Piotrus

> Sek w tym, ze ten akurat ma Tak czy siak, to że jest sterowana elektronicznie nie ma wpływu na opisywany przypadek. IMO coś ogranicza dawkę paliwa na niskich obrotach (przytkany katalizator, umierająca przepływka) i stąd problem.

> witaj w świecie, w którym przepustnica nie jest sterowana linką bezpośrednio z pedału gazu Witaj w świecie w którym większość silników diesla nadal nie ma przepustnicy.

> Pacjent to Golf V z USA.Zapaliła sie kontrolka od poduszki.Sprawdziłem vagiem i mam taki > błąd.Zdjąłem poduszke aby sprawdzic połączenia i kabelki ale nic to nie dało.Dalej ten sam > problem.Co teraz? Wymiana w ciemno tej spirali pod kierownicą? Jak to sprawdzić gdzie > naprawde jest problem? > Address 15: Airbags Labels: 1K0-909-605.lbl > Control Module Part Number: 1K0 909 605 AB HW: 1K0 909 605 AB > Component and/or Version: 6K AIRBAG VW8R 034 8000 > Software Coding: 0013899 > Work Shop Code: WSC 01269 785 00200 > Additional Info: 1K0959339G BF-Gewichtsens. 007 0007 > Additional Info: Geraet 00200 > VCID: 6CDD3047361B > 1 Fault Found: > 00588 - Airbag Igniter; Driver Side (N95) > 001 - Upper Limit Exceeded - Intermittent - MIL ON Skoro umiesz zdjąć poduszkę to proponuję wypiąć też drugą wtyczkę taśmy i sprawdzić ją multimetrem, ewentualnie wsadź rezystor 2,2k zamiast poduchy i zobacz czy błąd zniknie.

> Golf V i Passat B6 powinien już to mieć. Piszesz powinien, czyli wcale nie wiesz że takie rozwiązanie jest stosowane w VW a mimo to zabierasz udział w dyskusji w dosyć obraźliwy sposób dla w/w marki ? Szanuje mój czas i nie będę wchodził w dalszą dyskusję na tak żenująco niskim poziomie

> Wieśwagen ma to tak samo rozwiązane. Przewód wchodzący do skrzynki z bezpiecznikami jest > zabezpieczony dużym (~200A) bezpiecznikiem. Jeśli mowa o najpolpularnieszych modelach Golf IV i Passat B5 to nie ma tam takiego bezpiecznika. O jakim aucie mówisz? > Dopiero za nim pojawia się listwa zasilająca z > której odchodzą różne obwody - każdy zabezpieczony swoim bezpiecznikiem. > Jeśli wszystkie obwody miałyby być powieszone na 200A bezpieczniku z kabli można by zrobić > konstrukcję nośną samochodu Mi tego nie musisz mówić.

> Czyste gdybanie: A bezpiecznik nie jest ten na "plusie" (+), bo wg. mnie mu się nic nie stanie z > bezpiecznikiem. A jakie znaczenie przy odrotnie podłączonym akumulatorze ma wg Ciebie to czy bezpiecznik będzie na + czy na - ?

> Bezpiecznik ~200A za którym dopiero są popodłączane obwody zabezpieczone mniejszymi bezpiecznikami. > takie w razie W. Myśle że jeśli jest w zielonej kurze, to każdy wieśwagen czy audi powinien > mieć conajmniej dwa Wieśwagen ma to lepiej rozwiązane niż u Ciebie - jest kilka mniejszych bezpieczników. Dlaczego jest to lepsze? U Ciebie bezpiecznik przepali się dopiero gdy popłynie prąd >200A, w VW wystarczy dużo mniej, w zależności od obwodu. Tak czy siak, żeby upalić sterownik czy jakiś moduł wystarczy raptem kilkanaście amperów, więc ten bezpiecznik to raczej zabezpieczenie przed tym jak ktoś zewrze do masy któryś z przewodów zasilających skrzynkę bezpieczników lub przy alternatorze. Przy odwrotnym podłączeniu biegunów pomoże jak umarłemu kadzidło.

> słowa - klucze : " - 30% " , " od handlarza" > też w kilka dni sprzedałem 5 letnie mondeo z nalotem niecałe 300 tys. za cenę -20% od rynkowej, > wcześniej dwie octavie 3,5- letnie z nalotem po ok. 250 tys. też ok. -20% od rynkowej.... Nie doczytałeś - te -30% to było za auto w którym przeskoczył rozrząd i silnik był na śmietnik, na oko trzeba było dołożyć jakieś 20% wartości plus robota żeby auto zaczęło jeździć o własnych siłach. Fabia poszła za normalną cenę igiełek z allegro.

> przykładowi handlarze z allegro, samochody średnio 10 - 12 letnie, przebiegi 178 000 , 180 000 , > 192 000 , 191 000 .... wszystko w okolicach 200 000 km, auta z przebiegiem od ok. 300 tys są u > nas niesprzedawalne Kolega miał fabię 1.9TDI z nalotem ponad 400kkm, wystawił na allegro o 22:00 w piątek i za pół godziny miał zaliczkę na koncie od handlarza. Moja Octavia - nalot 300kkm i wysadzony silnik - sprzedala się w tydzień czasu za cenę -30% od rynku.

