Skocz do zawartości

Lanos '00 1.5 16v 100km 15tys przebieg ile wart obecnie


stillo140

Rekomendowane odpowiedzi

Lanos 10 letni silnik 1.5 16v 100km z magicznym przebiegiem 15 tys km od prawdziwego dziadka ,garazowany serwisowany polski 1 własciciel ..

ile takie cos może byc warte obecnie?? dodam,ze sam generalnie wyglada zacnie i lata na nim nie zostawily jakiegos wiekszego sladu,

bedzie do sprzedania i tak zastanawiam sie ile można za niego wziąć ,niestety własciciel chyba zbytnio ceni ten pojazd choc przebieg to prawie nikły i tym zasłania sie wink.gif)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Lanos 10 letni silnik 1.5 16v 100km z magicznym przebiegiem 15 tys km od prawdziwego dziadka

> ,garazowany serwisowany polski 1 własciciel ..

> ile takie cos może byc warte obecnie?? dodam,ze sam generalnie wyglada zacnie i lata na nim nie

> zostawily jakiegos wiekszego sladu,

> bedzie do sprzedania i tak zastanawiam sie ile można za niego wziąć ,niestety własciciel chyba

> zbytnio ceni ten pojazd choc przebieg to prawie nikły i tym zasłania sie )

Realnie to 3000 do 4000.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Lanos 10 letni silnik 1.5 16v 100km z magicznym przebiegiem 15 tys km od prawdziwego dziadka

Niestety tyle, po ile chodzą Lanosy z tego rocznika, ewentualnie górna granica lub plus 10% po długich poszukiwaniach kupującego grinser006.gif. Jedno pewne, to że szybko się sprzeda. Trzymać też nie ma co, bo to nie jest kultowy samochód hehe.gif, chyba że sport albo SX 3d grinser006.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> no nie przesadzajmy w drugą stronę... Matizy z tego rocznika szły za 5-5,5tys...

Cenę można wystawić sobie dowolną. Ale weź pod uwagę, że tych aut już nie produkują 8 może 10 lat. Poza tym wartości też nigdy nie trzymały.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Cenę można wystawić sobie dowolną. Ale weź pod uwagę, że tych aut już nie produkują 8 może 10 lat.

> Poza tym wartości też nigdy nie trzymały.

Piszę przecież, że za tyle się SPRZEDAWAŁY, a nie, że ktoś je za tyle wystawił. Lanosów, czy Matizów nie produkują od 8 czy 10 lat?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Cenę można wystawić sobie dowolną. Ale weź pod uwagę, że tych aut już nie produkują 8 może 10 lat.

> Poza tym wartości też nigdy nie trzymały.

Przecież tak samo jest z innymi samochodami - wszystkie są igiełki od dziadka zlosnik.gif, tylko te faktycznie zadbane i niezużyte sprzedają się szybciej i bez większych targów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem nawet 40% więcej niż średnia allegrowa cena tego rocznika (z tych zadbanych) to uczciwe dla sprzedającego i kupującego.

Toż to przecież praktycznie NOWE AUTO w fabrycznym stanie.

Wychodzi mi 6000+40%=8400.

Jakbym szukał takiego auta, to spokojnie te 40% więcej bym dał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Moim zdaniem nawet 40% więcej niż średnia allegrowa cena tego rocznika (z tych zadbanych) to

> uczciwe dla sprzedającego i kupującego.

> Toż to przecież praktycznie NOWE AUTO w fabrycznym stanie.

> Wychodzi mi 6000+40%=8400.

> Jakbym szukał takiego auta, to spokojnie te 40% więcej bym dał.

jeśli prawie fabrycznie nowe auto, to weźmy kwotę z faktury zakupu tego lanosa i podzielmy na pół - wyjdzie pewnie z 15kpln.

Tez jest sprawiedliwe dla obu stron, bo przeciez prawie nowy a połowę taniej...

Niestety kryterium wieku nie przeskoczysz. 10 lat to 10 lat. uogolnianie, że dodajemy w takich przypadkach 40% do ceny, to nieporozumienie, bo jesli cena wyjsciowa byłaby na poziomie 30.000zł to 40% więcej to 42.000zł. A to juz nie do przyjęcia jesli chodzi o roznice cen spowodowane TYLKO przebiegiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Lanos 10 letni silnik 1.5 16v 100km z magicznym przebiegiem 15 tys km od prawdziwego dziadka

> ,garazowany serwisowany polski 1 własciciel ..

