Skocz do zawartości

PanMaciej

użytkownik
  • Liczba zawartości

    228
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez PanMaciej

  1. Głośnikami miałem zamiar zająć się w połowie lutego, bo wtedy mam trochę wolnego, ale co się wczoraj stało. Ręce opadają. Od momentu wymiany cewki wszystko było w porządku. Aż tu nagle... Co ciekawe, akurat wczoraj bardzo mocno padało. Musiałem przejechać tylko kilka km i postanowiłem pojechać tylko na benzynie. Już na pierwszych światłach Omka zaczęła tracić obroty, ale nie zgasła. Dodatkowo całym samochodem silnie telepało. Żeby ruszyć z miejsca musiałem dodać baaardzo dużo gazu. Zmieniając bieg z 1 na 2 obawiałem się, że mi zgaśnie. I teraz najciekawsze - po zjeździe z ronda wcisnąłem gaz prawie do końca, bo po prostu nie chciała jechać. Wtedy spod maski usłyszałem głuche uderzenie. Z ciekawości przełączyłem ją na gaz. To samo. Nie chce jechać, lekko przerywała, jakby nie dostawała paliwa. Dławiła się, a oborty na postoju są na poziomie 500. Miałem wrażenie, że gdzieś łapie lewe powietrze, ale jednak nie, bo... ... Dziś rano odpaliłem i zero problemu. Bez niespodzianek wróciłem do domu (ponad 100 km) i działa bez zarzutu. Martwi mnie to, bo - przypomnę - świece, przewody, uszczelka pod pokrywą, cewka - wszystko nowe, wymienione. Dodatkowo przeczyszczona przepustnica. No i dziś, dla spokoju sumienia, sprawdziłem raz jeszcze świece - są w porządku. Moim zdaniem, kluczowym elementem jest tu pogoda. Wczoraj ulewa - problem. Dziś normalna pogoda (i przez ostatnie dni także) - problemu nie ma. Prawdę mówiąc - nawet nie wiem, do kogo mam się skierować. Mój mechanik dziś posprawdzał wszystko w Omedze i nic nie budzi podejrzeń. Najwyżej poczekam na deszczowy dzień i przyłapię ją na gorącym uczynku jadąc do mechanika, kiedy zaczyna wariować. Chyba, że macie jakieś pomysły? :D
  2. Polskie tablice WV? Skąd masz takie informacje? :D Co do tematu - mojego też nie ma. A UFG często ma błędy - np. mi od ostatniego okresu ubezpieczeniowego mam wpisane wersję wyposażenia "GL", a mam "CD". Swoją drogą - nawet nikt mnie o wersję nie pytał przy ubezpieczeniu.
  3. PanMaciej

    Wycena Golfa 4

    W 1.6 ścierały się nity przy skrzyni, ale dotyczyło to tylko wybranych roczników.
  4. Dla potomnych - wczoraj założyłem komplet od Walkera. Cenowo nie ma tragedii, ale ciężko to dostać. Prawdę mówiąc, bardziej nastawiałem się na Bosala, ale zestaw tej firmy był wręcz nieosiągalny. Tego Walkera i tak musiałem się naszukać, jakbym jeździł jakimś Ssangyongiem Chairmanem :D Wrażenia? Prawdę mówiąc, myślałem, że lepiej to będzie brzmieć. W sensie, na ssaniu, albo już potem, po nagrzaniu - na postoju - tłumik końcowy wydaje odgłos niewiele lepszy niż ten stary, ale przy większych obrotach jest dobrze. Nie wiem, jak to opisać, ale po prostu myślałem, że efekt będzie lepszy. Zastanawiają mnie tylko dwie rzeczy: - dlaczego końcówka tłumika końcowego (jakby to inaczej sformułować ^^) była maźnięta czarną farbą? zależy mi na tym, aby rura była dyskretna i nie rzucała się w oczy, daleki jestem od zakładania jakichś wieśniackich nakładek, tylko po co ten czarny? nie mogła być srebrna jak pozostałe części wydechu? - śmierdzi to. dziś nie miałem czasu na jeżdżenie, więc zrobiłem tylko z 20 km i za każdym razem jak wysiadałem z samochodu czułem nieprzyjemny zapach rozgrzanego tworzywa. mam nadzieję, że to minie. right? To tyle
  5. Podbiję temat - co do tego przerywania. Dwa tygodnie temu zrobiłem trzy rzeczy - wymieniłem cewkę, przeczyściłem przepustnicę i raz odłączyłem aku na całą noc. Oczywiście problem zniknął, teraz śmiga bezproblemowo Co ciekawe, zamek również wziął i się sam naprawił. Głośniki też banglały, tylko wczoraj (było z -10) znowu z przodu przestały grać, ale to zapewne wina przewodów w drzwiach, skoro tylko przy większym mrozie nie działa - do zrobienia. Dzięki za wszystkie porady
  6. PanMaciej

