Skocz do zawartości

elektryczny samochód spalinowy


maro_t

Rekomendowane odpowiedzi

czyli Nissan Qashqai e-power. Co myślicie? Pewnie jeszcze nikt takiego nie użytkuje ale co grono myśli o tej konstrukcji?

Koła (niestety tylko przednie) napędzane silnikiem elektrycznym. Albo prąd z baterii albo przy większym obciązeniu wkracza silnik spalinowy, którego obroty są jeszcze mniej związane z prędkością jazdy niż w skrzyni cvt ;]. Sam silnik spalinowy to 1.5 R3 z turbosprężarką i o zmiennym stopniu sprężania (regulowana objętość komory spalania). Brzmi drogo w ewentualnych naprawach ;]. Podobno silnik sprawdzony w Infiniti tylko obcięty o jeden cylinder. Gwarancja na 5 lat. Jest szansa że to pojeździ dłużej? ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, maro_t napisał(a):

czyli Nissan Qashqai e-power. Co myślicie? Pewnie jeszcze nikt takiego nie użytkuje ale co grono myśli o tej konstrukcji?

Koła (niestety tylko przednie) napędzane silnikiem elektrycznym. Albo prąd z baterii albo przy większym obciązeniu wkracza silnik spalinowy, którego obroty są jeszcze mniej związane z prędkością jazdy niż w skrzyni cvt ;]. Sam silnik spalinowy to 1.5 R3 z turbosprężarką i o zmiennym stopniu sprężania (regulowana objętość komory spalania). Brzmi drogo w ewentualnych naprawach ;]. Podobno silnik sprawdzony w Infiniti tylko obcięty o jeden cylinder. Gwarancja na 5 lat. Jest szansa że to pojeździ dłużej? ;]

 

Ogladalem kilka testow na YT tego modelu i wyglada to calkiem interesujaco :ok:

Naped w 100% realizowany jest przez silnik EV, podobniez calkiem sprawnie to jezdzi i reaguje na gaz.

Najlepiej chyba wybrac sie na jazde probna i samemu ocenic, ciekawe jak to sie sprawuje przy jezdzie po autostardzie.

No i to faktycznie autorska konstrukcja Nissana, a nie Renault co wg mnie jest plusem :)

Minus to cena, QQ w tej wersji to okolice 180-190 kPLN i tylko 2WD.

 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, maro_t napisał(a):

czyli Nissan Qashqai e-power. Co myślicie? Pewnie jeszcze nikt takiego nie użytkuje ale co grono myśli o tej konstrukcji?

Koła (niestety tylko przednie) napędzane silnikiem elektrycznym. Albo prąd z baterii albo przy większym obciązeniu wkracza silnik spalinowy, którego obroty są jeszcze mniej związane z prędkością jazdy niż w skrzyni cvt ;]. Sam silnik spalinowy to 1.5 R3 z turbosprężarką i o zmiennym stopniu sprężania (regulowana objętość komory spalania). Brzmi drogo w ewentualnych naprawach ;]. Podobno silnik sprawdzony w Infiniti tylko obcięty o jeden cylinder. Gwarancja na 5 lat. Jest szansa że to pojeździ dłużej? ;]

 

Pojeździ albo nie pojeździ ;)

Jak nie popełnili błędu to cudów tam nie ma i konstrukcyjnie wydaje się prostsze od klasycznej hybrydy

Ty długo samochodów nie trzymasz, to chyba nie ma się co bać

 

Nie ma w ogóle dostępnej wersji 4x4 ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Koonrad napisał(a):

 

Pojeździ albo nie pojeździ ;)

Jak nie popełnili błędu to cudów tam nie ma i konstrukcyjnie wydaje się prostsze od klasycznej hybrydy

Ty długo samochodów nie trzymasz, to chyba nie ma się co bać

 

Nie ma w ogóle dostępnej wersji 4x4 ?

 

wersja 4x4 jest tylko z silnikiem 1.3 turbo. Z hybrydą e-power tylko FWD.

Możliwe że chciałbym tym jeździć i 10 lat jakby się nie psuło

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, maro_t napisał(a):

 

wersja 4x4 jest tylko z silnikiem 1.3 turbo. Z hybrydą e-power tylko FWD.

