Skocz do zawartości

Jakim momentem dokręcać koła..


Colliber

Rekomendowane odpowiedzi

Pracowałem kiedyś w wulkanizacji. Tam robiliśmy tak że śruby najpierw dokręcaliśmy pneumatem (ustawionym na minimum, tak żeby tylko doszła do felgi) a później kluczem dynamometrycznym dokręcaliśmy na 120Nm. Nie ma możliwości w warsztacie ustawiać klucza do każdego auta, bo według instrukcji żeby klucz przestawić na inną wartość to trzeba go wyzerować i skręcać od nowa. Strata czasu. Co do smarowania kiedyś smarowałem gwint smarem miedzianym. Później doszedłem do wniosku że śruba nie zapieka się na gwincie tylko na tym stożku (szczególnie widoczne przy alumach). Teraz jak robię dla siebie to smaruję te stożki i powierzchnię przylegania felgi do piasty. Koła wymieniam sobie sam w domu a że nie mam klucza dynamometrycznego to dokręcam na maxa rękami. i później dociągam lekko nogą (przewrażliwiony trochę jestem:). Odkąd tak robię to nie miałem żadnych problemów z odkręcaniem kół. Ważne żeby śruby też były suche. Smar dodatkowo zabezpiecza przed dostaniem się wody. Jeśli ktoś używa opon całorocznych to radził bym ze dwa razy na rok odkręcić koła, bo później może być zaskoczenie w razie awarii.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> No zapewne, ale dokręcając "z całej siły i jeszcze nogą" na pewno będzie dużo więcej niż te 100-120

> Nm.

Może się jakiś konstruktor wypowie, ale moim zdaniem śruby do kół mają co najmniej 100% zapas wytrzymałości i także na moment dokręcania. Inaczej by były na okrągło wypadki ze śrubami pękającymi z przeciągnięcia i odpadającymi kołami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Może się jakiś konstruktor wypowie, ale moim zdaniem śruby do kół mają co najmniej 100% zapas

> wytrzymałości i także na moment dokręcania. Inaczej by były na okrągło wypadki ze śrubami

> pękającymi z przeciągnięcia i odpadającymi kołami.

Wcale dużo nie potrzeba. Sam niedawno przekręciłem śrubę.

Co prawda kluczem dynamometrycznym, który nagle przestał działać,

ale urwanie szpilki wcale nie jest trudne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> I gówno prawda. Półmetrowym kluczem, gołymi rękami bez silnego napierania pourywałem szpilki w

> toyocie. Teraz mam dynamometr i dokręcam zgodnie z z zaleceniem producenta.

Oryginalnie miałeś półmetrowy klucz w Toyocie? - on nie jest krótki, bo księgowi oszczędzili, on jest krótki, własnie po to, żeby dzikusy nie pourywały śrub.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

.....

> Polaczenie gwintowe polaczeniu nie rowne. Nigdy i nigdzie nie widzialem w instrukcji obslugi auta,

> by przez przykreceniem kol, gwint sruby posmarowac

Przecież to idioci piszą te instrukcje, specjalnie nie piszą o smarze, żeby szybciej wykończyć śruby / szpilki i pojechać kupić nowe na czym producenci aut zbijają kokosy grinser006.gif

Ja po założeniu zimówek walę smar na wystające poza nakrętkę części szpilek, żeby tam przypadkiem nic nie przerdzewiało, przed odkręceniem szmata w rękę, potem benzyna ekstrakcyjna i znowu szmata - po to, żeby gwint był czysty i suchy, alusy mają nieprzelotowe nakrętki więc nie bawię się w żadne smary.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Wcale dużo nie potrzeba. Sam niedawno przekręciłem śrubę.

> Co prawda kluczem dynamometrycznym, który nagle przestał działać,

> ale urwanie szpilki wcale nie jest trudne.

Ja ostatnio ukręciłem klucz próbując odkręcić koło zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> .....

> Przecież to idioci piszą te instrukcje, specjalnie nie piszą o smarze,

Spójrz w instrukcję dowolnej konstrukcji mechanicznej. W każdej masz zapis, że śrub dociąganych momentem nie wolno smarować. Poza wyjątkami, gdzie wyraźnie zaznaczono, że moment dotyczy śruby posmarowanej np. olejem.

> żeby szybciej wykończyć

> śruby / szpilki i pojechać kupić nowe na czym producenci aut zbijają kokosy

Przesadzasz. Nigdy nie urwałem ani nakrętki ani szpilki przez ponad 30 lat.