    Wycena Golfa 4

    Te Golfy i tak za drogie są. W grudniu był u mnie w mieście '99, 1.6 benzyna, z klimatronikiem, 5d. Wystawiony za 9,900 zł. I poszedł w dwa tygodnie, ale poszedł. A mój dziadek za identycznego w 2013 dał właśnie dychę (świeżo sprowadzony, jeden właściciel w DE, przebieg udokumentowany w bazie VW). Ja bym tego twojego wystawił za 5500-6000 zł i ew. zszedł lekko z ceny, jak pojawi się chętny.
  7. Pomiędzy grill, a zderzak z lewej strony można palucha wcisnąć, po prawej już nie
  8. Orlen Sulęcin - 1,94 zł Orlen Zielona Góra - 1,74 zł
  9. A tak z ciekawości, co da mi odłączenie aku? Już bas o tym wspominał, ale zapomniałem się odnieść.
  10. No i przez ten miniony tydzień jechałem nią dwa razy, bo po prostu muszę się jakoś dostać na studia Właśnie wróciłem od swojego mechanika. Świece i kable wymieniałem w październiku, więc ich w ogóle nie braliśmy pod uwagę, ale najpierw podłączyliśmy ją pod kompa. Na początku pokazał się tylko błąd sondy (ale tak mam od samego początku), potem jeszcze błędy drugiego i trzeciego wtryskiwacza. Przejechałem się, w międzyczasie przełączyła się na gaz i żadnych z wczorajszych objawów nie było. W innym programie pokazało tylko błąd sondy lambda. Nie wiem, jak to interpretować - po 5 latach błąd sondy nagle zaczął robić takie problemy? Mechanik mówił, że pewnie coś przymarzło i trzeba byłoby się przyjrzeć, tylko dziś już nie zdąży, bo jest sobota. Pojechałem jeszcze do pobliskiej miejscowości i chodziła 'po staremu', czyli nic się nie działo. Przyznam, że dziwne są takie objawy - imo jest to zależne od pogody/wilgoci, bo dziś np. jest ciepło i nic się nie dzieje. Wczoraj, co prawda, była plusowa temperatura, ale mocno padało i było stosunkowo chłodno. Szukam teraz w necie jakiegoś elektryka w mieście, w którym studiuję i odstawię ją tam, jak jutro zacznie się to samo, a jak nie, to podziałam w piątek u siebie, bo i tak auto będzie stać cały tydzień. Pociesza mnie tylko fakt posiadania assistance na 150 kilometrów :D
  11. Sprawa wygląda następująco - aż boję się odpalić ten samochód, bo nie wiem, co tym razem strzeli W poniedziałek otworzyła się normalnie. Przednie głośniki także się ożywiły - no elegancko. Przez dwa dni wszystko było w porządku, aż w środę otworzyłem przednie okno po stronie pasażera, a potem nie chciało się zamknąć - szczegół W międzyczasie byłem u swojego mechanika i powiedział, że od spawania na pewno nic się nie mogło stać, a te dziwne zachowana to pewnie przez moduł komfortu, albo przez kable w drzwiach. Uznałem, że jak przejdą mrozy, to się tym zajmę, chociaż nagle zaczęło wszystko działać... Ciekawsza rzecz wydarzyła się potem. Mianowicie, miałem do zrobienia małą trasę i jechałem sobie ze stałą prędkością. Przejechałem jakieś 80 km i poczułem, że pomimo naciskania gazu samochód zaczyna hamować - tak jakby kończył się gaz, a zatankowałem za 100 zł. Docisnąłem mocniej, lekko szarpnęła i jechała dalej. Tak było parokrotnie - jak poczułem, że za bardzo wytraca