Skocz do zawartości

Rysa na lakierze - czas na konsylium.


romano11

Rekomendowane odpowiedzi

Drogie siostry, drodzy bracia grinser006.gif

Zebraliśmy się tutaj, aby wspólnie naradzić się, co dalej... niewiem.gif

Pacjent to SX4, wiek: 10 m-cy.

Przez własną głupotę i zagracony garaż mam zarysowany błotnik.

Rysa do podkładu, długości ~25cm, lekkie wgniecenie... beksa.gif

Cierpię tym bardziej, że zrobiłem to na swoje życzenie, wystarczył dosłownie 1cm korekty kursu i śladu by nie było, no ale stało się... frown.gifsick.gif

Doradźcie, proszę, co robić:

1 - sprzedać tak, jak stoi - stracę najwięcej, ale pocieszę się nowym, nieskazitelnym bolidem grinser006.gif

2 - zostawić tak, jak jest, próbować zapomnieć - będzie trudno...

3 - wymienić błotnik

4 - naprawić - zawodowcy zawyrokowali: jedynie malowanie całego błotnika (myślałem o tzw. wpyłce)

Co robić, jak żyć? niewiem.gif

287927609-KopiaIMG_0040.JPG

287927609-KopiaIMG_0033.JPG

287927609-KopiaIMG_0022.JPG

post-109606-14352525904424_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Drogie siostry, drodzy bracia

> Zebraliśmy się tutaj, aby wspólnie naradzić się, co dalej...

> Pacjent to SX4, wiek: 10 m-cy.

> Przez własną głupotę i zagracony garaż mam zarysowany błotnik.

> Rysa do podkładu, długości ~25cm, lekkie wgniecenie...

> Cierpię tym bardziej, że zrobiłem to na swoje życzenie, wystarczył dosłownie 1cm korekty kursu i

> śladu by nie było, no ale stało się...

> Doradźcie, proszę, co robić:

> 1 - sprzedać tak, jak stoi - stracę najwięcej, ale pocieszę się nowym, nieskazitelnym bolidem

> 2 - zostawić tak, jak jest, próbować zapomnieć - będzie trudno...

> 3 - wymienić błotnik

> 4 - naprawić - zawodowcy zawyrokowali: jedynie malowanie całego błotnika (myślałem o tzw. wpyłce)

> Co robić, jak żyć?

poszukaj w necie błotnika w kolorze

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> 3 - wymienić błotnik

> 4 - naprawić - zawodowcy zawyrokowali: jedynie malowanie całego błotnika (myślałem o tzw. wpyłce)

Zorientuj się ile lakiernik by wziął za lakierowanie, bo ceny są różne, sądzę że 300-500zł. Używane błotniki widziałem w cenie 200-300zł, nie zagłębiałem się w kod lakieru, spojrzałem na lakiery metaliczne.

Być może błotnik pasuje też od Fiata Sedici.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wypchnij od srodka i maźnij lakierem zaprawkowym.

Ewentualnie jak masz troche zdolnosci manualnych to zaszpachlować, potem podklad akrylowy matowisz papierkiem wodnym by nie bylo sladu przejscia, baza(spray) i bezbarwny plus rozpuch do cieniowania.

Sam kiedyś tak zrobilem i jak mi dobrali ladnie farbe to nie bylo śladu ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Wypchnij od srodka i maźnij lakierem zaprawkowym.

> Ewentualnie jak masz troche zdolnosci manualnych to zaszpachlować, potem podklad akrylowy matowisz

> papierkiem wodnym by nie bylo sladu przejscia, baza(spray) i bezbarwny plus rozpuch do

> cieniowania.

> Sam kiedyś tak zrobilem i jak mi dobrali ladnie farbe to nie bylo śladu

nie zrobi sam żeby nie było śladu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Zorientuj się ile lakiernik by wziął za lakierowanie, bo ceny są różne, sądzę że 300-500zł.

Jeden, z którego usług kiedyś korzystałem (i byłem zafascynowany jakością lakierowania, ale to jedynie grill był do fiacika grinser006.gif) oszacował to tak: lekkie klepnięcie, delikatna szpachla, kolor miejscowo i bezbarwny na cały błotnik = 350zł.

Zastanawiam się jedynie, czy np. za kilka lat ta naprawa nie odbije mi się czkawką np. w postaci łuszczącego się klaru albo innej zarazy...

Żeby nie było gorzej, niż jest hmm.gif

> Być może błotnik pasuje też od Fiata Sedici.

