Skocz do zawartości

Tiry na tory


lisik

Rekomendowane odpowiedzi

Ale koleiny na drogach nie biorą się z nikąd

dokladnie, z niedbalstwa projektantow i wykonawcow.

to nie jest absolutnie zadna wina TIRowcow.

jesli nie ma zakazu jazdy pow.12 ton, to kazden jeden ma prawo jachac i to nie jego wina ze droga plynie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Pudlo Przywiozlem go sobie samolotem sam

a ja zadam przeniesiania lotniska 50km od mojego miasta, bo boje sie ze moze mi na leb spasc samolot, ktory zreszta bardzo halasuje

> Ja rozumiem, ale uwazam, ze skoro nic sie nie moze zmienic to powinni na tyle nasilic kontrole ITD, zeby sie nie oplacilo kombinowac

karac, karac i jeszcze raz tylko karac, niech lepiej kazdy spojrzy na siebie i sie zastanowi czy aby robi tak, aby innym nie przeszkadzac.

juz kiedys mielismy w pracy projekt "naczepy na tory" i co? bullshit, albo jechaly masakrycznie dlugo, czego klient nie akceptowal, albo ginely papiery, albo plandeki pocięte, i wcale nie bylo takie oplacalne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ale koleiny na drogach nie biorą się z nikąd

ano z nikąd nie

biorą się od kół ciężarówek

> dokladnie, z niedbalstwa projektantow i wykonawcow.

taa

> to nie jest absolutnie zadna wina TIRowcow.

absolutnie

a wagi to tak dla picu montują

> jesli nie ma zakazu jazdy pow.12 ton, to kazden jeden ma prawo jachac i to nie jego wina ze droga

> plynie

icon_eek.gif

sprawa jest bardziej skomplikowana, szkoda że nie czytałeś co pisałem więcej, np o kilkudziesięciu latach zaniedbań przy budowie i utrzymaniu dróg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ano z nikąd nie

> biorą się od kół ciężarówek

a skad maja sie brac jak droga jest zaprojektowan i wykonana do przyslowiowej doopy

> taa

> absolutnie

> a wagi to tak dla picu montują

oczywiscie ze nie, przeciazone auta sie nadal zdarzaja,ale wiekszosc firm juz sobie na to nie pozwala, po prostu nie oplaca sie

> sprawa jest bardziej skomplikowana, szkoda że nie czytałeś co pisałem więcej, np o kilkudziesięciu

> latach zaniedbań przy budowie i utrzymaniu dróg

a co do tego maja TIRowcy??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> oczywiscie ze nie, przeciazone auta sie nadal zdarzaja,ale wiekszosc firm juz sobie na to nie

> pozwala, po prostu nie oplaca sie

na międzynarodówce pewnie tak

a patelnie ?

już bym nie był taki pewien wink.gif

a jak było 10 lat temu ?

> a co do tego maja TIRowcy??

a co maja projektanci/wykonawcy ?

jak w biurze zażyczysz sobie podłogę z gównolitu "do sypialni", puścisz tam tłum ludzi

i po roku wylecą dziury, to kogo będzie winił - wykonawcę czy architekta ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> na międzynarodówce pewnie tak

> a patelnie ?

jesli fracht zalezy od wagi to wiadomo ze beda przeladowane, sam jestem za sprawdzaniem wag

> już bym nie był taki pewien

> a jak było 10 lat temu ?

> a co maja projektanci/wykonawcy ?

