Skocz do zawartości

Diesel andoria nie pali w mróz


mp79

Rekomendowane odpowiedzi

Zostawiłem lublina w dawnej ASO lublina i żuka w związku z nieodpalaniem po solidnym zmarznięciu. Co ciekawe, to nie pierwsza taka wizyta w tym sezonie jesienno-zimowym. Poprzednio dopatrzyli się awarii jednej ze świec. Wymienili i było OK ...tyle że wtedy było plus pięć.

Po co to wszystko piszę.

Dzisiaj miałem po drodze, więc odwiedziłem ich i zaczęli wymyślać, że właściwie to wszystkie filtry do wymiany, oleju w silniku mogłoby być więcej itp.

Co mnie natomiast najbardziej zaintrygowało, to teoria, jakoby rozrusznik był za słaby. Tylko jak on, kuźwa, może być za słaby, kiedy kręci ładnie i nawet silnik załapuje, po czym odpuszcza. I bez przygazówy się tego rzęcha nie odpali - a to chyba nie tędy droga, zwłaszcza że ma turbinę.

Pytanie brzmi, czy wierzyć w historyjkę z fabrycznie za słabym rozrusznikiem montowanym w tych autach, bo coś niecoś przy aucie zrobić potrafię, choć mechanikiem nie jestem z wykształcenia ani z zawodu, ale dla mnie to ona trochę naciągana. Chcę uniknąć sytuacji, w której skroją mnie za wymiany i regulacje, które rzekomo przeprowadzili, a lublin nadal w mrozy będzie nieużyteczny, "bo rozrusznik".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak długo grzeją świece przed odpaleniem?

Jak świece i czas grzania ok. to trzeba by się zainteresować układem paliwowym (może się zapowietrza, może coś z kątem wtrysku, może wtryskiwacze)-na odległość to raczej ciężko trafić zlosnik.gif

Co do rozrusznika to może faktycznie coś z nim nie tak (zużyte tulejki, brudny komutator) ale jeśli jeździsz dłużej tym autem to powinieneś mieć porównanie jak pracował wcześniej hmm.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem kiedyś przypadłość w dieseku 1,5 taką, że jak temp była poniżej +5 stopni, to po odpaleniu działał 20 sekund i gasł. Nie dał się odpalić.

Trzeba było pompować ręczną pompką paliwo - wtedy zapalał.

Generalnie jak po odpaleniu się pompowało z minutę pompką, to w ogóle nie gasł i można było jechać.

Szukałem wycieków, wymieniłem termostat grzania filtra. nic.

Okazało się, że jest zły filtr - od wersji z pompką elektryczną w baku.

Jak paliwo gęstniało, to pompa wtryskowa nie miała siły zassać paliwa przez filtr.

Jak się zagrzał podgrzewacz filtra to nie było problemu.

Wymiana filtra na odpowiedni rozwiązała sprawę.

Mając powyższe na uwadze sprawdź ciśnienie paliwa jak nie chce zapalić.

Sprawdź też cały układ zasilania, bo jak bryka odpala, a potem gaśnie, to jest problem z zasilaniem w paliwo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Zostawiłem lublina w dawnej ASO lublina i żuka w związku z nieodpalaniem po solidnym zmarznięciu.

> Co ciekawe, to nie pierwsza taka wizyta w tym sezonie jesienno-zimowym. Poprzednio dopatrzyli

> się awarii jednej ze świec. Wymienili i było OK ...tyle że wtedy było plus pięć.

> Po co to wszystko piszę.

> Dzisiaj miałem po drodze, więc odwiedziłem ich i zaczęli wymyślać, że właściwie to wszystkie filtry

> do wymiany, oleju w silniku mogłoby być więcej itp.

