Skocz do zawartości

Poległem-egzamin A


gassper

Rekomendowane odpowiedzi

Zimny prysznic dzisiaj na głowę dostałem.

To moje początki jako motocyklisty,i pierwsza próba zdania egzaminu praktycznego.

Na placyku OSK wychodziło mi wszystko ok,byłem z siebie zadowolony i z postępów jakich dokonywałem z każda kolejna godziną nauki.(YAMAHA XJ6NA)

Skrzydełka zostały mi podcięte na wolnym slalomie(2 podpórki)

Motocykl egzaminacyjny miał nieco niższe obroty niż ten z kursu jazdy i nie mogłem go ustabilizować.Walczyłem o utrzymanie go w pionie,ale nie dałem rady.

Zapisałem sie na kolejny egzamin+dodatkowe godziny jazdy na placyku.

Zdawał ktoś ostatnio i przebrnął przez ten egzamin?

Przy nieco wyższych obrotach na 1 biegu i bez gazu wszystko mi wychodziło,nie spodziewałem się takiej różnicy między ustawieniami motorów,jazdy po "ósemce" oraz wolnego slalomu nauczyłem się tylko w opcji 1-wszy bieg bez gazu,a w WORD to nie zdało egzaminu sciana.gif

Jak proponujecie podejść do tematu,bo wiadomo,kilka godzin jeszcze potrzeba,ale zastanawiam się nad tymi obrotami.Jak podejść do tych manewrów w zadaniu nr 1?

Ósemkę robić na 1 biegu z gazem,czy lepiej na 2 biegu bez gazu(na większym przechyle?)

Wolny slalom z gazem na pół sprzęgle ?hmm.gif

Będę wdzięczny za rady i sugestie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Zimny prysznic dzisiaj na głowę dostałem.

> To moje początki jako motocyklisty,i pierwsza próba zdania egzaminu praktycznego.

> Na placyku OSK wychodziło mi wszystko ok,byłem z siebie zadowolony i z postępów jakich dokonywałem

> z każda kolejna godziną nauki.(YAMAHA XJ6NA)

> Skrzydełka zostały mi podcięte na wolnym slalomie(2 podpórki)

> Motocykl egzaminacyjny miał nieco niższe obroty niż ten z kursu jazdy i nie mogłem go

> ustabilizować.Walczyłem o utrzymanie go w pionie,ale nie dałem rady.

> Zapisałem sie na kolejny egzamin+dodatkowe godziny jazdy na placyku.

> Zdawał ktoś ostatnio i przebrnął przez ten egzamin?

> Przy nieco wyższych obrotach na 1 biegu i bez gazu wszystko mi wychodziło,nie spodziewałem się

> takiej różnicy między ustawieniami motorów,jazdy po "ósemce" oraz wolnego slalomu nauczyłem

> się tylko w opcji 1-wszy bieg bez gazu,a w WORD to nie zdało egzaminu

> Jak proponujecie podejść do tematu,bo wiadomo,kilka godzin jeszcze potrzeba,ale zastanawiam się nad

> tymi obrotami.Jak podejść do tych manewrów w zadaniu nr 1?

> Ósemkę robić na 1 biegu z gazem,czy lepiej na 2 biegu bez gazu(na większym przechyle?)

> Wolny slalom z gazem na pół sprzęgle ?

> Będę wdzięczny za rady i sugestie.

Poległeś na moim "ulubionym" manewrze, którego zresztą najbardziej się boję przed nadchodzącym egzaminem crazy.gif Na kursie w zasadzie kompletnie bezproblemowo przejeżdżałem go na GS500 bez gazu, na Gladiusie bez gazu, a np. na ER6-n już musiałem kombinować z pół sprzęgłem np własnie. Nie wychodziło to "od strzału" więc poćwicz to sobie zanim się porwiesz na próbę jechania tak podczas egzaminu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Poległeś na moim "ulubionym" manewrze, którego zresztą najbardziej się boję przed nadchodzącym

> egzaminem Na kursie w zasadzie kompletnie bezproblemowo przejeżdżałem go na GS500 bez gazu,

> na Gladiusie bez gazu, a np. na ER6-n już musiałem kombinować z pół sprzęgłem np własnie. Nie

> wychodziło to "od strzału" więc poćwicz to sobie zanim się porwiesz na próbę jechania tak

> podczas egzaminu.

