bez Napisano 13 Maja 2015 Udostępnij Napisano 13 Maja 2015 Ww. silniki nie mają dobrej sławy. Podobno od 2009 r. poprawili je na tyle, że już warto. Prawda to? Znam kilka osób jeżdżących toyotami z tymi silnikami i nie słyszałem, żeby coś się złego działo ? Co szanowna useria może powiedzieć o tych silnikach? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jakubek Napisano 13 Maja 2015 Udostępnij Napisano 13 Maja 2015 > Ww. silniki nie mają dobrej sławy. Podobno od 2009 r. poprawili je na tyle, że już warto. > Prawda to? > Znam kilka osób jeżdżących toyotami z tymi silnikami i nie słyszałem, żeby coś się złego działo ? > Co szanowna useria może powiedzieć o tych silnikach? Czytaj . Zbliża się weekend to znajdziesz chyba tyle czasu . http://avensis.info/viewtopic.php?f=71&t=12956 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tjaszo Napisano 13 Maja 2015 Udostępnij Napisano 13 Maja 2015 > Ww. silniki nie mają dobrej sławy. Podobno od 2009 r. poprawili je na tyle, że już warto. > Prawda to? > Znam kilka osób jeżdżących toyotami z tymi silnikami i nie słyszałem, żeby coś się złego działo ? > Co szanowna useria może powiedzieć o tych silnikach? mam 2.2D-CAT 150KM z lipca 2009 ma nakrecone ~135kkm i nadal jezdzi, nie poci sie, nie wydaje sie zeby cos zlego sie dzialo, a nawet jesli to jest serwisowany w ASO wiec teoretycznie do 7lat i 180kkm ma wsparcie producenta wiec jestem troche kryty. Do tego dokupilem sobie ubezpieczenie serwisowe toyoty wiec jakby nie 'gwarancja' to jest szansa ze pojdzie z ubezpieczenia serwisowego Kupilem, jezdze i poza tym ze chleje rope jak student browary w juwenalia to narazie nic mu nie dolega Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Cinek Napisano 13 Maja 2015 Udostępnij Napisano 13 Maja 2015 > Ww. silniki nie mają dobrej sławy. Podobno od 2009 r. poprawili je na tyle, że już warto. > Prawda to? > Znam kilka osób jeżdżących toyotami z tymi silnikami i nie słyszałem, żeby coś się złego działo ? > Co szanowna useria może powiedzieć o tych silnikach? Jeśli je poprawili, a Twoi znajomi nie narzekają to brać i się cieszyć. Ja na przykład mam owianego złą sławą 2.0 TDI, co prawda po poprawkach wszelakich ale osoby nie siedzące w temacie się krzywią bo mam najgorszy silnik pod słońcem. A ja złego słowa na niego nie powiem. Tyle gwoli przykładu ode mnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Tilok Napisano 13 Maja 2015 Udostępnij Napisano 13 Maja 2015 > Co szanowna useria może powiedzieć o tych silnikach? W zaprzyjaźnionej firmie mają 2,2 D-CAT 177KM z 2009 roku. Na chwilę obecną ma 250 kkm oryginalnego przebiegu i nadal jeździ. Ogólnie z tego co wiem to nie narzekają na nią, ale jest dwóch stałych użytkowników i serwis cały czas ASO. Jeśli chcesz to dowiem się czy były jakieś poważniejsze wtopy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
muzz Napisano 14 Maja 2015 Udostępnij Napisano 14 Maja 2015 u mnie ponad 170kkm i też brak oznak problemów... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mustaff14 Napisano 14 Maja 2015 Udostępnij Napisano 14 Maja 2015 Miałem avensisa z tym slinkiem. 2007 rok, 215kkm, odkupiony od rodziny. Samochód był bardzo zadbany, zawsze wszystko robione na czas. Kupiłem jak miał 189 kkm (100 % pewny). Przy 120 kkm uszczelka pod głowicą w ramach gwarancji. Do przebiegu 215kkm padły jeszcze 4 wtryski, dwumas i egr. Także duża cienizna. Tam siedzi układ wtryskowy denso, jedyna możliwość naprawy to wymiana na nowe elementy, bo nie ma części do regeneracji. Ogólnie nie polecam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
