Skocz do zawartości

Peloponez 1.6 GLI - zakupiony ;)


Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

po pierwsze to wątek o zakupie można zamknąć, "wynalazek" już zakupiony.

Oto Poldek:

407176_292380807483752_100001355044556_740232_495071821_n.jpg

"Cudo" jest z 96', ze stycznia. Typowa GLI'zda. Bez gazu.

91kkm od 96 roku, jeden właściciel. Nie bity, 3 malutkie wykwity rdzy. Więcej nie zaobserwowałem. Pewnie jeszcze jakieś są, ale porównująć do tej ruiny z Wieliczki, to ten jest igiełka wink.gif

Cena, nie ma co robić tu tajemnicy, to 1600zł.

Znalazłem go na gumtree.pl, na allegro nie stał.

I teraz pytania, bo jak się pewnie domyślacie, wolny od wad nie jest:

1) nie działa ogrzewanie (podobno padnięta nagrzewnica) - jak to potwierdzić? wiać, wieje, ale zimne powietrze. Ten przesuwak od ciepłego powietrza jest zablokowany w pozycji "na górze", ten od zimnego da się przesuwać. Nagrzewnicę wymienia się "od" maski?

2) auto się wyraźnie nie dogrzewa - jadąc 50-60km/h w mróz ni jak się nie zagrzewa. Dopiero po półgodzinnym korku łapie 90 stopni. Termostat? Czy może to wspólna awaria z tym ogrzewaniem? Wymienić nagrzewnicę, termostat i zalać nowym płynem?

3) coś wali z tyłu przy zmianie biegów - krzyżak? drogie to to? wymiana droga? most nie wyje, a wali wyraźnie nie w skrzyni, a w moście.

4) podświetlenie zegarów zlosnik.gif - nie pali się jedna zaróweczka. Jaka tam jest żarówka? dużo rozbierania?

5) kontrolki:

a) czerwone kółko z "łezkami" na górze i dole w prawym górnym rogu. Podobno coś od hamulców, świeci się światłem ciągłym. Co to to, groźne to to?

b) żółty pedał - mryga czasem na wolnych obrotach, co to to?

Hm ... chyba tyle. Najgorsze to grzanie i nagrzewanie się silnika.

Poradzi ktoś coś? wink.gif

Dziękuję i POZDRAWIAM wink.gif

PS. wiem, że to nie PRL, ale konstrukcja jak najbardziej PRL 270751858-jezyk.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> I teraz pytania, bo jak się pewnie domyślacie, wolny od wad nie jest:

> 1) nie działa ogrzewanie (podobno padnięta nagrzewnica) - jak to potwierdzić? wiać, wieje, ale

> zimne powietrze. Ten przesuwak od ciepłego powietrza jest zablokowany w pozycji "na górze",

> ten od zimnego da się przesuwać.

Zanim będziesz się szarpał z nagrzewnicą sprawdź zawór otwierania który jest pod maską nad kolektorem wydechowym bo może w nim jest problem.

>Nagrzewnicę wymienia się "od" maski?

Niestety od środka

> 2) auto się wyraźnie nie dogrzewa - jadąc 50-60km/h w mróz ni jak się nie zagrzewa. Dopiero po

> półgodzinnym korku łapie 90 stopni. Termostat? Czy może to wspólna awaria z tym ogrzewaniem?

Z nagrzewaniem a właściwie jego brakiem (co jest dziwne w Poldku ) sprawdziłbym termostat

> Wymienić nagrzewnicę, termostat i zalać nowym płynem?

Z nagrzewnicą się wstrzymaj bo może to zawór, termostat można profilaktycznie zmienić, można kupić taki o podwyższonej temperaturze otwarcia

> 3) coś wali z tyłu przy zmianie biegów - krzyżak? drogie to to? wymiana droga? most nie wyje, a

> wali wyraźnie nie w skrzyni, a w moście.

