Skocz do zawartości

zwinne moto do turystyki. propozycje?


ulik87

Rekomendowane odpowiedzi

rozważam między Tracerem 900 (jeździłem, bardzo mi odpowiada) a Tigerem 800 (muszę się przejechać, ale będę mial opcję jedynie nowej demówki z salonu, a celowałbym w kilkulatka, coś ponoć ostatnio pozmieniali).

co prawda nie potrzebuję jakichś offroadowych możliwości, ale tiger w gruncie rzeczy jest dość podobnym moto. masa chyba ta sama, pozycja wydaje się podobna. gdyby nie fakt, że tigera można kupić troszkę starszego i za 2/3 ceny yamahy, pewnie bym nawet nie siadał na niego, jednak jeśli można wydać mniej za coś podobnego, czemu nie. zaletą tracera jest wygląd, który mnie odpowiada bardzo, LEDy, trakcja i ABS, zmienne mapy, centralna stopka w standardzie. w tigerze byłoby mniej bajerów, może trafi się ABS a centralna stopka, jeśli poprzednik zdecydował się dokupić. nie odpowiada mi wielgachna pucha z boku, chociaż łatwiej w razie potrzeby o niedrogi tłumik akcesoryjny, nie trzeba zmieniać całego wydechu jak w tracerze. 

no i pytanie. są jakieś podobne, kilkuletnie motocykle które warto rozważyć? chodzi o coś w miarę lekkiego, ale nadającego się na długie trasy, zapewniające dobrą osłonę przed wiatrem i wygodną pozycję, ale przy tym całkiem zwinne. sam niezbyt się interesuję motocyklami i nie znam różnych modeli, więc ciężko mi o pomysły. wiem, że v-strom i versys mi się nie podobajo :D 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przejedz się czyms od BMW

nawet z wyglądu duży i nieporęczny GS prowadzi się naprawde łatwo!

 

no i tak trochę wykluczające siebie wymagania 

lekki i zwinny / nadający sie na długie trasy z dobrą osłoną przed wiatrem 

 

udanego zakupu :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, akisel napisał:

przejedz się czyms od BMW

nawet z wyglądu duży i nieporęczny GS prowadzi się naprawde łatwo!

 

no i tak trochę wykluczające siebie wymagania 

lekki i zwinny / nadający sie na długie trasy z dobrą osłoną przed wiatrem 

 

udanego zakupu :)

no to właśnie pisał o Tigerze 800 X..

Ja też takiego rozważam,  na przyszły sezon.

Oglądałem V-Stroma, Ducatti Stradale, BMW 800 i 1200 oraz tego Tigera - z wyglądu Tiger i 1200GS jak dla mnie na pierwszym miejscu. Zawiodłem się na Stradale, V-strom 650 za mało KM - 67, Tiger 800 - 95, 800GS - 85,  1200GS - 105, ale jego można porównywać raczej do Triumpha 1200 Explorera - masa własna zbliżona.

 

I tak, 5-6 sierpnia w Wawie jest dzien otwarty w Triumphie na Łopuszańskiej, można się umówić na jazdę próbną i nie trzeba zostawiać 2500 PLN jak np. w Motoitalii (żenua).

 

Jaki masz budżet?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, akisel napisał:

przejedz się czyms od BMW

nawet z wyglądu duży i nieporęczny GS prowadzi się naprawde łatwo!

 

no i tak trochę wykluczające siebie wymagania 

lekki i zwinny / nadający sie na długie trasy z dobrą osłoną przed wiatrem 

 

udanego zakupu :)

 

z bmw podoba mi się jedynie 1200GS (kiedyś jeszcze rozglądałem się za RTkiem, ale to przesada), 800tka jakoś mnie zupełnie nie przekonuje. te dwa gary w rzędzie sprawiają wrażenie być skrojonymi bardziej pod off road niż turystykę, a ja celuję głównie w to drugie. za to 1200 to ogromna krowa i o ile w trasy jest fajny, to ja używam moto również do takiej codziennej rozrywki i parkuję przy latarni, więc odpadają duże maszyny.

myślę, że zarówno Fazer, Tracer jak i tiger 800 spełniają oczekiwania co do lekkości, zwinności i poprawnej osłony przed wiatrem. przy czym fazer z całego towarzystwa wypada tu raczej słabo (fabrycznie słabo chroni przed wiatrem, pozycja do turystyki mogłaby być lepsza, ale jest zwinny i lekki. fazer to taki sport przystosowany do czegoś więcej, tiger i tracer wydają się być robione z myślą o turystyce plus coś więcej, trochę odwrócona kolejność ;))

 

7 godzin temu, optiview napisał:

no to właśnie pisał o Tigerze 800 X..

