biniu

> Kolega Lysy też miał przejścia z całkiem młodym i z pewnego źródła 1.5 dci w lekkim clio. Też bym > nie brał diesla pod uwagę... Mój kolega ma thalię z 1,5 dci i już go nawet nie pytam ile kasy utopił. Auto od nowości, przebieg 180kkm, dwa razy wtryski, pompa, egr i jakieś inne cuda. Leje tylko na Orlenie. Dziękuję za diesla.

My temat dwóch takich działek rozwiązaliśmy tak Ale było łatwiej, bo ten wyżej mój, a niżej to szwagra i garaże stoją plecami, budowane razem.

> a gdzie masz ten budynek gospodarczy? Ja akurat mam budynek gospodarczy na koncu działki, w granicy i do tego jest to jeden budynek wspólny ze szwagrem. Dostalismy pare lat temu pozwolenie na budowę w granicy dzialki jesli po drugiej stronie powstanie tak samo szeroki budynek, no i to nam pasowało. Postawiliśmy sobie takie 8 x6,5 dwa czyli jeden 8 x 13

Mam dokładnie taka działkę. Domek mam 11,5 x 12,5. 11,5 równolegle od drogi. Czyli 4 metry od jednego płotu i 4,5 od drugiego, tam gdzie wjazd. Garaż jednostanowiskowy i drugi w budynku gospodarczym.

> Tyle, że właśnie największy wybór jest wśród 1.9 dci. > Jakieś opinie? Ile pali, co może się zepsuć i ile kosztuje naprawa? Mogą sie obrócic panewki, może paść turbo, wtryski, egr. A do tego wcale w miescie mało nie spali. Znajomym w Częstochowie wersja grand pali od 8 do ponad 9 litrów ropy. Nie chcesz drogich problemów kup benzynowca, a 1,6 spokojnie wystarczy do miasta. W trase lepiej 2,0.

> Auto moich młodzieńczych marzeń Kumpel takiego Miśka dostał kiedyś na 18-kę od tatusia. Jako 19 latek bylem wniebowzięty jak tym jechałem.

> A widziałeś jakiś 9 miejscowy?Bo ja nie...są albo 5 albo 7 miejscowe, gdzie przy 7 osobach nie ma > bagażnika a te dwie z tyłu to tzw "za karę". Z tyłu są normalne fotele takie same jak w drugim rzędzie, to nie Scenic. Bagaznik w wersji Grand jest dość duży. Ale nadal jest 7 osobowy. > Poza tym takie reno za 15 tysia to proszenie się o kłopoty i oddanie w rok połowy wartości lub > więcej na serwisy. To niestety prawda, choć inne duże auta w tej cenie też moga skrobnąć po kieszeni.

> Zakupiłem klocki zakładamy że oryginalne - nr części widnieje na klockach - firma Textar - Kup tarcze Textar PRO i będzie dobrze z klockami z tej samej firmy. Zakładałem kilka takich kompletów w autach w rodzinie, ostatnio w Grand Scenicu i jest dobrze.

> Pierwsze słyszę, jakiś kosmos ... A skąd sprzedawca wie jak wyglądała tarcza po zdjęciu? > I nie uwzględnia reklamacji z powodu za czystej / za brudnej tarczy? > To aż dziwne że handluje od lat ... To nie on. To producent nie uwzględnia jak dostaje reklamację. I nie jest to szwagra widzimisię, bo wiem jak to wygląda. Ma być zdjęta z auta, nie czyszczona, nie wycierana i nie posmarowana żadnym smarowidłem. Tak sobie życzy producent tarczy. Może nie każdy, tego nie wiem.

> Ja osobiście zawsze smaruję smarem miedziowym (pędzlem) piastę a następnie ścieram delikatnie. > Wystarczająco zabezpiecza to przed rdzą na styku tarcza/piasta. Tylko, że takiej tarczy nie zareklamujesz, bo nie może być posmarowana ani wytarta do czysta jak oddajesz. Musi byc oddana tak jak byla zdjęta. Przynajmniej tak twierdzi mój szwagier, który tym handluje od lat.

> Jak np. ścisk stolarski i klucz do tarczy szlifierki kątowej Zawsze się coś w garazu znajdzie Gorzej jak się robi pod blokiem mając tylko zestaw kluczy.