To mnie właśnie uśpiło,bo na kursie szło mi całkiem nieźle.

Mogłem podejść ponownie do egzaminu jeszcze w tym tygodniu,ale chcę najpierw poćwiczyć technikę jazdy.

Rozmawiałem z instruktorem.Wstępnie zgodził się zmniejszyć obroty w motocyklu.

Poćwiczę na nastawach egzaminacyjnych.

Ps.Z 3 osób nikomu się dzisiaj nie udało. czerwona.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ps.Z 3 osób nikomu się dzisiaj nie udało.

I dobrze, kupi potem używkę i do domu nie dojedzie bo obroty za słabe i się gdzieś wyglebi, trzeba sobie radzić, teraz to i tak jest luksus do tego na czym się zdawało w latach 8x smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> I dobrze, kupi potem używkę i do domu nie dojedzie bo obroty za słabe i się gdzieś wyglebi, trzeba

> sobie radzić, teraz to i tak jest luksus do tego na czym się zdawało w latach 8x

Nie wiem jak to wyglądało kiedyś,ale obecnie po 20 godzinach jazdy na kursie,liczba zdających jest nie wielka.

Trzeba sobie radzić to racja,ale egzamin do łatwych nie należy oslabiony.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Zimny prysznic dzisiaj na głowę dostałem.

> To moje początki jako motocyklisty,i pierwsza próba zdania egzaminu praktycznego.

> Na placyku OSK wychodziło mi wszystko ok,byłem z siebie zadowolony i z postępów jakich dokonywałem

> z każda kolejna godziną nauki.(YAMAHA XJ6NA)

> Skrzydełka zostały mi podcięte na wolnym slalomie(2 podpórki)

> Motocykl egzaminacyjny miał nieco niższe obroty niż ten z kursu jazdy i nie mogłem go

> ustabilizować.Walczyłem o utrzymanie go w pionie,ale nie dałem rady.

> Zapisałem sie na kolejny egzamin+dodatkowe godziny jazdy na placyku.

> Zdawał ktoś ostatnio i przebrnął przez ten egzamin?

> Przy nieco wyższych obrotach na 1 biegu i bez gazu wszystko mi wychodziło,nie spodziewałem się

> takiej różnicy między ustawieniami motorów,jazdy po "ósemce" oraz wolnego slalomu nauczyłem

> się tylko w opcji 1-wszy bieg bez gazu,a w WORD to nie zdało egzaminu

> Jak proponujecie podejść do tematu,bo wiadomo,kilka godzin jeszcze potrzeba,ale zastanawiam się nad

> tymi obrotami.Jak podejść do tych manewrów w zadaniu nr 1?

> Ósemkę robić na 1 biegu z gazem,czy lepiej na 2 biegu bez gazu(na większym przechyle?)

> Wolny slalom z gazem na pół sprzęgle ?

> Będę wdzięczny za rady i sugestie.

Wyluzuj i nie szukaj sobie winnych po stronie ośrodka. Umieć trzeba jeździć na wszystkim, a nie jechac szablonem i dziwić się że nie wychodzi.

Zawsze wpieniało mnie, jak na nauce jazdy na kat B (uczyłem się na Punto I) instruktor uczył np. koperty "Cofasz, jak zobaczysz, słupek w tylnej szybce to zaczynasz kręcić kierownicą o jeden obrót...bla bla bla", no i super, egzamin może zdasz, ale czego to cie tak naprawde uczy...?

Swoją drogą na moim egzaminie na kat A, był taki przypadek. Gość wjeżdża na ósemkę, pierwszy skręt i... LEŻY!

