Skocz do zawartości

a co sadzicie na temat 307 sw


62545tomasz

Rekomendowane odpowiedzi

z silnikiem benzynowym 1.6?

widze, ze tanie sa... ogolnie 307sw, 308 sw.

w jaki silnik sie pakowac by bez problemu uzytkowac auto, pojechac na urlop i wrocic na kolach, a nie laweta;)?

jakie benzynowe?

jakie diesle?

auto bedzie robilo malo km, zona lokalnie wokol komina i moze ze dwa razy w roku na wakacje kilka tysiecy km.

jak z kosztami eksploatacji takich pugow?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1.6 16V - to chyba najmniej problemowy silnik w 307, dobrze toleruje LPG i jest calkiem zwawy

Ogolnie samochod nie jest zly, sporo miejsca w srodku (wysokie wnetrze), dosc wytrzymala zawiecha (dosc sztywna ale dobrze sie auto prowadzi).

Moga wystapic problemy z BSI jezeli wersja jest bardzo bogata, kiedy ma sie szyby w pradzie + zwykla klima problemow nie powinno byc.

Jezeli nie bity z korozja nie ma tez problemow (jako ciekawostka to przednie blotniki sa plastikowe a maska aluminiowa)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ciekawe dlaczego są tanie Nie domyślasz się?

domyslam;), ze pewnie cos jest nie tak, ale patrzac na francuzy to wszystkie sa tanie;), a fabryki istnieja do dzis i do dzis produkuja;), ba wypuszczaja nawet nowe modele;)

a wracajac do tematu co sie pierniczy w takich 307? w jakie silniki isc?

szukam powoli czegos dla zony, tak do 20 kzl, raczek kombipodobne by zapakowac wozek z gondola, klima i elektryka lusterek mi potrzebna;) i tak sobie przegladam alledrogo...

moi faworyci to posiadana juz kiedys astra G kombi, moze stilo multiwagon, moze jakas croma..., dorzuce jak trzeba bedzie z 5 kzl do octavii II, sam nie wiem czego szukam... moze scenica... i tak slecze w te ogloszenia;) he he

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> domyslam;), ze pewnie cos jest nie tak,

W przypadku peżota trzeba się zastanowić co jest "tak".

Mogę o peżocie powiedzieć dużo, ale jak mam powiedzieć coś dobrego, to powiem że jest ładny i silnik 1,6 HDi jest całkiem udany.

> dorzuce jak trzeba bedzie z 5 kzl do octavii II, sam nie wiem czego szukam... moze scenica...

Renówkę zdecydowanie wolę od peżota - ma duży plus, że wyceniana jest jak auto francuskie, a jest dużo lepsza od peżota.

Astra czy Octavia to zdecydowanie lepszy wybór, no ale i cena wyższa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mamy Puga 307 SW 1.6 HDI.

Auto z roku 2008, nalot lekko ponad 200 kkm.

Fatalne zawieszenie, ani tu francuski komfort ani dynamika.

Lewarkiem biegów macha się jak kijem w wiadrze. Słowo precyzja nie było znane konstruktorom w żadnym wypadku zlosnik.gif

Bardzo mocno się nagrzewa wnętrze - klima musi dawać z siebie wszystko latem.

Awarie: winda koła zapasowego, łożysko koła - lewy przód, mechanizm wycieraczki tylnej, egr, dupersztygle w zawieszeniu, zamek klapy silnika.

Absolutnie nie jest to auto które wyrywa kase z portfela.

Nie zostawiło nas jeszcze ani razu na drodze z odmową dalszej współpracy zlosnik.gif

Bardzo niskie spalanie, 5 litrów to żaden wyczyn tym autem ok.gif

Jak coś sobie przypomnę to dopiszę zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ciekawe dlaczego są tanie Nie domyślasz się?

no ciekawe. pare lat jezdzilem citroenem C4, który jest de facto bliźniakiem 307-mki. Serwis widzialem tylko na przeglądach. A, przepraszam, raz naprawialem wiązkę tylnej klapy. Była na to akcja serwisowa.

