slon Napisano 7 Kwietnia 2015 Udostępnij Napisano 7 Kwietnia 2015 Hej Jakiś czas temu był dosyć aktywny wątek dotyczący zakupu auta 8-10 lat gdzie pisałem też o "teorii" mierzenia auta. Wykonał to jeden warsztat podczas oględzin jakimś cyfrowym miernikiem Czy jest faktycznie sens mierzyć auto od środka koła do drugiego? Czy np. niższe ciśnienie w oponie, luz na wahaczu, krzywa fegla nie sfałszują pomiaru? Pytam bo raz się spotkałem z tym w życiu i zastanawiam się czy jest w ogóle sens. Pzdr Słoń Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
komor Napisano 7 Kwietnia 2015 Udostępnij Napisano 7 Kwietnia 2015 Gdy sprzedawałem jedno z aut w 2009 roku kupujący mierzył odległości od opony do błotnika z każdej strony i wszędzie wychodziło inaczej, sugerował, że auto było mocno uszkodzone gdzie ono od nowości miało jedynie zderzak zadrapany Także uważam, że w erze tłuczenia auto na jedno kopyto mało to miarodajne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wald0 Napisano 7 Kwietnia 2015 Udostępnij Napisano 7 Kwietnia 2015 > Czy np. niższe ciśnienie w oponie, luz na wahaczu, krzywa fegla nie sfałszują pomiaru? Luz na wahaczu sfałszuje i to często srogo, w centymetrach liczona "swoboda" koła może być. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
BOGUS Napisano 7 Kwietnia 2015 Udostępnij Napisano 7 Kwietnia 2015 Nie wiem czy jest sens ale jak sprzedawałem rozbite punto to przyjechały Mirki i mierzyli przekątne i wyszło im że jest 16 cm różnicy...i w sumie na tej pdst wyszło że jest gorzej niż wygląda... Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
volf6 Napisano 7 Kwietnia 2015 Udostępnij Napisano 7 Kwietnia 2015 W ten sposób mierzysz równoległość osi, co do danych to znalazłem takie coś: Quote: 11.5.4.Pomiar równoległości osi pojazdu Pomiar przeprowadza się urządzeniami lub przymiarem rurowym lub linkowym. Przekroczenie określonej przez producenta pojazdu dopuszczalnej nierównoległości osi pojazdu (różnicy między rozstawem osi z lewej i prawej strony pojazdu). W wypadku braku danych nie więcej niż 0,8% rozstawu osi. Całość rozporządzenia tutaj Wychodzi więc, że dopuszczalna odchyłka jest spora, bo 2cm dla przeciętnego auta Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
slon Napisano 7 Kwietnia 2015 Autor Udostępnij Napisano 7 Kwietnia 2015 > Luz na wahaczu sfałszuje i to często srogo, w centymetrach liczona "swoboda" koła może być. No właśnie, przecież inaczej wtedy koło stoi .. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
slon Napisano 7 Kwietnia 2015 Autor Udostępnij Napisano 7 Kwietnia 2015 Ja znalazłem cos takiego : "Bardzo dobre rezultaty przynosi wykonanie pomiaru długości samochodu, a ściślej – odległości najdalej wysuniętych ku przodowi i tyłowi jej stałych elementów. Zderzaki, ramki reflektorów itd nie zaliczają się do nich. Pomiar wykonuje się płócienną taśmą mierniczą (metalowa może zarysować powłokę lakierniczą) rozciągając ją wzdłuż boku pojazdu, na takiej samej wysokości po obu stronach. Gdy jedna ze stron pojazdu jest dłuższa od drugiej o ponad 1 cm, można niemal mieć pewność, że były jego karoserii wykonywane jakieś prace, związane z usuwaniem skutków stłuczki lub wypadku. Bywa, że długości obu boków tego samego niewielkiego pojazdu osobowego są od siebie różne nawet o 4 i więcej centymetrów. Różnica długości poniżej 10 mm może być wynikiem błędu montażowego w fabryce." Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