Krzyżak nie jest drogi ale wymiana trochę upierdliwa

> 4) podświetlenie zegarów - nie pali się jedna zaróweczka. Jaka tam jest żarówka? dużo

> rozbierania?

Dwa ampule w daszku od góry o chyba dwie gwiazdkowe od zegarów, żarówki nie pamiętam jakie tam są

> 5) kontrolki:

> a) czerwone kółko z "łezkami" na górze i dole w prawym górnym rogu. Podobno coś od hamulców,

> świeci się światłem ciągłym. Co to to, groźne to to?

Może być od czujnika klocków

> b) żółty pedał - mryga czasem na wolnych obrotach, co to to?

To jest niby test świateł, po odpaleniu powinien świecić i jak naciśniesz hamulec to powinien zgasnąć, jak się zapali i zgaśnie* lub zapali i będzie się świecić* to któryś STOP nie działa

* -- nie pamiętam już jaka konfiguracja

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> 1) nie działa ogrzewanie (podobno padnięta nagrzewnica) - jak to potwierdzić? wiać, wieje, ale

> zimne powietrze. Ten przesuwak od ciepłego powietrza jest zablokowany w pozycji "na górze",

> ten od zimnego da się przesuwać. Nagrzewnicę wymienia się "od" maski?

Nagrzewnice wymienia się od środka ale tam może być walnięty zaworek od nagrzewnicy bądż sama linka z pancerzem uruchamiająca ów zaworek. Nagrzewnica zazwyczaj jak się zawali to pęka i cieknie do środka kabiny.

> 2) auto się wyraźnie nie dogrzewa - jadąc 50-60km/h w mróz ni jak się nie zagrzewa. Dopiero po

> półgodzinnym korku łapie 90 stopni. Termostat? Czy może to wspólna awaria z tym ogrzewaniem?

Termostat - 10 min roboty z umyciem rąk

> 3) coś wali z tyłu przy zmianie biegów - krzyżak? drogie to to? wymiana droga? most nie wyje, a

> wali wyraźnie nie w skrzyni, a w moście.

ostatni krzyżak

> 4) podświetlenie zegarów - nie pali się jedna zaróweczka. Jaka tam jest żarówka? dużo

> rozbierania?

nie

> 5) kontrolki:

> a) czerwone kółko z "łezkami" na górze i dole w prawym górnym rogu. Podobno coś od hamulców,

> świeci się światłem ciągłym. Co to to, groźne to to?

> b) żółty pedał - mryga czasem na wolnych obrotach, co to to?

> Hm ... chyba tyle. Najgorsze to grzanie i nagrzewanie się silnika.

niektóre kontrolki palą sie kiedy chcą ale znaczenia ich już nie pamietam bo ostatni model jakim sie poruszałem to był Plus, a tam inna decha.

> Poradzi ktoś coś?

> Dziękuję i POZDRAWIAM

> PS. wiem, że to nie PRL, ale konstrukcja jak najbardziej PRL

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Witam,

> po pierwsze to wątek o zakupie można zamknąć, "wynalazek" już zakupiony.

> Oto Poldek:

> "Cudo" jest z 96', ze stycznia. Typowa GLI'zda. Bez gazu.

> 91kkm od 96 roku, jeden właściciel. Nie bity, 3 malutkie wykwity rdzy. Więcej nie zaobserwowałem.

> Pewnie jeszcze jakieś są, ale porównująć do tej ruiny z Wieliczki, to ten jest igiełka

> Cena, nie ma co robić tu tajemnicy, to 1600zł.

> Znalazłem go na gumtree.pl, na allegro nie stał.