rostex Napisano 14 Maja 2015 Udostępnij Napisano 14 Maja 2015 Silniki sprzed modernizacji miały problem z erozją płaszczyzny bloku przy tulejach w miejscu styku z UPG, dlatego też często Toyota wymieniała bloki na gwarancji. Blok oczywiście był aluminiowy, jak widać nadmierne kombinacje mszczą się. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Qrak Napisano 14 Maja 2015 Udostępnij Napisano 14 Maja 2015 > Silniki sprzed modernizacji miały problem z erozją płaszczyzny bloku przy tulejach w miejscu styku > z UPG, ... to cytat z autoświata? nie ma żadnej erozji...problem z silnikami D4D jest z powodu odkladającego sie nagaru na tlokach.... nagar sie odkłada przez te 100-150kkm aż tłok w końcu zaczyna uderzać w głowice...puszcza uszczelka W tym moemencie normalny użytkownik zauważy, ze cos jest nie tak...bo płynu chłodniczego albo ubywa albo nadmiarowym wężykiem chlapie po całym wygłuszeniu maski... Ale jak ktoś oleje sprawe to w koncu głowica zaczyna się przemieszczać po bloku..robiąc wżery....i tutaj mamy tą 'korozje' dziennikarzy wystarczy z tego sobie zdawać sprawe i raz na 15-20kkm zalać do baku porzadny srodek czyszczacy wtryski/nagar i jeździć a nie strzelać z tyłka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
volf6 Napisano 14 Maja 2015 Udostępnij Napisano 14 Maja 2015 > to cytat z autoświata? > nie ma żadnej erozji...problem z silnikami D4D jest z powodu odkladającego sie nagaru na > tlokach.... > nagar sie odkłada przez te 100-150kkm aż tłok w końcu zaczyna uderzać w głowice...puszcza uszczelka To Twoje twierdzenie też brzmi jak z autoświata Dlaczego akurat w tym dieslu odkłada się nagar niszczący głowice w silnikach innych producentów nie Przecież komora spalania jest we wnęce tłoka więc historia z tym nagarem jest trochę dziwna Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
muzz Napisano 15 Maja 2015 Udostępnij Napisano 15 Maja 2015 > To Twoje twierdzenie też brzmi jak z autoświata > Dlaczego akurat w tym dieslu odkłada się nagar niszczący głowice w silnikach innych producentów > nie > Przecież komora spalania jest we wnęce tłoka więc historia z tym nagarem jest trochę dziwna ale tak najprawdopodobniej jest... osobiście mam wrażenie patrząc na forumy, że najwięcej napraw mają samochody poruszające się po mieście a najmniej te jeżdżące trasy gdzie silnik zdąży się porządnie nagrzać, pracuje w dobrych warunkach etc. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
muzz Napisano 15 Maja 2015 Udostępnij Napisano 15 Maja 2015 > Tam siedzi układ wtryskowy denso, jedyna możliwość naprawy to > wymiana na nowe elementy, bo nie ma części do regeneracji. Ogólnie nie polecam. już można kupić regenerowane przez Denso Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
FILIPPO Napisano 17 Maja 2015 Udostępnij Napisano 17 Maja 2015 (2.2 D-cat 177 KM 2007 r) - przejechane trochę ponad 100 tys. Póki co spokój - biorąc pod uwagę fakt, że miał włożoną dopałkę = HOPA a potem Steinbauera (+sprintbooster) to poza łożyskiem lewy przód nic się nie wydarzyło. W mieście trudno zejść poniżej 10 l. Po rozmowach z kilkoma mechanikami z ASO jak i tych, którzy w ASO już nie pracują ( ) - podobno nie ma reguły, że każdy silnik musi mieć problem z uszczelką. Pojawia się też opinia, że te od dealerów z PL miewają częściej. Pzdr. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Qrak Napisano 18 Maja 2015 Udostępnij Napisano 18 Maja 2015 > To Twoje twierdzenie też brzmi jak z autoświata > Dlaczego akurat w tym dieslu odkłada się nagar niszczący głowice w silnikach innych producentów > nie w poprzednich D4D Toyoty klopotu nie było... ale w nowszych blok/głowica jako materiału użyto aluminium...i albo za ciasno spasowane ...albo mhmm Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Qrak Napisano 18 Maja 2015 Udostępnij Napisano 18 Maja 2015 > już można kupić regenerowane przez Denso nie do wszystkich Denso wypuścilo procedure/zestawy regeneracyjne.. akurat do tych 2.2 DCAT (wtryskiwacze piezoelektryczne) nie ma możiwości regeneracji na dzień dzisiejszy... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Qrak Napisano 18 Maja 2015 Udostępnij Napisano 18 Maja 2015 > (2.2 D-cat 177 KM 2007 r) - przejechane trochę ponad 100 tys. Póki co spokój - biorąc pod uwagę > fakt, że miał włożoną dopałkę = HOPA a potem Steinbauera (+sprintbooster) to poza łożyskiem > lewy przód nic się nie wydarzyło. .... to wtryskiwaczom daje jeszcze max 50kkm życia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
