Skocz do zawartości

Ktoś mi objechał bok, pomysły na naprawę?


tomy

Rekomendowane odpowiedzi

Szlak mnie trafił jak wczoraj zobaczyłem, albo pod sklepem na "L", albo na parkingu pod blokiem ktoś mi obiechał Foke  :ogien:

 

DSC02562-3.jpg

IMG_2501-3.jpg

 

Wolałbym nie malować całego elementu, jak się da :hmm:

Słyszałem, coś czytałem o naprawach spot, punktowych ktoś coś doradzi, poleci :blagam:

Pozdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to raczej drzwi komuś poleciały albo wózek z zakupami. 

Imo i tak nie obejdzie się bez malowania elementu i cieniowania, a foty trzymaj na zaś, jak będziesz sprzedawać i trafisz na rycerza z miernikiem lakieru- generalnie współczuję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wolałbym nie malować całego elementu, jak się da :hmm:

Olej to! Za kilka lat ten samochód i tak zostanie przetopiony na nowy. Z przeglądu za to nie wylecisz, na jazdę nie ma wpływu. Kupisz sobie nowy i będziesz żałował wydanych pieniędzy na naprawę. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kłuje mnie to jednak w oczy i chyba chciałbym w jakiś sposób naprawić, samochód nie był malowany i lakierowanie całego elementu i cieniowanie błotnika to trochę słabo :hmm:

Niby mam AC, ale może właśnie da się to załatwić jakoś mniej inwazyjnie, na własny koszt.

Ktoś zna, albo słyszał o tej firmie? http://www.s-plus.pl/

Zamierzam jutro się dowiedzieć, albo podjechać jak znajdę czas.

Pozdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To po co płacić AC?

 

Mam udział w szkodzie 500zł, a do malowania elementu nie jestem do końca przekonany, więc skorzystanie w tym przypadku z AC może nie być do końca opłacalne, chyba że jednak wstawić do ASO i zrobić malowanie jak trzeba 8-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kłuje mnie to jednak w oczy i chyba chciałbym w jakiś sposób naprawić, samochód nie był malowany i lakierowanie całego elementu i cieniowanie błotnika to trochę słabo :hmm:

Dziś kłuje. Za kilka dni mniej, a za kilka tygodni przestaniesz zauważać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Ktoś zna, albo słyszał o tej firmie? http://www.s-plus.pl/

 

W splusie robiłem kiedys naprawę, szczerze mówiąc poszukaj po okolicy firmy co wyciągają po gradzie , wyjdzie taniej niż splus, wg mnie da się to zniwelować prawie do zera i będzie niewidoczne, załamania lakieru nie widzę, bardzo ostrych krawędzi też nie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zabiorę głos raz jeszcze - jeśli w grę wchodzi malowanie elementu (czyli jak widzę drzwi i całej "ćwiary") to ja bym sprawdził miernikiem grubość lakieru na całym aucie czy fabryczna. Jeśli tak, to bym tylko spolerował i zostawił. Jeśli coś w samochodzie było wcześniej malowane, a uszkodzenie kłuje w oczy to porobił bym fotki i oddał do lakiernika.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie w splusie bez malowania, tylko samej próby wyciągnięcia (na podstawie zdjęć) mogą się podjąć, sam nie wiem czy do nich jechać i próbować.

Tutaj http://www.nextadv.com.pl/tylko malowanie z cieniowaniem, ale nie wiem czy firma ok?

Wysłałem jeszcze zapytanie do firmy Puller, jak ktoś coś jeszcze może polecić w Warszawie i okolicach to poproszę :blagam:

edit: dizzastar żaden element z blachy nie był malowany, poza  wymienianymi plastikowymi zderzakami.

Pozdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zabiorę głos raz jeszcze - jeśli w grę wchodzi malowanie elementu (czyli jak widzę drzwi i całej "ćwiary") to ja bym sprawdził miernikiem grubość lakieru na całym aucie czy fabryczna. Jeśli tak, to bym tylko spolerował i zostawił. Jeśli coś w samochodzie było wcześniej malowane, a uszkodzenie kłuje w oczy to porobił bym fotki i oddał do lakiernika.

a co ma grubość lakieru na aucie? naprawdę trzeba do decyzji dokładać: "bo jak kiedyś będę sprzedawał, to muszę zrobić dobrze kupującemu, żeby się "wersja" o lakierze kleiła?"

 

jak razi - naprawić. jak nie razi zostawić...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a co ma grubość lakieru na aucie? naprawdę trzeba do decyzji dokładać: "bo jak kiedyś będę sprzedawał, to muszę zrobić dobrze kupującemu, żeby się "wersja" o lakierze kleiła?"

 

jak razi - naprawić. jak nie razi zostawić...