Normalnie pieprznął aż miło. Tak jak na najdurniejszej kreskówce, jedzie jedzie i bęc leży jak długi... icon_eek.gif

Wstaje i ma pretensję, że motor nie chodzi tak jak powinien, że na nauce jazdy było inaczej, że to, że śmo... Nosz biurwa nać, WTF?? Jak sobie kupi inny motocykl to też bedzie psioczył że nie jeździ tak jak na kursie???

Weź sobie jazdy dodatkowe w innej szkole, żebyś pojeździł też na bardziej rozklekotanych sprzetach, albo na nowszych, żebyś poczuł różnicę. I wiedział czego się spodziewać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Zimny prysznic dzisiaj na głowę dostałem.

> To moje początki jako motocyklisty,i pierwsza próba zdania egzaminu praktycznego.

> Na placyku OSK wychodziło mi wszystko ok,byłem z siebie zadowolony i z postępów jakich dokonywałem

> z każda kolejna godziną nauki.(YAMAHA XJ6NA)

> Skrzydełka zostały mi podcięte na wolnym slalomie(2 podpórki)

> Motocykl egzaminacyjny miał nieco niższe obroty niż ten z kursu jazdy i nie mogłem go

> ustabilizować.Walczyłem o utrzymanie go w pionie,ale nie dałem rady.

> Zapisałem sie na kolejny egzamin+dodatkowe godziny jazdy na placyku.

> Zdawał ktoś ostatnio i przebrnął przez ten egzamin?

> Przy nieco wyższych obrotach na 1 biegu i bez gazu wszystko mi wychodziło,nie spodziewałem się

> takiej różnicy między ustawieniami motorów,jazdy po "ósemce" oraz wolnego slalomu nauczyłem

> się tylko w opcji 1-wszy bieg bez gazu,a w WORD to nie zdało egzaminu

> Jak proponujecie podejść do tematu,bo wiadomo,kilka godzin jeszcze potrzeba,ale zastanawiam się nad

> tymi obrotami.Jak podejść do tych manewrów w zadaniu nr 1?

> Ósemkę robić na 1 biegu z gazem,czy lepiej na 2 biegu bez gazu(na większym przechyle?)

> Wolny slalom z gazem na pół sprzęgle ?

> Będę wdzięczny za rady i sugestie.

Ja ostatnio, tj. 29/08 zdawałem A i powiem tak. Dzień przed samym egzaminem wziąłem sobie 2 godz. jazdy w szkole, która uczy tylko na A i ma bardzo dobrą opinię w Wawie. Szedłem tam pełen optymizmu, wierząc w swoje umiejętności, które pozwalają na zdanie egzaminu - tyle chciałem, nic więcej. Niestety na tych jazdach okazało się, że mało co umiem, i wygląda jakbym w ogóle nie miał nigdy instruktora tylko sam sobie wydumałem co i jak. Generalnie pojechali po mnie jak po łysej kobyle. grinser006.gif Z tym nastawieniem udałem się dnia następnego na egzamin i....

...się udało. 8 oczywiście w pełnym stresie a dalej już poszło. Zdawał ze mną również człowiek, który na ezgamin przyjechał swoją maszyną i z tego co mówił to sporo już jeździł bez uprawnień. Oblał na szybkim slalomie - miał co prawda prędkość w okolicy 40km/h ale jak wjechał to tylko pachołki strzelały do góry, także nie warto szarżować.

Ja robiłem zarówno 8 jak i slalom wolny na 1 biegu (obroty jałowe) - tam i tak jest ciasno, więc wg. mnie nie mam sensu utrudniać sobie zadania przez zwiększanie prędkości, ale jeśli czujesz się na tyle mocny, żeby kręcić te "8" na dwójce to dlaczego nie, choć dla mnie to trochę ryzykowne.

Dla lepszej stabilizacji motoru zaleca się jazdę na nożnym, zamiast na półsprzęgle - tego nie uczą na kursach i nie wiem jak się zapatrują na to na egzaminie, ale warto sobie temat rozeznać na youtubie.