> Czyli w Niemczech mozna auto wyrejestrowac bez koniecznosci rejestracji w innym kraju, czyniac > poprostu auto niezarejestrowanym nigdzie? Oprócz tego co napisali koledzy, możesz je nawet wyrejestrować jeśli nie zamierzasz nim jeździć przez jakiś czas i ponownie na siebie zarejestrować jak będziesz miał ochotę pojeździć. Jedyny warunek to taki że wymeldowane auto nie może stać na drodze publicznej.

> Dlaczego nie posiada dopuszczenia do ruchu w PL? > Przeciez auta zarejestrowane w Niemczech chyba maja dopuszczenie do ruchu w Polsce. Skąd wiesz że auto jest nadal zarejestrowane w D? Na 99% tablice są bez naklejek które trzeba było zerwać przy wymeldowaniu, tudzież dorobione w PL.

> Ja tam się nie znam, ale przy 250 tys. mam oryginalne. > Tylko, że nowe nie kosztują 1000, a 2500-3000 zł. > (Kwotę znam, bo wolałem poznać koszty serwisu auta przed zakupem). A jaki masz kod silnika AXX czy BXX ? Auto miało na początku obsługę longlife ?

> W moim W123 (a.d. 1984) bylo 50/50, a silnik w sumie ten sam co w W115 A mniej więcej od 2000 Mercedes zakazał dolewania benzyny do ON w silnikach CDI, choć w pierwszych CDI było to dopuszczone.

> Mała aktualizacja tematu co byście wybrali spośród niżej wymienionych aut - budżet max. 15k zł, ale > im mniej tym lepiej z tym, że min. 10k zł do wydania resztę mogę wydać na "pakiet startowy" - Ja bym celował w 1.8T, w opakowaniu które Ci najbardziej odpowiada (nie każdy potrzebuje kufra Octavii i może wystarczy mu A3). Dlaczego tak? Bo to popularna i sprawdzona jednostka bez większych wad konstrukcyjnych, w miarę ogarnialna przez większość warsztatów. Skoro seryjny AGU wytrzymał 250KM to w serii jego trwałość jest porównywalna ze starymi TDI. W tym tygodniu kupiliśmy Passata 3BG 1.8T dla mojego taty. 11 letnie auto z nalotem 150kkm (nie wiadomo czy nie skręcone) miało raptem jedną usterkę silnika i jedną w climatronicu plus podjechane sprzęgło. Pakiet startowy dla silnika kosztował mnie jakieś 800 PLN (rozrząd, pompa wody, świece, paski, filtry, olej i płyn chłodzący), do tego dojdzie coś pewnie w zawiasie i hamulce i wspomniane sprzęgło, choć jak znam ojca to dojeździ jeszcze pewnie z 2-3 lata zanim padnie na amen.

> Przyklad bardzo dobry, bo chyba pomyliłeś pompy kolego. VP44 była bodajże tylko w 2.5 TDI w grupie > VAG, pompy o których piszesz z 90,110KM to idiotoodporne "stworzenia". Mea culpa, pomyliłem z VP37. Zasugerowałem się że porównujemy podobne konstrukcje PD vs pompa, a 2.5V6 nie wychodziły na PD'kach.

> > Z grubsza jeździć...ciekawe określenie. Przecież dwumas,zawiechę, nawet stan silnika można > sprawdzić w 2 godz w cenie 150-200zł i spać spokojnie. Jak sprawdzić stan dwumasy bez dotarcia do sprzęgła? Pomijam sytuację w której koło jest tak rozwalone że napierdziela metalicznie na wolnych obrotach i podczas gaszenia.

> Co się sądź z nimi, nie mieli podstaw do wypłaty bez potwierdzenia u ciebie. A możesz podać podstawę prawną tego co napisałeś? Jeżeli jest oświadczenie sprawcy to nie ma podstaw aby nie wypłacić odszkodowania nawet jeśli sprawca ponownie nie potwierdzi zdarzenia ( w sensie nie odpowie na pismo od TU), tak twierdzi Rzecznik Ubezpieczonych.

> Niestety pływasz i to mocno w temacie...Za dużo internetu, serio i bez uszczypliwości. Akurat > pompowtryski to nie jest nic złego jeśli ktoś nie ujeżdżał na opale i innych wynalazkach, > 200,350...więcej i nie dzieje się nic, więc nie uważam, aby można było się wypowiadać w tak > niepochlebny sposób. Tak to sobie można mówić o pompie VP44, która średnio co 200-250 tyś > kończy swój żywot, Ciekawe, bo ja mam odmienne doświadczenia - 2x Octavia plu kilka aut znajomych, w tym 1Z który latał na redbullu z przebiegiem 300kkm (poza wymianą jakiejś sprężynki pompa w idealnym stanie) >pady PD zdarzają się rzadko, Nie rzadziej niż VP44 >poza tym Chcesz zobaczyć auta z takimi > przebiegami?Jedź na giełdę albo obejrzyj kilka tedeików z lat 98-2002 z alleszroto, wierz mi, > że ponad 70% ma już ten przebieg za sobą, mimo licznikowych 170-220 W tych latach to jednak większość TDI była jeszcze na VP44 a nie na pompkach, także średnio dobry przykład.

