Skocz do zawartości

Brak oswietlenia tablicy rejestracyjnej a zabranie dowodu


Master007

Rekomendowane odpowiedzi

Wczoraj mielismy maly spocik klubowy i na koniec podjechalismy zobaczyc co sie dzieje na Inzynierskiej ( w piatki wieczorem czesto sobie tam smigaja klienci na motorkach itd...) Nagle droge z 2 stron zablokowala policja i kazdy kto chcial z tamtad wyjechac mial gruntowna kontrole pojazdu. Sprawdzali doslownie wszystko. Do mnie sie przyczepili za spalona zarowke od podswietlenia tablicy rejestracyjnej z tyłu i zabrali mi dowód rejestracyjny. I tak sie zastanawiam czy mieli do tego prawo>?? Dali niby kwitek ze moge na nim jezdzic 3 dni ale i tak musze pozniej robic podobno jakis przeglad :/

Jak myslicie ??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Do mnie sie przyczepili za spalona zarowke od

> podswietlenia tablicy rejestracyjnej z tyłu i zabrali mi dowód

> rejestracyjny. I tak sie zastanawiam czy mieli do tego prawo

> Jak myslicie ??

Oczywiscie ze mieli prawo. Jakie jest obowiazkowe oswietlenie w pojezdzie? Nie bylo sprawne, to dowód zabrali slusznie ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Oczywiscie ze mieli prawo. Jakie jest obowiazkowe oswietlenie w

> pojezdzie? Nie bylo sprawne, to dowód zabrali slusznie

To uwazasz, ze powinni zabierac dowod za kazda duperele?

Przeciez to normalne, ze zarowki sie przepalaja, i nie zawsze jestes w stanie to kontrolwac nonstop.

Wyobraz sobie, ze jedziesz na wakacje z rodzina na 3 tygodnie na drugi koniec polski (z 800km).

I tam na miejscu przepala ci sie zaroweczka po czym policja cie zatrrzymuje i zabiera dowod dajac pokwitowanie na 3 dni.

I wiesz co musisz wtedy zrobic?

WYmienic zaroweczke, zrobic przeglada i smigac te 800km poto zeby odebrac dowod w swoim WK. Jednak poczta polska nie dziala zbyt szybko, wiec zanim dowod dojdzie do w/w wydzialu komunikacji minie pewnie z tydzien albo i dwa.

W tym czasie nie wolno ci jezdzic samochodem wogole.

Uwazasz, ze to jest normalne?

Policja w takiej sytuacji powinna co najwyzej nakazac wymienic zarowke i przyjechac pokazac ze dziala.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Mysle, ze to co wyprawia policja w PL to sie w pale nie miesci.

Problem w tym, że u nas jak się komuś spali żarówka to zazwyczaj jeździ póki go Policja nie zatrzyma. I nie ma znaczenia czy jedzie w dzień czy w nocy. sick.gif

Zresztą akcje zabierania DR są sporadyczne - przy mnie nawet kiedyś puścili faceta w mondeo bo zaczął zdejmować zderzak żeby wymienić żarówkę. hehe.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Wczoraj mielismy maly spocik klubowy i na koniec podjechalismy

> zobaczyc co sie dzieje na Inzynierskiej ( w piatki wieczorem

> czesto sobie tam smigaja klienci na motorkach itd...) Nagle

> droge z 2 stron zablokowala policja i kazdy kto chcial z tamtad

> wyjechac mial gruntowna kontrole pojazdu. Sprawdzali doslownie

> wszystko. Do mnie sie przyczepili za spalona zarowke od

> podswietlenia tablicy rejestracyjnej z tyłu i zabrali mi dowód

> rejestracyjny. I tak sie zastanawiam czy mieli do tego prawo

> Jak myslicie ??

wybierając ulicę pełną zagniewanych młodocianych w strupiastych wózkach z xenonami z allegro i wyciętymi wydechami trzeba trzeba było się z tym liczyć

auto miało usterkę , widocznie nie byłeś w stanie jej usunąc na miejscu więc teraz ją usuwasz jedziesz na stację diagnostyczną płacisz około 20zł za kwit stwierdzający usunięcie w.w. usterki i po kilku dniach udajesz sie do WK po odbiór dowodu rejestracyjnego ... ( pewnie koło środy dopiero będzie )

takie życie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Problem w tym, że u nas jak się komuś spali żarówka to zazwyczaj

> jeździ póki go Policja nie zatrzyma. I nie ma znaczenia czy

> jedzie w dzień czy w nocy.