:ok:

Szkoda, bo dołożenie elektryka na tylnej osi wydaje się mało skomplikowanie

 

1 minutę temu, maro_t napisał(a):

Możliwe że chciałbym tym jeździć i 10 lat jakby się nie psuło

 

Widzisz ja po doświadczeniach z sportage, gdzie testowałem nowy silnik, w sumie nic odkrywczego bo diesel z miękka hybryda i który 3x w ciągu roku zaliczył lawetę, wiem że nic nie jest pewne ;)

Ale Nissan ma chyba lepszą obsługę ASO :phi:

 

Jeździć to powinno fajnie, bo jak elektryk, a mieszał będzie tylko silnik który pewnie będzie żył swoim życiem ;)

tyle że z czasem się człowiek przyzwyczaja i przestaje zwracać na to uwagę

W hybrydzie też silnik żyje swoim życiem i jakoś mi to nie przeszkadza

 

To rozwiązanie nissana wydaje się niegłupi bo silnik spalinowy będzie optymalnej wykorzystany niż w hybrydzie 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Maciej__ napisał(a):

 

Ogladalem kilka testow na YT tego modelu i wyglada to calkiem interesujaco :ok:

Naped w 100% realizowany jest przez silnik EV, podobniez calkiem sprawnie to jezdzi i reaguje na gaz.

Najlepiej chyba wybrac sie na jazde probna i samemu ocenic, ciekawe jak to sie sprawuje przy jezdzie po autostardzie.

No i to faktycznie autorska konstrukcja Nissana, a nie Renault co wg mnie jest plusem :)

Minus to cena, QQ w tej wersji to okolice 180-190 kPLN i tylko 2WD.

 

 

jeździłem tym. Pod względem odczuć to najprzyjemniejsza hybryda, lepsza niż Toyoty, lepsza niż Kia Sportage. Ale też nie jest tak, jak producent twierdzi, że odczucia jak w elektryku. Trochę jednak brakuje, ale faktycznie klasyczne hybrydy równoległe odstają na minus. W jeździe miejskiej, podmiejskiej, rewelacja, na autostradzie przy 140km/h wyciszenie jest ok, za to przy prędkościach autostradowych najbardziej widać ten rozjazd obroty<-> prędkość. Ale do przyzwyczajenia. Jest też funcja e-pedal. Jedyny minus to jednak słychać że silnik spalinowy ma 3 cylindry. Może nie pracuje jak 1.2 Purtech, ale nie jest tak niezauważalny jak np. w Sportage.

 

Cena jest taka sama jak innych podobnych aut. Sportage/Tucson HEV cena podobna, albo wyższa. W Hyundaiu sprzedawca oferuje od ręki Tucsona 1.6 180KM MildHibrid za 170 tys. Plus że to 4x4. Ale na moje pytanie o problemy z GPFem w tej wersji spuszcza wzrok i mówi, że no nie jest to temat mu nieznany ;]

Wykonanie i jakość wnętrza Nissanów (każdego od Juka, przez QQ po XTraila) w odczuciu moim jest o klasę lepsze niż Toyot czy Kii, nie mówiąc o VW. Może "luksus" to za duże słowo, ale jest przyjemnie, miękko, elegancko, takie wnętrza zaprojektowane z wyczuciem. Bardzo mi się spodobało.

 

W Hyundaiu i Kii można przy odrobinie szczęścia trafić coś z placu, a jak nie to pół roku czekania i brak gwarancji ceny. Toyota to w ogóle szkoda gadać z terminami. W VW śmiech na sali już całkowity. Na Tiguana nawet by nie przyjęli zamówienia, producent wstrzymał. Oferowali nam wersję R 320KM w cenie kawalerki nawet krakowskiej ;]. Chociaż fajne auto, nie powiem. Za to T-Roc malutki, plastikowiutki, a i tak trzeba przynajmiej 150 zapłacić za przyzwoitą wersję. Za to twierdzą że wyprodukują do maja. Chyba że to taka wersja na dziś, a w poniedziałek by zadzwonili że jednak nie. :hehe:

 

