Skocz do zawartości

Liseh

użytkownik
  • Liczba zawartości

    2 974
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Liseh

  1. > 125 vs 140 no to faktycznie będzie różnica w tej dynamice. Wolnossące 2.0 145KM w MK4 powiedzmy, że > jako tako daję radę, ale bez żadnego szału Oczywiście że nie będzie szału. Ale to optymalny silnik do auta tego segmentu. Optymalny pod względem osiągów, spalania, kosztów eksploatacji. W LIII montowany jest jeszcze 2.0T który również podobno nie sprawia problemów, byleby nie był połączony z automatem. Jeżeli autorowi wątku podoba się to auto, to pod względem praktycznym oraz eksploatacyjnym nie widzę powodów by mu je odradzać.
  2. > Oj na małych kółkach z kołpakiem cudownie to będzie wyglądać... plus czarne zderzaczki, lusterka i klamki i będzie miód malina
  3. > Właśnie tak myślę a po prawie 3 letnim doświadczeniu z Mondeo nie chcę kolejnego. To chyba o czymś > świadczy? Oczywiście Z tego co wiem, ten silnik w tej Lagunie nie sprawia niespodzianek, skrzynia jest manualna (automaty podobno są odradzane) i co ważne, Laguna III to zupełnie inne auto niż Laguna II która napsuła krwi użytkownikom. Moim zdaniem całkiem rozsądny pomysł i poważnie bym to brał pod uwagę
  4. i ta generacja też tego nie zmieni jak widzę
  5. > Mondeo MK4 rozumiem, że takim jeździsz masz zamiar zamienić na Lagunę ? A dlaczego nie? Dokucza mu dynamika słabego do Mondeo 1.6, tutaj ma 2.0. Tam pojawiają się jakieś drobne usterki, tutaj ma praktycznie nowe auto. Gabarytowo dla rodziny 2+2 imho spoko
  6. Też mam rodzinę 2+1. Tyle że Córka ma już lat 10. Gdy Żona była w ciąży zmieniliśmy Lanosa na ... Lanosa Tyle że 3D bez klimy na 5D z klimatyzacją. Dodatkowa para drzwi dawała dużo większą wygodę przy wpinaniu i wypinaniu Córci w i z fotelika. Lanos o ile dobrze pamiętam jest mniej więcej wielkości GP. Nie wiem jak bagażnik, do Lanosa wózek który mieliśmy mieścił się bez problemu. Rozpatrując Twój dylemat, osobiście zmieniłbym auto z dwóch powodów: klimatyzacja i możliwości przewozowe. My troszkę podróżujemy, dlatego oba te aspekty są dla nas ważne. Teraz po latach uważam że optymalne dla nas to kompaktowe kombi. Jest na tyle niewielkie że w mieście jest łatwe w manewrowaniu i parkowaniu, jednocześnie na tyle duże, że mieścimy się z bagażami na każdy wyjazd wakacyjny. Swoją drogą czytam wypowiedzi niektórych tutaj, którzy na polecanie szukania większego samochodu komentują to złośliwie i tak się zastanawiam dlaczego i po co? Każdy z nas ma swoją osobistą ocenę komfortu i nawet niby mierzalnej wielkości aut. Dla jednych jazda autem kompaktowym będzie wystarczająca, dla innych będzie to zamach na komfort podróżowania, a inni z kolei uznają to za zbyteczne trzymanie tak dużego samochodu.
  7. > za 100 pln/ dobę to nawet rowera porzadnego nie pożyczysz Za 100 zł za dobę mam nowego Golfa. Wiem bo dopiero co jezdziłem
  8. > To auto jest tak piękne, że nawet jak w Europie by je sprzedawali z silnikiem 1.3JTD czy innym 1.0 > Eco-cośtam, to i tak bym je chciał kupić Środek też Ci się podoba?