> Co mnie natomiast najbardziej zaintrygowało, to teoria, jakoby rozrusznik był za słaby. Tylko jak

> on, kuźwa, może być za słaby, kiedy kręci ładnie i nawet silnik załapuje, po czym odpuszcza. I

> bez przygazówy się tego rzęcha nie odpali - a to chyba nie tędy droga, zwłaszcza że ma

> turbinę.

> Pytanie brzmi, czy wierzyć w historyjkę z fabrycznie za słabym rozrusznikiem montowanym w tych

> autach, bo coś niecoś przy aucie zrobić potrafię, choć mechanikiem nie jestem z wykształcenia

> ani z zawodu, ale dla mnie to ona trochę naciągana. Chcę uniknąć sytuacji, w której skroją

> mnie za wymiany i regulacje, które rzekomo przeprowadzili, a lublin nadal w mrozy będzie

> nieużyteczny, "bo rozrusznik".

Miałem LDV z tym silnikiem. Jak świece były ok to co najwyżej 2x go podgrzewałem. Czy jak zaczynasz kręcić rozrusznikiem to od razu z rury leci biały dym czy dopiero po jakimś czasie? U mnie była taka śmieszna pompka paliwa na filtrze, która z czasem zaczęła zasysać powietrze i układ się zapowietrzał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam to samo. Jak jest zimno to trudno odpalić a jak już złapie to czarny dym.

Profilaktycznie grzeję 2x świece ale przy niskich temperaturach i tak uruchomienie silnika jest kłopotliwe. Czasem nawet jak zapali to i tak od razu zgaśnie. Na ciepło jest ok.

Nie miałem czasu się tym zająć jeszcze ale będę śledził wątek - może wspólnie coś wymyślimy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jak długo grzeją świece przed odpaleniem?

Dość długo, jak to w lublinie. Poprzednio powiedzieli mi, że jak sprężyna zgaśnie, to przekaźnik ma jeszcze tyknąć. Świadomość tego faktu i wykorzystanie tej "wiedzy" w praktyce, nie pomogły jednak w uruchamianiu.

> Jak świece i czas grzania ok. to trzeba by się zainteresować układem paliwowym (może się

> zapowietrza, może coś z kątem wtrysku, może wtryskiwacze)-na odległość to raczej ciężko trafić

Mówią, że wszystko spoko, ale filtr wymienili - no przecież muszą za coś skroić, skoro auto już do nich trafiło. grinser006.gif

> Co do rozrusznika to może faktycznie coś z nim nie tak (zużyte tulejki, brudny komutator) ale jeśli

> jeździsz dłużej tym autem to powinieneś mieć porównanie jak pracował wcześniej

Przez pierwsze lata był garażowany, zwłaszcza zimą, kiedy na hali jest mniej towaru i więcej miejsca na wstawienie auta. Nie mam więc jako takiego porównania. Myślę jednak, że problem był od razu, zwłaszcza że jeszcze na gwarancji padł przekaźnik świec żarowych. NB, w związku z upadłością Intralla, ASO nie pokrywała takich kosztów i 68 zł poleciało z naszej kieszeni. biglaugh.gif

Aha, nadmienię, iż akumulator wymieniony kilka miesięcy temu na nowy!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Miałem LDV z tym silnikiem. Jak świece były ok to co najwyżej 2x go podgrzewałem. Czy jak zaczynasz

> kręcić rozrusznikiem to od razu z rury leci biały dym czy dopiero po jakimś czasie?

U mnie kilkakrotne grzanie nic nie daje, a dym tylko czarny, tuż po uruchomieniu. "Majstrowie" mówili, że to znak, iż paliwo dochodzi jak trzeba.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Zostawiłem lublina w dawnej ASO lublina i żuka w związku z nieodpalaniem po solidnym zmarznięciu.

Ile to jest "solidne zmarznięcie"?

> Co ciekawe, to nie pierwsza taka wizyta w tym sezonie jesienno-zimowym. Poprzednio dopatrzyli

> się awarii jednej ze świec. Wymienili i było OK ...tyle że wtedy było plus pięć.

