Skocz do zawartości

Megane II Combi 1,5 dci - pare pytań


Adi20

Rekomendowane odpowiedzi

> Może zacznij pisać posty za mnie skoro wiesz co ja chciałbym napisać kończę temat bo zaraz

> któremuś żyłka pęknie z tej napinki. Macie racje diesel to ZŁO, idę spalić żonie megankę bo

> mnie przekonaliście

Póki nie wpierniczysz kilku tys PLN-ów w wtryski, turbinę, dwumasę i tak bez końca, to nie zrozumiesz o czym mogą pisać inni. Ja tam po kilku dieslach i paru ewidentnych wtopach dojrzałem do opinii - jak diesel to nowy lub prawie nowy, kupno diesla z przebiegiem 150-200 tys km to coś w rodzaju masochizmu i rosyjskiej ruletki ok.gif Ale kto Ci Kolego zabroni ?? grinser006.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Póki nie wpierniczysz kilku tys PLN-ów w wtryski, turbinę, dwumasę i tak bez końca, to nie

> zrozumiesz o czym mogą pisać inni. Ja tam po kilku dieslach i paru ewidentnych wtopach

> dojrzałem do opinii - jak diesel to nowy lub prawie nowy, kupno diesla z przebiegiem 150-200

> tys km to coś w rodzaju masochizmu i rosyjskiej ruletki Ale kto Ci Kolego zabroni ??

Nie, z przebiegiem 150 kkm to byś jeździł i jeździł. A żeś kupił takiego co 350 kkm przejechał to beczysz.

Edyta: Starego kibla AAZ ze stajni VW kupiłem nawet z przebiegiem 430 kkm i parędziesiąt mu jeszcze dołożyłem - nie protestował.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Póki nie wpierniczysz kilku tys PLN-ów w wtryski, turbinę, dwumasę i tak bez końca, to nie

> zrozumiesz o czym mogą pisać inni. Ja tam po kilku dieslach i paru ewidentnych wtopach

> dojrzałem do opinii - jak diesel to nowy lub prawie nowy, kupno diesla z przebiegiem 150-200

> tys km to coś w rodzaju masochizmu i rosyjskiej ruletki Ale kto Ci Kolego zabroni ??

hahaha.gifhahaha.gifhahaha.gif diesel przy 200000 dopiero się dociera palacz.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie, z przebiegiem 150 kkm to byś jeździł i jeździł. A żeś kupił takiego co 350 kkm przejechał to

> beczysz.

> Edyta: Starego kibla AAZ ze stajni VW kupiłem nawet z przebiegiem 430 kkm i parędziesiąt mu jeszcze

> dołożyłem - nie protestował.

WOW, rewelacja. To może pojeździj do miliona skoro takie to dobre i niezawodne po 450 tys km .

Zastanowiłeś się kiedyś ile $$$$ mógł dołożyć poprzedni właściciel (właściciele) do tego cuda, byś z przebiegiem 350 tys km mógł jako tako spokojnie zrobić kolejne kilkadziesiąt?

Z resztą , co mi tam, kupujcie, kupujcie, najlepsze diesle to te powyżej 250-300 tys , dobrze dotarte, bezawaryjne, na następne 100 tys bez wkładu na pewno, sama czysta moc i ekonomia hahaha.gifhahaha.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> WOW, rewelacja. To może pojeździj do miliona skoro takie to dobre i niezawodne po 450 tys km .

> Zastanowiłeś się kiedyś ile $$$$ mógł dołożyć poprzedni właściciel (właściciele) do tego cuda, byś

> z przebiegiem 350 tys km mógł jako tako spokojnie zrobić kolejne kilkadziesiąt?

> Z resztą , co mi tam, kupujcie, kupujcie, najlepsze diesle to te powyżej 250-300 tys , dobrze

> dotarte, bezawaryjne, na następne 100 tys bez wkładu na pewno, sama czysta moc i ekonomia

Akurat we wspomnianym samochodzie wiele rzeczy można było określić jako wyeksploatowane, ale nie silnik. Ja zrobiłem w krótkim czasie ponad 50 kkm bez problemów z jego strony, i sądzę, że kolejne 150 kkm byłoby tak samo bezproblemowe. O, przepraszam - świece wymieniłem. I miałem wymienić końcówki wtryskiwaczy, ale że nigdy mi się nie chciało, a objawów ewidentnego zużycia nie było, to odpuściłem. Auto wykorzystywałem zarobkowo, tłukąc je dzień w dzień, i następny właściciel z tego co wiem robi tak samo - takiej wytrzymałości można by życzyć wszystkim piszącym na tym kąciku. Ale to była inna epoka, inna konstrukcja.

Szydercom i kpiarzom - poprzedni właściciel zrobił tym autem ponad 200 kkm, mój kolega, NIC NIE dokładając do silnika. O wynalazkach typu W124 nawet pisać nie będę, bo być zjedzonym na kolację mi się nie uśmiecha.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> na pewno, sama czysta moc i ekonomia

> MOC i ekonomie masz zapewne w Octavii 1.2 TSi...