FILIPPO Napisano 18 Maja 2015 Udostępnij Napisano 18 Maja 2015 > to wtryskiwaczom daje jeszcze max 50kkm życia Z praktyki czy czysto teoretycznie ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Qrak Napisano 18 Maja 2015 Udostępnij Napisano 18 Maja 2015 > Z praktyki czy czysto teoretycznie ? z praktyki jak to wyglada po 80-100kkm na boxie.. polecam podłączyć pod kompa i zerknać na parametr "Common Rail pressure" bez boxa...a nastepnie z podlaczonym boxem ....silnik 'idle' wyjdzie szydło z worka jakie box ustawia cisnienie ...a wtryskiwacze z gumy nie są Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
DZIDA Napisano 18 Maja 2015 Udostępnij Napisano 18 Maja 2015 > to cytat z autoświata? > nie ma żadnej erozji...problem z silnikami D4D jest z powodu odkladającego sie nagaru na > tlokach.... > nagar sie odkłada przez te 100-150kkm aż tłok w końcu zaczyna uderzać w głowice...puszcza uszczelka > W tym moemencie normalny użytkownik zauważy, ze cos jest nie tak...bo płynu chłodniczego albo ubywa > albo nadmiarowym wężykiem chlapie po całym wygłuszeniu maski... > Ale jak ktoś oleje sprawe to w koncu głowica zaczyna się przemieszczać po bloku..robiąc wżery....i > tutaj mamy tą 'korozje' dziennikarzy > wystarczy z tego sobie zdawać sprawe i raz na 15-20kkm zalać do baku porzadny srodek czyszczacy > wtryski/nagar i jeździć a nie strzelać z tyłka 1. w nromalnym aucie nic nie trzeba lać do baku oprócz paliwa 2. jest to masowy problem - w robocie mieliśmy ave i po 1,5 roku od kupna (nówki salonowej) zmieniany był silnik Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Qrak Napisano 18 Maja 2015 Udostępnij Napisano 18 Maja 2015 > 1. w nromalnym aucie nic nie trzeba lać do baku oprócz paliwa a w silniku toyoty z aluminiowym blokiem wystarczy raz na 10-15kkm wlać srodek usuwający nagar i czyszczący wtryski ...jedyne 80pln....no jak nic kryterium dyskwalifikujace silniki > 2. jest to masowy problem - w robocie mieliśmy ave i po 1,5 roku od kupna (nówki salonowej) > zmieniany był silnik a to potwierdzenie tego, że bloki Toyota głownie wymieniała w autach słuzbowych...kierowcy jeździli 'do końca' ...brak płynu chłodniczego i wskaźnik temp na czerwonym polu przeważnie nie wymuszał na nich włączenia procesu myślowego Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
FILIPPO Napisano 18 Maja 2015 Udostępnij Napisano 18 Maja 2015 > z praktyki jak to wyglada po 80-100kkm na boxie.. > polecam podłączyć pod kompa i zerknać na parametr "Common Rail pressure" bez boxa...a nastepnie z > podlaczonym boxem ....silnik 'idle' > wyjdzie szydło z worka jakie box ustawia cisnienie ...a wtryskiwacze z gumy nie są Warto poczytać o tym czym jest HOPA lub Steinbauer - a potem pisać o podnoszeniu ciśnienia tu i ówdzie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
FILIPPO Napisano 18 Maja 2015 Udostępnij Napisano 18 Maja 2015 > a w silniku toyoty z aluminiowym blokiem wystarczy raz na 10-15kkm wlać srodek usuwający nagar i > czyszczący wtryski ...jedyne 80pln....no jak nic kryterium dyskwalifikujace silniki > a to potwierdzenie tego, że bloki Toyota głownie wymieniała w autach słuzbowych...kierowcy jeździli > 'do końca' ...brak płynu chłodniczego i wskaźnik temp na czerwonym polu przeważnie nie > wymuszał na nich włączenia procesu myślowego A jaki to ten środek "złoty" (producent) , który należy wlewać i który przy okazji nie załatwi innych podzespołów ? Ktoś to sprawdził, że faktycznie działa ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wlad Napisano 18 Maja 2015 Udostępnij Napisano 18 Maja 2015 > a to potwierdzenie tego, że bloki Toyota głownie wymieniała w autach słuzbowych...kierowcy jeździli > 'do końca' ...brak płynu chłodniczego i wskaźnik temp na czerwonym polu przeważnie nie > wymuszał na nich włączenia procesu myślowego szwagier mial verso 2.2 D4D i mimo ze jest swiadomym uzytkownikiem to po prostu pewnej nocy temperatura skoczyla do gory[i tutaj sie nie mylisz-faktycznie nie patrzyl na wskaznik na czerwonym polu,bo w w verso takiego po prostu nie ma ]i bylo po robocie.nie bylo wczesniej zadnych wyciekow i innych historii-szwagier jest pedantem w sprawach samochodowych i nie dopuszcza do bylejakosci w aucie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.