Skocz do zawartości

silniki renault - któren jeden


chris_66

Rekomendowane odpowiedzi

1,9

2,0

2,2

oczywiście DCI

który brać patrząc pod kątem GRAND ESPACE i manualnej skrzynki

do 2,0 lekko zrażony jestem bo się posypały w trafikach oslabiony.gif niby przy 800 tysiącach ale jednak niesmak pozostał

ma ktoś w użytku espaca - jak to jeździ i się spisuje

bo powoli wizja nowego jeździdełka się klaruje shhh.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> 1,9

> 2,0

> 2,2

> oczywiście DCI

> który brać patrząc pod kątem GRAND ESPACE i manualnej skrzynki

> do 2,0 lekko zrażony jestem bo się posypały w trafikach niby przy 800 tysiącach ale jednak

> niesmak pozostał

> ma ktoś w użytku espaca - jak to jeździ i się spisuje

Sam zacząłem się interesować Espace IV, bo to kawał fury za stosunkowo niewielkie pieniądze, ale...

No właśnie ale wszyscy mechanicy dłubiący w Renault odradzają modele przed liftingowe (przed '06) a zdecydowanie diesel'e.

Ponoć niezniszczalny jest benzynowy 2.0T, takie wolnossące 2.0 miałem w służbowym Renault Grand Espace III ('00) i szczerze mogę napisać, że motor nie do zdarcia.

Kumpel przed świętami prztaszczył od niemca Espace 2.0T 2003, 160kkm. Zobaczymy jak mu się to będzie sprawować...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> panewki, kolektory, generalnie strasznie marne silniki do jazdy na codzien...

na codzień to mam służbówkę cool.gif

ten ma być na weekendy i na wakacje jako holownik - dlatego ma być niezawodny bo assistansa mam tylko na 700 km hehe.gif

w sumie grand podoba mi sie z tych wiekszych najbardziej , tylko co wybrać mlot.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> na codzień to mam służbówkę

> ten ma być na weekendy i na wakacje jako holownik - dlatego ma być niezawodny bo assistansa mam

> tylko na 700 km

> w sumie grand podoba mi sie z tych wiekszych najbardziej , tylko co wybrać

2.2 to zaprzeczenie Twoich ostatnich wymagań ok.gif

Ponadto też interesowałem się Espace bo mi się okropnie podoba i opinie zaprzyjaźnionych osób pracujących przy renault są jednoznaczne - tylko Benzyna 2.0 żaden diesel.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> 2.2 to zaprzeczenie Twoich ostatnich wymagań

> Ponadto też interesowałem się Espace bo mi się okropnie podoba i opinie zaprzyjaźnionych osób

> pracujących przy renault są jednoznaczne - tylko Benzyna 2.0 żaden diesel.

dokładnie jak używany to tylko benzyna nie diesel ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Sam zacząłem się interesować Espace IV, bo to kawał fury za stosunkowo niewielkie pieniądze, ale...

> No właśnie ale wszyscy mechanicy dłubiący w Renault odradzają modele przed liftingowe (przed '06) a

> zdecydowanie diesel'e.

> Ponoć niezniszczalny jest benzynowy 2.0T, takie wolnossące 2.0 miałem w służbowym Renault Grand

> Espace III ('00) i szczerze mogę napisać, że motor nie do zdarcia.

> Kumpel przed świętami prztaszczył od niemca Espace 2.0T 2003, 160kkm. Zobaczymy jak mu się to

> będzie sprawować...

ile dał za niego ? hmm.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Choćby do ciągania przyczepy.

A co benzyna 2.0 136km nie uciagnie ? Albo 2.0T ?

przecież wiadomo że jak kupisz taką uzywke DCI to nie bedzie w dziewiczym stanie.

to od razu widać jak filtrujesz zobacz ile jest benzyn a ile diesli i jak stoją cenowo.