> I teraz pytania, bo jak się pewnie domyślacie, wolny od wad nie jest:

> 1) nie działa ogrzewanie (podobno padnięta nagrzewnica) - jak to potwierdzić? wiać, wieje, ale

> zimne powietrze. Ten przesuwak od ciepłego powietrza jest zablokowany w pozycji "na górze",

Może coś się przycięło z linkami i blokuje w pozycji zamkniętej. Wtedy byłoby najprościej bo oznacza to że nie trzeba dostawać się do nagrzewnicy co wiąże się ze zdemontowaniem całej deski rozdzielczej.

> ten od zimnego da się przesuwać. Nagrzewnicę wymienia się "od" maski?

Od kabiny.

> 2) auto się wyraźnie nie dogrzewa - jadąc 50-60km/h w mróz ni jak się nie zagrzewa. Dopiero po

> półgodzinnym korku łapie 90 stopni. Termostat?

Prawdopodobnie tak - wymiana banalnie prosta i groszowe koszty.

> Czy może to wspólna awaria z tym ogrzewaniem?

> Wymienić nagrzewnicę, termostat i zalać nowym płynem?

Wiosną na pewno nie zaszkodzi przepłukać układ i zalać nowym płynem.

> 3) coś wali z tyłu przy zmianie biegów - krzyżak?

Prawdopodobnie tak.

>drogie to to?

Grosze - mam 3 czy 4 sztuki w garażu, mogę ci sprezentować.

>wymiana droga?

To już gorzej, bo zdaje się że trzeba go wycisnąć na prasie.

>most nie wyje,

I to jest duży sukces ok.gif

> a

> wali wyraźnie nie w skrzyni, a w moście.

Raczej przed mostem.

> 4) podświetlenie zegarów - nie pali się jedna zaróweczka. Jaka tam jest żarówka?

Całoszklana 1,2 W, do kupienia wszędzie ok. 1 PLN

>dużo

> rozbierania?

Odkręcasz 2-ma ampulami daszek, 2 wkrętami pod gwiazdkę odkręcasz zespół liczników - wymienia przepaloną żarówkę - 5 minut roboty

> 5) kontrolki:

> a) czerwone kółko z "łezkami" na górze i dole w prawym górnym rogu. Podobno coś od hamulców,

> świeci się światłem ciągłym. Co to to, groźne to to?

> b) żółty pedał - mryga czasem na wolnych obrotach, co to to?

> Hm ... chyba tyle. Najgorsze to grzanie i nagrzewanie się silnika.

> Poradzi ktoś coś?

> Dziękuję i POZDRAWIAM

> PS. wiem, że to nie PRL, ale konstrukcja jak najbardziej PRL

Jak chcesz to mam trochę nowych gratów - pisz jak zabrniesz w jakieś naprawy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> 5) kontrolki:

> a) czerwone kółko z "łezkami" na górze i dole w prawym górnym rogu. Podobno coś od hamulców,

img42d518ceb0be6.jpg

takie cuś? to kontrolka zużycia klocków hamulcowych z przodu smile.gif generalnie ja miałem poodcinane kabelki od tych czujników u siebie (jakiś majster wpadł na ten pomysł...) i świeciło cały czas smile.gif

> b) żółty pedał - mryga czasem na wolnych obrotach, co to to?

nie wgłębiałem się co to jest, u mnie mrygał zaraz po odpaleniu, ale wystarczyło nacisnąć pedał hamulca. Wtedy przestawała mrygać i gasła.

Generalnie to jak masz jakiś problem z poldem to wal na priv, miałem przez ponad rok Caro '96 z tym, że z silnikiem 1.4 Rovera i hamulcami Lucas, bracik miał przez dluższy czas OHV-ke w gazie, wiec postaram się odpowiedzieć zgodnie z doświadczeniem swoim.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PS. gratuluje zakupu, jeżeli buda jest faktycznie zdrowa to dbaj o nią bo mało jest już takich egzemplarzy a w każdej chwili ubywa!