Ja też takiego rozważam,  na przyszły sezon.

Oglądałem V-Stroma, Ducatti Stradale, BMW 800 i 1200 oraz tego Tigera - z wyglądu Tiger i 1200GS jak dla mnie na pierwszym miejscu. Zawiodłem się na Stradale, V-strom 650 za mało KM - 67, Tiger 800 - 95, 800GS - 85,  1200GS - 105, ale jego można porównywać raczej do Triumpha 1200 Explorera - masa własna zbliżona.

 

I tak, 5-6 sierpnia w Wawie jest dzien otwarty w Triumphie na Łopuszańskiej, można się umówić na jazdę próbną i nie trzeba zostawiać 2500 PLN jak np. w Motoitalii (żenua).

 

Jaki masz budżet?

 

ten sam dealer u którego jeździłem tracerem ma też triumphy, więc podszedłem i popatrzyłem co tam mają. niestety jazda próbna używkami nie jest możliwa, ale nie ma problemu, żebym przejechał się nowym tigerem 800 żeby zorientować się mniej więcej jak to wygląda. na pewno to zrobię, bo jednak łatwiej znaleźć w okolicy maszynę, która na rynku jest od 7 lat, niż 2 letnią świeżynkę. ale mimo wszystko na tracera jestem najarany, muszę się opanować :D ten motocykl zupełnie mi się nie podobał jeszcze pół roku temu, kiedy tylko rzuciłem na niego okiem, ale jak mu się przyjrzałem :jem: o budżecie nie myślałem, na bieżąco sobie patrzę czy jestem gotów za coś zapłacić tyle a tyle ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 godzin temu, tomirek napisał:

A może zupełnie z innej bajki? Honda de ville? Bardzo wygodna pozycja, fajna osłona od wiatru, wał cardana i wcale nie jest taka krowiasta na jaka wygląda.

 

:oki:dzięki, widzę że starasz się ruszać zwojami.

w sumie to zabawne, że wspomniałeś o deauvillce, bo wczoraj nawet przechodziłem obok takowej. kolega w pracy jeździ bodaj drugą generacją (2007 jeśli się nie mylę) i jakoś nigdy nie wzbudziła u mnie zainteresowania, chociaż w teorii rzeczywiście ma wszystko, czego można chcieć do turystyki. podobają mi się w niej ładnie zabudowane kufry, ale z drugiej strony lipa przy codziennej jeździe i parkowaniu, bo jest szerzej niż to konieczne. natomiast sama pozycja nie różni się wiele w stosunku do Fazera, a ja chciałbym wyraźnej zmiany. motocykl jak najbardziej poprawny, ale zupełnie nie mój gust. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

38 minut temu, andy7 napisał:

Odemnie Tiger 1050 lub cos z BMW, mogla by byc R 800 GT

 

;)

 

dziękuję!

F800GT to rzędowa dwójka, ten sam silnik co mały GS, odpada. gdybym rozważał rzędową dwójkę, prędzej poszedłbym w Tracera 700 :D poza tym, pasek do mnie nie przemawia, a pamiętam też że BMW miało jakiś problem w tej kwestii. no i pozycja jest zbyt zbliżona do fazerskiego, chcę wyraźnej zmiany :) 

tiger 1050 jest zupełnie nie w moim guście wizualnie, ale 800tka jest wciąż mocnym kandydatem :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 28.07.2017 o 18:56, ulik87 napisał:

 

 za to 1200 to ogromna krowa i o ile w trasy jest fajny, to ja używam moto również do takiej codziennej rozrywki i parkuję przy latarni, więc odpadają duże maszyny.

