Skocz do zawartości

gilbert3

użytkownik
  • Liczba zawartości

    6 558
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez gilbert3

  1. Hej, ktoś używa suwmiarki z wyświetlaczem? Na jaką dokładność można liczyć w stosunku do tradycyjnej? Jakaś polecana marka? Niestety zwykła uszkodziłem i wzrok już nie ten, więc chciałbym z wyświetlaczem, ale cały czas mam wrażenie, że to może nie być dobry pomysł.
  2. Nieprawda! To kierowca ma lub przynajmniej powinien mieć prawo jazdy czyli w teorii powinien znać przepisy, stoi też w uprzywilejowanej pozycji w stosunku do pieszego, to raczej on przeżyje zderzenie z pieszym, chyba że ten wpadnie mu do auta i przegryzie tętnicę. Można było ukarać rowerzystkę, ale również dobrze można by ukarać tych, co poruszają się niesprawnymi autami, zatrzymywać wszystkich kierowców i sprawdzać trzeźwość, można by jeszcze z wagą stanąć i sprawdzać ciężarówki, tych "można by" jest całkiem sporo. Przypomina mi to niedawno zasłyszaną anegdotę, jak zatrzymują za szybko jadącego kierowcę, a ten pyta dlaczego właśnie jego zatrzymali, skoro są inni, którzy jadą szybciej? Policjant pyta : czy łowił pan kiedyś ryby? - tak. - a próbował pan złapać wszystkie?
  3. A co jak śnieg zalepi znak pionowy? Czyli dalej brak odpowiedzi...
  4. Mocno konkretnie zadane pytanie, a odpowiedzi je wymijające i nacechowane emocjami, zupełnie niepotrzebnie. To jeszcze raz: Jeśli jest tablica, że są 2 miejsca dla samochodów elektrycznych, ale nie są one wyznaczone oznaczeniem poziomym, równie dobrze, to mogą być po drugiej stronie ulicy, jeśli ktoś ma tak długi kabel? Wiecie jak jest - dla Smarta jedno miejsce do parkowania to dwa miejsca do parkowania, a jaśnie pan zajmie 2 miejsca i twierdzi, że jedno. Co na to przepisy? Musi być to miejsce oznaczone w poziomie czy nie musi?
  5. Na pewnym osiedlu Enea radośnie w przypływie forsy za prąd z rachunków, postawiła stację ładowania samochodów elektrycznych oraz znak "P", że miejsce parkingowe dotyczy dwóch samochodów elektrycznych na czas ładowania. Przed stacją nie ma znaków poziomych, tylko jest sama stacja oraz znak pionowy że dotyczy 2 aut i ewentualne miejsce na jakieś 1,66 samochodu. Stacja jest - jakby co - jeszcze nieczynna. I teraz jest ktoś, który chce sobie zaparkować swój spalinowy samochód, nie ma gdzie, więc staje w nieokreślonym miejscu przed stacją ładowania, ale nie wie czy stanął na tym miejscu, które jest do ładowania, bo nie jest ono oznaczone znakami poziomymi, co już wspomniano. Można tam stać czy nie można, co na to przepisy?
  6. Chyba chodzi o to, że Fiat w obrębie nawet jednego modelu jest mocno nierówny. Jeden jeździ i jeździ i nic, a drugi ciągle coś.
  7. No właśnie tak sądziłem, tylko że kolega wujek twierdzi, że wyłącza "aktywność" tempomatu i jedzie na zwykłym, i zachodzę w głowę o co tu chodzi.
  8. Szczerze mówiąc to i tak trochę tego nie rozumiem (może dlatego, że nie mam), ponieważ gdy jedziesz na zwykłym tempomacie też chcesz zjechać jak jedzie wściekły i też zwolnić jak wyprzedzają się ciężarówki, jedyne co to przy zwykłym w drugim przypadku musisz to zrobić manualnie, a w pierwszym i tak nic to nie robi, bo przecież tempomat aktywny nie działa do tyłu, tylko do przodu, więc w mojej teorii to powinno działać tak, że jak prawy pas jedzie wolniej i jedziesz lewym 140, widzisz z tyłu, że się zbliża wściekły, dajesz prawy kierunek i chowasz się pomiędzy wolniej jadące auta i twoje auto zwalnia do prędkości prawego pasa samo i jak wściekły przejedzie, dajesz lewy kierunek i zjeżdżasz na lewy i auto przyspiesza, bo nie ma nic przed tobą. No ale to tylko moja teoria.
  9. Tak z ciekawości, bo nie posiadam aktywnego tempomatu - jaki jest sens wyłączania aktywności aktywnego tempomatu na trasie?
  10. Co do dławienia silników ekologią to nie tylko we Fiacie - znajomy sprawił sobie rzutem na taśmę nową Insignię z tym samym silnikiem co w starej (4 letniej) i mówi, że auta nie poznaje tak jest zamulone.
