Skocz do zawartości

Pytanie o OC


mysiorek

Rekomendowane odpowiedzi

Jak wyglada kwestia OC przy zakupie pojazdu,

powiedzmy ze kupiłem samochód z polisą ważną jeszcze 10 mc, rekalkulacja składki okazała sie mocno niekorzystna.

czy mam możliwość jako kupujacy wypowiedzenia jej i odzyskania pieniedzy za niewykorzystaną część ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> w cenie auta

> inaczej pytanie zadam czy moge wypowiedziec polise po rekalkulacji ?

Jak najbardziej, nie licz jednak na żaden zwrot. Ten mógłby jedynie przysługiwać temu, kto zawarł umowę ubezpieczenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jak najbardziej, nie licz jednak na żaden zwrot. Ten mógłby jedynie przysługiwać temu, kto zawarł

> umowę ubezpieczenia.

to nie rozumiem,

po rekalkulacji polisa jest na mnie, skoro moge ja wypowiedzieć dlaczego zwrot dostałby sprzedajacy ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> to nie rozumiem,

> po rekalkulacji polisa jest na mnie, skoro moge ja wypowiedzieć dlaczego zwrot dostałby sprzedajacy

> ?

Czyli zrobiłeś nie tylko rekalkulację, ale przepisałeś także umowę na siebie. W takim wypadku po ptakach. Zgodziłeś się na warunki i wypowiedzenie możliwe będzie dopiero po dacie obowiązywania polisy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jak najbardziej, nie licz jednak na żaden zwrot. Ten mógłby jedynie przysługiwać temu, kto zawarł

> umowę ubezpieczenia.

Bezsensu.

Jesli Marcin kupil auto razem z polisa, to polisa jest juz tak jakby jego wlasnoscia.

Przekalkulowanie skladki przez ubezpieczyciela to juz tylko formalnosc aby ubezpieczyciel mogl dopasowac cene do nowego klienta i jego znizek, itp.

Ale moim zdaniem powinno sie dac odzyskac pieniadze za niewykorzystany okres polisy, jesli sie nie chce przekalkulowywac skladki.

A czy tak naprawde jest, to nie wiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> to nie rozumiem,

> po rekalkulacji polisa jest na mnie, skoro moge ja wypowiedzieć dlaczego zwrot dostałby sprzedajacy

> ?

Bo to on płacił a nie Ty smile.gif Jeśli polisę wypowiesz, to sprzedający dostanie pismo z informacją o czekającym na niego zwrocie składki. Ty nic nie dostajesz smile.gifok.gifok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Bezsensu.

> Jesli Marcin kupil auto razem z polisa, to polisa jest juz tak jakby jego wlasnoscia.

Na kupującego przechodzą prawa i obowiązki zbywcy wynikające z zawartej przez zbywcę umowy OC. To nie oznacza, że dostanie zwrot składki jak ją wypowie, bo nie on ją zawierał hehe.gif

> Przekalkulowanie skladki przez ubezpieczyciela to juz tylko formalnosc aby ubezpieczyciel mogl

> dopasowac cene do nowego klienta i jego znizek, itp.

> Ale moim zdaniem powinno sie dac odzyskac pieniadze za niewykorzystany okres polisy, jesli sie nie

> chce przekalkulowywac skladki.

Ubezpieczyciel może ale nie musi dokonać rekalkulacji składki. wyłącznie zależny to od jego woli. Klient może chcieć ale nic więcej smile.gif

> A czy tak naprawde jest, to nie wiem.

Pracownik PZU Ci to mówi smile.gifspineyes.gifok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Na kupującego przechodzą prawa i obowiązki zbywcy wynikające z zawartej przez zbywcę umowy OC. To

> nie oznacza, że dostanie zwrot składki jak ją wypowie, bo nie on ją zawierał

No czyli tak trochę przechodzi, tak troche nie... IMHO bez sensu wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> No czyli tak trochę przechodzi, tak troche nie... IMHO bez sensu

