Skocz do zawartości

przewody rozruchowe, jaki kabel?


todamian

Rekomendowane odpowiedzi

> witam

> Dzisiaj w majstrze kupiłem sobie przewody rozruchowe 200A 2m za 13zł .

> Głównie dla tych motylków czy jak to nazwać.

> i teraz pytanie

> Jaki kabel aby już te kable do czegoś sie nadawały??

> takie 3m długości już powinny wystarczyć?

Idź do Lerłamerlę czy Ciastoramy i zajrzyj na stoisko spawalnicze. Tam znajdziesz fajne kable w miękkiej gumie. Przekrój - 10 - 16 - 20 mm2. Bo te co masz, jak mają przekrój 2 mm2; to już jest znak, że producent był rozrzutny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Idź do Lerłamerlę czy Ciastoramy i zajrzyj na stoisko spawalnicze. Tam znajdziesz fajne kable w

> miękkiej gumie. Przekrój - 10 - 16 - 20 mm2. Bo te co masz, jak mają przekrój 2 mm2; to już

> jest znak, że producent był rozrzutny.

ale takie 10mm2 będzie dobre czy 20mm2

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A tu adres stronki z tą tabelką.

> W dużym uproszczeniu, wynika z tego, że 16mm wystarczy dla większości osobówek. 20 możesz wziąć dla

> pewności.

pasowałby dodac jeszcze parametr dlugosci kabla/max obciazanie a spadek napiecia.

do autora:

zalezy co chcesz robic z tymi kablami, jak chcesz odrazu zapalic na tym auto to trzeba zastosowac kabel spawalniczy >=35mm + zacisk spawalniczy. jesli ma to byc zestaw do podladowania akumulatora a nastepnie zapalanie auta to starczy taki 10mm moze nawet mniej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A tu adres stronki z tą tabelką.

> W dużym uproszczeniu, wynika z tego, że 16mm wystarczy dla większości osobówek. 20 możesz wziąć dla

> pewności.

taa - ponad 100A to bierze rozruszniki w maluchu i to jak jest w pełni sprawny.

Bez 30 - 40mm2 dla benzynowego silnika i tak z 60 - 80mm2 dla diesli nie ma co sie zbliżać.

Chyba że ma byc to kabel do szybkiego "podładowania" drugiego aku i dopiero późniejszego "wspólnego" uruchomienia.

Pozdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A tu adres stronki z tą tabelką.

> W dużym uproszczeniu, wynika z tego, że 16mm wystarczy dla większości osobówek. 20 możesz wziąć dla

> pewności.

Taaaa, a punkt styku na krokodylkach ma 1.5mmkw.

Nawet te marketowe za 15zł wystarczą, tylko nie trzeba na nich odpalać samochodu tylko "obudzić" zamarznięty akumulator.

Jak już trzeba z kabli faktycznie odpalać to trzeba akumulator albo naładować albo wymienić a nie kable kupować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> taa - ponad 100A to bierze rozruszniki w maluchu i to jak jest w pełni sprawny.

> Bez 30 - 40mm2 dla benzynowego silnika i tak z 60 - 80mm2 dla diesli nie ma co sie zbliżać.

> Chyba że ma byc to kabel do szybkiego "podładowania" drugiego aku i dopiero późniejszego

> "wspólnego" uruchomienia.

> Pozdr

Czlowieku, czys Ty widzial przewód 80mm2? biglaugh.gif

Bez przesady, 16mm2 WYSTARCZY do trzy sekundowej pracy rozrusznika.

Benzyna 1,4 ma rozrusznik max 1kW, czyli ok 90A.

Na 6kwadrat, a nawet 4, jak w przypadku marketowych tez odpalisz i nie zdaza sie zagrzac. Grunt, by byly jak najkrotsze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Benzyna 1,4 ma rozrusznik max 1kW, czyli ok 90A.

> Na 6kwadrat, a nawet 4, jak w przypadku marketowych tez odpalisz i nie zdaza sie zagrzac. Grunt,

> by byly jak najkrotsze.

Masz rację.

Kable spawalnicze proponują do tego celu, przesada jak w wielu innych radach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Masz rację.

> Kable spawalnicze proponują do tego celu, przesada jak w wielu innych radach.

Proponuję je dlatego, że są solidne. Kawał miękkiej, elastycznej gumy, a nie plastikowego badziewia, które się połamie po wyjęciu z bagażnika auta stojącego całą noc na mrozie. Sprawdzone empirycznie. 16mm2 będą w sam raz - nie masakrycznie grube więc wygodne, a wystarczające.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Masz rację.