> Mozesz utknac na tloczkach z tylu, niektore sa wkrecane i wymagaja uzycia specjalnego narzedzia. To fakt.

> Po lekturze netu i opisów przypadków bicia tarcz założonych samodzielnie - zlecić, czy bawić się w > to samemu? Jeżeli wyczyścisz powierzchnię styku piasty z tarczą tak, że można się w niej przejrzeć , to przy prostych tarczach nic nie będzie biło. Do tego jak zrobisz sam to pewnie porzadnie wyczyścisz jarzma zacisków w miejscu gdzie porusza sie klocek itp. Mnie to zajęlo ostatnio kilka godzin, fakt, że musiałem naprawiać sciągacz do tarcz i to trwało z 1,5 godziny Ale mam wszystko zrobione jak należy. A warsztat często robi takie rzeczy na szybko. I nie dawaj żadnej pasty pomiedzy tarcze, a piastę bo u wiekszości producentów oznacza to koniec gwarancji na tarcze.

Nie spodziewałem się, że jest aż tyle rudej. Z wierzchu jednak tak tego nie było widać. Sami to będziecie malować?

> pacz parę wuntkow nizej Nie widziałem tego wątku i jestem przerażony .

> I dalej złego słowa nie powiem bo pali 10L LPG w mieście, bynajmniej paliła bo od tygodnia stoi > rozebrana w 3 dupy Co jej zrobiłeś

Tesco, Częstochowa - 2,28

W takim budżecie szukałbym Scenica I z końca produkcji z 1,6 16v i do tego gazik. Auto starsze ale prostsze konstrukcyjnie. I bardzo praktyczne w środku. Nie wierzę w dobrego Scenica II za takie pieniądze.

> sadzac po silnikach w gre wchodzi I generacja, w tym przypadku ze wzgledu na wiek wieksze znaczenie > ma ktory egzemplarz ma pewniejsza historie, mniej malunków i lepszy stan, silnik to sprawa > drugorzedna No i penie będzie rożnica w fazie 8v ph I, 16v ph II. Co do silnika - miałem 1,6 16v w lagunie i zlego słowa nie powiem. Jedynie cewka padła i silnik krokowy. Ja przejechalem 70tyś. Przy 200tyś kupił ją kolega z AK.

> vf1bj0e0628444414 Piszesz, ze krajowy, a w zeszlorocznych ogloszeniach sprzedaży jest napisane, że sprowadzony w 2004 roku. Czyli ktoś sprowadzil roczne auto. Ciekawe w jakim stanie. No i słynny 2,2 dCi.

> VE1BJOE628444414 > Literowka byla. Mój błąd Ten jest na pewno zly bo powinno być 17 znaków i francowata renia ma VF1 na poczatku.

> Z wyżej wymienionych większość również nie nadaje się do LPG, a tylko niektóre wybrane silniki > można bezproblemowo zagazować. O tym też należy pamiętać myśląc o późniejszym montażu LPG. Np. Laguna III już się z gazem za bardzo nie lubi i niestety musiałem z tego auta zrezygnować jak szukałem czegoś dla siebie.

> A wymiary tego Cię nie zdziwiły? To chyba wymiary samej pompy z silnikiem. > Tak, jak pisałem, mam coś takiego i nawet z wężem, który tam reklamują - takie coś z trudem daje > radę popędzić jeden zraszacz wahadłowy. Bez przesady. U nas często pracują 2-3 zraszacze. Podlewamy trawniki (ja i szwagier), myjemy auta (często w tym samym czasie co podlewanie trawników). Spokojnie daje radę.

> Już myślałem ,że Ciebie i Szwagra prawa fizyki nie dotyczą. Właśnie się z teściem kontaktowałem i studnia ma nawet (miała) 19 metrów, a woda była już na 7 metrach i chyba taki jest poziom lustra wody. W każdym razie pompa zhydroforkiem (bo to ma 80 góra 100 litrów - też nie pamietam a do szwagra mi się nie chce iść) spokonie daję radę.

> Jeżeli lustro wody jest poniżej 9m to żadna pompa nie zassie. Kurcze, tak się po tym Twoim wpisie zastanawiam co sam napisałem i chyba moja studnia ma głebokośc około 18 metrów, a lustro wody jest pewnie na mniejszej głębokości. Człowiek po kilku latach zapomina co ma. Chyba wprowadziłem w błąd w poprzednim poście.