Skocz do zawartości

Ile wytrzymują Wam parowniki?


pejus1982

Rekomendowane odpowiedzi

Ja mam nalatane na gazie 100kkm i dzisiaj podczas próby regulacji gazu facet powiedział, że konieczna jest regeneracja parownika. Auto spala bardzo duże ilości gazu - jakieś 13 - 14l/100km. Na przyszły tydzień umówiony jestem na regeneracje. Wam też tak krótko wytrzymują parowniki?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ja mam nalatane na gazie 100kkm i dzisiaj podczas próby regulacji gazu facet powiedział, że

> konieczna jest regeneracja parownika. Auto spala bardzo duże ilości gazu - jakieś 13 -

> 14l/100km. Na przyszły tydzień umówiony jestem na regeneracje. Wam też tak krótko wytrzymują

> parowniki?

100kkm to nie jest krótko. Co prawda ja jeździłem po 120 ale to było przegięcie.

Koszt regeneracji jest znikomy, po 60 można robić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> 100kkm to nie jest krótko. Co prawda ja jeździłem po 120 ale to było przegięcie.

> Koszt regeneracji jest znikomy, po 60 można robić.

znikomy, powiadasz...

ja z kolei wymieniłem 4-letni parownik z przebiegiem ok. 150kkm zamiast regenerować

dlaczego?

regenerację uznałem za niepewną wobec niepewnej jakości zestawów naprawczych dostępnych choćby na allegro

po drugie: mimo, iż robota zdaje się prosta, potencjalnie jest ryzyko popełnienia błędu i kiepskiego efektu

a po trzecie: koszt nowego parownika jest - celowo użyję tego słowa - znikomy porównując

do kosztów oszczędności płynących z jazdy na LPG przez okres eksploatacji parownika

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> znikomy, powiadasz...

> ja z kolei wymieniłem 4-letni parownik z przebiegiem ok. 150kkm zamiast regenerować

> dlaczego?

> regenerację uznałem za niepewną wobec niepewnej jakości zestawów naprawczych dostępnych choćby na

> allegro

> po drugie: mimo, iż robota zdaje się prosta, potencjalnie jest ryzyko popełnienia błędu i

> kiepskiego efektu

> a po trzecie: koszt nowego parownika jest - celowo użyję tego słowa - znikomy porównując

> do kosztów oszczędności płynących z jazdy na LPG przez okres eksploatacji parownika

Czemu ja wcale nie zaprzeczam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lovato 7 lat i jakieś 85 tyś km, non stop palony na gazie nawet w duże mrozy. Zrobiona regeneracja (około 50zł zestaw- oryginał) i latam dalej już 30 tyś km i jest cacy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam już trzeci. Dwa pierwsze wyrobiły po 100tyś. Jeździłem jeszcze trochę, ale to była męczarnia. Nigdy nie regenerowałem. Po Wrocławskich dziurach nowa membrana to tylko część sukcesu. Rozbierałem oba i zobaczyłem, że wszystkie ośki mechanizmu i dźwignie są strasznie wybite. To było główną przyczyną złej pracy tych parowników. Regeneracja ma sens jak się nalata wiele kilometrów po niemieckich drogach, a nie po polskich dziurach przegrodzonych wyrobem asfaltopodobnym. Robić regenerację takiego złomu, który wytrzyma 20-50 tysięcy, to nie interes.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ja mam nalatane na gazie 100kkm i dzisiaj podczas próby regulacji gazu facet powiedział, że

> konieczna jest regeneracja parownika. Auto spala bardzo duże ilości gazu - jakieś 13 -

> 14l/100km. Na przyszły tydzień umówiony jestem na regeneracje. Wam też tak krótko wytrzymują

> parowniki?

Lovato 80 kkm

Tomasetto 65 kkm

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Dobra zlosnik.gif

Ale powiedzcie jedno. regenerowaliście/ wymienialiście bo?

bo. przestał chodzić, chlał jak smok czy z powodu złych wyników na analizatorze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Dobra

> Ale powiedzcie jedno. regenerowaliście/ wymienialiście bo?

> bo. przestał chodzić, chlał jak smok czy z powodu złych wyników na analizatorze.

To się wszystko ze sobą wiąże.

Jednych bardziej drażni zużycie paliwa, innych problemy z jazdą.

Zwykle wtedy II gen. nie da się tak wyregulować, żeby oscylował lambdą na biegu luzem i na podwyższonych RPM.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Dobra

> Ale powiedzcie jedno. regenerowaliście/ wymienialiście bo?