A autor pisał przecież że dużo nie będzie jeździł. .. więc pierwsza naprawa i w plecy w porownaniu do benzyny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> to podobnie jak u mnie w robocie

> tyle że silnik 2,0 - zdechły wtryski o bez dłubania głowicy nie dało się nic zrobić tyle, że

> przy 220 kkm się to zrobiło

Tam poszły panewki, w więc i wał korbowy do wymiany ... a i coś z głowicą było.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> dla oszczędności też

> poza tym zawsze jeździłem i jeżdze klekotami i dobrze mi z tym

Używany diesel i oszczędność?? Zweryfikuj dla swojego dobra wymagania bo możesz być mocno rozczarowany tym ,,oszczędzaniem'' i może wyjść z niego takie ,,amber gold'' ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Używany diesel i oszczędność?? Zweryfikuj dla swojego dobra wymagania bo możesz być mocno

> rozczarowany tym ,,oszczędzaniem'' i może wyjść z niego takie ,,amber gold''

wszystko trzeba kupowac z glowa. Diesle tez. Jakos nie mam problemu ze swoimi. Tylko nie kupuje najtaniej i mysle co kupuje. Nie wiem jak w tym modelu ale w L3 nie slyszalem narzekania na 2.0. wiec czemu zakladac od razu, ze sie rozpadnie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> wszystko trzeba kupowac z glowa. Diesle tez. Jakos nie mam problemu ze swoimi. Tylko nie kupuje

> najtaniej i mysle co kupuje. Nie wiem jak w tym modelu ale w L3 nie slyszalem narzekania na

> 2.0. wiec czemu zakladac od razu, ze sie rozpadnie?

W przypadku Renault doskonale sprawdziła się stara handlowa maksyma o jednym niezadowolonym kliencie.

Francuzi będą mieli spory problem z odbudowaniem opinii o Lagunie mimo, że trzecia wersja jest naprawdę przełomowa w stosunku do poprzedniej...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Używany diesel i oszczędność?? Zweryfikuj dla swojego dobra wymagania bo możesz być mocno

> rozczarowany tym ,,oszczędzaniem'' i może wyjść z niego takie ,,amber gold''

Różnie może być. Ale ze wszystkim tak jest. Również z twoim Tsi, którego kupna ja nie zaryzykowałbym w, dajmy na to, 5 letnim aucie. Głównie dzięki podejściu VAG do tego silnika i zrobieniu go jako jednorazówki.

O ile w normalnym silniku można wydać worek pieniędzy na remont i będzie potem wiadomo co się ma pod maską, można również wydać kasę na wymianę silnika na używkę (jak ktoś woli to zamiast remontu swojego), o tyle 1.2 tsi w pewnym momencie będzie miną. Remontu w nim nie zrobisz tanio. Wymienić nie będzie na co, bo pewnie wszystkie używki będą miały podobne problemy.

Krótko mówiąc - trzeba patrzeć co się kupuje, wiedzieć jak kupować i przede wszystkim mieć świadomość tego, co się może zdarzyć.

Ceny tych mitycznie drogich gratów do diesli, zauważalnie spadły, gdyby ktoś nie zauważył. Wtryski dają się regenerować, pompy wtryskowe również. I jest to już zauważalnie tańsze niż było 5 lat temu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Różnie może być. Ale ze wszystkim tak jest. Również z twoim Tsi, którego kupna ja nie

> zaryzykowałbym w, dajmy na to, 5 letnim aucie. Głównie dzięki podejściu VAG do tego silnika i

> zrobieniu go jako jednorazówki.

> O ile w normalnym silniku można wydać worek pieniędzy na remont i będzie potem wiadomo co się ma

> pod maską, można również wydać kasę na wymianę silnika na używkę (jak ktoś woli to zamiast

> remontu swojego), o tyle 1.2 tsi w pewnym momencie będzie miną. Remontu w nim nie zrobisz

> tanio. Wymienić nie będzie na co, bo pewnie wszystkie używki będą miały podobne problemy.

> Krótko mówiąc - trzeba patrzeć co się kupuje, wiedzieć jak kupować i przede wszystkim mieć

> świadomość tego, co się może zdarzyć.

> Ceny tych mitycznie drogich gratów do diesli, zauważalnie spadły, gdyby ktoś nie zauważył. Wtryski

> dają się regenerować, pompy wtryskowe również. I jest to już zauważalnie tańsze niż było 5 lat

> temu.