Nie trochę a w całości spineyes.gif Logiczne jest, że osoba, która dostała coś za free rezygnując z tego czegoś rezygnuje również z usługi, która została zakupiona za pieniądze przez sprzedającego. Ja sprzedałem auto, Ty kupiłeś i zrezygnowałeś z OC, więc jakim prawem masz dostać nie swoje pieniądze (bo nie Ty je wydałeś kupując polisę)? Bo Ci się tak wydaje? Co trzeci klient dzwoniący na infolinie reprezentuje ten sam poziom rozeznania w temacie: ja nie życzę sobie, by jakiś obcy korzystał z mojego oc i domagam się zwrotu.... Jak kupujący zrezygnuje, to Pan dostanie zwrot a jak nie to pisz Pan na Berdyczów... hahaha.gif20.GIFok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie trochę a w całości Logiczne jest, że osoba, która dostała coś za free

Sprzedający zawarł umowę i literą prawa został zmuszony do zbycia tej umowy. I tak - zapłaciłem za to ubezpieczenie kupując samochód. Nie zapłaciłem agentowi, ale zapłaciłem.

> rezygnując z tego czegoś rezygnuje również z usługi, która została zakupiona za pieniądze przez sprzedającego.

> Ja sprzedałem auto, Ty kupiłeś i zrezygnowałeś z OC, więc jakim prawem masz dostać nie swoje

> pieniądze (bo nie Ty je wydałeś kupując polisę)? Bo Ci się tak wydaje?

Tak, tak mi się wydaje moim zdaniem grinser006.gif

Przyjęte w PL rozwiązanie jest bardzo skutecznym sposobem na wyciąganie dodatkowej kasy od kupujących przez TU wszelakie. Kupuję auto, OC na mnie przechodzi (inna kwestia, że nie wiem czy zapłacone na rok czy na miesiąc i sprawdzić sie tego nie da) - ale przychodzi przeliczenie składki i czuję się, że jest lekko zawyżone. Ale wypowiedzieć nie wypowiem, bo się nie opłaca - kasy ze zwrotu i tak nie dostanę...

W ten sposób, właściwie dobierając kwotę do zapłaty, TU mogą maksymalnie doić kierowców... Jakoś nie słyszałem, żeby TU po rekalkulacji stwierdziło, że nowy klient reprezentuje mniejsze ryzyko i zmniejszają składkę grinser006.gif

> Co trzeci klient dzwoniący na infolinie reprezentuje ten sam poziom rozeznania w temacie: ja nie życzę sobie, by jakiś obcy korzystał z mojego oc i domagam się zwrotu.... Jak kupujący zrezygnuje, to Pan dostanie zwrot a jak nie to pisz Pan na Berdyczów...

Ale nie tłumacz mi proszę jak ten mechanizm działa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Sprzedający zawarł umowę i literą prawa został zmuszony do zbycia tej umowy. I tak - zapłaciłem za

> to ubezpieczenie kupując samochód. Nie zapłaciłem agentowi, ale zapłaciłem.

Przejąłeś prawa i obowiązki wynikające z umowy a nie zaś pieniądze za które została ona zakupiona hehe.gif

> Tak, tak mi się wydaje moim zdaniem

> Przyjęte w PL rozwiązanie jest bardzo skutecznym sposobem na wyciąganie dodatkowej kasy od

> kupujących przez TU wszelakie. Kupuję auto, OC na mnie przechodzi (inna kwestia, że nie wiem

> czy zapłacone na rok czy na miesiąc i sprawdzić sie tego nie da)

Nie da? Jesteś tego pewien? hahaha.gif

- ale przychodzi przeliczenie

> składki i czuję się, że jest lekko zawyżone. Ale wypowiedzieć nie wypowiem, bo się nie opłaca

> - kasy ze zwrotu i tak nie dostanę...

Każdy Zakład Ubezpieczeń ma swoje stawki. Dlatego w A masz za OC 300 zł, w B 400 zł a w C aż 520 sciana.gif To samo miasto, ten sam samochód, te same zniżki (Twoje) ale różne stawki u różnych firm sciana.gif

> W ten sposób, właściwie dobierając kwotę do zapłaty, TU mogą maksymalnie doić kierowców... Jakoś

> nie słyszałem, żeby TU po rekalkulacji stwierdziło, że nowy klient reprezentuje mniejsze

> ryzyko i zmniejszają składkę

To że nie słyszałeś, nie oznacza, że to nie ma miejsca cfaniaczek.gif Ryzyko jest związane z marką posiadanego pojazdu, ewentualnym stażem jako kierowcy (niektóre ZU biorą to pod uwagę), ewentualnym miejscem przechowywania pojazdu + przebiegami rocznymi (co jest wg. mnie debilizmem, bo co komu do domu jak chałupa nie jego sciana.gif), no i przede wszystkim miejscowością zamieszkania/zameldowania. Niektóre firmy rozróżniają to, inne tylko biorą pod uwagę dane w dowodzie rejestracyjnym.

