Skocz do zawartości

Problem z alternatorem/pobór prądu na postoju


kin54

Rekomendowane odpowiedzi

Hej!

Pacjent ASTRA G 08' 1.7 cdti silnik z17dtl (klimatyzacja) alternator Hitachi 100A

Objawy:

1. po kilkudziesięciu kilometrach podroży zaczyna pomrugiwać kontrolka ładowania alternatora(klika, kilkanaście razy mrugnie potem np. na 1minute przestaje itd..)

2. po długiej trasie akumulator wydaje się być podładowany (12.7V po zgaszeniu silnika)

3. coś pobiera prąd na postoju (po 2dniach postoju napięcie akumulatora 11.9v)

Wykonane operacje:

1. pomiar pobory prądu na postoju (zdjęta klema +) wynik=0,22A

2. wymontowałem radio Pioneer które było zainstalowane ze stałym zasilaniem (działało bez kluczyka)

3. przeprowadzono kontrole poboru prądu przy wyciąganych kolejno bezpiecznikach

4. po wyciągnięciu bezpiecznika F22 (http://forum.opel24.com/topic/45974-bezpieczniki-i-przekazniki-astra-g/ układ bezpieczników poziomy) spada pobór prądu do ok 0,03-0,04A

Wyjecie tego bezpiecznika powoduje:

-nie działają liczniki zegarów i brak ich podświetlania

-nie działają światła awaryjne i kierunkowskazy

-nie działają wycieraczki

-nie działa oświetlenie wnętrza (ma ono dodatkowo chyba bezpiecznik F28-chyba podłączony szeregowo)

chyba tez nie działał wyświetlacz ZTCP

Czyli trochę więcej rzeczy nie działa niż wynika to z opisu bezpieczników z podlinkowanej strony

Pytania:

Czy ten bezpiecznik ma jakiś związek z alternatorem? (prąd wzbudzania czy coś tam- patrz uwaga poniżej)

Co sie może kryć za tak dużym poborem pradu w obwodzie tego bezpiecznika?

Czy wymiana części w alternatorze mogła mieć wpływ na pobór prądu na postoju?

Co z tym mruganiem diody ładowania po nagrzaniu?

Gdzie leży problem?

UWAGA:

W połowie lipca wysiadł w alternatorze regulator napięcia - za wysokie napięcie wg komputera oraz przepalające się notorycznie żarówki H7 z jednoczesnym wyłączaniem silnika przez komputer. Mostek diodowy podobno był sprawny. Zakupiłem więc zestaw naprawczy

http://sklep.polstarter.pl/pl/mostki-dio...1531428651.html

którego to majster wymienił i wydawało się wszystko OK. Ale wtedy było ciepło, samochód w ciągłej eksploatacji, więc podładowywany. Teraz robi się problem. Do alternatora dostęp fatalny...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Czy ten bezpiecznik ma jakiś związek z alternatorem? (prąd wzbudzania czy coś tam- patrz uwaga

> poniżej)

Nie. Za wzbudzenie odpowiada bezpiecznik 13.

> Co sie może kryć za tak dużym poborem pradu w obwodzie tego bezpiecznika?

Musisz wyizolować poszczególne obwody i znaleźć ten, po odłączeniu którego, prąd spadnie.

> Czy wymiana części w alternatorze mogła mieć wpływ na pobór prądu na postoju?

Raczej nie w tym przypadku.

> Co z tym mruganiem diody ładowania po nagrzaniu?

Zmierz napięcie gdy dioda nie miga i gdy zaczyna migać.

> Gdzie leży problem?

Z tego bezpiecznika zasilany jest multitimer. Poczekałeś z pomiarami z pół godziny, żeby wszedł w uśpienie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Wydaje mi się że wystarczy zamknąć drzwi z pilota żeby multitimer poszedł w uśpienie od razu.

Nie. Tak jak napisał kol. Orochimaru - po ok. 30 min multitimer zwalnia przekaźnik K(ileś_tam) odcinając napięcie od wielu obwodów.