slon Napisano 7 Kwietnia 2015 Autor Udostępnij Napisano 7 Kwietnia 2015 > Gdy sprzedawałem jedno z aut w 2009 roku kupujący mierzył odległości od opony do błotnika z każdej > strony i wszędzie wychodziło inaczej, sugerował, że auto było mocno uszkodzone gdzie ono od > nowości miało jedynie zderzak zadrapany > Także uważam, że w erze tłuczenia auto na jedno kopyto mało to miarodajne. Mi się wydaję, że mierzenie tego metrówką we dwie osoby to może być dosyć mało miarodajne... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
nikt-znany Napisano 7 Kwietnia 2015 Udostępnij Napisano 7 Kwietnia 2015 > Hej > Jakiś czas temu był dosyć aktywny wątek dotyczący zakupu auta 8-10 lat gdzie pisałem też o "teorii" > mierzenia auta. Wykonał to jeden warsztat podczas oględzin jakimś cyfrowym miernikiem > Czy jest faktycznie sens mierzyć auto od środka koła do drugiego? > Czy np. niższe ciśnienie w oponie, luz na wahaczu, krzywa fegla nie sfałszują pomiaru? > Pytam bo raz się spotkałem z tym w życiu i zastanawiam się czy jest w ogóle sens. > Pzdr > Słoń Metrówką jest sens mierzyć tylko po to, żeby uchwycić ewentualne różnice liczone w cm... a wtedy to zwykle wszystko widać gołym okiem. Za to pomiar np. urządzeniem do mierzenia geometrii zawieszenia jest już dość miarodajny i wiele może powiedzieć. Taki pomiar szczególnie istotny jest jak kupujemy auto z napędem 4x4, żeby sprawdzić m.in. czy jest równa odległość między kołami przód-tył. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
AkuQ Napisano 7 Kwietnia 2015 Udostępnij Napisano 7 Kwietnia 2015 > Ja znalazłem cos takiego : > "Bardzo dobre rezultaty przynosi wykonanie pomiaru długości samochodu, a ściślej – > odległości najdalej wysuniętych ku przodowi i tyłowi jej stałych elementów. Zderzaki, ramki > reflektorów itd nie zaliczają się do nich. Pomiar wykonuje się płócienną taśmą mierniczą > (metalowa może zarysować powłokę lakierniczą) rozciągając ją wzdłuż boku pojazdu, na takiej > samej wysokości po obu stronach. > Gdy jedna ze stron pojazdu jest dłuższa od drugiej o ponad 1 cm, można niemal mieć pewność, że były > jego karoserii wykonywane jakieś prace, związane z usuwaniem skutków stłuczki lub wypadku. > Bywa, że długości obu boków tego samego niewielkiego pojazdu osobowego są od siebie różne > nawet o 4 i więcej centymetrów. Różnica długości poniżej 10 mm może być wynikiem błędu > montażowego w fabryce." Ale po co taki cyrk robić? Trzeba do salonu po nowy iść i nie tracić czasu swojego i sprzedającego, takie pomiary w rękach pseudofachowca to jakby dać małpie brzytwę. Tak samo jak z miernikiem, nieumiejętne posługiwanie się wyrządzi więcej szkody niż pożytku, bo odwalisz samochód ze zrobioną niewielką wgniotką i polakierowany element, na mierniku wyjdzie Ci szpachla i zrezygnujesz z takie samochodu, a kupisz taki co miał podłużnicę wstawianą z całą ćwiartką i udało się kupić błotnik w kolorze. Nie znasz się, to trzeba podjechać do dobrego blacharza, który oceni czy były szkody i ich rozmiar, a nie szpagatować z metrówką i biegać wokół auta jak kot z pęcherzem, do mnie jakby ktoś taki przyjechał, to nakręciłbym filmik, byłby ubaw w sieci po pachy a tacy co próbowali udowadniać jakie to bite auto było, a samochód 100% ori, nic nie malowane też byli, na zakurzonym aucie po deszczu mierzył jakimś miernikiem elektronicznym ale tańszym od najtańszego i mu wartości różniły się po 30 mi(k)ronów w zależności gdzie przyłożył, no i bite panie Hit internetów kupiec z metrówką Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
