gorex

> Zawsze i bezwzględnie? A co z turbo lagiem? Turbin o wielkości korka od szampana Dorato to nie dotyczy.

Faktem jest, że 1.4 TSI potrafi spalić więcej niż np. wolnossący 1.6 czy nawet 1.8. Faktem jest też, że potrafi spalić znacznie mniej. Po prostu reakcja na "ciśnięcie" jest szybsza i efektowniejsza..........to się ciśnie. .....inna sprawa, że to VW..........ale już po wymianie rozrządu.............

A tak przy okazji........ Jak to jest z tym protokołem policyjnym?? Policja przyjeżdża, panowie/panie coś tam spisują, oddają dokumenty i informują, że "z ich strony to wszystko". Tak było w moim przypadku. Czy powinienem dostać jakiś odpis protokołu, zaświadczenie itp. ?? Czy to jest normalne i tylko na posterunku figuruje to gdzieś tam w aktach?? Jako poszkodowany nie dostałem literalnie NIC oprócz dobrego słowa.

> Jak masz pełną to nikogo nie będzie ścigał, ale nie zawssze pełną może wystawić sprzedawca. > Opisałem to swego czasu i jest u mnie w stopce dokładnie co i jak. Dokładnie o taki przekręt mi chodziło. Widzę, że sposób jest znany i popularny. Dzięki za wskazówki.

> Żądać pełnej faktury, a nie vat-marża. Jeśli można to podepnę się do wątku. Jasne jest, że pełna faktura jest jakimś zabezpieczeniem. Mam natomiast wątpliwości co będzie w następującej sytuacji. Sprzedający - autokomis "Jędrula" wystawia pełną fakturę VAT na auto które mi sprzedaje. Pół roku później po autokomisie "Jędrula" nie ma już nawet śladu, a na jego miejscu trwa budowa marketu Biedronka. Po działaności gospodarczej właściciela też nie ma śladu, a on sam wyemigrował na Białoruś. Czy wtedy Urząd Skarbowy uśmiecha się do mnie jako kupującego po zaległy VAT, czy też jestem nietykalny ponieważ posiadam pełną fakturę?? Kolega miał taki przypadek i do dzisiaj koresponduje zawzięcie z Urzędem Skarbowym (albo już zapłacił ale nie chce się przyznać).

Czyli tzw. JAFG. (Just Another F.... Golf)

Czy to cokolwiek da, jeśli co jakiś czas w zimie spłuczemy podwozie na myjni automatycznej?? Czy zaszkodzi?? Zastanawiam się nad tym, bo teoretycznie powinno być tylko lepiej, ale z drugiej strony spłucze się tylko miejsca gdzie i tak sól nie wyrządzi specjalnych szkód. Zakamarki pozostaną i tak niedoczyszczone.

> jesli nowy to chyba wizyta w aso i na gwarancji sami naprawia, ja bym sie nie martwil tylko wezwal > asistance i zawiozl do serwisu. > ale wewnie potencjometr lub jakas wiazka jest uszkodzona Pewnie, że sobie poradzi i pewnie że pojedzie. Ja pytam z czystej ciekawości. Nie wierzyłem w to dopóki mi dzisiaj nie zaprezentował.

Słyszałem, że była afera z blokującymi się pedałami w Priusie, ale dlaczego u znajomego w Aygo tak się dzieje?? Samochód praktycznie nowy. Odpala, chodzi na wolnych obrotach, a przy próbie ruszania zachowuje się tak jakby nie reagował na gaz - dalej parkocze na wolnych obrotach. Czy tam może się blokować jakiś potencjometr pod pedałem (objawy pojawiły się w zimie), który może przymarzać?? Ciekawe........

> Wariant najtańszy ma najmniejszy zakres, więc TU nie leci w kule tylko klient chce tego co mu nie > przysługuje. Wykupienie takiego AC to czysta strata pieniędzy. > Najtańsze jest pewnie te od suszy albo wiatru słonecznego. Teoretycznie tak, ale............ Miałem wykupioną amortyzację części - musiałem dopłacić..............amortyzację części. Miałem wykupione ubezpieczenie zniżek - straciłem zniżki a szkodę z OC sprawcy powiesili na moim AC i właśnie dzisiaj dostałem pismo, że tak zostanie "zgodnie z polskim prawem". Więc zniżki mam, ale tylko w PZU (i jak sądzę, tylko do momentu jakiejś szkody). Mam wykupioną i franszyzę integralną i redukcyjną, a za rozwalony przez kogoś na parkingu zderzak nie zwrócili mi ani grosza, bo według nich jest to warte 493zł a wypłacają od 500. Oczywiście każdą z decyzji TU można w taki czy inny sposób uzasadnić, ale ja mam to w dupie - ja chcę mieć poczucie pełnego zabezpieczenia od strony finansowej. A takiego poczucia nie miałem ani kiedy miałem najtańsze AC ani kiedy było naj...naj....droższe i rzekomo najpełniejsze. Dlatego ja osobiście zacząłem traktować AC jako uzupełnienie, ot na wypadek następnych driftujących młodzieńców.

> Z takim podejściem to może lepiej nie mieć AC i nikt cię nie Doszedłem do wniosku, że nie do końca. Chodzi nie o całkowitą likwidację szkody bo o tym należy zapomnieć, ale o ochronę przed większym "fuckupem" typu młodzieńcy driftujący na parkingu pod supermarketem.