Do autora wątku - zawieszenie pancerne i o modułowej budowie (wymiennie końcówki wahaczy, silentblocki itp), elektrycznie nie dzieje się nic jeśli auto nie było uderzone lub jeśli ktoś nie robił jakiejś rzeźby w elektryce. Nie rdzewieje. Zasadniczo normalne auto.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Do autora wątku - zawieszenie pancerne i o modułowej budowie (wymiennie końcówki wahaczy,

> silentblocki itp), elektrycznie nie dzieje się nic jeśli auto nie było uderzone lub jeśli ktoś

> nie robił jakiejś rzeźby w elektryce. Nie rdzewieje. Zasadniczo normalne auto.

Normalnie ideał rotfl.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ale masz, jeździsz, jeździłeś, czy tak sobie piszesz?

Ja miałem bliski kontakt ze znaczną ilością tego francuskiego produktu. 307 w szczególności w wersji 1,6 benzyna nawet wrogowi bym odradzał.

Przy 1,6 HDi udany silnik w pewnym sensie rekompensuje resztę, ale dobrze nie jest.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ale masz, jeździsz, jeździłeś, czy tak sobie piszesz?

Tak sobie piszę, bo kiedyś chciałem kupić to padło i się wyleczyłem.

Kupił kolega z pracy, tyle, że z silnikiem 2.0 HDI. W momencie wyzwolenia go od tego auta był skłonny iść na pieszą wycieczkę do Częstochowy na kolanach w podziękowaniu.

Jak nie BSI, to przełączniki przy kierownicy. Jak nie przełączniki to non stop wymieniał żarówki. Potem nie mógł otworzyć tylnej klapy. Na dobicie padł mu dwumas i skończył się (prawdopodobnie) FAP.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jak nie BSI,

- jak bogate wyposazenie to tak jak pisalem moze dostac swira

>to przełączniki przy kierownicy.

- wada fabryczna - wymieniali to na akcji serwisowej i nie bylo pozniej problemow

>Jak nie przełączniki to non stop wymieniał żarówki.

- jak sie 2-3 razy w roku przepala zarowki to chyba nie taki powod do lamentowania

> Potem nie mógł otworzyć tylnej klapy.

- przerabialem to - rozebrac wyczyscic i dziala (tez nic strasznego)

>Na dobicie padł mu dwumas i skończył się (prawdopodobnie) FAP.

- jak w 90% nowych diesli wiekszosci marek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> a co takiego zlego jest w 1.6 benzynie ?

Od nowości biorą olej, padają przepustnice (falujące obroty - serwis czyści, jednocześnie zamawiając nową) i wtryskiwacze.

Przełączniki migaczy i wycieraczek - niestety padają systematycznie, nowe elementy mają taką samą trwałość, o tym, że trudno utrzymać w 307 pełne oświetlenie (żarówki palą się szybciej niż nadążasz je wymieniać) nie wspominam. Zamarzający ręczny - gorzej niż w 125p. Generalnie długo wymieniać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Od nowości biorą olej, padają przepustnice (falujące obroty - serwis czyści, jednocześnie

> zamawiając nową) i wtryskiwacze.

- pierwszy raz slysze, mialem stycznosc z paroma 1.6 16V w pugach to zaden nie bral oleju, tymbardziej nic z przepustnicami i wtryskiwaczami

> Przełączniki migaczy i wycieraczek - niestety padają systematycznie, nowe elementy mają taką samą

> trwałość, o tym, że trudno utrzymać w 307 pełne oświetlenie (żarówki palą się szybciej niż

> nadążasz je wymieniać)

- pala sie czesciej niz w innych samochodach

nie wspominam. Zamarzający ręczny - gorzej niż w 125p. Generalnie długo

> wymieniać.

- racja reczny do dupy zima

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> z silnikiem benzynowym 1.6?

> widze, ze tanie sa... ogolnie 307sw, 308 sw.

> w jaki silnik sie pakowac by bez problemu uzytkowac auto, pojechac na urlop i wrocic na kolach, a

> nie laweta;)?

> jakie benzynowe?

> jakie diesle?

> auto bedzie robilo malo km, zona lokalnie wokol komina i moze ze dwa razy w roku na wakacje kilka

> tysiecy km.

