Skocz do zawartości

andy7

zbanowany
  • Liczba zawartości

    22 505
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez andy7

  1. > ogólnie mówiąc tragedia co tu więcej pisac. Wyz demograficzny sie juz dawno skonczyl, wiec i ludzi mniej, i lepiej nie bedzie. Chyba, ze Chinczycy i hindusi europe zaleja, ale tych uczyc graniczy z katastrofa ! Odporne sztuki na nauke sa
  2. > Mam nieprzerejestrowany motocykl i w sumie 3 umowy kupna sprzedaży. Wez mi wytlumacz, jak mozna nie przerejestrowac pojazdu ?
  3. > jedynie z tego co wiem to dedykowany Shubert gada ze Scalą. Tyle, ze Shuberth hitem nie jest.
  4. > Napiszę to ze swojej perspektywy, jako INJ od dłuższego czasu. Nie wszystko robi się dla pieniędzy > (przynajmniej ja) czasem dochodzi jeszcze satysfakcja z wykonywanej pracy. Normalnie pracuję > na etacie, dodatkowo mam DG i jakby tego było mało jeżdżę jako INJ. Dla mnie przyjemnością > jest przekazać komuś swoją wiedzę na temat PoRD, jazdy samochodem i techniki kierowania > pojazdem. Bywało tak, że pracowałem w sumie ok. 400 godzin miesięcznie a nie musiałem bo z > etatu spokojnie utrzymałbym rodzinę. Na chwilę obecną jest lekki zastój i jako INJ wyjeżdżam > 60-70 godzin w miesiącu. Lubię wszystko to co robię i mam nadzieję, że będzie to trwało jak > najdłużej Tyle, ze nie jestes zmuszony z tego zyc. Jak dlugo bedziesz w stanie dokladac do interesu pozwalajac sobie byc filantropem ? Ci ktorzy z tego zyja wiedza o co chodzia pracujacy dorywczo traktuja to sobie jako hobby. Troch einna bajka ! Pomijam juz fakt, ze gdy pracujesz 400 h w miesiacu ( to nie jestes w stanie przekazac tego co masz przekazac bo koncentracji tej ktora miec powinienes nie posiadasz - jestes za bardzo zmeczony. Czasem dziennie robie 18 h i wiem o czym mowie, tyle, ze nie pracuje w tygodniu dzien w dzien tyle godzin, ale 92 - 93 h zdarzao sie w tygoddniu wyrobic.
  5. > Nie będę się licytował Ja tez nie. A 1, A7 A 23 A 24 Tyle, ze w 10 mi jestem a autostradzie i dwa razy w roku pozwalem sobie na ta extrawagancje potrzymac te 280 km/h na budziku, tyle, ze po 45 min musze zatankowac. Osobiscie nie widze sensu montowania takiego ustrojstwa, bo z regoly fura jezdze wolniej niz zalecone, a ze czasami filtr czasteczkowy trzeba przepalic, to juz inna bajka.
  6. > Quote: > Proponuję też superautostrady bez górnych ograniczeń szybkości > dziś w nocy będziemy to wprowadzać w życie jeśli pogoda się nie zepsuje. U mnie 10 cm sniegu +... wiec nie wprowadzimy w zacie
  7. > Najlepsze i tak jest to, ze juz po paru minutach pierwszej lekcji widac wszystko o tej osobie jak bedzie sobie radzila przez caly kurs. Ale mimo teg czasem mozna sie pomylic. Pracowalem w szkole ktora szkolila intensywnie. Co tydzien w Pon. mialem zaczynac szkolenie 3 nowych kursantow. Z kazdym z nich wyjezdzalem 3 x 45 min. o 19:00 konferencja i szef zada podania, czy daneg kursanta zapisac na egzamin ktory bedzie za 2 tygodnie. Czulem sie jak Jezus grajacy w ruska ruletke > Najlepsze i tak jest to, ze juz po paru minutach pierwszej lekcji widac wszystko o tej osobie jak bedzie sobie radzila przez caly kurs. Ale mimo teg czasem mozna sie pomylic. Pracowalem w szkole ktora szkolila intensywnie. Co tydzien w Pon. mialem zaczynac szkolenie 3 nowych kursantow. Z kazdym z nich wyjezdzalem 3 x 45 min. o 19:00 konferencja i szef zada podania, czy daneg kursanta zapisac na egzamin ktory bedzie za 2 tygodnie. Czulem sie jak Jezus grajacy w ruska ruletke Jezeli wezmiesz pod uwage, ze musisz z kazdym kursantem pojechac 5 h w terenie niezabudowanym, 4 h na