Wymieniłbym już wszystkie.

> Po co to wszystko piszę.

> Dzisiaj miałem po drodze, więc odwiedziłem ich i zaczęli wymyślać, że właściwie to wszystkie filtry

> do wymiany, oleju w silniku mogłoby być więcej itp.

Wszystko zależy kiedy filtry były wymieniane, jeżeli dawno to warto by wymienić, a co do oleju w silniku to myślę, że nie ma on aż takiego wpływu na jego uruchamianie, profilaktycznie sprawdziłbym poziom i ewentualnie dolał.

> Co mnie natomiast najbardziej zaintrygowało, to teoria, jakoby rozrusznik był za słaby. Tylko jak

> on, kuźwa, może być za słaby, kiedy kręci ładnie i nawet silnik załapuje, po czym odpuszcza.

Nie wiem gdzie te majstry naukę pobierali. Jak rozrusznik może mieć wpływ na zasilanie silnika paliwem?

Jeżeli rozrusznik normalnie kręci to kręci i tyle.

> Pytanie brzmi, czy wierzyć w historyjkę z fabrycznie za słabym rozrusznikiem montowanym w tych

> autach, bo coś niecoś przy aucie zrobić potrafię, choć mechanikiem nie jestem z wykształcenia

> ani z zawodu, ale dla mnie to ona trochę naciągana. Chcę uniknąć sytuacji, w której skroją

> mnie za wymiany i regulacje, które rzekomo przeprowadzili, a lublin nadal w mrozy będzie

> nieużyteczny, "bo rozrusznik".

Wyśmiej tę ich teorię z rozrusznikiem.

Bardziej bym się skupił na pompce membranowej, siłowniku wolnych obrotów, filtrach, świecach żarowych, przewodach paliwa, może jakiś drobnych wyciekach itp.

Posprawdzaj wszystko dobrze, powymieniaj, jeżeli nie było dawno wymieniane. Myślę, że to pomoże.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ile to jest "solidne zmarznięcie"?

Nocowanie na parkingu w temperaturze już nawet ok. 0°C. O siarczystych mrozach nie wspominam...

> Nie wiem gdzie te majstry naukę pobierali. Jak rozrusznik może mieć wpływ na zasilanie silnika

> paliwem?

> Jeżeli rozrusznik normalnie kręci to kręci i tyle.

> Wyśmiej tę ich teorię z rozrusznikiem.

Czyli najprawdopodobniej jednak układ zasilania, powiadasz... Zasugeruję im delikatnie; świece również. shhh.gif

PS. W starym lublinie była pompka membranowa, w tym jest już chyba coś innego; mniejsza o to zresztą. ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten silnik to jak ma zrobiona regulacje luzów zaworowych?

Trzeba tam ustawiać okresowo, czy hydraulika działa?

Może to być głupi pomysł, ale wielokrotnie pomagał z rożnymi dieslami. Temat wielokrotnie potwierdzony choćby z poczciwymi dieslami PSA 1,9, czy nawet 1,5 montowanymi w Saxo, AX czy małych Peugeotach.

Może wobec braku innych pomysłów warto sprawdzić trop luzów zaworowych.

Druga sprawa. Jaki dym z rury leci podczas i zaraz po uruchomieniu?

Z doświadczenia - może niewielkiego, ale jednak mogę napisać tak.

Siwy dym- najczęściej problem podgrzewania wstępnego- świece żarowe.

Czarny kopciuch- lejące wtryskiwacze?

Kiedyś masę nerwów i kasy kosztowało mnie i mojego tatę ustalenie czemu stary Oplowski 2,3D pa problem z uruchomieniem. Jak się okazało wtryski szwankowały. Końcówki nowe wyregulowane ciśnienie otwarcia i nagle się poprawiło.

Rozrusznik też ma duże znaczenie. Diesel musi mieć jednak pierdyknięcie przy rozruchu. Im szybciej obróci tym lepiej.

