Skocz do zawartości

Znajomy przymierza sie do zakupu Xsary Picasso 1.6HDi 109KM


Lcf

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

jak w temacie, jakie sa bolaczki tego auta, silnik pewnie z dwumasa i FAPem. Na co zwracac szczegolna uwage ? Jakies wady konstrukcyjne tego silnika ?

200 kkm i tylko sprzęgło (Nie dwumasa) padło przez ten czas.

Patrz, czy progi nie koroduja pod drzwiami kierowcy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panewki! ;] podkładki pod wtryskami, zapach spalin w kabinie, stan dpf, poszarpywania przy jednostajniej jezdzie. Sprawdzić czy łańcuszki rozrządu czy nie dzwonią

 

 

Zaiste dziwnie sie czyta takie brednie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

jak w temacie, jakie sa bolaczki tego auta, silnik pewnie z dwumasa i FAPem. Na co zwracac szczegolna uwage ? Jakies wady konstrukcyjne tego silnika ?

 

Silnik uchodzi za jeden z bardziej udanych.

Wtryski się poddają regeneracji niskim kosztem, a jako, że jest montowany w kilkudziesięciu modelach różnych firm, łącznie z Fordem i Mini to dostępność części oryginalnych, używanych i zamienników jest doskonała.

 

O panewkach nie słyszałem, ale uszczelki wtrysków i zapach spalin w kabinie to fakt - zdarzyło mi się raz.

Ale wystarczy kupić torxa do wtryskiwaczy i co wymianę oleju sprawdzić dokręcenie wtryskiwaczy (5 min roboty) i w razie luzu - dokręcić.

 

Leci też olej z odmy do układu powietrznego i po prostu przesiąka na uszczelnieniach, ale podobno to norma po jakimś przebiegu. Oleju nie ubywa w silniku.

Turbina o zmiennej geometrii sprawna i bez luzów.

 

Bardzo ładna kultura pracy, silnik chodzi miękko jak benzynka, w przeciwieństwie do VAGów, które chodzą bardzo twardo i dizlowato.

Z FAPem ani dwumasą nie miałem żadnych problemów.

 

Silnik ma też dwie elektryczne przepustnice w dolocie, więc nie ma szans na rozbiegnięcie się, bo wyłączenie silnika odcina też powietrze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaiste dziwnie sie czyta takie brednie...

Co konkretnie?

Problem panewek w cytrynach jest mniej znany, lecz też występuje. Pytanie czy w aucie jest FAP czy dpf. FAP się wymiana co ok 120 kkm. W silniku także wymienia się łańcuszki rozrządu. Sam 0rzerabialem podkładki pod wtryskami, FAP i problem poszarpywan przy jednostajniej jeździ. Te problemy tak samo mają cytryny.

Silnik ma świetną kulturę pracy jak na diesla i bardzo mało pali

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wszystko co napisales, fap jest obliczany na 180kkm, po tym przebiegu dolewka ew. wymiana Fapa na nowy/regenerowany. Podkladki zgadza sie, natomiast czesci do zrobienia tego po bozemu to 100-120zl za zestaw, poszarpywania przy jednostajnej jezdzie to pewnie EGR bedzie. Łańcuszek rozrządu i jego wymiana to okolice 200kkm wiec nie bardzo rozumiem problem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiemy z którego roku i z jakim przebiegiem ktoś chce kupić tego Citroena.

Citroen podaje, że FAP się wymienia co 180 kkm? Widzisz Ford podawał 120 kkm. Poszarpywanie nie jest związane z egr.

Silnik całkiem sympatyczny dopóki nie zacznie się sypac. Jeżeli auto ma głównie jeździć po mieście to szkoda kasy na diesla.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no coz.... to moze niech uzytkownicy sie doedukuja? bo mokre systemy FAP sa naprawde bezproblemowymi systemami.

Użytkowałem takiego mokrego FAP i akurat zawsze chciał się wypala jak podjechałem pod pracę. Przerywałem wypalanie i pod mieszkaniem zaczynał się znowu wypalać. Czasami specjalnie jeździłem na obwodnicę Krakowa, żeby się wypalił. Często zanim dostałem się na obwodnicę to już zdążył zakończyć procedurę wypalania. Uprzedzam oskarżenia, że źle Użytkowałem diesla z FAP. Co tydzień robiłem trasę po 100 km w jedna stronę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nigdy nie zwracam uwagi na to czy sie wypala czy nie, potrzebuje to gasze, nigdy nie zdarzylo sie zeby byly problemy a autem zrobilem ~30kkm, z czego duza wiekszosc po miescie.. W dodatku wasze 1.6 HDi maja FAP'a zaraz za turbina, wiec wypalanie jego nastepuje bardzo szybko, problemem moze byc tylko nieodpowiedni styl jazdy i jazda na zbyt niskich obrotach...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