A moja rada: idż sobie do szkoły, która ma tego gladiusa i tyle. Zobaczysz jak to wygląda.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> pewnie bym zrobił z lekkim gazem lub pół sprzęgło, trzeba pamiętać że sprzęt sprzętowi nierówny i

> należy sobie jakoś radzić w każdej sytuacji

> 1 koty za płoty

Dokładnie tak, jak piszesz, bym próbował zrobić. Na kursie/egzaminie miałem tę samą maszynę (nr 5). Niestety w "baksie" zrobiłem "ósemkę" z podpórką. Poleciało 6 punktów karnych (można było maksymalnie "oberwać" 21 karnych), ale potem już jakoś poszło.

Potem już po kursie na parkingu ćwiczyłem tę nieszczęsną "8" i w końcu dotarły do mnie zasady "patrzenia w odpowiednie miejsce" i parę innych.

No i pierwsze koty za płoty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Dokładnie tak, jak piszesz, bym próbował zrobić. Na kursie/egzaminie miałem tę samą maszynę (nr 5).

> Niestety w "baksie" zrobiłem "ósemkę" z podpórką. Poleciało 6 punktów karnych (można było

> maksymalnie "oberwać" 21 karnych), ale potem już jakoś poszło.

> Potem już po kursie na parkingu ćwiczyłem tę nieszczęsną "8" i w końcu dotarły do mnie zasady

> "patrzenia w odpowiednie miejsce" i parę innych.

> No i pierwsze koty za płoty.

Dokupiłem dodatkową jazdę(w innej szkole)

Muszę jeszcze pojeździć innymi maszynami z innymi instruktorami,bo teraz to moje szkolenie faktycznie było szablonowe,a tak sie nie uda zdać egzaminu państwowego. skromny.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie wiem jak to wyglądało kiedyś,ale obecnie po 20 godzinach jazdy na kursie,liczba zdających jest

> nie wielka.

> Trzeba sobie radzić to racja,ale egzamin do łatwych nie należy

Zdałem za 3 razem.2 razy oblałem na starych zasadach (miasto)

Te slalomy sa proste tylko trzeba nauczyć sie równowagi. Dobrze ze

miałem swoja virago i mam taka fajna prosta 4km gdzie nikt

nie jezdzi .Ćwiczyłem na tym kawałku slalom wolny i jak najciaśniej.

.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Zdałem za 3 razem.2 razy oblałem na starych zasadach (miasto)

> Te slalomy sa proste tylko trzeba nauczyć sie równowagi. Dobrze ze

> miałem swoja virago i mam taka fajna prosta 4km gdzie nikt

> nie jezdzi .Ćwiczyłem na tym kawałku slalom wolny i jak najciaśniej.

> .

Tego mi brakuje,motor by się przydał do treningu,ale obiecałem mojej mulher.gifnajpierw papier,później motor. zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Zimny prysznic dzisiaj na głowę dostałem.

> To moje początki jako motocyklisty,i pierwsza próba zdania egzaminu praktycznego.

Miesiąc temu zdawałem A . Na kursie XJ ustawiona była na około 9-10 km/h na 1 biegu i bez gazu. Na egzaminie prawie identycznie. 8 i wolny robiłem bez gazu i lekkim dohamowaniem nożnym.

Ten system się sprawdził. Instruktor za każdym razem pytał "swoich" po egzaminie jak był ustawiony motocykl. Głowa do góry - poćwiczysz na podobnie ustawionym moto i zdasz smile.gif

Pozdrawiam

Paweł

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja zdałem teraz w sobotę. Udało się za pierwszym razem - i UDAŁO to właściwe słowo.

Motocykl na egzaminie u mnie też miał mniejszą prędkość na pierwszym biegu - w efekcie podpórka w trakcie ósemki, a przy powtórce musiałem dodawać gazu.

Slalom wolny - ja go nauczyłem się przejeżdżać mniej więcej w trakcie 23 godziny nauki. Po prostu zacząłem to robić bez stresu i na luzaku, bardziej pracując chyba hamulcem niż sprzęgłem. Dużo dawał mi też balans ciałem.

