Skocz do zawartości

W Auto Świat...


szkot7

Rekomendowane odpowiedzi

> Cytat Auto Świat "Spośród benzyniaków negatywnie wyróżnia się silnik

> 1.6"

> Fajnie że gośc w porównaniu wziął silnik 1.6 wstawiany od 2005r ,a

> zresztą uważam że poprzednia wersja też nie była zła

Właśnie. A to tak naprawdę jedyny sensowny silnik do Stilo - zapewnia przyzwoite osiągi, nawet po załadowaniu auta. 1,4 nie da rady. Diesel jest drogi, niby się zwraca, ale jak coś padnie, to koszty gigantyczne. Wspomniane przez Autora usterki osprzętu to cewki - koszt wymiany wszystkich (jednorazowy, bo zamienniki są trwałe) to ok. 800 -1000 zł. Wciąż uważam, że uczyniłem dobry wybór. 1,8 nie ma sensu, bo jest jeszcze bardziej usterkowy niż 1,6 (o czym w artykule nie ma mowy), więcej pali, a jego osiągi są tylko minimalnie lepsze od 1,6.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> wybór. 1,8 nie ma sensu, bo jest jeszcze bardziej usterkowy niż

> 1,6 (o czym w artykule nie ma mowy), więcej pali, a jego osiągi

> są tylko minimalnie lepsze od 1,6.

Faktycznie trochę więcej pali, ale jeżeli chodzi o osiągi to chyba nie jeździłeś w trasie autami z tymi silnikami. Jeżeli chodzi o elastyczność to między tymi dwoma silnikami jest przepaść. Przykład od 80-120 na V biegu 1.6-22,1s. 1.8-14,8s. Jeżeli chodzi o awaryjność to w 1.8 wariator, 1.6 jeździł bezawaryjnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Faktycznie trochę więcej pali, ale jeżeli chodzi o osiągi to chyba

> nie jeździłeś w trasie autami z tymi silnikami. Jeżeli chodzi o

> elastyczność to między tymi dwoma silnikami jest przepaść.

> Przykład od 80-120 na V biegu 1.6-22,1s. 1.8-14,8s.

Nie jeździłem, ale jak się 1,6 przydusi, to różnica jest minimalna (10,3 vs 10,9 do setki). Więc jak ktoś umie wykorzystać osiągi silnika to dla niego nie będzie większej różnicy między tymi dwoma motorami, a może kupić taniej auto i oszczędzi sobie wad 1,8.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> jak się dba o poziom oleju wariator jest trwałym elementem

Jeśli 5 tysięcy kilometrów między wymianami wariatora uznamy za spory przebieg, to można uznać że jest trwałym. zlosnik.gif

Miałem dwie Alfy Romeo z silnikami TS i Fiata Coupe 1.8 (silnik ten sam, co w Stilo) - więc z wariatorami (czy dokładniej - z ich kolejnymi wymianami hahaha.gif) miałem trochę do czynienia. Przede wszystkim ten wariator jest po prostu niedopracowanym bublem - nie jest smarowany w należyty sposób co można zaobserwować chociażby bezpośrednio po jego wyjęciu: wystarczy popatrzeć na smołowatą substancję, która z niego wypływa, a która kiedyś była olejem. Upierałbym się, że poziom oleju ma tu akurat niewiele do rzeczy, a przynajmniej ma on znaczenie nie większe niż w dowolnym silniku bez wariatora - olej smarujący wariator to ten sam olej, który tłoczony jest do głowicy, jeśli tylko oleju w misce jest wystarczająco dużo by smok pompy był w nim całkowicie zanurzony, to ciśnienie wytwarzane przez pompę jest stałe - tak samo jak i "jakość" smarowania wariatora. Przyczyna problemów z wariatorem leży po prostu w - delikatnie rzecz ujmując - trochę nieprzemyślanej konstrukcji tego ustrojstwa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> w tej chwili standardem jest wymiana przy okazji zmiany rozrządu

O ile dotrwa ok.gif - czasem się uda, czasem nie. zlosnik.gif

Nie wiem jak teraz, ale kiedyś w przypadku konieczności demontażu napędu rozrządu - jeśli od poprzedniej wymiany przejechano więcej niż 20 kkm - zalecano montaż nowego paska rozrządu z rolkami i napinaczem. Dotyczyło to również napraw gwarancyjnych - ale wtedy wymianę napędu rozrządu finansował FAP. Dzięki temu na przykład w Alfie 156 przez trzy i pół roku i 130 kkm pasek rozrządu z przyległościami był wymieniany pięć razy - i to wszystko gratis. zakrecony.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie wiem jak teraz, ale kiedyś w przypadku konieczności demontażu