Za to w Nissanie pan podaje cennik i pyta którą wersję chcemy, jaki kolor, jak chcę pakiet zimowy to też się znajdzie (wśród gotowych aut stojących w Gdańsku), a może jeszcze czarny dach, też są takie, manual, automat, e-power, do wyboru. Aż naprawdę podejrzane mi się to wydało. Nie wiem, może to takie kiepskie auta że nikt nie chce? ;]

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, Koonrad napisał(a):

Widzisz ja po doświadczeniach z sportage, gdzie testowałem nowy silnik, w sumie nic odkrywczego bo diesel z miękka hybryda i który 3x w ciągu roku zaliczył lawetę, wiem że nic nie jest pewne ;)

 

jak kupowałem Fiata Bravo 1.4 T-Jet w 2007 to turbobenzyny to był nowy temat, samochód był nowy, silniki. Ludzie się w głowę pukali, że takie eksperymenty kupuję i to jeszcze od Fiata. Okazało się że to co tam było najnowsze i niby najbardziej ryzykowne jak ten silnik, turbo, dwumas to było chyba jedyne co się nigdy nie zepsuło w tym aucie. ;]

  • Lubię to 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, maro_t napisał(a):

 

jeździłem tym. Pod względem odczuć to najprzyjemniejsza hybryda, lepsza niż Toyoty, lepsza niż Kia Sportage. Ale też nie jest tak, jak producent twierdzi, że odczucia jak w elektryku. Trochę jednak brakuje, ale faktycznie klasyczne hybrydy równoległe odstają na minus. W jeździe miejskiej, podmiejskiej, rewelacja, na autostradzie przy 140km/h wyciszenie jest ok, za to przy prędkościach autostradowych najbardziej widać ten rozjazd obroty<-> prędkość. Ale do przyzwyczajenia. Jest też funcja e-pedal. Jedyny minus to jednak słychać że silnik spalinowy ma 3 cylindry. Może nie pracuje jak 1.2 Purtech, ale nie jest tak niezauważalny jak np. w Sportage.

 

Cena jest taka sama jak innych podobnych aut. Sportage/Tucson HEV cena podobna, albo wyższa. W Hyundaiu sprzedawca oferuje od ręki Tucsona 1.6 180KM MildHibrid za 170 tys. Plus że to 4x4. Ale na moje pytanie o problemy z GPFem w tej wersji spuszcza wzrok i mówi, że no nie jest to temat mu nieznany ;]

Wykonanie i jakość wnętrza Nissanów (każdego od Juka, przez QQ po XTraila) w odczuciu moim jest o klasę lepsze niż Toyot czy Kii, nie mówiąc o VW. Może "luksus" to za duże słowo, ale jest przyjemnie, miękko, elegancko, takie wnętrza zaprojektowane z wyczuciem. Bardzo mi się spodobało.

 

W Hyundaiu i Kii można przy odrobinie szczęścia trafić coś z placu, a jak nie to pół roku czekania i brak gwarancji ceny. Toyota to w ogóle szkoda gadać z terminami. W VW śmiech na sali już całkowity. Na Tiguana nawet by nie przyjęli zamówienia, producent wstrzymał. Oferowali nam wersję R 320KM w cenie kawalerki nawet krakowskiej ;]. Chociaż fajne auto, nie powiem. Za to T-Roc malutki, plastikowiutki, a i tak trzeba przynajmiej 150 zapłacić za przyzwoitą wersję. Za to twierdzą że wyprodukują do maja. Chyba że to taka wersja na dziś, a w poniedziałek by zadzwonili że jednak nie. :hehe:

 

Za to w Nissanie pan podaje cennik i pyta którą wersję chcemy, jaki kolor, jak chcę pakiet zimowy to też się znajdzie (wśród gotowych aut stojących w Gdańsku), a może jeszcze czarny dach, też są takie, manual, automat, e-power, do wyboru. Aż naprawdę podejrzane mi się to wydało. Nie wiem, może to takie kiepskie auta że nikt nie chce? ;]

 

 

Widze, ze sie miotasz z zakupem podobnie jak ja ;] Co chwila nowy pomysl ;)

Tiguana juz nie przyjmuja, bo za chwile ma byc nowa generacja :ok: T-Roc to wg mnie bieda straszna we wnetrzu i rozmiar mniejszy.

