Skocz do zawartości

Sens nabycia auta 10cio letniego...


doominik

Rekomendowane odpowiedzi

> turbina częśc zamienna... 100 tys to przebieg przy ktorym trzeba sie z tym liczyc...

W takim razie zapytam co nie jest czescia zamienna?

Bo przy zalozeniu ze wymiany eksploatacyjne obejmuje wszystko co sie popsuło / zuzyło, dojdziemy do tego, że niemal każdym autem można jeździć do końca świata tongue.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> trzeba, np w 1.6 HDI profilaktycznie warto wykręcić rurkę doprowadzającą olej do turbo bo inaczej

> można mieć przykrą niespodziankę jak się zapcha. To nowa konstrukcja stosowana w nowych autach

> a jednak jest bublem Nie zawsze to co nowe jest bezproblemowe. Znam przypadek, że turbina nie

> wytrzymała 100tyś a to średnio 3 lata jazdy więc auto nadal świeże przecież.

zapycha sie sitko, które jest tak geste, że tylko debil mógł to wymyślić screwy.gif w serwisie mechanicy mówią wprost "to wada fabryczna do której producent sie nie przyzna a 99% awarii turbin to właśnie to sitko + info w książce o wymianie oleju co 30kkm" - mowa o HDI...

naprawa = nowe turbo + wywalenie sitka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> trzeba, np w 1.6 HDI profilaktycznie warto wykręcić rurkę doprowadzającą olej do turbo bo inaczej

> można mieć przykrą niespodziankę jak się zapcha. To nowa konstrukcja stosowana w nowych autach

> a jednak jest bublem Nie zawsze to co nowe jest bezproblemowe. Znam przypadek, że turbina nie

> wytrzymała 100tyś a to średnio 3 lata jazdy więc auto nadal świeże przecież.

I na takiej podstawie mam ekstrapolowac wnioski na wszystkie nowe auta? grinser006.gif

Wybacz ale do mnie to nie trafiaok.gif

Gdybym mial potrzebe jezdzic 30-50kkm to nawet bym sie nie zastanawial i bral nowe auto...

Swiety spokoj jest wart kazdej ceny w takim przypadku!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> W takim razie zapytam co nie jest czescia zamienna?

> Bo przy zalozeniu ze wymiany eksploatacyjne obejmuje wszystko co sie popsuło / zuzyło, dojdziemy do

> tego, że niemal każdym autem można jeździć do końca świata

ogólnie blok: tłoki, blok, głowica, korbowody - ogólnie elementy które powinny "przeżyć tyle co auto"... turbina - normalne jest że nie wytrzymuje tyle co silnik...

dyskusja z typu tych akademickich smile.gif bo za czesc zamienna mozna uznac silnik - bo remontow juz sie prawie nie robi, tylko kupuje w calasci... a ASO to jako ze nie umie ogolnie nic naprawic też bardzo chętnie wymienia pół auta smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> naprawa = nowe turbo + wywalenie sitka

sitko wywalają? Myślałem, że się je czyści lub wymienia na inne. Może lepiej jakby zostało tylko częściej zmieniać olej i heya a raz na 50tyś wyciągać i kontrolować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> sitko wywalają? Myślałem, że się je czyści lub wymienia na inne. Może lepiej jakby zostało tylko

> częściej zmieniać olej i heya a raz na 50tyś wyciągać i kontrolować.

tak wywalają bo nie da sie go bezinwazyjnie wyjąć a kupić nie można...a jesli już to całą rurkę za circa 300pln...poza tym olej jest juz przefiltrowany przez filtr oleju wiec ryzyko awarii przy czestej wymianie oleju jest znikome ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> poza tym olej jest juz przefiltrowany przez filtr oleju wiec ryzyko awarii

> przy czestej wymianie oleju jest znikome

niby tak ale tu raczej chodzi o powrót na wypadek jakiś opiłków od strony turbo grinser006.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

słyszałem z dobrego źródła, że lepiej kupić 20 niż 10 letniego merca, chyba coś w tym jest bo kolega jeździ jakimś 20 - stolatkiem 3,0 turbo diesel, przelot 500 kkm i śmiga jak trzeba...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> W sensie: magle, od ręki z dnia na dzień i inne pochodne