> jak w biurze zażyczysz sobie podłogę z gównolitu "do sypialni", puścisz tam tłum ludzi

> i po roku wylecą dziury, to kogo będzie winił - wykonawcę czy architekta ?

to bede mial pretensje do siebie, ale jaki wplyw na projekty i wykonawstwo maja TIRowcy??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> to bede mial pretensje do siebie, ale jaki wplyw na projekty i wykonawstwo maja TIRowcy??

a pisałem że mają ?

mają wątpliwą przyjemność jazdy, pod drogach nie przystosowanych do gabarytów i natężenia ich pojazdów

tak jak winy nie ponosi przepisowo jadący/załadowany kierowca, tak samo wykonawca/projektant

niestety jak pisałem wcześniej, główną przyczyną są zaniedbania sięgające kilkudziesięciu lat, brak kasy na gruntowne remonty itd

pewnie że trafi się zmaszczony projekt, partacz wykonawca, ale tak samo jak i trafi się przeładowany tir

jakoś drogi które były gruntownie remontowane w ciągu ostatnich lat mają się dobrze i żadnych kolein nie widać

jednak jak nie będą odpowiednio utrzymywane, to koleiny znowu się pojawią, bo nic nie jest wieczne

niedaleko mam most na wiśle, remont był z 20lkat temu, od tego czasy nic nie robili, z czasem asfalt zaczął pękać, dostała się woda i dzisiaj nawierzchnia wygląda już tragicznie

a wystarczyło 5lat temu zrobić wymianę wierzchniej warstwy asfaltu w jeden weekend

za kilka lat zniszczy się konstrukcja samego mostu i remont będzie trwał 2lata spineyes.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> No i dlatego dalsza dystrybucja powinna sie odbywac juz z tego miejsca.

> Co wiecej, uwazam ze w miescie powinno sie to dziac w nocy, zeby nie korkowac i tak juz zapchanych

> ulic!

nie zamierzam pracowac w nocy smirk.gif

a i od razu napisze nie jestem kierowca ciezarowego

wiec skoro ja nie zamierzam i nie ma takiej mozliwosci abym pracowal w nocy

to auta po dostawe musialyby sie pojawic w nocy, zaladowac w dzien i wyjechac w nocy zlosnik.gif

wow 3dniowki pracy hehe.gifok.gifhehe.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> i wystarczy, dalej terminal przeładunkowy i dystrybucja autami do klienta, zamiast 500, 200 czy

> 100km, towar jedzie 20km po drodze

Policzyłeś ile to by kosztowało i trwało ?

Wiesz jakie pieniądze kosztuje infrastruktura kolejowa ?

> tu niestety racja, dopóki coś nie drgnie na PKP to możemy zapomnieć o transporcie koleją

> a co do pogody, pociągi chyba jeżdżą, owszem z opóźnieniem, ale jadą, TIRy stały w korkach, albo na

> poboczach w oczekiwaniu na poprawę pogody

No tu to gotów jestem się kłócić :-)

> wolniejszy, hmm nie wiem

> ile jedzie ekspres z gdańska do zakopca ? oczywiście doliczając załadunek i rozładunek

> o oczywiście doliczając pauzy dla kierowcy, załadunek, tankowania itp

Ty patrzysz przez pryzmat laika na to ile jedzie "tir" i "pociung", ja patrzę ile zajmie przetransportowanie towaru x z np Jastrzębiej Góry do Bukowiny Tatrzańskiej.

I jedziemy -> załadunek na ciężarówkę w Jastrzębiej -> transport do Gdyni (tam jest terminal towarowy) -> przeładunek -> oczekiwanie na pociąg (nie wyjeżdżają "na gwizdek" -> transport magistralą węglową do Katowic (vmax = 120 kmph, zwykle jest to ok 80 kmph) -> przepięcie do innego pociągu -> oczekiwanie na start -> transport do Zakopca (linia zrujnowana, dużo ograniczeń prędkości - podobno średnia na poziomie 40 kmph) -> rozładunek i załadunek na kolejną ciężarówkę -> transport na miejsce i rozładunek.

Przy SUPER spięciu tematu w pociągu nie dogonisz ciężarówki.

Kolej pokazuje swe atuty przy transporcie masówki - paliwa, węgiel itp. Do drobnicy się nie nadaje.