Przy czym w VW jak zaczniesz doposazac do poziomu Nissana, Kia czy Mazdy to cena robi sie kosmiczna ;)

W Nissanie faktycznie aut maja do wyboru do koloru, widac to nawet po otomoto. Floty tego nie kupuja to aut nie brakuje.

 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, volf6 napisał(a):

Trochę to bez sensu-zwykły silnik spalinowy ładujący akumulator a potem z niego zasilamy silnik elektryczny.

Duży tam jest ten akumulator? Da się trochę na nim w mieście pojeździć czy po chwili i tak odpala spalinowca?

 

Czemu bez sensu?

IMO lepsze rozwiązanie niż klasyczna hybryda, bo eliminujesz dość skomplikowane  połączenie napędu spalinowego i elektrycznego

Masz w sumie elektryka z generatorem prądu

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Koonrad napisał(a):

 

IMO lepsze rozwiązanie niż klasyczna hybryda, bo eliminujesz dość skomplikowane  połączenie napędu spalinowego i elektrycznego

 

 

Nie ma co demonizowac tych hybryd, toyoty kreca setki tys km bez zadnego problemu.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Koonrad napisał(a):

IMO lepsze rozwiązanie niż klasyczna hybryda, bo eliminujesz dość skomplikowane  połączenie napędu spalinowego i elektrycznego

Rozwiązania Toyoty są na tyle proste (przekładnia planetarna) i niezawodne, że nawet w starszych i wyeksploatowanych egzemplarzach nie zdarzają się usterki tych elementów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Maciej__ napisał(a):

 

Nie ma co demonizowac tych hybryd, toyoty kreca setki tys km bez zadnego problemu.

 

Kręcą, ale wydaje się że rozwiązanie nissana jest jeszcze lepsze ;)

 

W sumie pomysł nie jest nowy bo GM już 10lat temu miał podobne rozwiązanie

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Koonrad napisał(a):

 

Kręcą, ale wydaje się że rozwiązanie nissana jest jeszcze lepsze ;)

 

W sumie pomysł nie jest nowy bo GM już 10lat temu miał podobne rozwiązanie

 

 

Rozwiazanie bylo duzo wczesniej powszechnie stosowane w lokomotywach ;)

Opel Ampera/Chevrolet Volt mial chyba taki naped.

  • Lubię to 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

30 minut temu, volf6 napisał(a):

Trochę to bez sensu-zwykły silnik spalinowy ładujący akumulator a potem z niego zasilamy silnik elektryczny.

Duży tam jest ten akumulator? Da się trochę na nim w mieście pojeździć czy po chwili i tak odpala spalinowca?

 

z tego co ja rozumiem to silnik spalinowy nie musi ładować baterii. Samochód napędzany jest zawsze silnikiem elektrycznym. Może on brać prąd z baterii, jeżeli coś w niej jest i jedziesz w miarę powoli, a jak odpala silnik spalinowy to wytwarza on bezpośrednio prąd, który przez falownik trafia do silnika elektrycznego, a ewentualny nadmiar dopiero do baterii. Bez sensu by bylo na mój chłopski rozum gdyby ten prąd generowany przez spalinowca zawsze musiał przechodzić przez nie za dużą baterię.

 

Wydaje się to działać całkiem sprawnie, zwłaszcza w ruchu miejskim, nawet do 60km/h mi się udało rozpędzić na prądzie.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

32 minuty temu, Maciej__ napisał(a):

 

Widze, ze sie miotasz z zakupem podobnie jak ja ;] Co chwila nowy pomysl ;)

Tiguana juz nie przyjmuja, bo za chwile ma byc nowa generacja :ok: T-Roc to wg mnie bieda straszna we wnetrzu i rozmiar mniejszy.

Przy czym w VW jak zaczniesz doposazac do poziomu Nissana, Kia czy Mazdy to cena robi sie kosmiczna ;)

W Nissanie faktycznie aut maja do wyboru do koloru, widac to nawet po otomoto. Floty tego nie kupuja to aut nie brakuje.

 

 

tak miotam się, ale już sobie powiedziałem że kończę i podejmuję decyzje ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27 minut temu, Koonrad napisał(a):

 

Czemu bez sensu?