> Kable spawalnicze proponują do tego celu, przesada jak w wielu innych radach.

Nie wiem czy to ironia, czy nie, ale ok. wink.gif

Polecanie komus linki 80kw, a nawet 50 jest przesada.

Dobra linka 16kw, w miekkiej izolacji wystarczy. 25 bedzie wypasem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 mm^2 bedzie ok, 25 bedzie wypasem. Powyżej efektu już nie będzie wielkiego, a kable będą ciężkie. Najlepiej kupić w izolacji gumowej (nie twardnieje na mrozie). Zadbaj o dobre połączenie krokodylek - kabel (ja zaciskam i lutuję).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Taaaa, a punkt styku na krokodylkach ma 1.5mmkw.

> Nawet te marketowe za 15zł wystarczą, tylko nie trzeba na nich odpalać samochodu tylko "obudzić"

> zamarznięty akumulator.

> Jak już trzeba z kabli faktycznie odpalać to trzeba akumulator albo naładować albo wymienić a nie

> kable kupować.

Zgadza się ok.gif z kabli marketowych (nie wiem jaki przekrój) nie da rady odpalić. Sam się przekonałem w zeszłym tygodniu. Zostawiłem światła włączone i prze 48 godzin akumulator zdechł na amen sciana.gif

Kablami z marketu od beznzyniaka 2.0 pożyczałem prądu i trzeba było dobrych 15-20 minut aby odpalić mojego diesla.

Z drugiej strony jak bym miał dobre, grube kable to czy nie było by to za duże obciążenie dla dawcy ? hmm.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Zgadza się z kabli marketowych (nie wiem jaki przekrój) nie da rady odpalić. Sam się przekonałem w

> zeszłym tygodniu. Zostawiłem światła włączone i prze 48 godzin akumulator zdechł na amen

> Kablami z marketu od beznzyniaka 2.0 pożyczałem prądu i trzeba było dobrych 15-20 minut aby odpalić

> mojego diesla.

> Z drugiej strony jak bym miał dobre, grube kable to czy nie było by to za duże obciążenie dla dawcy

> ?

W takich sytuacjach ja bym dawcy silnik wyłączył i z samego aku szarpnął.

Jest ryzyko, że przy pracującym silniku polecą diody w alternatorze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> W takich sytuacjach ja bym dawcy silnik wyłączył i z samego aku szarpnął.

> Jest ryzyko, że przy pracującym silniku polecą diody w alternatorze.

Ja zawsze wylaczam silnik jesli pozyczam pradu z aku do odpalenia innego samochodu, wlasnie ze wzgledu na alternator.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> W takich sytuacjach ja bym dawcy silnik wyłączył i z samego aku szarpnął.

> Jest ryzyko, że przy pracującym silniku polecą diody w alternatorze.

No to dobrze, że miałem tylko marketowe bo mógłbym kuku zrobić autu sąsiada

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> No to dobrze, że miałem tylko marketowe bo mógłbym kuku zrobić autu sąsiada

W większości przypadków kiedy problemem jest tylko niska temperatura wystarczy podpiąć aku biorcy na jedna-dwie minuty. Potem odpali samodzielnie.

Na tej samej zasadzie działają te wynalazki wpinane do gniazda zapalniczki. Mały akumulatorek żelowy dobrze naładowany. Podpięty do aku w samochodzie powoduje przepływ prądu (bo aku samochodowy ma niższe napięcie). Przepływ ten rozgrzewa aku w samochodzie i wraca jego normalna pojemność. Po kilku minutach takiego "grzania" można samodzielnie uruchomić samochód.

Za ok 50zł można kupić żelaka 4Ah, ładowarkę i wtyczkę zapalniczki lub krokodylki.

Wychodzi taniej niż te super kable od spawarki i nie trzeba szukać dawcy. Warunkiem jest jednak w miaręsprawny akumulator w samochodzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Za ok 50zł można kupić żelaka 4Ah, ładowarkę i wtyczkę zapalniczki lub krokodylki.

> Wychodzi taniej niż te super kable od spawarki i nie trzeba szukać dawcy. Warunkiem jest jednak w

> miaręsprawny akumulator w samochodzie.

ale trzeba to ze sobą targać ciągle, bo jak zostawisz w aucie to na nic Ci się nie przyda, a kable jednak zostawiasz i zapominasz. Wyciągasz, podpinasz i gotowe.