Tylko taka, że jeśli cały samochód jest w oryginale to można rozważyć zostawić oryginał. Będzie gorzej wyglądał, ale będzie niemalowany. Ja tak zrobiłem. Przy sprzedaży też będzie miało to znaczenie. Jeśli coś już było wcześniej lakierowane, to łatwiej podjąć decyzję o kolejnej naprawie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko taka, że jeśli cały samochód jest w oryginale to można rozważyć zostawić oryginał. Będzie gorzej wyglądał, ale będzie niemalowany. Ja tak zrobiłem. Przy sprzedaży też będzie miało to znaczenie. Jeśli coś już było wcześniej lakierowane, to łatwiej podjąć decyzję o kolejnej naprawie.

niemalowalność auta popularnego :) dobre... do głowy by mi nie przyszło, żeby podejmować taką decyzję w oparciu o kryterium "Co powie KIEDYŚ kupujący".

 

przy sprzedaży jak dla kupującego stare i popularne auto... coś takiego ma znaczenie i zaczyna marudzić, to odsyłam do salonu / tudzież allegro :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

niemalowalność auta popularnego :) dobre... do głowy by mi nie przyszło, żeby podejmować taką decyzję w oparciu o kryterium "Co powie KIEDYŚ kupujący".

 

przy sprzedaży jak dla kupującego stare i popularne auto... coś takiego ma znaczenie i zaczyna marudzić, to odsyłam do salonu / tudzież allegro :)

Kupujący nie jest gwoździem programu. Generalnie mam problem z takimi uszkodzeniami, bo z jednej strony cenię oryginalność pojazdu, z drugiej strony pedantyczność męczy... Ja zdecydowałem się nie naprawiać, nie kusić losu na kolejne parkowanie pod marketem, nie wydawać kasy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja s+ nie polecam. Co prawda nie wyciągali mi blachy, ale lakierowali "spot" ale wyszło to miernie.

 

Możesz spróbować w http://www.malaflota.pl/- robiłem tam poobcierany samochód i wyszło OK.

 

W jakim kolorze był samochód, malowałeś całe elementy? Bo ze srebrnym podobno trochę trudniej sie maskuje.

Jako, że to 500m od mojej pracy i gość wydaje się raczej konkretny to zaryzykuje i chyba pomaluje u nich.

Pozdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Bo ze srebrnym podobno trochę trudniej sie maskuje

 

Na wstępie powiem, że nie znam się na sztuce lakierowania, natomiast mam dość wyczulone oko na różnice w odcieniach na poszczególnych elementach. Srebrny jest upiorny w dobieraniu lakieru. Dla przykładu - mamy w domu wół roboczy marki Fabia I, od nowości po rodzinie. Kiedyś auto miało drobną szkodę - w ramach ubezpieczenia wymieniono prawy reflektor, błotnik i drzwi. Okazało się jednak, że kilkuletni lakier na samochodzie znacząco różni się od tego na nowych elementach. No i ASO w ramach tego samego zlecenia przelakierowało cały samochód, żeby wyrównać odcień do tego nowego. Te 2 wspomniane elementy mają grubość 90-100, a reszta auta ok. 220-240.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak pod sklepem to mają monitoring. Za jakaś "przysługę" ochrona ci sprawdzi kto to...

Monitoring raczej nie jest taki precyzyjny, że wyłapać kto walnął i zostawił taką mało widoczną wgniotkę. Poza tym kamera musiałaby być dokładnie między dwoma samochodami, żeby było widać moment uderzenia. A nawet dotknięcie drzwiami o inny samochód jeszcze nie powoduje wgniecenia - po to są listwy plastikowe na drzwiach, żeby właśnie delikatnie oprzeć o sąsiada i nie wyrządzić szkody.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W jakim kolorze był samochód, malowałeś całe elementy? Bo ze srebrnym podobno trochę trudniej sie maskuje.

Jako, że to 500m od mojej pracy i gość wydaje się raczej konkretny to zaryzykuje i chyba pomaluje u nich.

Pozdr.

To była srebrna Astra H kombi. Obtarty błotnik przedni, drzwi kierowcy, drzwi pasażera tył. Malowali: cały błotnik, drzwi kierowcy i cieniowali drzwi tylne. Jak się przyujrzałeśvto widać było 'odcięcie' na drzwiach tylnych, ale ja wiedziałem gdzie patrzeć.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obtarty błotnik przedni, drzwi kierowcy, drzwi pasażera tył. Malowali: cały błotnik, drzwi kierowcy i cieniowali drzwi tylne. Jak się przyujrzałeśvto widać było 'odcięcie' na drzwiach tylnych, ale ja wiedziałem gdzie patrzeć.

Generalnie "poprawki lakiernicze" na kilkuletnim wozie będzie poznać, mniej lub więcej, jak nie w świetle dziennym, to pod latarnią...

No chyba ze ktoś rozróżnia tylko podstawowe kolory, a niuansów w postaci "odcieni trzeciegoi rzędu" nie zauważa, to OK :]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

No to mogę napisać, że: auto pomalowane, głowa spokojna a warsztat zaproponowany przez el_guapo mogę polecić :oki:

Jak dla mnie wyszło ok, ciężko dojrzeć gdzie dokładnie się kończy i zaczyna malowanie.

Zakupiona glinka i puszeczka Collinite 476s, więc w sobotę przy :piwko: będzie jazda :palacz:

Pozdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.