Prawidłowy pomiar prądu spoczynkowego powinien być wykonywany dopiero po zwolnieniu tego przekaźnika.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie. Tak jak napisał kol. Orochimaru - po ok. 30 min multitimer zwalnia przekaźnik K(ileś_tam)

> odcinając napięcie od wielu obwodów.

> Prawidłowy pomiar prądu spoczynkowego powinien być wykonywany dopiero po zwolnieniu tego

> przekaźnika.

Coś mi tu nie pasowało. Odgrzebałem więc sobie swój własny wątek z przed 5 lat cool.gifkliken i widzę że to inaczej jest. Prąd 160mA żre duży przekaźnik K155 którego w przypadku otwartych zamków po 30minutach odłącza dopiero multitimer. Jeżeli zamki sa zamkniete to nie ma prawa 200mA płynąć przez pół godziny. Sam multitimer prawie nie pobiera prądu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Gdyby MUT zwalniał K155 natychmiast po zamknięciu zamków to jednocześnie natychmiast gasłoby

> oświetlenie kabiny. A tak nie jest.

Nie chodzi mi że natychmiast bo nie jest natychmiast, np lampki się wygaszają PWMem. Ale jest to powiedzmy do pół minuty a nie 30 minut. Dokonując pomiaru chwilę po zamknięciu zamków, na pewno miałem tylko 50mA poboru prądu (autoalarm + pobór elektroniki auta np MUT). Gdy zamki nie zostały zamknięte nawet po wygaszeniu lampek do pół godziny z akumulatora ciągnęło ok 200mA (czyli 160mA cewka przekaźnika K155 i 50mA reszta). Potem następowało cyk i 160mA znikało gdy przekaźnik się odłączył. W mojej astrze G tak było na 100%.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja w poprzedniej zafirze miałem go uszkodzonego. Po zamknięciu drzwi lampka ładnie gasła, by po paru minutach się zapalić. I znów gasła i za parę minut zapalała znowu. I tak cały czas. Najpierw myślałem, że mam padnięty akumulator, bo w zimie po dwóch dniach nie mogłem go uruchomić, aż przez przypadek zauważyłem, że to w tym multimetrze tkwi przyczyna.

Żeby się nie ładować w koszty, wyjąłem żarówkę z lampki i tak ostatni rok jeździłem smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Co sie może kryć za tak dużym poborem prądu w obwodzie tego bezpiecznika?

Musisz wyizolować poszczególne obwody i znaleźć ten, po odłączeniu którego, prąd spadnie.

> Czy wymiana części w alternatorze mogła mieć wpływ na pobór prądu na postoju?

Raczej nie w tym przypadku.

> Co z tym mruganiem diody ładowania po nagrzaniu?

Zmierz napięcie gdy dioda nie miga i gdy zaczyna migać.

> Gdzie leży problem?

Z tego bezpiecznika zasilany jest multitimer. Poczekałeś z pomiarami z pół godziny, żeby wszedł w uśpienie?

--------------------------------------------------------

Po kilku dniach i podróżach udało się znaleźć kilka chwil na przeprowadzenie pomiarów.

Kontrolka ładowania mruga tylko na rozgrzanym silniku/alternatorze po 7-10 kilometrach.

Do tej pory pomrugiwała tylko podczas jazdy i preferowała 3-4 biegi i obroty 1800-2000.

Gdy próbowałem się natychmiast zatrzymać pomierzyć napięcie ładowania dioda oczywiście gasła i wynik pomiaru ładowania był prawidłowy 14,3V (14,15 pod max obciążeniem elektrycznym)

Trudno było złapać moment pomiaru napięcia aż w ciągu ostatnich kilku przejażdżek zaczęła pomrugiwać dioda i na postoju.

Wynik pomiaru na postoju wraz ze świecącą się lampką ładowania wynosił również około 14,3V!

Więc może cos kontrolka oszukuje, gdzieś cos nie styka elektrycznie, brak masy, zimne luty albo cos innego.

Jeśli chodzi o pomiary poboru prądu to do tej pory wykonywałem pomiary krótko po odłączeniu akumulatora, przy otwartych drzwiach, ale z wyjętym bezpośrednim bezpiecznikiem odpowiadającym za oświetlenie wnętrza.