> ile takie cos może byc warte obecnie?? dodam,ze sam generalnie wyglada zacnie i lata na nim nie

> zostawily jakiegos wiekszego sladu,

> bedzie do sprzedania i tak zastanawiam sie ile można za niego wziąć ,niestety własciciel chyba

> zbytnio ceni ten pojazd choc przebieg to prawie nikły i tym zasłania sie )

Przebieg rzędu 1,5tyś na rok ma być niby jego zaletą ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> [cięcie] A to juz nie do przyjęcia jesli chodzi o roznice cen

> spowodowane TYLKO przebiegiem.

Ale ja nie usiłuję uczynić z zasady "40%" prawdy objawionej dla różnych aut w różnym wieku. Po prostu w TYM KONKRETNYM przypadku jest to moim zdaniem uczciwe.

Dobra - inaczej.

40% to 2400 PLN. Dajesz tyle za przebieg 15.000km, zamiast średniego dla tego rocznika hmmmm.....nie wiem ile, powiedzmy 160.000.

Warto ?. Moim zdaniem warto.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Przebieg rzędu 1,5tyś na rok ma być niby jego zaletą ?

bardziej obawiałbym się opcji pt. 15tysi w pierwsze 2 lata, a potem stał 8lat w garażu. Totalna dyskwalifikacja wg. mnie.

Ciekawe czy olej wymieniany co roku. Opony jesli nie zmienione to z automatu do wymiany, bo skruszałe i kwadratowe od tego stania się zrobiły.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Lanos 10 letni silnik 1.5 16v 100km z magicznym przebiegiem 15 tys km od prawdziwego dziadka

> ,garazowany serwisowany polski 1 własciciel ..

> ile takie cos może byc warte obecnie?? dodam,ze sam generalnie wyglada zacnie i lata na nim nie

> zostawily jakiegos wiekszego sladu,

> bedzie do sprzedania i tak zastanawiam sie ile można za niego wziąć ,niestety własciciel chyba

> zbytnio ceni ten pojazd choc przebieg to prawie nikły i tym zasłania sie )

jakbym byl zainteresowany tego typu autem (tani kompakt) to dalbym 5000-6500zł

ale warunek: musialby miec klime i wspomaganie kierownicy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Warto ?. Moim zdaniem warto.

moim zdaniem nie - mówię to z punktu widzenia kogoś, kto sprzedawał podobne auto (no przebieg był nieco wyższy, ale i tak bardzo niski). Jeśli średnia z Allegro to 6 tysięcy, to ja bym nie nie dał za niego więcej niż 7.

EDIT: Inna sprawa, że uż cena średnia z Allegro może być mocno optymistyczna (tak jest w przypadku Matizów) 270751858-jezyk.gif Bardzo dużo zależy od wyposażenia - czy golas, czy "full wypas".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> moim zdaniem nie - mówię to z punktu widzenia kogoś, kto sprzedawał podobne auto (no przebieg był

> nieco wyższy, ale i tak bardzo niski). Jeśli średnia z Allegro to 6 tysięcy, to ja bym nie nie

> dał za niego więcej niż 7.

OK, pociągnijmy dalej tą myśl do przodu.

Kupujesz za 6000 i co dalej ?. Po pierwszym "wkładzie sprzętowym" jaki zawsze ponosisz po kupnie używanego auta cena się wyrównuje. Poniosłeś takie same koszty i masz auto z 10x większym przebiegiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jak jest kilka lat nie jeżdżone to się możesz zdziwić

podobno uzywane sporadycznie ,dziadek 8o lat wiec nie przesadzał z jazda .. niby mały przelot ale jak ktos wyzej pisał czas swoje robi ..gumy pewnie do wymiany ot porzadny przeglad trzeba zrobic . i lekko nie bedzie ..a swoja droga to cena ok 10 tys wiec raczej niesprzedajne,chyba ze trafi do jakiegos pasjonata ..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Lanos 10 letni silnik 1.5 16v 100km z magicznym przebiegiem 15 tys km od prawdziwego dziadka

> ,garazowany serwisowany polski 1 własciciel ..

