romano11 Napisano 11 Września 2014 Udostępnij Napisano 11 Września 2014 Drogie siostry, drodzy bracia Zebraliśmy się tutaj, aby wspólnie naradzić się, co dalej... Pacjent to SX4, wiek: 10 m-cy. Przez własną głupotę i zagracony garaż mam zarysowany błotnik. Rysa do podkładu, długości ~25cm, lekkie wgniecenie... Cierpię tym bardziej, że zrobiłem to na swoje życzenie, wystarczył dosłownie 1cm korekty kursu i śladu by nie było, no ale stało się... Doradźcie, proszę, co robić: 1 - sprzedać tak, jak stoi - stracę najwięcej, ale pocieszę się nowym, nieskazitelnym bolidem 2 - zostawić tak, jak jest, próbować zapomnieć - będzie trudno... 3 - wymienić błotnik 4 - naprawić - zawodowcy zawyrokowali: jedynie malowanie całego błotnika (myślałem o tzw. wpyłce) Co robić, jak żyć? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
spad Napisano 11 Września 2014 Udostępnij Napisano 11 Września 2014 Jak zyc z rysa nie mozesz to oddaj do lakiernika albo jakiejs firmy od autodetalingu. Ewentualnie przed oddaniem walnij od srodka, moze wyskoczy i zaprawka pomaziaj, moze wystarczyc. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
DZIDA Napisano 11 Września 2014 Udostępnij Napisano 11 Września 2014 > Drogie siostry, drodzy bracia > Zebraliśmy się tutaj, aby wspólnie naradzić się, co dalej... > Pacjent to SX4, wiek: 10 m-cy. > Przez własną głupotę i zagracony garaż mam zarysowany błotnik. > Rysa do podkładu, długości ~25cm, lekkie wgniecenie... > Cierpię tym bardziej, że zrobiłem to na swoje życzenie, wystarczył dosłownie 1cm korekty kursu i > śladu by nie było, no ale stało się... > Doradźcie, proszę, co robić: > 1 - sprzedać tak, jak stoi - stracę najwięcej, ale pocieszę się nowym, nieskazitelnym bolidem > 2 - zostawić tak, jak jest, próbować zapomnieć - będzie trudno... > 3 - wymienić błotnik > 4 - naprawić - zawodowcy zawyrokowali: jedynie malowanie całego błotnika (myślałem o tzw. wpyłce) > Co robić, jak żyć? poszukaj w necie błotnika w kolorze Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
karax Napisano 11 Września 2014 Udostępnij Napisano 11 Września 2014 > Co robić, jak żyć? olać i szukać błotnika w kolorze jeśli żyć nie możesz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
analyzer64 Napisano 11 Września 2014 Udostępnij Napisano 11 Września 2014 > 3 - wymienić błotnik > 4 - naprawić - zawodowcy zawyrokowali: jedynie malowanie całego błotnika (myślałem o tzw. wpyłce) Zorientuj się ile lakiernik by wziął za lakierowanie, bo ceny są różne, sądzę że 300-500zł. Używane błotniki widziałem w cenie 200-300zł, nie zagłębiałem się w kod lakieru, spojrzałem na lakiery metaliczne. Być może błotnik pasuje też od Fiata Sedici. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
czachabrava Napisano 11 Września 2014 Udostępnij Napisano 11 Września 2014 Wypchnij od srodka i maźnij lakierem zaprawkowym. Ewentualnie jak masz troche zdolnosci manualnych to zaszpachlować, potem podklad akrylowy matowisz papierkiem wodnym by nie bylo sladu przejscia, baza(spray) i bezbarwny plus rozpuch do cieniowania. Sam kiedyś tak zrobilem i jak mi dobrali ladnie farbe to nie bylo śladu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