A diody w altku można zabić jak się podpina +/+ -/-, dlatego - z dawcy powinien iść na masę biorcy, ja w starej szkole kazali.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ale trzeba to ze sobą targać ciągle, bo jak zostawisz w aucie to na nic Ci się nie przyda, a kable

> jednak zostawiasz i zapominasz. Wyciągasz, podpinasz i gotowe.

Jak masz do czego

> A diody w altku można zabić jak się podpina +/+ -/-, dlatego - z dawcy powinien iść na masę biorcy,

> ja w starej szkole kazali.

Nie ma znaczenia którędy płynie prąd, czy przez masę biorcy czy nie, chodzi o obciążenie alternatora dawcy, który ładuje swój akumulator, akumulator biorcy i rozrusznik biorcy.

Podpinanie jednaj minusa do masy zamiast do aku chroni jedynie przed wybuchem przy zaiskrzeniu, bo prąd płynie taki sam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

popieram słowa tych, co radzą kable spawalnicze

sam mam takie ze starej kopalnianej spawarki; 6m i 50mm2 przekroju daje radę przy osobówkach 270635636-JUMP2.gif; krokodylki z kabli marketowych skręcone śrubą i zalutowane

ps. sprintera i vario też na nich zapalałem ;p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ja zawsze wylaczam silnik jesli pozyczam pradu z aku do odpalenia innego samochodu, wlasnie ze

> wzgledu na alternator.

Kiedyś ktoś mi powiedział, że u "dawcy" powinien chodzić silnik i wrzucić obroty silnika na około 2000 obrotów i dopiero wtedy odpalać "biorcę"....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> taa - ponad 100A to bierze rozruszniki w maluchu i to jak jest w pełni sprawny.

> Bez 30 - 40mm2 dla benzynowego silnika i tak z 60 - 80mm2 dla diesli nie ma co sie zbliżać.

boje_sie.gifboje_sie.gifboje_sie.gifboje_sie.gifboje_sie.gif

Kablami 35mm2 o długości ok 5mb Odpalałem w ub. roku stara 200, z padniętym na amen AQ!

Tak więc chyba "nieco" przesadzasz. spineyes.gif

Poza tym nie widziałem przekrojów przewodów 40mm2 ani 60mm2 czy 80mm2

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Kiedyś ktoś mi powiedział, że u "dawcy" powinien chodzić silnik i wrzucić obroty silnika na około

> 2000 obrotów i dopiero wtedy odpalać "biorcę"....

No i się zgadza. ok.gif Jak "pokręcisz" 2krpm, to masz pełne ładowanie i podładowujesz aq biorcy przez 2-3min.. Tak pobudzony zazwyczaj zapali o własnych siłach albo przy niewielkiej pomocy z twojego auta. ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Czlowieku, czys Ty widzial przewód 80mm2?

> Bez przesady, 16mm2 WYSTARCZY do trzy sekundowej pracy rozrusznika.

> Benzyna 1,4 ma rozrusznik max 1kW, czyli ok 90A.

> Na 6kwadrat, a nawet 4, jak w przypadku marketowych tez odpalisz i nie zdaza sie zagrzac. Grunt,

> by byly jak najkrotsze.

tak - sam takie mam - ponad 1cm średnicy samej miedzi.

Daje to około 80mm2 - przekrój był trochę większy niż głównych kabli prądowych (masowy i plusowy - do rozrusznika) w moim poprzednim samochodzie (silnik to bylo 2,5 td z ducato).

Przy nieco cieńszych przewodach nie bylo siły by auto zapaliło od strzała gdy akumulator był kompletna dętka.

Zobacz sobie jaki przekrój ma główny przewód plusowy w beemkach idący od aku w bagażniku do rozrusznika.

Jednej rzeczy tutaj nie mogą chyba niektórzy zrozumieć - nie chodzi o to ile przeniesie kabel - a o to by spadek napięcia na nim był jak najmniejszy.

Co mi po kablach na których przy np 400A ginie 2V po drodze....

Dla jasności podam że pobór prądu prądu przez rozrusznik w momencie jego startu dla silnika podanego powyżej może wynieść nawet 1000A zanim zacznie sie kręcić (tzw prąd zwarcia- czy stojącego rozrusznika)

pozdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Kablami 35mm2 o długości ok 5mb Odpalałem w ub. roku stara 200, z padniętym na amen AQ!

> Tak więc chyba "nieco" przesadzasz.

