tjsz Napisano 23 Czerwca 2011 Udostępnij Napisano 23 Czerwca 2011 Witam wszystkich. Od ok 2 tyg zauwazylem ze wentylacji czasami zajedzie (tak pojedynczo) zgnilym jajem. Masakra...az zrywa czlowieka:/ Klima byla robiona w kwietniu tego roku: nabicie, odgrzybienie ozonowe i wymiana filtra. Ozonowanie zrobilem jeszcze raz tydzien temu. Smrod pojawia sie nagle i tak samo nagle znika - przestaje smrodzic jakby ktos w nawiewy raptem wlozyl zgnile jajko. Nie wazne czy klima wlaczona czy nie. Dzis zauwazylem smieszna zaleznosc (a moze to zbieg okolicznosci otoz smrod pojawil sie chwile po spryskaniu szyb i reflektorow...pomyslalem sobie..mam winowajce...ale raczej nie. Plyn letnik FairLine w zbiorniczku normalnie pachnie. Psikalem pozniej jeszcze na postoju i nie bylo efektu smrodka... Gdzie szukac przyczyny tego "zapachu"? Moze ktos z Was mial cos podobnego? Dywaniki sa suche... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tomtom Napisano 23 Czerwca 2011 Udostępnij Napisano 23 Czerwca 2011 spróbuj wyłączać klimę kilka minut przed zgaszeniem silnika.... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tjsz Napisano 23 Czerwca 2011 Autor Udostępnij Napisano 23 Czerwca 2011 Ok i rozumiem o co chodzi.... ale dlaczego wczesniej bylo ok a teraz takie jajko mi ktos podklada? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wafer Napisano 23 Czerwca 2011 Udostępnij Napisano 23 Czerwca 2011 Miałem coś podobnego, ale nigdy nie miałem czasu się tym zająć, pozatym rodzina mówi na mnie 'ogr' więc szczególnie się tym nie przejmowałem... aż do momentu gdy kiedyś bardzo zdenerwowany i zalany potem wsiadłem do samochodu... w którym było piekło, ustawiłem klimę na 16^C i full obrotów, i tak dobre 20-30min jechałem, aż zacząłem zamarzać... po tym jak ręką odjął nic nie śmierdzi Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tjsz Napisano 23 Czerwca 2011 Autor Udostępnij Napisano 23 Czerwca 2011 Moze to i rozwiazanie...sproboje tak zrobic ktoregos razu ale moze nie bede siedzial w aucie w tym czasie . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ArekWolf Napisano 23 Czerwca 2011 Udostępnij Napisano 23 Czerwca 2011 Jak zgniłe jajo to siarkowodór, czyli gaz który uwalnia się podczas procesów gnilnych Sprawdz czy jakieś zwierzątko nie wpadło Ci do kanału wentylacyjnego. Daj FULL nawiew bez włączonej * i zobacz czy taki sam efekt, jeśli tak, będziesz musiał niestety raz jeszcze odgrzybić klimatyzajce, lub spróbować tańszym sposobem - kupić piankę dezinfekcyjną i rurkę wprowadzić pod samochód do otworu gdzie wypływa woda ze skraplacza. U mnie pomogło na 10 miesięcy Na parowniku osadzają się najwięcej grzybów i pleśni wiadomo dlaczego - ciemno i wilgotno. Zalecenie jest takie - na 5 minut przed zakończeniem jazdy wyłączamy * pozostawiając sam nadmuch, w celu osuszenia parownika. Otwieramy także okna aby zaadoptować powietrze z zewnątrz. Ma to też ważne znaczenie aby po zakończeniu jazdy nie wyjść na gorące powietrze doznając tzw. szoku termicznego. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wojtas_BB Napisano 23 Czerwca 2011 Udostępnij Napisano 23 Czerwca 2011 mi sie tak wydaje, że to ozonowanie to nie zawsze jest skuteczne (pewnie zależy to od tego w jakich warunkach była robiona, jaką wydajność ma urządzenie i od czasu). Ostatnio jak serwisowałem klimę, to właśnie zrobili mi ozonowanie. Przed tym po zał. się klimy czuć było przez chwile taki dziwny smrodek (nie było to zgniłe jajo). po ozonowaniu jednak smrodek pozostal, znacznie mniej wyczuwalny ale jednak. Dzisiaj walnąłem piankę bezpośrednio na parownik i na razie (paręnaście km i kilkukrotne uruchamianie samochodu) nic nie czuć. To samo robiłem rok temu i pomogło na blisko rok. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
InterMan Napisano 23 Czerwca 2011 Udostępnij Napisano 23 Czerwca 2011 a ja mam pytanie, w którym miejscu jest rurka z parownika wychodzaca poza auto? da sie zajrzeć tam do niego? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ArekWolf Napisano 23 Czerwca 2011 Udostępnij Napisano 23 Czerwca 2011 > a ja mam pytanie, w którym miejscu jest rurka z parownika wychodzaca poza auto? da sie zajrzeć tam > do niego? Oka tam nie wsadzisz Rura ta idzie od strony pasażera po ściągnięciu plastikowej osłony bocznej od tunelu środkowego. Od parownika do rury zewnętrznej połączona jest małą karbowaną gumową rurką. Wsadzić tam można rureczkę od Plaka i naładować trochu piany dezinf. Nie poleca się tego robić w kratki nawiewu, w szczególności tam gdzie pracują klapy regulujące w klimatyzacji automatycznej. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