Zakaz smarowania śrub dokręcanych momentem wynika z tego, że moment podawany jest dla śruby suchej. I wtedy przy jej dokręceniu nim będzie miała właściwe naprężenie. Jeżeli śrubę nasmarujesz, to po dociągnięciu wskazanym momentem będzie miała większe naprężenia, a do tego mniejsze tarcie utrudniające jej samoistne poluzowanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tak na marginesie to i tak należy dokręcić koła po przejechaniu kilkudziesięciu km... a ciekawy jestem ilu użytkowników aut to robi.... pewnie kilka % a juz ci co robią to kluczem dynamometrycznym to z tych kilku % kilka promili

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Spójrz w instrukcję dowolnej konstrukcji mechanicznej. W każdej masz zapis, że śrub dociąganych

> momentem nie wolno smarować. Poza wyjątkami, gdzie wyraźnie zaznaczono, że moment dotyczy

> śruby posmarowanej np. olejem.

> Przesadzasz. Nigdy nie urwałem ani nakrętki ani szpilki przez ponad 30 lat.

> Zakaz smarowania śrub dokręcanych momentem wynika z tego, że moment podawany jest dla śruby suchej.

> I wtedy przy jej dokręceniu nim będzie miała właściwe naprężenie. Jeżeli śrubę nasmarujesz, to

> po dociągnięciu wskazanym momentem będzie miała większe naprężenia, a do tego mniejsze tarcie

> utrudniające jej samoistne poluzowanie.

Lucek, a gdyby ironia wyskoczyła z monitora i ugryzła Cię w dupę ....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Dla zwolenników "nie smarowania"--co powiecie o śrubach głowicy silnika, tam jest wyraźne zalecenie

> smarowania olejem gwintów jak również łba śruby czy podkładki i jakoś nie słychać, by śruby

> puszczały

Już miałem lecieć i czyścić śruby ze smaru ale mnie troszkę uspokoiłeś. Bo od paręnastu lat smaruję śruby czym tylko mam pod ręką, byle tłuste było (ostatnio jakiś ŁT). Różne samochody, nic mi się nie luzowało. Tylko delikatnie maziam co by mi na hamulec nie ściekło smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A tak na marginesie to i tak należy dokręcić koła po przejechaniu kilkudziesięciu km... a ciekawy

> jestem ilu użytkowników aut to robi.... pewnie kilka % a juz ci co robią to kluczem

> dynamometrycznym to z tych kilku % kilka promili

To podstawa.

Zawsze sprawdzam dokręcenie kół. Czy to po sobie, czy po mechaniku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Chcesz powiedzieć, że śruby posmarowane smarem czy też olejem same się odkręcą

> Śmiem wątpić, ja w swoich pojazdach smaruję i nic się nie odkręca a dodatkowo nie ma problemu z

> zapiekaniem czy korozją, która może powodować uszkodzenie samego gwintu.

W pracy widziałem już dziesiątki pourywanych śrub i zerwanych gwintów w piastach/śrubach do kół. Oczywiście w większości to właśnie były smarowane gwinty. Przy suchym gwincie bardzo ładnie dokręca się dynamometrem, przy smarowanym się kręci i kręci i oporu nie czuć, a śruba dostaje w d...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Oryginalnie miałeś półmetrowy klucz w Toyocie? - on nie jest krótki, bo księgowi oszczędzili, on

> jest krótki, własnie po to, żeby dzikusy nie pourywały śrub.

Powiem Ci szczerze, że nie przymierzałem, ale ten rozsuwany co kupiłem kiedyś na orlenie jest może z 5cm dłuższy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> .....

> Przecież to idioci piszą te instrukcje, specjalnie nie piszą o smarze, żeby szybciej wykończyć

> śruby / szpilki i pojechać kupić nowe na czym producenci aut zbijają kokosy

> Ja po założeniu zimówek walę smar na wystające poza nakrętkę części szpilek, żeby tam przypadkiem

> nic nie przerdzewiało, przed odkręceniem szmata w rękę, potem benzyna ekstrakcyjna i znowu

> szmata - po to, żeby gwint był czysty i suchy, alusy mają nieprzelotowe nakrętki więc nie

> bawię się w żadne smary.

Do zimówek stalowych kupiłem kryte nakrętki. Droższe, ale gwint na szpilkach mam zawsze czysty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Być może, nie przeczę, na pewno zdarza się problem z zapieczonymi śrubami czy urwanymi szpilkami,

> ale jak sam widzisz, zdarza się to przeciętnemu kierowcy przeważnie tylko raz w życiu.

W astrze też kiedyś śrubę urwałem i też przy dokręcaniu.

> Kolega w swoim VW T4, pomimo tego, że odkręcił wszystkie śruby to nie potrafił odkleić aluminiowego

> koła od piasty.

> Dopiero gdy pojeździł ostro po podwórku z poluzowanymi śrubami to koło się odkleiło.

