Skocz do zawartości

kóleżanka pyta oglądaczy zdjęciowych


Fili_P

Rekomendowane odpowiedzi

Teściu sprzedaje swoja fabiedę

koleżanka nawet ma chrapkę ale pyta o ten egzemplarz

komisowa fabieda

róznica w cenie komis/teść ponad 3 kzł

coś ze zdjęcia się wam rzuciło w oczy (albo ktoś zna komis)... czy teściu musi zejść z ceną

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Teściu sprzedaje swoja fabiedę

> koleżanka nawet ma chrapkę ale pyta o ten egzemplarz

> komisowa fabieda

> róznica w cenie komis/teść ponad 3 kzł

> coś ze zdjęcia się wam rzuciło w oczy (albo ktoś zna komis)... czy teściu musi zejść z ceną

Tesciu ma klime? BO w tej nie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> róznica w cenie komis/teść ponad 3 kzł

> coś ze zdjęcia się wam rzuciło w oczy (albo ktoś zna komis)... czy teściu musi zejść z ceną

Różnica duża, ale:

- Auto z komisu jest z roku 2005 grinser006.gif

- Nie ma klimy

- Do sprawdzenia co było przyczyną wymiany lampy przedniej, prawej grinser006.gif

- Ma znacznie większy przebieg, do weryfikacji (nie znam się ale w wersji bez klimy była zamontowana skórzana kierownica?)

Podsumowując - dogadać się odnośnie jakiegoś upustu z teściem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Różnica duża, ale:

> - Auto z komisu jest z roku 2005

> - Nie ma klimy

> - Do sprawdzenia co było przyczyną wymiany lampy przedniej, prawej

> - Ma znacznie większy przebieg, do weryfikacji (nie znam się ale w wersji bez klimy była

> zamontowana skórzana kierownica?)

> Podsumowując - dogadać się odnośnie jakiegoś upustu z teściem.

Teeściu juz za bardzo "upuszczac" nic nie chce zwłaszcza, że zimówki jeszcze w tym są i belki bagaznika na dach a jak ostatnio trochę spuścil to teraz od telefonów sie opędzić nie może...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> bagaznika na dach a jak ostatnio trochę spuścil to teraz od telefonów sie opędzić nie może...

Tak jeszcze sobie patrzę... Skąd ta koleżanka, bo auto stoi w komisie w Łodzi grinser006.gif

Tak czy inaczej - nie namawiaj jej na auto od teścia, bo potem będzie miała pretensje do Ciebie (a auta używane zawsze się psują mniej lub bardziej grinser006.gif ).

Ja bym nie kupił tej fabiedy z komisu bo jestem w 100% pewien że nie ma nawet po co jechać jej oglądać. Fabię można kupić spokojnie od I właściciela, w miarę zadbaną a nie jakiegoś parchatka z komisu wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bdg

nie namawiam

odsylam "do zrodla"=tescia

to ona mnie podpuszcza zebym przycisnal tescia zeby spuscil jeszcze cene, a moim zdaniem

ojciec nie ma co juz spuszczac, zwlaszcza, ze do odbioru nowego ma jeszcze miesiac... i co? i ja go bede musial przez ten miesiac wozic :-))))))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ojciec nie ma co juz spuszczac, zwlaszcza, ze do odbioru nowego ma jeszcze miesiac... i co? i ja

> go bede musial przez ten miesiac wozic :-))))))

Tu się zgodzę, jeśli nie potrzebuje kasy na gwałt to niech trzyma cenę, bo auto ma atuty (pierwszy właść. zadbane, klima).