> jak z kosztami eksploatacji takich pugow?

spytaj JustRal`fa to ci rzetelnie opowie, poszukaj jego postów, trochę przygód z tym autem miał ....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziwie się, że kolega jeszcze nie polecił coś ze stajni Dassałto hmm.gif lub innego dojczwagena

To się nie psuje, mało pali przy 190 kmh plus klima to to 5 litrów pali, nie rdzewieje, nic nie strzela, skrzypi itd icon_rolleyes.gif

Mam peugeota w dieslu, w rodzince w benzynie, jak każde autko ma swoje mankamenty, zwłaszcza że nasze drogi są jakie są, stacje paliw też nie zawsze szał, a serwisować trzeba okresowo, a nie jak dopiero coś się zaczyna dziać

Ja mogę powiedzieć , że dość dobre autka, na krótkie trasy polecałbym benzyniaka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Dziwie się, że kolega jeszcze nie polecił coś ze stajni Dassałto lub innego dojczwagena

Ja nie z tych, do przed znaczkiem VW klękają na kolana. Większość aut produkowanych po 2000 roku to szroty, z tym, że jedne mniej a drugie bardziej.

W każdym coś się pierdzieli i teraz sztuką jest wybrać i kupić coś, w czym tych przeszkadzających pierdół jest jak najmniej lub które się mniej psują. Pug 307 do tych mniej denerwujących niestety nie należy. Dla osób wrażliwych na psujące się pierdoły nie jest dobrym wyborem.

Można ciągle wymieniać te same elementy, jak np. wspomniane przełączniki, żarówki itp. ale twierdzić, że ma się dobre auto.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ja nie z tych, do przed znaczkiem VW klękają na kolana.

waytogo.gif

Większość aut produkowanych po 2000 roku to

> szroty, z tym, że jedne mniej a drugie bardziej.

> W każdym coś się pierdzieli i teraz sztuką jest wybrać i kupić coś, w czym tych przeszkadzających

> pierdół jest jak najmniej lub które się mniej psują. Pug 307 do tych mniej denerwujących

> niestety nie należy. Dla osób wrażliwych na psujące się pierdoły nie jest dobrym wyborem.

> Można ciągle wymieniać te same elementy, jak np. wspomniane przełączniki, żarówki itp. ale

> twierdzić, że ma się dobre auto.

Ale patrząc na przekrój rynkowy, to można stwierdzić jedynie, że najlepszym wyjściem jest....rower...

o każdym samochodzie znajdziemy historię mrożące krew w żyłach, do każdego jak kolega pisze po 2000 r pasuje od razu kupić komputer, żeby w razie czego wiedzieć co się wysypało, nie ma ideałów.

Ale mimo wszystko wolałbym 307 spineyes.gif wiem zboczony jestem zlosnik2.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> - pierwszy raz slysze, mialem stycznosc z paroma 1.6 16V w pugach to zaden nie bral oleju,

Mam troszkę większą próbkę. No i kwestia progu wrażliwości na "brał" - normy producenta żaden nie przekraczał, tyle tylko że ta norma to 1l/1000 km.

Poza tym jak widać, "drobne" upierdliwości potwierdzasz.

Szczególnie jeśli auto ma używać kobieta, wizja częstego wymieniania żarówek na pewno ją cieszy, a perspektywa wzywania assistance w mroźny poranek do zamarzniętego ręcznego wprawia w dobry humor.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co zamarzającego ręcznego to jak osłona linek gdzieś jest nieszczelna to zawsze się tak będzie działo, niezależnie od tego co to za samochód zlosnik.gifbynajmniej ja to stwierdzam po którymś tam aucie. Wymiana linek na nowe i zalewanie je smarem silikonowym wbrew opini, że nie powinno się żadnym traktować załatwiało temat na zawsze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Szczególnie jeśli auto ma używać kobieta,

Patrząc na własne doświadczenie, może być to całkowicie pomijalny problem, bo kobieta całą obsługę techniczną auta przerzuci na mężą/partnera. Na zasadzie: ja gotuję, ty dbasz o auto.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Mam troszkę większą próbkę. No i kwestia progu wrażliwości na "brał" - normy producenta żaden nie

> przekraczał, tyle tylko że ta norma to 1l/1000 km.

> Poza tym jak widać, "drobne" upierdliwości potwierdzasz.