> Poza tym nie widziałem przekrojów przewodów 40mm2 ani 60mm2 czy 80mm2

Są są, na słupach. zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ależ skąd.

> Przecież nie ma grubszego do rozrusznika jak 16mm2.

> To propozycja 25mm2 jako kable rozruchowe jest wielką przesadą.

Zlituj się nad nami Przewody akumulatorowe >>

Tu mamy całą gamę fajnych przewodów na metry KLIK >> a tu gotowe "normalne" kable rozruchowe >>

Od wielu lat mam przewody 35 mm2 kupione na Wolumenie i nigdy nic nie klęknęło, niezależnie co i z czego było odpalane. Ważą co prawda ze 4 kg, ale zimą je wożę. Nie jedną dupę uratowały.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> tak - sam takie mam - ponad 1cm średnicy samej miedzi.

> Daje to około 80mm2 - przekrój był trochę większy niż głównych kabli prądowych (masowy i plusowy -

> do rozrusznika) w moim poprzednim samochodzie (silnik to bylo 2,5 td z ducato).

> Przy nieco cieńszych przewodach nie bylo siły by auto zapaliło od strzała gdy akumulator był

> kompletna dętka.

> Zobacz sobie jaki przekrój ma główny przewód plusowy w beemkach idący od aku w bagażniku do

> rozrusznika.

Jaki?

> Jednej rzeczy tutaj nie mogą chyba niektórzy zrozumieć - nie chodzi o to ile przeniesie kabel - a

> o to by spadek napięcia na nim był jak najmniejszy.

> Co mi po kablach na których przy np 400A ginie 2V po drodze....

Nie po drodze tylko na łączeniach, czyli na krokodylach.

Przyglądałeś się jaką powierzchnią łączą krokodylki?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jaki?

mniej więcej podobny przekrój do proponowanego przez mnie.

a dlaczego - bo ma 5m długości i np żeby takie 530d odpaliło przy -20 to jednak za duzo tych woltów po drodze zginąć nie może.

> Nie po drodze tylko na łączeniach, czyli na krokodylach.

Tak ale nie do końca - dobrze zrobione kable mają przewody zamocowane w tym miejscu krokodylka co "ściska" - czyta za którą się łapie np klemę

> Przyglądałeś się jaką powierzchnią łączą krokodylki?

Tak - przyczyna leży j.w. z prostego powodu - długość styku o małym przekroju vs długość całego przewodu.

Grzanie się krokodylków wyeliminowałem j.w.

pozdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> to moze jakis przykałd jakich kabli na metry szukac?

Przewody spawalnicze typu OS. Kol. graf podlinkował je wyżej.

KLIK

Quote:

Powłoka: mieszanka gumowa nierozprzestrzeniająca płomienia i olejoodporna typ EM5

Odporna na działanie oleju i benzyny, światła, ozonu, tlenu i gazy ochronnego.


Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> mniej więcej podobny przekrój do proponowanego przez mnie.

> a dlaczego - bo ma 5m długości i np żeby takie 530d odpaliło przy -20 to jednak za duzo tych woltów

> po drodze zginąć nie może.

Znalazłem jakiś kalkulator w necie. Przy prądzie 500A, przewodzie 16mmkw i długości 5m spadek napięcia wynosi 0.45V

> Tak ale nie do końca - dobrze zrobione kable mają przewody zamocowane w tym miejscu krokodylka co

> "ściska" - czyta za którą się łapie np klemę

> Tak - przyczyna leży j.w. z prostego powodu - długość styku o małym przekroju vs długość całego

> przewodu.

> Grzanie się krokodylków wyeliminowałem j.w.

> pozdr

Dalej uważam, ze przewodami nie należy odpalać samochodu a "obudzić" zamarznięty akumulator, a do tego wystarczy kilka amperów przed 2-3 minuty.

Czasem wystarczy włączyć światła na ten czas i akus się ogrzeje własnym prądem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> witam

> Dzisiaj w majstrze kupiłem sobie przewody rozruchowe 200A 2m za 13zł .

> Głównie dla tych motylków czy jak to nazwać.

> i teraz pytanie

> Jaki kabel aby już te kable do czegoś sie nadawały??

> takie 3m długości już powinny wystarczyć?

3m ok.

ale IMO za 55 zł są porządne kable na allegro - wiec nie wiem czy jest sens się bawić w składanie?

Po za tym po ostatnim pożyczaniu załatwiłem sobie regulator napięcia.

Mam stary akku i jego ładuje na zimę i najwyżej nim się posiłkuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.