DZIDA Napisano 11 Września 2014 Udostępnij Napisano 11 Września 2014 > Wypchnij od srodka i maźnij lakierem zaprawkowym. > Ewentualnie jak masz troche zdolnosci manualnych to zaszpachlować, potem podklad akrylowy matowisz > papierkiem wodnym by nie bylo sladu przejscia, baza(spray) i bezbarwny plus rozpuch do > cieniowania. > Sam kiedyś tak zrobilem i jak mi dobrali ladnie farbe to nie bylo śladu nie zrobi sam żeby nie było śladu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Dareek Napisano 11 Września 2014 Udostępnij Napisano 11 Września 2014 oddaj do lakiernika niech naprawi - żaden detalingowiec tu nie poradzi bo wgniecenie jest "na ostro". a porad typu "walnij od spodu" to Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bez Napisano 11 Września 2014 Udostępnij Napisano 11 Września 2014 jeśli to nowe auto z gwarancją to chyba nie ma innego rozsądnego rozwiązania niż ASO Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jay Napisano 11 Września 2014 Udostępnij Napisano 11 Września 2014 Olać i zapomnieć. Albo zamalować "kredką" lub lakierem (takim zaprawkowym z pędzelkiem jak do paznokci) - będzie widać ale z daleka jakby mniej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
czachabrava Napisano 11 Września 2014 Udostępnij Napisano 11 Września 2014 > oddaj do lakiernika niech naprawi - żaden detalingowiec tu nie poradzi bo wgniecenie jest "na > ostro". a porad typu "walnij od spodu" to Przeciez ewidentnie widac, ze oprocz rysy jest jeszcze delikatna wgniotka po lewej stronie wiec nie wiem do czego piejesz... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Vadero Napisano 11 Września 2014 Udostępnij Napisano 11 Września 2014 Raczej olac. Jak sie uprzesz to lakiernik. Szukwnie blotnika w kolor -"masz 10 miesieczne auto. Kupisz 3 letni blotnik i pewnie b3dzoe roznica - polerka konieczna. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
romano11 Napisano 11 Września 2014 Autor Udostępnij Napisano 11 Września 2014 > Zorientuj się ile lakiernik by wziął za lakierowanie, bo ceny są różne, sądzę że 300-500zł. Jeden, z którego usług kiedyś korzystałem (i byłem zafascynowany jakością lakierowania, ale to jedynie grill był do fiacika ) oszacował to tak: lekkie klepnięcie, delikatna szpachla, kolor miejscowo i bezbarwny na cały błotnik = 350zł. Zastanawiam się jedynie, czy np. za kilka lat ta naprawa nie odbije mi się czkawką np. w postaci łuszczącego się klaru albo innej zarazy... Żeby nie było gorzej, niż jest > Być może błotnik pasuje też od Fiata Sedici. Zerkałem i niby pasuje, ale nawet do mojego bolidu były wersje z i bez migacza w błotniku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
romano11 Napisano 11 Września 2014 Autor Udostępnij Napisano 11 Września 2014 > jeśli to nowe auto z gwarancją to chyba nie ma innego rozsądnego rozwiązania niż ASO U nich jeszcze z tym nie byłem. Niby ASO, ale też nie mam gwarancji, że zrobią na "wysoki połysk". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
nikt-znany Napisano 11 Września 2014 Udostępnij Napisano 11 Września 2014 > Drogie siostry, drodzy bracia > Zebraliśmy się tutaj, aby wspólnie naradzić się, co dalej... Przywal identycznie prawą stroną tak, żeby było symetrycznie. Każdy pomyśli, że tak ma być! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lato8 Napisano 11 Września 2014 Udostępnij Napisano 11 Września 2014 Jak facet wie co robi to nic zlego przez lata się z tym nic nie stanie najwiekszym problemem to jednak bedzie kolor, inaczej rozdrobione ziarno lakieru, a i bezbarwny potrafi czasem zmienić odcień, inaczej lakier będzie się starzał Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bez Napisano 11 Września 2014 Udostępnij Napisano 11 Września 2014 a nie zależy ci na gwarancji? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Dareek Napisano 11 Września 2014 Udostępnij Napisano 11 Września 2014 > Przeciez ewidentnie widac, ze oprocz rysy jest jeszcze delikatna wgniotka po lewej stronie wiec nie > wiem do czego piejesz... czytaj ze zrozumieniem - napisałem że jest wgniecenie i należy je blacharsko naprawić tylko porady o domowym "wypychaniu" błotnika skończą się koniecznością wymiany całego błotnika. Tak wiem na forum jest wszystko proste i banalne. Czekam na poradę aby jeździł dalej - sama zniknie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
czachabrava Napisano 11 Września 2014 Udostępnij Napisano 11 Września 2014 > czytaj ze zrozumieniem - napisałem że jest wgniecenie i należy je blacharsko naprawić tylko porady > o domowym "wypychaniu" błotnika skończą się koniecznością wymiany całego błotnika. Tak wiem na > forum jest wszystko proste i banalne. Czekam na poradę aby jeździł dalej - sama zniknie W sumie masz racje, jak nie robiłeś takiego zabiegu to może wydawac sie np dla Ciebie za trudne Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
noras Napisano 11 Września 2014 Udostępnij Napisano 11 Września 2014 > Zastanawiam się jedynie, czy np. za kilka lat Nie dramatyzuj, za kilka lat będziesz miał inne auto. Daj lakiernikowi, zrobi - jak będzie problem za parę lat, to się wtedy będziesz martwił. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Dareek Napisano 12 Września 2014 Udostępnij Napisano 12 Września 2014 > W sumie masz racje, jak nie robiłeś takiego zabiegu to może wydawac sie np dla Ciebie za trudne haha dobre! właśnie po takich domorosłych blacharzach, lakiernikach którym wydaje się że potrafią moja firma ma sporo pracy. No ale jak typowy polak wszystko umie i potrafi - nawet ze szwagrem Mirkiem w stodole prom kosmiczny zbudują - no przecież to takie proste. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wujek Napisano 12 Września 2014 Udostępnij Napisano 12 Września 2014 AC masz? To bym sie nie przejmowal tylko dal do naprawy. Jak nie chcesz to szukac speca od detalingu nie takie rzeczy wypychali. Sladu nie bedzie a jak bedzie to maly. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wally Napisano 12 Września 2014 Udostępnij Napisano 12 Września 2014 zadzwonić do ubezpieczyciela i zgłosić szkodę z AC. w końcu się za coś płaci... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
JacWeg Napisano 12 Września 2014 Udostępnij Napisano 12 Września 2014 > zadzwonić do ubezpieczyciela i zgłosić szkodę z AC. w końcu się za coś płaci... tyko niech przekalkuluje czy późniejszy wzrost składek za AC nie będzie wyższy niż koszt naprawy za własne pieniądze Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
johnson Napisano 12 Września 2014 Udostępnij Napisano 12 Września 2014 z tym drobiazgiem to moze nie wyjsc ponad 500pln, czesto jest taki limit, trzeba na wylot zrobic Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
analyzer64 Napisano 12 Września 2014 Udostępnij Napisano 12 Września 2014 > tyko niech przekalkuluje czy późniejszy wzrost składek za AC nie będzie wyższy niż koszt naprawy za > własne pieniądze Ubędzie mu max 10%, to ile musiałby płacić za AC, żeby nie opłacało się robić z ubezpieczenia? Ze 3k BTW teraz doczytałem że auto praktycznie nowe. Moja mama po dwóch miesiącach od wyjazdu z salonu robiła w ASO niewielką wgniotkę na tylnym nadkolu, poszło to bezgotówkowo z AC i w kolejnym roku za ubezpieczenie i tak wyszło sporo taniej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
