Skocz do zawartości

Lepszy sprawdzony warsztat czy ASO


fin323

Rekomendowane odpowiedzi

Tak się zastanawiam, jest szkoda blacharsko lakiernicza. Lepiej oddać do naprawy w ASO czy też do sprawdzonego warsztatu ? Jakie za i przeciw obu opcji ? Cena nie gra roli - OC sprawcy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Tak się zastanawiam, jest szkoda blacharsko lakiernicza. Lepiej oddać do naprawy w ASO czy też do

> sprawdzonego warsztatu ? Jakie za i przeciw obu opcji ? Cena nie gra roli - OC sprawcy.

zależy - dobry blacharz to bardziej jak artysta - ciężko znaleźć takiego i w ASO i poza nim zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> zależy jakie ASO - jak porządne to OK, bo niektóre mająumowy z Panem Mieciem

Nie ASO - blacharz sprawdzony. Wykonał kawał dobrej roboty wcześniej, naprawił po ASO (nie tym poniżej).

ASO polecane - znajomy znajomego smile.gif miesza lakiery, także jest szansa że dopilnuje.

Tylko, czy ASO będzie próbowało naprawiać (szpachlować) czy tam od razu jest wymiana na nowe. Wolałbym nowe z mniejszymi komplikacjami i trafniejszym doborem koloru.

Czy nie ASO może wymienić na nowe i ubezpieczyciel może tego nie uznać ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Tak się zastanawiam, jest szkoda blacharsko lakiernicza. Lepiej oddać do naprawy w ASO czy też do

> sprawdzonego warsztatu ? Jakie za i przeciw obu opcji ? Cena nie gra roli - OC sprawcy.

jak auto ma gwarancję na blachy to ASO, jak nie ma i znasz warsztat i jego twórczość to zdecydowanie ów warsztat

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie ASO - blacharz sprawdzony. Wykonał kawał dobrej roboty wcześniej, naprawił po ASO (nie tym

> poniżej).

> ASO polecane - znajomy znajomego miesza lakiery, także jest szansa że dopilnuje.

> Tylko, czy ASO będzie próbowało naprawiać (szpachlować) czy tam od razu jest wymiana na nowe.

> Wolałbym nowe z mniejszymi komplikacjami i trafniejszym doborem koloru.

> Czy nie ASO może wymienić na nowe i ubezpieczyciel może tego nie uznać ?

To jedź do ASO - w razie źle wykonanej roboty masz mniej męczenia się z uznaniem reklamacji.

T oczy element będzie naprawiany, czy będzie wymieniany zależy od tego co napisze rzeczoznawca - jak on każe wymieniać, albo naprawiać. Tyle że w ASO na pewno dostaniesz oryginalny np. błotnik. Blacharz juz niekoniecznie oryginał ci założy wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Tyle że w ASO na pewno dostaniesz oryginalny np.

> błotnik. Blacharz juz niekoniecznie oryginał ci założy

Z oryginalnością elementów bywa różnie. Byłem świadkiem jak Toyota Cygan kupował w BHMD błotnik do jakiejś corolli. Na pytanie czy Toyota stosuje zamienniki tylko się uśmiechnął.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zależy, czy ASO ma własny warsztat, czy zleca komuś. To drugie to dość częste zjawisko, ale zdarza się, że nawet ASO może oddać samochód do naprawy facetowi, który robi to w stodole. Raz było w Turbo Kamerze o ASO Renault, które oddawało auta do naprawy blacharskiej facetowi, który robił to autentycznie w stodole i w miejscu, gdzie nawet nie miał prawa na uzyskanie pozwolenia na taką działalność (sąsiedztwo Kampinoskiego PN).

Jak masz zaufanego blacharza, który Cie nie orżnie to wal do niego, jak nie masz to najpierw sprawdź, gdzie ASO zleca (jeśli zleca).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> T oczy element będzie naprawiany, czy będzie wymieniany zależy od tego co napisze rzeczoznawca -

> jak on każe wymieniać, albo naprawiać. Tyle że w ASO na pewno dostaniesz oryginalny np.

> błotnik.

Czyli nie jest tak że mają doprowadzić do stanu sprzed kolizji ? Miałem nieuszkodzony/nieszpachlowany błotnik i taki chcę. Rzeczoznawca może zlecić szpachlowanie i zaszpachlują ? boje_sie.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Czyli nie jest tak że mają doprowadzić do stanu sprzed kolizji ? Miałem

> nieuszkodzony/nieszpachlowany błotnik i taki chcę.