Jakbyś się zdecydował kiedyś sprzedawać (za parę lat) to może bym się skusił cool.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W zasadzie na wszystkie pytania udzielono odpowiedzi, ale z mojej strony mogę dodać:

- dźwigienka "zimnego" zawsze powinna być na dole - otwiera i zamyka dopływ powietrza z zewnątrz (można zamknąć jak jakiś Robur nam kopci przed autem)

- dźwigienka ciepłego - w pozycji górnej oznacza wyłączone ogrzewanie, tak jak pisali inni to pewnie kwestia zaworku

Kontrolki:

- ta czerwona okrągła jest od czujnika zużycia klocków - albo się klocki kończą albo co bardziej prawdopodobne kabelki się pourywały bo były dość mizernej jakości - proponuję wyjąć zaróweczkę - dostęp do zarówek w zestawie wskaźników jest idealny

- pomarańczowa kontrolka "pedał", słyszałem miliony wersji od sprawdzania układu hamulcowego po poziom płynu hamulcowego a jest to po prostu kontrolka świateł stopu. W wersjach 1993-1996 była to kontrolka mrugająca, od połowy 1996-2002 paliła się światłem ciagłym po odpaleniu silnika - naciśnięcie hamulca powodowało gaśnięcie, jeśli nie oznacza, że przepaliła się żarówka - jeśli jedna to kontrolka zapala się co jakiś czas podczas jazdy po hamowaniu, jeśli obie pali się non stop ..

Z ciekawostek o których też wielu właścicieli Poloneza nie wiedzą jest elektroniczna regulacja pracy wycieraczek w trybie przerywanym smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gratuluje nabytku! Zapodaj więcej fot!

Wszystkie wymienione usterki zapewne bądą tanie w naprawie bo... to poloneza;) Echh czyżby po borewiczach do łask wracało Caro wink.gif

Mam na oku podobny rocznik z przebiegiem 70 tyś od I właściciela starszego Pana wink.gif tyle że w niebieskawym kolorze w stanie co najmniej bdb wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Dodali wtedy te wycieraczki i niemal komputer pokładowy, a zlikwidowali oświetlenie schowka . To

> jednak i tak był po borewiczu najładniejszy Polonez .

Miałem MR94, gnił jak cholera ale mechanikę miał bezawaryjną i motor żwawy 893goodvibes.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedna rzecz naprawiona wink.gif

Wymieniłem termostat i już bez problemu uzyskuje 80-90 stopni i trzyma j podczas jazdy smile.gif

Mam do Was prośbę. Niech mi ktoś zaznaczy gdzie jest ten zaworek, co to moze być odpowiedzialny za ten BRAK ogrzewania. I jak ja mam go sprawdzić, czy on działa czy nie? wink.gif

Dzięki

PS. Poldkowi stuknęło już 200km wink.gif Fajny wynalazek, śmiesznie jest potem jak się wsiada do "normalnego" auta wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już ci pisałem, jak otworzysz maskę to od strony akumulatora przy przegrodzie, nad kolektorem wydechowym, połączone jest to z głowicą i dochodzi do tego linka w pancerzu.

Zobaczyć czy zaworek się otwiera, czasami może być widać że niby pracuje ale w środku może być urwane

EDIT: szukaj czegoś takiego: http://moto.allegro.pl/polonez-polonez-caro-zawor-nagrzewnicy-nowy-i2094848850.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

>. Niech mi ktoś zaznaczy gdzie jest ten zaworek, co to moze być > odpowiedzialny za

> ten BRAK ogrzewania. I jak ja mam go sprawdzić, czy on działa czy nie?

> Dzięki

Prosze

285719326-zaworek.jpg

jeżeli tam nie będzie to masz zaworek zaraz przy nagrzewnicy

post-50051-14352515384274_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gratuluję zakupu! Podzielam opinię przedmówców- to jeden z najładniejszych poldków ever smile.gif. Mój ojciec miał kiedyś takiego z grudnia 95 i wspominam go bardzo dobrze. Wtedy robiły na nas wrażenie (po przesiadce z 1.5 SLE z 87 roku bodajże) mocne hamulce i elastyczny, ekonomiczny silnik. Ehhh to były czasy zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Uzasadnisz ?