> a jeśli chodzi o koszty, to jeśli liczysz tylko koszt przewoźnika, to może

> jednak gdy doliczy się szkody typu zniszczone drogi, wypadki, ekologia, straty czasu innych

> pojazdów itd

> to może nie być tak jednoznacznie

Gdy doliczysz bandę związkowców w PKP też ? ;-)

Wiesz - gdyby ktoś policzył to i wyszłoby, że to sie OPŁACA, to dawno rynek wymusiłby takie działania.

> nie rozumiem, oczywistym jest że nie da się wyeliminować transportu samochodowego

> ale można go ograniczyć, np absurdem jest wożenie węgla autami, podczas gdy jeszcze kilka lat temu

> jeździł koleją

I dalej jeździ - po to powstała magistrala węglowa (Śląsk -> porty). Tyle, że nie wszędzie sięga...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Swoja droga, to komu by szkodzilo, zeby tranzyt puscic koleja?

Jak zwykle podstawowy problem, to kasa.

Na zwykłe platformy nie wejdzie TIR - bo druty za nisko.

Trzeba kupić niskopodwoziowe z mniejszymi kołami - czyli fura kasy do wydania.

Do tego te z mniejszymi kołami muszą jeździć wolniej - dłuższy czas, znowu strata kasy.

Brak terminali - znowu kasa na wybudowanie i obsługę.

Mało torów - narzekamy na drogi, ale linii kolejowych jest stosunkowo mało (no, może poza Śląskiem). W wiele miejsc nie da się dojechać inaczej, niż drogami.

Może dałoby się zrobić ze 4 terminale na granicach, żeby puścić transport międzynarodowy torami - ale to fura kasy na terminale, dojazdy do nich, wagony niskopodłogowe, której nikt nie chce wydać. Ale nawet wtedy, jak załadunek składu na granicy z Niemcami trwałby z 12 godzin a potem rozładunek na granicy z Ukrainą kolejne 12 - to komu opłaci się to, jak skład będzie jeszcze jechał wolniej od TIRa z powodu małych kółek?

Hasło "Tiry na tory" jest sensowne tylko jako slogan - w praktyce nie do zrealizowania w naszym kraju.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Problem z TIR'ami w Polsce jest i nie stanowi on pretekstu dla innych kierowców, ale dla

> mieszkańców rozjeżdżanych przez ciężarówki (a zwłaszcza przeciążone) wiosek, miast i

> miasteczek. Ale idzie ku lepszemu.

W PL akurat jest dziwnie, bo drogi tranzytowe biegną przez zapadłe dziury i jest to ewenement.

ALE - też nie zawsze jest tak różowo - przykład -> Białobrzegi.

Chodzili, dreptali, wyprotestowali i mają obwodnicę.

I co ?

I miasto zamarło. Okazało się, że z drogi tranzytowej całkiem sensownie żyli, a teraz kupa - sklepy popadały, bo tzw warszawiacy jadąc z roboty do Radomia stawali po zakupy itp, a teraz im się to nie opłaca, bo trzebaby specjalnie zawijać.

No i muka.

Jakiś czas temu gdzieś był n/t/t jakiś artykuł, czy program TV...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Masz rację, panie Wszechwiedzący Alfo&Omego, ale czy w swej mądrości, o szlachetny, nie

> uważasz, że odciążenie jedynki, dwójki i ósemki nie odbyłoby się z korzyścią dla stanu naszych

> dróg i kilku innych pomniejszych dóbr narodowych?

Uważasz, że da się to załatwić decyzją administracyjną (jak postuluje Marek z Atlantydy) ?

Skoro cały świat dalej stoi transportem drogowym, a kolej tylko go uzupełnia, to nie jest tak hop-siup.

Zauważ też, że na wschodniej granicy mamy barierę pod postacią innego rozstawu toru.

> Nie stanowią problemu, jeśli chodzi o zachowania ich kierowców i tu się muszę z Tobą zgodzić.

> Bezmózgi jeżdżą osobówkami albo inaczej - jeżdżenie osobówką zwalnia od myślenia. Ale koleiny

> na drogach nie biorą się z nikąd

Koleiny są wszędzie i na całym świecie - można tylko się zastanawiać, dlaczego w Polsce pojawiają sie tak szybko i czy winne są podłej jakości drogi, czy też PRZEŁADOWANE ciężarówki, które są ZŁEM.