slon Napisano 7 Kwietnia 2015 Autor Udostępnij Napisano 7 Kwietnia 2015 > Ale po co taki cyrk robić? Trzeba do salonu po nowy iść i nie tracić czasu swojego i > sprzedającego, takie pomiary w rękach pseudofachowca to jakby dać małpie brzytwę. Tak samo jak > z miernikiem, nieumiejętne posługiwanie się wyrządzi więcej szkody niż pożytku, bo odwalisz > samochód ze zrobioną niewielką wgniotką i polakierowany element, na mierniku wyjdzie Ci > szpachla i zrezygnujesz z takie samochodu, a kupisz taki co miał podłużnicę wstawianą z całą > ćwiartką i udało się kupić błotnik w kolorze. > Nie znasz się, to trzeba podjechać do dobrego blacharza, który oceni czy były szkody i ich rozmiar, > a nie szpagatować z metrówką i biegać wokół auta jak kot z pęcherzem, do mnie jakby ktoś taki > przyjechał, to nakręciłbym filmik, byłby ubaw w sieci po pachy a tacy co próbowali > udowadniać jakie to bite auto było, a samochód 100% ori, nic nie malowane też byli, na > zakurzonym aucie po deszczu mierzył jakimś miernikiem elektronicznym ale tańszym od > najtańszego i mu wartości różniły się po 30 mi(k)ronów w zależności gdzie przyłożył, no i bite > panie Hit internetów kupiec z metrówką W 100% się z Tobą zgodzę. Troszeczkę zeszliśmy z tematu bo doszedł wątek metrówki Chodziło mi o sens takiego badania w warsztacie nie metrówką, tylko "lepszym" sprzętem. Pzdr Słoń Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
AkuQ Napisano 7 Kwietnia 2015 Udostępnij Napisano 7 Kwietnia 2015 > W 100% się z Tobą zgodzę. Troszeczkę zeszliśmy z tematu bo doszedł wątek metrówki Chodziło mi o > sens takiego badania w warsztacie nie metrówką, tylko "lepszym" sprzętem. > Pzdr > Słoń Imho zbieżność, geometria i oględziny blacharskie z pomiarem powłoki w 99,9% wystarczają do zakupu dowolnego samochodu (mowa o sprawdzeniu pod kątem wypadkowości, jeszcze można kompa podpiąć czy błędów nie ma i testy urządzeń prawidłowe są. Ten 00,1% osobników powinna jeździć zbiorkomem bądź rowerem, bo mają za słabą psychikę by usiąść za kierownicą w używanym samochodzie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mjstyle Napisano 7 Kwietnia 2015 Udostępnij Napisano 7 Kwietnia 2015 I tu jest pole do popisu dla nowego produktu Miernik grubosci lakieru opakowany w rozwijana miarke Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
AkuQ Napisano 7 Kwietnia 2015 Udostępnij Napisano 7 Kwietnia 2015 > I tu jest pole do popisu dla nowego produktu > Miernik grubosci lakieru opakowany w rozwijana miarke Patentuj! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mjstyle Napisano 7 Kwietnia 2015 Udostępnij Napisano 7 Kwietnia 2015 > Patentuj! A w życiu. Juz mam groźby na privach od Chinczyków. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
slon Napisano 7 Kwietnia 2015 Autor Udostępnij Napisano 7 Kwietnia 2015 > Imho zbieżność, geometria i oględziny blacharskie z pomiarem powłoki w 99,9% wystarczają do zakupu > dowolnego samochodu (mowa o sprawdzeniu pod kątem wypadkowości, jeszcze można kompa podpiąć > czy błędów nie ma i testy urządzeń prawidłowe są. > Ten 00,1% osobników powinna jeździć zbiorkomem bądź rowerem, bo mają za słabą psychikę by usiąść za > kierownicą w używanym samochodzie. Trochę OT - do badania zbieżności jest ważne aby felgi były proste i ciśnienie w oponach idetyczne we wszystkich kołach? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wald0 Napisano 7 Kwietnia 2015 Udostępnij Napisano 7 Kwietnia 2015 > Trochę OT - do badania zbieżności jest ważne aby felgi były proste i ciśnienie w oponach idetyczne > we wszystkich kołach? Z krzywymi felgami sobie poradzą (o ile nie odwalają totalnej fuszerki) A ciśnienie jakiś znikomy wpływ może i ma, pewnie niemierzalny (nie mówię tu o skrajnym flaku), ale co szkodzi wyrównać nawet na wszelki wypadek? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