Dużo racji w tym co piszesz, TSi mam z przypadku bardziej niż ze świadomego wyboru. Tak czy owak, trzeba rozróżnić kilka rzeczy:

- Kupno nowego samochodu

- Kupno używanego

W przypadku nowego tracimy na wstępnie sporo pieniędzy, zakładać możemy że te 100-150 tys km powinno się przejechać raczej bez większych problemów

W przypadku kupna używki sprawa się komplikuje. Pomijam już fakt rzeczywistości w jakiej żyjemy i ogromnego problemu z uczciwością sprzedających, kupno samochodu z uczciwym przebiegiem w należytym stanie technicznym jest wysoce problematyczna ok.gif

W przypadku diesla i to w zasadzie bez większego znaczenia jest tu jego marka rozgraniczyć powinno się też co najmniej dwie różne sprawy:

- Awarie wywołane błędami konstrukcyjnymi (panewki w dci, BXE z VW, rozbiegające się silniki 2.2 DCi, wytarte napędy pompy oleju w 2.0 TDi itp)

- Zużycie naturalne podzespołów które w przypadku diesla są po pierwsze problematyczne w prawidłowej naprawie, po drugie mimo wszystko bardzo kosztowne jeśli chcesz mieć naprawę wykonaną należycie z użyciem właściwej jakości części zamiennych i odpowiedniej technologii.

Piszesz, że naprawy potaniały. Owszem, ale zastanówmy się więc dlaczego tak się dzieje? Na rynku w obecnych czasach panuje jednolita tendencja tzw ,,taniość'' i to w każdej dziedzinie życia. Jeśli zastanowić się nad tym dokładnie w 99% przypadków taniość = bylejakość i ciężko przed tym uciec.

W używanym dieslu bo o takim mowa w wątku żywota dokonać może w zasadzie w każdej chwili :

- Turbina

- Układ wtryskowy

- Sprzęgło kpl

- DPF

Prawidłowa regeneracja tych elementów kosztuje i nie ma przed tym ucieczki. Można próbować się oszukiwać, że regeneracja sprężarki na ,,markowych chińskich zamiennikach'' = doprowadzeniu jej do stanu niemalże fabrycznego, tak samo z wtryskami itp.

Nie ma cudów, prawidłowa eksploatacja i serwisowanie Diesla kosztuje duzo więcej niż prostszego silnika PB czy nawet T PB a jeśli nie ma się szczęścia można łatwo i szybko wtopić.

Miałem kilka diesli w które władowałem worek sianka, dlatego też twierdzę - jeśli diesel to nowy lub prawie nowy z pewnego źródła, jeśli samochód starszy to tylko PB lub T PB ze starszych konstrukcji w stylu 2.0 T z Renault czy 1.8 T z VW

Powodzenia życzę w szukaniu wymarzonego samochodu, powodzenia i duże dozy szczęścia i cierpliwości przy okazji ok.gifok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> wszystko trzeba kupowac z glowa. Diesle tez. Jakos nie mam problemu ze swoimi. Tylko nie kupuje

> najtaniej i mysle co kupuje. Nie wiem jak w tym modelu ale w L3 nie slyszalem narzekania na

> 2.0. wiec czemu zakladac od razu, ze sie rozpadnie?

Kupować z głową owszem, ale bez szklanej kuli i rentgena w oczach ...... pewne rzeczy są nie do przewidzenia ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Kupować z głową owszem, ale bez szklanej kuli i rentgena w oczach ...... pewne rzeczy są nie do

> przewidzenia

ale widzisz roznice w kupieniu auta z pewnego zrodla, z pewnym malym przebiegiem a autem od polskiego handlarza za okazyjna cene? Ktory scenariusz ma wieksze szanse wtopy?

Mialem majace wybitnie zla opinie tdci forda i przez 3 lata nie padlo nic zwiazanego z ukladem paliwowym. teraz jezdze juz 3 rok laguna 3 2.0 dci i z silnikiem nie dzieje sie nic. Patrzac na oszczednosci na paliwie kwota jest znaczna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Używany diesel i oszczędność?? Zweryfikuj dla swojego dobra wymagania bo możesz być mocno

> rozczarowany tym ,,oszczędzaniem'' i może wyjść z niego takie ,,amber gold''

tak , najlepiej jak kupię nówkę benzynę - nie mam taniego paliwa do tego więc bedę płacił jak za zboże za paliwo i krocie w ASO za przeglądy hehe.gif

a diesle używki kupuję od zawsze i nie widzę w tym nic złego - kwestia co kupić

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> W przypadku nowego tracimy na wstępnie sporo pieniędzy, zakładać możemy że te 100-150 tys km