I nie mówię o sytuacji jak w ostatnio maglowanej akcji, że "tir był straszliwie przeładowany, o całe tysiąc sto kilo!" (bo 1,1 t to za mało medialne, a fakt, że jest to raptem 1/44 masy zestawu, czyli jak osobówka przeładowana o 40 kilo to się skwapliwie przemilcza, bo to już zupełnie niemedialne...), tylko o samochodach załadowanych "za dwa trzeci", albo po prostu NIEPRAWIDŁOWO załadowanych, gdzie DMC zestawu jest w normie, ale za duże są naciski na oś.

Tu należy oddać honor ITD i Policji, która w ostatnich latach wykonała naprawdę sporo dobrej roboty w tej materii..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> a pisałem że mają ?

Sugerujesz to swoją wypowiedzią :-)

Zluzuj, bo widzę WSZĘDZIE szukasz winnych, tylko nie w sobie.

Trzeba olać ten temat, turlać się pomału i mieć wszystko w tyle.

Kijem Wisły nie zawrócisz - zaakceptuj to i życie stanie sie prostsze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Wiesz - gdyby ktoś policzył to i wyszłoby, że to sie OPŁACA, to dawno rynek wymusiłby takie

> działania.

może dzisiaj się jeszcze nie opłaca, a może nikt tego dokładnie nie policzył (z uwzględnieniem wszystkich czynników)

w pasażerskim widać zmiany, jakoś pociągi śmigają

nawet w PL

w wawie budują metro, w Krk i innych miastach wraca się do kolei - jako SKA - szybka kolej miejska

jak wezmą się za przeładowane busy, to ludzie przeproszą się z pociągami grinser006.gif

więc może i na "tiry" przyjdzie czas hmm.gif

> I dalej jeździ - po to powstała magistrala węglowa (Śląsk -> porty). Tyle, że nie wszędzie sięga...

przedtem jeździła do mojej pipidówki ok.gif

i bezpośrednio z wagonów gość ładował stara i przywoził na podwórko

teraz wożą ze śląska patelniami spineyes.gif

wywala na skład i dalej droga j/w

niestety państwo zaniedbało infrastrukturę, a teraz będzie trudno to odbudować

naszą bocznice zlikwidowali o powstała droga dla tirów - obwodnica do strefy przemysłowej spineyes.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> nie zamierzam pracowac w nocy

> a i od razu napisze nie jestem kierowca ciezarowego

> wiec skoro ja nie zamierzam i nie ma takiej mozliwosci abym pracowal w nocy

> to auta po dostawe musialyby sie pojawic w nocy, zaladowac w dzien i wyjechac w nocy

> wow 3dniowki pracy

Ja tez nie, ale wszytsko kwestia pieniedzy i chetni by sie znalezliok.gif

Sama firma tez by przyoszczedzila bo mniej paliwa by szlo w gwizdek zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ja tez nie, ale wszytsko kwestia pieniedzy i chetni by sie znalezli

> Sama firma tez by przyoszczedzila bo mniej paliwa by szlo w gwizdek

ale czyjego paliwa ?

zdajesz sobie sprawe ze za prace w nocy pracodawca placi inaczej ?

ze za przestoje ktos musi zaplacic ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ale czyjego paliwa ?

> zdajesz sobie sprawe ze za prace w nocy pracodawca placi inaczej ?

> ze za przestoje ktos musi zaplacic ?

Wiem, ze nigdzie w cywilizowanych krajach nie ma takiej ilosci TIRow na drogach co u nas zlosnik.gif

Skoro nie mozemy miec autostrad to moze da sie to rozwiazac inaczej, that's all.

Tak, wiem prezentuje wylacznie MOJ punkt widzenia!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jezdze troche to widze, wystarczy?

