Mirron Napisano 7 Października 2015 Udostępnij Napisano 7 Października 2015 Chodzi mie po głowie takie coś: http://allegro.pl/honda-accord-2008-executive-gaz-brc-xenon-navi-i5708375906.html Co sądzita? Co może go boleć, lub niedługo zaboleć? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jettison Napisano 7 Października 2015 Udostępnij Napisano 7 Października 2015 BRC - założona kilka miesięcy temu o to bym tego auta raczej nie kupił, jaki jest sens zakładać LPG i sprzedawać auto? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MaserTi Napisano 7 Października 2015 Udostępnij Napisano 7 Października 2015 Akurat gazem bym sie nie przejmował. Podobno niektórzy specjalnie gaz zakładają aby szybciej sprzedać i czasami nawet więcej zarobić Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
maro_t Napisano 7 Października 2015 Udostępnij Napisano 7 Października 2015 o to bym tego auta raczej nie kupił, jaki jest sens zakładać LPG i sprzedawać auto? bo ktoś wyjeżdża, bo potrzebuje kasy, bo jednak uznał że takie wielkie auto mu niepotrzebne, bo mu się znudziło... Co to za różnica dlaczego sprzedaje, trzeba samochód sprawdzić jak każdy używany i tyle Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Joki Napisano 7 Października 2015 Udostępnij Napisano 7 Października 2015 Co może go boleć, lub niedługo zaboleć? Wróżką nie jestem ale możesz zapytać sprzedającego po co usuwał wszystkie naklejki ze słupków? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
AkuQ Napisano 7 Października 2015 Udostępnij Napisano 7 Października 2015 o to bym tego auta raczej nie kupił, jaki jest sens zakładać LPG i sprzedawać auto? A to niby czemu?Sam założyłem 2 tyg temu gaz do auta co kupiłem na sprzedaż, ale zamierzam przekulać się nim przez zimę, potem sprzedam, cena instalacji będzie odpowiednio ujęta w cenie auta, a ja śmigam za 17zł/100km. Jakbym wywalił tą kasę w paliwo to bym przy sprzedaży tego nie odzyskał. Poza tym w moim przypadku zwrot instalacji to 4 miesiące, więc sprzedając nawet za pół roku w cenie takiej jak dałem za samą benzynę będzie opłacalne. Nie ma w tym nic dziwnego. BRC do takiej hondy to 2,4 tys a jak ktoś ma znajomego to poniżej lub w okolice 2 tyś wchodzi, więc...niewiele. Poza tym ludzie z różnych powodów zmieniają samochody, niektórzy bo im się nudzą, niektórzy bo im kasa na inny cel potrzebna np zakup mieszkania a jeszcze parę mies temu nie mieli klarownej sytuacji więc pojeździli sobie dobrym samochodem itp itd. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
AkuQ Napisano 7 Października 2015 Udostępnij Napisano 7 Października 2015 Wróżką nie jestem ale możesz zapytać sprzedającego po co usuwał wszystkie naklejki ze słupków? Przecież na lewym słupku ma wlepkę Hondy pod zamkiem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jettison Napisano 7 Października 2015 Udostępnij Napisano 7 Października 2015 @@AkuQ pewnie dobrze wiesz jak można popsuć silnik nieprawidłowym montażem i serwisowaniem LPG. Ja jakoś nie ufny jestem w stosunku do takich dziwnych zachowań. Zazwyczaj LPG montuje się, żeby sobie taniej jeździć przez jakiś czas. Sprzedaż auta przed amortyzacją kosztów instalacji jest dla mnie nietypowa. Natomiast w silnikach K20 regulacja luzów zaworowych jest ręczna - dość prosta ale trzeba o niej pamiętać i przy LPG regularnie ustawiać. Trochę bałbym się takiego auta i na pewno wolałbym kupić taniej i założyć LPG zgodnie ze sztuką bo samochód nie jest tani. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