Zawsze podobała mi się ta generacja Poldka, bo dzięki szerszemu rozstawowi kół w porównaniu do wcześniejszych generacji w końcu zaczął on wyglądać, że tak powiem, poważnie. Poza tym wszelkie zmiany wyglądu w stosunku do poprzedników są tu w dobrym smaku, czego nie da się już niestety powiedzieć o Plusie, który chyba był jednym krokiem za daleko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> wrażenie (po przesiadce z 1.5 SLE z 87 roku bodajże) mocne

> hamulce

pod warnkiem że miał Lucasy

> i elastyczny, ekonomiczny

> silnik. Ehhh to były czasy

hmm.gif na jednopunkcie zeżarł ile mu wlałeś. Według mnie gaźnikowce przy prawidłowej obsłudze były bardziej ekonomiczne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> pod warnkiem że miał Lucasy

A to po 93 roku nie miały wszystkie Lucasów (chyba tylko w Dieslach nie montowali)?

> na jednopunkcie zeżarł ile mu wlałeś. Według mnie gaźnikowce przy prawidłowej obsłudze były

> bardziej ekonomiczne.

My najwyraźniej mieliśmy egzemplarz z czwartku (czy kiedy to tam najlepsze składali wink.gif) i palił zaskakująco mało pomimo ciężkiej nogi ojca. Prowadzony był zeszyt, w którym były spisywane kilometry i zatankowane litry i średnie spalanie oscylowało wokół siedmiu litrów (większość kilometrów poza miastem).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A to po 93 roku nie miały wszystkie Lucasów (chyba tylko w Dieslach nie montowali)?

Pierwsze Lucasy jako opcja zaczęto montować w 1994 roku, seryjnie były od drugiej połowy 1995 roku. W Dieslach tak jak zaznaczyłeś do końca produkcji (1997 w osobowych Poldkach) były stare hample.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> My najwyraźniej mieliśmy egzemplarz z czwartku (czy kiedy to tam najlepsze składali ) i palił

> zaskakująco mało pomimo ciężkiej nogi ojca.

Dokładnie, w przypadku Poloneza ciężko mówić o jednakowym spalaniu nawet przy tym samym silniku .. w 1995 roku jedna z gazet przetestowała na dystansie 20 tys km dwa nowe Polonezy - wyprodukowane w odstępie 2 tygodni. Jeden palił 9,28 a drugi 8,08 w tych samych warunkach - patrz załącznik.

post-139761-14352515401407_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Pierwsze Lucasy jako opcja zaczęto montować w 1994 roku, seryjnie były od drugiej połowy 1995 roku.

> W Dieslach tak jak zaznaczyłeś do końca produkcji (1997 w osobowych Poldkach) były stare

> hample.

Już trochę mnie w takim razie pamięć zawodzi smile.gif. W każdym razie nasz Polonez z końca 95 roku miał Lucasy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Dokładnie, w przypadku Poloneza ciężko mówić o jednakowym spalaniu nawet przy tym samym silniku ..

> w 1995 roku jedna z gazet przetestowała na dystansie 20 tys km dwa nowe Polonezy -

> wyprodukowane w odstępie 2 tygodni. Jeden palił 9,28 a drugi 8,08 w tych samych warunkach -

> patrz załącznik.

Bo tam był monowtrysk Abimex, najgorsze ścierwo jakie mogli założyć do Poldka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Bo tam był monowtrysk Abimex, najgorsze ścierwo jakie mogli założyć do Poldka

Bo? Miałem takiego w wersji bez lambdy tylko z potencjometrem do regulacji. Z minusów to dziwne podtrzymywanie obrotów na luzie do chwili zatrzymania samochodu - podbijał do 1500 obr. o ile silnik nie był w pełni nagrzany.