> Po co się zastanawiać skoro wszystko przecież jest OK

Bo są rzeczy które wymienia się okresowo jak olej czy hamulce, więc jak zbliżał by się czas wymiany materiałów ekspatacyjnych to lepiej wymienić przed podróżą

> To teraz załóżmy masz Astrę G z przelotem 250kkm oczywiście dopieszczoną jak wszystkie z takim

> przebiegiem

> i taką półroczną nówkę z 25kkm na blacie. Którą weźmiesz w taką podróż ?

Po co by mi były dwie astry ?

Ale fakt, jak bym miał dwa samochody to w dalszą podróż wziął bym ten który był by wg mnie bardziej pewny smile.gif

> Lancią (złomek ma 18lat i jest Lancią) przejechałem 10kkm bezawaryjnie i to w ciężkich warunkach,

> wychodzi na to, że mogłem jechać w taką trasę 2-3x bezawaryjnie

> ale na pewno, bym się nie zdecydował na taki wyjazd pomimo, że przegląd przeszła bez kombinacji.

> Oczywiście pomijam ekstremalne powody wyjazdu, bo jak by trzeba było to i z buta by się kiedyś

> doszło

Jeszcze nie zdażyło mi się żeby coś mi unieruchomiło samochód na trasie. Obecnie jeżdżę nawet bez koła zapasowego, ale może poprostu jestem zbyt beztroski. Ale póki co nie zawiodłem się na samochodzie którym jeżdżę. Być może to przez to że nie jeżdżę z usterkami i jak coś jest to odrazu naprawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Czy taki zakup ma sens? wiadomo, że co jakiś czas coś się posypie, ale auto jest stosunkowo proste

gadasz jak potłuczony hehe.gif to auto jest stosunkowo proste? hehe.gif, no tak, bardzo proste to jest może moje megane, a MB w CDI Rysiek nie naprawi - sterownik skrzyni automatycznej, problemy z zapalaniem przy temperaturze silnika 60 stopni itp. nie kojarzysz to doczytaj ok.gif - w Szczecinie nawet ASO sobie nie poradziło hahaha.gif niby nie pamiętali bo mieli podobne przypadki, problem był rzeczywiście banalny i łatwy do usunięcia ale dopiero pewien mechanik z doświadczeniem to rozgryzł ok.gif

> (silnik jeszcze bez common rail?) a ceny gratów nie powalają. Macie doświadczenia z tymi

> autami?

mamy, od 5 lat, jak chcesz jeździć na zamiennikach to nie kupuj tego auta, ceny części wcale nie są tanie, akurat na MB nigdy nie oszczędzałem i jest to auto od prawie 4 lat bezawaryjne ale wymiana, np. amorów kosztuje, wymiana klocków również

> P.S. nadmienię, że w podobnej cenie są np. passaty, astry3...

bierz lepiej pasata lub astre 3, skoro chcesz MB traktować jako tani w utrzymaniu pojazd, w dodatku nie psujący się i łatwy w naprawach zlosnik.gif to omijaj szerokim łukiem. Od okulara nie oczekuj bezawaryjności, era 124 dobiegła końca frown.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Zalezy ile i gdzie zamierzac tym jezdzic

> Jezeli niewielkie przebiegi po kraju to wziac dobre assistance i ryzykowac

> Ja bym sie juz takim autem nie odwazyl jezdzic gdzies w dalsze wyprawy ze wzgledu na zbyt duze

> prawdopodobienstwo awarii

> Sam mam u siebie 250kkm w 7-letnim aucie i na urlop poza PL zawsze jednak organizujemy jakies auto