> Tak ciezko Ci zrozumiec, ze mi to przeszkadza i bylbym sklonny poniesc dodatkowe koszty dla wlasnej

> wygody?

a czekaj zlosnik.gif znaczy bylbys w stanie pracowac w nocy ? 20 dni w miesiacu ?

bylbys w stanie placic za wszystko +20% bo dla wlasnej wygody chcialbys w dzien moc jechac po drodze bez ciezarowek?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> a czekaj znaczy bylbys w stanie pracowac w nocy ? 20 dni w miesiacu ?

Ja nie, ale mysle, ze chetni by sie znalezli ;

Jak zawsze wszystko kwestia $.

> bylbys w stanie placic za wszystko +20% bo dla wlasnej wygody chcialbys w dzien moc

> jechac po drodze bez ciezarowek?

Mysle, ze bylaby to kuszaca oferta, ruch osobowek tez by pewnie zmalalok.gif

Poza tym pamietaj, ze ja pisalem glownie o tranzycie!!!

Nie da sie wyeliminowac tak prosto ruchu krajowego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ja nie, ale mysle, ze chetni by sie znalezli ;

> Jak zawsze wszystko kwestia $.

pracowales kiedykolwiek w nocy?

czlowiek nie jest stworzony do nocnego trybu zycia i tego sie nie da zmienic

> Mysle, ze bylaby to kuszaca oferta, ruch osobowek tez by pewnie zmalal

hehe.gif tak oczywiscie kuszaca, zwlaszcza dla tych zarabiajacych najmniej, ruch osobowek by nie zmalal skromny.gif

> Poza tym pamietaj, ze ja pisalem glownie o tranzycie!!!

> Nie da sie wyeliminowac tak prosto ruchu krajowego.

taktak zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> może dzisiaj się jeszcze nie opłaca, a może nikt tego dokładnie nie policzył (z uwzględnieniem

> wszystkich czynników)

Biorąc pod uwagę jak istotnym są koszta logistyki - obstawiam, że policzono to na zylion sposobów.

Zauważ, że tam gdzie się to opłaca i SĄ WARUNKI to korzysta się z transportu kolejowego.

Takie np fabryki samochodów często stawia się w bezpośredniej bliskości linii kolejowej - aby z jednej strony przychodziły komponenty, a z drugiej wychodziły wyroby gotowe.

To samo np z elektrowniami/elektrociepłowniami - budowane są specjalne bocznice, aby zasilać je w węgiel.

Ale zazwyczaj to fabryka idzie do linii kolejowej, a nie na odwrót - daje to uzmysłowienie co do kosztów.

Toyota + PSA wybrali swego czasu Kolin a nie Polskę dlatego, że była na miejscu linia kolejowa. Budowanie linii specjalnie do zakładu rozłożyłoby na łopatki dość sporą jednak inwestycję - widzisz o jakich nakładach mówimy ?

To samo zresztą stało się z koncernem Kia/Hyundai i Żliną.

> w pasażerskim widać zmiany, jakoś pociągi śmigają

> nawet w PL

:-)

Z tym "śmigają" to taki żart, nie ?

> w wawie budują metro, w Krk i innych miastach wraca się do kolei - jako SKA - szybka kolej miejska

Metro z koleją ma wspólnego to, że jeździ po szynach.

atutem metra jest jego kompletne wydzielenie z ruchu lądowego przez zakopanie go pod ziemią.

Analogicznie - SKM'ki itp (w PL są to protezy, bo to zwykłe podmiejskie pociągi NIESTETY jeżdżące po ogólnodostępnej a nie wydzielonej sieci kolejowej).

Dobrym przykładem Twojej tezy jest TGV, zwłaszcza Eurostar - ale tu są oddzielne linie i kosmiczne wręcz nakłady. Tu jednak konkurentem jest transport lotniczy (z uwagi na czas) - koszta biletu w porównaniu z tradycyjnym transportem jednak wciąż nie są jakoś szczególnie zachęcające - płacisz więcej, ale zyskujesz czas.