karolKK Napisano 12 Września 2014 Udostępnij Napisano 12 Września 2014 > Jeden, z którego usług kiedyś korzystałem (i byłem zafascynowany jakością lakierowania, ale to > jedynie grill był do fiacika ) oszacował to tak: lekkie klepnięcie, delikatna szpachla, kolor > miejscowo i bezbarwny na cały błotnik = 350zł. > Zastanawiam się jedynie, czy np. za kilka lat ta naprawa nie odbije mi się czkawką np. w postaci > łuszczącego się klaru albo innej zarazy... > Żeby nie było gorzej, niż jest > Zerkałem i niby pasuje, ale nawet do mojego bolidu były wersje z i bez migacza w błotniku Masz AC? To w czym problem? Oddajesz do Suzuki, dajesz upoważnienie na warsztat, wracasz za tydzień i po bólu. Ja naprawdę nie wiem z czego robisz problem... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
el_diablo Napisano 12 Września 2014 Udostępnij Napisano 12 Września 2014 > Rysa do podkładu, długości ~25cm, > Co robić, jak żyć? Mam takie na trzech drzwiach i na masce, do tego obtarty tylni zderzak. Przyzwyczaiłem się Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
czachabrava Napisano 12 Września 2014 Udostępnij Napisano 12 Września 2014 > haha dobre! > właśnie po takich domorosłych blacharzach, lakiernikach którym wydaje się że potrafią moja firma ma > sporo pracy. > No ale jak typowy polak wszystko umie i potrafi - nawet ze szwagrem Mirkiem w stodole prom > kosmiczny zbudują - no przecież to takie proste. Ale nie schodź z tematu, bo ja podałem jak samemu domowymi sposobami można to usunąć, by to lepiej wyglądało jak teraz. Najwyżej jak koledze sie nie uda to zarobi twoja firma i na dodatek zrobi to profesjonalnie od A do Z Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
romano11 Napisano 12 Września 2014 Autor Udostępnij Napisano 12 Września 2014 > a nie zależy ci na gwarancji? W przypadku Suzuki gwarancja składa się prawie wyłącznie z wyłączeń Np. na lakier jest tylko rok, aku fabryczny jedynie 2 lata, perforacyjna nadwozia niby 12 lat (pod warunkiem corocznego, płatnego przeglądu i od środka na zewnątrz musi rdzewieć, więc w zasadzie to fikcja). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Dareek Napisano 12 Września 2014 Udostępnij Napisano 12 Września 2014 > Ale nie schodź z tematu, bo ja podałem jak samemu domowymi sposobami można to usunąć, by to lepiej > wyglądało jak teraz. prawdopodobieństwo że będzie to lepiej wyglądać po metodach chałupniczych człowieka nie mającego o tym pojęcia wynosi ZERO > Najwyżej jak koledze sie nie uda to zarobi twoja firma i na dodatek zrobi > to profesjonalnie od A do Z nie rozpatrujmy w kategoriach kto zarobi - tu chodzi o to aby to naprawić- nowe auto ma AC niech zrobi to jak cywilizowany człowiek a nie próbować szkłem pewną część ciała wytrzeć - owszem może się udać ale ryzyko że się skaleczy jest spore. W tej chwili blacharz naprawi że śladu nie będzie. Po domowych metodach będzie cały błotnik do wymiany Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Dareek Napisano 12 Września 2014 Udostępnij Napisano 12 Września 2014 > W przypadku Suzuki gwarancja składa się prawie wyłącznie z wyłączeń > Np. na lakier jest tylko rok, aku fabryczny jedynie 2 lata, perforacyjna nadwozia niby 12 lat (pod > warunkiem corocznego, płatnego przeglądu i od środka na zewnątrz musi rdzewieć, więc w > zasadzie to fikcja). Jak w każdej marce- nic nowego. Sprawa prosta jak drut- masz nowe auto oddaj do dobrego blacharza który to naprawi i tyle w temacie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.