InterMan Napisano 23 Czerwca 2011 Udostępnij Napisano 23 Czerwca 2011 > Oka tam nie wsadzisz > Rura ta idzie od strony pasażera po ściągnięciu plastikowej osłony bocznej od tunelu środkowego. Od > parownika do rury zewnętrznej połączona jest małą karbowaną gumową rurką. > Wsadzić tam można rureczkę od Plaka i naładować trochu piany dezinf. > Nie poleca się tego robić w kratki nawiewu, w szczególności tam gdzie pracują klapy regulujące w > klimatyzacji automatycznej. bo mi "pachnie" ale np. na drugi dzień jak włacze klime Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tjsz Napisano 27 Czerwca 2011 Autor Udostępnij Napisano 27 Czerwca 2011 Kurde nie wiem co jest...zrobilem jak jeden z kolegow zasugerowal....temp na LO i tak kilka ladnych km az sople z nosa szly... Nic nie smierdzialo do dzisiaj....ale zwow ciekawa zaleznosc. Otoz: spryskalem szyby = wszystko OK; spryskalem szyby na wlaczonych swiatlach (czyli razem z refletorami) - smrod zgnilego jajka momentalnie... O co kaman? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tjsz Napisano 28 Czerwca 2011 Autor Udostępnij Napisano 28 Czerwca 2011 Chyba odpowiedzialem sobie sam na swoj problem. Dzis czyszczac przeplywke i czujnik cisnienia doladowania, znow zaczelo mi smierdziec gdzies z wnetrza silnika. Uruchomilem swoj czuly nos i co ciekawe...smrod byl w okolicach zbiornika spryskiwacza. Po jego otwarciu poczulem znajomy smrod. Potwierdzil to kolega mowiac o tym jak świeżą gnojowka zawanialo. Pytanie - Why? Plyn letni FairLine - czyzby od slonca (temp) zaczal sie jakis proces gnilny w nic? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
twinsen Napisano 28 Czerwca 2011 Udostępnij Napisano 28 Czerwca 2011 > Pytanie - Why? Plyn letni FairLine - czyzby od slonca (temp) zaczal sie jakis proces gnilny w nic? Może jakiś wężyk nie jest szczelny i coś tam podgniwa, albo masz martwego szczura Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tjsz Napisano 29 Czerwca 2011 Autor Udostępnij Napisano 29 Czerwca 2011 Ale wezyk by raczej nie powodowal takiego smrodu to po raz, a dwa to mialbym gdzies wyciek a takowego tez nie mam. Wypsikam na sile te 6 litrow i przeczyszcze go dobrze woda z octem....moze smrodek przejdzie. A rzucalem okiem przez otwor w zbiorniczku to na dnie widze wyraznie nic innego jak dwa silniczki do spryskiwaczy przeswitujace przez biala obudowe zbiorniczka Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
DrE_WILL Napisano 29 Czerwca 2011 Udostępnij Napisano 29 Czerwca 2011 > Wypsikam na sile te 6 litrow i przeczyszcze go dobrze woda z octem....moze smrodek przejdzie. Szkoda pompki, prądu, płynu oraz środowiska - metrowa rurka np pozostałość po akwarium, zasysasz i przelewasz do innego pojemnika stojącego niżej niż zbiornik na płyn w samochodzie . Potrzebne: 1. Rurka 2. Pojemnik na płyn 3. Jeden człowiek 4. Jedno ewentualnie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tjsz Napisano 29 Czerwca 2011 Autor Udostępnij Napisano 29 Czerwca 2011 Heh...tez racja....ale obawiam sie ze wszystkiego nie wyleje bo znajac zycie rurka bedzie sie zaginac wewnatrz zbiornika :/ Jakos se poradze - tutaj to juz najmniejszy problem jak to zrobic. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lisek Napisano 29 Czerwca 2011 Udostępnij Napisano 29 Czerwca 2011 > Heh...tez racja....ale obawiam sie ze wszystkiego nie wyleje bo znajac zycie rurka bedzie sie > zaginac wewnatrz zbiornika :/ > Jakos se poradze - tutaj to juz najmniejszy problem jak to zrobic. Skoro doszło już do procesu gnijnego to niestety sama wymiana płynu nic nie da... musisz i tak chlorem to załatwić lub wymienić zbiornik.... domestos / ace itp... więc odłączyc wezk od spryskiwacza i pompką przelać a potem przepompowywać... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tjsz Napisano 30 Czerwca 2011 Autor Udostępnij Napisano 30 Czerwca 2011 > Skoro doszło już do procesu gnijnego to niestety sama wymiana płynu nic nie da... musisz i tak > chlorem to załatwić lub wymienić zbiornik.... domestos / ace itp... więc odłączyc wezk od > spryskiwacza i pompką przelać a potem przepompowywać... Dzieki Tobie wpadlem na swietny pomysl - dziekuje . Otoz...po co wyciagac zbiorniczek i bawic sie w niewiadomo jaka chemie... zalatwie go ozonem. Mam pewnosc ze w 99,9% pomoze. Generator ozonu mam, przetwornice mam, doswiadczenie tez. Ktorego razu (pisalem o tym) wymienialem silniczek spryskiwacza bo sie zepsul....mialem wtedy jeszcze zimowy plyn a bylo mi go szkoda wiec podlozylem miseczke plastikowa....potem jak sie okazalo miseczka przesiakla tym plynem i zadne chemikalia nie umialy sobie z tym poradzic. Zastosowalem kuracje ozonowa (2x30min) i problem zniknal. Sam bylem w szoku. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