> napędu rozrządu - jeśli od poprzedniej wymiany przejechano

> więcej niż 20 kkm - zalecano montaż nowego paska rozrządu z

> rolkami i napinaczem. Dotyczyło to również napraw gwarancyjnych

> - ale wtedy wymianę napędu rozrządu finansował FAP. Dzięki temu

> na przykład w Alfie 156 przez trzy i pół roku i 130 kkm pasek

> rozrządu z przyległościami był wymieniany pięć razy - i to

> wszystko gratis.

wymianę paska zalecało się chyba i zaleca zawsze przy okazji prac nad rozrządem. kiedyś w branżowej gazetce wyczytaem zalecenie,zeby nigdy nie zakładać ponownie zdemontowanego wcześniej paska

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> wymianę paska zalecało się chyba i zaleca zawsze przy okazji prac nad

> rozrządem. kiedyś w branżowej gazetce wyczytaem zalecenie,zeby

> nigdy nie zakładać ponownie zdemontowanego wcześniej paska

Ja pamiętam, że FAP zalecał wymianę przy granicy 20 kkm (kiedyś - nie wiem, jakie sa aktualne wytyczne biglaugh.gif) - i jesli naprawa była na koszt gwaranta, to gwarant płacił również za tę wymianę, ale tylko pod takim warunkiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> nie jesteśmy godni występowac na jednym kąciku z BBMami

Są jednostki (nieliczne zresztą), które tak twierdzą. Olać je należy.

Co nie zmienia faktu, że znajomy, który ma stilo 5d z silnikiem 1,6, częściej go odwiedza w serwisie, niż jeździ.

Co ciekawe - regularnie klęka właśnie silnik. Nie wiem dokładnie co, ale znajomi mają już fury dosyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Faktycznie trochę więcej pali, ale jeżeli chodzi o osiągi to chyba

> nie jeździłeś w trasie autami z tymi silnikami. Jeżeli chodzi o

> elastyczność to między tymi dwoma silnikami jest przepaść.

> Przykład od 80-120 na V biegu 1.6-22,1s. 1.8-14,8s. Jeżeli

> chodzi o awaryjność to w 1.8 wariator, 1.6 jeździł bezawaryjnie.

bo to chyba pomiędzy 1,4 a 1,6 nie ma za dużych różnic w osiągach palacz.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Cytat Auto Świat "Spośród benzyniaków negatywnie wyróżnia się silnik

> 1.6"

> Fajnie że gośc w porównaniu wziął silnik 1.6 wstawiany od 2005r ,a

> zresztą uważam że poprzednia wersja też nie była zła

1.6 w opinii wielu, to najgorszy benzyniak montowany w stilo. 270751858-jezyk.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Właśnie. A to tak naprawdę jedyny sensowny silnik do Stilo - zapewnia przyzwoite osiągi, nawet po załadowaniu auta.

Zależy co rozumiesz przez przyzwoite osiągi. hmm.gif

> Diesel jest drogi, niby się zwraca,

Ja wyliczyłem, że zwróciłby mi się dopiero po 80 kkm.

> 1,8 nie ma sensu, bo jest jeszcze bardziej usterkowy niż 1,6

Tylko i wyłącznie wariator. Można wywalić i wstawić stałe wałki. wink.gif

> więcej pali, a jego osiągi są tylko minimalnie lepsze od 1,6.

Akurat 1.8 jest oszczędniejszy od 1.6. Wiele osób to potwierdza. 270751858-jezyk.gif

Ponadto 1.6 nie zawsze dobrze znosi zagazowanie. A 1.8 jest stworzony do gazu. smile.gif

A co do osiągów... Ścigniemy się? cfaniaczek.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Zależy co rozumiesz przez przyzwoite osiągi.

> Ja wyliczyłem, że zwróciłby mi się dopiero po 80 kkm.

To długo. W moim przypadku 6-7 lat.

> Tylko i wyłącznie wariator. Można wywalić i wstawić stałe wałki.

> Akurat 1.8 jest oszczędniejszy od 1.6. Wiele osób to potwierdza.

> Ponadto 1.6 nie zawsze dobrze znosi zagazowanie. A 1.8 jest stworzony

> do gazu.

> A co do osiągów... Ścigniemy się?

Według danych producenta jest duża różnica w spalaniu między 1,6 a 1,8. Powszechnie wiadomo, że oficjalne dane techniczne są bardzo optymistyczne. Nie wierzę jakoś w mniejsze spalanie 1,8, skoro sam producent twierdzi że jest inaczej, i to bardzo inaczej.