  9. > Czyli N/A powyżej 5krpm - to ci dopiero super jazda. Non-stop wycie silnika. Są zapewne auta, których dźwięk silnika przy takich obrotach to czysta przyjemność. Ale nie tyczy się to przeciętniaków jakimi większość z nas się porusza co powoduje że jazda N/A wymaga kręcenia wysoko i hałasu którego ja nie lubię > No i nie zapominaj, że wg niektórych zwolenników szlifierek turbobenzyna od połowy zakresu obrotów > w górę już nie przyspiesza. A filmiki na YT są sfałszowane przez sektę turbowyznawców. Może to przyzwyczajenie? Jak się jeździ N/A to się oczekuje "kopa" wysoko, a w T "kop" był wcześniej
  10. > Jazda średniej klasy autem z silnikiem benzynowym po autostradzie non stop 140 musi zaowocować > spalaniem na poziomie 10 i więcej. Co się nie tyczy 1.4 TSI który w tych warunkach nie spali więcej jak 8l. A żeby było uczciwie, to mówimy o kompakcie, ale ile więcej spali klasa średnia? Pół litra?
  11. Trzeba przyznać jedno. Jak macie genialnie że macie możliwość bez problemu jeździć takimi HEMI, tak nie czaję jak możecie akceptować takie wnętrza. Tandeta że aż oczy bolą. Te plastiki to nawet na zdjęciach wyglądają jak wyjęte z Dacii i psiknięte Pllakiem Co nie zmienia faktu, że jakbym mógł sobie pozwolić to chętnie bym czymś takim jeździł. A na te plastiki to by się coś poradziło. Skórą obszyć czy coś ... jedynie designu się nie zmieni, aaaale
  12. > Że jak ktoś nie chce zmieniać biegów to pewnie czas u niego na samochód z "automatem". Niechęć do zmiany to jedna. Być może są tacy którzy nie lubią, nie wiem. Ja lubię jak jest precyzyjna. Ale nie lubię wycia silnika. Chyba że rasowego jakiegoś, ale te zwykłe popularne 1.4, 1.6 czy 2.0 N/A to zwyczajnie ryczą a nie brzmią Zatem wolę nie musieć kręcić takiego bydlaka co mi hałas robi
  13. > W sytuacjach awaryjnych, wyprzedzanie TIRA uczucie było mega nieprzyjemne jak pod koniec > przygody wskazówki obrotomierza, kierownik zaczynał skomplikowane obliczenia w pamięci.. > Starczy tych barów z turbo czy też zmiana biegu... Ja Cię przepraszam, ale to trochę trąci brakiem umiejętności i znajomością auta którym w danym momencie jeździsz. Lubię auta z turbo i w życiu nie miałem problemu przy wyprzedzaniu Żadnych barów, niutonów czy hektopascali nie musiałem mierzyć
  14. Mam wrażenie, że ta Wasza dyskusja jest trochę jak rozmowa nad wyższością jednych świąt na drugimi. Ja osobiście zdecydowanie wolę jeździć autami z turbo, ale trzeba uczciwie powiedzieć, że gdy weźmiemy dwa auta o podobnej mocy, jeden turbo, drugi N/A to obydwoma da się jeździć dynamicznie. Tylko trzeba inaczej nimi jeździć. Swoją drogą zdaje się że jest/był jakiś Peugeot z silnikiem 1.6T o mocy zbliżonej do 1.6 N/A. Coś okolice 120-130 KM. Nawet wydawało mi się dziwne, że coś takiego zrobili, bo niby po co? Owszem moment zdecydowanie wyższy i pewnie wygodniej się tym poruszać (dla takich jak ja, którzy lubią turbo) ale 1.6 N/A umiejętnie traktowane bez problemu dotrzymywałyby mu kroku. Elastyczność tu nie ma znaczenia. W N/A wystarczy zredukować i też da radę A że głośno i wcale nie fajnie to inna rzeczy
