Woytec21 Napisano 26 Stycznia 2014 Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2014 > Jak teraz dodałeś aspekt finansowy to wasza teoria nabiera sensu, bo rzeczywiście jak ktoś nie ma > środków na coś więcej niż 50tka to szuka emocji i adrenaliny w tym co ma: > "jak się nie ma,co się lubi, to się lubi,co się ma" > Ale fakt jest taki,że wcześniej próbowaliście ludziom wmówić,że jazda 45km/h na 2oo jest > ekscytująca sama w sobie! Sorki,ale to imo nie przejdzie. Szybciej jeżdżę na snowboardzie... > Chociaż jak patrzę na to zdjęcie... > ...to potrafię sobie wyobrazić ten "entuzjazm" u co po niektórych Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
RSSSS Napisano 26 Stycznia 2014 Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2014 Ciebie w hełmie MO miałem m.in. na myśli wrzucając to zdjęcie... Pozdr od "weekendowego nie-motocyklisty"! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kordek Napisano 26 Stycznia 2014 Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2014 > Ale fakt jest taki,że wcześniej próbowaliście ludziom wmówić,że jazda 45km/h na 2oo jest > ekscytująca sama w sobie! Sorki,ale to imo nie przejdzie. Szybciej jeżdżę na snowboardzie... A dlaczego nie przejdzie? Zauważ, że nie wszyscy ślinią się na widok ścigacza i wysokich prędkości. Są osoby, które preferują Cruisery, Choppery a w ich przypadku ciężko jest wymagać dużych prędkości. W tym przypadku liczy się przyjemność z toczenia się po drodze a nie udowadnianie wszystkim jak to się szybko nie jeździ Czasem warto zwolnić by móc dostrzec rzeczy, których się wcześniej nie widziało > Chociaż jak patrzę na to zdjęcie... > ...to potrafię sobie wyobrazić ten "entuzjazm" u co po niektórych Acha. Poszukaj swoich fotek z dzieciństwa. Mam wrażenie, że podobnie wyglądałeś mając naście lat Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Woytec21 Napisano 26 Stycznia 2014 Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2014 > Ciebie w hełmie MO miałem m.in. na myśli wrzucając to zdjęcie... > Pozdr od "weekendowego nie-motocyklisty"! żal mi ciebie... możesz mi ubliżać nie zmieni to jednak faktu kim jesteś Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tomata Napisano 26 Stycznia 2014 Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2014 > żal mi ciebie... możesz mi ubliżać nie zmieni to jednak faktu kim jesteś niestety dla naszego kolegi wyznacznikiem adrenaliny czy ideii motocyklizmu jest kasa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
RSSSS Napisano 27 Stycznia 2014 Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2014 Zapominasz kto zaczął osobiste wycieczki... Masz swój świat i dobrze, ale pozwól innym mieć swoje zdanie! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
RSSSS Napisano 27 Stycznia 2014 Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2014 > niestety dla naszego kolegi wyznacznikiem adrenaliny czy ideii motocyklizmu jest kasa Nie kasa! Jeżeli też twierdzisz,że skuter 50tka daje Ci frajdę to ok, szanuję to! Są ludzie, którzy muszą wyskoczyć z samolotu bez spadochronu,żeby poczuć emocje i to też powinniście szanować! Problem polega na tym, że od początku nastawiliście się do mnie negatywnie i co bym nie napisał to będzie złe. A tylko zasugerowałem zrobienie uprawnień i zakup motocykla! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jimbo22 Napisano 27 Stycznia 2014 Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2014 > pitolenie... dokładnie! > nie chodzi o umiejętności o kilometry czy lata na motocyklu ale o poczucie się > motocyklistą... tak trudno pomóc koledze motocykliście kiedy stoi na poboczu, kilka chwil > stanąć i zapytać czy wszystko OK, może benzyny podwieźć. Co to dużo gadać miałem sytuacje > gdzie się zatrzymywałem na moto żeby zapytać czy wszystko OK mimo że tabuny motocyklistów > przede mną machnęły ręką w geście motocyklowego pozdrowienia do pechowca na poboczu następnie > beztrosko