> Zresztą akcje zabierania DR są sporadyczne - przy mnie nawet kiedyś

> puścili faceta w mondeo bo zaczął zdejmować zderzak żeby

> wymienić żarówkę.

Przyznam sie szcerze ze wiedzialem od jakiegos czasu ze sie przepalila ale wymienic ja trzeba od dolu zderzaka a nie mam dostepu do kanalu :/

a ciekawe co bedzie jak np zrobie to jutro. W pon pojade na przeglad i do Wk a tak sie okaze ze dowód nie dotarł jeszcze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Zresztą akcje zabierania DR są sporadyczne - przy mnie nawet kiedyś

> puścili faceta w mondeo bo zaczął zdejmować zderzak żeby

> wymienić żarówkę.

shocked.gifshocked.gifshocked.gif

To w mondeo trzeba zdjac zdezak zeby wymienic zarowke?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> To uwazasz, ze powinni zabierac dowod za kazda duperele?

> Przeciez to normalne, ze zarowki sie przepalaja, i nie zawsze jestes

> w stanie to kontrolwac nonstop.

Wiem, tez jezdzilem sporo czasu bez podswietlenia tablicy, bo zwyczajnie o tym zapomnialem. Ale zdaje sobie sprawe ze mialem niesprawne oswietlenie pojazdu i nie płakałbym na forum gdybym za to stracil dowód hehe.gif

Kolego, pytanie było czy POLICJA MIALA DO TEGO PRAWO (a nie czy "powinni zabierac dowod za kazda duperele"). Wiec odpowiedzialem za miala jak najbardziej ok.gif Podswietlenie tylnej tablicy rejestracyjnej jest tak samo obowiazkowe jak swiatla stopu czy kierunkowskazy.

> Wyobraz sobie, ze jedziesz na wakacje z rodzina na 3 tygodnie na

> drugi koniec polski (z 800km).

> I tam na miejscu przepala ci sie zaroweczka po czym policja cie

> zatrrzymuje i zabiera dowod dajac pokwitowanie na 3 dni.

> I wiesz co musisz wtedy zrobic?

A czy ten skarżący sie tutaj kolega byl 800km od domu? Policja jakos specjalnie mu zycia nie utrudnila.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> nie znasz sytuacji ale nie przeszkadza Ci to w wygłoszeniu

> kompletnie nie pasującego do w.w. sytuacji komentarza

Znam sytuacje na tyle na ile opisal ja autor watku.

I na tej podstawie wypowiedzialem ta opinie.

Pamietam kiedys dawno temu, jak mialem okolo 19 lat i jechalem swizutko zakupionym CC sporting, zostalem zatrzymany przez policje do kontroli - bez zadnego powodu - i przetrzepany na wszyskie mozliwe sposoby.

W aucie zostalo sprawdzone wszystko lacznie z numerem nadwozia i silnika.

Stracilem na tym okolo pol godziny, a w zamian zarobilem mandat za brak aktualizacji na gasnicy.

Pytanie tylko skad moglem wiedziec, ze gasnica nie ma aktualizacji skoro auto kupilem kilka godzin wczesniej?

Juz wtedy moje zdanie na temat policji sie dosc mocno zweryfikowalo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> W aucie zostalo sprawdzone wszystko lacznie z numerem nadwozia i

> silnika.

To miałem sprawdzane przy praktycznie każdej kontroli. Co w tym dziwnego?

