markkk Napisano 7 Grudnia 2007 Udostępnij Napisano 7 Grudnia 2007 witam wczoraj wieczorkiem mialem stluczke, gosc mi nie ustapil i wjechal we mnie bokiem, szkody nie duze to co na zdjeciach, doradzcie mi ile mnie bedzie kosztowala naprawa i czy bede musial zdejmowac cale elementy czy da rade to zrobic na samochodzie. przytarte blotniki i zderzak i drzwi, wgiete lekko blotniki. dogadalem sie na 1800zl z gosciem. Nie chcialbym lakierowac calych elementow. zderzak nie jest pekniety nie bede wymienial tylko przypoleruje te zatarcia. reszty sam nie zrobie musze oddac do lakiernika. oczywiscie nie do ASO. http://markielb.w.interia.pl/lan1.jpg http://markielb.w.interia.pl/lan2.jpg Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
rwIcIk Napisano 7 Grudnia 2007 Udostępnij Napisano 7 Grudnia 2007 > witam > wczoraj wieczorkiem mialem stluczke, gosc mi nie ustapil i wjechal we > mnie bokiem, szkody nie duze to co na zdjeciach, doradzcie mi > ile mnie bedzie kosztowala naprawa i czy bede musial zdejmowac > cale elementy czy da rade to zrobic na samochodzie. przytarte > blotniki i zderzak i drzwi, wgiete lekko blotniki. dogadalem sie > na 1800zl z gosciem. Nie chcialbym lakierowac calych elementow. > zderzak nie jest pekniety nie bede wymienial tylko przypoleruje > te zatarcia. reszty sam nie zrobie musze oddac do lakiernika. > oczywiscie nie do ASO. Ty się nie dogaduj, nie kombinuj, tylko zgłoś szkodę u ubezpieczyciela sprawcy i zrób porządnie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bart_25 Napisano 7 Grudnia 2007 Udostępnij Napisano 7 Grudnia 2007 Zgłoś do ubezpieczyciela dostaniesz więcej kasy. Weźmiesz kase pojedziesz do warsztatu i wtedy się dogaduj za ile ci zrobią. Powinieneś na tym zarobić. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
markkk Napisano 7 Grudnia 2007 Autor Udostępnij Napisano 7 Grudnia 2007 > Ty się nie dogaduj, nie kombinuj, tylko zgłoś szkodę u > ubezpieczyciela sprawcy i zrób porządnie. gosc nie byl z mojego miasta tylko przejazdem. za pozno juz sie dogadalem. wiec prosze teraz o porady. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
rwIcIk Napisano 7 Grudnia 2007 Udostępnij Napisano 7 Grudnia 2007 > gosc nie byl z mojego miasta tylko przejazdem. za pozno juz sie > dogadalem. wiec prosze teraz o porady. wymieniać chyba nie ma sensu przy takich uszkodzeniach byle dobrze wyprostować i za dużo szpachli nie dać Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Hans15336 Napisano 7 Grudnia 2007 Udostępnij Napisano 7 Grudnia 2007 To na ile się dogadałeś Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
markkk Napisano 7 Grudnia 2007 Autor Udostępnij Napisano 7 Grudnia 2007 > wymieniać chyba nie ma sensu przy takich uszkodzeniach > byle dobrze wyprostować i za dużo szpachli nie dać ja nawet nie myslalem o szpachlowaniu, to sa przytarcia, nigdzie do golej blachy. moze sam lakier i polerka da rade, kolor samochodu sprawcy byl bialy, mysle ze czesc tego co widac to jest tez lakier jego samochodu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Krawiec Napisano 7 Grudnia 2007 Udostępnij Napisano 7 Grudnia 2007 No przytarcia zrobisz bez szpachlowania ale te wgniecenia na błotnikach to trzeba wyklepać, wyrównać i polakierować. Krawiec Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