> Ale nie tłumacz mi proszę jak ten mechanizm działa.

Nawet jakbym chciał, to nie mogę icon_rolleyes.gif Są pewne wewnętrzne dokumenty, dostępne tylko dla pracowników a osoby z zewnątrz dostępu mieć nie będą spineyes.gif20.GIFok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Przejąłeś prawa i obowiązki wynikające z umowy a nie zaś pieniądze za które została ona zakupiona

> Nie da? Jesteś tego pewien?

Tak. Czasami się da, zwykle się nie da. Bo UOODO grinser006.gif

> - ale przychodzi przeliczenie

> Każdy Zakład Ubezpieczeń ma swoje stawki. Dlatego w A masz za OC 300 zł, w B 400 zł a w C aż 520

> To samo miasto, ten sam samochód, te same zniżki (Twoje) ale różne stawki u różnych firm

> To że nie słyszałeś, nie oznacza, że to nie ma miejsca

I kto tą różnicę dostaje? Sprzedający czy kupujący?

> Ryzyko jest związane z marką posiadanego pojazdu, ewentualnym stażem jako kierowcy /.../

Odpowiednio zaawansowane modele mogą brać pod uwagę także np. subiektywną wartość pojazdu podaną przez właściciela (tak, do OC) Pomyśl sobie dlaczego...

Pod uwagę nie wolno za to brać płci, koloru skóry, wyznania itp.

> Nawet jakbym chciał, to nie mogę Są pewne wewnętrzne dokumenty, dostępne tylko dla pracowników a

> osoby z zewnątrz dostępu mieć nie będą

Wiem, ale nie powiem grinser006.gif Macierewicz normalnie grinser006.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Przejąłeś prawa i obowiązki wynikające z umowy a nie zaś pieniądze za które została ona zakupiona

Kompletny bezsens. I nie chodzi mi o to, ze to tak nie dziala, bo wierze, ze wiesz lepiej.

Chodzi o to, ze jesli rzeczywiscie to tak dziala, to jest to kompletny bezsens.

Kupuje auto do ktorego sprzedajacy jest zoobowiazany dorzucic polise warta powiedzmy 300zl.

Ja moge isc do ubezpieczyciela, ktory to powiedzmy sobie policzy ze dla mnie taka polisa by kosztowala 350, wiec 50 bede musial doplacic (czyli w tej sytuacji to 300zl jest moje)

Albo moge zrezygnowac z tej polisy, a wtedy te 300zl zostanie zwrocone sprzedawcy auta (czyli wtedy to 300zl jest jego).

Kompletna niekonsekwencja.

Ryzyko jest związane z marką posiadanego

> pojazdu, ewentualnym stażem jako kierowcy (niektóre ZU biorą to pod uwagę),

Jak moga brac pod uwage staz kierowcy, skoro ubezpieczyciel nie ma mozliwosci zweryfikowac kto jest kierowca. Wg polskich przepisow kazdy moze kierowac autem, i polisa bedzie musiala to pokryc.

> ewentualnym

> miejscem przechowywania pojazdu + przebiegami rocznymi (co jest wg. mnie debilizmem, bo co

> komu do domu jak chałupa nie jego )

Przebieg wbrew pozoru ma spore znaczenie.

Jakby na to patrzec, statystycznie auto ktore podrozuje 100kkm rocznie ma duzo wieksze szanse na udzial w wypadku niz auto ktore robi 1kkm rocznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Tak. Czasami się da, zwykle się nie da. Bo UOODO

> I kto tą różnicę dostaje? Sprzedający czy kupujący?

Zawsze ten, kto płacił za polisę spineyes.gif

> Odpowiednio zaawansowane modele mogą brać pod uwagę także np. subiektywną wartość pojazdu podaną

> przez właściciela (tak, do OC) Pomyśl sobie dlaczego...

Pod warunkiem, że cena zaproponowana zostanie zaakceptowana przez robiącego kalkulację (a i program ją przyjmie/strawi grinser006.gif )

> Pod uwagę nie wolno za to brać płci, koloru skóry, wyznania itp.