> jak wezmą się za przeładowane busy, to ludzie przeproszą się z pociągami

> więc może i na "tiry" przyjdzie czas

No niekoniecznie.

Zauważ też, że np w PL często nie ma sensownych połączeń kolejowych a transport kombinowany wykłada sie czasowo.

Mój sztandarowy przykład - > kompletny brak połączenia kolejowego Warszawy z Wrocławiem.

Nazywanie połączeniem kolejowym tego co jest teraz, czyli od 8 lekcji w górę to farsa zupełna.

Nie ogarniam tego, że te dwa bardzo istotne ośrodki gospodarcze nie mają żadnego sensownego i szybkiego połączenia transportem zbiorowym.

Zyskuje na tym transport lotniczy, bo bilety mają ceny prawie stratosferyczne.

> przedtem jeździła do mojej pipidówki

> i bezpośrednio z wagonów gość ładował stara i przywoził na podwórko

> teraz wożą ze śląska patelniami

> wywala na skład i dalej droga j/w

> niestety państwo zaniedbało infrastrukturę, a teraz będzie trudno to odbudować

> naszą bocznice zlikwidowali o powstała droga dla tirów - obwodnica do strefy przemysłowej

Bo patrz wyżej - kolej ma ten sam problem co telefonia i zwie sie on kosztem ostatniej mili - największy koszt w transporcie stanowi właśnie "przedłużenie go" pod drzwi klienta.

Bardzo niewielu stać na luksus posiadania własnej bocznicy - patrz wyżej o lokalizacjach DUŻYCH fabryk pod kolej a nie na odwrót...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Mój sztandarowy przykład - kompletny brak połączenia kolejowego Warszawy z Wrocławiem. Nazywanie połączeniem kolejowym tego co jest teraz, czyli od 8 lekcji w

> górę to farsa zupełna.

True, true. ok.gif Wycieczka krajoznawcza przez Poznań albo Katowice, pomimo jazdy IC, a więc w znośnych warunkach i w miarę szybko jest nadal nie do zaakceptowania z powodów czasowych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Biorąc pod uwagę jak istotnym są koszta logistyki - obstawiam, że policzono to na zylion sposobów.

pytanie czy policzono to z pkt widzenia firmy transportowej czy globalnie, całego kraju wink.gif

> Zauważ, że tam gdzie się to opłaca i SĄ WARUNKI to korzysta się z transportu kolejowego.

tak jak korzysta się z transportu bimodalnego w EU,

z tego co czytałem to są kraje gdzie 50%

Quote:

W naszym kraju przypada na niego zaledwie 1,7% przewiezionych ładunków; dla porównania: Węgry mają 8%, Niemcy – 15% (średnia europejska to 15%). Właściwie w Europie pomysł "Tiry na tory" sukces odniósł tylko Austrii i Szwajcarii (połowa przewozów kombinowanych w Europie), gdzie metodami prawno-finansowymi przekonano przewoźników do korzystania z kolei.


zródło

nawet gdyby to było 25% to już ruch znacząco by zmalał

ale tak na prawdę to nikomu na tym nie zależy, państwo ma kasę z paliwa, a nie musi dokładać do kolei

PKP bo mogą dalej pierdzieć w stołki zamiast wziąć się do roboty icon_rolleyes.gif

> Takie np fabryki samochodów często stawia się w bezpośredniej bliskości linii kolejowej - aby z

> jednej strony przychodziły komponenty, a z drugiej wychodziły wyroby gotowe.

i tak powinno być

MANa w Niepołomicach postawili blisko autostrady grinser006.gif

pewnie nie chcieli strzelać sobie w stopę wink.gif

> Ale zazwyczaj to fabryka idzie do linii kolejowej, a nie na odwrót - daje to uzmysłowienie co do

> kosztów.

widzisz, tylko u nas polikwidowano masę bocznic, bo samochodówka wychodziła taniej

w krk jest podobno 200km torów, większość nieużywana

na początek wykorzystajmy to co jest, najprościej tranzyt hmm.gif

i akurat szeroki tor na naszej granicy to plus, ładują tam ruskiego tira i wio do Hiszpanii palacz.gif