IMO lepsze rozwiązanie niż klasyczna hybryda, bo eliminujesz dość skomplikowane  połączenie napędu spalinowego i elektrycznego

Masz w sumie elektryka z generatorem prądu

 

i tak coś czuję że to jest konstrukcja opłacalna dla Nissana w sensie rozwoju. Tak na prosty rozum wystarczy do takiego napędu dołożyć większą baterię, kabel i wtyczkę (oczywiście trochę upraszczam) i masz plug-ina. Potem wystarczy dołożyć jeszcze większą baterię, wywalić silnik spalinowy i masz EV ;]

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W takim razie, po co oni wpakowali tam skomplikowany silnik o pojemności aż 1,5 litra z turbo? 

Do wygenerowania prądu zasilającego elektryka wystarczyłby litrowy wolnossący silniczek o prostej konstrukcji raczący się benzyną, czy nawet dieslem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, kaczorek79 napisał(a):

W takim razie, po co oni wpakowali tam skomplikowany silnik o pojemności aż 1,5 litra z turbo? 

Do wygenerowania prądu zasilającego elektryka wystarczyłby litrowy wolnossący silniczek o prostej konstrukcji raczący się benzyną, czy nawet dieslem.

 

moim zdaniem po to żeby nie działał on tak jak np w Hondach. Każde wciśnięcie gazu powoduje że silnik wchodzi na prawie max obroty i wyje. Skomplikowana konstrukcja silnika spalinowego ma na celu to, żeby mógł on pracować na niższych obrotach, był bardziej wydajny i przyjemniejszy w jeździe i pewnie odrobinę oszczędniejszy. I moim zdaniem to zadziałało całkiem fajnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, kaczorek79 napisał(a):

W takim razie, po co oni wpakowali tam skomplikowany silnik o pojemności aż 1,5 litra z turbo? 

Do wygenerowania prądu zasilającego elektryka wystarczyłby litrowy wolnossący silniczek o prostej konstrukcji raczący się benzyną, czy nawet dieslem.

 

Pewnie po to, zeby optymalnie wykorzystac jego parametry i pracowal jak najefektywniej.

1,0 by musial non stop chodzic na max obrotach a i tak by pewnie brakowalo pradu, zeby zasilic elektryka o mocy 190KM.

Edytowane przez Maciej__
  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Maciej__ napisał(a):

 

Pewnie po to, zeby optymalnie wykorzystac jego parametry.

1,0 by musial non stop chodzic na max a i tak by pewnie brakowalo pradu, zeby zasilic elektryka o mocy 190KM.

Raz, że ma baterię, a dwa  myślałem, że to auto ma ze 120 KM. No ale skoro to taki sprinter...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, kaczorek79 napisał(a):

Raz, że ma baterię, a dwa  myślałem, że to auto ma ze 120 KM. No ale skoro to taki sprinter...

 

To teraz sobie wyobraz, jak taki 1,0 by mial dostarczac energie do dluzszej jazdy autostrada 140-150km/h? ;)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Maciej__ napisał(a):

 

To teraz sobie wyobraz, jak taki 1,0 by mial dostarczac energie do dluzszej jazdy autostrada 140-150km/h? ;)

 

jeszcze jakiś zapas by był . Kiedyś auta mające np 50km miały Vmax w okolicach 150km/h , dziś z 1.0 masz 90-150km więc jest zapas by napędzić / naładować baterię jadąc 140km/h , ale auto będzie palić 10-12l bo silnik będzie sporo obciążony 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Maciej__ napisał(a):

 

To teraz sobie wyobraz, jak taki 1,0 by mial dostarczac energie do dluzszej jazdy autostrada 140-150km/h? ;)

 

No a czysty elektryk jak to ogarnia? Baterią. Chyba, że w tym aucie bateria trochę większa od tej w smartfonie. 

Pytam, bo kompletnie nie znam auta i jestem ciekawy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, kaczorek79 napisał(a):

Raz, że ma baterię, a dwa  myślałem, że to auto ma ze 120 KM. No ale skoro to taki sprinter...