Na kursie byłem uczony, że slalom szybki ma mierzoną tylko prędkość wjazdową i wyjazdową. Więc wjeżdżałem sobie 32-33km/h, lekko hamowałem, i pod koniec gaz do oporu żeby na wyjeździe mieć jakieś 30-31km/h. Na egzaminie okazało się, że oczywiście liczona jest średnia prędkość przejazdu. W efekcie musiałem wjechać 44km/h i prawie się wywaliłem.

Na placu powtarzałem wszystkie zadania oprócz górki. Miałem ekstra egzaminatora, ale i tak stres niesamowity.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja zdawałem w tamtym roku na Gladiusie, najbardziej bałem się wolnego i poległem właśnie na nim. Tylko mi się wydawało odwrotnie niż tobie, na ćwiczeniach że moto na 1 i na jałowych jedzie zbyt szybko bo zahaczałem słupki i używałem sprzęgła aby go zwolnić ale wtedy gorzej utrzymać równowagę. I w sumie przez to nie zdałem. Dwa podparcia i aut.

Dokupiłem 2 godz. jazdy i akurat jak przyjechałem na plac poćwiczyć był tam inny instruktor z innej szkoły.Popatrzył jak się męczę i podpowiedział mi żeby jechać szybciej ale pracować barkami przy skrętach to pomaga utrzymać równowagę i stopami na podnóżkach. I rzeczywiście pomogło. Jak wcześniej przejeżdżałem 2 slalomy na 10 czysto, to po tej podpowiedzi 8/9 slalomów na 10 na czysto.

Tak że ćwicz i nie poddawaj się, tylko może warto zwrócić się do kogoś dobrego w tym temacie. Bo mój instruktor nie umiał nauczyć mnie wolnego, bo pewnie sam nie wiedział jak. Mówił że sam muszę wyczuć jak to najlepiej zrobić. Za to kładł duży nacisk na jazdę po mieście.

A z ósemki ma wolny możesz przejechać czy musisz się zatrzymać i ruszyć? Bo jeśli możesz przejechać to może lepiej dodać trochę gazu i wykorzystać ten kawałek na ustabilizowanie prędkości. I wolny zrobić na lekkim gazie.

Bo na 2 to mi się zdaje że będzie za szybko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z 8 muszę bez zatrzymywania wjechać w wolny slalom.

Mi na placu manewrowym zarówno 8 jak i wolny slalom nie przysparzały problemów.Jutro mam 2 godziny w innej szkole jazdy i zobaczymy co moje dotychczasowe umiejętności są warte przed nowym egzaminem. sick.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Z 8 muszę bez zatrzymywania wjechać w wolny slalom.

> Mi na placu manewrowym zarówno 8 jak i wolny slalom nie przysparzały problemów.Jutro mam 2 godziny

> w innej szkole jazdy i zobaczymy co moje dotychczasowe umiejętności są warte przed nowym

> egzaminem.

Sprawdz jeszcze jak się jedzie, jak się pochylisz nieco do przodu (tak żeby nie siedziec prosto na moto tylko być pochylonym na "szybę") ręce ugięte, wyluzowane i nie spięte.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Sprawdz jeszcze jak się jedzie, jak się pochylisz nieco do przodu (tak żeby nie siedziec prosto na

> moto tylko być pochylonym na "szybę") ręce ugięte, wyluzowane i nie spięte.

Jak jutro wszystkie patenty wdrożę to bez egzaminu mi prawko dadzą zlosnik.gif

Dzieki za rade.Spróbuje przy najbliższej okazji waytogo.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja za drugim razem :-)

ale ale, instruktor zasugerował mi aby pracować gaz/hamulec jeśli moto idzie w zbyt duży przechył na 8 i na wolnym slalomie. Puścił mnie na plac i kazał ćwiczyć na razie na prostej, a później w ósemce. i muszę przyznać, że dwa razy tym sposobem wybroniłem się od podparcia w 8.