> Szczególnie jeśli auto ma używać kobieta, wizja częstego wymieniania żarówek na pewno ją cieszy, a

> perspektywa wzywania assistance w mroźny poranek do zamarzniętego ręcznego wprawia w dobry

> humor.

zgadzam sie z toba ze samochod jest upierdliwy, sa to rzeczy w wiekszosci przypadkow blache lecz czeste - caly czas odnosilem wszystko to do swojej osoby - dla mnie zarowka to nie problem, dla kobiety pewnie tak

mialem stycznosc z 3x 1.6 16V i dalej mam z 1 sztuka

zaden nie bral oleju - tzn od wymiany do wymiany nie wiecej jak 0,5l

bierze olej to Alfa ktora mam - 4 do 5 l na 15 tys km. no ale ten typ tak ma grinser006.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> z silnikiem benzynowym 1.6?

> widze, ze tanie sa... ogolnie 307sw, 308 sw.

Brat jeździ 307 z 2006 roku i jest prawie zadowolony

Polecam 307 po liftingu - wczesniejsze były bardziej awaryjne

Auto brata jest zadbane i bezwypadkowe, ale nadal zdarzają się kłopoty z elektryką.

Mimo niedużego przebiegu, wymieniane były drobiazgi w zawieszeniu i hamulce.

Jednak auto nigdy nie zawiodło na trasie, a silnik benzynowy jest bezproblemowy.

Jak uda się trafić zadbane i pewno auto to polecam, mimo że nie jest idealne

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> zgadzam sie z toba ze samochod jest upierdliwy, sa to rzeczy w wiekszosci przypadkow blache lecz

> czeste - caly czas odnosilem wszystko to do swojej osoby - dla mnie zarowka to nie problem,

> dla kobiety pewnie tak

założyłem ponad pół roku temu osram hyper blue tak do 308 jak i 307 z polecenia autokącikowicza powożącego Stilem i odpukać święty spokój, druga sprawa że wystarczy na 15 sek przed wyłączeniem auta gasić i po uruchomieniu włączać światła i myślę że żarówki starczą na dłużej

> mialem stycznosc z 3x 1.6 16V i dalej mam z 1 sztuka

> zaden nie bral oleju - tzn od wymiany do wymiany nie wiecej jak 0,5l

Także nie zauważyłem ubytku oleju

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ale ja nic takiego nie robię i twierdze że to niezłe auto.

> Inna rzecz że drugi raz bym go nie kupił

Moja zona miala takiego z 2.0hdi 136km. Przez 1,5 roku popsula sie winda kola zapasowego i 99% przypadkow jej awarii to zle skladanie linki. Naprawilem sam wiec koszty znikome.

Do tego ten nieszczesny przelacznik przy kierownicy, naszczescie nie padl calkiem.

Co do zawieszenia musze przyznac, ze jak woz drabiniasty. Renault z francuskich aut zrobil na mnie duzo lepsze wrazenie.

Auto sie nie psulo, ale bylo na tyle bezplciowe , ze jednak drugi raz nie dam sie skusic.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Moja zona miala takiego z 2.0hdi 136km. Przez 1,5 roku popsula sie winda kola zapasowego i 99%

> przypadkow jej awarii to zle skladanie linki. Naprawilem sam wiec koszty znikome.

> Do tego ten nieszczesny przelacznik przy kierownicy, naszczescie nie padl calkiem.

> Co do zawieszenia musze przyznac, ze jak woz drabiniasty. Renault z francuskich aut zrobil na mnie

> duzo lepsze wrazenie.

> Auto sie nie psulo, ale bylo na tyle bezplciowe , ze jednak drugi raz nie dam sie skusic.

Dokładnie tak jak piszesz ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Moja zona miala takiego z 2.0hdi 136km. Przez 1,5 roku popsula sie winda kola zapasowego i 99%

> przypadkow jej awarii to zle skladanie linki. Naprawilem sam wiec koszty znikome.

> Do tego ten nieszczesny przelacznik przy kierownicy, naszczescie nie padl calkiem.

> Co do zawieszenia musze przyznac, ze jak woz drabiniasty. Renault z francuskich aut zrobil na mnie

> duzo lepsze wrazenie.

> Auto sie nie psulo, ale bylo na tyle bezplciowe , ze jednak drugi raz nie dam sie skusic.

w ogóle kupno drugi raz tego samego auta jest bez sensu, nawet gdyby było super bezawaryjne. Życie jest za krótkie, żeby ciągle jeździć jednym modelem samochodu zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> z silnikiem benzynowym 1.6?

