Skocz do zawartości

ogrzewanie podłogowe GÓRA I DÓŁ czy DÓŁ + Kaloryfery


Rszczotka

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

Może ktoś z was ma jakieś doświadczenie z tym związane, otóż mam dylemat chciałem dać podłogówkę wszędzie w całym domu, ale instalator mówi że na górze jeśli mają być panele to będzie klawiszować po jakimś czasie jak się rozgrzeje.

Dla pieca kondensacyjnego chyba lepiej jak będzie chodził na niskich parametrach, tylko drabinkę w łazience.

Przy mieszanym: tak dół podłogówka + ze 3 małe grzejniki(garaż, wiatrołap, kotłownia) i góra podłogówka w łazience+w 3 pokojach grzejniki.

To co zaoszczędzi kondensat to pójdzie na rozchulanie pieca do tych 55 aby nagrzać górę.

Ma ktoś z Was podłogówkę wszędzie-co na niej ma, jak to się nagrzewa w zimie (długo), bo już mam głowę 5na9.

Czas by pójść ostatecznie w któryś system i może ktoś coś jeszcze doradzi, pokaże + lub -.

Dogrzewane będzie kominkiem z DGP.

Dzięki,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Witam,

> Może ktoś z was ma jakieś doświadczenie z tym związane, otóż mam dylemat chciałem dać podłogówkę

> wszędzie w całym domu, ale instalator mówi że na górze jeśli mają być panele to będzie

> klawiszować po jakimś czasie jak się rozgrzeje.

> Dla pieca kondensacyjnego chyba lepiej jak będzie chodził na niskich parametrach, tylko drabinkę w

> łazience.

> Przy mieszanym: tak dół podłogówka + ze 3 małe grzejniki(garaż, wiatrołap, kotłownia) i góra

> podłogówka w łazience+w 3 pokojach grzejniki.

> To co zaoszczędzi kondensat to pójdzie na rozchulanie pieca do tych 55 aby nagrzać górę.

> Ma ktoś z Was podłogówkę wszędzie-co na niej ma, jak to się nagrzewa w zimie (długo), bo już mam

> głowę 5na9.

> Czas by pójść ostatecznie w któryś system i może ktoś coś jeszcze doradzi, pokaże + lub -.

> Dogrzewane będzie kominkiem z DGP.

> Dzięki,

Dla pieca kondensacyjnego nie liczy się temperatura zasilania, tylko powrotu.

Możesz dać mieszacz na powrocie, który będzie dbał o niską temperaturę powrotu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Daj podłogówkę wszędzie - kocioł kondensacyjny wręcz prosi się o pracę na niskiej temp. Nie słuchaj wywodów o przewodnictwie, drewnie - bo to ma znaczenie marginalne. Sam mam podłogówkę wszędzie: pod płytkami, panelami, deskami. Prosta instalacja bez cudów, o której zapominasz że istnieje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Witam,

> Może ktoś z was ma jakieś doświadczenie z tym związane, otóż mam dylemat chciałem dać podłogówkę

> wszędzie w całym domu, ale instalator mówi że na górze jeśli mają być panele to będzie

> klawiszować po jakimś czasie jak się rozgrzeje.

> Dla pieca kondensacyjnego chyba lepiej jak będzie chodził na niskich parametrach, tylko drabinkę w

> łazience.

> Przy mieszanym: tak dół podłogówka + ze 3 małe grzejniki(garaż, wiatrołap, kotłownia) i góra

> podłogówka w łazience+w 3 pokojach grzejniki.

> To co zaoszczędzi kondensat to pójdzie na rozchulanie pieca do tych 55 aby nagrzać górę.

> Ma ktoś z Was podłogówkę wszędzie-co na niej ma, jak to się nagrzewa w zimie (długo), bo już mam

> głowę 5na9.

> Czas by pójść ostatecznie w któryś system i może ktoś coś jeszcze doradzi, pokaże + lub -.

> Dogrzewane będzie kominkiem z DGP.

> Dzięki,

Jak jest wszystko dobrze zrobione to nic nie bedzie klawiszowac. Podloga powinna miec ok 30C, wiec nie rozumiem co tam ma sie rozgrzewac. Nie nadaje sie do tego lite, grube drewno, ale juz cienkie panele jak najbardziej. Trzeba pamietac tez o podkladach, najlepiej specjlanych na ogrzewanie.