109KM nie musi mieć FAP (silniki/VIN o oznaczeniu E9HYC), sam miałem takiego w 307 kombi i przy 200kkm wymieniłem dwumasę na sztywne koło i sprzęgło od 90KM i tak dojeździł do 300kkm, po czym sprzedałem

 

dodatkowo przez 300kkm wymieniłem chłodnicę klimy, napęd rozrządu, raz tarcze z przodu, dwa razy klocki i tyle poza olejem i filtrami. Za radą mechanika zmieniałem olej trochę częściej (co 15kkm)

 

Było to mało problematyczne auto porównując do konkurencji

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakoś mechanicy tego nie potwierdzają, jak i sami użytkownicy :)

A ja potwierdzam. Ponad 200 tyś zrobione, płyn uzupelniany był przy 120 tyś. 0 problemów. Nie wiem, kiedy się wypala.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

109KM nie musi mieć FAP (silniki/VIN o oznaczeniu E9HYC), sam miałem takiego w 307 kombi i przy 200kkm wymieniłem dwumasę na sztywne koło i sprzęgło od 90KM i tak dojeździł do 300kkm, po czym sprzedałem

 z ciekawosci, pierwsze lepsze autko z portalu ma taki VIN VF7CH9HYB39712883, ma FAP czy nie ? (pogrubilem te czesc VINu ktora zdradza info czy FAP jest czy go nie ma ?)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

z ciekawosci, pierwsze lepsze autko z portalu ma taki VIN VF7CH9HYB39712883, ma FAP czy nie ? (pogrubilem te czesc VINu ktora zdradza info czy FAP jest czy go nie ma ?)

Nie boj się fapa w tym samochodzie.

Jest bezproblemowy, da się regenerowac, a jak się znudzi to wyciąć.

Ja mam i nie miałem żadnych problemów. A co to jrst wypalanie - nie wiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzwonilem dzis do kilku mechanikow i kazdy z nich powtarza to samo, uwazaj, bo leca w tym wtryski i turbiny i tym nas troche wystraszyli. Nie ukrywamy, ze wolelibysmy kupic benz i zalozyc do niej lpg, ale wybor w sensownych benzyniakach nijaki, a jak juz sie trafi to cena kosmos, a diesli ci u nas wysyp.

Sam mialem jakis czas ten motor w 407 SW i jakos dobrze go wspominam, co prawda zrobilem nim moze z 10-15kkm, ale tylko olej i filtry zmienilem i lalem rope, nic wiecej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzwonilem dzis do kilku mechanikow i kazdy z nich powtarza to samo, uwazaj, bo leca w tym wtryski i turbiny i tym nas troche wystraszyli. Nie ukrywamy, ze wolelibysmy kupic benz i zalozyc do niej lpg, ale wybor w sensownych benzyniakach nijaki, a jak juz sie trafi to cena kosmos, a diesli ci u nas wysyp.

Sam mialem jakis czas ten motor w 407 SW i jakos dobrze go wspominam, co prawda zrobilem nim moze z 10-15kkm, ale tylko olej i filtry zmienilem i lalem rope, nic wiecej.

 

Poszukajcie 2.0 HDI 90KM, praktycznie bez wad silnik. Żadnych dobrodziejstw w stylu 2masa, fapy etc. moc nie powala, ale pikusia nie kupuje się dla wirażkowania, tylko do dostojnej jazdy, a do tego nadaje się świetnie ten silnik, wypady po europie z kompletem pasażerów to był dla niego żywioł, niespiesznie po autostradach do 150-160 bo potem zaczynał spalać powyżej 7.5 litra, ale zawsze do celu. Taki wołek roboczy,

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzwonilem dzis do kilku mechanikow i kazdy z nich powtarza to samo, uwazaj, bo leca w tym wtryski i turbiny i tym nas troche wystraszyli. Nie ukrywamy, ze wolelibysmy kupic benz i zalozyc do niej lpg, ale wybor w sensownych benzyniakach nijaki, a jak juz sie trafi to cena kosmos, a diesli ci u nas wysyp.

Sam mialem jakis czas ten motor w 407 SW i jakos dobrze go wspominam, co prawda zrobilem nim moze z 10-15kkm, ale tylko olej i filtry zmienilem i lalem rope, nic wiecej.

Turbiny lecą, bo fatalnie jest rozwiązane smarowanie turbo.

Olej doprowadzony jest cienką i do tego powyginaną rurką... Wystarczy, że ktoś nie pilnuje wymian oleju a podkładki pod wtryskami są luźne, to błyskawicznie się zapycha.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@@AkuQ tylko, ze 2.0HDi powyzej 2005r ciezko trafic, glownie 1.6HDI 110KM i czasami trafi sie 90KM, czyli ten bez dwumasy i FAPa, zaczynamy i jego ewentualnie brac pod uwage

 

Bez dwumasy i FApa, ale z wtryskami siemensa, zamiast boscha.

W razie problemu z wtryskami regeneracja boscha to pikuś, przy wymianie siemensa, których się nie regeneruje i trzeba kupić nowe lub używki za worek kasy.