Nie wiem czemu jesteś napastliwy, to pewnie urazy z dzieciństwa, cóż tak bywa.

Co do Octavi 1.2 TSi to osobiście jestem bardzo zadowolony, ale tłumaczył Ci tego nie będę bo i tak nie zrozumiesz ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie wiem czemu jesteś napastliwy, to pewnie urazy z dzieciństwa, cóż tak bywa.

> Co do Octavi 1.2 TSi to osobiście jestem bardzo zadowolony, ale tłumaczył Ci tego nie będę bo i tak

> nie zrozumiesz

Właśnie zrozumiałem o co chodzi w powiedzeniu -Nigdy nie rozmawiaj z idiotą. Najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Właśnie zrozumiałem o co chodzi w powiedzeniu -Nigdy nie rozmawiaj z idiotą. Najpierw sprowadzi cię

> do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem...

Zapisz sobie jeszcze kilka cytatów z ,,netu'' są bardzo pomocne w robieniu z siebie ....... a z resztą, szkoda gadki, żyj i roztaczaj swą wiedzę na rzesze wiernych czytelników i wszelkiej maści wielbicieli ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1,5 dci się "rozpada" po przebiegu 200-250 tys.km, z doświadczenia pompa i wtryski do roboty przynajmniej lekko 5 tys jeżeli zlecamy to komuś do roboty, turbo może być dobre ale nie musi, fap też już na wykończeniu może być, dlatego diesla się kupuje nowego jeździ do 200 tys.km i na sprzedaż. Ale spalanie bajka u mnie z 60 tys .km było 4,5 litra a auto 7 osobowe jeździło na transferach lotniskowych.Warto też dolewać 100-200ml mixolu na bak ja dolewałem od nowości. Silnik tak nie klekocze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Mam do kupienia takie auto w bardzo dobrej cenie.

> Rok 2008, przebieg prawdziwy 240 000 km.

> Turbo, dwumasa, wtryski nigdy nie ruszane, podobno wszystko ok.

Dużo osób tu już napisało, było sporo hejterów grinser006.gif a ja Ci napiszę prawdę:

nie kupiłbym tego auta z 1,5 dci z tym przebiegiem.

IMHO osiągnął on przebieg krytyczny dla tego silnika i mimo że "nic się nie dzieje" to z dużym prawdopodobieństwem zadziać się może.

Sam mam megankę z 1,5 dci i jestem z niej naprawdę zadowolony, tyle że moje auto ma teraz jakieś 120 tys. przebiegu. Pali bardzo mało (ktoś podawał tu spalanie kangura i było dla mnie szokujące), jest wygodna, nie rdzewieje, ale ma inne swoje "bolączki". I nie jest to wcale silnik i osprzęt wink.gif

U mnie np. odzywa się już przekładnia kierownicza, a na początku roku zrobiłem kompletne zawieszenie z przodu (to pierwsze auto które posiadam, w którym amorki przednie wysypały się po 110 tys).

Końcówki drążków koło 80-100 tysięcy km "lecą" i jest to norma.

Nieszczelności klimy w Megankach zdarzają się dość często, mi robili to w ramach gwarancji. Podobnie jak wymianę poduszek silnika.

Warto sprawdzić stan tarczobębnów z tyłu, bo to element drogi.

Jak widzisz - sporo jest rzeczy które psują się w Meganach i należy być przygotowanym na to finansowo. Albo sprawdzić czy było to robione, kiedy, jak i przez kogo (naprawy renówek młotkiem są możliwe, ale trzeba to robić naprawdę umiejętnie).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Zwał jak zwał, komplet swoje kosztuje

> teoretycznie można przekładać łożyska i kupić tarcze bez nich, ale nikt nie poleca tej operacji.

Lozyska tez nie sa wieczne, a tarcze spokojnie wytrzymaja ze 100tys km... Wymieni sie w komplecie i spokoj na lata grinser006.gif

Ja bym tego nie demonizowal, za komplet do C4 placilem troche ponad 500PLN.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Lozyska tez nie sa wieczne, a tarcze spokojnie wytrzymaja ze 100tys km... Wymieni sie w komplecie i

> spokoj na lata

> Ja bym tego nie demonizowal, za komplet do C4 placilem troche ponad 500PLN.

To prawda, żadna z części które wymieniłem to "nie majątek" ale jak się trafią tarcze z tyłu, klocki, jakieś końcówki drążków z przodu + nieszczelna klima to może zaboleć grinser006.gif

Ale co ja tam wiem...

Ja lubię swoją Megankę, ale już zaczyna trochę "kosztować" bo siódmy roczek leci...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> To prawda, żadna z części które wymieniłem to "nie majątek" ale jak się trafią tarcze z tyłu,

> klocki, jakieś końcówki drążków z przodu + nieszczelna klima to może zaboleć

> Ale co ja tam wiem...

> Ja lubię swoją Megankę, ale już zaczyna trochę "kosztować" bo siódmy roczek leci...

A jaki przebieg masz juz nakręcony na kołach?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.