prędkość, to przełączyłem na chwilę na benzynę, potem wróciłem na gaz i było już w porządku. Tak czy siak - niepokoi mnie to. Zastanawiałem się, co mogło być przyczyną i oczywiście uznałem, że to coś z gazem (reduktor? - choć na nim przejechałem dopiero z 50 tysięcy km). Co jeszcze ciekawsze - dzisiaj, po dwóch dniach postoju zauważyłem, że problem nie dotyczy tylko jazdy na gazie, ale również na benzynie. To było tak: odpaliłem, wyjechałem z parkingu, przełączyła się na gaz i przed pierwszymi światłami już zaczęła przerywać - dokładnie tak samo, jak opisałem to powyżej. Przełączyłem więc na benzynę, parę kilometrów przejechałem normalnie, aż zaczęła przerywać na benzynie! Objawy takie same - wciskam gaz, a samochód nie chce jechać, obroty bardzo powoli spadają i prędkość się wytraca. Dojechałem do kolejnych świateł i cały samochód wyraźnie wibrował, telepał się, obroty były poniżej tysiąca. Już miałem wrażenie, że zerwała się poduszka pod silnikiem. Ruszyłem ze świateł, następnie nie chciała podjechać pod górkę - nacisnąłem gaz do oporu i na trójce jakoś wjechała. Potem wjechałem na drogę szybkiego ruchu i trzymałem kciuki, żebym dojechał do domu. Przełączyła się na gaz i jechałem... Tylko gaz musiałem trzymać w podłodze, żeby toczyć się te 100 km/h przy niecałych 2,5k obrotów. A teraz wisienka na torcie: przyjechałem do domu i godzinkę później postanowiłem podjechać do sklepu. I co? Nie telepie, nie przerywa, przełącza się na gaz - wszystko spoko. Panowie, ja naprawdę nie mam pojęcia, cóż to może być. Podpowiecie coś? Już zacząłem kombinować w tę stronę, że może to być powiązane z tymi problemami z elektryką... Gdyby np. dostał sterownik silnika to mogłyby się takie cuda dziać? Nie wiem, nie wiem. Jak tak dalej pójdzie, to do końca miesiąca zepchnę ją ze skarpy
  12. Bo spawanie było wieczorem - tego dnia tylko odstawiłem samochód pod dom, a następnego zaczęły się dziać te dziwne rzeczy ^^ Jak to nie ma związku ze spawaniem, to tym lepiej, aczkolwiek dziwne to dla mnie, nawet bardzo. Co do głośników - jeszcze się zastanawiam, czy jeden bezpiecznik odpowiada za wszystkie głośniki czy jest to jakoś podzielone - zaraz poszukam schematu. Wzmacniacza nie mam, za to radio dość mocne, tylko od prawie 5 lat używam go 'normalnie', tj. nie robię dyskoteki na kółkach, także nic złego im się nie powinno spać. Podejrzewam też jakieś uszkodzenie kabli, które idą np. przez gumowy łącznik w okolicach zawiasów. Co do zamka - z kluczyka centralny się niestety wziął i popsuł i tylko pilotem zamknę całość. Ale jakość z pomocą kombinerek udało mi się załagodzić sytuację, jednak to tylko tymczasowe rozwiązanie, wiadomo O bateriach w pilocie pomyślałem, bo o ile mnie pamięć nie myli, jak baterie były słabe, to nie mogłem zamknąć, albo otworzyć. Ale to było parę lat temu... Nie mam pojęcia, dlaczego tak się dzieje - nie pierwszą zimę jeżdżę tym samochodem i jeszcze takiej sytuacji nie miałem. Co do wycieraczek - nie mam pomysłu. Całe szczęście, że dzisiaj nie padało