 

 

mówię Ci, zrób sobie jazdę próbną GS1200 ;)

miałem litrowego fazera i miałem 1,2 GS 

powiedziałbym, że GS dużo chętniej wchodzi w zakręty 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, akisel napisał:

 

mówię Ci, zrób sobie jazdę próbną GS1200 ;)

miałem litrowego fazera i miałem 1,2 GS 

powiedziałbym, że GS dużo chętniej wchodzi w zakręty 

 

 

on jest duży i drogi. zaraz mi go ukradną spod domu ;)

chociaż wagowo, wg danych (zależnie od wersji), jest niewiele cięższy od tigera 800!! a tiger 1200 to już w ogóle ołowiany kloc w porównaniu do BMW.

mimo wszystko, motocykle BMW nie budzą u mnie jakoś zaufania. za dużo tam różnych akcji serwisowych jak za tak drogie maszyny.

znajomy ma GS Adventure 3 letniego i to jest zdecydowanie za duże. nie chcę nawet próbować, bo cóż z tego, że będzie się fajnie jeździło, jeśli to nie jest moto którego na teraz szukam. w przyszłości, kiedy będę bogaty, może, nie wykluczam :hehe:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 7/27/2017 o 15:30, ulik87 napisał:

rozważam między Tracerem 900 (jeździłem, bardzo mi odpowiada) a Tigerem 800 (muszę się przejechać, ale będę mial opcję jedynie nowej demówki z salonu, a celowałbym w kilkulatka, coś ponoć ostatnio pozmieniali).

co prawda nie potrzebuję jakichś offroadowych możliwości, ale tiger w gruncie rzeczy jest dość podobnym moto. masa chyba ta sama, pozycja wydaje się podobna. gdyby nie fakt, że tigera można kupić troszkę starszego i za 2/3 ceny yamahy, pewnie bym nawet nie siadał na niego, jednak jeśli można wydać mniej za coś podobnego, czemu nie. zaletą tracera jest wygląd, który mnie odpowiada bardzo, LEDy, trakcja i ABS, zmienne mapy, centralna stopka w standardzie. w tigerze byłoby mniej bajerów, może trafi się ABS a centralna stopka, jeśli poprzednik zdecydował się dokupić. nie odpowiada mi wielgachna pucha z boku, chociaż łatwiej w razie potrzeby o niedrogi tłumik akcesoryjny, nie trzeba zmieniać całego wydechu jak w tracerze. 

no i pytanie. są jakieś podobne, kilkuletnie motocykle które warto rozważyć? chodzi o coś w miarę lekkiego, ale nadającego się na długie trasy, zapewniające dobrą osłonę przed wiatrem i wygodną pozycję, ale przy tym całkiem zwinne. sam niezbyt się interesuję motocyklami i nie znam różnych modeli, więc ciężko mi o pomysły. wiem, że v-strom i versys mi się nie podobajo :D 

 

nie rozumiem czemu patrzysz na turystyki "enduro"... z tego co piszesz i recenzji Twoich wypadów - ja brałbym asfaltowego krążownika... klasy FJR. a nie garbusa typu Tiger.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 31.07.2017 o 17:29, ulik87 napisał:

 

on jest duży i drogi. zaraz mi go ukradną spod domu ;)

chociaż wagowo, wg danych (zależnie od wersji), jest niewiele cięższy od tigera 800!! a tiger 1200 to już w ogóle ołowiany kloc w porównaniu do BMW.

mimo wszystko, motocykle BMW nie budzą u mnie jakoś zaufania. za dużo tam różnych akcji serwisowych jak za tak drogie maszyny.

znajomy ma GS Adventure 3 letniego i to jest zdecydowanie za duże. nie chcę nawet próbować, bo cóż z tego, że będzie się fajnie jeździło, jeśli to nie jest moto którego na teraz szukam. w przyszłości, kiedy będę bogaty, może, nie wykluczam :hehe:

 

GS Adventure to fajne, duże moto, ale mam mieszane uczucia co do tego modelu. Do jazdy po bezdrożach chyba jednak za ciężkie, lepsze chyba już są mniejsze GSy. Do dalekiej turystyki w mniej cywilizowanych rejonach też nie bardzo - wystarczy drobna awaria i bez autoryzowanego serwisu ciężko coś zrobić. Rumuński pan Kazio raczej sobie nie poradzi. Owszem, można skorzystać z Assistance ale co to za frajda wzywać lawetę... Powinni go nazwać GS Yuppie Ride  albo GS Lazy Tourism :hmm: Jeżeli ktoś nie jest przywiązany do znaczka BMW to u konkurencji dostanie to samo za dużo mniejsze pieniądze 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, jimbo22 napisał:

nie rozumiem czemu patrzysz na turystyki "enduro"... z tego co piszesz i recenzji Twoich wypadów - ja brałbym asfaltowego krążownika... klasy FJR. a nie garbusa typu Tiger.

