Skocz do zawartości

mialem stluczke, doradźcie mi, fotki


markkk

Rekomendowane odpowiedzi

witam

wczoraj wieczorkiem mialem stluczke, gosc mi nie ustapil i wjechal we mnie bokiem, szkody nie duze to co na zdjeciach, doradzcie mi ile mnie bedzie kosztowala naprawa i czy bede musial zdejmowac cale elementy czy da rade to zrobic na samochodzie. przytarte blotniki i zderzak i drzwi, wgiete lekko blotniki. dogadalem sie na 1800zl z gosciem. Nie chcialbym lakierowac calych elementow. zderzak nie jest pekniety nie bede wymienial tylko przypoleruje te zatarcia. reszty sam nie zrobie musze oddac do lakiernika. oczywiscie nie do ASO.

http://markielb.w.interia.pl/lan1.jpg

http://markielb.w.interia.pl/lan2.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> witam

> wczoraj wieczorkiem mialem stluczke, gosc mi nie ustapil i wjechal we

> mnie bokiem, szkody nie duze to co na zdjeciach, doradzcie mi

> ile mnie bedzie kosztowala naprawa i czy bede musial zdejmowac

> cale elementy czy da rade to zrobic na samochodzie. przytarte

> blotniki i zderzak i drzwi, wgiete lekko blotniki. dogadalem sie

> na 1800zl z gosciem. Nie chcialbym lakierowac calych elementow.

> zderzak nie jest pekniety nie bede wymienial tylko przypoleruje

> te zatarcia. reszty sam nie zrobie musze oddac do lakiernika.

> oczywiscie nie do ASO.

Ty się nie dogaduj, nie kombinuj, tylko zgłoś szkodę u ubezpieczyciela sprawcy i zrób porządnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> gosc nie byl z mojego miasta tylko przejazdem. za pozno juz sie

> dogadalem. wiec prosze teraz o porady.

wymieniać chyba nie ma sensu przy takich uszkodzeniach

byle dobrze wyprostować i za dużo szpachli nie dać zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> wymieniać chyba nie ma sensu przy takich uszkodzeniach

> byle dobrze wyprostować i za dużo szpachli nie dać

ja nawet nie myslalem o szpachlowaniu, to sa przytarcia, nigdzie do golej blachy. moze sam lakier i polerka da rade, kolor samochodu sprawcy byl bialy, mysle ze czesc tego co widac to jest tez lakier jego samochodu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> 1800zl, nie chcialem tracic czasu na policje i ubezpieczyciela tym

> bardziej ze gosciu z daleka.

dales tylka... zaplacil ci juz? jesli nie to mozesz juz sie pozegnac z kasa, skoro policja o tym nie wie, oswiaczenie nie spisane, szkoda nie zgloszona....

dales tylka, z ubezpieczenia dostalbys wiecej pewnie

polcija nie musi przyjezdzac na miejse, wystarczy powiadomienie telefoniczne, a pisania tez duzo nie ma, kilka zdan dane polisy auta i kierujacego i wszystko

przerabialem to w sobote wieczorem, tez gosc z daleka, tylko ja wieksza szkode mam...

4.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> No przytarcia zrobisz bez szpachlowania ale te wgniecenia na

> błotnikach to trzeba wyklepać, wyrównać i polakierować.

> Krawiec

zgadza się, bez szpachli nie obejdzie się

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> dales tylka... zaplacil ci juz? jesli nie to mozesz juz sie pozegnac

> z kasa, skoro policja o tym nie wie, oswiaczenie nie spisane,

> szkoda nie zgloszona....

> dales tylka, z ubezpieczenia dostalbys wiecej pewnie

> polcija nie musi przyjezdzac na miejse, wystarczy powiadomienie

> telefoniczne, a pisania tez duzo nie ma, kilka zdan dane polisy

> auta i kierujacego i wszystko

> przerabialem to w sobote wieczorem, tez gosc z daleka, tylko ja

> wieksza szkode mam...

Miałem lekką stłuczkę ostatnio.

Spisaliśmy oświadczenie bez powiadamiania Policji.

Zgłosiłem szkodę w PZU i już mam wycenę i przyznane odszkodowanie ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> dales tylka... zaplacil ci juz? jesli nie to mozesz juz sie pozegnac

> z kasa, skoro policja o tym nie wie, oswiaczenie nie spisane,

> szkoda nie zgloszona....