Ten magiczny multitimer musiał wtedy działać i dlatego pokazywał ok 0,2a. Lecz po 45 minutach, gdy miltitimer poszedł spać pobór wynosił około 0,03-0,04A.

Więc na tę chwile tezę o pobieraniu prądu na postoju odrzucam.

Jest możliwe że akumulator został uszkodzony podczas poprzedniej awarii regulatora napięcia i teraz dochodzi do szybkich samorozładowywań.

Pozostaje, więc problem mrugającej kontrolki...

Ale cos czuje ze trzeba się będzie w końcu umówić z elektrykiem... icon_rolleyes.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak się nie mylę Alternator to prądnica prądu przemiennego, często trójfazowa. Służy do zmiany energii mechanicznej w prąd przemienny.

Dla zapewnienia współpracy z akumulatorem, który wymaga napięcia stałego, alternator posiada wbudowany prostownik na diodach oraz regulator napięcia.\

To Tak Na marginesie chciałem powiedzieć, a koledze bardziej o stałe DC chodziło ale widocznie palec się omsknął z D na A i wyszło jak wyszło

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Czyli regulator możemy wykluczyć.

> Zmierz jeszcze napięcie przemienne (AC) podczas świecenia się kontrolki. Możesz się podpiąć

> gdziekolwiek, choćby do zapalniczki, czy lampki schowka.

Przed chwila wykonałem pomiar na zimnym, świeżo uruchomionym silniku. kontrolka na zimnym oczywiście się nie zapaliła.

mój miernik ustawiłem na 200 ACV i... odczyt wynosi 30,5.

Czyli mogę założyć ze to mostek diodowy niedomaga; oslabiony.gif

Jutro jeszcze spróbuje złapać dobry moment "w trasie" i pomierzyć na mrugającej kontrolce...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> mój miernik ustawiłem na 200 ACV i... odczyt wynosi 30,5.

Ustawiając miernik na napięcie AC mierząc DC wskazanie AC będzie wyższe niż DC. Więc teoria że skoro na AC pokazuje 30.5 V to mostek jest uszkodzony jest dla mnie wyssana z palca.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście. W domu mam stary akumulator już trochę rozładowany. Mierząc multimetrem podobnym do kolegi w trybie DC napięcie wynosi 5.9V ale w trybie AC juz 12 V. Dlatego uważam, że jeżeli mostek jest nawet w 100% sprawny to w trybie AC pokaże napięcie i to wyższe niż jest. Dlatego nie rozumiem dlaczego po tyk jak pokazało koledze 30.5 V w trybie AC twierdzi że mostek na pewno do wymiany. Owszem może być uszkodzony ale wg mnie tym sposobem tego nie sprawdził. By sprawdzić mostek potrzebny byłby oscyloskop zapewne lub sprawdzać po kolei diody.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Mierząc multimetrem podobnym do

> kolegi w trybie DC napięcie wynosi 5.9V ale w trybie AC juz 12 V.

Jaki stąd wniosek?

> Dlatego uważam, że jeżeli

> mostek jest nawet w 100% sprawny to w trybie AC pokaże napięcie i to wyższe niż jest.

Rozumowanie godne nagrody.

Uzasadnij to.

Nie opisuj faktów (i na chwilę nie wyciągaj jakichkolwiek wniosków). Uzasadnij (jakąkolwiek niepodważalną teorią, która potwierdzi te fakty) !!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Napięcie ładowania w trybie DC 14,26V w

> trybie AC 30,6 V. Czyżbym też miał mostek do wywalenia?

Tutaj mamy wszystko ładnie opisane. Patrzymy na wykresy.

Gdy przy pomiarze DC napięcie będzie oscylowało koło 30,6V wtedy możemy mówić padniętej diodzie w mostku, a jeżeli się utrzymuje na poziomie 14V wtedy jest ok.