 

Ja też się bałem wersji 110 KM, ale po 5 latach, jak go mam - nic się nie popsuło z rzeczy charakterystycznych dla 110 KM.

W ciągu tych 5 lat padła mi rolka jednokierunkowa z alternatora, sprzęgło (bez wymiany dwumasy), maglownica ciekła, ale przestała po zalaniu prestone no leak, Innych awarii nie było, tylko eksploatacja.  A frajda z jazdy i kontrola trakcji ESP, które jest tylko w tej wersji - rekompensują strach.

 

To ESP jest całkiem fajne - nawet nie da się na rękawie zrobić obrotu, bo nie pozwoli.

Fajnie działa w zimie na lodzie - słychać jak pracują hamulce na zakrętach , aby jechać zgodnie z torem jazdy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Turbiny lecą, bo fatalnie jest rozwiązane smarowanie turbo.

Olej doprowadzony jest cienką i do tego powyginaną rurką... Wystarczy, że ktoś nie pilnuje wymian oleju a podkładki pod wtryskami są luźne, to błyskawicznie się zapycha.

 

Olej trzeba pilnować.  Ja zmieniam co 10 kkm i leję dedykowanego TOTALa bezpopiołowego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@@AkuQ tylko, ze 2.0HDi powyzej 2005r ciezko trafic, glownie 1.6HDI 110KM i czasami trafi sie 90KM, czyli ten bez dwumasy i FAPa, zaczynamy i jego ewentualnie brac pod uwage

 

Nic dziwnego, że ciężko trafić, gdyż wtedy był lift i zamienili 2.0 na 1,6.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@@AkuQ tylko, ze 2.0HDi powyzej 2005r ciezko trafic, glownie 1.6HDI 110KM i czasami trafi sie 90KM, czyli ten bez dwumasy i FAPa, zaczynamy i jego ewentualnie brac pod uwage

 

To może warto zejść z rocznika i mieć coś co uważane jest za bezproblemowe?Aczkolwiek ja bym tak nie dramatyzował z tym 1.6 hdi, jak się człowiek naczyta internetów to najlepiej nic nie kupować, bo i rowery się psują.

Sprawdzić dobrze dwumasę, silnik czy działa poprawnie i jeździć. Lać paliwo ze stacji, a nie z garażu od niewiadomo kogo, zmieniać olej co 10 tys (prosty zabieg, a unika się problemu z panewkami), co jakiś czas f. paliwa i śmigać. Dużo awarii wynika z tego, że ludzie nie potrafią obsługiwać nowoczesnego diesla, czyli najczęstsze ALE to: gaszenie rozgrzanego bez oddechu, kiepskie paliwo, rzadko zmieniany olej. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To może warto zejść z rocznika i mieć coś co uważane jest za bezproblemowe?Aczkolwiek ja bym tak nie dramatyzował z tym 1.6 hdi, jak się człowiek naczyta internetów to najlepiej nic nie kupować, bo i rowery się psują.

Sprawdzić dobrze dwumasę, silnik czy działa poprawnie i jeździć. Lać paliwo ze stacji, a nie z garażu od niewiadomo kogo, zmieniać olej co 10 tys (prosty zabieg, a unika się problemu z panewkami), co jakiś czas f. paliwa i śmigać. Dużo awarii wynika z tego, że ludzie nie potrafią obsługiwać nowoczesnego diesla, czyli najczęstsze ALE to: gaszenie rozgrzanego bez oddechu, kiepskie paliwo, rzadko zmieniany olej.

A jeszcze bardziej nowoczesne diesle to gaszą się same :/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Użytkowałem takiego mokrego FAP i akurat zawsze chciał się wypala jak podjechałem pod pracę. Przerywałem wypalanie i pod mieszkaniem zaczynał się znowu wypalać. Czasami specjalnie jeździłem na obwodnicę Krakowa, żeby się wypalił. Często zanim dostałem się na obwodnicę to już zdążył zakończyć procedurę wypalania. Uprzedzam oskarżenia, że źle Użytkowałem diesla z FAP. Co tydzień robiłem trasę po 100 km w jedna stronę.

No widzisz, bo dieslem to powinieneś takie trasy robić codziennie. Do miasta i na okazjonalne wypady raz w tygodniu kupuje się benzynę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No widzisz, bo dieslem to powinieneś takie trasy robić codziennie. Do miasta i na okazjonalne wypady raz w tygodniu kupuje się benzynę.

 

No, a w innym wątku mi napisali: jak robisz 100km raz w tygodniu to nie ma problemu, nic ci się nie będzie działo z dieslem. To jak to jest...?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No, a w innym wątku mi napisali: jak robisz 100km raz w tygodniu to nie ma problemu, nic ci się nie będzie działo z dieslem. To jak to jest...?

Diesel już przy zbliżaniu się do białej tablicy dostaje białej gorączki...

Jak nie kupisz ewidentnego niewypału (Mazda, Subaru itp) to przy takim użytkowaniu nic nie będzie się działo...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.