spavatch

> Przy wskazówkowych zwykle nie zwraca się na to tak dokładnie uwagi. W Uno sie zwraca, gdyz wskaznik ma charakterystyke liniowa i wykaze roznice nawet miedzy 87 a 93 st., podczas gdy w innych autach z nieliniowa charakterystyka miedzy 80 a 100 wskazowka stoi nieruchomo w polowie skali.

> 1.2 .16v. almost 200k, regen czy szukać używki? Po kapitalce przynajmniej wiesz co masz. Kupujac uzywke mozesz nabyc drugi silnik do remontu .

> Jak nie widać, jak widać W Uno takie same miałem > Fiacior świetny, tylko kolor taki trochę niemrawy, ten by lepiej pasował: Takiego nie okleisz w barwy Alitalia .

> Szkoda, że niektórzy jak na debila się gapili kiedy robiłem foty i zaglądałem do środka Zapewne nie znaja laciny .

> takiego ustrzeliłemw Gdańsku , sorki za foty ale fonem robione Skoro parkuje na rogu Dmowskiego to znaczy ze lada dzien bedzie parkowal na podworku tuz kolo mojego Uno .

> Kilka dni temu wjechałem w dość głęboką wodę autem, i przez kilka chwil było ok... a potem > niewiadomoco cylinder jeden cylinder przestał chodzić... Gdy ja ostatnio wjechalem w gleboka wode i przestal chodzic jeden cylinder to przyczyna byl pekniety tlok .

> Bylem na takiej imprezie na stadionie 10-lecia, pewnie to było też w 1989 A ja na gdanskim GKS-ie, jako dzieciak udalo mi sie nawet wyrwac plakat z autografami kaskaderow .

> tłumik POLMOstów, więc nie taki słaby. > różnica polega na tym, że normalny tłumik Uno to (zdaje się) tłumik komorowy, a ten z poloneza/125p > to przelotowy i dlatego był głośny To wlasnie mialem na mysli, nie konstrukcja slaba, a skutecznosc tlumienia .

> jako jedyny tłumik w układzie przelotowym bywa w trakcie jazdy uciążliwy (przy 2-2,5 obr/min > słychać go z daleka) To musi byc bardzo slaby tlumik, bo Uno seryjnie nierzadko miewa wlasnie tylko koncowy, a jest cichsze niz Punto czy Seicento ze srodkowym i katalizatorem.

Takie rzeczy tylko w Po... rtugalii?

W Gdansku w firmie zajmujacej sie "auto-detailingiem" 100 zl z gwarancja zwrotu gotowki jesli auto nie przejdzie badania technicznego. Poki co trzeci rok przechodzi bez problemu .

> yyyy... czy mi sie wydaje czy właśnie porownałeś 12 sztuk E60 do 59 sztuk C55...? > Bo nawet dziecko pozna, że te liczby się trochę różnią No koszmarna roznica, zwlaszcza w przypadku aut wyprodukowanych w milionach egzemplarzy

> papier wszystko przyjmie Aaa, no to juz inna inszosc .

> patrzac na allegro gdzie jest sporo ciezarówek z dmc 3500 nie widzie problemow z przeróbka gaza na > kat. b Jesli ladownosc wynosi 2000 kg to trzebaby zejsc z masa wlasna z 3500 do 1500 kg. Nie lada wyzwanie.

Brzmi pieknie. Jako ze Czajka miala 195-215 KM z 5,5 litra, pomyslalem sobie, ze 4,2 bedzie mial jakies 150-170 KM. Jakze sie mylilem...

> ale nie na co dzień Czyz posiadanie takiego auta nie jest droga do celu, a nie celem samym w sobie? Cholera, robi sie kacik "fizoloficzny"...

> z ke-jetem? to juz chyba lepiej zostać z oryginalnym nabojem Droga do sukcesu, przyjemnosci i perfekcji nierzadko wymaga poswiecen...

> to bym musiał wsadzić minimum v8 z 540i A dlaczego nie z 560 SEL?

> 200 to to M111 ma w serii > i 120KM spali lacza, kwestia tego jak się tego lacza zacznie palić Spali i 50 KM, ale w tej profanie chodzi chyba o to, zeby dzwiek silnika sprawial wrazenie, jak gdyby jednostka robila to od niechcenia, a nie ostatkiem sil .

> i 250KM nie spali lacza na odcince? Optymista, jak bedzie 200 to bedzie dobrze . Przy tej masie? Sam nie wiem czy da rade...

> hej hej hola hola to ma byc auto na CO DZIEŃ A ja caly czas myslalem, ze chcesz pojechac na zlot klasykow i odjechac palac lacza na odcince...

> - łatwość tuningu - przy Eatonie M62 wystarczy wsadzić większe kółko na wale i po programie ponoć > da się uzyskać 250KM Czy to przypadkiem nie jest nadal dosyc malo przy tak duzej budzie? > minusy: > - dźwięk No wlasnie, a czy nie o dzwiek miedzy innymi chodzi w takim aucie? Wydaje mi sie, ze jak ma byc profana, to z przytupem, rzedowa czworka nie ma najmniejszego sensu. Nie jestem pewien czy przy 1,5 tony taka jednostka jest w stanie porzadnie spalic lacza. Efekt bedzie taki, jak bys chcial glosno zagrzmiec, a wyszlo nieeleganckie piardniecie .

> W sumie masz rację, też bym nie wydał kilkudziesięciu baniek na mazaje van Gogha, bo impresjonizm > totalnie do mnie nie przemawia Przy Slonecznikach van Gogha ten Mercedes jest jak bardziej udana pocztowka autorstwa Adolfa H., tyle ze bez wartosci historycznej uwarunkowanej pozniejszymi losami autora. Podobnie jak rownie rzadki i rownie szybki C55 W202 nie mi wydaje mi sie aby byl wart wiecej niz $50-70k. Chociaz moze i faktycznie ceny wszystkiego co rzadkie poszly w gore, przy F40 czy 959 te marne 100 tys. euro to prawie jak kieszonkowe...

> czy 4 gary tu nie przystoją? W S-klasie? Zdecydowanie nie.