mariox

> Czy to filtry od gazu do wymiany czy coś innego? Szukałbym przyczyn w elektryce, konkretnie w zapłonie.

Węgry, wioska Halmaj przy drodze nr 3 między Koszycami a Miszkolcem: 279 HUF/l, co po przeliczeniu na złocisze wyszło po 4,06 zł/l Będąc w tamtych okolicach, zatankujcie do pełna na Słowacji , można znaleźć nawet po 0,7 EUR/l A we Frampolu bez zmian - 2,57 zł/l

> Saab mi się też podoba. Obawiam się tylko kosztów eksploatacji i dostępności części. Jak z > awaryjnością ? Już przecież Saaba nie ma na rynku. Mojego kolegi 9-5 z silnikiem 2,3T jest praktycznie bezawaryjny. No i super ma się jazda nim na autostradzie . Spalanie tez przyzwoite, choć Koleś ma piekielnie ciężką nogę. Co do ceny gratów, to trudno mi powiedzieć (wszystko robi w ASO, więc pewnie tanio nie jest). Ale mogę dopytać. Na podstawie tego jednego przypadku, mogę polecić (o ile nie przeszkadza Ci kokpit trochę w stylu retro ). Inny znajomy miał to samo, tylko trochę starsze i z silnikiem dwulitrowym (choć z zewnątrz się nie różniły specjalnie. ale SAAB tak ma... Też nie narzekał, ale ten 2,3T to naprawdę nieźle zasuwa.

Frampol - 2,57

> tylko w necie więc łudzę się że ktoś tu ma i zda relacje Ładnie wyglądają na zdjęciach, ale przy próbie lekkiego wciśnięcia czegoś do środka pruje się jak diabli. Może dlatego, że nie był jakiś specjalnie drogi, ale ja naprawdę nie pchałem nie wiadomo czego i nie przydeptywałem kolanem. Może coś porządniej uszyte dałoby radę.

Lublin: Shell i BP na Al. Solidarności: zgodnie po 2,72

> no proszę Cię.. Dychawiczne Seicento i Punto tam dawały radę, a łańcuchów nigdy nie musiałem z > opakowania ruszać Ale miałeś łańcuchy Ja też tam dawałem radę po normalnych drogach bez łańcuchów. Potrzebowałem tylko w chwili, kiedy wjechałem po ciemku zbyt głęboko w nieznane podwórko i zakopałem się w takim śniegu, gdzie Ty pewnie też byś się zakopał . Rzecz w tym, że teraz jadę gdzie indziej, gdzie być może będę potrzebował. A może nie będę . Na wszelki wypadek chciałbym mieć coś w bagażniku (to tak jak z parasolem: jak zabierzesz, to często nie pada ).

> No to dziwne... > Generalnie w takich domkach nie ma takich problemów. > Szkoda. > Fajna miejscowość Tak, dziwne. Trochę zaniedbałem sprawę, bo Pani mówiła, że pierwszy taki przypadek i że to na pewno nie kradzież, a pomyłka i że na pewno jakiś klient odda, no bo każdy z nich był tu już nie po raz pierwszy. Ponieważ buty zniknęły w dzień wyjazdu a mnie się spieszyło, poprosiłem o jakieś info jak się buty odnajdą. Niestety, ani razu nikt nie zadzwonił, sam dzwoniłem, ale niestety butów brak. Pani olała temat i tyle. Powinienem na miejscu zadzwonić na Policję, przynajmniej być może ruszyliby tyłek w celu ich odnalezienia. Ja musiałem jechać, buty przepadły... Cóż, moja wina. Nie powinienem trzymać butów w takich miejscach, choć tam są warunki do schnięcia. Mam już nowe buty i nauczkę :/

> gdzie do gliczarowa jezdzisz? Byłem raz, "U Heleny". Generalnie OK, poza incydentem związanym ze zniknięciem moich butów narciarskich z pomieszczenia służącego do ich przechowywania. Niestety, butów nie odzyskałem . I z tego chociażby względu bym nie polecał Dzięki Wszystkim za opinie o łańcuchach. Chyba zdecyduję się jednak na żelastwo.