  15. Zgodzę się z Tobą, ale z jednym "ale". Otóż Rezzo nie było popularnym modelem na naszym rynku. Nie znam nikogo, kto miałby natomiast jakiekolwiek problemy z dostępnością (nawet teraz, po tylu latach) części do Lanosa czy Matiza. Co do zaś Cruze'a. Jest to jeden z popularniejszych modeli tej marki (Epica oczywiście nie). Gdybym miał wybierać pomiędzy dwoma prawie bliżniakami (Astra IV i Cruze) oczywiście szukałbym Astry, ale kryterium nie byłaby obawa o części, a jakość wykonania. Tę różnicę czuć pod palcami A tak już w ogóle to kupiłbym Golfa kombi bo się ostatnio w tym aucie zauroczyłem
  16. > Ma być "nudne", autor wątku ma Toyotę - myślisz, że brakuje mu przyjaźni z serwisem ? > Wystarczy spojrzeć w ranking. Najniższe miejsce Avensisa 25, najwyższe 407 - 70. Ciekawe te rankingi biorąc pod uwagę "doskonałość" silników diesla Toyoty w porównaniu do HDI > Kategoria "wynalazek", plus kosmiczna utrata wartości w związku ze zniknięciem w 2015 r. Chevroleta > z rynku UE, a co za tym idzie przyszłymi trudnościami z częściami. Dodaj do tego kompletny > brak doświadczenia mechaników z Epicą - jakakolwiek usterka urasta do rangi dużego problemu. Jak znikało Daewoo też straszono że części nie będzie. Ale nie doczytałeś o tym, że wycofanie z oferty Chevroleta przez GM nie oznacza braku zaopatrzenia w części? Gwoli ścisłości - nie namawiam na Cruza autora wątku głównie z powodu jego wykonania, ale to co Ty opowiadasz to nie do końca empirycznie sprawdzone info.
  17. > Biorę pod uwagę Chociaż złe wrażenie po Lagunie II (przyznaję, tylko ze słyszenia) trochę mnie > odstrasza. Z drugiej strony - Meganka jakoś mnie nie odstrasza Dzięki temu kupisz dobrze wyposażone auto w niższej cenie niż jej rynkowi rywale. Poszperaj po forum Laguny III to inny świat w porównaniu do "królowej lawet".
  18. > skojarzyło mi się z: > link bo obrazek ciut za duży > 500L Dokładnie. A to niestety deska dla mnie nie do zaakceptowania
  19. Zewnętrznie do zaakceptowania, ale ta grafika wnętrza zupełnie nie w moim guście.
  20. > EDIT: I nie zgadzam się z kolejnym mitem "kosiarki". Przejedź się nowym 1.4 tsi - ja miałem niezły > ubaw, widząc miny tych, którym dałem wsiąść za kółko informując ich że jadą pojemnością 1.4. Prawda
  21. > .... > do tego strasznie obrazili się na Renault. bo zmasakrowali Megane ilością punktów, a wiem, że to > auto AŻ tak nie odstaje... zwłaszcza właściwościami jezdnymi. także, ktoś nie posmarował > niemcom, to się zemścili albo widać Megane ma za dobre wyniki sprzedaży Z tego co pamiętam to kołacze mi się tam zdanie "jeżeli chodzi o zawieszenie to Golf gra w tej samej lidze co Renault" tak więc ...