Po co mam się ścigać - uznaję wyższość 1,8 w kwestii osiągów, chociaż niewielką.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Akurat ta wartość(10,9 choć są to dane katalogowe w teście wyszło 11,5, ale to mało ważne) może jest ważna dla kogoś kto lubi ścigać się z pod świateł, ale i tak wtedy zostajesz za 1.8. Jednak w trasie 1.6 w porównaniu do 1.8 nie jedzie. Po prostu 1.6 jest mało elastyczny i tak jak napisał kolega wcześniej minimalna różnica w osiągach jest, ale między 1.4 a 1.6. 1.8 jeżdżę na codzień 1.6 przynajmniej raz w tygodniu i takie są moje odczucia jak napisałem. Mimo wszystko i tak najlepszy silniczek do Stilo to Jtd 150 KM.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W porządku, ja opieram się na danych producenta. W praktyce jest inaczej. Dziwi mnie trochę, że ten silnik, który tak dobrze się sprawował w Sienie i Brawie (a zwłaszcza w Sienie) ma w Stilo tak złą opinię. Ja tam na niego nie narzekam, zwłaszcza że go trochę stuningowałem i teraz doskonale wchodzi w obroty.

Zaletą, jaką tu podają, jest jego trwałość. Dobre chociaż to.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> W porządku, ja opieram się na danych producenta. W praktyce jest

> inaczej. Dziwi mnie trochę, że ten silnik, który tak dobrze się

> sprawował w Sienie i Brawie (a zwłaszcza w Sienie) ma w Stilo

> tak złą opinię. Ja tam na niego nie narzekam, zwłaszcza że go

> trochę stuningowałem i teraz doskonale wchodzi w obroty.

> Zaletą, jaką tu podają, jest jego trwałość. Dobre chociaż to.

Potwierdzam w Sienie ten silnik to rewelacja ( może nie pod kątem zużycia paliwa) ale odejście i elastyczność wprawiały w zakłopotanie niejednego właściciela powiedzmy "golfa czy toyoty"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Cytat Auto Świat "Spośród benzyniaków negatywnie wyróżnia się silnik

> 1.6"

> Fajnie że gośc w porównaniu wziął silnik 1.6 wstawiany od 2005r ,a

> zresztą uważam że poprzednia wersja też nie była zła

Zle doczytales! Gosc wzial silnik do 2005 roku, a nie od 2005 roku. Silnik od 2005 roku pochodzi z opla vectry i ma 105KM i pali mniej niz fiatowski 103KM-wiem to, bo moj stilon ma ten silnik.

Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Potwierdzam w Sienie ten silnik to rewelacja ( może nie pod kątem

> zużycia paliwa) ale odejście i elastyczność wprawiały w

> zakłopotanie niejednego właściciela powiedzmy "golfa czy toyoty"

No i ja miałem go w Bravie 1,6 16V 103KM... 300.000 km przeleciałem na nim i dalej lata... ale Brava wazyła cos około 1090 kg a stilo 1300 kg a to juz robi swoje... zmieniono w nim równiez kilka elementów- ja cewkę zapłonową miałem jedną a tu juz są 4 fajki i to wsadzone w kolektor tam na dole przy świecy to jest temperatura znacznie powyzej 100 C oslabiony.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Zle doczytales! Gosc wzial silnik do 2005 roku, a nie od 2005 roku.

> Silnik od 2005 roku pochodzi z opla vectry i ma 105KM i pali

> mniej niz fiatowski 103KM-wiem to, bo moj stilon ma ten silnik.

> Pozdrawiam!

Dobrze doczytałem

Masz rację sam mam też ten silnik i zgadzam się z twoja opinią. Chodziło mi oto że autor, który pisał ten artykuł nie wziął właśnie tego silnika pod uwagę w swoim porównaniu .A tak nawiasem ten silnik był ,jest montowany nie w Vectrze tylko w Astrze wink.gif

Pozdrawiam

Stilo 1.6 105KM 2005r

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fiatowski 1.6 w porównaniu do 1.8 wychodzi cieniutko smile.gif

Porównanie miałem w 1.8 stilo i 1.6 siena smile.gif

Spalanie podobne smile.gif Stilak palił koło 10l (około 11l gazu), siena też coś koło tego - chyba powyżej 9l.

Prazy czym stilakiem 1.8 - 150 to prqawie normalna jazda smile.gif i niziutkie obrotki.

Od starego 1.6 moim zdaniem dużo lepszy jest 6o bieg. 1.4, a spalanie ma dużo mniejsze.