AkuQ Napisano 7 Października 2015 Udostępnij Napisano 7 Października 2015 Ale jeśli kilka mies wstecz to albo była wykonywana regulacja albo nie. Co do sprzedaży, to zapewne wliczona jest w koszty sprzedaży. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Filipfm Napisano 7 Października 2015 Udostępnij Napisano 7 Października 2015 Natomiast w silnikach K20 W 8 gen seria K ostała sie w 2.4 2.0 to seria R, kuzyn silnika 1.8 z Civica. Ale regulacja na tej samej zasadzie czyli bez udziwnien Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mirron Napisano 7 Października 2015 Autor Udostępnij Napisano 7 Października 2015 chyba jednak jakiś wałek.. sprzedawca twierdzi ze sie pomylił i przebieg z licznika to 171 tys km a nie 159 jak podał w ogłoszeniu, nie pamięta kiedy założył gaz ale gdzieś w grudniu może styczniu... sprowadził auto gdzies koło 2012 a może 13 roku... zaś po wpisaniu danych sprzedawcy do popularnej wyszukiwarki można wywnioskować że ów Pan często sprzedaje pojazdy... hymmmmmm........ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
rwIcIk Napisano 8 Października 2015 Udostępnij Napisano 8 Października 2015 Pierwsze trzeba było się zapytać, kto jest właścicielem wpisanym w dowodzie rejestracyjnym i książce pojazdu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
p i p p Napisano 8 Października 2015 Udostępnij Napisano 8 Października 2015 Pytanie natury...okołotematowej: Czy naprawdę ogłoszenie, które ma gigantyczną, kolorową czcionkę z wylistowanym wyposażeniem i tekst typu "jako mama, naprawdę polecam", a na dokładkę wielkie zdjęcia, które są lepsze niż w fabrycznych prospektach, przyciąga potencjalnych klientów? To ogłoszenie budzi zaufanie? Jest wyczerpujące? Ciągnie jak wędka czy może jest tak naturalne, żeby nie szukać drugiego dna? Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mirron Napisano 8 Października 2015 Autor Udostępnij Napisano 8 Października 2015 Pytanie natury...okołotematowej: Czy naprawdę ogłoszenie, które ma gigantyczną, kolorową czcionkę z wylistowanym wyposażeniem i tekst typu "jako mama, naprawdę polecam", a na dokładkę wielkie zdjęcia, które są lepsze niż w fabrycznych prospektach, przyciąga potencjalnych klientów? To ogłoszenie budzi zaufanie? Jest wyczerpujące? Ciągnie jak wędka czy może jest tak naturalne, żeby nie szukać drugiego dna? Pozdrawiam. ja jak niedawno sprzedawałem samochód, zrobiłem podobne ogłoszenie jeśli chodzi o zdjęcia.. w sensie zamieściłem fotki wszystkiego co w mojej ocenie winno być w rozdzielczości wyższej niż standardowo dopuszcza allegro, plus do tego rzetelny opis auta ale bez wielkich tęczowych czcionek. W opisie wydawało mi się zawarłem wszystko co wiedziałem na temat auta, jakieś bolączki plus wyposażenie... nie wiem czy przyciągało czy nie ale kupił drugi z dzwoniących, pierwszy z oglądających... a telefonów jeszcze trochę było.... W tym konkretnym ogłoszeniu, w pierwszym rzucie drugiego dna nie szukałem.... ale po telefonie do właściciela, oraz wnikliwszej analizie zamieszczonych zdjęć stwierdziłem że 50/50 jest drugie dno.... wyżej napisałem: sprzedawca twierdzi ze sie pomylił i przebieg z licznika to 171 tys km a nie 159 jak podał w ogłoszeniu tymczasem na książce serwisowej jak by się lepiej przyjrzeć widnieje zapis 182 tys km z datą zdaje się 2013r... więc bez oglądania i wnikliwej analizy pojawia się trzeci przebieg tego auta... nie wiem może to podane kilometry na kolejną wymianę itp.. cholera wie, ale tego na pewno nie dowiemy się od Pana "właściciela" Czy ogłoszenie jest wyczerpujące? - nie ;-) Ciągnie jak wędka czy może jest tak naturalne, żeby nie szukać drugiego dna? - chyba tak Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