> powinno się przejechać raczej bez większych problemów

> W przypadku kupna używki sprawa się komplikuje. Pomijam już fakt rzeczywistości w jakiej żyjemy i

> ogromnego problemu z uczciwością sprzedających, kupno samochodu z uczciwym przebiegiem w

> należytym stanie technicznym jest wysoce problematyczna

nówki nie kupuję, bo przejeżdzam poniżej 10 kkm rocznie więc to nie ma totalnie sensu - szczególnie przy współczesnych konstukcjach - mój staruszek po dwóch tygodniach odpala i jedzie , u znajomych jak postoją tyle czasu współczesne wynalazki to ZAWSZE są problemy począwszy od aku na reszcie elektroniki skończywszy

używkę kupuję patrząc na samochód i pod maskę a nie na licznik - to akurat ostatni element który mnie interesuje

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> tak , najlepiej jak kupię nówkę benzynę - nie mam taniego paliwa do tego więc bedę płacił jak za

> zboże za paliwo i krocie w ASO za przeglądy

> a diesle używki kupuję od zawsze i nie widzę w tym nic złego - kwestia co kupić

Co kto woli, ok.gif Ja nie mam tyle szczęścia i diesle mi bokiem wyszły. Co do benzyny nie przesadzaj z tym spalaniem, oczywiście jeśli masz ropę od dziadka z traktora to w tej konfiguracji nic nie przebije ekonomi nie mniej licząc koszt zakupu podobnego samochodu w dieslu i PB serwisy itp, założę się, że wyjdzie to bardzo podobnie lub nawet na korzyść PB

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> nówki nie kupuję, bo przejeżdzam poniżej 10 kkm rocznie więc to nie ma totalnie sensu - szczególnie

> przy współczesnych konstukcjach - mój staruszek po dwóch tygodniach odpala i jedzie , u

> znajomych jak postoją tyle czasu współczesne wynalazki to ZAWSZE są problemy począwszy od aku

> na reszcie elektroniki skończywszy

> używkę kupuję patrząc na samochód i pod maskę a nie na licznik - to akurat ostatni element który

> mnie interesuje

Widać masz szklaną kulę i rentgen w oczach skoro z patrzenia pod maskę potrafisz wywnioskować jak co było eksploatowane i czy i kiedy co było robione , nic tylko pozazdrościć ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Widać masz szklaną kulę i rentgen w oczach skoro z patrzenia pod maskę potrafisz wywnioskować jak

> co było eksploatowane i czy i kiedy co było robione , nic tylko pozazdrościć

nie mam rentgena , ale po samochodzie można poznać ile ma przejechane a niekoniecznie wierzyć że każdy ma 188 kkm hehe.gif

a pytanie mam o wersję silnika, żeby odrzucić te w których NA PEWNO coś sie stanie tylko nie wiadomo kiedy od tych które z założenia są małoawaryjne co nie oznacza że bedę jeździł nim do końca świata bez problemów , ewentualnie te które są opłacalne w naprawie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> nie mam rentgena , ale po samochodzie można poznać ile ma przejechane a niekoniecznie wierzyć że

> każdy ma 188 kkm

Ostatnio widziałem audi A6 z przebiegiem 270 tyś, a po wypraniu wnętrza i wypicowaniu na sprzedaż, to wyglądał na 50 tyś nie więcej, wnętrze absolutnie jak nowe.

Jak masz profesjonalnie przygotowane do sprzedaży auto dobrej klasy, z dobrych materiałów, to raczej trzeba mieć szkalana kule, aby je prześwietlić smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ostatnio widziałem audi A6 z przebiegiem 270 tyś, a po wypraniu wnętrza i wypicowaniu na sprzedaż,

> to wyglądał na 50 tyś nie więcej, wnętrze absolutnie jak nowe.