Natomiast co do 1.8, może i to ma fajne osiągi, ale ten silnik to pomyłka fiata i to duża. Rozwiercony 1.6 z poprawioną elektroniką i bajerami typu wariator, który faktycznie się zaciera (podobno pozmianowe wersje są lepsze).

Tak więc w stilo to albo diesel albo 1.4, albo może to nowe 1.6, ale nie wiem co to było to coś wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Tak więc w stilo to albo diesel albo 1.4, albo może to nowe 1.6, ale

> nie wiem co to było to coś

1,4 mimo pozornie małej mocy dobrze ciagnie, ale na 3 biegu niestety. Na trasie jak chcesz szybko wyprzedzic to tylko 3-ka. Przy wysokich obrotach naprawde fajnie sie zbiera ( jak na 95 KM). Na trasie do wawki (380 km w jedna strone) spalił mi 6,2 nie przekraczając 130 km/h , troche po Wawie, ale tez duzo sie wlokłem za tirami. 6,2 to nie jest źle jak na "tak paliwożerny silnik fiata" zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziwi mnie trochę, że ten silnik, który tak dobrze się

> sprawował w Sienie i Brawie (a zwłaszcza w Sienie) ma w Stilo

> tak złą opinię.

Głównie chodzi tu o wagę samochodu. Jakby ten silnik montowali w Seicento to mało kto dałby ci radę, a koła mieliłyby pewnie na trójce zlosnik.gif Jeżeli chodzi o trwałość to nie mam mu nic do zarzucenia. Jak dla mnie to bezawaryjny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Potwierdzam w Sienie ten silnik to rewelacja ( może nie pod kątem

> zużycia paliwa) ale odejście i elastyczność wprawiały w

> zakłopotanie niejednego właściciela powiedzmy "golfa czy toyoty"

ja jednak póki co wole swoją toyotkę...;)...chociaż jtd w trasie jest niezastąpiony...

wracając do tematu to w ogóle silniki benzynowe fiata całkiem fajnie smigają...ja 1.6 w marei miałem okazję pojeździć i jak na taki nie mały samochód to nawet całkiem fajnie chodziło...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Zaproponowano auto zbyt...dobre, a przez to drogie"

calkowita prawda ok.gif

"Przecietna wygoda foteli przednich"

prawda oslabiony.gif

"przeladowanie deski przelacznikami"

nie tyle przeladowanie, co dyskusyjna ergonomia (do tej pory musze zastanowic sie jak cos wlaczyc, a to nie powinno miec miejsca) W innych autach wcale nie ma mniej urzadzen, lepiej bywa rozwiazane sterowanie nimi

"zdarzaja sie problemy z wykonczeniem"

oj tak, Fiatowi do VW jeszcze troche brakuje tongue.gif

"dyskusyjna uroda deski"

o gustach sie nie dyskutuje, dla mnie jest wlasnie ciekawie

"fiatoskie diesle nie charakteryzuja sie najwyzsza kultura pracy"

zdecydowanie tak, konkurenci poszli tutaj do przodu

"jednak nie maja problemow ze schodzeniem ponizej 2000 obrotow"

kolejna prawda, wystarczy pojezdzic konkurencja i dziwi (wrecz szokuje) brak sily przy obrotach, przy ktorych JTD wyraznie ciagnie. Szczegolnie dotyczy to TDI zlosnik.gif

"na pierwszym miejscu sa przepalone zarowki"

cos w tym jest, w innych autach jednak jest lepiej. Moze Wlosi swoim zwyczajem nie dopracowali instalacji elektrycznej, a przez zaklocenia i stany nieustalone zarowki maja ciezkie zycie ?

"na drugim miejscu laczniki stabilizatorow"

niby tak, chociaz u mnie jedna wymiana na 100 tys.km....zreszta sa to groszowe sprawy ok.gif

"pekniecia sprezyn"

dla mnie zagadka, temat chyba sztucznie rozdmuchany

"failury"

jezeli poruszam pod fotelem wtyczke poduszki bocznej, mam failura. Poprawie wtyk, failura nie ma zlosnik.gif

Wiecej bledow nie obserwuje, byly kiedys, zwiazane z ESP, ASR (bylo o tym duzo na forum), po wymianie centralki ABSu (byla akcja serwisowa) failury zniknely

"trzaski"

niestety sa, ale czy na naszych drogach po 100 tys.km nie moze ich byc ? cool.gif

"ceny"

uzywki chodza za naprawde dobre pieniadze, co do czesci, nie ma problemow, sporo jest juz tanszych zamiennikow.

Nic tylko brac...diesla ok.gifzlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.