Ja dalem wszedzie podlogowke + grzejniki garaz, kotlownia + drabinki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jak jest wszystko dobrze zrobione to nic nie bedzie klawiszowac. Podloga powinna miec ok 30C, wiec

> nie rozumiem co tam ma sie rozgrzewac. Nie nadaje sie do tego lite, grube drewno, ale juz

> cienkie panele jak najbardziej. Trzeba pamietac tez o podkladach, najlepiej specjlanych na

> ogrzewanie.

dokladnie przy podlogowce panele nie sa problemem ale podklady ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio rozmawiałem na ten temat z kilkoma osobami i pytałem w trzech firmach o wyceny instalacji.

Np. gość w Viessmanie radził dać wszędzie ogrzewanie podłogowe bo to znacznie upraszcza instalację. Do tego kilka małych grzejników (drabinka w łazience, kotłownia) można dać zaraz za wyjściem z pieca. Na pytanie "co z panelami" powiedział, że jak najbardziej mogą być, tylko trzeba dać inny podkład.

Kolega od kilku miesięcy mieszka w nowym domu, tak właśnie zrobił i póki co chwali rozwiązanie - też chciał podłogówkę na dole i kaloryfery na górze, ale tak zasugerowała firma instalatorska która mu robiła ogrzewanie.

Jeśli zaś chodzi o same kaloryfery, to nie wiem czy potrzeba aż 55 stopni. U siebie w mieszkaniu mam piec dwufunkcyjny, ogrzewanie ustawione na 45st (bo mniej się nie dało) i to w zupełności wystarczy. Teściowie mieszkają w ocieplonej "kostce", instalacja Co jest ze starych grubych rur, piec węglowy z podajnikiem pracuje na minimum. Przy lekkiej zimie na wyjściu z pieca teść ustawia ok.38 stopni i to wystarczy - kaloryfery są lekko ciepłe cały czas.

My chyba zostaniemy przy podłogówce w całym domu, chyba że do przyszłego roku ktoś nam mocno przekona do innego rozwiązania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ostatnio rozmawiałem na ten temat z kilkoma osobami i pytałem w trzech firmach o wyceny instalacji.

> Np. gość w Viessmanie radził dać wszędzie ogrzewanie podłogowe bo to znacznie upraszcza instalację.

> Do tego kilka małych grzejników (drabinka w łazience, kotłownia) można dać zaraz za wyjściem z

> pieca. Na pytanie "co z panelami" powiedział, że jak najbardziej mogą być, tylko trzeba dać

> inny podkład.

> Kolega od kilku miesięcy mieszka w nowym domu, tak właśnie zrobił i póki co chwali rozwiązanie -

> też chciał podłogówkę na dole i kaloryfery na górze, ale tak zasugerowała firma instalatorska

> która mu robiła ogrzewanie.

> Jeśli zaś chodzi o same kaloryfery, to nie wiem czy potrzeba aż 55 stopni. U siebie w mieszkaniu

> mam piec dwufunkcyjny, ogrzewanie ustawione na 45st (bo mniej się nie dało) i to w zupełności

> wystarczy. Teściowie mieszkają w ocieplonej "kostce", instalacja Co jest ze starych grubych

> rur, piec węglowy z podajnikiem pracuje na minimum. Przy lekkiej zimie na wyjściu z pieca teść

> ustawia ok.38 stopni i to wystarczy - kaloryfery są lekko ciepłe cały czas.

> My chyba zostaniemy przy podłogówce w całym domu, chyba że do przyszłego roku ktoś nam mocno

> przekona do innego rozwiązania.

Kumpel, który zrobił podłogówkę na dole i kaloryfery na górze teraz żałuje, że nie zrobił wszędzie podłogówki. Inny komfort cieplny...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

szwagier w Danii ma podłogówkę w całym domu. Bez względu czy płytki czy drewno na podłogach - cała chałupa w podłogówce i już. Bardzo są z tego zadowoleni, rzeczywiście czuje się komfort cieplny w domu. No i brak grzejników też ma niebagatelne znaczenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> drabinka w łazience), albo wszędzie kaloryfery.

Ja robię wszędzie podłogówkę, nawet ręcznikowce odpuściłem na rzecz czysto elektrycznych (i tak na lato musiały by być elektryczne). Które w sumie pewnie nigdy nie będą włączone. Przy dobrej wentylacji wszystko powinno się bez problemu suszyć (tam gdzie obecnie mieszkam tak właśnie jest).