> ile takie cos może byc warte obecnie?? dodam,ze sam generalnie wyglada zacnie i lata na nim nie

> zostawily jakiegos wiekszego sladu,

> bedzie do sprzedania i tak zastanawiam sie ile można za niego wziąć ,niestety własciciel chyba

> zbytnio ceni ten pojazd choc przebieg to prawie nikły i tym zasłania sie )

W zeszłym roku kupiłem takiego lanosa od prawdziwego dziadka kącikowicza MisiaqSc, tylko z przebiegiem 45 kkm. Dałem 2000 PLN więcej niż stały w ogłoszeniach. Po za tym, że sie po drodze do domu wysypała UPG i zaczął olej gubić uważam że zrobiłem dobry zakup i Lanos prawdopodobnie zostanie u mnie już do końca jego żywota technicznego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> podobno uzywane sporadycznie ,dziadek 8o lat wiec nie przesadzał z jazda .. niby mały przelot ale

> jak ktos wyzej pisał czas swoje robi ..gumy pewnie do wymiany ot porzadny przeglad trzeba

> zrobic . i lekko nie bedzie ..a swoja droga to cena ok 10 tys wiec raczej niesprzedajne,chyba

> ze trafi do jakiegos pasjonata ..

Jeśli robił małe przeloty, a nie po 3 latach wstawił do garażu przykrył kocem i tak stał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> OK, pociągnijmy dalej tą myśl do przodu.

> Kupujesz za 6000 i co dalej ?. Po pierwszym "wkładzie sprzętowym" jaki zawsze ponosisz po kupnie

> używanego auta cena się wyrównuje. Poniosłeś takie same koszty i masz auto z 10x większym

> przebiegiem.

Przebieg to nie wszystko... Auto, które zacznie jeździć po staniu (bo przebiegu 15 tys przez 10 lat nie można nazwać jeżdżeniem) bardzo szybko zaczną trapić usterki. Wszystkie elementy gumowe na początek idą do wymiany, poza tym, jeśli auto jest po dziadku, to trzeba się liczyć z dogorywającym sprzęgłem (tak, widziałem i, przede wszystkim, słyszałem, jak tacy wyjeżdżają z parkingu - aż mnie bolało, jak pomyślałem jakie katusze przechodzi sprzęgło), niewymienianie oleju (bo "Panie, taki mały przebieg, nie ma co wymieniać"), opon ("Paaanie, tyle bieżnika"), płynu hamulcowego ("To się w ogóle wymienia?"), płynu chłodniczego (i problemów z zarośniętym syfem chłodzeniem), przewodów hamulcowych (z tego, co wiem, to są stalowe i w wieku ~10lat zaczynają rdzewieć - jeśli się mylę, to proszę mnie poprawić). Ponadto, trzeba też zrobić rozrząd (jak w każdym nowym używanym aucie). I z "superzakupu" robi się zakup taki sobie. Pogadaj z kolegą z IKM, który kupił Matiza po dziadku z małym przebiegiem - przez 1,5-2 lata włożył w niego drugie tyle, ile wydał na zakup.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mnie to w ogóle śmieszą te wszystkie tricki typu "od dziadka" albo "od kobiety"

Od dziadka:

1) w 80% przypadków dziadzio jest totalnym ignorantem w sprawach technicznych. Przewaznie nie wie nawet co to pasek rozrządku albo myli go z wielorowkowym ( bo w maluchu miał łancuszek)

2) tak jak wspomniałeś - traktowanie sprzęgła - bez komentarza, bo to słuszna uwaga

3) jeśli mówimy o 80latku to taki człowiek już ledwo sam o siebie dba, a co dopiero o auto (to akurat nie jest przytyk, a zwykłe stwierdzenie)

Od kobietki:

1) to samo co w przypadku dziadka, wyjąwszy pkt 3ci

2) totalny zwis na sprawy związane z pielęgnacją czy kosmetyką auta. Samochód to po prostu większa torebka i zużyte tampony pod fotelem kierowcy nie należą do rzeczy dziwnych

3) Mniejsza kultura techniczna to mniejsza świadomość tego co autu szkodzi, co jest obojętne, a co może pomóc.