> dales tylka, z ubezpieczenia dostalbys wiecej pewnie

> polcija nie musi przyjezdzac na miejse, wystarczy powiadomienie

> telefoniczne, a pisania tez duzo nie ma, kilka zdan dane polisy

> auta i kierujacego i wszystko

> przerabialem to w sobote wieczorem, tez gosc z daleka, tylko ja

> wieksza szkode mam...

kase mi od razu wyplacil na miejscu , bylismy w bankomacie razem. chyba nie myslisz zebym na slowo takie cos zalatwial.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Błotnik przedni bym wymienił(na alledrogo po 120-150zł chodzą a jak poszukasz to może znajdziesz we właściwym kolorze i nie będziesz musiał go lakierować ewentualnie zamiennik w 4cars znajdziesz za 114zł) i przy okazji polakierował elementy, które masz w innym kolorze.

Tylni lewy bym wyklepał, poszpachlował i pomalował.

Jak dobrze poszukasz to za 800zł to zrobisz, ale ...

powstaje pytanie czy po zimie nie będziesz miał kolorowego boku, dysponując takimi pieniędzmi zastanowiłbym się nad pryśnięciem całego boku i przodu tam gdzie masz inne kolory.

W sierpniu pomalowałem całą mareę weekend(lakier perła-metalik) bez dachu w ASO fiata za 2kzł a wierz mi, że miałem więcej wgniotek na samochodzie.

Pozdrawiam BAS

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> kase mi od razu wyplacil na miejscu , bylismy w bankomacie razem.

> chyba nie myslisz zebym na slowo takie cos zalatwial.

bez sensu

albo gościu nie miał ubezpieczenia, albo był na %%%- skoro nie chciał pokryć strat ze swojego OC

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> auto bylo nie jego tylko firmowe, mowil ze bedzie mial wiecej

> klopotow i kosztow niz jak sie dogadamy.

dziwne

mnie też stuknął służbowym, OC na firmę i nie robił problemów

chyba że gościu na jakiejś lewiźnie był albo to jego kolejna stłuczka ... zlosnik.gif

grunt, ze kasiorkę zapłacił ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> witam

> wczoraj wieczorkiem mialem stluczke, gosc mi nie ustapil i wjechal we

> mnie bokiem, szkody nie duze to co na zdjeciach, doradzcie mi

> ile mnie bedzie kosztowala naprawa i czy bede musial zdejmowac

> cale elementy czy da rade to zrobic na samochodzie. przytarte

> blotniki i zderzak i drzwi, wgiete lekko blotniki. dogadalem sie

> na 1800zl z gosciem. Nie chcialbym lakierowac calych elementow.

> zderzak nie jest pekniety nie bede wymienial tylko przypoleruje

> te zatarcia. reszty sam nie zrobie musze oddac do lakiernika.

> oczywiscie nie do ASO.

> http://markielb.w.interia.pl/lan1.jpg

> http://markielb.w.interia.pl/lan2.jpg

Wielki błąd że nie głosiłeś do ubezpieczalni.Dostałbyś więcej kasy.W tych pieniążkach to powinieneś zmieścić się z naprawą.Ale ja bym wymienił błotnik przedni.Na pewno trzeba go będzie podszpachlować.Zastanowił bym się nad zderzakiem przednim naprawić go bez żadnych śladów będzie ciężko.Z tyłem to nie masz wyboru szpachlowanie i lakierowanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Wielki błąd że nie głosiłeś do ubezpieczalni.Dostałbyś więcej kasy.W

> tych pieniążkach to powinieneś zmieścić się z naprawą.Ale ja bym

> wymienił błotnik przedni.Na pewno trzeba go będzie

> podszpachlować.Zastanowił bym się nad zderzakiem przednim

> naprawić go bez żadnych śladów będzie ciężko.Z tyłem to nie masz

> wyboru szpachlowanie i lakierowanie.

Czarny zderzak = niemożliwa naprawa bez śladu. No chyba, że lakierowanie na kolor nadwozia, ale to wtedy są będą dwie sztuki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> weź no to wytłumacz ......

> czyli dzwonisz.....na policje...i już??????

> ....ubezpieczyciel na tej podstawie kaskę wypłaca?????

Przy stłuczce (bo wypadek jest gdy są ranni) nie ma konieczności wzywania policji... Jeżeli sprawca zdarzenia przyznaje się, spisuje z poszkodowanym oświadczenie, to wystarczy zadzwonić na policję i zgłosić jedynie fakt stłuczki... Oni to odnotowują (z danymi kierowców i informacją kto jest sprawcą a kto poszkodowanym) i potem ubezpieczyciel może sobie na komendzie sprawdzić dla pewności czy takie zdarzenie zostało zgłoszone. Oczywiście jeszcze poza tym przydają się jacyś świadkowie, bo ubezpieczyciel kontaktuje się ze sprawcą celem ustalenia czy takie zdarzenie miało miejsce... Gdy sprawca stłuczki to potwierdzi, to wsio jest ok, a gdyby się wymigiwał, to do tego właśnie potem przydaje się fakt zgłoszenia zdarzenia na policję, oświadczenie i świadkowie... zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> da sie....