> a ile to juz minelo od szkody, rok? Jeden pełny rok.

> mi w AVIVA wyliczyli 2030, w sumie popatrze co inni oferuja Z moimi zniżkami jest jak napisałem, ale najtaniej wychodzi Allianz wraz z ubezpieczeniem mieszkania - 1510 w sumie. To dzięki Kol. Manau - polecił mi CUK na Maczka i faktycznie warto było podjechać. Mają poza tym wyjątkowo profesjonalne podejście......i właśnie dzięki nim dowiedziałem się, że zasrane PZU powiesiło szkodę na moim AC. Niestety ze świeżą szkodą wychodzi już nie 1510 za dwa ubezpieczenia, ale 3100 za jedno (wtedy najtaniej wychodzi Compensa za 2800zł). Walczę w tej chwili z PZU o wyjaśnienie sprawy. Swego czasu wydawało mi się że dopilnowałem sprawy, ale okazało się że mnie po prostu oszukali. ........taki kraj.

Jest to jakaś koncepcja. Mam teraz spory problem z PZU bo szkodę z OC sprawcy zaksięgowali (i zgłosili do UFG) na moim AC. Jeśli nie uda się tego wyjaśnić i poprawić - stracę zniżki. Jeśli stracę zniżki to albo wezmę najtańsze AC i OC gdziekolwiek, tylko żeby zachować ciągłość, albo w ogóle poprzestanę na samym OC.

> Mozesz cos wiecej na ten temat? Ze nie dziala NNW? Nie działa. Mimo komisji, orzeczeń, dokumentów nie wypłacili ani grosza (ani PZU, ani w przypadku kolegi Warta). Może ktoś ma szczęście, ale ja nie biorę tego ubezpieczenia w ogóle pod uwagę.

O takie właśnie opinie mi chodzi. Jak dotąd na AK i w świecie rzeczywistym inaczej wynik głosowania "za AXA" do "przeciw AXA" wynosi 0:4. Coś w tym jest. Dzięki.

> Jestem agentem obu tych TU, sam mam Astrę ubezpieczoną w Liberty. Polecałbym właśnie Liberty. Faktycznie zrobić to "direct" - przez ich stronę, czy lepiej u agenta?? Różnica to jakieś 60zł więc nie majątek.

> Od kilku lat wszystkie auta z ojcem ubezpieczamy wlasnie w Concordii i tez jestesmy zadowoleni Ja wymagam jedynie (i aż) uczciwości - realizacji umowy i nic poza tym. PZU na razie wywiązało się z umowy, ale trochę drażni mnie cena. To już czwarty rok eksploatacji a płacę coraz więcej: 1900 potem 2100 potem 2300 teraz 2454. > A do autora, to nie da sie jednoznacznie odpowiedziec na to pytanie, nie znajac OWU... > Ta cena to jest za caly pakiet, czy samo AC? Chodzi o mi pakiet AC/OC w najpełniejszej wersji (może oprócz NNW bo to i tak nie działa - sprawdziłem swego czasu). Bez udziału własnego, naprawa w ASO, bez amortyzacji części itp. Assistance z samochodem zastępczym na parę dni. W obu wymienionym przeze mnie firmach jest to pakiet prawie maksymalny oferowany przez nich.

Mam trochę dość płacenia coraz więcej za polisę mimo, że samochód jest wart coraz mniej. Planuję więc zrezygnować chwilowo z PZU i zapłacić mniej. Nie chciałbym jednak skoczyć od razu w gnojówkę, a jedynie w lekkie błoto w miarę możliwości. Najlepsze moim zdaniem oferty znalazłem w w/w dwóch firmach. Odpowiednio jest to 1600 i 1400zł (PZU - 2400zł). Która z nich jest mniej do spalenia??

> I na Słowacji np i30 Być może. Widziałem swego czasu i30 u dealera i wydawało mi się, że na naklejce było "Made in Czech Republic". Ale mogę się mylić - było to już jakiś czas temu.

> Nie wiem, moze Skoda jest wygodniejsza, lepiej wyciszona od Hyundaia, ma lepsze materialy? Nie chodzi o fakty - chodzi o wyobrażenia. Ja kupując Skodę też liczyłem na "Das Auto", a potem okazało się, że najbardziej psujące się elementy były właśnie "Made in Germany".

> A skoda to lepsza marka niz hyundai? W Polsce tak. Hyundai kojarzy się z Daewoo i Koreą a Skoda z VW i Germanią. .......a najśmieszniejsze jest, że i Hyundai i Skoda są produkowane w Czechach.

Z doświadczeń własnych i cudzych...... Wszystko co "śmierdzi" Vienna Insurance Group należy omijać bardzo szerokim łukiem. Z innymi firmami bywa różnie, ale ich mogę spokojnie nazwać złodziejami.

> Wygląda jak Fiesta, albo i30 albo jak Leon, albo jak jakaś Kia Wygląda jak wszystkie.

Gdyby zastosować do produkcji karoserii karton to byłoby najekologiczniejsze z ekologicznych auto na świecie. Następnym krokiem będą samochody na pedały, albo takie jak w "Jaskiniowcach".