> Stracilem na tym okolo pol godziny, a w zamian zarobilem mandat za

> brak aktualizacji na gasnicy.

No to dałeś sobie wcisnąć mandat za coś, za co grzywna nie grozi.

> Pytanie tylko skad moglem wiedziec, ze gasnica nie ma aktualizacji

> skoro auto kupilem kilka godzin wczesniej?

Równie dobrze możesz napisać, że nie mogłeś wiedzieć iż auto jest kradzione i ma przebite numery.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Kolego, pytanie było czy POLICJA MIALA DO TEGO PRAWO (a nie czy

> "powinni zabierac dowod za kazda duperele"). Wiec odpowiedzialem

> za miala jak najbardziej

Owszem, odpowiedziales ze policja miala do tego prawo (co jest zgodne z prawda), ale dodales jeszcze od siebie, ze postapili slusznie.

I apropo tego wlasnie pisalem.

> A czy ten skarżący sie tutaj kolega byl 800km od domu? Policja jakos

> specjalnie mu zycia nie utrudnila.

Bardzo mozliwe, ze gdyby byl 800km od domu to postapili by tak samo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> To miałem sprawdzane przy praktycznie każdej kontroli. Co w tym

> dziwnego?

Ja wiem.

W normalnych krajach, policja raczej nie robi kontroli drogowych tak dla zabawy.

Zazwyczaj przez policje zostaje sie zatrzymanym, jesli popelni sie jakies wykroczenie.

A kontrole drogowe wyrywkowe owszem istnieja, ale zwykle trwaja kilkanascie sekund i polegaja na zerknieciu na ubezpieczenie, przeglad i prawo jazdy. Ewentualnie dmuchnieciu w alkomat.

Pisze na podstawie Irlandii, ale przypuszczam, ze tak jest w wiekszosci europejskich krajow.

Zostalem juz tutaj zatrzymany kilka razy do wyrywkowej kontroli, ale jeszcze nigdy nie trwala dluzej niz minute.

> No to dałeś sobie wcisnąć mandat za coś, za co grzywna nie grozi.

Teraz juz to wiem.

Ale wtedy jeszcze nie bylem nawet zarejestrowany na autokaciku, wiec wielu rzeczy nie wiedzialem.

> Równie dobrze możesz napisać, że nie mogłeś wiedzieć iż auto jest

> kradzione i ma przebite numery.

No bo jesli by tak bylo to prawda, ze nie moglbym wiedziec.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Oczywiscie ze mieli prawo. Jakie jest obowiazkowe oswietlenie w

> pojezdzie? Nie bylo sprawne, to dowód zabrali slusznie

Pieprzysz jak .....!!

powinni kazać naprawić oświetlenie na miejscu a nie zabierać od razu dowód.

Dopiero gdyby nie naprawił to mogą zabrać, tak to jest po prostu chęć uwalenia gościa bo był w złym mejscu i o złej godzinie!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> a widzisz bym plakał z tego powodu??. Chcialem sie was zapytac czu wg

> przepisów mieli do tego prawo.

Generalnie to skoro masz prawo jazdy, to powinienes wiedziec jakie jest obowiazkowe oswietlenie pojazdu. Wiem, czepiam sie zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ja wiem.

> W normalnych krajach, policja raczej nie robi kontroli drogowych tak

> dla zabawy.

Piszesz jak Lucyfer. blush.gifzlosnik.gif

> Zazwyczaj przez policje zostaje sie zatrzymanym, jesli popelni sie

> jakies wykroczenie.

A u nas to jest sposób walki z bezmózgimi miłośnikami agrotjuningu, dla których kwintesencja lansu w środku nocy to zenony z allegro, głośny wydech i piszczenie oponami. Może reszta Europy nie została jeszcze zaatakowana falą debilizmu?

> A kontrole drogowe wyrywkowe owszem istnieja, ale zwykle trwaja

> kilkanascie sekund i polegaja na zerknieciu na ubezpieczenie,

> przeglad i prawo jazdy. Ewentualnie dmuchnieciu w alkomat.