Generalnie jak szukam samochodu używanego to "dziadków" od razu nie skreślam ale od kobiety to nawet nie czytam treści ogłoszenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Przebieg to nie wszystko... Auto, które zacznie jeździć po staniu (bo przebiegu 15 tys przez 10 lat

> nie można nazwać jeżdżeniem) bardzo szybko zaczną trapić usterki. Wszystkie elementy gumowe na

> początek idą do wymiany, poza tym, jeśli auto jest po dziadku, to trzeba się liczyć z

> dogorywającym sprzęgłem (tak, widziałem i, przede wszystkim, słyszałem, jak tacy wyjeżdżają z

> parkingu - aż mnie bolało, jak pomyślałem jakie katusze przechodzi sprzęgło), niewymienianie

> oleju (bo "Panie, taki mały przebieg, nie ma co wymieniać"), opon ("Paaanie, tyle bieżnika"),

> płynu hamulcowego ("To się w ogóle wymienia?"), płynu chłodniczego (i problemów z zarośniętym

> syfem chłodzeniem), przewodów hamulcowych (z tego, co wiem, to są stalowe i w wieku ~10lat

> zaczynają rdzewieć - jeśli się mylę, to proszę mnie poprawić). Ponadto, trzeba też zrobić

> rozrząd (jak w każdym nowym używanym aucie). I z "superzakupu" robi się zakup taki sobie.

> Pogadaj z kolegą z IKM, który kupił Matiza po dziadku z małym przebiegiem - przez 1,5-2 lata

> włożył w niego drugie tyle, ile wydał na zakup.

mam takie same odczucia jesli chodzi kupowanie aut od dziadków - uważam że malo co robia przy samochodzie bo przecież mało jeżdzone. Swoje auto kupiłem kiedy miało 10 miesięcy z przebiegiem 63 000 km. U mnie przez nastepne 3 lata zrobiło 40 tyś km smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A używana nie parcieje? Kurde balans niech ktoś mi wytłumaczy tą "urban legends" .

oczywiście, że się zużywa... Ale Ty, jeśli jeździsz, uznajesz za naturalne, że co jakiś czas trzeba coś wymienić. A auto, które stoi zamiast jeździć, ma wszystkie elementy oryginalne... Poza tym, jeśli to, jak napisałeś, urban legend to czemu paski rozrządu wymienia się co ileś km lub co 6 lat? Poza tym, jeśli gumy nie pracują, to szybciej postępuje ich starzenie (parcieją).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ale o jakich piszesz gumach, bo ja pisałem tylko o oponach, które jak sądzę na pewno już

> wymienialeś?

Nie wymieniałem ani jednego gumowego elementu w samochodzie! Nawet zimówki mam oryginalne "gratisy" z salonu z 98 roku i spokojnie zrobie na nich kolejny sezon old.gif. Ale nie odwracajcie kota ogonem - często słyszę o wymianie gum w niejeżdżących samochodach i wcale nie chodzi o opony hehe.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> oczywiście, że się zużywa... Ale Ty, jeśli jeździsz, uznajesz za naturalne, że co jakiś czas trzeba

> coś wymienić. A auto, które stoi zamiast jeździć, ma wszystkie elementy oryginalne... Poza

> tym, jeśli to, jak napisałeś, urban legend to czemu paski rozrządu wymienia się co ileś km lub

> co 6 lat? Poza tym, jeśli gumy nie pracują, to szybciej postępuje ich starzenie (parcieją).

ja bym lepiej się skupił na elementach które przy przebiegu się zużywają ... a stojąc nie bardzo ... smirk.gif bo wspomniane el. gumowe to grosze ... w

a pasek rozrządu o ile nie był na 100 % chwilę wcześniej zmieniony to warto wymienić po zakupie w każdym aucie smirk.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ja bym lepiej się skupił na elementach które przy przebiegu się zużywają ... a stojąc nie bardzo

> ... bo wspomniane el. gumowe to grosze ... w

Same elementy to grosze, ale wymiana bywa upierdliwa... Inna sprawa, że mówimy o aucie za kilka tysięcy. A co do elementów, które zużywają się z przebiegiem, to zawieszenie - może być różnie w obu przypadkach, a silnik może w kiepskim stanie z powodu nie zmieniania oleju. Wszystko zależy, jak się trafi. Ale ja nie kupiłbym auta, które prawie nie jeździło, zwłaszcza od "dziadka" bo bałbym się, że dbał tylko o mycie auta przed każdym wyjazdem w niedziele do kościoła, a zupełnie zaniedbywał stronę techniczną. Oczywiście tak nie musiało być...

> a pasek rozrządu o ile nie był na 100 % chwilę wcześniej zmieniony to warto wymienić po zakupie w

> każdym aucie

toteż napisałem, że to w każdym ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.