Poza tym zero problemów i małe spalanie ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Bo? Miałem takiego w wersji bez lambdy tylko z potencjometrem do regulacji. Z minusów to dziwne

> podtrzymywanie obrotów na luzie do chwili zatrzymania samochodu - podbijał do 1500 obr. o ile

> silnik nie był w pełni nagrzany.

To nie minus tylko częsta awaria tzw "czujnika drogi" przy skrzyni biegów, dopiero po zatrzymaniu obroty schodziły na właściwy poziom

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś zajrzałem do tego zaworka i na moje oko to to on jest sprawcą zamieszania wink.gif Jutro w miejscowym sklepie motoryzacyjnym z poprzednij epoki zanabędę taki zaworek, wymienię i dam znać czy działa wink.gif

A teraz kolejne pytanie zlosnik.gif

Mój egzemplarz nie ma wspomagania. Jako, że bywało, to czy dużo roboty jest z jego założeniem? Kołuje graty i co dalej? Dużo roboty? Co muszę kupić?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Dziś zajrzałem do tego zaworka i na moje oko to to on jest sprawcą zamieszania Jutro w miejscowym

> sklepie motoryzacyjnym z poprzednij epoki zanabędę taki zaworek, wymienię i dam znać czy

> działa

> A teraz kolejne pytanie

> Mój egzemplarz nie ma wspomagania. Jako, że bywało, to czy dużo roboty jest z jego założeniem?

> Kołuje graty i co dalej? Dużo roboty? Co muszę kupić?

Same graty pikuś , tylko czy masz możliwość zamontować wspornik pompy do bloku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Bo? Miałem takiego w wersji bez lambdy tylko z potencjometrem do regulacji. Z minusów to dziwne

> podtrzymywanie obrotów na luzie do chwili zatrzymania samochodu - podbijał do 1500 obr. o ile

> silnik nie był w pełni nagrzany.

> Poza tym zero problemów i małe spalanie

No więc trafiłeś na dobry egzemplarz, Abimex miał to do siebie że każdy poldek chodził inaczej, nie wspomnę już o spalaniu, awarii komputerów i monowtrysków oraz cewek, wspomniane potrzymanie obrotów można mu wybaczyć choć to też cudaczne było

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ja miałem Boscha - krótkie kable, ustrojstwo cewkowe w miejscu dawnego rozdzielacza.

Jesteś pewny ?? O ile wiem to nie było Boscha w tamtych latach, no chyba że chodzi Ci o sam monowtrysk to mogę się zgodzić

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A teraz kolejne pytanie

> Mój egzemplarz nie ma wspomagania. Jako, że bywało, to czy dużo roboty jest z jego założeniem?

> Kołuje graty i co dalej? Dużo roboty? Co muszę kupić?

A to zależy czy masz przystosowany blok do wspomagania (od strony kolektora ssącego zerknij na blok czy są tam nagwintowane otwory) jak tak to pikuś, a jak nie to trochę grubsza robota ale do zrobienia.

Zakładałem do gaźnikowego który w ogóle nie był przystosowany ale jakoś poszło tylko że miałem silnik wyjęty więc miałem łatwiej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A to zależy czy masz przystosowany blok do wspomagania (od strony kolektora ssącego zerknij na blok

> czy są tam nagwintowane otwory) jak tak to pikuś, a jak nie to trochę grubsza robota ale do

> zrobienia.

> Zakładałem do gaźnikowego który w ogóle nie był przystosowany ale jakoś poszło tylko że miałem

> silnik wyjęty więc miałem łatwiej

Jutro sprawdzę te otwory wink.gif Jeśli by nie było, to droga taka zabawa? I czy da się to ogarnąć bez prucia silnika? Raczej by jakiegoś magika trzeba szukać, co dłubał/dłubie te polskie wynalazki?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jutro sprawdzę te otwory Jeśli by nie było, to droga taka zabawa? I czy da się to ogarnąć bez

> prucia silnika?