 

dwa słowa. trzysta kilo.

 

 

Godzinę temu, tomirek napisał:

 

GS Adventure to fajne, duże moto, ale [...]

 

mam bardzo podobne odczucia. nie na mój portfel, nie na moje potrzeby. co prawda kolega ma późny 2014 od nowości, 50kkm i nie narzeka (wygoda w długich trasach boska, widziałem co to moto potrafi na winklach, na pewno na bezdrożach również sobie poradzi bardzo dobrze, jego egzemplarz się jeszcze nie psuł). ale gdybym ja teraz miał kupić takiego sukinkota po gwarancji z tymi wszystkimi elektronicznymi bajerami w zawieszeniu i wszędzie gdzie się da...nie, dziękuję, za bardzo przywykłem do niezawodności starej japonii :D 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, ulik87 napisał:

 

dwa słowa. trzysta kilo.

no to coś szosowego ale z dwoma słowami typu: dwieście kilo:)

 

poza tym pisałeś zwinne - nie lekkie. FJR się pięknie prowadzi. to jest wzór metra w tym segmencie.

 

13 godzin temu, ulik87 napisał:

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

30 minut temu, jimbo22 napisał:

no to coś szosowego ale z dwoma słowami typu: dwieście kilo:)

 

poza tym pisałeś zwinne - nie lekkie. FJR się pięknie prowadzi. to jest wzór metra w tym segmencie.

 

 

FJR to taki Fazer, tylko ciężki, bez jego zwinności i uniwersalności, nastawiony na szosę i tyle. pozycja jest niemal identyczna, a to jest czynnik, który w Fazerze mocno mi doskwiera na długich dystansach. zarówno tracer jak i tiger spełniają moje oczekiwania, ale myślałem że może jest jeszcze coś podobnego, o czym nie wiem, wygląda jednak na to, że nie ma :) natomiast to, że tigery mają jakieś tam właściwości offroadowe (zależnie czy to XR czy XC), to dodatkowy plus. niejedokrotnie fazerem ładowałem się w miejsca, w których cięzki kloc jak FJR najlepiej byłoby rzucić w krzaki i pójść z buta. to tyle, jeśli chodzi o zwinność. poza tym, w długie trasy jeżdżę dwa razy do roku, a w wolnych chwilach to traski 200-400km, a w wolne popołudnia 80-100km szybkie przejażdżki wkoło komina. nie potrzeba mi kloca. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, ulik87 napisał:

 

FJR to taki Fazer, tylko ciężki, bez jego zwinności i uniwersalności, nastawiony na szosę i tyle. pozycja jest niemal identyczna, a to jest czynnik, który w Fazerze mocno mi doskwiera na długich dystansach. zarówno tracer jak i tiger spełniają moje oczekiwania, ale myślałem że może jest jeszcze coś podobnego, o czym nie wiem, wygląda jednak na to, że nie ma :) natomiast to, że tigery mają jakieś tam właściwości offroadowe (zależnie czy to XR czy XC), to dodatkowy plus. niejedokrotnie fazerem ładowałem się w miejsca, w których cięzki kloc jak FJR najlepiej byłoby rzucić w krzaki i pójść z buta. to tyle, jeśli chodzi o zwinność. poza tym, w długie trasy jeżdżę dwa razy do roku, a w wolnych chwilach to traski 200-400km, a w wolne popołudnia 80-100km szybkie przejażdżki wkoło komina. nie potrzeba mi kloca. 

no jak piszesz o offroadzie to temat zamknięty :)

 

ale z drugiej strony ja wiem jak sam latam (fakt ze ze mnie radykał, bo TYLKO golasami powożę)... i pomimo tego faktu, i również włączania szutru w trasy, jakos nie czuję potrzeby dla tego "wyjątku" iść od razu w turystyka. no ale mi się wyjątkowo garbusy typu RS czy Tiger nie podobają.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 7/31/2017 o 17:29, ulik87 napisał:

 

on jest duży i drogi. zaraz mi go ukradną spod domu ;)

chociaż wagowo, wg danych (zależnie od wersji), jest niewiele cięższy od tigera 800!! a tiger 1200 to już w ogóle ołowiany kloc w porównaniu do BMW.

mimo wszystko, motocykle BMW nie budzą u mnie jakoś zaufania. za dużo tam różnych akcji serwisowych jak za tak drogie maszyny.

znajomy ma GS Adventure 3 letniego i to jest zdecydowanie za duże. nie chcę nawet próbować, bo cóż z tego, że będzie się fajnie jeździło, jeśli to nie jest moto którego na teraz szukam. w przyszłości, kiedy będę bogaty, może, nie wykluczam :hehe:

Triumph Tiger 800 masa własna 215 kg

BMW R1200GS masa własna 244 kg

jest różnica.