> Wiem, ale nie powiem Macierewicz normalnie

Cii old.gifspy.gifgrinser006.gifok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Kompletny bezsens. I nie chodzi mi o to, ze to tak nie dziala, bo wierze, ze wiesz lepiej.

> Chodzi o to, ze jesli rzeczywiscie to tak dziala, to jest to kompletny bezsens.

Tak to ktoś wymyślił spineyes.gif

> Kupuje auto do ktorego sprzedajacy jest zoobowiazany dorzucic polise warta powiedzmy 300zl.

> Ja moge isc do ubezpieczyciela, ktory to powiedzmy sobie policzy ze dla mnie taka polisa by

> kosztowala 350, wiec 50 bede musial doplacic (czyli w tej sytuacji to 300zl jest moje)

Tak

> Albo moge zrezygnowac z tej polisy, a wtedy te 300zl zostanie zwrocone sprzedawcy auta (czyli wtedy

> to 300zl jest jego).

I tak

> Kompletna niekonsekwencja.

Dlaczego? Zauważ, że wszystko dotyczy strony płacącej i to ona ma prawo do zwrotu a nie ten, który dostaje polisę z urzędu

> Ryzyko jest związane z marką posiadanego

> Jak moga brac pod uwage staz kierowcy, skoro ubezpieczyciel nie ma mozliwosci zweryfikowac kto jest

> kierowca. Wg polskich przepisow kazdy moze kierowac autem, i polisa bedzie musiala to pokryc.

Chyba, że ktoś wymyśli klauzulę wg. której kierować może wyłącznie osoba wskazana na dokumencie ubezpieczenia albo podwyższy Ci składkę z racji użyczenia pojazdu młodemu kierowcy hmm.gif Co roku dzwonię po różnych firmach, gdy mi się aktualna polisa kończy i często pada pytanie o wiek właściciela, jego zniżki oraz o to, czy ktoś jeszcze będzie z auta korzystał i jeśli tak, to ile ma lat, zniżek, itp. spineyes.gifsciana.gif

> Przebieg wbrew pozoru ma spore znaczenie.

> Jakby na to patrzec, statystycznie auto ktore podrozuje 100kkm rocznie ma duzo wieksze szanse na

> udzial w wypadku niz auto ktore robi 1kkm rocznie.

Zdziwisz się ale szanse na dzwona mogą być wyrównane rotfl.gifhahaha.gif Z jednej strony masz rutyniarza, który na drogach zjadł zęby a z drugiej strony galaretę, która się trzęsie przed każdym skrzyżowaniem cfaniaczek.gifhehe.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> nie wiem

> czy zapłacone na rok czy na miesiąc i sprawdzić się tego nie da) -

Da się, da. Przerabiałem to. Idziesz do oddziału (u mnie PZU) i tam się wszystkiego dowiesz bez problemu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Bo to on płacił a nie Ty Jeśli polisę wypowiesz, to sprzedający dostanie pismo z informacją o

> czekającym na niego zwrocie składki. Ty nic nie dostajesz

A jak zrobią rekalkulacje i wyjdzie zwrot do dostane go ja, nie jest to zbyt logiczne

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A jak zrobią rekalkulacje i wyjdzie zwrot do dostane go ja, nie jest to zbyt logiczne

Płaciłeś jakieś pieniądze za tę polisę? cfaniaczek.gif

Zwrot następuje za niewykorzystanie okresu ubezpieczenia przez ubezpieczającego, nie przez nowego nabywcę pojazdu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Płaciłeś jakieś pieniądze za tę polisę?

> Zwrot następuje za niewykorzystanie okresu ubezpieczenia przez ubezpieczającego, nie przez nowego

> nabywcę pojazdu.

Ale nie - koledze chodzi o to jak w przypadku REKALKULACJI składki okaże się, że TU może coś oddać hajsu. Nie wiem czy może być taka sytuacja w ogóle?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jak wyglada kwestia OC przy zakupie pojazdu,

> powiedzmy ze kupiłem samochód z polisą ważną jeszcze 10 mc, rekalkulacja składki okazała sie mocno

> niekorzystna.

Pokombinuj moze w innym oddziale.

Mialem podobna akcje, nabylem auto z polisa i liczylem sie, ze doplace troche po rekalkulacji, ale o zgrozo przy tych samych znizkach co poprzednik (ja w wiekszym miescie) naliczyli mi 700zl doplaty do 300 ktore zaplacil poprzedni wlaasciciel.