markkk Napisano 7 Grudnia 2007 Autor Udostępnij Napisano 7 Grudnia 2007 > To na ile się dogadałeś 1800zl, nie chcialem tracic czasu na policje i ubezpieczyciela tym bardziej ze gosciu z daleka. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Hans15336 Napisano 7 Grudnia 2007 Udostępnij Napisano 7 Grudnia 2007 Dobra cena Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mobii Napisano 7 Grudnia 2007 Udostępnij Napisano 7 Grudnia 2007 > 1800zl, nie chcialem tracic czasu na policje i ubezpieczyciela tym > bardziej ze gosciu z daleka. dales tylka... zaplacil ci juz? jesli nie to mozesz juz sie pozegnac z kasa, skoro policja o tym nie wie, oswiaczenie nie spisane, szkoda nie zgloszona.... dales tylka, z ubezpieczenia dostalbys wiecej pewnie polcija nie musi przyjezdzac na miejse, wystarczy powiadomienie telefoniczne, a pisania tez duzo nie ma, kilka zdan dane polisy auta i kierujacego i wszystko przerabialem to w sobote wieczorem, tez gosc z daleka, tylko ja wieksza szkode mam... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
rwIcIk Napisano 7 Grudnia 2007 Udostępnij Napisano 7 Grudnia 2007 > No przytarcia zrobisz bez szpachlowania ale te wgniecenia na > błotnikach to trzeba wyklepać, wyrównać i polakierować. > Krawiec zgadza się, bez szpachli nie obejdzie się Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
rwIcIk Napisano 7 Grudnia 2007 Udostępnij Napisano 7 Grudnia 2007 > dales tylka... zaplacil ci juz? jesli nie to mozesz juz sie pozegnac > z kasa, skoro policja o tym nie wie, oswiaczenie nie spisane, > szkoda nie zgloszona.... > dales tylka, z ubezpieczenia dostalbys wiecej pewnie > polcija nie musi przyjezdzac na miejse, wystarczy powiadomienie > telefoniczne, a pisania tez duzo nie ma, kilka zdan dane polisy > auta i kierujacego i wszystko > przerabialem to w sobote wieczorem, tez gosc z daleka, tylko ja > wieksza szkode mam... Miałem lekką stłuczkę ostatnio. Spisaliśmy oświadczenie bez powiadamiania Policji. Zgłosiłem szkodę w PZU i już mam wycenę i przyznane odszkodowanie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
markkk Napisano 7 Grudnia 2007 Autor Udostępnij Napisano 7 Grudnia 2007 > dales tylka... zaplacil ci juz? jesli nie to mozesz juz sie pozegnac > z kasa, skoro policja o tym nie wie, oswiaczenie nie spisane, > szkoda nie zgloszona.... > dales tylka, z ubezpieczenia dostalbys wiecej pewnie > polcija nie musi przyjezdzac na miejse, wystarczy powiadomienie > telefoniczne, a pisania tez duzo nie ma, kilka zdan dane polisy > auta i kierujacego i wszystko > przerabialem to w sobote wieczorem, tez gosc z daleka, tylko ja > wieksza szkode mam... kase mi od razu wyplacil na miejscu , bylismy w bankomacie razem. chyba nie myslisz zebym na slowo takie cos zalatwial. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bas Napisano 7 Grudnia 2007 Udostępnij Napisano 7 Grudnia 2007 Błotnik przedni bym wymienił(na alledrogo po 120-150zł chodzą a jak poszukasz to może znajdziesz we właściwym kolorze i nie będziesz musiał go lakierować ewentualnie zamiennik w 4cars znajdziesz za 114zł) i przy okazji polakierował elementy, które masz w innym kolorze. Tylni lewy bym wyklepał, poszpachlował i pomalował. Jak dobrze poszukasz to za 800zł to zrobisz, ale ... powstaje pytanie czy po zimie nie będziesz miał kolorowego boku, dysponując takimi pieniędzmi zastanowiłbym się nad pryśnięciem całego boku i przodu tam gdzie masz inne kolory. W sierpniu pomalowałem całą mareę weekend(lakier perła-metalik) bez dachu w ASO fiata za 2kzł a wierz mi, że miałem więcej wgniotek na samochodzie. Pozdrawiam BAS Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