 

Toyota do rav4 daje 2.5L benzynę 180KM ;)

Widocznie żeby przy prędkościach autostradowych nie brakło prądu musi być taki silnik

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, mmaciejosss napisał(a):

jeszcze jakiś zapas by był . Kiedyś auta mające np 50km miały Vmax w okolicach 150km/h , dziś z 1.0 masz 90-150km więc jest zapas by napędzić / naładować baterię jadąc 140km/h , ale auto będzie palić 10-12l bo silnik będzie sporo obciążony 

 

Spalanie + koszmarny halas bo silnik by wyl caly czas na max obrotach.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, kaczorek79 napisał(a):

No a czysty elektryk jak to ogarnia? Baterią. Chyba, że w tym aucie bateria trochę większa od tej w smartfonie. 

Pytam, bo kompletnie nie znam auta i jestem ciekawy.

 

bateria ma 2.1 kWh. Raczej taki standard jak na hybrydę. W Sportage ma 1.6 kWh, nie wiem jak w Toyotach. Ten samochód naprawdę jest dynamiczny. Żeby taką dynamikę osiągnąć musi szybko pociągnąć dużo prądu. Bateria pewnie wtedy szybko się kończy i spalinowy musi ten prąd szybko wytworzyć. I to najlepiej w sposób jak najmniej uciążliwy dla pasażerów. Więc albo będzie miał pojemność, albo turbo czy inne techniki poprawiające jego sprawność.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, kaczorek79 napisał(a):

No a czysty elektryk jak to ogarnia? Baterią. Chyba, że w tym aucie bateria trochę większa od tej w smartfonie. 

Pytam, bo kompletnie nie znam auta i jestem ciekawy.

 

Tutaj bateria ma ok 2kWh, wiec 20-30 razy mniej niz w autach EV. Silnik spalinowy robi za generator i napedza silnik elektryczny, a ten kola.

Z samej baterii jezdzi pewnie glownie w korkach i  przy niskim obciazeniu.

Baterie sa drogie i ciezkie,  gdyby to mialo tyle pojemnosci co pelne EV, to by wazylo z 2,5tony i kosztowalo 2x tyle.

Edytowane przez Maciej__
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 
Kręcą, ale wydaje się że rozwiązanie nissana jest jeszcze lepsze
 
W sumie pomysł nie jest nowy bo GM już 10lat temu miał podobne rozwiązanie
 
I misiek outlander phev

Takm była kombinacja równoległej, szeregowej w zależności od prędkości i stopnia naładowania aku.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, Maciej__ napisał(a):

 

 

Baterie sa drogie i ciezkie,  gdyby to mialo tyle pojemnosci co pelne EV, to by wazylo z 2,5tony i kosztowalo 2x tyle.

 

14 minut temu, maro_t napisał(a):

 

bateria ma 2.1 kWh. Raczej taki standard jak na hybrydę. W Sportage ma 1.6 kWh, nie wiem jak w Toyotach. 

To mogli wrzucić coś pokroju z PHEV. 10-12 kWh nie za ciężkie, nie za drogie i prostym silniczkiem ogarnąć zasilanie. 

OK, ja nie mówię, że ktoś się pomylił, wyjdzie w praniu za kilka lat, czy przedobrzyli, czy jednak dobrze się sprawdza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, kaczorek79 napisał(a):

 

To mogli wrzucić coś pokroju z PHEV. 10-12 kWh nie za ciężkie, nie za drogie i prostym silniczkiem ogarnąć zasilanie. 

OK, ja nie mówię, że ktoś się pomylił, wyjdzie w praniu za kilka lat, czy przedobrzyli, czy jednak dobrze się sprawdza.

 

Ale to by wiele nie pomoglo, pradu w PHEV przy predkosciach autostradowych by pewnie starczylo na 20-30km ;]

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, kaczorek79 napisał(a):

 

To mogli wrzucić coś pokroju z PHEV. 10-12 kWh nie za ciężkie, nie za drogie i prostym silniczkiem ogarnąć zasilanie. 