Jeszcze mnie firma podpuszcza by w łazienkach pod prysznicami upchnąć rurki z ogrzewaniem w ścianach, pewnie dam się namówić. grinser006.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ja robię wszędzie podłogówkę, nawet ręcznikowce odpuściłem na rzecz czysto elektrycznych (i tak na

> lato musiały by być elektryczne). Które w sumie pewnie nigdy nie będą włączone. Przy dobrej

> wentylacji wszystko powinno się bez problemu suszyć (tam gdzie obecnie mieszkam tak właśnie

> jest).

> Jeszcze mnie firma podpuszcza by w łazienkach pod prysznicami upchnąć rurki z ogrzewaniem w

> ścianach, pewnie dam się namówić.

Sąsiedzi mają sporo ogrzewania w ścianach. W sumie też działa, więc czemu nie zlosnik.gif

Co do drabinki - ręcznikowca w łazience, to jednak ma sens imho. Jak centralne nie grzeje, to jednak ręcznik od wieczora do rana nie zawsze idealnie wyschnie.

Ja zrobiłem w całym domu kaloryfery, podłogówka mnie jakoś specjalnie nie rajcuje zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jeszcze mnie firma podpuszcza by w łazienkach pod prysznicami upchnąć rurki z ogrzewaniem w

> ścianach, pewnie dam się namówić.

Ja mam tylko w podlodze + drabinka i bez problemow daje rade. Po co jeszcze w scianach?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ja mam tylko w podlodze + drabinka i bez problemow daje rade. Po co jeszcze w scianach?

Dla przyjemności podobno. grinser006.gif Wchodzisz na golasa pod cieplutki prysznic... grinser006.gif

Co do kosztów, to jeśli chodzi o same rurki i robociznę bez znaczenia, po prostu na podłodze będzie mniej rurek. Koszty ewentualnie mogą wzrosnąć przy tynkowaniu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> właśnie jeden fachowiec namawiał mnie żeby na górze zamiast typowej podłogówki zrobić w ścianach,

> ponoć technologia z austrii do nas przywędrowała

> musi mi to wycenić, zobaczymy jak się to ma do wycen podłogówki:)

Jak już jesteśmy przy kosztach - podłogówkę można położyć samemu. Ja akurat wszystko zrobiłem sam - miałem czas i lekkie pojęcie o hydraulice. Jednak najważniejsze jest to że robiąc samemu i po raz pierwszy w życiu, i tak zrobisz to lepiej niż fachowcy. No dobra powiedzmy że 90 procent fachowców...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Dla przyjemności podobno. Wchodzisz na golasa pod cieplutki prysznic...

ale to nie syberia. Mam pod prysznicem taka sama teperature jak w lazience niewiem.gif

no ale nic... ja posypuje truskawki cukrem zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> no ale nic... ja posypuje truskawki cukrem

O to chodzi... u mnie budowlańcy, sąsiedzi, rodzina dostają bzika jak widzą jak buduję i jakie mam dalsze plany. Tylko nieliczni, po przemyśleniu przyznają, że może to i ma sens (ale na pewno się nie opłaca). grinser006.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> właśnie jeden fachowiec namawiał mnie żeby na górze zamiast typowej podłogówki zrobić w ścianach,

> ponoć technologia z austrii do nas przywędrowała

> musi mi to wycenić, zobaczymy jak się to ma do wycen podłogówki:)

Technologia nie jest skomplikowana, zamiast robić rurki w podłodze robi się w ścianie. Wadą jest, że nie możesz sobie za bardzo nic na takiej ścianie powiesić. No i do mnie to jakoś nie przemawia. Ciepło idzie do góry, dlatego podłogówka jest wydajna, bo ogrzewa równo całe pomieszczenie. A taka "ścianówka"? Przecież to będzie grzało głównie ścianę imho hmm.gif

Nie wiem, na razie sąsiedzi, którzy mają cały dom w podłogówce i ścianówce zużyli przez sezon jakąś 1/3 gazu więcej niż my. Dom podobny wielkościowo, w tej samej technologii, podobnie ocieplony. Z tym że oni jeszcze mają rekuperator, ja nie, więc powinni mieć dom bardziej oszczędny. Temp. utrzymują podobną. Jakoś mi to tak sugeruje, że te nowoczesne technologie grzewcze wcale nie są takie wydajne zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ale to nie syberia. Mam pod prysznicem taka sama teperature jak w lazience

> no ale nic... ja posypuje truskawki cukrem

jeśli już to ja bym robił ogrzewanie poza prysznicem. Jak biorę prysznic, zamknę kabinę, to w środku i tak jest gorąco o ciepłej wody. Zimo mi się robi, jak otwieram kabinę żeby wyjść. Więc dodatkowe grzanie w środku jest bez sensu zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jak już jesteśmy przy kosztach - podłogówkę można położyć samemu. Ja akurat wszystko zrobiłem sam -