Reasumując sprawdź teorię z luzami zaworowymi, a następnie temat grzania świec. Może warto przed pierwszym rozruchem na krótko podłączyć świece niech porządnie się nagrzeją i sprawdzić- trochę rzeźba ale może dać ogląd sytuacji.

I jeszcze jedno. Tata jest kierowcą autobusu. Całe życie zawodowe jeździł w głównej mierze poczciwym nerwosanem H9-21. Jaki silnik tam siedzi zapewne wszyscy wiemy i konstrukcyjnie pewnie niewiele różni sie od tego z Twojego Lublinka.

Odkąd pamiętam zawsze na zimę delikatnie opóźniał kąt wtrysku, w porównaniu do nastawów fabrycznych.. Podczas mrozów z takim opóźnionym katem wtrysku silnik zawsze łatwiej zapalał. Może i tu warto sprawdzić. U Ciebie jest jakiś dodatkowy nastawnik na pompie wtryskowej?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Ciśnienie sprężania zobaczyć, bo "wydaje się, że jest OK" to za mało. To przecież nie tylko dół silnika, ale i głowica, zawory itd. Wyjdzie, że ma 23 czy 24 atm. to jak on ma palić jak zimno.

2. Świece żarowe, przekaźnik świec.

3. Kąt wtrysku.

4. Układ paliwowy przejrzeć pod względem powietrza.

Na plaku pali?

Weź suszarkę do włosów, podaj ciepłe powietrze do dolotu.

To najprostszy silnik, to nie będzie cudów, że wszystko OK a nie pali albo ciężko pali. Wszystko powyższe do obu posiadaczy Lublinków cool.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ten silnik to jak ma zrobiona regulacje luzów zaworowych?

> Trzeba tam ustawiać okresowo, czy hydraulika działa?

> Może to być głupi pomysł, ale wielokrotnie pomagał z rożnymi dieslami. Temat wielokrotnie

> potwierdzony choćby z poczciwymi dieslami PSA 1,9, czy nawet 1,5 montowanymi w Saxo, AX czy

> małych Peugeotach.

> Może wobec braku innych pomysłów warto sprawdzić trop luzów zaworowych.

Mechanik mówił, że podregulował dwa zawory, ale sprawiał wrażenie sceptycznego co do efektów.

> Druga sprawa. Jaki dym z rury leci podczas i zaraz po uruchomieniu?

> Z doświadczenia - może niewielkiego, ale jednak mogę napisać tak.

> Siwy dym- najczęściej problem podgrzewania wstępnego- świece żarowe.

> Czarny kopciuch- lejące wtryskiwacze?

Wcześniej napisałem, że na czarno, ale widziałem tylko w lusterku i gdybym miał to rozgraniczyć, to może rzeczywiście bardziej siwy niż czarny... hmm.gif

Wtryskiwacze niby w porządku - a ile w tym prawdy niewiem.gif

> Reasumując sprawdź teorię z luzami zaworowymi, a następnie temat grzania świec. Może warto przed

> pierwszym rozruchem na krótko podłączyć świece niech porządnie się nagrzeją i sprawdzić-

> trochę rzeźba ale może dać ogląd sytuacji.

> I jeszcze jedno. Tata jest kierowcą autobusu. Całe życie zawodowe jeździł w głównej mierze

> poczciwym nerwosanem H9-21. Jaki silnik tam siedzi zapewne wszyscy wiemy i konstrukcyjnie

> pewnie niewiele różni sie od tego z Twojego Lublinka.

> Odkąd pamiętam zawsze na zimę delikatnie opóźniał kąt wtrysku, w porównaniu do nastawów

> fabrycznych.. Podczas mrozów z takim opóźnionym katem wtrysku silnik zawsze łatwiej zapalał.

Pomysł ciekawy, tylko czy to będzie na dłuższą metę dobre dla trwałości silnika...