Ale co jest złego w kontroli numerów nadwozia czy wyposażenia auta?

> Teraz juz to wiem.

> Ale wtedy jeszcze nie bylem nawet zarejestrowany na autokaciku, wiec

> wielu rzeczy nie wiedzialem.

Ignorantia iuris nocet. zlosnik.gif

> No bo jesli by tak bylo to prawda, ze nie moglbym wiedziec.

No bez jaj. Jednym z Twoich obowiązków przy kupnie auta jest sprawdzenie go pod kątem kradzieżowej przeszłości. Jak komuś szkoda czasu na sprawdzenie auta na Policji czy kilku złotych na sprawdzenie numerów to jego problem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Mysle, ze to co wyprawia policja w PL to sie w pale nie miesci.

Ze niby co Ci sie nie miesci ?

Bardziej wnerwia mnie to ze jak sie popatrzy po samochodach to bardzo duzo samochodow nie ma podswietlania tablicy mimo iz czesto sluza do tego dwie lampki. I tu nie chodzi wcale o to ze ludzie tego nie zauwazaja bo nagle sie przepalila tylko o to ze tak jak tutaj nie chce sie wymieniac bo po co itp itd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A u nas to jest sposób walki z bezmózgimi miłośnikami agrotjuningu,

> dla których kwintesencja lansu w środku nocy to zenony z

> allegro, głośny wydech i piszczenie oponami.

Zgadzam sie z Tym , ale jaki sens jest w karaniu kierowców ktorych auto jest w 100% seryjne :/

Gdyby chcieli byc tacy dokladni to polowa radiowozów od razu straciła by dowody wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Licz się ze słowami.

> Nie bez powodu.

To że ktoś jest zwolennikiem bezwzględnego karania wszystkich za wszystko nie oznacza jeszcze że ma rację.

Nie wydaje mi się żeby to było słowo jakoś zbyt wulgarne( zresztą sam je zacytowałeś! zlosnik.gif) albo obraźliwe.

Skoro jednak jako M tak uważasz to nie będę się spierał mlot.gifkara.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja często sobie obserwuję co się dzieje u mnie na wiosce i aż krew mnie zalewa dlaczego policja nie zrewiduje busa krecacego się o 2 w nocy po osiedlu. Jak jezdza jacys mlodsi, tuningowcy itp to wiadomix jest ze bedzie rewizja pod katem palenia czy innych dragow, zwlaszcza w piatek i sobote wieczorem. A niewiem jak bylo w tym przypadku ale wiem ze bardzo czesto w trakcie rewizji dochodzi do pyskowek i przypiernicza sie o cokolwiek, sam pare razy tak mialem i czasem sie im nie dziwie. Watpie zeby w normalnej sytuacji zabrali komus dowod za przepaloną zarowkę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Zgadzam sie z Tym , ale jaki sens jest w karaniu kierowców ktorych

> auto jest w 100% seryjne :/

Nie wiem, ja też bym się wkurzył. zlosnik.gif Dlatego właśnie unikam nieodpowiednich miejsc o nieopowiednich porach. zlosnik.gif

> Gdyby chcieli byc tacy dokladni to polowa radiowozów od razu straciła

> by dowody

Zawsze możesz zgłaszać uchybienia. A nuż. zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Zgadzam sie z Tym , ale jaki sens jest w karaniu kierowców ktorych

> auto jest w 100% seryjne :/

Moze mysleli ze masz na zbyciu jakąś flaszkę ? smile.gif

> Gdyby chcieli byc tacy dokladni to polowa radiowozów od razu straciła

> by dowody

Kiedyś na moim osiedlu w nocy zwrocilismy takim uwagę (jeszcze polonezem jezdzili) ze maja przepalona zarowkę. Odpowiedz byla krotka i zwiezla: " tego sie nie da naprawić" zeby.GIF i rzeczywiscie jezdzili tak dosyc dlugo smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Moze mysleli ze masz na zbyciu jakąś flaszkę ?