> bo. przestał chodzić, chlał jak smok czy z powodu złych wyników na analizatorze.

Na sekwencji prosta sprawa. spadek ciśnienia i komputer przełączea na benzynę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> To się wszystko ze sobą wiąże.

> Jednych bardziej drażni zużycie paliwa, innych problemy z jazdą.

> Zwykle wtedy II gen. nie da się tak wyregulować, żeby oscylował lambdą na biegu luzem i na

> podwyższonych RPM.

Dół mam mocno zalany, ale już od 3000 jest dobrze.

I zastanawiam się czy wymieniać, czy dać sobie spokój. Instalacja 2 generacji w sumie. Spalanie w normie, pali na dotyk, nie szarpie, nie gaśnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Dół mam mocno zalany, ale już od 3000 jest dobrze.

> I zastanawiam się czy wymieniać, czy dać sobie spokój. Instalacja 2 generacji w sumie. Spalanie w

> normie, pali na dotyk, nie szarpie, nie gaśnie.

Katalizator masz?

Jak nie i Cię ten stan rzeczy nie denerwuje, to może faktycznie nie musisz go wymieniać? smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Katalizator masz?

Mam

> Jak nie i Cię ten stan rzeczy nie denerwuje, to może faktycznie nie musisz go wymieniać?

o, ale jest jedno ale.

Takie małe ale zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na gazie mam ponad 290 tyś. Pierwszy parownik siadał po 90 tyś. i został wymieniony po ok. 100 tyś. Drugi zaczął źle działać po 110 tyś i po 115 wymieniony. Na tym ponad 75 tyś i jeszcze hula. Zawsze wymieniałem, bo mi gazownik pokazał, że po wrocławskich dziurach, to nie membrana siada, a łożyskowanie dźwigni. Pierwszego dla ciekawości rozebrałem osobiście i faktycznie otworki w mosiądzu były wybite nawet prawie o 1 mm a oski dobre. Membrana była flakowata. Wymiana membrany niewiele by dała, a nowe ośki wstawione w rozbite otwory, to szkoda zabawy. Jak się jeździ w trasie to parownik wytrzymuje dłużej i jest sens regenerować, a jak po wrocławskich dziurach to szkoda na to kasy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ja mam nalatane na gazie 100kkm i dzisiaj podczas próby regulacji gazu facet powiedział, że

> konieczna jest regeneracja parownika. Auto spala bardzo duże ilości gazu - jakieś 13 -

> 14l/100km. Na przyszły tydzień umówiony jestem na regeneracje. Wam też tak krótko wytrzymują

> parowniki?

po 100kkm bym go nie regenerował tylko zasadził nowy!

z gów..a bata nie ukręcisz...

zamontój nowy będziesz miał znów kilka lat spokoju

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

AGC - coś niecałe 80 tys. km.

Nie da się już wyregulować (sam sobie ustawia ciśnienie), spalanie wzrosło, moc spadła.

Nie bawię się w regenerację - zamówiłem już nowy zlosnik.gif

Magic III zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc później...
  • 2 tygodnie później...

> mi wytrzymał 205 tysi

> Właśnie wymieniłem na nowy.

Ja wymieniłem po około 130tys km używania na LPG.

Powody wymiany: zaczęło lekko śmierdzieć gazem w kabinie i lekko wzrosło spalanie (1-2 litry).

Dodatkowo zaczął się dziwnie zachowywać ;-)

Być może można by jeszcze jeździć , ale z drugiej strony 130tys to nie mało a nowy parownik nie jest jakimś wielkim wydatkiem smile.gif

Mój parownik to Elpigaz ANA 04 , a od kilku dni Magic III smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

190 kkm na tartarini g79se... od 100 kkm zero regulacji, nawet wymiany filterka... Żarło mi po 8-9-11 l/100.

Teraz dbam... Mam najechane 200 kkm. Przy 198 kkm regenerowałem parownik, ale udało mi się wymienić tylko membranę od gazu, nie udało mi się rozkręcić strony od cieczy chłodzącej. Pali 6,3 do 7,5 l/100 km. Szok przeżyłem jak policzyłem ile kasy puściłem w atmosferę przez zaniedbanie instalacji przez kilka lat. Kiedyś robiłem 400 km na butli a teraz nawet 560.

Warto spróbować regeneracji. Fachowa regulacja równolegle na spalinach i sondach to podstawa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.