> widze, ze tanie sa... ogolnie 307sw, 308 sw.

> w jaki silnik sie pakowac by bez problemu uzytkowac auto, pojechac na urlop i wrocic na kolach, a

> nie laweta;)?

> jakie benzynowe?

> jakie diesle?

> auto bedzie robilo malo km, zona lokalnie wokol komina i moze ze dwa razy w roku na wakacje kilka

> tysiecy km.

> jak z kosztami eksploatacji takich pugow?

Koszty eksploatacji w naszym wypadku nie byly duze, ale jak juz napisalem wczesniej. Pojedz przejedz sie, a potem przejedz sie czyms innym.

Chyba, ze auto ma tylko jezdzic i nie dawac przyjemnosci z jazdy. Pozatym nie wiem jak bedzie ale teraz kupisz tanio a potem jak bedzie ze sprzedaza to nie wiem.

Moj egzemplarz sprzedawal sie 2 dni ale cena byla bardzo dobra mysle a i stan niezly. Mimo ze kupujacy po 3 dniach chcial zebym mu sprzeglo wymienil.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Czyli kupować bieda wersje, co by nie mieć problemów

> To w takim razie po co kupować ten samochód? 100 razy wolałbym Astrę III.

Prawda jest taka, że 99% problemów z BSI wynika z partactwa. Masa ASO zakładała alarm na życzenie nabywcy. Przebijali się przez gumowy przepust między kabiną i komorą silnika i nie zabezpieczali przejścia. Potem woda lała się po kablach, zalewając BSI. Dochodziło do korozji obwodu i zaczynały się jajca.

Jakoś rzadkie są przypadki problemów z BSI u ludzi, którzy mieli alarm fabryczny, albo nie mieli go wcale.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Prawda jest taka, że 99% problemów z BSI wynika z partactwa. Masa ASO zakładała alarm na życzenie

> nabywcy. Przebijali się przez gumowy przepust między kabiną i komorą silnika i nie

> zabezpieczali przejścia. Potem woda lała się po kablach, zalewając BSI. Dochodziło do korozji

> obwodu i zaczynały się jajca.

> Jakoś rzadkie są przypadki problemów z BSI u ludzi, którzy mieli alarm fabryczny, albo nie mieli go

> wcale.

Ja nie mialem wogole problemow z BSI a mimo tego nie moge polecic tego auta. Poziom montazu i spasowanie oraz jakosc materialow nie wywarly na mnie wielkiego wrazenia.

Jak juz napisalem bylo zupelnie nijakie. Nie wiem jak z bezawaryjnoscia ale chyba wolalbym wybrac renault megane. Przynajmniej komfort podrozowania lepsza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Prawda jest taka, że 99% problemów z BSI wynika z partactwa. Masa ASO zakładała alarm na życzenie

> nabywcy. Przebijali się przez gumowy przepust między kabiną i komorą silnika i nie

> zabezpieczali przejścia. Potem woda lała się po kablach, zalewając BSI. Dochodziło do korozji

> obwodu i zaczynały się jajca.

> Jakoś rzadkie są przypadki problemów z BSI u ludzi, którzy mieli alarm fabryczny, albo nie mieli go

> wcale.

prawda to. mój znajomy przetrenował to po montażu alarmu w ASO. Od czasu demontażu tego wynalazku i doprowadzenia instalacji do stanu fabrycznego oraz ponownego zaklejenia dziur zrobionych przez partaczy z ASO problem zniknął.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Tak sobie piszę, bo kiedyś chciałem kupić to padło i się wyleczyłem.

> Kupił kolega z pracy, tyle, że z silnikiem 2.0 HDI. W momencie wyzwolenia go od tego auta był

> skłonny iść na pieszą wycieczkę do Częstochowy na kolanach w podziękowaniu.

> Jak nie BSI, to przełączniki przy kierownicy. Jak nie przełączniki to non stop wymieniał żarówki.

> Potem nie mógł otworzyć tylnej klapy. Na dobicie padł mu dwumas i skończył się

> (prawdopodobnie) FAP.

W jaki namacalny sposob objawia sie usterka BSI? A kierunkowskaz, to TTM, ale usterka jak najbardziej naprawialna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.