> mozna zregenegowac nielakierowany element tak, ze wyglada jak nowy

moglbys podac jakies zaprawki albo co do zderzakow polastikowych, chodzi mi o glebokie rysy ktorych nie da sie spolorowac tylkotrzeba wypelnic czyms i dopiero zapolerowac bez koniecznosci juz malowania. cos ala szpachla czarna ale zeby to bylo odporne na czynniki atmosferyczne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> moglbys podac jakies zaprawki albo co do zderzakow polastikowych,

> chodzi mi o glebokie rysy ktorych nie da sie spolorowac

> tylkotrzeba wypelnic czyms i dopiero zapolerowac bez

> koniecznosci juz malowania. cos ala szpachla czarna ale zeby to

> bylo odporne na czynniki atmosferyczne.

nie wiem, czy cos takiego istnieje. W katowicach warsztat klejacy plastyki zajmuje sie raganeracja takich rzeczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli sprawca zdarzenia przyznaje się, spisuje z poszkodowanym oświadczenie, to wystarczy zadzwonić na policję i zgłosić jedynie fakt stłuczki... Oni to odnotowują (z danymi kierowców i informacją kto jest sprawcą a kto poszkodowanym) i potem ubezpieczyciel może sobie na komendzie sprawdzić dla pewności czy takie zdarzenie zostało zgłoszone.

> a gdyby się wymigiwał, to do tego właśnie potem przydaje się fakt zgłoszenia zdarzenia na policję,

powiedz....tylko tak szczerze....kto ci takich głupot nagadał?????? hehe.gifhehe.gifhehe.gif

dzwonie na policje i zgłaszam, żeby nie przyjeżdżali, ale żyby sobie odnotowali

oni potem potwierdzają nie widząc czy faktycznie zaistniała kolizja czy nie...???

hehe.gifhehe.gifhehe.gifhehe.gifhehe.gif

hahaha.gifhahaha.gifhahaha.gifhahaha.gifhahaha.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A serio, to może ktoś to przeczyta i w przyszłości mu się przyda ta informacja

wierz mi na słowo...... hehe.gif

nikomu się nie przyda, bo to bzdura jest.....

przemyśl dokładnie to co napisałeś i zastanów się do czego jest ubezpieczyciel, a do czego policja jump.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do tych OC "więcej byś miał"....hmmm...nie koniecznie, a nawet jeśli to nie jest takie fajne. Ja skasowałem sobie samochód z czyjegoś OC. Nawet jeśli nie dołożyłem $ to kto mi zapłaci za stracony czas, na zajmowanie się rzeczami na które nie mam czasu i mi się nie chce. Dobrze zrobił.

Miałem kiedyś takie wgniecenia. Zdejmujesz błotnik. Dwa razy gumowym młotkiem stukniesz i będzie dobrze. No może trochę wyglądać, ale da się jeżdzić. Bym się nie przejmował i tak za rok-dwa ktoś Cie znowu stuknie - odpukać. frown.gif W Neapolu i Paryżu widziałem sporo takich powgniatanych samochodów. Nikt tym się nie przejmuje. Ba nawet jakieś droższe się zdarzały smile.gif Kasę odłożyłbym na zakup nowszego samochodu zeby.GIF Chociaż, ten jest jeszcze zeby.GIFzeby.GIF

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> weź no to wytłumacz ......

> czyli dzwonisz.....na policje...i już??????

fucktycznie nie trzeba dzwonic smile.gif ale pomaga w przypadku kombinowania sprawcy smile.gif odrazu sie przyznaje hehe zeby.GIF

> ....ubezpieczyciel na tej podstawie kaskę wypłaca?????

na podstawie ladnego usmiechu wyplaca wink.gifbrawo.gifoink.gifhehe.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

poszukalem i znalazlem, bedzie mnie kosztowac 500zl. 2 blotniki lakierowane beda, drzwi: zaprawka i polerowane. Niektorzy chcieli lakierowac caly bok liczac po 200-300zl za element + materialy. Samochod ma byc w koncu do jezdzenia a nie do patrzenia w niego, najwazniejsze ze mi sie nic nie stalo, a mogloby jakbym w ogole nie nasisnal na hamulec, wtedy gosc wlecial by mi w drzwi kierowcy i wtedy wiecej roboty i szkody bybylo. W koncu nie wiem czy oplaca sie dbac tak o auto i piescic go jak jakis burak znienacka i tak pewnie w koncu cie stuknie na parkingu albo na ulicy, albo ktos ci na zlosc zarysuje kluczem caly bok.

No ale 1300zlw kieszenie zostaje na pocieszenie smile.gif chociaz wolalbym nie miec tych pieniedzy i klopotu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.