> miałem czas i lekkie pojęcie o hydraulice. Jednak najważniejsze jest to że robiąc samemu i po

> raz pierwszy w życiu, i tak zrobisz to lepiej niż fachowcy. No dobra powiedzmy że 90 procent

> fachowców...

i pewnie jak jeden z drugim hydraulikiem ogląda to co zrobiłeś to chwyta się za głowę że to działa....

mój drogi trochę za daleko się wysunąłeś z tezą że ty robiąc pierwszą swoją podłogówkę zrobiłeś to lepiej niż ktoś kto podłogówki kładzie powiedzmy 6x miesiącu wink.gif

więc to co napisałeś przyjmuję z przymrużeniem oka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> O to chodzi... u mnie budowlańcy, sąsiedzi, rodzina dostają bzika jak widzą jak buduję i jakie mam

> dalsze plany. Tylko nieliczni, po przemyśleniu przyznają, że może to i ma sens (ale na pewno

> się nie opłaca).

Ja mam sporo teoretycznie nowinek ale wszystko to podyktowane rozasdkiem. Nie widze niczego rozsądnego w ogrzewaniu ściennym w prysznicu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie widze niczego

> rozsądnego w ogrzewaniu ściennym w prysznicu.

Ja mam traumatyczne przeżycia związane z wchodzeniem do zimnego prysznica. grinser006.gif Ale to w sumie było przy mocno niedogrzanym pomieszczeniu, w nowym domu raczej się tego nie spodziewam. Nie mówię, że tak zrobię, traktuję to jako opcję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ja mam traumatyczne przeżycia związane z wchodzeniem do zimnego prysznica. Ale to w sumie było

> przy mocno niedogrzanym pomieszczeniu, w nowym domu raczej się tego nie spodziewam. Nie mówię,

> że tak zrobię, traktuję to jako opcję.

trzeba po prostu dobrze dogrzać łazienkę i już. Moim zdaniem zawsze warto mieć ogrzewanie z dwóch źródeł, np. centralne i drabinka z grzałką elektryczną, albo tak jak ja zrobiłem: centralne w kaloryferach i podłogówka elektryczna. Wtedy możesz podgrzewać w łazience niezależnie od centralnego, nawet jak nie grzejesz centralnym.

Ale i tak, jakie by najnowsze cuda nie były, najlepszy i najszybszy sposób pogrzania w łazience, to farelka z marketu za 70 pln. Odpalasz 5 min przed wejściem do łazienki i masz gorąco niezależnie od pory roku, centralnego i wszystkiego innego zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> i pewnie jak jeden z drugim hydraulikiem ogląda to co zrobiłeś to chwyta się za głowę że to

> działa....

> mój drogi trochę za daleko się wysunąłeś z tezą że ty robiąc pierwszą swoją podłogówkę zrobiłeś to

> lepiej niż ktoś kto podłogówki kładzie powiedzmy 6x miesiącu

> więc to co napisałeś przyjmuję z przymrużeniem oka

Zanim zrobiłem to jeszcze wymyśliłem. Myślałem prawie rok, wtedy nie spotkałem nigdzie instalacji z kotłem węglowym i tylko podłogówką. Wszystko wyszło zgodnie z planem, w drugiej instalacji wprowadziłem już poprawki, trzecią wersję polecałem ludziom na forum.

Robiąc samemu robisz to po prostu dokładniej. Jak co zrobić masz wszystko w necie. Ja na przykład nigdy nie lutowałem miedzi - 10 minut czytania, kilka kształtek na próbę, palnik za 160 zł w Casto, kolejne 10 minut i już umiem.

Widziałem dziesiątki instalacji z ewidentnymi błędami - to wszystko zrobili fachowcy za ciężkie pieniądze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Zanim zrobiłem to jeszcze wymyśliłem. Myślałem prawie rok, wtedy nie spotkałem nigdzie instalacji z

> kotłem węglowym i tylko podłogówką. Wszystko wyszło zgodnie z planem, w drugiej instalacji

> wprowadziłem już poprawki, trzecią wersję polecałem ludziom na forum.

> Robiąc samemu robisz to po prostu dokładniej. Jak co zrobić masz wszystko w necie. Ja na przykład

> nigdy nie lutowałem miedzi - 10 minut czytania, kilka kształtek na próbę, palnik za 160 zł w

> Casto, kolejne 10 minut i już umiem.