some1 Napisano 30 Czerwca 2011 Udostępnij Napisano 30 Czerwca 2011 tak off-topicznie.. skad ty masz to auto ? U ciebie wieczna walka z elektryka i teraz z jakas plesnia/zgnilizna... topielec jakis ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tjsz Napisano 30 Czerwca 2011 Autor Udostępnij Napisano 30 Czerwca 2011 Oj nie za bardzo rozumiem pytanie. Wieczne problemy z elektryka?? od kiedy? Fakt bylo pare problemow ale to raczej standardy: - bledy abs/asr/esp - slaby akku (ale to na poczatku bylo) - przepalony bezpiecznik od sprysk. reflektorow 2x (raz odkad go kupilem to nie dzialalo, potem w zimie sie zjaral) - przepalony bezpiecznik od zapalniczki przez niesprawny uniwersalny zasilacz do lapka na 12V. - wyzional ducha spryskiwacz szyb (fakt - szukalem tutaj roznej pomocy od wskazania bezpiecznika po informacje jak sprawdzic czy dziala poprawnie) - wymiana i dziala elegancko. - raz autko nie chcialo zgasnac i potem nie moglem odpalic kluczykiem bo IMMO nie chciala go przyjac...problem zniknal samoczynnie - silniczek regulacji wysokosci lewego swiatla - wymieniony... Jak cos jeszcze to juz ja nie pamietam, ale to z grubsza takie sprawy... nie wiem czy jest to cos ponad norme i naturalne zuzywanie sie czesci.... nigdy nie mialem lose connection i tym podobych bledow... nie wiem tez skad stwierdzenie ze auto to jakis topielec. CZyzby ktos wstal lewa noga? albo (tym z prawej) do gory? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
some1 Napisano 30 Czerwca 2011 Udostępnij Napisano 30 Czerwca 2011 > Oj nie za bardzo rozumiem pytanie. no czy autko nie po-powodziowe > Wieczne problemy z elektryka?? od kiedy? taki wniosek po przewertowaniu historii twoich problemow. > CZyzby ktos wstal lewa noga? albo (tym z prawej) do gory? Lewa noga to zlo , dalsza czesc zdania swiadczy tylko o dobrym zdrowiu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tjsz Napisano 30 Czerwca 2011 Autor Udostępnij Napisano 30 Czerwca 2011 > no czy autko nie po-powodziowe > taki wniosek po przewertowaniu historii twoich problemow. > Lewa noga to zlo , dalsza czesc zdania swiadczy tylko o dobrym zdrowiu Jak bedziesz "tu i ówdzie" koło Giżycka zapraszam na Auto z DE okolice Bawarii. Zadnych sladow podtopienia . Musi plyn FairLine cos zpierdowacialy jakis. Ewidentnie smrod szamba ze zbiorniczka - jak nie urok to sraczka Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
some1 Napisano 30 Czerwca 2011 Udostępnij Napisano 30 Czerwca 2011 > Jak bedziesz "tu i ówdzie" koło Giżycka zapraszam na prazmowo ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tjsz Napisano 30 Czerwca 2011 Autor Udostępnij Napisano 30 Czerwca 2011 > prazmowo ? Prazmowo - Folwark Kraszewo (100m w strone Gizycka od Prazmowa) tam siedzi moj brat z dziewczyna . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Hans15336 Napisano 30 Czerwca 2011 Udostępnij Napisano 30 Czerwca 2011 > Lewa noga to zlo Przy mocnym aucie wręcz niezastąpiona przy ostryh zawijasach Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
macler Napisano 2 Lipca 2011 Udostępnij Napisano 2 Lipca 2011 tego plynu fairline uzywalem raz w zime, zawsze zamykalem obieg bo nie dalo sie oddychac taki smrod Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tjsz Napisano 5 Lipca 2011 Autor Udostępnij Napisano 5 Lipca 2011 Tak wiec nie polecam letniego FairLine. W koncu mi sie skonczyl ale malo sie nie zrobile błłłeeeee . Na razie zalalem woda - nic nie smierdzi. Czekam na lepsza aure to sobie wyozonuje zbiornik. Z innej beczki - dysze spryskiwaczy....leja jak chca...raz nizej raz wyzej...co wyreguluje to po jakims czasie sie to zmienia...jedna dziurka gorzej psika...po przepchaniu jej igielka jest fajnie ale za jakis czas znow padaka.... o co kaman? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.