Na wolny slalom poszły w ruch barki i podnóżki, ale i raz przydała się przygazówka i hamulec.

pozostałe manewry to tzw pikuś.

acha, przed egzaminem jakiś instruktor mówił, że swoich kursantów, uczy przejeżdżać ws na dwójce hmm.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Spokojnie - ćwicz dalej - w końcu Ci się uda.

> Na egzaminie największym problemem jest sprzęt

a ja jednak uważam że stres, sprzęt można jakoś ogarnąć właśnie gazem i hamulcem

> Ja zdałem dopiero w momencie kiedy "8" robiłem z gazem i hamulcem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie wiem jak to wyglądało kiedyś,ale obecnie po 20 godzinach jazdy na kursie,liczba zdających jest

> nie wielka.

łe tam, u mnie za pierwszym razem zdał jeden na trzech, ale za drugim razem wszyscy, znaczy trzech wyjechaliśmy na miasto.

nie wiem jak w innych ośrodkach, ale na Odlewniczej na godzinę są umawiani 3 zdający.

> Trzeba sobie radzić to racja,ale egzamin do łatwych nie należy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nadal teorii nie zaliczyłem

Mój kumpel też miał problem ze zdaniem prawka na moto, cały czas egzaminator miał jakieś "ale" - a to że nie kask założył zanim wsiadł na motor, a to że nie miał kurtki (upał 30 stopni), a raz że jechał za wolno w deszczu! Myślę, że nie ma się co przejmować, trzeba uważać na wszystkie takie opcje, żeby nie mieli się do czego przyczepić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobry wieczór.

Jestem już po 3 dodatkowych godzinach kursu.Instruktor z polecenia,dodatkowo czynny motocyklista i pasjonat,takiego człowieka szukałem.Zaliczyłem placyk i w sumie 4 ćwiczenia:

ósemka,slalom wolny,slalom szybki i ominięcie przeszkody.

Dużo błędów mi dzisiaj wytknięto,ale dowiedziałem się również wiele nowych i potrzebnych do zdania rzeczy.

Wiele spraw pokrywa się z tym co tu Koledzy napisaliście,ale co innego poczytać,co innego popatrzeć a jeszcze co innego pojechać samemu palacz.gif

W skrócie:

ósemka-praca na podnóżkach,kolana trzymają za zbiornik,patrzymy nie na koło,a w kierunku w którym zamierzamy pojechać,ręce swobodnie na kierownicy,dwa paluszki na klamce hamulca i najważniejsze-manewr zaczynamy nie na lini przerywanej przy wjeździe w ósemkę,tylko kilka metrow wcześniej,co daje nm czas na ustabilizowanie motoru i zajęcia odpowiedniej pozycji-ogólnie ósemka nawet bez gazu wychodzi już ok.

slalom wolny:

bez zatrzymania po wykonanych 5 przejazdach po ósemce atakujemy wolny slalom z prawej strony,jadąc nie na wprost w bramkę tylko z jej boku,co pozwala nam na ominięcie pierwszej bramki bez skręcania i manewrowanie rozpoczynamy dopiero przy drugim rzędie,dodatkowo praca na podnóżkach

02cb436338e21d39med.png

slalom szybki:

1 ruszamy spokojnie,następnie 2 i pędzimy do 32-33 km/h i z tą prędkością pokonujemy 3 słupki,po minięciu ostatniego można nie co dołożyć do pieca skromny.gif

ominięcie przeszkody-to akurat bez zmian,prędkość najazdy 50km/h raz z lewej raz z prawej i w zależności z której zamierzamy pojechać,trzeba to wcześniej w głowie sobie zaprogramować. IThankYou.gif

Przed egzaminem mam jeszcze możliwość porannej rozgrzewki na placu manewrowym,tak że jestem dobrej myśli tym razem. cfaniak.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> slalom wolny:

> bez zatrzymania po wykonanych 5 przejazdach po ósemce atakujemy wolny slalom z prawej strony,jadąc

> nie na wprost w bramkę tylko z jej boku,co pozwala nam na ominięcie pierwszej bramki bez