> Jak masz profesjonalnie przygotowane do sprzedaży auto dobrej klasy, z dobrych materiałów, to

> raczej trzeba mieć szkalana kule, aby je prześwietlić

270 kkm to nie problem , ale nikt nie uwierzy że 10 latek ma 50 kkm cfaniaczek.gif

problem zaczyna się jak skręcimy z 800 na 200 kkm a wtedy będzie można zobaczyć że trochę wyjeździło

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> tak , najlepiej jak kupię nówkę benzynę - nie mam taniego paliwa do tego więc bedę płacił jak za

> zboże za paliwo i krocie w ASO za przeglądy

> a diesle używki kupuję od zawsze i nie widzę w tym nic złego - kwestia co kupić

ja nie miałem szczęścia i diesel bokiem mi wyszedł zlosnik.gif

a niestety mnie na nowe auto nie stać ok.gif a na starym łatwo się przejechać ok.gif

dlatego drugie z rzędu to benzyna i nie narzekam bo różnica w cenie paliwa i w spalaniu nie duża ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> nie mam rentgena , ale po samochodzie można poznać ile ma przejechane a niekoniecznie wierzyć że

> każdy ma 188 kkm

> a pytanie mam o wersję silnika, żeby odrzucić te w których NA PEWNO coś sie stanie tylko nie

> wiadomo kiedy od tych które z założenia są małoawaryjne co nie oznacza że bedę jeździł nim do

> końca świata bez problemów , ewentualnie te które są opłacalne w naprawie

no np mój miał udokumentowany przebieg i wiedziałem co kupuje a i tak mnie zaskoczył jak nikt inny smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ale widzisz roznice w kupieniu auta z pewnego zrodla, z pewnym malym przebiegiem a autem od

> polskiego handlarza za okazyjna cene? Ktory scenariusz ma wieksze szanse wtopy?

> Mialem majace wybitnie zla opinie tdci forda i przez 3 lata nie padlo nic zwiazanego z ukladem

> paliwowym. teraz jezdze juz 3 rok laguna 3 2.0 dci i z silnikiem nie dzieje sie nic. Patrzac

> na oszczednosci na paliwie kwota jest znaczna.

kupiłem Clio od prywatnej osoby ze znanym mi przebiegiem i włożyłem kupe siana w nie zlosnik.gif

Megane kupiłem od handlarza i nie było tragedii ok.gif

więc nie ma reguły ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> kupiłem Clio od prywatnej osoby ze znanym mi przebiegiem i włożyłem kupe siana w nie

> Megane kupiłem od handlarza i nie było tragedii

> więc nie ma reguły

Niestety jest. Nie chcesz zrozumieć albo nie rozumiesz, ze to sprawa prawdopodobieństwa. Juz nie mówiąc o tym ze porownujesz rzeczy nieporównywalne. Jak chcesz sie juz tak bawić to kup diesla od handlarza zlosnik.gif

U mnie to ładnych parenascie tysiecy zaoszczedzonych na paliwie i 6 lat w sumie mało upierdliwej jazdy. W sumie mondeo waliło sie jak nie powiem co ale wszystko to były rzeczy niezwiązane z dieslem jako takim i na szczęście na gwarancji. A gwarancja była uznana bo auto nie było niewiadomego pochodzenia i nie było kupione okazyjnie od jakiegoś handlarzyny. A czemu nieupierdliwej jazdy? Bo psuło sie zaraz przed albo wychodziło na przeglądach. Z laguna problemów brak.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> W używanym dieslu bo o takim mowa w wątku żywota dokonać może w zasadzie w każdej chwili :

> - Turbina

> - Układ wtryskowy

> - Sprzęgło kpl

> - DPF

ale z benzynami już też nie jest tak różowo. weźmy 2.0 noPb z Mondeo. Koło dwumasowe jest? Jest. Klapki w kolektorze są? Są.

To też swoje kosztuje. I psuje się jak w dieslu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ale z benzynami już też nie jest tak różowo. weźmy 2.0 noPb z Mondeo. Koło dwumasowe jest? Jest.

> Klapki w kolektorze są? Są.

> To też swoje kosztuje. I psuje się jak w dieslu.

ale nie rozmawiamy o Mondeo a o silnikach Renault ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Niestety jest. Nie chcesz zrozumieć albo nie rozumiesz, ze to sprawa prawdopodobieństwa. Juz nie

> mówiąc o tym ze porownujesz rzeczy nieporównywalne. Jak chcesz sie juz tak bawić to kup diesla

> od handlarza

Ale po co ta gadka jak już setki razy pisałem że wyleczyłem się z używanego diesla zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.