  13. Zaraz po spawaniu, to ja pojechałem 500m do domu i samochodu nie ruszałem :D Następnego dnia rano najpierw nie mogłem zamknąć pod sklepem, a potem zauważyłem, że głośniki milczą - najpierw jeden, potem drugi. Teraz szukam przyczyny i wymyśliłem to spawanie, bo żadnej, innej przyczyny póki co nie widzę. Ale nie wiem, czy to dobry trop. W każdym razie, bardzo dziwny dla nie jest fakt, że od tak posypało się tyle rzeczy. Jeszcze tak myślałem, aporpos centralnego, może to wina baterii w pilocie. Ostatnio wymieniałem je w 2013 bodaj... Bardziej jednak zastanawiają mnie głośniki
  14. Cześć. Jakiś czas temu pytałem o nowy układ wydechowy do swojej Omegi. We wtorek chciałem go zakupić, ale z powodu inwentaryzacji w hurtowni, w której się zaopatruję, musiałem wstrzymać się do 4 stycznia. Podjechałem więc do mojego mechanika, aby zaspawał mi jedną dziurkę - tak, abym mógł pojechać do innego miasta na Sylwestra i wrócić. I tutaj zaczynają się schody, ponieważ... Wjechałem do niego, pod razu samochód na podnośnik. Do wydechu podłączył jakiś kabel, którego końcówka wyglądała jak klema od akumulatora i zaczął spawać. Dzień później przestał grać mi prawy przedni głośnik. Godzinę później prawy lewy... Tego samego dnia miałem także problem z zamkiem centralnym. Naciskam przycisk odpowiadający za zamykanie, a jedynie mrugają awaryjne i 'pika', ale siłowniki w drzwiach ani drgną... W sylwestra namęczyłem się, aby zamknąć samochód, a dziś - jak wracałem - zauważyłem, że nie zawsze działają mi wycieraczki. No jakieś jaja! Zacząłem myśleć i wszystko układa mi się w całość - te wszystkie problemy mam od wtorku, od spawania wydechu. Nie znam się na tym (jeszcze), ale w necie wyczytałem, że do takiej operacji akumulator powinien zostać odłączony... A odłączony nie został. Czy zatem przez to mogło mi się coś stać? Jeśli tak, to co? Coś z wiązką elektryczną? Bo bezpieczniki to to raczej nie są, prawda? I mam problem od samego początku roku Pozdrawiam!
  15. Dobrze - w końcu skończą się marne samoróbki, albo - nie daj boże - 'tablice' z dykty, pisane markerem.
  16. Swoją drogą, już chciałem pytać, skąd wy bierzecie Vectry B po lifcie za 3 tysiące, ale właśnie sprawdziłem Allegro. Ależ one poleciały w dół A pamiętam, że 1,5 roku temu dalszy kolega kupił '99 1.6 bez gazu za 7 tysięcy. Co do tematu jeszcze - codziennie ot tak sprawdzam ogłoszenia w swoim mieście i faktycznie jest tendencja, że najtańsze idą najszybciej. W zeszłym tygodniu pojawił się Okular 3.0 diesel za 2800 zł - poszedł. Tylko coś Escorty za tysia nie schodzą ^^
  17. Dwa lata temu wystawiłem na Otomoto swoją Omegę, żeby sprawdzić, jakie byłoby zainteresowanie. Dałem ładne fotki, opis, co było wymieniane i podałem realny przebieg (wtedy był zaraz przed 300 tysięcy). Wówczas 19 letni samochód za 3500 zł do negocjacji. W ciągu godziny było 7 telefonów :D Doszedłem do wniosku, że jakbym naprawdę chciał sprzedać, to nawet mógłbym nieco podwyższyć cenę.