> skręcania i manewrowanie rozpoczynamy dopiero przy drugim rzędie,dodatkowo praca na podnóżkach

w Wawie nie przejdzie, bo do slalomu wolnego ruszasz z miejsca, na ustabilizowanie masz tam może ze 3 - 4 metry jak patrzyłem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Skrzydełka zostały mi podcięte na wolnym slalomie(2 podpórki)

łączę sie z Toba w bólu frown.gif niestety dzisiaj poległem na wolnym slalomie angryfire.gif niestety trąciłem słupek w ostatniej bramce frown.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> łączę sie z Toba w bólu niestety dzisiaj poległem na wolnym slalomie

Swoją drogą, tak patrząc na te nowe egzaminy, Wordy pięknie się ustawiły.

Ósemka wraz z slalomem wolnym jest jednym manewrem, a na tym się upupia najczęściej. Gadałem z jednym z egzaminatorów, prywatnie, to mówił że zdawalność jest na granicy 4 procent. z czego 90% tych nie zaliczających oblewa albo na ósemce, albo na wolnym slalomie. Piękny biznes. Zaliczających jest 3 na godzine. W dużej mierze, żeby nie powiedzieć bardzo dużej, ta trójka odpada w krócej niż 15 minut. Więc WORD ma 180PLN x 3 na godzinę. Ale. Word oferuje również możliwość pojeżdżenia na placu manewrowym (dokładnie na tym na którym się zdaje), gdzie 30 minut kosztuje niecałe 50zł...

Czyli przy dobrym wietrze w jedną godzine mogą zarobić nawet niecałe 600zł...

a egzaminują chyba ze 12 godzin ( niewiem.gif ) grinser006.gif

Piękny biznes grinser006.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> łączę sie z Toba w bólu niestety dzisiaj poległem na wolnym slalomie niestety trąciłem słupek w

> ostatniej bramce

Grunt to się nie poddawać.Ile osób z grupy zaliczyło?

Ja zdaje w środę,ale jeszcze sobie trochę poćwiczę przed egzaminem

Zapisałeś się na kolejny egzamin?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Grunt to się nie poddawać.Ile osób z grupy zaliczyło?

nie wiem bo zdawałem pierwszy i nie chciało mi się tam sterczeć

za to w grupie przed nami na 100% oblał conajmniej jeden i to na... wolnym slalomie hehe.gifsciana.gif

> Ja zdaje w środę,ale jeszcze sobie trochę poćwiczę przed egzaminem

> Zapisałeś się na kolejny egzamin?

pewnie że tak smile.gif nie ma na co czekać zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Gadałem z jednym z egzaminatorów, prywatnie, to mówił że zdawalność jest na granicy 4 procent. z czego 90% tych nie zaliczających oblewa albo na ósemce, albo na wolnym slalomie. Piękny biznes.

Jeden egzaminator i WORD w którym pracuje to nie wszystko. Siedzę trochę w tej branży i znam osobiście instruktora, który ma na nowych przepisach potwierdzona zdawalnosc na poziomie 80 - 90%. Co do kasy to sie zgadzam, bo czy egzamin zdany czy nie to kasa zostaje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jeden egzaminator i WORD w którym pracuje to nie wszystko. Siedzę trochę w tej branży i znam

> osobiście instruktora, który ma na nowych przepisach potwierdzona zdawalnosc na poziomie 80 -

> 90%. Co do kasy to sie zgadzam, bo czy egzamin zdany czy nie to kasa zostaje.

W Wawie jest tylko jeden Word z możliwością zdawania na kat A... Ja mówię o egzaminatorze z tego Word'u a nie instruktorze... wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jeden egzaminator i WORD w którym pracuje to nie wszystko. Siedzę trochę w tej branży i znam

> osobiście instruktora, który ma na nowych przepisach ....

Z tekstu zrozumiałem,ze chodzi o instruktora,a w zdawalność na poziomie 80-90% to nie uwierzę.

Wystarczy poczytać w necie jakie są problemy ze zdaniem praktyki na kat.A .

Przyklad 1

Przykład 2

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.