rwIcIk Napisano 7 Grudnia 2007 Udostępnij Napisano 7 Grudnia 2007 > kase mi od razu wyplacil na miejscu , bylismy w bankomacie razem. > chyba nie myslisz zebym na slowo takie cos zalatwial. bez sensu albo gościu nie miał ubezpieczenia, albo był na %%%- skoro nie chciał pokryć strat ze swojego OC Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
markkk Napisano 7 Grudnia 2007 Autor Udostępnij Napisano 7 Grudnia 2007 > bez sensu > albo gościu nie miał ubezpieczenia, albo był na %%%- skoro nie chciał > pokryć strat ze swojego OC auto bylo nie jego tylko firmowe, mowil ze bedzie mial wiecej klopotow i kosztow niz jak sie dogadamy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
rwIcIk Napisano 7 Grudnia 2007 Udostępnij Napisano 7 Grudnia 2007 > auto bylo nie jego tylko firmowe, mowil ze bedzie mial wiecej > klopotow i kosztow niz jak sie dogadamy. dziwne mnie też stuknął służbowym, OC na firmę i nie robił problemów chyba że gościu na jakiejś lewiźnie był albo to jego kolejna stłuczka ... grunt, ze kasiorkę zapłacił Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
blizniak1435053579 Napisano 7 Grudnia 2007 Udostępnij Napisano 7 Grudnia 2007 > witam > wczoraj wieczorkiem mialem stluczke, gosc mi nie ustapil i wjechal we > mnie bokiem, szkody nie duze to co na zdjeciach, doradzcie mi > ile mnie bedzie kosztowala naprawa i czy bede musial zdejmowac > cale elementy czy da rade to zrobic na samochodzie. przytarte > blotniki i zderzak i drzwi, wgiete lekko blotniki. dogadalem sie > na 1800zl z gosciem. Nie chcialbym lakierowac calych elementow. > zderzak nie jest pekniety nie bede wymienial tylko przypoleruje > te zatarcia. reszty sam nie zrobie musze oddac do lakiernika. > oczywiscie nie do ASO. > http://markielb.w.interia.pl/lan1.jpg > http://markielb.w.interia.pl/lan2.jpg Wielki błąd że nie głosiłeś do ubezpieczalni.Dostałbyś więcej kasy.W tych pieniążkach to powinieneś zmieścić się z naprawą.Ale ja bym wymienił błotnik przedni.Na pewno trzeba go będzie podszpachlować.Zastanowił bym się nad zderzakiem przednim naprawić go bez żadnych śladów będzie ciężko.Z tyłem to nie masz wyboru szpachlowanie i lakierowanie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
cinek21 Napisano 7 Grudnia 2007 Udostępnij Napisano 7 Grudnia 2007 > Wielki błąd że nie głosiłeś do ubezpieczalni.Dostałbyś więcej kasy.W > tych pieniążkach to powinieneś zmieścić się z naprawą.Ale ja bym > wymienił błotnik przedni.Na pewno trzeba go będzie > podszpachlować.Zastanowił bym się nad zderzakiem przednim > naprawić go bez żadnych śladów będzie ciężko.Z tyłem to nie masz > wyboru szpachlowanie i lakierowanie. Czarny zderzak = niemożliwa naprawa bez śladu. No chyba, że lakierowanie na kolor nadwozia, ale to wtedy są będą dwie sztuki. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jarczykbartek Napisano 7 Grudnia 2007 Udostępnij Napisano 7 Grudnia 2007 > Czarny zderzak = niemożliwa naprawa bez śladu. No chyba, że > lakierowanie na kolor nadwozia, ale to wtedy są będą dwie > sztuki. da sie.... mozna zregenegowac nielakierowany element tak, ze wyglada jak nowy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jackdob Napisano 7 Grudnia 2007 Udostępnij Napisano 7 Grudnia 2007 > polcija nie musi przyjezdzac na miejse, wystarczy powiadomienie > telefoniczne, weź no to wytłumacz ...... czyli dzwonisz.....na policje...i już?????? ....ubezpieczyciel na tej podstawie kaskę wypłaca????? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jay Napisano 7 Grudnia 2007 Udostępnij Napisano 7 Grudnia 2007 > chyba że gościu na jakiejś lewiźnie był albo to jego kolejna stłuczka > jak byl z innego miasta to pewnie byl w prywatnych sprawach w czasie pracy wiec wolal zeby to nie wyszlo na jaw Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pebe_s Napisano 7 Grudnia 2007 Udostępnij Napisano 7 Grudnia 2007 > weź no to wytłumacz ...... > czyli dzwonisz.....na policje...i już?????? > ....ubezpieczyciel na tej podstawie kaskę wypłaca????? Przy stłuczce (bo wypadek jest gdy są ranni) nie ma konieczności wzywania policji... Jeżeli sprawca zdarzenia przyznaje się, spisuje z poszkodowanym oświadczenie, to wystarczy zadzwonić na policję i zgłosić jedynie fakt stłuczki... Oni to odnotowują (z danymi kierowców i informacją kto jest sprawcą a kto poszkodowanym) i potem ubezpieczyciel może sobie na komendzie sprawdzić dla pewności czy takie zdarzenie zostało zgłoszone. Oczywiście jeszcze poza tym przydają się jacyś świadkowie, bo ubezpieczyciel kontaktuje się ze sprawcą celem ustalenia czy takie zdarzenie miało miejsce... Gdy sprawca stłuczki to potwierdzi, to wsio jest ok, a gdyby się wymigiwał, to do tego właśnie potem przydaje się fakt zgłoszenia zdarzenia na policję, oświadczenie i świadkowie... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
nieboraku Napisano 8 Grudnia 2007 Udostępnij Napisano 8 Grudnia 2007 Nie chce psuc zabawy, ale kolega, ktoremu odpowiadzasz to "oni" Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pebe_s Napisano 8 Grudnia 2007 Udostępnij Napisano 8 Grudnia 2007 > Nie chce psuc zabawy, ale kolega, ktoremu odpowiadzasz to "oni" No cóż... "oni" są wśród nas A serio, to może ktoś to przeczyta i w przyszłości mu się przyda ta informacja Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
markkk Napisano 8 Grudnia 2007 Autor Udostępnij Napisano 8 Grudnia 2007 > da sie.... > mozna zregenegowac nielakierowany element tak, ze wyglada jak nowy moglbys podac jakies zaprawki albo co do zderzakow polastikowych, chodzi mi o glebokie rysy ktorych nie da sie spolorowac tylkotrzeba wypelnic czyms i dopiero zapolerowac bez koniecznosci juz malowania. cos ala szpachla czarna ale zeby to bylo odporne na czynniki atmosferyczne. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jarczykbartek Napisano 8 Grudnia 2007 Udostępnij Napisano 8 Grudnia 2007 > moglbys podac jakies zaprawki albo co do zderzakow polastikowych, > chodzi mi o glebokie rysy ktorych nie da sie spolorowac > tylkotrzeba wypelnic czyms i dopiero zapolerowac bez > koniecznosci juz malowania. cos ala szpachla czarna ale zeby to > bylo odporne na czynniki atmosferyczne. nie wiem, czy cos takiego istnieje. W katowicach warsztat klejacy plastyki zajmuje sie raganeracja takich rzeczy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jackdob Napisano 8 Grudnia 2007 Udostępnij Napisano 8 Grudnia 2007 Jeżeli sprawca zdarzenia przyznaje się, spisuje z poszkodowanym oświadczenie, to wystarczy zadzwonić na policję i zgłosić jedynie fakt stłuczki... Oni to odnotowują (z danymi kierowców i informacją kto jest sprawcą a kto poszkodowanym) i potem ubezpieczyciel może sobie na komendzie sprawdzić dla pewności czy takie zdarzenie zostało zgłoszone. > a gdyby się wymigiwał, to do tego właśnie potem przydaje się fakt zgłoszenia zdarzenia na policję, powiedz....tylko tak szczerze....kto ci takich głupot nagadał?????? dzwonie na policje i zgłaszam, żeby nie przyjeżdżali, ale żyby sobie odnotowali oni potem potwierdzają nie widząc czy faktycznie zaistniała kolizja czy nie...??? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jackdob Napisano 8 Grudnia 2007 Udostępnij Napisano 8 Grudnia 2007 > A serio, to może ktoś to przeczyta i w przyszłości mu się przyda ta informacja wierz mi na słowo...... nikomu się nie przyda, bo to bzdura jest..... przemyśl dokładnie to co napisałeś i zastanów się do czego jest ubezpieczyciel, a do czego policja Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
dlugopisem Napisano 8 Grudnia 2007 Udostępnij Napisano 8 Grudnia 2007 Co do tych OC "więcej byś miał"....hmmm...nie koniecznie, a nawet jeśli to nie jest takie fajne. Ja skasowałem sobie samochód z czyjegoś OC. Nawet jeśli nie dołożyłem $ to kto mi zapłaci za stracony czas, na zajmowanie się rzeczami na które nie mam czasu i mi się nie chce. Dobrze zrobił. Miałem kiedyś takie wgniecenia. Zdejmujesz błotnik. Dwa razy gumowym młotkiem stukniesz i będzie dobrze. No może trochę wyglądać, ale da się jeżdzić. Bym się nie przejmował i tak za rok-dwa ktoś Cie znowu stuknie - odpukać. W Neapolu i Paryżu widziałem sporo takich powgniatanych samochodów. Nikt tym się nie przejmuje. Ba nawet jakieś droższe się zdarzały Kasę odłożyłbym na zakup nowszego samochodu Chociaż, ten jest jeszcze Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jackdob Napisano 8 Grudnia 2007 Udostępnij Napisano 8 Grudnia 2007 ta odpowiedź to chyba do autora wątku Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mobii Napisano 8 Grudnia 2007 Udostępnij Napisano 8 Grudnia 2007 > weź no to wytłumacz ...... > czyli dzwonisz.....na policje...i już?????? fucktycznie nie trzeba dzwonic ale pomaga w przypadku kombinowania sprawcy odrazu sie przyznaje hehe > ....ubezpieczyciel na tej podstawie kaskę wypłaca????? na podstawie ladnego usmiechu wyplaca Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jackdob Napisano 8 Grudnia 2007 Udostępnij Napisano 8 Grudnia 2007 > fucktycznie nie trzeba dzwonic ale pomaga w przypadku kombinowania > sprawcy odrazu sie przyznaje hehe a wiesz, że notatka policyjna nie jest podstawą do wypłaty odszkodowania wg ustawy ubepieczeniowej???? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
slon Napisano 8 Grudnia 2007 Udostępnij Napisano 8 Grudnia 2007 Ja stawiam na to, ze za kolizje by dostał parę pkt a pewnie już mial ponad oczko..i stąd szybka decyzja o wypłacie Brak prawka - brak pracy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
markkk Napisano 8 Grudnia 2007 Autor Udostępnij Napisano 8 Grudnia 2007 poszukalem i znalazlem, bedzie mnie kosztowac 500zl. 2 blotniki lakierowane beda, drzwi: zaprawka i polerowane. Niektorzy chcieli lakierowac caly bok liczac po 200-300zl za element + materialy. Samochod ma byc w koncu do jezdzenia a nie do patrzenia w niego, najwazniejsze ze mi sie nic nie stalo, a mogloby jakbym w ogole nie nasisnal na hamulec, wtedy gosc wlecial by mi w drzwi kierowcy i wtedy wiecej roboty i szkody bybylo. W koncu nie wiem czy oplaca sie dbac tak o auto i piescic go jak jakis burak znienacka i tak pewnie w koncu cie stuknie na parkingu albo na ulicy, albo ktos ci na zlosc zarysuje kluczem caly bok. No ale 1300zlw kieszenie zostaje na pocieszenie chociaz wolalbym nie miec tych pieniedzy i klopotu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.