Ale nie ma co przesadzać, że GS za duży czy za ciężki w teren.

Wszystko zależy jaki teren i umiejętności kierownika.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 7/28/2017 o 18:33, tomirek napisał:

A może zupełnie z innej bajki? Honda de ville? Bardzo wygodna pozycja, fajna osłona od wiatru, wał cardana i wcale nie jest taka krowiasta na jaka wygląda.

Nie bardzo sobie wyobrażam przejechać de Vill'ką leśnym duktem, szutrami, błocko etc.

To typowy asfaltowiec i tu się spełnia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, optiview napisał:

Nie bardzo sobie wyobrażam przejechać de Vill'ką leśnym duktem, szutrami, błocko etc.

To typowy asfaltowiec i tu się spełnia.

 

Po dużym błocie nie jeździłem jeszcze, ale leśnymi, mokrymi duktami to zdarzało mi się moją Dragą jeździć. A to przecież przy deauvillce ciężkie i totalnie nieporadne bydle. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

z tym offroadem to też nie przesadzajmy. mnie nie ciągnie na razie na bezdroża, ale czasem zapakuję namiot i tak sobie myślę "o tu by było spoko, tam możnaby spróbować", ale taką szosówką jednak są obawy. a taka nawet drogowa wersja tigera już daje większą pewność, przy czym na asfalcie też z chęcią połyka kilometry :) tracer natomiast to zdecydowanie szosa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 godzin temu, optiview napisał:

Triumph Tiger 800 masa własna 215 kg

BMW R1200GS masa własna 244 kg

 

 

To ten aktualny GS

chcłodzony powietr\eb był lżejszy, jak dobrze kojarzę. 

coś poniżej 230kg chyba

dzięki kostrukcji silnika, środek ciężkości ma nisko, do tego komstrukcja zawieszenia i mamy tę zwinność i poręczność ;)

 

no ale na siłę nie ma co namawiać

dojrzeje jeszcze do GS

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 8/1/2017 o 10:51, tomirek napisał:

 

GS Adventure to fajne, duże moto, ale mam mieszane uczucia co do tego modelu. Do jazdy po bezdrożach chyba jednak za ciężkie, lepsze chyba już są mniejsze GSy. Do dalekiej turystyki w mniej cywilizowanych rejonach też nie bardzo - wystarczy drobna awaria i bez autoryzowanego serwisu ciężko coś zrobić. Rumuński pan Kazio raczej sobie nie poradzi. Owszem, można skorzystać z Assistance ale co to za frajda wzywać lawetę... Powinni go nazwać GS Yuppie Ride  albo GS Lazy Tourism :hmm: Jeżeli ktoś nie jest przywiązany do znaczka BMW to u konkurencji dostanie to samo za dużo mniejsze pieniądze 

Nie to żebym swoje zachwalał :skromny: ale proponuję się przejechać Hondą CFR1000L .

Naprawdę przyjemnie się tym jeździ i sporo zostaje w kieszeni w stosunku do BMW. 

Jedyny feler to ,że to nie jest moto dla niskich ludzi. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja z kolei polecam tracera. Moto właściwie do wszystkiego. Chcę się powściekać że znajomymi, chce jechać tysiąc km dziennie, chce po lasach i wszędzie jest dobrze.
Moto moim zdaniem łączy zwinność z turystyką.

Wysłane z mojego FRD-L09 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, goden napisał:

Ja z kolei polecam tracera. Moto właściwie do wszystkiego. Chcę się powściekać że znajomymi, chce jechać tysiąc km dziennie, chce po lasach i wszędzie jest dobrze.
Moto moim zdaniem łączy zwinność z turystyką.