> to golfy miały 105 ATD lub 101 AXR.700 tyś napewno nie zrobi ale do 500 dobije ATD ma 101 koni

> Mam do kupienia samochód z takimi silnikiem - rocznik 2005, przebieg 450 tys km, na 99% oryginalny > nie cofany, ale kto wie czy nie wiecej. Czy warto sie w to pchac? Czy te silniki 1.9 105KM sa > tak samo trwale jak poprzednie generacje tych tedeików? Czy raczej juz im blizej do > awaryjnosci 2.0TDI? Pamiętam że był jakiś problem z latającymi korbami w BXE - koledze z pracy korba wyszła bokiem przy przebiegu w granicach 150kkm, na AK był też jakiś user u którego w firmie to samo stało się w dwóch Seat'ach z podobnym przebiegiem w tym samym silniku.

> Witam, > Pacjent to Mercedes C200 z roku 2004 silnik 2.2 CDI. > Auto zaczęło sprawiać problemy, mianowicie: Po odpaleniu auto jedzie normalnie, jednak po > kilkunastu kilometrach auto staje się bardzo zamulone (nie idzie pow. 3k obrotów - tryb > awaryjny? ), po zgaszeniu i ponownym odpaleniu jedzie normalnie przez kilkanaście kilometrów > (ok. 10), i znów jest to samo. > Auto miała tak przed regeneracją turbiny, turbo zostało zregenerowane jednak po regeneracji nadal > to samo . > Check czasem się zapala, jednak podłączenie pod laptopa przez mechaniora nie wykazuje błędów > (podłączany gdy check się nie palił, więc raczej dlatego nic nie widać). Generalnie MB powinno robić się Star Diagnosis, inne testery mogą działać nieprawidłowo > Co może być zepsute? turbo ? Wszystko : klapki, turbo, regulator ciśnienia, pompa wysokiego ciśnienia itd > Pyt. nr 2 - Czy ELM'em na USB da się odczytać błędy z tego wozu, i jakiego programu do tego użyć? Jak wyżej. Na forum w203.pl jeden użytkownik z Twoich okolic (Sosnowiec) ma dostęp do SD, może spróbuj z nim pogadać czy by Ci nie pomógł w diagnozie ?

> Mam nadzieję, że masz świadomość, że zdecydowana większość aut sprowadzanych to przekręcony licznik > o setki tys km, auto po poważnym dzwonie, utopieniu itp. > Szansa, że trafisz na pojazd zgodny z opisem jest bliska zeru. To chyba już wiesz dlaczego żaden Niemiec nie chciał Twojego auta?

> jeśli ktoś we mnie walnie i biorą kasę z jego OC i jest powiedzmy wartość auta 10 tys. a wycenią > naprawę na 11 tys. to dostanę 10 tys? a > Ale co z samochodem: zabierają mi go czy płacą za wrak czy mogę sobie z nim zrobić co zechcę. Na 99% wyliczą że wrak jest warty coś w granicach 3-4 tys i wypłacą Ci tylko 6-7 tys plus zostawią wrak, ewentualnie wystawią go na aukcję i znajdą kupca. W takich sytuacjach, jeśli dalej chcesz jeździć tym autem opłaca się poszukać warsztat który zrobi to co jest dokładnie na kosztorysie ale zmieści się do wartości pojazdu (ten 1 tys PLN spokojnie można urwać na rbg i cenie kilku części) > 2. Jeśli mam AC i walne ja i jest szkoda całkowita to jak to wygląda ? Mniej więcej jak wyżej, z tym że całka zaczyna się najczęściej w okolicach 70% wartości pojazdu. Niestety w przypadku AC to TU ma dużo więcej do powiedzenia (w granicach umowy którą podpisałeś), więc może się okazać że nie da rady zmienić kosztorysu bo TU płaci tylko za naprawę według określonych standardów. Po prostu zastanawaim się > jak czasem ktoś ma doinwestowane auto np. caraudio, dobre felgi itp. gdzie powiedzmy auto > normalnie chodzi po 10 tys., a ten konkretny egzemplarz z częściami jest wart np. 25 tys. Pytanie czy umowa AC obejmowała to wyposażenie?

> Ostatnio zauważyłem, że gdy skręcam w lewo to po rozpoczęciu skrętu słyszę pojedynczy stuk w prawym > przednim kole. po powrocie kół ze skrętu do jazdy na wprost stukniecie znów sie pojawia. > dzieje się tak tylko gdy zkrecam w lewo, gdy w prawo nigdy tego nie zauważyłem. Co to może > być? Końcówka drążka, sworzeń? na dziurach mi nic nie stuka... Łożysko kolumny McPhersona daje taki objaw.

> Są bardzo dobre w materiałach reklamowych producenta, czy zna Kolega ludzi, którzy tego używają w > rajdach i chwalą? Orlen Team chwali