się oddalając... ręce opadają. no ludzie i taborety są/byli/i będą wszędzie i zawsze. > A w dwóch takich przypadkach wystarczyło wyczyścić > klemy i podwieźć trochę paliwa... tak trudno było? > Sam przeżyłem szok kiedy stojąc na poboczu w Bośni z rozłożonym na asfalcie kompletem kluczy minęła > mnie grupka POLSKICH motocyklistów oczywiście machając ale nikt nie pomyślał nawet żeby > zatrzymać się i zapytać czy wszystko OK czy nie potrzebuję pomocy... a kilka chwil później > stanął i zaoferował pomoc chłopak "robiący" bałkany na Simsonie... i co??? [motyla noga] nie > da się? oj ale to nie kwestia motocyklizmu a kultury... > Piotolenie o prawdziwych motocyklistach to nie gadanie o sprzęcie i mocy ale o tym czy robi się to > bo kocha czy jest to przelotna moda która za kilka lat w tym kraju mam nadzieję minie i > zostaną Ci którzy nie robią tego dla pozy. > Dziękuję skończyłem, można nie czytać Przeczytałem i zgadzam się. Fajnie by było jakby wszyscy się miłowali, ale to nie jest wymóg motocyklizmu to raz (zawsze H-D miał w nosie japonię stojącą na poboczu , i 2 - nie jest tak źle. sam napisałeś, że ktoś się zawsze zatrzymywał. może nie pierwszy, ale zawsze... czyli można się nie czuć opuszczonym Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Woytec21 Napisano 27 Stycznia 2014 Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2014 > Zapominasz kto zaczął osobiste wycieczki... > Masz swój świat i dobrze, ale pozwól innym mieć swoje zdanie! pokaż mi proszę gdzie w tym wątku jest jakakolwiek wycieczka do ciebie... pewnie mam swój świat i nie mam zamiaru nikomu nic zakazywać pokazuję jedynie naganne zachowania ludzi którzy chcą być nazywanie motocyklistami. Chcą bo oburza ich jak się ich nazywa dawcami, chcą bo pozdrawiają się tradycyjnym gestem uniesienia ręki ale skoro chcesz być nazywany motocyklistą to się zachowuj jak motocyklista nie jak kierowca motocykla. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Woytec21 Napisano 27 Stycznia 2014 Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2014 > oj ale to nie kwestia motocyklizmu a kultury... nie zgadzam się, raczej świadomości że nas też może to spotkać i może też będziemy potrzebować tej pomocy kiedyś. > Przeczytałem i zgadzam się. Fajnie by było jakby wszyscy się miłowali, ale to nie jest wymóg > motocyklizmu to raz (zawsze H-D miał w nosie japonię stojącą na poboczu , i 2 - nie jest tak > źle. sam napisałeś, że ktoś się zawsze zatrzymywał. może nie pierwszy, ale zawsze... czyli > można się nie czuć opuszczonym nie bardzo wiem skąd ta informacja o H-D i japoniach ale początki motocykli Harleya w latach 70-80 w Polsce pokazuję coś innego. Choć patrząc na lata 90 może masz rację... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
denus Napisano 27 Stycznia 2014 Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2014 > Problem polega na tym, że od początku nastawiliście się do mnie negatywnie i co bym nie napisał to > będzie złe. Chwileczke, ale sam swoim postepowaniem doprowadziles do tego, ze zostales potraktowany w ten czy inny sposob . Jakos ciezko popierac i pochwalac jazde R6 po drogach publicznych, bez uprawnien oraz jakiegokolwiek doswiadczenia . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jimbo22 Napisano 27 Stycznia 2014 Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2014 > nie zgadzam się, raczej świadomości że nas też może to spotkać i może też będziemy potrzebować tej > pomocy kiedyś. oj projekcja. to mozna napisac o każdej dziedzinie życia i sprowadza się to do słowa: empatia. i nie jest tożsame IMHO z motocyklizmem... > nie bardzo wiem skąd ta informacja o H-D i japoniach ale początki motocykli Harleya w latach 70-80 > w Polsce pokazuję coś innego. Choć patrząc na lata 90 może masz rację... no jak motocykliści to elita, to H-D to arystokracja wśród elity oni stają tylko jak im się moto popsuje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jimbo22 