slon Napisano 7 Kwietnia 2015 Autor Udostępnij Napisano 7 Kwietnia 2015 > Z krzywymi felgami sobie poradzą (o ile nie odwalają totalnej fuszerki) > A ciśnienie jakiś znikomy wpływ może i ma, pewnie niemierzalny (nie mówię tu o skrajnym flaku), ale > co szkodzi wyrównać nawet na wszelki wypadek? Wiesz co tak mi sie przypomniało, robiłem z pół roku temu zbieżność i jak jechałem na stacje sprawdziłem ciśnienie i w jednej było 1,2 a w drugiej książkowo 2,4. Nie reklamowałem bo nie wiedziałem czy to ma wpływ. Kiedyś jak byłem przy takiej robocie to widziałem, że ktoś sprawdzał ciśnienie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
chris_66 Napisano 7 Kwietnia 2015 Udostępnij Napisano 7 Kwietnia 2015 > Ja znalazłem cos takiego : > "Bardzo dobre rezultaty przynosi wykonanie pomiaru długości samochodu, a ściślej – > odległości najdalej wysuniętych ku przodowi i tyłowi jej stałych elementów. Zderzaki, ramki > reflektorów itd nie zaliczają się do nich. Pomiar wykonuje się płócienną taśmą mierniczą > (metalowa może zarysować powłokę lakierniczą) rozciągając ją wzdłuż boku pojazdu, na takiej > samej wysokości po obu stronach. > Gdy jedna ze stron pojazdu jest dłuższa od drugiej o ponad 1 cm, można niemal mieć pewność, że były > jego karoserii wykonywane jakieś prace, związane z usuwaniem skutków stłuczki lub wypadku. > Bywa, że długości obu boków tego samego niewielkiego pojazdu osobowego są od siebie różne > nawet o 4 i więcej centymetrów. Różnica długości poniżej 10 mm może być wynikiem błędu > montażowego w fabryce." można przy pomocy sznurka i "cyrkla" i miarki ustawić całe zawieszenie w samochodzie to czemu niby tą metodą nie można by pobieżnie nawet ocenić stanu przy zakupie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
koNik Napisano 7 Kwietnia 2015 Udostępnij Napisano 7 Kwietnia 2015 > Hit internetów kupiec z metrówką do kumpla na plac w komisie przysalonowym kiedyś tacy wpadli i zaczęli mierzyć auto które było po dzwonie no i rzeczywiście różnica w rozstawie osi wyszła ok 3cm kumpel udał greka i pokazał inne bite auto i powiedział ludziom że tamto na pewno nie było rozbite i żeby tamto zmierzyli też wyszło podobnie źle Państwo już wtedy spokojni, zakupili pierwszy pojazd wiem wiem, mało śmieszne, ale prawdziwe. Nie ufajcie komisom przysalonowym Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kovic Napisano 7 Kwietnia 2015 Udostępnij Napisano 7 Kwietnia 2015 > Hej > Jakiś czas temu był dosyć aktywny wątek dotyczący zakupu auta 8-10 lat gdzie pisałem też o "teorii" > mierzenia auta. Wykonał to jeden warsztat podczas oględzin jakimś cyfrowym miernikiem > Czy jest faktycznie sens mierzyć auto od środka koła do drugiego? > Czy np. niższe ciśnienie w oponie, luz na wahaczu, krzywa fegla nie sfałszują pomiaru? > Pytam bo raz się spotkałem z tym w życiu i zastanawiam się czy jest w ogóle sens. > Pzdr > Słoń Warto ( kupując auto ) przejechać na geometrię pasywną 3D. Każda dobra geometria pomierzy co do dziesiątych milimetra przesunięcia osi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
AkuQ Napisano 8 Kwietnia 2015 Udostępnij Napisano 8 Kwietnia 2015 > do kumpla na plac w komisie przysalonowym kiedyś tacy wpadli i zaczęli mierzyć auto które było po > dzwonie no i rzeczywiście różnica w rozstawie osi wyszła ok 3cm > kumpel udał greka i pokazał inne bite auto i powiedział ludziom że tamto na pewno nie było rozbite > i żeby tamto zmierzyli > też wyszło podobnie źle > Państwo już wtedy spokojni, zakupili pierwszy pojazd > wiem wiem, mało śmieszne, ale prawdziwe. Nie ufajcie komisom przysalonowym Czyli małpy miały brzytwę, którą zaczęły wymachiwać i się nią pochlastały-o tym właśnie piszę, nie narzędzia a rozum, nie masz w danym temacie, weź kogoś kto ma. Nie każdy musi być lekarzem, farmaceutą, blacharzem,mechanikiem, urzędnikiem i prawnikiem w jednym, a jakoś u nas właśnie tak to się odbywa, no i są skutki, jest jak jest. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.