Skocz do zawartości

pęknięty przedni zderzak


marcin2222

Rekomendowane odpowiedzi

Przecież tego w ogóle nie warto dotykać. Musisz wziąć rzeczoznawcę z lupą bo inaczej w ogóle nie zakwalifikuje. To auto do postawienia na postument?

Gdyby nie: "tycnąć" palcem to nikt nie byłby w stanie czegokolwiek tam zauważyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Przecież tego w ogóle nie warto dotykać. Musisz wziąć rzeczoznawcę z lupą bo inaczej w ogóle nie

> zakwalifikuje. To auto do postawienia na postument?

> Gdyby nie: "tycnąć" palcem to nikt nie byłby w stanie czegokolwiek tam zauważyć.

Postument, nie postument - jest szkoda i strata. I trzeba ją jakoś wycenić.

IMO - TU powinno żądać naprawy bezgotówkowej, bo inaczej ktoś weźmie kasę i nie naprawi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Postument, nie postument - jest szkoda i strata. I trzeba ją jakoś wycenić.

> IMO - TU powinno żądać naprawy bezgotówkowej, bo inaczej ktoś weźmie kasę i nie naprawi.

No i co, że nie naprawi - jego sprawa. Jak sam napisałeś - jest szkoda, jest i strata. I trzeba ją jakoś wycenić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A dlaczego liczysz wg utraty wartości pojazdu? Stratą jest uszkodzenie zderzaka - czyli wyrównaniem

> bedzie koszt naprawy zderzaka - demontaż, spawanie, lakierowanie, montaż.

Stratą jest utrata wartości pojazdu, lub koszt naprawy, o ile tą naprawę wykonasz.

W tej chwili strata wynosi w okolicach 0 zł.

Jest też roszczenie przywrócenia stanu poprzedniego.

Są normy produkcyjne, które określają, co jest wadą, a co nie.

Kwestia z jakiej odległości widać ubytek i czy są uszkodzenia wewnętrzne i na ile są istotne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Stratą jest utrata wartości pojazdu, lub koszt naprawy,

tak

> o ile tą naprawę wykonasz.

nie

> W tej chwili strata wynosi w okolicach 0 zł.

Nie. Strata jest także uszkodzenie ramki, tablicy i zderzaka. Jeśli np. jestem lakiernikiem i sam sobie rozbiore zderzak i sam porobie zaprawki (czy tez pospawam i polakieruje) to nie oznacza, że nie poniosłem żadnej straty. I nie widze powodu dla którego mam być karany za to kim jestem i za to że potrafię coś zrobić samemu. Poniesiona strata jest taka sama. Podobnie strata jest taka sama niezależnie od tego, czy ją naprawiasz, czy nie.

> Jest też roszczenie przywrócenia stanu poprzedniego.

> Są normy produkcyjne, które określają, co jest wadą, a co nie.

Chetnie obejrzę takie normy dla zderzaka uszkodzonego przez uderzenie ok.gif

> Kwestia z jakiej odległości widać ubytek i czy są uszkodzenia wewnętrzne i na ile są istotne.

O wlaśnie. Zaczynasz mówić do rzeczy. Bez demontażu zderzaka nic się nie stwierdzi. Póki co stratą jest więc koszt jego naprawy w widocznym zakresie - a więc jego demontaż, spawanie, lakierowanie i montaż. I bynajmniej nie mowię tego teoretycznie. Ostatnio miałem podobną jeśli chodzi o zakres szkodę i tak właśnie było to zakwalifikowane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> tak

> nie

> Nie. Strata jest także uszkodzenie ramki, tablicy i zderzaka. Jeśli np. jestem lakiernikiem i sam

> sobie rozbiore zderzak i sam porobie zaprawki (czy tez pospawam i polakieruje) to nie oznacza,

> że nie poniosłem żadnej straty. I nie widze powodu dla którego mam być karany za to kim jestem

> i za to że potrafię coś zrobić samemu. Poniesiona strata jest taka sama. Podobnie strata jest

> taka sama niezależnie od tego, czy ją naprawiasz, czy nie.

> Chetnie obejrzę takie normy dla zderzaka uszkodzonego przez uderzenie

> O wlaśnie. Zaczynasz mówić do rzeczy. Bez demontażu zderzaka nic się nie stwierdzi. Póki co stratą

> jest więc koszt jego naprawy w widocznym zakresie - a więc jego demontaż, spawanie,

> lakierowanie i montaż. I bynajmniej nie mowię tego teoretycznie. Ostatnio miałem podobną jeśli

> chodzi o zakres szkodę i tak właśnie było to zakwalifikowane.