Napisano 27 Stycznia 2014 Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2014 > pokaż mi proszę gdzie w tym wątku jest jakakolwiek wycieczka do ciebie... > pewnie mam swój świat i nie mam zamiaru nikomu nic zakazywać pokazuję jedynie naganne zachowania > ludzi którzy chcą być nazywanie motocyklistami. Chcą bo oburza ich jak się ich nazywa dawcami, > chcą bo pozdrawiają się tradycyjnym gestem uniesienia ręki ale skoro chcesz być nazywany > motocyklistą to się zachowuj jak motocyklista nie jak kierowca motocykla. ale jak kierownik sporta ma pozdrawiać jak on akurat robi stoppie albo wheelie... no nie rozdwoi się. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wyro76 Napisano 28 Stycznia 2014 Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2014 > Nie kasa! Jeżeli też twierdzisz,że skuter 50tka daje Ci frajdę to ok, szanuję to! Skuter z automatem nie daje frajdy. Szczególnie zjeżdżając z asfaltu czuć niedostatki przekładni bezstopniowej. W najbliższej przyszłości mam plan wymiany tego na zwykły motorower. > Są ludzie, którzy muszą wyskoczyć z samolotu bez spadochronu,żeby poczuć emocje i to też > powinniście szanować! > Problem polega na tym, że od początku nastawiliście się do mnie negatywnie i co bym nie napisał to > będzie złe. > A tylko zasugerowałem zrobienie uprawnień i zakup motocykla! Problemem jest ton wypowiedzi z gatunku kategorycznych. IMO powinno zaczynać się od 50ccm. Po opanowaniu motoroweru można stopniowo zwiększać pojemność oraz moc moto. W pierwszej połowie lat `90tych miałem okazje powozić ETZ 251, Jawy 250 oraz 350TS, CZ 350 i Kawasaki 400ccm. Koledzy zaczynali swoje przygody z motocyklizmem. Sam do dziś nie zrobiłem kat A i nie zanosi się na to. Woziłem się wtedy motorynką Pony m301. Obecnie mam skuter Rometa, który jak się okazało nie spełnia moich oczekiwań. Z wymienionych maszyn najbardziej pasowała mi ETZ251. Kawa była za mocna i szosowa. Zawsze ciągnęło mnie w teren. Motorynką zjeździłem wrocławski tor crossowy we wszystkich możliwych kierunkach. Jedynie podjazd pod najwyższą górkę od strony morskiego oka był problemem. Wchodziła na 2/3 wysokości i stawała. Poza tym zabawa była przednia. Przypominam, że wtedy jazda w kasku nie była obowiązkowa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lefff Napisano 28 Stycznia 2014 Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2014 > Jak teraz dodałeś aspekt finansowy to wasza teoria nabiera sensu, bo rzeczywiście jak ktoś nie ma > środków na coś więcej niż 50tka to szuka emocji i adrenaliny w tym co ma: > "jak się nie ma,co się lubi, to się lubi,co się ma" > Ale fakt jest taki,że wcześniej próbowaliście ludziom wmówić,że jazda 45km/h na 2oo jest > ekscytująca sama w sobie! Sorki,ale to imo nie przejdzie. Szybciej jeżdżę na snowboardzie... > Chociaż jak patrzę na to zdjęcie... > ...to potrafię sobie wyobrazić ten "entuzjazm" u co po niektórych 45 km/h w terenie, polecam, ciekawe jak dlugo dasz rade utrzymac ta predkosc ....... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tjaszo Napisano 29 Stycznia 2014 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2014 > Jezeli bedzie Cie stac, to zafunduj sobie Honda Dax najlepiej w oryginale. > Generalnie do bralbym cos w 4 T. nooo DAX daje rade Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
adamec1 Napisano 29 Stycznia 2014 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2014 > nooo DAX daje rade Po pierwsze to koleś znacząco w żyć ma przepisy ruchu drogowego Po drugie koleś ma nieźle narąbane pod kopułą Po trzecie nie sądziłem że to takie maleństwo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
p1etro Napisano 30 Stycznia 2014 Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2014 Miesiąc temu kupiłem yamahe dt 80 lc2. Jeździłem tym już wcześniej od brata. Jak na wyjazdy w teren i nasze hołdy daje radę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.