Skocz do zawartości

Ale mnie dzisiaj zlało


_sky_

Rekomendowane odpowiedzi

Załapałem się na spore urwanie chmurki...

I jak na złość zapomniałem zabrać deszczaka zlosnik.gif

Wszystko mokre, a w czwartek z samego rana wyjazd na trasę cirka 300km zlosnik.gif

Ciekawe czy ciuchy i buty wyschną, jak nie to będę się suszył po drodze rotfl.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> jeśli załapałeś się na tą pompę która była w radości to współczuję

Nie wiem jak było w radości, ale na skrócie przez tereny PKP do Chełmżyńskiej musiałem chwilkę odstać. Wyprowadzali akurat wagony...

Grubo było hehe.gif

Później już było mi wszystko jedno i miałem rogala na gębie zapindalając przez wszystkie kałuże zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie wiem jak było w radości, ale na skrócie przez tereny PKP do Chełmżyńskiej musiałem chwilkę

> odstać. Wyprowadzali akurat wagony...

> Grubo było

Trzeba bylo zabrac mydelko ze soba, darmowa kapiel zlosnik.gif

> Później już było mi wszystko jedno i miałem rogala na gębie zapindalając przez wszystkie kałuże

Pewnie wszystkie wysysales na pelnym gazie, normalnie jak dziecko grinser006.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Masz na mysli ta okolo 16??

Łi

>Jesli tak, to mnie troche dopadla jak wychodzilem z pracy, ale jej

> ucieklem samochodem

pfff.... samochodem.... grinser006.gif mientczak grinser006.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Łi

To fakt, ladnie lalo, spotkalem tylko jednego na 2oo, ale gdy juz prawie nie padalo.

> pfff.... samochodem.... mientczak

Ciezko zabrac na motor komputer PC, walizke z kluczami, itd, do plecaka sie nie mieszcza zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ciezko zabrac na motor komputer PC, walizke z kluczami, itd, do plecaka sie nie mieszcza

Do mocowania takich gadżetów służą ekspandery 270751858-jezyk.gif

OK, rozumiem wink.gif Chociaż osobiście przewoziłem strychniną karton listw zasilających.

Ale kompa nie odważyłem się przewozić (wszystko jeszcze przede mną) wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Trzeba bylo zabrac mydelko ze soba, darmowa kapiel

Ale to trza by się rozebrać. Jazda motocyklem jest super, tylko to ubieranie się wink.gif

> Pewnie wszystkie wysysales na pelnym gazie, normalnie jak dziecko

No na pełnym to może nie, przednia opona ma koniec żywota, ale generalnie redukcja i do przodu zlosnik.gif Instynkt samozachowawczy na chwilę wziął urlop wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Do mocowania takich gadżetów służą ekspandery

Jakos do tego celu wole samochod zlosnik.gif

> OK, rozumiem Chociaż osobiście przewoziłem strychniną karton listw zasilających.

U mnie ciezko cos gdzies powiesic czy przyczepic aby przewiezc.

> Ale kompa nie odważyłem się przewozić (wszystko jeszcze przede mną)

Komp + laptop. Nie chcialbym aby pozniej mnie Norbik ganial, ze jego komp wyladowal na asfalcie i zostal przejechany przez jakis samochod zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> U mnie ciezko cos gdzies powiesic czy przyczepic aby przewiezc.

Fakt. Mój jest bardziej przystosowany.

> Komp + laptop. Nie chcialbym aby pozniej mnie Norbik ganial, ze jego komp wyladowal na asfalcie i

> zostal przejechany przez jakis samochod

Na kozetkie by Cię nie wpuścił zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ale to trza by się rozebrać. Jazda motocyklem jest super, tylko to ubieranie się

Niestety ubieranie sie raczej nie nalezy do przyjemnosci. Jesli jade do pracy na 2oo, to w sumie 3 razy sie przebieram, z czego 2 w robocie. A po ostatniej przygodzie gdy babka zajechala mi droge samochodem, postanowilem jezdzic wylacznie w kompletnym stroju, bo mnie troche ochronil.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Niestety ubieranie sie raczej nie nalezy do przyjemnosci. Jesli jade do pracy na 2oo, to w sumie 3

> razy sie przebieram, z czego 2 w robocie. A po ostatniej przygodzie gdy babka zajechala mi

> droge samochodem, postanowilem jezdzic wylacznie w kompletnym stroju, bo mnie troche ochronil.

hehe, jakiś czas temu jak podliczyłem to ubieranie się, wyciąganie 2oo z garażu, zabezpieczanie pod biurem, itp to mi wyszło że tyle samo czasu jadę samochodem wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> hehe, jakiś czas temu jak podliczyłem to ubieranie się, wyciąganie 2oo z garażu, zabezpieczanie pod

> biurem, itp to mi wyszło że tyle samo czasu jadę samochodem

Źle liczysz old.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> hehe, jakiś czas temu jak podliczyłem to ubieranie się, wyciąganie 2oo z garażu, zabezpieczanie pod

> biurem, itp to mi wyszło że tyle samo czasu jadę samochodem

U mnie nawet krocej samochodem, bo nie stoje w korkach. Czas samego przejazdu bardzo podobny, ale na moto trzeba sie jeszcze przebrac, przyszykowac itd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Załapałem się na spore urwanie chmurki...