Wysłane z mojego FRD-L09 przy użyciu Tapatalka
 

Jaką pojemnością ganiasz?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 8/5/2017 o 12:20, goden napisał:

Ja z kolei polecam tracera. Moto właściwie do wszystkiego. Chcę się powściekać że znajomymi, chce jechać tysiąc km dziennie, chce po lasach i wszędzie jest dobrze.
Moto moim zdaniem łączy zwinność z turystyką.

Wysłane z mojego FRD-L09 przy użyciu Tapatalka
 

 

 

:jem: wiem, tracer nie dość że pierońsko mi się podoba (to jest największy zwrot uczuć motoryzacyjnych mojego życia. od "łojezu, jakie guano" do "loofffciam" :hehe:), to jeszcze jeździ zarąbiście. niestety jeszcze wciąż stosunkowo mało ich w sprzedaży jeśli chodzi o używki, a dymać więcej jak 100km mi się nie chce (w miarę przyzwoite oferty jak zwykle są daleko). może zaczną się wysypywać jakoś w nowym sezonie, kiedy ludziom pokończą się 2-3 letnie wynajmy/kredyty/gwarancje. tracera 700 też przez chwilę rozważałem, mógłbym kupić nówkę, nawet akurat mają ofertę finansowania 0%, ale troszkę jednak za malutki i zbyt podstawowy jest. tracer 900 za stosunkowo niedużo więcej daje całkiem sporo fajnych bajerów (trakcja, zmienne mapy, ledowe reflektory, często fabryczne grzane manetki, często kufry, CENTRALNA STOPKA, 3 cylindry, fajniejszy zawias na przedzie i hamulce. niby nic, ale się zbiera). dziś oglądałem Tigera 800 2011 z pełnym ori okufrowaniem, centralną stopką, ledami, grzanymi manetkami, gniazdami 12v, dziubkiem na przedzie, błotnikiem z tyłu, chlapaczem z przodu. niestety bez ABS. ale podobał mi się, kurczaki. musimy sobie wraz ze sprzedającym przespać temat i zobaczymy czy zrobimy interes. do tego jest o 1/3 tańszy od tracerów 900tek, również pod względem kosztu ubezpieczenia. tracer nie ucieknie, z czasem stanieje, może jeszcze przyjdzie nań czas :)

gość od Tigera ma tak ze 170cm wzrostu, może nawet mniej, przesiada się na dużego GSa :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia ‎29‎.‎07‎.‎2017 o 23:30, ulik87 napisał:

tiger 1050 jest zupełnie nie w moim guście wizualnie, ale 800tka jest wciąż mocnym kandydatem :) 

 

Nie patrz na gusta tylko na wlasnosci jezdne i uzytkowe, po jakims czasie Ci sie spodoba ! :phi:

 

Aaaaaa i niebral bym sprzetu bez ABS'u, po moze sie w przyszlosci okazac, ze bedzie niesprzedawalny.

 

;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 8/5/2017 o 05:28, mazi napisał:

KTM LC8 i nic więcej... no chyba, że to ma być pierdopęd to kup cokolwiek :D

to nie jest moto dla każego.

Trzeba mieć słuszny wzrost.

Z tego co czytałem po forach, musisz mieć troszkę zdolności manualnych, sprzęt nie jest bezawaryjny, ale to może ze wględu na to jak go ludzie wykorzystują :hmm:

Spore spalanie = słaby kompan w dalekich podróżach, słaba ochrona przed wiatrem, lekki też nie jest.

 

Mimo wszystko, cholernie mi się podoba :jem: ale bardziej Tiger 800 i Explorer :foch:

 

Na dniach otwartych Triumpha pojeździłem nowym Tigerem 800, ładnie się to to zbiera, jest zwinny, lekki, wygodna kanapa, pozycja, i dzwięk silnika :serce:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, ulik87 napisał:

 

 

 

gość od Tigera ma tak ze 170cm wzrostu, może nawet mniej, przesiada się na dużego GSa :) 

 

Ja mam 165 i jak usiadłem na nowym GS Adventure to mogłem sobie nogami w powietrzu pomachać, nie sięgałem nawet czubkami palców :hehe: Kumpel ma jakieś 175cm i nie opiera się całą stopą. Choć ważna też oczywiście jest długość samych nóg. 

W ostateczności można tak: ;]

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

43 minuty temu, optiview napisał:

to nie jest moto dla każego.