Nie wiem czy bez prucia się bo tak jak napisałem ja miałem wyjęty a trzeba tam nawiercić otwory, jedne nagwintować tam gdzie jest miejsce a tam gdzie nie ma dałem na przelot (micha do zdjęcia)

Zanim się nawierci trzeba precyzyjnie ustawić pompę z kółkiem bo jak będzie krzywo to będzie kosiło pasek i będzie rozwalać pompę.

>Raczej by jakiegoś magika trzeba szukać, co dłubał/dłubie te polskie wynalazki?

I tu może być problem bo to trzeba by kogoś komu by się chciało i byłby porządny.

Aha... wspomagania występowały w dwóch rodzajach, do tego twojego jest ten starszy typ bez chłodnicy z jakąś dziwną przekładnią, cieknącymi pompami, ogólnie całość jest kupiasta.

Jak montować to szukać zestawu z PLUS-a z chodnicą, na gratach ZF-a ok.gif

EDIT: tu masz foto gdzie jest pompa, tam musisz zerknąć czy są otwory w bloku http://moto.allegro.pl/polonezy-silniki-gsi-zapraszamy-panta-i2044256227.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jesteś pewny ?? O ile wiem to nie było Boscha w tamtych latach, no chyba że chodzi Ci o sam

> monowtrysk to mogę się zgodzić

Yyyyyyyyyyyy gafa , Boscha miałem w Plusie a nie w Caro sciana.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Dziękuję wszystkim za porady, dziś 1 dzień z działającym ogrzewaniem

> Zaworek wymieniony i działa

> Teraz powiedźcie mi, ILE mniej więcej może mnie kosztować ta wymiana krzyżaka. Bo wali fest.

Właśnie sobie sprawdziłem w excelu - w 2009 roku wymieniałem krzyzak w Atu plus:

krzyżak 25 zł

wymiana 40 zł

ehh, brakuje mi takich "kosztów" eksploatacji

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Właśnie sobie sprawdziłem w excelu - w 2009 roku wymieniałem krzyzak w Atu plus:

> krzyżak 25 zł

> wymiana 40 zł

> ehh, brakuje mi takich "kosztów" eksploatacji

Cudnie wink.gif niedaleko rodziców mam magika : "wały napędowe, regeneracja, przeróbki TEŻ", to podjadę i niech to zrobi wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Cudnie niedaleko rodziców mam magika : "wały napędowe, regeneracja, przeróbki TEŻ", to podjadę i

> niech to zrobi

No i najlepiej , przynajmniej nie będziesz się wk...... Ja pamiętam tam są takie małe łożyska igiełkowe i kiedyś mi się wysypały hehe.gif bardzo brzydko mówiłem. Ogólnie nawet kolekcjonerska eksploatacja poldolota jest naprawde tania. Gdybym miał kawałek większego placu to też bym sobie kupił Poldka gdyż do tej pory czuję do niego "chemię" serduszka.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Cudnie niedaleko rodziców mam magika : "wały napędowe, regeneracja, przeróbki TEŻ", to podjadę i

> niech to zrobi

Jak chcesz krzyżak to mam 3 sztuki nówek w garażu.

U siebie też muszę wymienić więc rozpoznaj temat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jutro sprawdzę te otwory Jeśli by nie było, to droga taka zabawa? I czy da się to ogarnąć bez

> prucia silnika? Raczej by jakiegoś magika trzeba szukać, co dłubał/dłubie te polskie

> wynalazki?

Da sie to zrobić bez wyjmowania silnika. Zamiennie pompę montuje się na specjalnym wsporniku, a ten z kolei przykręca się do poduszki silnika. Sam zebrałem już graty wspomagania. Wspornik tez już dorobiony. Tak to wygląda:

orhw9cpp47369yp5pmp.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.