  11. Ale i tak się można nawdychać, a alkohol doskonale jest wchłaniany tą drogą, więc nie jestem przekonany czy to do końca jest bezpieczne. Z drugiej strony jak użyłem tego z biedronki, to musiałem szyby otworzyć w aucie tak j***o (sorry ale śmierdziało to o wiele za delikatnie powiedziane) - to też raczej bezpieczne nie jest. Nie wiem czy ktoś w ogóle te "kompozycje" im testuje.
  12. Zgadza się skoda, tylko jeszcze się zastanawiam czy nie kupował ze starego rocznika 2016 więc będzie mieć już 6 a nie 5 lat. Zresztą trzeba zajrzeć do instrukcji, bo ja pewności nie mam czy 1.2 sto ileś tam koni czy nie ma przypadkiem łańcucha, bo na vagu się nie znam.
  13. Komuś z rodziny włączył się "żyd inflacyjny" i stwierdził, że nie będzie wymieniać paska rozrządu po 5 latach (auto od nowości), ponieważ ma nakulane 36kkm (głównie w mieście na krótkich odcinkach) i wymianę odłożył na "za rok" jak przekroczy 40k. I znając typa wiem, że będzie przy rodzinnym piwku pretensja, jak się coś wykrzaczy, że go nie namawiałem do zmiany, a z drugiej strony wiem, że przy tym samym piwku jak mu mechanik powie, że "pasek był jeszcze dobry", że niepotrzebnie wymieniał i mógł pojeździć spokojnie. No i co z pompą wody?
  14. Przecież jeśli po 10k wymagały przetoczenia to jest duża szansa, że za następne 10 będą wymagać kolejnego, IMHO bez sensu. Edit: nie spojrzałem że to archeo...
  15. To nie moje auto ani nikogo bliskiego, więc nie wiem czy "L" jest w karcie pojazdu, czy to wtórnik czy oryginał i czego tam jeszcze nie dopatrzył kupujący. I raczej nie będę o to pytać, sam zastanawiałem się czy można w ogóle taką informację zataić bez śladu. Wada tego auta polegała na tym, że totalnie rozleciało się sprzęgło przy jakimś relatywnie niskim przebiegu, nie pamiętam jakim, na pewno poniżej 100kkm (auto unieruchomione, od zakupu auto nie zrobiło za dużo kilometrów). Więcej informacji nie mam.
  16. Raz, ok. Ale codziennie? Przez kilka lat? Można gdybać, bo w normalnych warunkach nie tak wygląda eksploatacja.
  17. Może być w pełni sprawne, ale nie musi. W tym wypadku nie jest w pełni sprawne, stąd dochodzenie dlaczego nie jest sprawne, choć w sumie powinno i nagle okazało się po L. Nie bez przyczyny te auta są tańsze niestety i jeśli ktoś to zataja to IMHO potencjalnie naraża się na ryzyko sprzedawania auta z wadą ukrytą. Cena z tego co usłyszałem też nie należała do jakiś super atrakcyjnych.
  18. Coraz mniej rozumiem ten świat powiem szczerze. Kupujący nie jest mi bliski, więc nie podchodzę do sprawy emocjonalnie, i w takim przypadku tak całkiem na zimno zastanawiam się czy to ze mną jest coś nie tak czy z ludźmi, którzy przyklaskują takim podejściem do sprawy? Jeśli to nie wada, to po co celowo ukrywać takie fakty przed kupującym?
  19. Nie mam pojęcia (to nie moje auto), prawdopodobnie poprzedni przed sprzedającym. Czy to ma jakieś znaczenie?
  20. Czy istnieją prawne przesłanki do zwrotu samochodu przez kupującego i gotówki przez sprzedającego, jeśli samochód jeździł na L-ce i sprzedający o tym nie poinformował i nie ma też żadnej wzmianki o tym w umowie? Umowa posiada standardową regułkę, że stan techniczny jest znany kupującemu. Od zakupu minęło kilka miesięcy.
  21. No właśnie tez się dziwię, bo na Nexenach n'Blue 4 season zrobiłem 35kkm i przód jest już do kosza i to w zasadzie na wczoraj. Miałem różne opony, ale te to jak gumka myszka się zużywają.
  22. Chyba jednak nie miałeś t-jet. Co by nie powiedzieć o jego dynamice, która jest dość wysoka jak na tą pojemność oraz bardzo zadowalającej trwałości, to chyba nie ma innego w tej pojemności, który by palił więcej od t-jet.
  23. Wszystko fajnie tylko ten przycisk nie wyłącza ekranu tylko to co na nim gaśnie, a podświetlenie nadal działa, co jest mega irytujące i w praktyce nieużywane.
  24. Nie rób ze mnie idioty proszę cię, nie ma strefy zamieszkania, nie ma znaków zakazu parkowania, pionowych, poziomów, bram, wjazdów ani innych elementów, które wskazywałyby, że nie można tam parkować.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.