AkuQ Napisano 8 Października 2015 Udostępnij Napisano 8 Października 2015 Pytanie natury...okołotematowej: Czy naprawdę ogłoszenie, które ma gigantyczną, kolorową czcionkę z wylistowanym wyposażeniem i tekst typu "jako mama, naprawdę polecam", a na dokładkę wielkie zdjęcia, które są lepsze niż w fabrycznych prospektach, przyciąga potencjalnych klientów? To ogłoszenie budzi zaufanie? Jest wyczerpujące? Ciągnie jak wędka czy może jest tak naturalne, żeby nie szukać drugiego dna? Pozdrawiam. Czy jak idziesz do sklepu po ciuch to częściej wpadnie Ci w oko wyprasowany, powieszony przy głównym przejściu na manekinie/wieszaku, czy pognieciony, rzucony do kosza w kącie sklepu?Oba nowe, oba tej samej jakości. Pytanie było retoryczne. Ludzie chcą czystych, błyszczących samochodów nawet jak mają 15 lat, dlatego szybciej sprzeda się świeżo polakierowany po dzwonie niż bezwypadek z lekko wypłowiałym i porysowanym lakierem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
AkuQ Napisano 8 Października 2015 Udostępnij Napisano 8 Października 2015 chyba jednak jakiś wałek.. sprzedawca twierdzi ze sie pomylił i przebieg z licznika to 171 tys km a nie 159 jak podał w ogłoszeniu, nie pamięta kiedy założył gaz ale gdzieś w grudniu może styczniu... sprowadził auto gdzies koło 2012 a może 13 roku... zaś po wpisaniu danych sprzedawcy do popularnej wyszukiwarki można wywnioskować że ów Pan często sprzedaje pojazdy... hymmmmmm........ Skryty handlarzyk...no cóż, możesz zapytać go wprost jaki ma rzeczywisty przebieg i do ilu serwisowany, żeby nie było przykrych niespodzianek gdy staniecie twarzą w twarz, chociaż i tak najwięcej dowiesz się na miejscu, więc może warto podjechać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jettison Napisano 8 Października 2015 Udostępnij Napisano 8 Października 2015 Pytanie natury...okołotematowej: Czy naprawdę ogłoszenie, które ma gigantyczną, kolorową czcionkę z wylistowanym wyposażeniem i tekst typu "jako mama, naprawdę polecam", a na dokładkę wielkie zdjęcia, które są lepsze niż w fabrycznych prospektach, przyciąga potencjalnych klientów? To ogłoszenie budzi zaufanie? Jest wyczerpujące? Ciągnie jak wędka czy może jest tak naturalne, żeby nie szukać drugiego dna? Pozdrawiam. odpowiem po Jay'owemu - ogłoszenie to jest tylko reklama, ma zachęcić do kupna. Do mnie takie ogłoszenia nie przemawiają. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jettison Napisano 8 Października 2015 Udostępnij Napisano 8 Października 2015 @@Mirron człowiek nie może ustalić jaki właściwie ma przebieg auto które sprzedaje, a co dopiero wymagać od niego info nt. serwisowania. Dla mnie odpada Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mirron Napisano 8 Października 2015 Autor Udostępnij Napisano 8 Października 2015 Skryty handlarzyk...no cóż, możesz zapytać go wprost jaki ma rzeczywisty przebieg i do ilu serwisowany, żeby nie było przykrych niespodzianek gdy staniecie twarzą w twarz, chociaż i tak najwięcej dowiesz się na miejscu, więc może warto podjechać. chyba jednak odpuszczę, od gościa nie dowiem się niczego odn. przeszłości... twierdzi że bezwypadkowy, i gada że nic nie robił... nawet głupich hamulców przez rzekome 40 tys jakie zrobił na polskich drogach.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.