Nowe OC moglem bez problemu miec w wielu TU w kwocie do 400zl wiec puknalem sie w glowe i mialem zamiar zawrzec nowe.

Podkusilo mnie zadzwonic do filii tego samego TU 40km dalej i tam stwierdzili, ze zadna rekalkulacja nie jest potrzebna, przepisalem tylko OC na siebie hehe.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Da się, da. Przerabiałem to. Idziesz do oddziału (u mnie PZU) i tam się wszystkiego dowiesz bez

> problemu.

Tak samo można dowiedzieć się telefonicznie, wręcz wskazane jest by po zakupie zadzwonić i zapytać o polisę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Podpinając się pod temat:

> Co muszę zrobić po zakupie pojazdu z OC? Najpierw idę przerejestrować samochód, a później co?

Powinieneś zgłosić nabycie pojazdu do ubezpieczalni w której ma OC, czyli ma np w pzu-dzwonisz do nich, podajesz, że kupiłeś pojazd z taką polisą, Pani wklepie w kopie odpowiednie rzeczy i przyjdzie pocztą pismo informujące, że jesteś posiadaczem polisy. Być może na maila będziesz musiał podesłać skan umowy KS.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Tak samo można dowiedzieć się telefonicznie, wręcz wskazane jest by po zakupie zadzwonić i zapytać

> o polisę.

Niekoniecznie muszą Ci powiedzieć.

Mi nie chcieli powiedzieć czy polisa jest zapłacona w całości czy na raty.

Finalnie dostałem tylko kwotę rekalkuacji

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Tak samo można dowiedzieć się telefonicznie, wręcz wskazane jest by po zakupie zadzwonić i zapytać

> o polisę.

Po zakupie to już jest po ptokach. A przed zakupem mogą Cię pogonić na drzewo - bo to, czy i ile ze składki jest zapłacone jest sprawą między stronami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jak wyglada kwestia OC

Nie wiem czy Ci już ktoś odpisał, więc:

-OC jest w gestii Kupującego. Zawsze. Chyba że Kupujący na umowie kupna-sprzedaży wyraźnie zaznaczy że rezygnuje z OC.

- Ty decydujesz czy jeździsz czy rezygnujesz z OC i masz na to 1-mc, w przeciwnym razie polisa jest automatycznie prolongowana (jeśli nie wypowiesz - tak możesz to zrobić po wstępnej rekalkulacji)

-Po Twojej rezygnacji, kwota za składkę, pomniejszona o miesiące wykorzystane +miesiąc od daty sprzedaży wraca do sprzedającego i jeżeli ważność polisy jest krótsza niż 1-mc to sprzedający dopłaca brakujący miesiąc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie wiem czy Ci już ktoś odpisał, więc:

> -OC jest w gestii Kupującego. Zawsze. Chyba że Kupujący na umowie kupna-sprzedaży wyraźnie

> zaznaczy że rezygnuje z OC.

> - Ty decydujesz czy jeździsz czy rezygnujesz z OC i masz na to 1-mc, w przeciwnym razie polisa jest

> automatycznie prolongowana (jeśli nie wypowiesz - tak możesz to zrobić po wstępnej

> rekalkulacji)

> -Po Twojej rezygnacji, kwota za składkę, pomniejszona o miesiące wykorzystane +miesiąc od daty

> sprzedaży wraca do sprzedającego i jeżeli ważność polisy jest krótsza niż 1-mc to sprzedający

> dopłaca brakujący miesiąc.

A skąd takie newsy wyciągnąłeś? Jaki miesiąc na dezyzję, jaka prolongata, jaka dopłata za brakujący miesiąc?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A skąd takie newsy wyciągnąłeś? Jaki miesiąc na dezyzję, jaka prolongata, jaka dopłata za brakujący

> miesiąc?

Były TU, które stosowały taka interpretację przepisów poprzedniej ustawy między innymi Hestia smile.gif. Z tym, że ściągały kasę z nowego właściciela pojazdu jeśli polisa była ważna krócej niż 30 dni po zakupie pojazdu.

pozdr.

M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Były TU, które stosowały taka interpretację przepisów poprzedniej ustawy między innymi Hestia . Z

> tym, że ściągały kasę z nowego właściciela pojazdu jeśli polisa była ważna krócej niż 30 dni

> po zakupie pojazdu.

> pozdr.

> M.

Ktoś im wytłumaczył, że się na głowy pozamieniali?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.