> Kiedyś na moim osiedlu w nocy zwrocilismy takim uwagę (jeszcze

> polonezem jezdzili) ze maja przepalona zarowkę. Odpowiedz byla

> krotka i zwiezla: " tego sie nie da naprawić" i rzeczywiscie

> jezdzili tak dosyc dlugo

bylo tam z 6 radiowozów zeby.GIF taniej mnie wyniesie jednak wymiana zarówki 270751858-jezyk.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> To w mondeo trzeba zdjac zdezak zeby wymienic zarowke?

W tej chwili w wielu samochodach nie przewiduje się czynności wykonywanej przez kierowcę pod tytułem "wymiana żarówki".

W takim Focus'ie teoretycznie żarówkę można sobie wymienić samemu, ale to wymaga wyjęcia całego reflektora. Po jego założeniu zgodnie z regułami należy wykonać jego regulację co nie jest możliwe "w polu".

EDIT:

pominę fakt, że w seryjnym samochodzie nie ma narzędzi do wykonania tej czynności smirk.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ale co jest złego w kontroli numerów nadwozia czy wyposażenia auta?

Zlego nic nie ma.

Ale jesli jade sobie jako prawowity obywatel, zgodnie z przepisami, sprawnym samochodem i zostaje zatrzymany i przetrzepany przez co trace ponad pol godziny i jeszcze na koniec dostaje mandat za cos, za co wogole mandat sie nie nalezy, to chyba jednak cos jest nie tak.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Zlego nic nie ma.

> Ale jesli jade sobie jako prawowity obywatel, zgodnie z przepisami,

> sprawnym samochodem i zostaje zatrzymany i przetrzepany przez co

> trace ponad pol godziny i jeszcze na koniec dostaje mandat za

> cos, za co wogole mandat sie nie nalezy, to chyba jednak cos

> jest nie tak.

Słyszałeś o tym, że Policja działa zapobiegawczo? zlosnik.gif Stąd właśnie takie rutynowe kontrole. A mandat - cóż, trafiłeś albo na takiego, który znał przepisy równie słabo jak Ty ale zwyczajnie był przebieglejszy i chciał kasę. zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Krawiec

Projektowanie w ten sposób samochodów powinno być prawnie zabronione.

Brak możliwości wymiany samodzielnie przez kierowce tak podstawowego elementu jak oświetlenie pojazdu powinno powodować brak uzyskania homologacji.

Krawiec

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A wyobraź sobie, że moją siostrę zatrzymała Policja.

Normalna kontrola.

Oczywiście była przepalona żarówka świateł mijania.

Policjant powiedział, że tak dalej nie może jechać i albo żarówkę wymieni na miejscu albo DR będzie zabrany.

Jako, że moja siostra jakoś zbytnio nie za bardzo zna się na tym jak żarówkę wymienić i na dodatek nie miała żarówki to po prostu zapytała się pana Policjanta czy nie mają zapasowych żarówek u siebie i czy mógłby wymienić, bo ona nie potrafi.

Swoją drogą nie liczyła na to, że pomoże.

Jakież było jej zdziwienie kiedy to funkcjonariusz z uśmiechem na twarzy wziął zapasową żarówkę z radiowozu i wymienił.

Siostra do dziś nie może się nadziwić.

Dodam, że też kiedyś byłem kontrolowany przez tego Policjanta i gość naprawdę wykonuje swoją robotę z powołania.

Szkoda tylko, że tak mało jest takich Policjantów.

Wracając do tematu.

Wszystko zależy od sytuacji, podejścia funkcjonariusza i postawy kontrolowanego.

Są Policjanci normalni i w porządku, a są też czarne owce. Niestety. I nic na to nie poradzisz.

Co do przepisów to miał pełne prawo zatrzymać DR.

Oświetlenie było niesprawne, a jak nie miał zapasowej żarówki to dokument został zatrzymany.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Brak możliwości wymiany samodzielnie przez kierowce tak podstawowego

> elementu jak oświetlenie pojazdu powinno powodować brak

> uzyskania homologacji.