OK, ja nie mówię, że ktoś się pomylił, wyjdzie w praniu za kilka lat, czy przedobrzyli, czy jednak dobrze się sprawdza.

w Mild Hybrid jest jeszcze inaczej . Akumulatorek ma 0,5-1kWh i silniczek o mocy 10kW / 50Nm , aku  waży 6-10kg , ale na nim nie pojedziesz. Moc odzyskiwana jest tylko podczas hamowania i oddawana w zależności od naładowania aku , jak mam na 4-5 kresek ( bardzo rzadko się to zdarza ) to lekkie przyśpieszanie powoduje załączenie elektryczka , jak aku ma 2-3 kreski dopiero mocniejsze naciśnięcie pedału gazu powoduje załączenie elektryczka ( widać to na animacji między zegarami -  Vitara ) Fajne w mieście i w górach jak dużo się hamuje silnikiem 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To mogli wrzucić coś pokroju z PHEV. 10-12 kWh nie za ciężkie, nie za drogie i prostym silniczkiem ogarnąć zasilanie. 
OK, ja nie mówię, że ktoś się pomylił, wyjdzie w praniu za kilka lat, czy przedobrzyli, czy jednak dobrze się sprawdza.
Eclipse phev taki ma naped 4x4

13.8kWh + wolnossącego 2.4l
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, ppmarian napisał(a):

Eclipse phev taki ma naped 4x4

13.8kWh + wolnossącego 2.4l

 

Mazda CX-60 rowniez, bateria ok 12kWh + wolnossace 2,5 Skyactive.

Tylko, ze te napedy PHEV sa wyraznie drozsze niz to co proponuje Nissan.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Maciej__ napisał(a):

 

Mazda CX-60 rowniez, bateria ok 12kWh + wolnossace 2,5 Skyactive.

Tylko, ze te napedy PHEV sa wyraznie drozsze niz to co proponuje Nissan.

 

Toyota z tego co piszą to ma max 2kWh w hybrydzie, a naście kWh to już plugin

Rav4 delikatnie ruszając jest w stanie do 40-50 km/h się rozpędzić na elektryku

Jest też tryb elektryczny niby 2km max można zrobić, ale przy 40-50km/h się wyłącza i odpala spalinowy silnik 

 

12kWh to już całkiem spora bateria 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Koonrad napisał(a):

 

Toyota z tego co piszą to ma max 2kWh w hybrydzie, a naście kWh to już plugin

Rav4 delikatnie ruszając jest w stanie do 40-50 km/h się rozpędzić na elektryku

Jest też tryb elektryczny niby 2km max można zrobić, ale przy 40-50km/h się wyłącza i odpala spalinowy silnik 

 

12kWh to już całkiem spora bateria 

 

Bo to PHEV :)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Maciej__ napisał(a):

 

Bo to PHEV :)

 

 

Otóż to

Mild bateria do 0.5

Hybryda 1-2

Plugin kilkanaście

Tak to mniej więcej wygląda

A kaszkaj jest hybrydą

 

Na allegro są baterie do toyoty, 1kwh za 2tys zł, wychodzi że te 15kwh kosztuje 30tys ;)

 

Szkoda że różnica jest taka duża, bo dla mnie plugin byłby idealny

A dziś jakby nie liczyć to się nie spina finansowo :hmm:

 

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Koonrad napisał(a):

 

Otóż to

Mild bateria do 0.5

Hybryda 1-2

Plugin kilkanaście

Tak to mniej więcej wygląda

A kaszkaj jest hybrydą

 

Na allegro są baterie do toyoty, 1kwh za 2tys zł, wychodzi że te 15kwh kosztuje 30tys ;)

 

Szkoda że różnica jest taka duża, bo dla mnie plugin byłby idealny

A dziś jakby nie liczyć to się nie spina finansowo :hmm:

 

 

Ja sie wlasnie caly czas zastanawiam czy isc w hybryde czy jednak zostac przy zwyklej spalinowce.

Z jednej strony bym chcial cos nowoczesniejszego, a z drugiej przebiegi robie glownie w trasie z predkosciami 120-140km/h.

Z ponad 50kkm w Mazdzie za ostanie 2,5 roku mam srednia 71km/h... Po miescie, w korkach praktycznie w ogole od czasu covida nie jezdze.

PHEV nie mam gdzie ladowac, wiec w ogole nawet nie biore pod uwage.