> I jak na złość zapomniałem zabrać deszczaka

> ...

Też wracałem o tej porze. Musiałem się zatrzymać pod kładką dla pieszych i ubrać ciuszki przeciwdeszczowe.

Ale wczoraj nie było najgorzej. Chyba ze dwa tygodnie temu (w środę) też lało. Niby zawczasu ubrałem się w kombinezon i było dobrze ale do pewnego momentu...

Jak nie lunie, to rękawice mi przemokły w 5 sekund. Miałem wrażenie, że wsadziłem łapki do wiadra z wodą smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Też wracałem o tej porze. Musiałem się zatrzymać pod kładką dla pieszych i ubrać ciuszki

> przeciwdeszczowe.

> Ale wczoraj nie było najgorzej. Chyba ze dwa tygodnie temu (w środę) też lało. Niby zawczasu

> ubrałem się w kombinezon i było dobrze ale do pewnego momentu...

> Jak nie lunie, to rękawice mi przemokły w 5 sekund. Miałem wrażenie, że wsadziłem łapki do wiadra z

> wodą

ja dzisiaj rano zobaczyłem niebo i powiedziałem sobie: dość, wsiadłem w samochód. I kurna stałem na Wisłostradzie chyba 40 minut (15 minut jechałem odcinek Kępa potocka - Centrum olimpijskie!). Takie korki...

To ja już wole być mokrym przez 20 minut, niż suchym i zasypiać w miejscu w puszce:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ja dzisiaj znowu stchórzyłem. ale już mam serdecznie dość stania w korku.

> coś się popsuło z wisłostradą

Ja już przyjąłem strategię - rano patrzę za okno - jeśli nie pada na tyle mocno, że trzeba by deszczak zakładać, to jadę 2oo. Prognozy są zawsze teraz bardzo asekuranckie (bo może być burza, to lepiej ją zapowiedzieć).

W najgorszym wypadku zmoknę w drodze powrotnej - to się wysuszę...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ja już przyjąłem strategię - rano patrzę za okno - jeśli nie pada na tyle mocno, że trzeba by

> deszczak zakładać, to jadę 2oo. Prognozy są zawsze teraz bardzo asekuranckie (bo może być

> burza, to lepiej ją zapowiedzieć).

> W najgorszym wypadku zmoknę w drodze powrotnej - to się wysuszę...

Dokładnie tak ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ja już przyjąłem strategię - rano patrzę za okno - jeśli nie pada na tyle mocno, że trzeba by

> deszczak zakładać, to jadę 2oo. Prognozy są zawsze teraz bardzo asekuranckie (bo może być

> burza, to lepiej ją zapowiedzieć).

> W najgorszym wypadku zmoknę w drodze powrotnej - to się wysuszę...

no dokladnie. prognozy ostatnio straszą burzami i ulewami a potem pada przez godzinkę.

dzisiaj już nie stchórzyłem grinser006.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Załapałem się na spore urwanie chmurki...

> I jak na złość zapomniałem zabrać deszczaka

> Wszystko mokre, a w czwartek z samego rana wyjazd na trasę cirka 300km

> Ciekawe czy ciuchy i buty wyschną, jak nie to będę się suszył po drodze

550 km w deszczu z czego 300 w ulewie, ostatnie 100 po alpejskich drogach przy 5 stopniach .......... przebijesz?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

> 550 km w deszczu z czego 300 w ulewie, ostatnie 100 po alpejskich drogach przy 5 stopniach

> .......... przebijesz?

Nie przebiję 270751858-jezyk.gif

Trasa, o której pisałem, 3/4 drogi w deszczu - ciuchy, mimo deszczaka itp, przemoczone. Wyschły dopiero 2 dni później hehe.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> 550 km w deszczu z czego 300 w ulewie, ostatnie 100 po alpejskich drogach przy 5 stopniach

> .......... przebijesz?

Hardcore ... ja bym się chyba rozpłakał gdybym miał tak jechać zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.