Kilka razy nie mogłem stalówek zdjąć po zimie, dopiero kilka strzałów ze sprzęgła i szarpnięć ręcznym poruszyło felgę. Od tego czasu zawsze przy zmianie kół przecieram dokładnie piastę i smaruję olejem, dopiero nakładam koło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Rozumiem, że każdy producent zaleca inną wartość jednak nie wierzę, że "profesjonalne" zakłady

> wulkanizacyjne za każdym razem zmieniają wartość na kluczu.

Ja przeważnie zawsze zmieniam wartość. To zależy od auta, bo tabelę mam już w głowie i tak np jak wjedzie Matiz po VW, to oczywistym jest zmiana wartości, bo po szpilce pozostanie tylko wspomnienie. Ta tabela, którą podlinkowałeś ma pewne błędy, np wszystkie Daewoo 90 Nm, a Matiz ma mniej i Tico jeszcze mniej.

Generalnie są auta, które mają śruby z plasteliny, tak jak Renófki, PSA, Fiaty, Fordy, Nissany, są auta ze zbyt twardą śrubą/szpilką np. niektóre Merce, Hondy, Rovery (tu lubią pękać) i są auta, w których urwanie śruby to nie lada wyczyn np BMW, VW.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Podjedź do bmw z pogiętymi tarczami hamulcowymi. Pierwsze o co zapytają to jak dokręcane są koła.

> Dając smar na śrubę oszukujesz dynamometr. W efekcie koło jest dokręcone mocniej. Wielkie tarcze w

> bmw tego nie znoszą. W japońcach też są z tym problemy.

wytlumaczy mi ktos w jaki sposob zbyt wielki moment dokrecania kola (czyli "zbyt dobre" przyleganie felgi do tarczy i piasty) uszkadza tarcze hamulcowe? Jestem szczerze ciekawy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> wytlumaczy mi ktos w jaki sposob zbyt wielki moment dokrecania kola (czyli "zbyt dobre" przyleganie

> felgi do tarczy i piasty) uszkadza tarcze hamulcowe? Jestem szczerze ciekawy.

Naprężenie materiału. Przy dużych tarczach ma to znaczenie. BMW miewa problemy z biciem tarcz i tam ważne jest nawet wstępne przykręcenie tarczy do piasty tą małą śrubką.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> wytlumaczy mi ktos w jaki sposob zbyt wielki moment dokrecania kola (czyli "zbyt dobre" przyleganie

> felgi do tarczy i piasty) uszkadza tarcze hamulcowe? Jestem szczerze ciekawy.

Kolega wyżej już nieco wyjaśnił. W BMW wiele aut teraz ma wielkie hamulce. Wiadomo, im większa średnica tym większa podatność na bicie takiej tarczy. Jeżeli sukcesywnie będą dokręcane sporo za mocno to po prostu materiał przylegający do piasty zacznie pracować powodując odchyłki w biciu tarcz. Dla promienia sięgającego czasem blisko 20cm wiele nie potrzeba. Do tego kilka hamowań z ostrym grzaniem tarczy i problem gotowy.

Dodatkowo są czasem modele aut w których piasta nie dolega do tarczy całą powierzchnią. Jest pierścień w środku i na zewnątrz środku gdzie masz szpilki/śruby jest pusta przestrzeń. Zbyt mocne dokręcenie w mig pognie tarczę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Naprężenie materiału. Przy dużych tarczach ma to znaczenie. BMW miewa problemy z biciem tarcz i tam

> ważne jest nawet wstępne przykręcenie tarczy do piasty tą małą śrubką.

czy to znaczy ze srodkowy "kapelusz" tarczy jest na tyle plastyczny ze nie moze byc za bardzo scisniety i sie odksztalca? Hmmmm sadzilem ze skoro jest wykonany z calkiem grubego zeliwa to cos takiego mu nie zaszkodzi, szczegolnie w porownaniu z silami ktore na niego dzialaja podczas hamowania.

Problem gnacych sie tarcz jest znany hondziarzom lubiacym tuningowac swoje maszyny i z wiekszosci przypadkow sprawe zalatwia wymiana ukladu na wieksza tarcze i 2 badz 4-tloczkowy zacisk zamiast seryjnego 1-tloczkowego, zeby ktos podchodzil do sprawy od strony naprezen i dokrecania kol - przyznaje ze nie slyszalem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A zobacz, ze wedlug tabeli w pierwszym poscie, Galaxy ma moment 170Nm.

> Dla stalowek i dla alusow.

> Jak widac jest to sporo wiecej niz kazdym innym aucie

Założyłem, że piszemy tu o autach osobowych. Galaxy to bardziej autobus wink.gif

W tej samej liście np. Alhambra i Sharan też mają 170.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.