  18. Dzięki za odpowiedzi Właśnie wiem, że przy gazie szybciej leci, ale przez te niecałe 5 lat jak mam ten samochód, w wydechu wymieniłem tylko jakiś łącznik elastyczny i raz spawałem, także nie jest źle. Musiałbym podpytać poprzedniego właściciela, czy i kiedy coś robił z tymi tłumikami. W każdym razie, wróciłem właśnie ze sklepu i sprawa wygląda następująco: Bosal: 263 zł (środkowy); 271 zł (końcowy) Walker: 271 zł (środkowy); 231 zł (końcowy) Jakaś tandeta: 116 zł (środkowy); 104 zł (końcowy) Strumenice proponowali mi jakieś firmy na A, ale nie zapisałem, za 238 zł. Gość powiedział, że po świętach będą mieli uzupełnione magazyny, więc jak mi się nie spieszy, to mogę zapytać w przyszłym tygodniu. Cenowo nie jest źle. Chyba nie zaryzykuje wstawienia jakiejś wydumki, tylko zaufam sprawdzonej firmie.
  19. Na kąciku Opla cisza, więc podpytam tutaj Po nowym roku będę musiał wymienić cały wydech w swojej Omedze. Trochę obawiałem się tematu, bo obawiałem się, że dość kosztowna inwestycja, ale... nie ma tragedii. Teraz tylko zastanawiam się, co wybrać. Co ciekawe, w internecie dość polecane są wyroby firmy Polmostrów, ale nie ukrywam, że jestem uprzedzony do polskich wyrobów. Kompletny układ wydechowy od nich można mieć za 320 zł (http://allegro.pl/tlumiki-komplet-opel-omega-b-2-0-16v-sedan-dodatki-i5487626953.html), podczas gdy jeden element - np. tłumik końcowy - z Bosala kosztuje właśnie tyle. Pytanie tylko, ile taki polski wyrób wytrzyma. Obawiam się, że po pierwszej zimie już może zacząć buczeć. Co byście doradzili? Mieliście doświadczenia z tą firmą? Albo Asmet? Nie chciałbym wkładać jakiejś padaki, bo wszystko robię na niezłych częściach (KYB, LuK, Lemforder), tylko mam wątpliwości, bo rozpiętość cenowa jest naprawdę spora. Aa, pacjent to Omega B 2.0 16v, sedan.
  20. Cześć. Po nowym roku będę musiał wymienić cały wydech w mojej Omedze. Trochę obawiałem się tematu, bo obawiałem się, że dość kosztowna inwestycja, ale... nie ma tragedii. Teraz tylko zastanawiam się, co wybrać. Co ciekawe, w internecie dość polecane są wyroby firmy Polmostrów, ale nie ukrywam, że jestem uprzedzony do polskich wyrobów. Kompletny układ wydechowy od nich można mieć za 320 zł (http://allegro.pl/tlumiki-komplet-opel-omega-b-2-0-16v-sedan-dodatki-i5487626953.html), podczas gdy jeden element - np. tłumik końcowy - z Bosala kosztuje właśnie tyle. Pytanie tylko, ile taki polski wyrób wytrzyma. Obawiam się, że po pierwszej zimie już może zacząć buczeć. Co byście doradzili?
  21. A tak apropos OC - powiedzcie - czy jako współwłaściciele jesteście wymienieni na umowie i kwicie (zaświadczeniu) dot. ubezpieczenia?
  22. Omega 2.0 16v manual w gazie pali ok. 12 litrów po mieście przy normalnej jeździe. Info potwierdzone
  23. PanMaciej

    Mondeo MK3

    Ja wiedziałem, że one rdzewieję, ale wczoraj w mojej mieścinie wypatrzyłem naprawdę "rodzynka". Tak się składa, że jest na sprzedaż :D
  24. Ja wymieniam wraz z olejem, a pytam tak z czystej ciekawości
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.