autostradzie, i 3 h w nocy, a na wyszkolenie masz 18 h. Zostaje Ci 6 h na calkowite wyszkolenie kierowcy chyba, ze z w/w godzin cos utniesz. Uciac mozesz co najwyzej z terenu niezabudowanego i jazdy nocnej przekladajac ja na dzien. N aegzaminie wiesz, ze egzaminatorzy wiedza ile godzin szkolisz i tego nie popieraja. Oblewaja Ci wiec kursanta ,a nieprzeniesienie stopy z pedalu gazu przed pedal hamulca przy pierszenstwie z prawej czy inne pierdoly. Istny horror. Pierwszy raz w zyciu zostalem zwolniony z pracy za niekompetencje ( i slusznie zreszta – nie potrafie w 18 h wyszkolic kursanta aby zdal egzamin. Tyle, ze koledzy tez nie potrafia ! Jezeli szkola w danym dniu wystawia na egzamin 9 – 10 osob i oblewaja wszyscy lub zdaje jeden, to nie bierze sie to z kosmosu. W okresie 3 mies wystawilem do egzaminu 9 osob, zdala jedna. U innych identycznie.
  8. > Tyle, ze musi wiedziec conajmniej 3 lata naprzod. MOze i by zakombinowali z zaswiadczeniem, ale > zweryfikowal by to egzamin praktyczny wlasnie z jazdy > Jak by na to nie patrzyc chlopaki przewidzieli wszystko. Przepisy sa prawie, ze 100 % i niema w > nich mozliwosci interpretacji, w PL mozna by o tym pomarzyc. Na wiadomym forum jak czytam dyskusje, to mi sie mozg lasuje. 5 Plakow i 20 teori / opini / zdan. W Niemczech 20 szkolacych i jedna opinia / zdnie, bo przepisy jasno okreslaja...
  9. > To jest ten pragmatyzm niemców i bardzo dobrze się w/z nim czuję. Nie tylko Ty. Na codzien na pierwszych lekcjach zaczynam od poinformowania kursanta jakie bedzie robil bledy, z refoly nie wierzy nikt, a po 10 min wychodzi szydlo z worka
  10. > To w sumie dobrze Choc pewnie w PL by z tym niezle kombinowali... Tyle, ze musi wiedziec conajmniej 3 lata naprzod. MOze i by zakombinowali z zaswiadczeniem, ale zweryfikowal by to egzamin praktyczny wlasnie z jazdy Jak by na to nie patrzyc chlopaki przewidzieli wszystko. Przepisy sa prawie, ze 100 % i niema w nich mozliwosci interpretacji, w PL mozna by o tym pomarzyc.
  11. > Jak udokumentowac A i B jesli jezdziles tylko prywatnie? W obydwu przypadkach dostarczas albo DR pojazdu gdzie wpisana jest data jego wystawienia ktora dokumentuje posiadanie tego pojazdu przez okres x lat. Lub po prostu zwracasz sie do ubezpieczyciela ktory wystawia Ci zaswiadczenie ile lat byles u nich zarejestrowany i jaki miales przebieg ( jaki podales do wysokosci skladek ). W przypadku auta nie pamietam jak wysoki jest przebieg, w przypadku kat. A ( otwartej - ponad 44 kW ) to minimum 5 000 km rocznie prez minimum 3 lata. > To i tak wiecej niz u nas - przeciez u nas zdaje z 10% he, he, czytalem kiedys na wiadomym forum, ze 5 % zdawalo tylko luk Wiec jak takie mloty moga chciec szkolic kierowcow ? Swego czasu obserwowalem egzaminy kat. B. Wdalem sie w rozmowe z egzaminatorem, ktory twierdzil, ze jak jezdze autem 20 lat, to nie zrobie mu koperty, wysmialem goscia. Czasami jezdze 3 - 5 roznymi pojazdami dziennie gdzie parkuje w luki o ktorych panu egzaminatorowi nawet sie nie snilo ( oczywiscie tylem, bo przodem zero szans. Chcialem sie zalozyc, ale kolo odpuscil
  12. > Nie, nie zgodzę się z Tobą. > Choćbyś przyniósł segregator papierów dokumentujęcych i wychwalających Twoje umiejetności i wiedzę, > to na stanowiskach "produkcyjnych", czyli od kierowcy autobusu, przez Ausfahrt, wiele funkcji > biurowych powiązanych z ruchem, przez Dispo, aż po Leitstelle liczy się tylko Twoje > doświadczenie i "historia choroby". > Każdy papier możesz użyć w toalecie. He, he, wyjatek potwierdza regole. NA szczescie nie w kazdej firmie tak jest.