AHA no i najważniejsza rzecz pomiary robimy na alternatorze a nie akumulatorze gdyż napięcie z aku może zakłócać wyniki, przy alternatorze już trochę mniej - wszystko zależy od dokładności i szybkości miernika. Szczytem byłby wspomniany oscyloskop.

PZDR VEN

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Gdy przy pomiarze DC napięcie będzie oscylowało koło 30,6V wtedy możemy mówić padniętej diodzie

Rozumiem że przy pomiarze AC 30,6V nie wskazuje na uszkodzenie diody?

P.S. Mam małą uwagę odnośnie wykresu. Mnie w szkole trochę inaczej uczyli zasady działa mostka. w linku przedstawiam na czerwono wykres w którym wg. nauczyciela mostek działa tak. Kto ma rację?

Mostek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Rozumiem że przy pomiarze AC 30,6V nie wskazuje na uszkodzenie diody?

No właśnie im dłużej o tym myślę to sam nie wiem.

Wszystko wskazuje, że jednak tak passed_out.gif

> P.S. Mam małą uwagę odnośnie wykresu. Mnie w szkole trochę inaczej uczyli zasady działa mostka. w

> linku przedstawiam na czerwono wykres w którym wg. nauczyciela mostek działa tak. Kto ma rację?

Twój nauczyciel, dlatego za mostkiem daje się zazwyczaj jakiś kondesator mający za zadanie uzupełnienie odciętej przez mostek fali aby ustabilizować napięcie, gdyż częstotliwość z 50Hz została obcięta o połowę.

PS: Aż dzisiaj zmierzę u siebie i zobaczę jak to wygląda.

Edyta:

Jednak po przeanalizowaniu stwierdzam, że twój nauczyciel się mylił.

Podany przez Ciebie wykres fali osiągniemy stosując tylko jedną diodę, przy napięciu AC polaryzacja się zmienia więc ciągle będzie się pojawiało napięcie ale z częstotliwością 25Hz a zastosowanie kondesatorów mają za zadanie zlikwidowania spadków napięć między okresami.

PZDR VEN

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Błąd - prostownik nie jest przetwornikiem częstotliwości.

Mówiłem o samym zastosowaniu mostka gretza (4 diód) do prądu AC, według wykresu maksymalne pojawienie wartości V występuje co 25Hz.

Edyta:

Mogę się mylić piszę to co zapamiętałem z techniki z LO.

PZDR VEN

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ta dyskusja nadaje się w sam raz na elektrodę pl .

Ale jesteśmy na AK.

>co niektórzy szybko zostaną sprowadzeni do

> parteru i będą musieli edukacje w zakresie miernictwa rozpocząć od przedszkola . klaniaja się

> podst elektrotechniki . !

Jak napisałem wcześniej z elektrotechniką za wiele nie miałem do czynienia. Jedyne co kombinuje to z wiedzy wyniesionej ze szkół do których uczęszczałem reszta to samouk lub też forum.

Sprawdziłem u siebie pomiary i mi też pokazało na AC - 30V, jeżeli masz jakąś wiedzę z miłą chęcią bym ją przyjął o ile będziesz chciał się nią podzielić.

PZDR VEN

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, Orochimaru ma 100% racji. Zakładając że miernik, alternator z dodatkami i akumulator są sprawne, to pomiar DC powinien być w okolicy 14V, natomiast AC blisko zera. Jeżeli przy pomiarze napięcia w przypadku którego jest pewność, że jest stałe (bateria, akumulator) miernik pokazuje AC>0, to miernik do śmietnika.

k.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> W domu mam stary akumulator już trochę rozładowany. Mierząc multimetrem podobnym do

> kolegi w trybie DC napięcie wynosi 5.9V ale w trybie AC juz 12 V.

Bardzo dobry sposób na sprawdzenie miernika ok.gif. Akumulator wytwarza prąd stały bez żadnych tętnień. Skoro woltomierz ustawiony na AC pokazuje na nim jakiekolwiek napięcie, to możesz ów miernik skierować krzywą balistyczną do najbliższego kubła na śmieci.

A ponieważ autor wątku ma taki sam miernik, sugeruję mu podobny test.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.