> na gwarancji

> Pewnosci to nie daje, ale jednak szanse na popsuty urlop znacznie maleja

no to już bzdury piszesz, meganka 97 rok przejechała sporą cześć Europy i nigdy nie miałem i nie mam cyka, że coś padnie, to już bardziej się martwię o MB 01 rok zlosnik.gif to samo niepozorny mały ford ka rocznik 99 - ponad 200kkm nalotu i jeździ b.dobrze. No ale zależy kto jak dba o auto ok.gif jak się pościelesz tak się wyśpisz zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> gadasz jak potłuczony to auto jest stosunkowo proste? , no tak, bardzo proste to jest może moje

W porownaniu do auta, ktorym obecnie sie poruszam jest proste jak cep i na pewno tansze w utrzymaniu-poza korozja

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> W porownaniu do auta, ktorym obecnie sie poruszam jest proste jak cep i na pewno tansze w

> utrzymaniu-poza korozja

Z tym prostym jak cep to bym się nie rozpędzał - faktycznie nie ma tam telewizorów, 4 strefowej klimy itp bajerów, ale np silnik jest teoretycznie bardziej skomplikowany niż twoje obecne V8 (zakładam że nie masz FSI tylko zwykły wtrysk), skrzynie są porównywalne, zawieszenie też (samopoziomowanie), napęd teoretycznie prostszy ale podobno quattro się nie psuje wink.gif

IMO stopień ryzyka potencjalnej kosztownej awarii jest porównywalny, o ile nie wyższy ze względu na wiek pojazdu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie, zebym twierdzil, ze jest niczym beczka, ale jak go ogladalem, to po prostu jest to auto prostrze od mojego obecnego: nie ma aktywnego zawieszenia-jexen amortyzator do a8 to okolo 6kpln, wiem, ze no okulara sa sporo tansze. To tak jeden przyklad.

Watek zalozylem, bo zamierzam sprzedac audi, a kase dozyc do hipoteki, no ale dalej potrzebuje jakies przyzwoite auto, a ze sasiad akurat sprzedaje mb.... Gdyby nie ta korozja, to bym sie nie zastanawial, ale to co zobaczylem mnie przerazilo, to auto moze nie przejsc kolejnego przegladu i trafic na zlom.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> W porownaniu do auta, ktorym obecnie sie poruszam jest proste jak cep i na pewno tansze w

> utrzymaniu-poza korozja

nie zwróciłem uwagi czym jeździsz więc jeżeli utrzymujesz A8 utrzymasz i MB, ale pamiętaj, że do bezawaryjnych aut to nie należy choć komfort jazdy jest rewelacyjny. Z tym prosty jak cep w porównaniu do A8 to bym polemizował, to, że nie ma tylu "bajerów" to nie znaczy, że nie jest naszpikowany elektroniką. Ja odkąd porobiłem wszystkie rzeczy - a był taki rok, że trochę tego było cieszę się bezawaryjną jazdą przez prawie 4 lata więc tfu tfu nie jest źle, znam ludzi, którzy bardzo chwalą W210 a znam takich, którzy trochę grosza musieli włożyć. Pamiętaj - to nie jest Corolla lub Mazda 3 z lat 90-tych, których nic nie ruszało ok.gif z tą rdzą, wyłazi, zaprawki, malowanie elementu i jest ok, do czasu aż nie pojawią się następne bąble angryfire.gif. Niby w modelach poliftingowych mieli to poprawić ale na swoim przykładzie widzę, że to g.prawda. Poza tym dupo-wóz w kwestii jazdy, skrzyni itp. godny jak najbardziej polecenia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pracujesz w UK na normalnym kontrakcie? zlosnik.gif jesli tak, to czemu nie wezmiesz se nowki z salonu, splacaj przez 3 lata (w tym czasie pewnie nie bedziesz musial w nic inwestowac oprocz wymiany oleju, klockow itp), po 3 latach sprzedajesz auto bierzesz nowe i tak w kolko? zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

fakt, przesadziłem z porównaniem do cepa, to jest dalej auto bardziej złożone od nowych aut kompaktowych (projektowanych 15 lat później). Może napisz coś więcej o użytkowaniu tych MB, jakieś własne spostrzeżenia odnośnie na co zwrócić uwagę itd.

