Skocz do zawartości

rallyrychu

użytkownik
  • Liczba zawartości

    1 095
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez rallyrychu

  1. Myjką można spłukać brud z auta na którym jest położony świeży wosk/sealant, a najlepiej powłoka kwarcowa/ceramiczna itp. Dodatkowo trzeba mieć porządną aktywną pianę i pianownicę za ok 150zł, a nie takie zabawki jak dołączają do myjek. I wtedy jest szansa dość dobrego umycia samochodu bezdotykowo myjką. O umyciu zasyfionego auta, bez powłoki, samą wodą z myjki możecie zapomnieć. Takie rzeczy to tylko w reklamach
  2. Na trzecim zdjęciu to widać, że auto nawet na zimówkach i to nie całkiem łysych :D Czyli mogło być znacznie gorzej
  3. Miałem na myśli, że chcieli wyznaczyć ścieżkę od krawędzi drogi i za pierwszym razem wyszła im za wąska, wiec malowali jeszcze raz. Ale muszę przyznać, że Twoja propozycja o wiele lepsza!
  4. Może ścieżkę rowerową chcieli wyznaczyć? Namalowali linie i wyszło, że ścieżka za wąska, to spróbowali namalować drugą zaraz obok. A potem się plany zmieniły i już tak zostało
  5. No to niech leci na tą policję. Przyjadą do Ciebie zobaczyć samochód - nie ma żadnych uszkodzeń potwierdzających jego wersję, więc sami go spławią. Jak zaparkuje znów blisko bramy rób mu zdjęcia przez kilka dni, a potem zadzwoń na policję, że jego pojazd utrudnia wyjazd z posesji. Za utrudnianie wyjazdu też można dostać mandat. Nie ma na ulicy znaku strefa zamieszkania? Bo jak jest, to można parkować tylko w wyznaczonych miejscach - tym gorzej dla niego
  6. Ostatnio tu sprawdzałem sprawcę stłuczki: https://www.ufg.pl/infoportal/faces/pages_home-page?_afrLoop=4692631751173521&_afrWindowMode=0&_adf.ctrl-state=12k3nddc83_36 Pokazało mi markę, model i dodatkowo pojemność oraz wersję Co tam o twoim aucie piszą? Może ktoś tam sprawdził i przepisał do portalu tablica rejestracyjna.
  7. Też nie potrafię wyjść z podziwu nad ich umiejętnościami Widocznie skoro facet nie mieszka pod adresem zameldowania podanym przy rejestracji auta, to już ich to przerasta....
  8. Ojciec zostawił samochód po sklepem. Przychodzi a tam świadek daje mu numery kierowcy, który przywalił w przedni zderzak (pęknięcie i zarysowanie) Wydawało mi się, że sprawa jest prosta - policja, ustalenie sprawcy, mandat, numer polisy OC i likwidacja szkody. No ale policja gnoja nie znalazła... Bezsensownie dzwonili nawet z komisariatu, żeby zapytać jakie są opony w samochodzie, a sprawcy ustalić to już nie potrafią. Za chwilę to już będzie za późno na zgłoszenie tego z AC. Co się robi w takim wypadku? Jest szansa na likwidację z OC sprawcy na podstawie jakiejś notatki policyjnej uwzględniającej zeznanie świadka?
  9. Wcale to tak źle nie wygląda, oczywiście oprócz tego limitu kilometrów. Takiego i30 można mieć za 900zł czyli 10800 rocznie i 54000zł wydamy przez pięć lat. Nowy kosztuje 70000, po pięciu latach może będzie warty 35000 plus wydamy z 15000 na ubezpieczenie, przeglądy, opony, czyli w sumie 50000zł. Czyli wychodzi mniej niż tysiak rocznie dopłaty, a mamy co roku nowe auto Tylko czy program wytrzyma tyle lat
  10. Nie piszcie, że wystrzał opony z przodu lepszy niż z tyłu. Uczestniczyłem w wypadku, gdzie baka prowadząc malucha miała niby wystrzał lewego przodu. Zjechała na przeciwny pas i doprowadziła do zderzenia. Sytuacja z miasta, jechała jakieś 50km/h, no nie do opanowania sytuacja normalnie
  11. No przecież napisałem - robisz ze swoich oszczędności, ewentualnie jak masz wystarczające oszczędności to kupujesz nowe auto. Albo przesiadasz się na komunikację miejską
  12. Ubezpieczenie od lasów, to chyba można by dostać tylko wtedy, jakby się udowodniło, że trwała nagonka i dlatego zwierzęta wbiegły na drogę. Chociaż i tego nie jestem pewien, bo jak ostatnio byłem na rajdzie opolskim, gdzie dojazdówka przebiegała przez las, ruch mocno wzmożony - kilkadziesiąt załóg, kibice, itp., to myśliwi wystawili sobie tablicę - uwaga nagonka, zwolnij i uważaj na zwierzęta :D Czyli znowu by się wyparli odpowiedzialności, bo przecież ostrzegali... Raczej na zwrot za naprawę bym nie liczył. Czyli robimy z AC, albo trzeba ruszyć lokatę
  13. W Łaziskach jest i Yanosik o nim ostrzega jak przed normalnym fotoradarem. Może już doprecyzowali komunikat, bo w ostatnim czasie tam nie jechałem.
  14. Jechałem kilka razy w tym roku przez Tychy, także tą drogą i powiem tak: nie wszedłbym tam na kolejny pas bez upewnienia się, że kierowca na pewno się zatrzyma... W ogóle nie jestem w stanie zrozumieć zachowania ludzi, którzy bezgranicznie ufają, że jak zatrzymało się auto na jednym pasie to mogą już iść nie patrząc na nic. Ale totalnie niepojęte jest dla mnie jak matka może wepchać wózek z dzieckiem na drogę, kolejny pas, bez upewnienia się czy to jest w 100% bezpieczne! Ten kierowca akurat był trzeźwy, ale przecież ciągle piszą o pijanych, naćpanych, a tych po lekach, chorych i niedowidzących nikt nie liczy. I ludzie tak bezgranicznie ufają, że na pewno na takiego nie trafią? A widziałem już kilka razy takie "wymuszenia" na przejściu przez wjechanie wózkiem prawie pod koła samochodu... Już w pewnym stopniu jestem w stanie zrozumieć świadome wejście na pasy, które zmusza do hamowania kierowcę, ale nigdy bym nie ryzykował życia dziecka robiąc coś takiego. Rzadko jestem pieszym, a jak już poruszam się po pasach, to przeważnie grzecznie czekam. Czasem jednak czekanie trwa zbyt długo i trzeba wejść, ale robiłem to tylko w gęstym ruchu miejskim, gdzie auta jadą ze stosunkowo małą prędkością, a nie na dwupasmówce...
  15. rallyrychu

