Skocz do zawartości

audi a6 2.5 tdi


deszczowyRoman

Rekomendowane odpowiedzi

audi a6 c4 silnik 2.5tdi rzedowa 5 140koni. rok 1994 za około 5 tys zł.

czy naprawdę jest taki niesmiertelny silnik? rok 94. nie wiem czy się w coś takiego pchać czy moze szukac jakiegoś w124 2.0d.

w porownaniu do w124 nowsza konstrukcja ale wieksza pojemnosc = wieksze opłaty, ma turbo (nie chce wydawac 1500zł- czyli 1/3 wartsci auta na regeneracje)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> audi a6 c4 silnik 2.5tdi rzedowa 5 140koni. rok 1994 za około 5 tys zł.

> czy naprawdę jest taki niesmiertelny silnik? rok 94. nie wiem czy się w coś takiego pchać czy moze

> szukac jakiegoś w124 2.0d.

> w porownaniu do w124 nowsza konstrukcja ale wieksza pojemnosc = wieksze opłaty, ma turbo (nie chce

> wydawac 1500zł- czyli 1/3 wartsci auta na regeneracje)

owszem, to jest nieśmiertelna jednostka

z tych lat co wymieniłeś jeszcze 2.4D od Volvo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> audi a6 c4 silnik 2.5tdi rzedowa 5 140koni. rok 1994 za około 5 tys zł.

> czy naprawdę jest taki niesmiertelny silnik? rok 94. nie wiem czy się w coś takiego pchać czy moze

> szukac jakiegoś w124 2.0d.

> w porownaniu do w124 nowsza konstrukcja ale wieksza pojemnosc = wieksze opłaty, ma turbo (nie chce

> wydawac 1500zł- czyli 1/3 wartsci auta na regeneracje)

jak ma quattro, to daj namiar, sam kupię natychmiast.

tak, to nieśmiertelny silnik, ale po tym czasie mogą powoli wychodzić problemy z osprzętem - wtryski lejące, turbo niedomagające, nieszczelności, problemy z kabelkami i przekaźnikami, które mogą , z racji czasu, już powoli szwankować. a tak? Lać i jeździć. Jeździ takie auto z mocą ok 200 KM i ma się dobrze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piszą, że silnik nieśmiertelny. Może i tak, ale widziałem kilka zezłomowanych hehe.gif.

Wyrabia się na połączeniu wału korbowego z kołem rozrządu. Niby można to naprawić jak zauważymy usterkę na czas, ale przy dużym luzie wymiana samego kółka nie wystarczy, bo i końcówka wału jest zharatana no.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Zaraz uslyszymy na AK ze milion to ledwo dotarty.

pewnie już przetarty hehe.gif

te maszynki do miliona dojeżdżają bez problemów , potem albo remont albo złom albo ryzyko że cos poważnego się zrypie - sprawdzone w kilku VW, audi i volvo

np pompa ma trwałośc ok 300 kkm - potem trzeba ją przejrzeć żeby śmigała kolejne 300 kkm , niestety przy czwartym przeglądzie nie ma za bardzo jak jej zrobić żeby działała idealnie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeździłem trochę C3 2.5 TDI 120KM. Pięknie jeździło, fantastyczny dźwięk silnika. Palił w największe mrozy praktycznie na dotyk. Kupiłem średnio zadbany grinser006.gif więc z czasem zaczęło przeszkadzać i poszedł sobie... Gdyby nie to że lata lecą i takie egzemplarze stają się rzadkością to sam bym sobie taki kupił (C4) i jeszcze żeby było wszystko sprawne...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Widzę że sporo osób chwali 2.5TDI. W którym roku/modelu go spartaczyli i stał się złomem?

mylisz rządową i widlastą jednostkę

rzędowa nie stała sie złomem

v-ka od początku była - problem ze smarowaniem wałków i za szybko sie wycierały, chociaż wiedząc jak sie to używa można na jednym komplecie podróbek bez wysiłku 100 kkm wyjeżdzić

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> audi a6 c4 silnik 2.5tdi rzedowa 5 140koni. rok 1994 za około 5 tys zł.

> czy naprawdę jest taki niesmiertelny silnik? rok 94. nie wiem czy się w coś takiego pchać czy moze

> szukac jakiegoś w124 2.0d.