> Może i tu warto sprawdzić. U Ciebie jest jakiś dodatkowy nastawnik na pompie wtryskowej?

A żebym to ja wiedział! sick.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

, a co do oleju w

> silniku to myślę, że nie ma on aż takiego wpływu na jego uruchamianie, profilaktycznie

> sprawdziłbym poziom i ewentualnie dolał.

Jaki olej jest wlewany do silnika ? jeśli 15w40 to może on gęstnieć w temp pon 0 stC.

> Nie wiem gdzie te majstry naukę pobierali. Jak rozrusznik może mieć wpływ na zasilanie silnika

> paliwem?

Na zasilanie paliwem wpływu nie ma ale na łatwość rozruchu owszem . Diesel to zapłon samoczynny . Do zapłony samoczynnego potrzebna jest odpowiednio wysoka temperatura. Tę uzyskujemy poprzez świece zapłonowe i ... prędkość z jaką tłok spręża powietrze . Jeżeli rozrusznik będzie już zużyty , miał luzy na tulejkach , był brudny , zardzewiały i wszystko inne powodujące zwiększone opory kręcenia to rozruch silnika może być utrudniony. W tym konkretnym przypadku jest za mały przebieg ale czas użytkowania spory , pewnie częste rozruchy - dystybujcja.

> Jeżeli rozrusznik normalnie kręci to kręci i tyle.

> Wyśmiej tę ich teorię z rozrusznikiem.

Nie wyśmiewaj bo ciebie mogą wyśmiać .

> Bardziej bym się skupił na pompce membranowej, siłowniku wolnych obrotów, filtrach, świecach

> żarowych, przewodach paliwa, może jakiś drobnych wyciekach itp.

> Posprawdzaj wszystko dobrze, powymieniaj, jeżeli nie było dawno wymieniane. Myślę, że to pomoże.

ja sprawdziłbym wszystkie świece żarowe z zasilaniem i kompresję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Mechanik mówił, że podregulował dwa zawory, ale sprawiał wrażenie sceptycznego co do efektów.

W lublinach raczej nie było problemów z zaworami.

> Wcześniej napisałem, że na czarno, ale widziałem tylko w lusterku i gdybym miał to rozgraniczyć, to

> może rzeczywiście bardziej siwy niż czarny...

Potwierdza się teza świec żarowych.

> Wtryskiwacze niby w porządku - a ile w tym prawdy

> Pomysł ciekawy, tylko czy to będzie na dłuższą metę dobre dla trwałości silnika...

> A żebym to ja wiedział!

Głupie pytanie - kiedy był tankowany ? Może jest jeszcze letni Olej napędowy w zbiorniku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jaki olej jest wlewany do silnika ? jeśli 15w40 to może on gęstnieć w temp pon 0 stC.

10W40

> Na zasilanie paliwem wpływu nie ma ale na łatwość rozruchu owszem . Diesel to zapłon samoczynny .

> Do zapłony samoczynnego potrzebna jest odpowiednio wysoka temperatura. Tę uzyskujemy poprzez

> świece zapłonowe i ... prędkość z jaką tłok spręża powietrze . Jeżeli rozrusznik będzie już

> zużyty , miał luzy na tulejkach , był brudny , zardzewiały i wszystko inne powodujące

> zwiększone opory kręcenia to rozruch silnika może być utrudniony. W tym konkretnym przypadku

> jest za mały przebieg ale czas użytkowania spory , pewnie częste rozruchy - dystybujcja.

Mógłbyś powtórzyć ostatnie słowo? busted.gif

Nie wiem, jakie to mogłyby być opory. Wymieniałem jakiś czas temu pasek klinowy i rozrusznik wyglądał jak nowy (założona jest osłona silnika). Olej też, myślę, dobrej klasy jak na silnik, który toleruje nawet smołę. Rozrusznik dostaje w dupę jedynie zimą, kiedy silnik odmawia szybkiej współpracy.