    Fiat TIPO 2015

    GP też ma 6 biegową skrzynie? Bo jak nie, to już wiadomo skąd te "rewelacyjne" osiągi Tipo
  16. Matiz z 2000 miał taki pasek, Almera z 2003 już nie. Chcieliśmy nawet nakleić ten pasek, został kupiony ale jakoś do montażu nie doszło Potem auto miało wymienianą szybę po uderzeniu kamieniem i chcieliśmy z paskiem - tak, tak załatwimy, będzie. Jak przyszło do wymiany to się okazało, że jednak do tego modelu, wersji się nie da... Venga z 2011 nie ma paska i też mnie to wkurza. Dziś np. mi go bardzo brakowało Dokładają różnego wyposażenia do samochodów, człowiek nawet z tego nie korzysta, a przydatne dodatki zlikwidowali...
  17. A siła wyższa - rozumie Akurat modele wybrała raczej podatne na rdzę, więc z okolic tego rocznika i w takim budżecie raczej trzeba się z rudą liczyć. W sumie to te błotniki wyglądają jakby je ktoś w programie graficznym nieudolnie malował...
  18. Przecież Mazdy nie rdzewieją, to po co by ktoś je robił Na chyba 12-tym zdjęciu nawet widać, że ma purchle na błotniku, więc i tak trzeba robić, to się i resztę pomaluje
  19. Gdyby Mercedes chciał jechać w lewo, to przed rondem powinien ustawić się na lewym pasie. Po wjeździe na rondo natrafia na ciągłą linię (w miejscu gdzie stoi czerwony), czyli powinien zjechać na prawo (tam gdzie jest na fotce) i potem zewnętrznym pasem objechać rondo, gdzie znowu znalazłby się na kolizyjnym torze na pierwszym zjeździe. Idiota jakiś wymyślił to malowanie.
  20. Cięzko dostępne są te listwy. Jakieś z rozbitków po 200zł i to nie w moim kolorze. Jeszcze pewnie wyjdzie po zakupie, że ma połamane jakieś zaczepy itp. W ASO jeszcze nie pytałem.
  21. Nie w Matizie. Matiz nie ma listwy w tylnej klapie
  22. Mam AC w PZU. Kiedyś ktoś mi się oparł o przedni błotnik i jest wgniecenie. Jakoś z tym żyłem. Teraz uszkodzoną mam tylną listwę na klapie bagażnika i to już za dużo uszkodzeń na aucie, jak na moje standardy, więc chciałbym oba te defekty zlikwidować z AC. Mam wykupioną ochronę zniżek, ale nie wiem czy tylko na jedną naprawę, czy na wiecej. Czy jeśli to zgłoszę, to zostanie potraktowane i rozliczone jako jedna szkoda? Bo tak się zastanawiam, czy przypadkiem się przy ubezpieczaniu auta w przyszłym roku nie okaże się, że mam na koncie dwie szkody i straciłem częśc zniżek...
  23. Do mnie też przemawiała teoria o wymianie żarówek parami ale... - sierpień 2014: spaliła mi się lewa, oryginalna żarówka po 3 latach i 30kkm. Ponieważ było to na wyjeździe to zmieniłem tylko jedną na jakiegoś Uniteca kupinego, żeby mieć coś w aucie na zapsas Miałem kupić jakies porządne żarówki, ale jakoś się zeszło i jeździłem na tym co było. - maj 2015: znowu żarówka spaliła się w dniu powrotu z wyjazdu, ale poszła ta zmieniona w sierpniu 2014, a oryginał dalej działał... - wrzesień 2015: znowu wyjazd i tym razem poszła prawa, oryginalnia po 4 latach i przeszło 40kkm. Czyli odstęp między przepaleniem oryginalnych żaówek wyniósł rok i przeszło 10kkm. To za dużo, żeby się bawić w wymianę parami. Przynajmniej jeśli chodzi o standardowy model żarówki Ponieważ chciałem coś troszkę mocniejszego, kupiłem Osram Silverstar i oczywiście teraz wymieniłem obie - zobaczymy ile pożyją
  24. Ochrona zniżek działa tylko u danego ubezpieczyciela. To jest tania opcja jak się nia mialo żadnych szkód, ale ciekawe jak Ci policzą ubezpieczenie w przyszłym roku. Czy znowu ochrona zniżek będzie dodatkowo kosztować ~50zł, czy nagle zdrożeje do 150zł?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.