Ale z drugiej strony na szkodzie nie powinno się zarabiać.

Gdy się weźmie kasę i nie naprawi szkody - to ma się zarobek - bo przy sprzedaży za przykładowo rok - różnica w cenie sprzedaży pojazdu była by w okolicy 0 zł.

Dlatego pisałem od razu, że powinna taka szkoda być naprawiona przez naprawę bezgotówkową.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ale z drugiej strony na szkodzie nie powinno się zarabiać.

Zgadza się... ale jaki to zarobek, że miał auto nieuszkodzone, być może z oryginalnym i fabrycznym zderzakiem, a teraz ma uszkodzony - lekko bo lekko, ale jednak.

> Gdy się weźmie kasę i nie naprawi szkody - to ma się zarobek - bo przy sprzedaży za przykładowo rok

> - różnica w cenie sprzedaży pojazdu była by w okolicy 0 zł.

No tak nie można powiedzieć, zawsze może się okazać, że nieobite auto kupiłby pierwszy kupiec za cenę wyjściową, a tak to będzie kręci nosem, że bity ;p

> Dlatego pisałem od razu, że powinna taka szkoda być naprawiona przez naprawę bezgotówkową.

To już sprawa poszkodowanego - może to zrobić sam w garażu jeśli potrafi i gdy będzie miał czas. Albo w ogóle jeśli tak woli - w zamian za to, że będzie musiał patrzeć na uszkodzenie dostanie kasę w ramach wyrównania - bo strata ewidentnie wystąpiła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

z mojego doswiadczenia AC/OC przy peknieciu, nawet 2-3mm zawsze dostawalem nowy zdrzerzak, klejenie na goraco chyba nigdzie nie jest oficjalna technolgia naprawcza? to tak jakbys dostal kase tylko za klejenie uchwytow przednich lamp a nie na cale lampy.

Dodatowo jak nie naprawisz a potem bedziesz mial prawdziwa szkode to obetna Ci wycene za to ze czesc byla wczesniej uszkodzona

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> jakiś tekst

> Słabo widać na tym zdjęciu, zderzak jest pęknięty na długości ok 2 cm pod kratką. Czy rzeczoznawca

> z firmy ubezpieczeniowej zakwalifikuje zderzak do wymiany czy do naprawy?

Wg mnie oddasz do ASO, naprawią bezgotówkowo tj wymianią zderzak, bo oni nie naprawiają, tylko wymieniają.

Chyba, że chcesz zarobić na akumulator to kombinuj

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Stratą jest utrata wartości pojazdu, lub koszt naprawy, o ile tą naprawę wykonasz.

To niestety bzdura.

Odszkodowanie można sobie nawet przepić, nie trzeba za te pieniądze niczego naprawiać.

> Są normy produkcyjne, które określają, co jest wadą, a co nie.

> Kwestia z jakiej odległości widać ubytek i czy są uszkodzenia wewnętrzne i na ile są istotne.

A jaka odległość jest decydująca? Metr? Pół metra?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> To niestety bzdura.

> Odszkodowanie można sobie nawet przepić, nie trzeba za te pieniądze niczego naprawiać.

> A jaka odległość jest decydująca? Metr? Pół metra?

W budowlance jest norma dotycząca np wad szyb opisana w PN-EN1279-1 oraz 1279-6.

Przy kontroli wizualnej pod kątem wad optycznych miarodajna jest przeźroczystość

szyby oceniana przez oglądanie tła a nie szyby . Sprawdzanie szyby powinno odbywać

się przy braku bezpośredniego światła słonecznego, na tle równomiernie

zachmurzonego nieba z odległości 2 m. W przypadku szyb z powłokami obserwacja może być prowadzona pod kątem maksymalnie 30° mierzonych od prostej prostopadłej do powierzchni szyby, w przypadku szyb z powłoką obserwacja może być prowadzone z obu stron przeszklenia. Wady niewidoczne z odległości podanej

powyżej oraz widoczne przy kątach obserwacji powyżej 30° nie są traktowane jako wady.

Zapewne każdy producent ma swoje parametry oceny powłoki lakierniczej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> powyżej oraz widoczne przy kątach obserwacji powyżej 30° nie są traktowane jako wady.

> Zapewne każdy producent ma swoje parametry oceny powłoki lakierniczej.

No ale tu widać szkodę na pierwszy rzut oka - tablica, ramka i zderzak, a i pod sam zderzak trzeba by zajrzeć.