A jak zdefiniujesz brak możliwości? Bo dla jednego problemem będzie wjechaniem autem na kanał czy zdemontowanie lampy, dla drugiego wciśnięcie wielkiej łapy pomiędzy akumulator a reflektor. zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Projektowanie w ten sposób samochodów powinno być prawnie zabronione.

> Brak możliwości wymiany samodzielnie przez kierowce tak podstawowego

> elementu jak oświetlenie pojazdu powinno powodować brak

> uzyskania homologacji.

> Krawiec

Jestem tego samego zdania!

Oprócz tego że robi się z użytkowników analfabetów technicznych to jeszcze napędza się obrót w warsztatach i ASO! no.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Dodam, że też kiedyś byłem kontrolowany przez tego Policjanta i gość

> naprawdę wykonuje swoją robotę z powołania.

> Szkoda tylko, że tak mało jest takich Policjantów.

Dobry gość. wink.gifok.gif

Ale z policjantami jest jak z księżmi - jeden na stu idzie do Policji z powołania, reszta dla kasy. zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Krawiec

> A jak zdefiniujesz brak możliwości?

Bardzo prosto. W 10 minut na drodze w nocy bez użycia środków technicznych których nie ma na wyposazeniu pojazdu.

I nie ważne czy trzeba jechać na kanał czy wyciągać reflektor.

Krawiec

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Oczywiscie ze mieli prawo. Jakie jest obowiazkowe oswietlenie w

> pojezdzie? Nie bylo sprawne, to dowód zabrali slusznie

Zawsze mnie fascynuje, że takim samochodom zza wielkiej wody, nie spełniających warunków odnośnie obowiązkowego wyposażenia w światła zewnętrzne tych dowodów tak chętnie nie zabierają smirk.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Krawiec

> Jestem tego samego zdania!

> Oprócz tego że robi się z użytkowników analfabetów technicznych to

> jeszcze napędza się obrót w warsztatach i ASO!

Żeby tylko.. jak ci polecą w nocy obie to albo wzywasz pomoc i bulisz pare stów albo jedziesz na długich (jak nie są uruchamiane tylko przesłoną..).

Krawiec

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> zdarzaja sie normalni policjanci i szanuje ich.

> A dodatkowo predzej policjant wymieni zarowke kobiecie ktora sie nie

> zna niz facetowi ktory powie ze te nie umie

Nie tylko pani grinser006.gif

Kuzyn pod blokiem probowal wymienic zarowke... Nie wiedzial jak, to wykombinowal ze podjedzie do kumpla. Przejechal 30m i go zgarneli zlosnik.gif No i pokazali mu jak sie zarowke wymienia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> To w mondeo trzeba zdjac zdezak zeby wymienic zarowke?

w O2 też trzeba się nieźle napocić sick.gifsick.gifsick.gif

to totalny debilizm że producenci tak robią, moim zdaniem powinno to być jakoś prawnie uregulowane, tj określone że producent ma obowiązek zostawic łatwy dostęp w aucie do żarówek, bezpieczników i innych tym podobnych pierdoł tongue.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> w O2 też trzeba się nieźle napocić

> to totalny debilizm że producenci tak robią, moim zdaniem powinno to

> być jakoś prawnie uregulowane, tj określone że producent ma

> obowiązek zostawic łatwy dostęp w aucie do żarówek,

> bezpieczników i innych tym podobnych pierdoł

Czytałem że kwestia żarówek ma by uregulowana albo nawet jest przez UE. Od najbliższego czasu już nie będzie trzeba jechać do ASO z żarówkami

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Od jakich rzeczy?

> Pokaz mi to w kodeksie!

> Pozatym jakiej ignorancji?

A jak zdawałeś prawko to ci kazali czytać AK czy Kodeks Drogowy.

Poza tym już Ci Liwek napisał, że nieznajomość przepisów nie zwalnia od kary (dokłdniej szkodzi)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.