Trzeba mieć słuszny wzrost.

Z tego co czytałem po forach, musisz mieć troszkę zdolności manualnych, sprzęt nie jest bezawaryjny, ale to może ze wględu na to jak go ludzie wykorzystują :hmm:

Spore spalanie = słaby kompan w dalekich podróżach, słaba ochrona przed wiatrem, lekki też nie jest.

 

Mimo wszystko, cholernie mi się podoba :jem: ale bardziej Tiger 800 i Explorer :foch:

 

Na dniach otwartych Triumpha pojeździłem nowym Tigerem 800, ładnie się to to zbiera, jest zwinny, lekki, wygodna kanapa, pozycja, i dzwięk silnika :serce:

 

Masz rację - to nie jest sprzęt dla każdego. I m.in. z tego względu jak ktoś szuka ciężarówki to nie ma sobie równych :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 5.08.2017 o 13:20, goden napisał:

Ja z kolei polecam tracera. Moto właściwie do wszystkiego.
 

 

Powiedz mi, jak wygląda jego ładowność? Gdzieś kiedyś czytałem, że jest niestety mała i dwie osoby + 3 kufry można łatwo przekroczyć DMC. Prawda to? Nie mogę znaleźć tej informacji na stronie yamahy, a też mi chodzi po głowie wymiana w przyszłym sezonie CBF na coś bardziej turystycznego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

180 kg. Masz rację tu się yamaha nie podpisała bo w sumie ładowności jest że 30kg za mało. Jednak ja jeżdżę głównie sam więc mi to nie przeszkadza.

Wysłane z mojego FRD-L09 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, goden napisał:

180 kg. Masz rację tu się yamaha nie podpisała bo w sumie ładowności jest że 30kg za mało. Jednak ja jeżdżę głównie sam więc mi to nie przeszkadza.

Wysłane z mojego FRD-L09 przy użyciu Tapatalka
 

Czyli jak dwie większe osoby, to już bez bagażu... Ja ponad 100 kg, plecak też spory... A motór mnie się podobuje...

 

Edit:

Czym grozi przeładowanie motocykla? Sterowność, łańcuch, droga hamowania?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja powiedzmy że się mieszczę w tej wadze, więc teoretycznie moto nie przeladowalem jeszcze. Więc nic się nie dzieje jak się załaduje powiedzmy te 180kg.
Prowadzenie oczywiście się zmienia, z uwagi na dodatkowe kg na tyle ale to chyba normalne.

Wysłane z mojego FRD-L09 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dlaczego nikt nie wspomniał (albo nie zauważyłem) o Hondzie Transalp lub AfricaTwin? 

Afryka jest nowa (dla leniwych nawet z automatem)

Trampki nie są obecnie robione ale są "niepsujące".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 7.08.2017 o 10:02, tomirek napisał:

 

Ja mam 165 i jak usiadłem na nowym GS Adventure to mogłem sobie nogami w powietrzu pomachać, nie sięgałem nawet czubkami palców :hehe: Kumpel ma jakieś 175cm i nie opiera się całą stopą. Choć ważna też oczywiście jest długość samych nóg. 

W ostateczności można tak: ;]

 

Fajnie ale ciekawe jak taką sztuczkę wykonuje w ruchu miejskim :) od świateł do świateł 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, balu napisał:

Fajnie ale ciekawe jak taką sztuczkę wykonuje w ruchu miejskim :) od świateł do świateł 

 

Znajomy jeździ V-Stromem 1000. Chłopak nikczemnego wzrostu, nieco poniżej 170cm i o ile sama jazda to luz, to opowiadał, że na światłach ze dwa razy zdarzyło mu się położyć motocykl jak zatrzymał się niebacznie obok koleiny. :hehe: 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no i wpadł tracer 900 2015 w dokładnie takiej specyfikacji (a nawet troszkę lepiej), jakiej szukałem!

wydech - całość Akrap (miałem wysyłać do Edhausta, a tak już sprawa załatwiona za mnie)

kufry yamaha - są (takie półtwarde, jak Shad robi i do nich wkładki na wymiar a'la drybag)

jako miły dodatek jest tail tidy, ledowe kierunki ze zintegrowanymi pozycyjnymi przód/tył i stopami oraz grzybki ochronne oś przód-tył/kierownik i fabryczne grzane manetki. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.