Ktoś używał? Miałem trochę zachodu ostatniej zimy w Gliczarowie, więc teraz chcę się przygotować . Wybieram się na Sylwestra do Szczawnicy. Niby nic takiego, nie są to Himalaje. Rzecz jednak w tym, że moja kwatera jest jakiś kilometr pod dość ostrą górkę i mimo tego, że jest to droga asfaltowa/kostka, to z wjazdem zimą są problemy. No i w tym rzecz, że musiałbym instalować łańcuchy tylko po to, żeby tam wjechać i stamtąd zjechać, a potem już jazda bez łańcuchów (planuję kilka wypadów po okolicy, więc musiałbym robić to wielokrotnie). A z montażem/demontażem konwencjonalnych łańcuchów jest trochę zachodu. Zwłaszcza po ciemaku . W związku z tym wymyśliłem coś takiego: jakiś tekst Do tego filmik instruktażowy Wszystko wygląda fajnie, ale ciekawi mnie, czy to się sprawdza na podjazdach? Czy to coś nie obraca się na oponach? Chętnie poczytam wypowiedź kogoś, kto używał tego w takich warunkach, w jakich ja zamierzam Z góry dzięki za odpowiedzi

Frampol, "Wach": cały czas 2,52. Orleny pomiędzy Lublinem a Biłgorajem: Jabłonna i Wysokie: 2,59 Przed Biłgorajem - 2,65

> A co do płynu zawsze można sprawdzić jego tem zamarzania glikometrem jeśli takowy masz, a jeśli nie > to na stacjach obsług można dokonać pomiaru. A jak temperatura zamarzania jest za wysoka, uzupełnić koncentratem

> Miał ktoś taki problem? Jeśli tak to co było jego przyczyną? Miałem taki problem w Fiacie Brava, instalacja II generacji. Przyczyna była w okablowaniu. Gazownik powycinał parę starych kabelków, powlutowywał w to miejsce nowe i zaczęło działać bez zarzutu.

Lublin, Tesco: 2,52

Frampol "Wach" - 2,52

Lublin, Carrefour - 2,55

> Słabo szukasz No faktycznie, po napisaniu tego sam znalazłem kilka . Ale błąd polegał na tym, że we frazie użyłem słowa "Vectra" . > zacznie walić błędami Póki co, nie wali. Przy odpaleniu chodzi jak traktor, po rozgrzaniu cichnie (szczeliny się zwężają chyba...), na szczęście mam niezłe audio w środku ;-). Choć tak naprawdę w środku aż takie to uciążliwe nie jest. > da się I tą drogą chyba pójdę ;-) Dzięki Wszystkim za wypowiedzi

> to jeszcze pociesz kolegę ile nowy zamiennik kosztuje Już jestem pocieszony i bez tej wiedzy :/ Nigdzie nie mogę znaleźć używki. W związku z tym kilka pytań dodatkowych: Czym (poza terkotem) grozi dłuższa jazda z pękniętym? Da się to spawać? Chyba nie bardzo, z uwagi na kata... chyba, że sam katalizator jest wyjmowalny. No bo jakoś ktoś musiał go tam włożyć... Jakieś inne rozwiązania, poza wymianą? Z góry dzięki

Witam, Wypatrzyłem (a wcześniej wysłuchałem) pęknięcia na kolektorze wydechowym. Zdjąłem osłonę, a tam taka dziwna sytuacja - z kolektora wychodzi taki jakby cylinder, do którego wchodzi sonda. W tym cylindrze jest może katalizator?. Nie mogę zobaczyć, bo nie mam w tej chwili możliwości postawić auta na kanale, ale może ktoś mi podpowie, czy to jest w jakiś sposób demontowalne? Czy wymienia się kolektor razem z tym czymś dużym okrągłym?

> W Corvette są pióra Chyba jedno, i to jakoś w poprzek W amerykańskich pick-upach i terenówkach to chyba jeszcze się też zdarza wcale nie tak rzadko

> Możecie potwierdzić (lub zaprzeczyć) na własnym przykładzie mniejsze spalanie po tankowaniu LPG na Tankuję na Orlenach, marketowych i no-name'ach. Różnicy w spalaniu wg mnie nie ma żadnej. Obserwacje dotyczą II generacji oraz sekwencyjnej.

stacjebenzynowe.pl Przy okazji aktualne ceny na stacjach

Lublin, Carrefour - 2,34

> za malo poobijany jak na auto z FR Nie wszędzie jest tak jak w mieście, z tablicami o końcówce 75 .

Mam VB 1,8 125 KM zagazowany. W weekend zrobiłem trasę z 4 osobami, 4 rowerami na dachu i bagażnikiem wypakowanym po dach. Średnie spalanie z trasy - 10,5 l/ gazu na 100 km