chłopak ode mnie z pracy ma takiego MB, tylko z 98r. jeszcze z silnikiem r6 bez common rail, kupił 3 lata temu jako auto tymczasowe-na czas naprawy innego auta i ma do tej pory, bardzo chwali- jego nie ma prawie rdzy i teraz chce go zabezpieczyć i jeszcze pojeździć. On mówił, że wszyscy "znawcy" polecają właśnie te starsze, jeszcze ze starym silnikiem, tylko trzeba znaleźć egzemplarz jeszcze nie przerdzewiały.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> pracujesz w UK na normalnym kontrakcie? jesli tak, to czemu nie wezmiesz se nowki z salonu,

> splacaj przez 3 lata (w tym czasie pewnie nie bedziesz musial w nic inwestowac oprocz wymiany

> oleju, klockow itp), po 3 latach sprzedajesz auto bierzesz nowe i tak w kolko?

no właśnie mam jeden kredycik, który chce spłacić i zmienić kredyt na dom-docelowo zmienić na większy. dla tego chcę coś starszego, co wystarczy na max 2 lata, a potem będę myślał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On mówił, że wszyscy

> "znawcy" polecają właśnie te starsze, jeszcze ze starym silnikiem, tylko trzeba znaleźć

> egzemplarz jeszcze nie przerdzewiały.

to fakt, auta sprzed liftu są jakby bardziej trwałe zlosnik.gif znajomy ma E320 w benzynie, rocznik bodajże koniec 98 i nie rdzewieje, nie psuje się, kolejny - sąsiad ma 97 z trwałym silnikiem 290td - też jest ok. Tyle, że trzeba znaleźć takie zadbane i doinwestowane auto. Uwagę jak to zwykle trzeba zwrócić na skrzynię czy nie szarpie i czy w przypadku wersji poliftingowych na sekwencyjnym trybie wszystko ładnie i płynnie działa. Stuki z tyłu - mogą wskazywać na kończący się stabilizator lub amory (lubią się często wybijać). Aha sprawdź odpalanie auta przy tem. silnika 50-60 stopni, sprawdzić czy nie ubywa płynu w chłodnicy - często pękają zbiorniczki, czy w przypadku cdi nie jest pęknięty wąż między turbo a interc. - też się zdarza - akurat koszt wymiany 100zł więc nie ma tragedii ale lepiej sprawdzić. Auto powinno płynąć po drodze a przy tym trzymać się jak przyklejone, ESP interweniuje dość późno ale warto sprawdzić jego działanie. Auto nie powinno stukać, pukać itp. przynajmniej u mnie tego nie ma, jeżeli ma niski profil lubią się wybijać końcówki drążków ale to jak w każdym aucie praktycznie. Na koniec ostatnia rzecz - jadać autem na 3 biegu w trybie D (można sprawdzić na sekwencji) przy obrotach 2,5 tys. dodać lekko gaz i puścić - powinien zmienić na 4 bieg - jak poczujesz taki jakby uślizg i zawahanie obrotów do 3-3.2 tys. to znaczy, że w najbliższym czasie może być do wymiany sterownik skrzyni. Jak auto proste i nie przeciążane - można brać, odwdzięczy się komfortem, niezłymi osiągami i raczej bezawaryjną jazdą ok.gif Jak Twój znajomy dbał o auto i serwisował na porządnych materiałach - brać zlosnik.gifok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> pracujesz w UK na normalnym kontrakcie? jesli tak, to czemu nie wezmiesz se nowki z salonu,

> splacaj przez 3 lata (w tym czasie pewnie nie bedziesz musial w nic inwestowac oprocz wymiany

> oleju, klockow itp), po 3 latach sprzedajesz auto bierzesz nowe i tak w kolko?

pewnie chodzi o koszty - duże kombi to wydatek minimum 16 klocków, czyli w UK jakieś 10 utraty wartości w 3 lata, a kolega wydaje 5-6 na cały samochód zlosnik.gif widzisz różnicę? do tego dolicz odsetki od kredytu/leasingu, minimum z 10% rocznie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.