Zerkałem i niby pasuje, ale nawet do mojego bolidu były wersje z i bez migacza w błotniku spineyes.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak facet wie co robi to nic zlego przez lata się z tym nic nie stanie

najwiekszym problemem to jednak bedzie kolor, inaczej rozdrobione ziarno lakieru, a i bezbarwny potrafi czasem zmienić odcień, inaczej lakier będzie się starzał

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Przeciez ewidentnie widac, ze oprocz rysy jest jeszcze delikatna wgniotka po lewej stronie wiec nie

> wiem do czego piejesz...

czytaj ze zrozumieniem - napisałem że jest wgniecenie i należy je blacharsko naprawić tylko porady o domowym "wypychaniu" błotnika skończą się koniecznością wymiany całego błotnika. Tak wiem na forum jest wszystko proste i banalne. Czekam na poradę aby jeździł dalej - sama zniknie smirk.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> czytaj ze zrozumieniem - napisałem że jest wgniecenie i należy je blacharsko naprawić tylko porady

> o domowym "wypychaniu" błotnika skończą się koniecznością wymiany całego błotnika. Tak wiem na

> forum jest wszystko proste i banalne. Czekam na poradę aby jeździł dalej - sama zniknie

W sumie masz racje, jak nie robiłeś takiego zabiegu to może wydawac sie np dla Ciebie za trudne ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> W sumie masz racje, jak nie robiłeś takiego zabiegu to może wydawac sie np dla Ciebie za trudne

haha smirk.gif dobre!

właśnie po takich domorosłych blacharzach, lakiernikach którym wydaje się że potrafią moja firma ma sporo pracy. hehe.gif

No ale jak typowy polak wszystko umie i potrafi - nawet ze szwagrem Mirkiem w stodole prom kosmiczny zbudują - no przecież to takie proste. rotfl.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> tyko niech przekalkuluje czy późniejszy wzrost składek za AC nie będzie wyższy niż koszt naprawy za

> własne pieniądze

Ubędzie mu max 10%, to ile musiałby płacić za AC, żeby nie opłacało się robić z ubezpieczenia? Ze 3k smile.gif

BTW teraz doczytałem że auto praktycznie nowe. Moja mama po dwóch miesiącach od wyjazdu z salonu robiła w ASO niewielką wgniotkę na tylnym nadkolu, poszło to bezgotówkowo z AC i w kolejnym roku za ubezpieczenie i tak wyszło sporo taniej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jeden, z którego usług kiedyś korzystałem (i byłem zafascynowany jakością lakierowania, ale to

> jedynie grill był do fiacika ) oszacował to tak: lekkie klepnięcie, delikatna szpachla, kolor

> miejscowo i bezbarwny na cały błotnik = 350zł.

> Zastanawiam się jedynie, czy np. za kilka lat ta naprawa nie odbije mi się czkawką np. w postaci

> łuszczącego się klaru albo innej zarazy...

> Żeby nie było gorzej, niż jest

> Zerkałem i niby pasuje, ale nawet do mojego bolidu były wersje z i bez migacza w błotniku

Masz AC? To w czym problem?

Oddajesz do Suzuki, dajesz upoważnienie na warsztat, wracasz za tydzień i po bólu.

Ja naprawdę nie wiem z czego robisz problem...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> haha dobre!

> właśnie po takich domorosłych blacharzach, lakiernikach którym wydaje się że potrafią moja firma ma

> sporo pracy.

> No ale jak typowy polak wszystko umie i potrafi - nawet ze szwagrem Mirkiem w stodole prom

> kosmiczny zbudują - no przecież to takie proste.

Ale nie schodź z tematu, bo ja podałem jak samemu domowymi sposobami można to usunąć, by to lepiej wyglądało jak teraz. Najwyżej jak koledze sie nie uda to zarobi twoja firma i na dodatek zrobi to profesjonalnie od A do Z skromny.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> a nie zależy ci na gwarancji?

W przypadku Suzuki gwarancja składa się prawie wyłącznie z wyłączeń grinser006.gif

Np. na lakier jest tylko rok, aku fabryczny jedynie 2 lata, perforacyjna nadwozia niby 12 lat (pod warunkiem corocznego, płatnego przeglądu i od środka na zewnątrz musi rdzewieć, więc w zasadzie to fikcja).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ale nie schodź z tematu, bo ja podałem jak samemu domowymi sposobami można to usunąć, by to lepiej

> wyglądało jak teraz.

prawdopodobieństwo że będzie to lepiej wyglądać po metodach chałupniczych człowieka nie mającego o tym pojęcia wynosi ZERO grinser006.gif

> Najwyżej jak koledze sie nie uda to zarobi twoja firma i na dodatek zrobi

> to profesjonalnie od A do Z

nie rozpatrujmy w kategoriach kto zarobi - tu chodzi o to aby to naprawić- nowe auto ma AC niech zrobi to jak cywilizowany człowiek a nie próbować szkłem pewną część ciała wytrzeć - owszem może się udać ale ryzyko że się skaleczy jest spore.

W tej chwili blacharz naprawi że śladu nie będzie. Po domowych metodach będzie cały błotnik do wymiany grinser006.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> W przypadku Suzuki gwarancja składa się prawie wyłącznie z wyłączeń

> Np. na lakier jest tylko rok, aku fabryczny jedynie 2 lata, perforacyjna nadwozia niby 12 lat (pod

> warunkiem corocznego, płatnego przeglądu i od środka na zewnątrz musi rdzewieć, więc w

> zasadzie to fikcja).

Jak w każdej marce- nic nowego.

Sprawa prosta jak drut- masz nowe auto oddaj do dobrego blacharza który to naprawi i tyle w temacie. waytogo.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.