Edytowane przez Maciej__
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 
Ja sie wlasnie caly czas zastanawiam czy isc w hybryde czy jednak zostac przy zwyklej spalinowce.
Z jednej strony bym chcial cos nowoczesniejszego, a z drugiej przebiegi robie glownie w trasie z predkosciami 120-140km/h.
Z ponad 50kkm w Mazdzie za ostanie 2,5 roku mam srednia 71km/h... Po miescie, w korkach praktycznie w ogole od czasu covida nie jezdze.
PHEV nie mam gdzie ladowac, wiec w ogole nawet nie biore pod uwage.
Pelna hybryda w tym wypadku bez sensu. Ew. miękka.
  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Maciej__ napisał(a):

 

Ja sie wlasnie caly czas zastanawiam czy isc w hybryde czy jednak zostac przy zwyklej spalinowce.

Z jednej strony bym chcial cos nowoczesniejszego, a z drugiej przebiegi robie glownie w trasie z predkosciami 120-140km/h.

Z ponad 50kkm w Mazdzie za ostanie 2,5 roku mam srednia 71km/h... Po miescie, w korkach praktycznie w ogole od czasu covida nie jezdze.

 

 

Jeśli faktycznie jeździsz głównie ponad 100km/h to hybryda wiele nie pomoże

 

Choć u mnie średnia z pół roku to 65-69km/h zależnie od miesiąca 

A spalanie wrzucałem do tematu o rav4, z pół roku mam 6.8L

Kadjar 1.4tb (2wd) palił 7.5-8l, więc rav4 raczej te 8 by wypiła, wychodzi 1.5-2l oszczędności :hmm:

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, ppmarian napisał(a):
5 minut temu, Maciej__ napisał(a):
 
Ja sie wlasnie caly czas zastanawiam czy isc w hybryde czy jednak zostac przy zwyklej spalinowce.
Z jednej strony bym chcial cos nowoczesniejszego, a z drugiej przebiegi robie glownie w trasie z predkosciami 120-140km/h.
Z ponad 50kkm w Mazdzie za ostanie 2,5 roku mam srednia 71km/h... Po miescie, w korkach praktycznie w ogole od czasu covida nie jezdze.
PHEV nie mam gdzie ladowac, wiec w ogole nawet nie biore pod uwage.

Pelna hybryda w tym wypadku bez sensu. Ew. miękka.

też nie . Na autostradzie MH nie działa , czasami jako "kers" jak chcesz depnąć chwilowo , ale przy wyższych prędkościach MH też mało dodaje 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, mmaciejosss napisał(a):

też nie . Na autostradzie MH nie działa , czasami jako "kers" jak chcesz depnąć chwilowo , ale przy wyższych prędkościach MH też mało dodaje 

 

Tyle że za chwilę nie będzie wyboru, kaszkaj już jest tylko mild albo full ;)

Kia też chyba idzie w tę stronę 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Koonrad napisał(a):

 

Tyle że za chwilę nie będzie wyboru, kaszkaj już jest tylko mild albo full ;)

Kia też chyba idzie w tę stronę 

bo muszą normy spalin spełniać . u mnie wyłącza się silnik spalinowy jak jadę ( dotaczam się ) poniżej 15km/h i nie raz zdziwienie na parkingu , że coś jedzie a nie słychać 😁. A jak stoisz na światłach z wciśniętym sprzęgłem to "elektryczek" napędza spalinowca i paliwo nie jest wlewane do garów więc takie ECO z tego jest .Oszczędność niby 15%

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

też nie . Na autostradzie MH nie działa , czasami jako "kers" jak chcesz depnąć chwilowo , ale przy wyższych prędkościach MH też mało dodaje 
Miałem na myśli że jeśli już ma być na siłę jakąś "nowoczesność" to max należy iść w MH w takim trybie użytkowania.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, ppmarian napisał(a):
Godzinę temu, mmaciejosss napisał(a):
też nie . Na autostradzie MH nie działa , czasami jako "kers" jak chcesz depnąć chwilowo , ale przy wyższych prędkościach MH też mało dodaje 

Miałem na myśli że jeśli już ma być na siłę jakąś "nowoczesność" to max należy iść w MH w takim trybie użytkowania.

do miasta , w góry OK , na trasę to pali już jak normalne auto , a jak potrzeba to doda te 50Nm przy niskich obrotach i spokojnie jadąc na 5-6 biegu 70-80km/h można już normalnie wyprzedzać ( wiadomo , nie to co samo jak ma się 3-bieg zapięty i można pociągnąć do 160km/h 🙂  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.