> Z tym "śmigają" to taki żart, nie ?

gdzieniegdzie śmigają wink.gif

z krk do w-wy wiele osób jedzie PKP, autobus to nawet nie wiem czy jakiś jest hmm.gif

nawet autem wyjdzie dłużej ok.gif

podobnie jest chyba do łodzi hmm.gif

> Zauważ też, że np w PL często nie ma sensownych połączeń kolejowych a transport kombinowany wykłada

> sie czasowo.

dzisiaj wiadomo, jednak IMO warto inwestować w infrastrukturę kolejową

bo z budową dróg nie nadążymy hmm.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> pytanie czy policzono to z pkt widzenia firmy transportowej czy globalnie, całego kraju

> tak jak korzysta się z transportu bimodalnego w EU,

> z tego co czytałem to są kraje gdzie 50%

> Quote:

> W naszym kraju przypada na niego zaledwie 1,7% przewiezionych ładunków; dla porównania: Węgry mają

> 8%, Niemcy – 15% (średnia europejska to 15%). Właściwie w Europie pomysł "Tiry na

> tory" sukces odniósł tylko Austrii i Szwajcarii (połowa przewozów kombinowanych w Europie),

> gdzie metodami prawno-finansowymi przekonano przewoźników do korzystania z kolei.

> zródło

> nawet gdyby to było 25% to już ruch znacząco by zmalał

> ale tak na prawdę to nikomu na tym nie zależy, państwo ma kasę z paliwa, a nie musi dokładać do

> kolei

> PKP bo mogą dalej pierdzieć w stołki zamiast wziąć się do roboty

> i tak powinno być

> MANa w Niepołomicach postawili blisko autostrady

> pewnie nie chcieli strzelać sobie w stopę

> widzisz, tylko u nas polikwidowano masę bocznic, bo samochodówka wychodziła taniej

> w krk jest podobno 200km torów, większość nieużywana

> na początek wykorzystajmy to co jest, najprościej tranzyt

> i akurat szeroki tor na naszej granicy to plus, ładują tam ruskiego tira i wio do Hiszpanii

> gdzieniegdzie śmigają

> z krk do w-wy wiele osób jedzie PKP, autobus to nawet nie wiem czy jakiś jest

> nawet autem wyjdzie dłużej

> podobnie jest chyba do łodzi

> dzisiaj wiadomo, jednak IMO warto inwestować w infrastrukturę kolejową

> bo z budową dróg nie nadążymy

W Austrii?? Szwajcarii?? jak tam jeździłem to ciężarówka szła za ciężarówką. Więc niewiem.gif

Ja uważam ze połowa tej kasy co by poszła w infrastrukturę kolejową starczyła by na dołozenie do autostrad które i tak kiedys musimy pobudować. Tranzyt jest najmniejszym złem a problemem poniekąd rozdmuchanym jest transport lokalny a tego na tory nie da rady położyć. Opłakany stan dróg to tylko w Polsce, Ukrainie, Białorusi, Węgrzech, Słowacji, Czechach i innych podobnych krajach a dlaczego w innych krajach zachodu nie ma problemu z koleinami?? Przeciez połowa tych ciężarówek gna do polski. Co na granicy dołożono im ciężaru?? A może tam lepiej drogi robią?? Poza tym Fajnie to krzyczeć TIRY na tory ale przyjdzie wszystkim słono zapłacić za to to wtedy znów będzie wrzask ze przez transport wszystko zdrożało. I tak źle i tak niedobrze. No i kierowca ma pracować tylko w nocy rotfl.gifrotfl.gifrotfl.gif a może urzędy zrobimy od 17:00 do 2:00. Ja tak postuluję. Nie mogę? A właśnie że mogę.

A może zlikwidować transport całkiem. Skoro tak przeszkadza to może i produkty przeszkadzają. Jedzenie można sobie upolować a komputery są niepotrzebne ok.gifhehe.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.