A koleżanka niech szuka grinser006.gif

Jak sprzedawałem moją Cordobę to dwóch znajomych "myślało" i "cmokało", a po samochód przyjechał człowiek z drugiego końca Polski po tym jak jakiś jego znajomy zadał sobie trud, przyjechał i obejrzał mój samochód.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tego co piszesz koleżanka ma niezwykłą okazję kupienia pewnej Fabii z rąk Twojego teścia, droższej o 3k ale za to z klimą. Jeśli koleżanka nie rozumie tej szansy i uważa że bardziej jej się opłaca zakup nieznajomego auta z komisu, w dodatku praktycznie nieodsprzedawalnego (bo bez klimy), to jej nie namawiaj na siłę. A teściu niech z ceny nie schodzi - pewne, zadbane auto musi kosztować i klient na pewno się znajdzie. Ktoś będzie miał radochę z dobrego samochodu a koleżanka będzie się turlać potencjalnym wyklepanym przystankiem ze skręconym przebiegiem i bez klimy, a za to 3 tyś zł tańszym (nota bene pewnie szybko te 3 klocki wpakuje w komisowe auto).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niech kupi "igiełkę" z komisu, nic tak nie uczy jak doświadczenie na własnej skórze...Ja zostawiłem w takim wyborze już kilkoro znajomych...Miałem coś pewnego (nawet bez mojej marży) lub któryś z zaufanych sprzedających miał, ale było za drogo, i pokupowali okazję. Minęło 1.5 r i rok, wujas dzwonił bo "trzeba gonić bo się psuje"-a kupił z komisu-"bo ksiądz jeździł", a znajomy sprzedaje po roku, a jak mu pisałem że ulep i to rdzawy, szkoda czasu jechania na oględziny, to usłyszałem coś, na co żadne argumenty nie podziałały -"bo ona taka ładna", czar prysł po zakupie, potrzebował pół roku by dojrzeć, że samochód miał porządnego dzwona i praktycznie podłoga zjedzona przez rdzę. Teraz już słyszę-Jak będę kupował kolejny, to wiem kogo zabrać. Tylko pytanie czy ja zechcę pojechać wink.gif Ludzie wolą się uczyć na swoich błędach, trzeba im więc pozwolić wtopić swoje oszczędności, po jakimś czasie dotrze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Niech kupi "igiełkę" z komisu, nic tak nie uczy jak doświadczenie na własnej skórze...Ja zostawiłem

> w takim wyborze już kilkoro znajomych...

To ja miałem powiedzmy trochę inną przypadłość bo ciężko mówić o doświadczeniu, kupiłem w maju auto z komisu, czemu z komisu? - bo było w najlepszym stanie hehe.gif poważnie i wcale nie było jakieś tanie w stosunku do innych egzemplarzy ale miałem chyba fart bo:

- facet, który kupował u nich to auto zostawił swoje w rozliczeniu, wziął auto dosyć drogie więc sobie na pewno zarobili

- nikt nic nie ściemniał bo przyjechałem drugim prawie takim samym autem więc wiadomo było co sprawdzić

- handlarz wręcz pokazał od razu pewne mankamenty auta jak, np. wymieniany błotnik

- dostałem telefon do poprzedniego właściciela, który użytkował to auto przez 7 lat - pogadaliśmy sobie co było robione itp.

- komis sprzedał auto dokładnie za tyle ile kupił chociaż chcieli na początku nieco więcej

- odbyłem 2 razy jazdę próbną, w tym podjechanie do diagnosty na przegląd

- było to najtańsze auto na ich placu, raczej ich target to auta powyżej 30 tys.

- żeby nie było tak super na plac przyszli ludzie oglądać jakąś Mazdę - coś ala SUV za konkretne pieniądze no to chłopaki zaczęli już ostro przy nich skakać zlosnik.gif

Auta szukałem przez jakiś czas i najlepiej wyposażone i w najlepszym stanie trafiłem właśnie w komisie, ale chyba miałem pewnego farta bo auto zostawił facio, na którym zrobili pewnie już dobry interes.

Zaskoczyło mnie to, że komis dał mi namiary na poprzedniego właściciela, oczywiście po uprzednim kontakcie z nim - równie dobrze mogli mnie zlać chociaż tak upierdliwych klientów pewnie nie mają na co dzień zlosnik.gif

Aha jeszcze raz podkreślę - cena była przyzwoita ale na pewno nie okazyjna, raczej taka średnia wyższa jeżeli chodzi o rocznik - to chyba sam już sobie odpowiedziałem zlosnik.gif aczkolwiek były jeszcze droższe

Domniemuję, że chyba mało jest takich klientów jak ja, którzy kupują auta sporo poniżej 10 tys. więc pewnie mieli podejście - oby szybko zszedł z placu i nie zasłaniał audi w tdi`ku i tyle hehe.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.