  13. > czyli instruktorem Nie nauczycielem. > a gdzie, jesli mozna wiedziec - czyms to sie rozni od tego co w PL? trudno jest tamtejsze uprawnienia zrobic? W Niemczech. Warunek posiadanie kat. A, B, CE i conajmneij 3 lat udokumentowanej praktyki do kazdego pojazdu. Masz piec egzaminow panstwowych, 1. Z jazdy tyle, ze przed komisja i przyczepa - jak sam potrafisz jezdzic autem ( pojazdem w zaleznosci od kat. ) brak jednego spojrzenia przez ramie podczas lewo czy prawoskretu elimunuje Cie z oceny pozytywnej. 2. Z przepisow ( biblia o formacie DIN A 5 i grubosci 8 cm dostajesz 4 pytania i masz 5 godzin aby na nie pisemnie odpowiedziec. 3. 30 min egzamin ustny komisyjny z a. przepisy b. pedagogiki c. techniki d. szkolenia e. pzepisow dotyczacych pzawodu i nauki. 4. z nauczania jazdy kursanta ( 45 min ) komisyjny 5. wykladow teori dla kursantow ( 45 min) komisyjny Masz po 3 proby podejscia do kazdego, oblewasz z dowolnego egzaminu jestes blokowany na nastepne 10 lat. Zdawalnosc miecdy 20 - a 30 % 5,5 miesiaca intensywnego nauczania - tygdniowo 38 h + minimum 4,5 mies praktyki pracy czyli nauka jazdy i wyklady teori. Z tym, ze praktyka moze przeciagnac sie w nieskonczonosc, bo musisz doprowadzic do egzaminu 3 osoby. Tyle, ze w Niemczech nie masz kursow tylko zaczynasz kurs od dowolnej lekcji. W zaleznosci od finansow i innych vektorow moze sie zdarzyc, ze kursant odpuszcza lub rezygnuje i niemasz kogo przedstawic do egzaminu, szkolisz dalej i znowu odskok, zdarza sie wiec, ze procez praktyczny trwa rok lub wiecej. Tyle, ze jezeli idziesz do pracy juz majac papier w kieszeni to nie jestes swierzakiem spuszczonym z palmy o zoro wiadomosciach i umiejetnosciach tylko wiesz co robisz i jak robic. 128 h to chyba wiecej samej mechaniki mialem.
  14. > jestes instruktorem za granica ? Nie, jestem nauczycielem jazdy za granica.
  15. > Chyba nie do końca rozumiem Twój tok rozumowania > Chodzi Ci o to, że Scala Solo nie jest intercomem? Czy że Midland u Ciebie jest droższy? Solo to pojedynczy odbiornik, do komunikacji potrzebujesz dwa, te w Niemczech kosztuja 448 Euro. Zasieg BT jest duzo wiekszy niz 10 m .
  16. > Czasem jak inni kierowcy sie zachowuja chamsko to jedyne co mozna zrobic to wlasnie ten palec Nic nie mow, w zeszlym roku sedzia chcial mi na miesiac zawiesic PJ. 500 Euro kary i 800 Euro za adwokata. Tyle, ze nie tawiesili mi PJ i moglem pracowac dalej, a tak, poszedl bym na zielon atrawke sie poopalac.