> Nie wyśmiewaj bo ciebie mogą wyśmiać .

> ja sprawdziłbym wszystkie świece żarowe z zasilaniem i kompresję.

No, ciekawe, czy ją sprawdzili. Dzisiaj lublin stał już u nich na placu, ale nie chciałem ich nagabywać. Wczoraj też miałem po drodze, więc wpadłem zapytać "jak tam", lecz nie wyglądali na ucieszonych, że o nich pamiętam. grinser006.gif

> W lublinach raczej nie było problemów z zaworami.

Po pierwszym uruchomieniu w cieplejsze dni słychać było przez kilka sekund głośniejsze klekotanie. Nie wiem, czy to wina zaworów, czy tego, że klepały na sucho zanim olej dotarł, gdzie trzeba. W starym lublinie, którego mieliśmy, nie było tego.

> Głupie pytanie - kiedy był tankowany ? Może jest jeszcze letni Olej napędowy w zbiorniku.

Nie było to w tym roku, ale chłód już był. Zresztą, wyczailiby pewnie, że coś jest nie tak z paliwem. A nawet jeżeli jakimś cudem jest letni olej, to powiem, że to już jego druga czy trzecia zima pod gołym niebem i wcześniej na paliwie tankowanym zimą było to samo - nie szukałbym więc przyczyny w jakości paliwa. Niemniej, brawo za czujność. ok.gif

Przy okazji, przypomnialo mi się jeszcze jedno...

Sprężarka świszcze. Powiedzieli, że w lublinie to normalka. Nie jest to jedyny znany mi przypadek, więc nie drążyłem tematu. Zakładam, że mają rację, choć do zadania tego pytania zainspirował mnie lublinek z podobnego rocznika (mój jest z 2005), który jechał raz obok mnie na mieście i całkiem zacnie się zbierał, a jego turbosprężarki słychać jakoś nie było.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> , a co do oleju w

> Jaki olej jest wlewany do silnika ? jeśli 15w40 to może on gęstnieć w temp pon 0 stC.

Każdy olej gęstnieje. W tym konkretnym silniku wspomniany przez Ciebie olej praktycznie nie ma wpływu na rozruch.

> Na zasilanie paliwem wpływu nie ma ale na łatwość rozruchu owszem . Diesel to zapłon samoczynny .

> Do zapłony samoczynnego potrzebna jest odpowiednio wysoka temperatura. Tę uzyskujemy poprzez

> świece zapłonowe i ... prędkość z jaką tłok spręża powietrze . Jeżeli rozrusznik będzie już

> zużyty , miał luzy na tulejkach , był brudny , zardzewiały i wszystko inne powodujące

> zwiększone opory kręcenia to rozruch silnika może być utrudniony. W tym konkretnym przypadku

> jest za mały przebieg ale czas użytkowania spory , pewnie częste rozruchy - dystybujcja.

Nawet dość mocno zużyty rozrusznik w tym silniku zakręci swobodnie wałem.

> Nie wyśmiewaj bo ciebie mogą wyśmiać.

Zęby zjadłem na tym silniku i na S-21.

4ct90 to toporna i trwała konstrukcja. Wystarczy zadbać o filtry, świece żarowe i pilnować żeby nie było wycieków. To wystarczy. Zapali przy największych mrozach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Każdy olej gęstnieje. W tym konkretnym silniku wspomniany przez Ciebie olej praktycznie nie ma

> wpływu na rozruch.

> Nawet dość mocno zużyty rozrusznik w tym silniku zakręci swobodnie wałem.

> Zęby zjadłem na tym silniku i na S-21.

> 4ct90 to toporna i trwała konstrukcja. Wystarczy zadbać o filtry, świece żarowe i pilnować żeby nie

> było wycieków. To wystarczy. Zapali przy największych mrozach.

Jeszcze dbac o wtryski i chlodzenie bo albo glowice pekaja albo komory wirowe wypadaja smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.