  22. > bierz focusa, nie kochaja go zlodzieje jak wszystko z VAG-a W Wawie np złodzieje kochają Hondy i Mazdy
  23. Liseh

    DAS AUTO. Długie

    > Golf nie jest tak idealny, żeby było to poza dyskusją. Jednak wg mnie wiele opinii o Golfie czy > ogólnie o VW bierze się w ogóle z pozamotoryzacyjnych rzeczy. Jak ktoś na poziomie zobaczy > jednego czy drugiego, stereotypowego kierowcę Golfa, który swoim zachowaniem i słownictwem > sugeruje, że konsystencja głowy może przypominać bardziej piłkę niż arbuza to tworzy teorie, > które krzywdzą producenta, a nie piętnują głupotę. > Masa ludzi brzydzi się wizerunkiem dziadkowej Skody, dresiarskiego VW/BMW i są niewolnikami tych > społeczności. A w ogóle nie o to chodzi w minusach tych aut. Otóż to dokładnie Tyle że to chyba taki PL folklor lokalny Najpierw Golf, a teraz BMW urosło do rangi dresowozu. Znakomite moim zdaniem BMW ma "wadę" właśnie nie wynikającą z niego samego a z opinii o nim Skoda również. Swoją drogą zabawne. Skoda to inaczej opakowany VW z dokładnie taką samą technologią, a stereotyp auta dziadkowego. > Otwórz max tv 2, to Ty mówisz jak jest. I właśnie dlatego bardzo lubię produkt pod tytułem Peugeot > 301 - od nie miał być Golfem...ani nawet Borą czy Jettą czy Vento. Tu się zgadzamy, nie próbował doganiać "wzoru". Ba! Nawet nie stanął na tej samej bieżni I słusznie, bo po co? Skutek byłby marny a tak niczego nie udaje. > I ładniejsze. Kiedyś toczyłem bój o klamkę Golfa i Giulietty. Ładniejsze chyba też. Mnie bardziej uderza fakt, że jacyś ludzie zadają sobie trud i myślą nad detalami. Ktoś musiał przemyśleć kąt nachylenia i kształt tej klamki. Nie tak jak w innych markach > Tak jest! Właśnie dlatego mówienie, że Alfa Romeo Giulietta to charakterny, włoski, piękny kompakt, > a Golf to nudny od 40 lat brzydki, niemiecki panzerwagen to tworzona przez WIZERUNEK wielka > nieprawda. Jest dokładnie odwrotnie. Giuletta to włoska podróbka Golfa, nieudana, brzydka, > nudna, bez charakteru z wieloma uderzającymi detalami, które są efektem próby bycia jak > Jarosław Gowin z wyglądem Michała Wiśniewskiego. Gdyby Alfa była tak miła i szła swoją konkretnie obraną drogą od dzisięcioleci, to mielibyśmy zapewne najpiękniejsze auta świata. Ale tak nigdy nie będzie, bo tam płynie południowa krew, tam nie ma czasu na przemyślane działania, tam jest "artyzm" > Tą marką byłby Opel, a celem byłoby stworzenie 2-tonowego kompaktu na kołach 22". W rzeczy samej. O co tu chodzi z tym Oplem. To w sumie jedyna niemiecka marka która postępuje zupełnie inaczej niż pozostali. To już szwedzkie (chińskie? ) Volvo jest bardziej konsekwentne niż chłopcy z Opla > A znam jeszcze jedną rzecz, która kłuje syntetyczną nudą w dyscyplinie, którą kocham - narty > Atomica. > pzdr Narty są mi zupełnie obce, nawet się sobie nie kłaniamy jak jestem w sklepie sportowym Pozdrawiam.
  24. Zadałem sobie trud, proszę uprzejmie: jimbo22 napisał: Quote: ..... wniosek jest taki: 1. v8 rulez 2. obecne R4 turbo to takie silniczki do miasta raczej na przykładzie megane. koNik mu odpowiedział: Quote: jeszcze jedna wada - w porównaniu do dużego N/A to w tym silniczku pedał gazu z przepustnicą jest połączony jakąś gumą z majtek chyba Następnie Ty napisałeś na post koNika: Quote: Ale po tej niecałej sekundzie przyspieszy. N/A dokona tego dopiero, gdy doczłapie do 4 krpm. Na co ja odpisałem Ci że: Quote: Zdecydowanie się mylisz. 3.2 V6 przyspieszało mi od dołu bez zwłoki, to co dopiero robi 4.0 V8. Stary, miej litość żebym musiał Ci analize wątku robić? Rozmawiają chłopaki o silnikach dużych (duże to nie jest r4 2 litry) gdzie wypowiadasz się, że te duże N/A nie przyspiesza od dołu. Ja Ci grzecznie odpowiadam że się mylisz a Ty mi tu wciskasz coś o Astrach 3.2 i że tych dużych silników jest 1% Co ma piernik do wiatraka? Napisałeś o marnym przyspieszeniu DUŻYCH silników N/A, dla mnie ta teza jest błędna. Koniec. Pozdrawiam Cię serdecznie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.