  17. > mam kolegę który jest instruktorem, po kilku przygodach z kursantami zrezygnował ze szkolenia kategorii A i pozostał tylko przy B, instruktor to kiepska fucha za niewielka kasa i branie odpowiedzialności za kursanta na 600 to nieporozumienie i nie wiem kto bedzie chcial takie ryzyko ponosić. W sekrecie powiem Ci, ze ponosze je na codzien, a szkole od 2009 r kat. A.
  18. > Ciekawe jak będą uczyli jazdy, bo chyba od razu nie dają komuś XJ6 ani gladiusów. W/g obecnych przepisow nie beda mieli wyjscia, bo jakis debil nie rozgraniczyl motocykla do szkolenia od motocykla do egzaminu. Tak wiec szkolacy nei beda mieli wyjscia i jak na razie beda / musza szkolic na w/w pojemnosciach i mocach. Ciekawsze bedzie, ze kto nie potrafi szkolic, moze bardzo szybko pozbyc sie swojego nowego sprzetu.
  19. > W gazecie, internecie itd owszem, chyba byl to najnowszy model > BMW, turystyk K 1200 GT, K 1300 Gt i K 1600 bez wzgledu na wersje, co najwyzej na zyczenie klieta.
  20. > Ogólnie ma rację, pod każdym względem poziom przygniatjącej większości instruktorów jest żenująco niski. Co odzwierciedla sie w statystyce zdawalnosci egzaminow praktycznych, niestety ! > Szczególnie osób młodych. Szafir, a od kiedy osoby mlode moga byc fachowcami ? To tak jak w Niemczech wymaga sie od 18 - to latka aby posiadal 10 lat praktyki zawodowej
  21. > Weź sobie zrob taki test i zobaczysz. Ja robilem i pięć z rzędu oblalem. Moze masz i racje, tyle, ze omawianie takich testow powinno byc w ramach kursu lub powinne byc wydane odpowiednie skrypty. Innym berdziej hardcorowym stwierdzeniem mogla by byc teza, ze moze sie do tego nie nadajesz ?
  22. > szczytem był środkowy palec pani instruktorki po tym jak zajechała mi drogę zmieniając pas bez sygnalizacji. Tez mi sie to zdarza, tyle, ze czasem nie mam na to wplywu, bo nie mam pod reka migacza, ado tego z lewej strony kierownicy czasami daleko
  23. > Nie znam się > Scala Rider Solo - 499 PLN > Midland BTX-1 Single - 349 PLN Tyle, ze co Ci po Solo ? ? ?
  24. > Weź pod uwage że przy takiej zdawalności egzaminów teoretcznych za kilka miesięcy nie bedzie kogo > uczyć. Powiem tak, jezeli przepisy PL wymagaja 129 h teori to ja sie zapytuje jekie umiejetnosci i jaki poziom po takim kursie ten instruktor reprezentuje ? Na ratownika kurs wynosil 80 h ( z praktyka ) tyle, ze ratownik nie otrzymuj elicencji do zabijania. Jezeli szkolacy nie ma wiec wiedzy i umiejetnosci, to jak chcesz aby przekazal ja dalej ? Na forach instruktorow nauki jazdy zebrza pozniej takie orly o pytania z egzaminow, bo widocznie za glupi aby zdac !
  25. > ale czy taka opona nie będzie "zmęczona" ? > w przyczepce rok temu wywaliłem 10letnie gumy, mimo że wyglądały jak nowe > wszyscy straszyli wystrzałem, bo kwestia trakcji w przyczepie to sprawa pomijalna > więc jak to jest ? Kwestia DMC przyczepy i co na niej wozisz, do tego dochodza dwa indexy, predkosci i nosnosci. Jezeli przyczepa stoi w lecie na sloncu, to gumy beda pruchniec, bo rozpuszczalniki beda wyparowywac, inaczej juz bedzie w garazu. O dziwo przepisy niemieckie reguluja prawie wszystko ( np. dlugosc waznosci opony w przyczepie ktore moze byc holowan az predkoscia 100 km/h - 6 lat ) a nie reguluja wogole tego w przypadk gdy tylko do 80 km/h. W autach rowniez nie reguluja. Co najwyzej ADAC zaleca, ale jak przegladam ich czasopismo, to wiecej tam reklam niz literek w artykulach, wiec nasowa sie pewna teoria - moze nawet i spiskowa. Sponsoring machts möglich.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.