Można to naprawić wymieniając uszkodzone elementy, można chałupniczo podprostować tablice i kupić ramkę bez ruszania zderzaka, co nie zmienia faktu że odzskodowanie za powyższe uszkodzenia powinno być w wysokości wystarczającej do naprawy zgodnej z technologią producenta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Pleciesz... skoro strata jest w granicach 0 zl to możesz dla udowodnienia nieistotnosci uszkoszic

> sobie podobnie zderzak? wtedy przekonasz nawet mnie...

Uszkodziłem sobie niedawno nawet bardziej o bramę i wyobraź sobie - nie zgłaszałem szkody z AC hehe.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

> z mojego doswiadczenia AC/OC przy peknieciu, nawet 2-3mm zawsze dostawalem nowy zdrzerzak, klejenie

> na goraco chyba nigdzie nie jest oficjalna technolgia naprawcza? to tak jakbys dostal kase

> tylko za klejenie uchwytow przednich lamp a nie na cale lampy.

> Dodatowo jak nie naprawisz a potem bedziesz mial prawdziwa szkode to obetna Ci wycene za to ze

> czesc byla wczesniej uszkodzona

Historii ciąg dalszy, prośba o poradę.

Dostałem kosztorys: zderzak do wymiany za kwotę ok 150 zł- likwidator powołuje się na ceny części z firmy Polcar- nie są to części oryginalne.

W Aso zderzak kosztuje 1750 zł - producent GM.

Szkoda z OC sprawcy, lecz pośrednikiem jest mój ubezpieczyciel czyli PZU.

Chodzi o to czy likwidator ma prawo zastosować zamiennik

Napisał:

Informujemy, że kalkulacja kosztów naprawy została wykonana w oparciu o technologię naprawy pojazdu określoną przez producenta pojazdu

dostępną w oprogramowaniu firm eksperckich z uwzględnieniem:

􀂷 średniej stawki za roboczogodzinę ustalonej przez PZU dla miejsca zamieszkania użytkownika pojazdu;

􀂷 cen materiałów lakierniczych z zastosowaniem współczynnika odchylenia wynikającego z uśrednienia kosztów tych materiałów,

występujących na polskim rynku (bez narzutów stosowanych przez zakłady naprawcze);

􀂷 cen części zamiennych pochodzących od producentów i importerów pojazdów oraz od dostawców niezależnych; do części zamiennych

dla których w bazach systemów eksperckich brak informacji o cenach od dostawców niezależnych, zastosowano pomniejszenie cen

części oryginalnych serwisowych w zależności od okresu eksploatacji pojazdu, wynikające z dużej dostępności nowych części

zamiennych i znaczne różnice w ich cenach; w obrocie handlowym na polskim rynku dostępne są również części pochodzące od innych

dostawców niż wymienieni w tej kalkulacji.

Przyjęcie powyższej formy rozliczenia szkody zwalnia Państwa z konieczności dokumentowania poniesionych kosztów naprawy oraz

jest najszybszą i najwygodniejszą formą rozliczenia szkody.

Wyższe koszty cen części zamiennych, materiałów lakierniczych oraz stawek za roboczogodzinę, mogą być uwzględnione dopiero po

uprzednim uzgodnieniu kosztorysu naprawy z PZU SA (dane kontaktowe znajdują się w nagłówku kalkulacji), a następnie przedstawieniu faktur

dokumentujących dokonanie naprawy pojazdu.

Sporządzenie niniejszej kalkulacji nie przesądza o

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Chodzi o to czy likwidator ma prawo zastosować zamiennik

nie ma ale i tak to robią...

Quote:

Wysokość odszkodowania za rozbite auto nie może być ustalona w oparciu o ceny zamienników części, które są tańsze niż oryginalne podzespoły. Ubezpieczyciel nie może też swobodnie zaniżać odszkodowania o koszty amortyzacji pojazdu i zasłaniać się tym, że uszkodzone części nie były nowe. Taki wniosek płynie z uchwały Sądu Najwyższego (SN) z 12 kwietnia 2012 roku.

W uchwale sąd uznał, że zakład ubezpieczeń zobowiązany jest na żądanie poszkodowanego do wypłaty, w ramach odpowiedzialności z tytułu ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadacza pojazdu mechanicznego, odszkodowania obejmującego celowe i ekonomicznie uzasadnione koszty nowych części i materiałów służących do naprawy uszkodzonego pojazdu. Sąd stwierdził też, że jeżeli ubezpieczyciel wykaże, iż prowadzi to do wzrostu wartości pojazdu, odszkodowanie może ulec obniżeniu o kwotę odpowiadającą temu wzrostowi.

Uchwała składu 7 sędziów SN z 12 kwietnia 2012 r. (sygn. akt III CZP 80/11).


Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.