> w porownaniu do w124 nowsza konstrukcja ale wieksza pojemnosc = wieksze opłaty, ma turbo (nie chce

> wydawac 1500zł- czyli 1/3 wartsci auta na regeneracje)

Sprzęt super, ale cena wskazuje, że czas świetności ma za sobą. Takie auta w ładnym stanie sprzedają się za znacznie drożej niż 5 tysięcy, ładne C4 spokojnie może kosztować i 12-13 kPLN. Druga rzecz, że najprawdopodobniej ładnej nie znajdziesz. A nawet jak znajdziesz, to na zupełnie bezawaryjną jazdę nie licz - te sprzęty przecież zbliżają się do 20 lat. Regeneracja turbo jest czymś na porządku dziennym.

Co do W124 - ziomek, mając 5 tysięcy nawet allegro nie otwieraj. Ładne 124 w Niemczech to koszt rzędu min. 2,5 tysiąca, ale euro. To co nasi handlarze sprowadzają? Auta same w sobie świetne, tak C4 jak i W124 ale z ich zakupem spóźniłeś się (ja zresztą też) o jakieś 5-8 lat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Regeneracja

> turbo jest czymś na porządku dziennym.

no łok

tylko ze ja dotad jedziłem na lpg i nigdy nie musiałem doswiadczać "regeneracji turbo" - ot zawsze naśmiewlaem sie z osob które musiały wydawac ekstra kasę na to

> Co do W124 - ziomek, mając 5 tysięcy nawet allegro nie otwieraj. Ładne 124 w Niemczech to koszt

> rzędu min. 2,5 tysiąca, ale euro. To co nasi handlarze sprowadzają? Auta same w sobie świetne,

> tak C4 jak i W124 ale z ich zakupem spóźniłeś się (ja zresztą też) o jakieś 5-8 lat.

ziomek

ja nie szukam nówki z salonu ani egzemplarza muzealnego.

klaudek kupił w124 2.0d chyba za 3.500 i nie narzeka (lub jest zbyt dumny zeby narzekać na swój zakup 270751858-jezyk.gif)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Rozumiem że można je rozróżnić po mocach (chodzi mi o ogłoszenia)

120 potem 115 a na koniec 140 KM w rzędowej piątce.

Ja miałem tego 120 KM o oznaczeniu 1T (wersja ta produkowana była ok. 1 rok) - każdy następny to oznaczenie trzyliterowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> no łok

> tylko ze ja dotad jedziłem na lpg i nigdy nie musiałem doswiadczać "regeneracji turbo" - ot

Turbo nie regenerujesz co miesiąc tylko raz na okres użytkowania auta .... Zakładając ,że zrobisz nim 200-300 kkm .

Dobijam do 300 kkm i jeszcze turbo nie robiłem i ma się dobrze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Turbo nie regenerujesz co miesiąc tylko raz na okres użytkowania auta .... Zakładając ,że zrobisz

> nim 200-300 kkm .

> Dobijam do 300 kkm i jeszcze turbo nie robiłem i ma się dobrze.

Ale jego bardziej przeraża to, że taka naprawa to aż "1/3 wartości auta".

Myślenie niestety mocno druciarskie, na zasadzie: kupię auto wartości dobrego roweru i będę tylko paliwo lał i jeździł.". Tak się niestety nie da. Stare auta wymagają niewspółmiernie wysokich (do swej wartości rynkowej) nakładów, aby utrzymać je w stanie cokolwiek poprawnym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ale jego bardziej przeraża to, że taka naprawa to aż "1/3 wartości auta".

> Myślenie niestety mocno druciarskie, na zasadzie: kupię auto wartości dobrego roweru i będę tylko

> paliwo lał i jeździł.". Tak się niestety nie da. Stare auta wymagają niewspółmiernie wysokich

> (do swej wartości rynkowej) nakładów, aby utrzymać je w stanie cokolwiek poprawnym.

Dużo racji. W aucie z profilu wymieniłem ponad rok temu zawieszenie z przodu a wg. diagnosty już są luzy. Niedawno rozrząd, hamulce tył, potem przód i wyszło że sprężyna ułamana. Skoro tak to amorki można zmienić przy okazji z odbojami. Jak to zrobię to padnie turbina albo sprzęgło...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.