> Widziałem dziesiątki instalacji z ewidentnymi błędami - to wszystko zrobili fachowcy za ciężkie

> pieniądze.

Taaa... Tylko robiąc wszystko samemu, pomijając pseudo fachowców, nie wybudowałbyś się za życia. Mało tego - musiałbyś nie pracować, co oznacza brak środków na budowę. Chyba, że się ma sponsora albo wygrało się w LOTTO. Poza tym ja też widziałem nie jednego "złotą rączkę", co to krawaty wiąże i usuwa ciąże... Na wszystkim się zna, wszystko widział, gdzie nie był... A potem płakać tylko, bo z tych testów wyszły nici.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Taaa... Tylko robiąc wszystko samemu, pomijając pseudo fachowców, nie wybudowałbyś się za życia.

> Mało tego - musiałbyś nie pracować, co oznacza brak środków na budowę. Chyba, że się ma

> sponsora albo wygrało się w LOTTO. Poza tym ja też widziałem nie jednego "złotą rączkę", co to

> krawaty wiąże i usuwa ciąże... Na wszystkim się zna, wszystko widział, gdzie nie był... A

> potem płakać tylko, bo z tych testów wyszły nici.

Przecież żyję... Z pracy faktycznie się zwolniłem. Ale wszystko przeliczyłem: samodzielnie zrobiłem wszystkie instalacje (od pomysłu do wykonania), o podłogówce mówiłem to jeszcze dodam że oczywiście styro pod wylewki również, wszystkie skosy i sufity (wełna, folie, płyty gk)i ogólnie całą wykończeniówkę oprócz płytek. W zasadzie fachowcy robili tylko murarkę, wstawili okna, dach (więźba i pokrycie) oraz podjazd. Wszystko wymagało poświęcenia, ale cel osiągnąłem.

I teraz najlepsze: nie znam nikogo kto robiąc coś samemu (na swojej budowie) popełnił by jakiś poważny błąd, za to każdy zna efekty pracy "fachowców".

Na pytania "kogo bym polecił" odpowiadałem że nikogo - do każdej ekipy miałem zastrzeżenia, tylko swoim uporem egzekwowałem trzymanie jakości prac. Błędy które popełniłem na pierwszej budowie (swojego domu) są niczym wobec baboli jakie codziennie popełniają "fachowcy" za ciężkie pieniądze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Przecież żyję... Z pracy faktycznie się zwolniłem. Ale wszystko przeliczyłem: samodzielnie zrobiłem

> wszystkie instalacje (od pomysłu do wykonania), o podłogówce mówiłem to jeszcze dodam że

> oczywiście styro pod wylewki również, wszystkie skosy i sufity (wełna, folie, płyty gk)i

> ogólnie całą wykończeniówkę oprócz płytek. W zasadzie fachowcy robili tylko murarkę, wstawili

> okna, dach (więźba i pokrycie) oraz podjazd. Wszystko wymagało poświęcenia, ale cel

> osiągnąłem.

> I teraz najlepsze: nie znam nikogo kto robiąc coś samemu (na swojej budowie) popełnił by jakiś

> poważny błąd, za to każdy zna efekty pracy "fachowców".

> Na pytania "kogo bym polecił" odpowiadałem że nikogo - do każdej ekipy miałem zastrzeżenia, tylko

> swoim uporem egzekwowałem trzymanie jakości prac. Błędy które popełniłem na pierwszej budowie

> (swojego domu) są niczym wobec baboli jakie codziennie popełniają "fachowcy" za ciężkie

> pieniądze.

Zazdroszczę Ci samozaparcia.

Ja robiłem remont, prace trwały 4,5 tyś roboczogodzin.

Ekipa 5 osób zrobiła to w kilka miesięcy, mi zajęło by to pewnie perę lat.

BTW - mam ogrzewanie podłogowe na dole a na górze grzejniki, bo remontowałem kompletnie dół, a góra już miała grzejniki.

Sam układ rozdzielaczy i mieszaczy to koszt około 2 tyś zł w naprawdę najprostszej konfiguracji, czyli sprzęgło hydrauliczne, dwa mieszacze, sterownik mieszaczy Euroster UNI2 oraz dwa regulatory pokojowe.

Zaletą tego układu jest to, że wpiąłem podłogówkę na dole w istniejący układ pieca i grzejników bez wymiany pieca.

Piec mam Ulrich z zamkniętą komorą spalania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.