Skocz do zawartości

Taka sytuacja ...


mrBEAN

Rekomendowane odpowiedzi

No to sprawa jest o tyle ciekawa, że ....

Jest to ASO, auto ma 5 lat, nie było absolutnie żadnej informacji, że będzie/może być kłopot.

Z grubsza serwisowane w ASO, choć ostatnio harmonogram nie był chyba zachowany ...

Ten argument, że warsztat jest/powinien być ubezpieczony ma sens idea.gifhmm.gif

No sam jestem ciekaw jak podejdą do tematu.

Dam znać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Kto i za co płaci wg. szanownego AK ?

Oczywiście, że klient. Nie winą warsztatu są zapieczone śruby, wtryski i świece. Na ogół błędy montażowe poprzedników lub źle zaprojektowane elementy są przyczyną problemów z odkręcaniem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> W ASO zapłacisz za wymianę świec żarowych.

Nie zawsze.

Znam sytuację, gdzie gościu pojechał do ASO wymienić łączniki stabilizatora ale miał tak coś skorodowane itd. że mechanicy siłą rzeczy musieli zepsuć aby naprawić. Wiązało się to kosztami za nowe materiały i roboczogodziny. Jak myślisz, kto zapłacił ASO czy klient?

Tutaj powinna być informacja na samym początku:

Panie, przy takim przebiegu jest spora szansa, że przy wymianie owych świec któraś może się urwać. Wtedy wiąże się to z tym a tym i koszta mogą wzrosnąć o tyle albo tamtylle. Zgadzasz się pan albo ić se gdzieś indziej

Skoro info nie było to... co to klienta interesuje?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Kto i za co płaci wg. szanownego AK ?

w dużym warsztacie/ASO, gdzie jest zlecenie naprawy, warsztat jest ubezpieczony itd. ect. zapłacisz za zlecenie.

W mniejszych pełna dowolność, może być 50/50, mogą być koszty bez robocizny, może być wszystko.

Generalnie jeżeli będziesz walczył o swoje, w przypadku przerzucenia na Ciebie, to możesz zapomnieć o ew gwarancji...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie zawsze.

> Znam sytuację, gdzie gościu pojechał do ASO wymienić łączniki stabilizatora

Pojechałem do aso roczną astrą na kontrolę zbieżności. Panowie bawili się z tym ze dwie godziny. Na koniec okazało się, że nie mogli odkręcić nakrętki kontrującej drążek. Nakrętkę oczywiście zniszczyli. Kazali zapłacić za nową nakrętkę, nową śrubę rzymską i 90 zeta za robociznę przy tych zniszczeniach. Na moje pytanie dlaczego nie zgłosili braku możliwości zrobienia zbieżności z powodu "zapieczonej w rocznym samochodzie" śruby krawaciarz tylko wzruszył ramionami. Po kłótni z kierownikiem zapłaciłem tylko 23zł za zniszczone elementy.

za rok robiłem zbieżność w nieaso. Mechanik też nie mógł odkręcić tej nakrętki bo panowie w aso nie mają procedury na posmarowanie gwintu smarem. Wyjął cały drążek, włożył w imadło i konkretnym kluczem odkręcił nie waląc młotkiem (aso) i nie niszcząc nic (aso). Następnie oczyścił dokładnie gwint, skręcił i zabezpieczył smarem (nie mając procedury tylko zwyczajnie używając głowy). Wszystko oczywiście było w cenie, która nawiasem stanowiła 35% ceny aso.

Po kolejnym roku przy kolejnej kontroli zbieżności nakrętka odkręciła się bez oporów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja ponieważ nie ustawiam klientom zbieżonści sam tylko jadę do firmy zewnętrznej to zawsze przed luzuję wszystko co potrzeba aby tamci tylko pokręcili kluczem i ustawili. Dzięki temu nie urwali mi nic jeszcze w autach klientów aczkolwiek trochę czasami muszę się namęczyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie to mi się nie podoba w ASO - procedury zastępują ludziom mózg. "Skoro fabryka nie zabezpiecza, to znaczy, że nie trzeba. Śruba się urwała? Znaczy, tak ma być!" screwy.gif

Zastanawiam się teraz, czy w każdej ASO tak jest...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Właśnie to mi się nie podoba w ASO - procedury zastępują ludziom mózg. "Skoro fabryka nie

> zabezpiecza, to znaczy, że nie trzeba. Śruba się urwała? Znaczy, tak ma być!"

> Zastanawiam się teraz, czy w każdej ASO tak jest...

Pewnie tak. A wynika to IMO z asekuranctwa pracowników. Nikt mu raczej krzywdy nie zrobi za wykonanie wszystkich kolejnych punktów z serwisówki. A jak będzie "wiedział lepiej" to potem może być: "Smarowałeś? A czym i po co smarowałeś? Kto Ci kazał smarować? Instrukcja wspomina coś o smarowaniu?" zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.