Też tak miałem, naprawiałem w warsztacie nie - ASO. Była wymiana a nie klepanina i nikt nie miał żadnych obiekcji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Zależy od sytuacji - jeśli to jest np. tylny błotnik w trzydrzwiowym hatchbacku, a uszkodzenie jest

> podatne na prostowanie, to raczej nie zaleci i skończy się na prostowaniu i szpachlowaniu.

ee - dziadek z garazu obok miał wgnieciony błotnik w aucie jak piszesz i rzeczoznawca zlecił wymianę - roznitowywali poszycie i dawali nowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ee - dziadek z garazu obok miał wgnieciony błotnik w aucie jak piszesz i rzeczoznawca zlecił

> wymianę - roznitowywali poszycie

A w jakim aucie jest nitowane? hmm.gif

Tam, gdzie jest sporo zgrzewów często wymiana sprowadza się do wycięcia, a jeśli nie ma dobrego dojścia ze zgrzewarką, to się spawa. W takiej sytuacji prostowanie i szpachla (jeśli tylko da się to zrobić porządnie) jest rozwiązaniem lepszym - przede wszystkim dla właściciela. zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> jak auto ma gwarancję na blachy to ASO, jak nie ma i znasz warsztat i jego twórczość to

> zdecydowanie ów warsztat

Czy w ASO czy nie w ASO - na naprawiane elementy tracisz gwarancję producenta.

Ja też wychodziłem z takiego założenia, ale okazało się że gwarancję mam już tylko od tego warsztatu który naprawiał. Inna sprawa że w ASO/dużym warsztacie łatwiej ją potem wyegzekwować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> jak cos spierd... to nie waczysz z panem x tylko z duza firma

Która Cię w bambuko zrobi w 3 sekundy. Myślisz, że z duża firma łatwiej się walczy?

U sprawdzonego pana Kazia to jeszcze masz szansę zobaczyć co robi i z czego, w aso to możesz poczekać i kawę sobie wypić.

Wszystko zależy jakie aso, czy ma własny zakład blacharski, lakiernię itp. Jak nie ma to samochód i tak trafia do Kazia. Niektóre aso nawet szyb same nie wymieniają tylko wożą samochody do jakiegoś carglassu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiedzmy tak, pan Kaziu robi dla ASO, ale dlatego że jest dobry. Jak ASO sobie nie radzi, oddaje do pana Kazia. Do tego wszystkie samochody danego koloru robi pan Kazio, bo ASO nie potrafi dobrać koloru - jednego koloru z palety którą posiada.

U pana Kazia robią wiele rajdówek, co widziałem na własne oczy (wspawanie ćwiartki w subaru). Więc znów myślę, że jest dobry, bo tam przeciążenia są dużo większe, a rajdowcy do niego jeżdżą. Poza tym, pan Kazio został sprawdzony już raz - sprawdził się. Operacja wymagała sporej tak to nazwę "kalibracji" i dużo razy odwiedziłem pana Kazia - wszystko poprawił, grosza więcej nie wziął niż to, na co się umawialiśmy. Poprawiał po ASO, niestety na mój koszt, a tani nie jest.

Natomiast ASO niby ma technologię do naprawienia danej marki (tak by się mogło wydawać, bo pan Kazio poprawiał po ASO, ale jak pisałem nie po tym do którego chcę teraz jechać). Jak pisałem, znajomy znajomego pracuje w polecanym ASO. Jednak ja bliższego kontaktu z nimi nie miałem. Plusem jest też to, jak wyżej napisali, jest szansa utrzymania gwarancji na nadwozie w tym warsztacie. Poza tym przy odsprzedaży łatwiej będzie, jeżeli naprawa będzie w ASO (tak myślę, przynajmniej sam bym taki chętniej kupił), pomimo tego, że pan Kazio może okazać się lepszy.

Dylemat mam nadal frown.gif.

I jeszcze jedno pytanko, czy z OC sprawcy mogę naprawić gdzie chce, czy ubezpieczyciel musi wyrazić zgodę na naprawę w danym warsztacie ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> U sprawdzonego pana Kazia to jeszcze masz szansę zobaczyć co robi i z czego, w aso to możesz

> poczekać i kawę sobie wypić.

O, właśnie to miałem napisać. Jeżeli "pan Kazio" spartoli robotę, to dokładnie wiadomo do kogo wrócić z mordą tuk.gif A w ASO trafiamy na pana w garniturku, za każdym razem innego, który nie zna naszej sprawy i wcale niełatwo znaleźć winowajcę fuszerki i udowodnić swoje racje. Z zasady serwisuję swoje samochody w sprawdzonych małych warsztatach w których rozmawiam bezpośrednio z majstrem, który dłubie w moim pojeździe.

k.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jeżeli znasz dobry zwykły warsztat to do dobrego warsztatu a naprawę spróbuj rozliczyć gotówkowo. Może co zostanie jak warsztat tani.

Jeżeli nie znasz takiego kogoś to zostaje Ci ASO, bo aso takiego podwykonawcę na pewno ma. Sam lakier musi im wyjść ładnie bo zapewne zdarzają się uszkodzenia w transporcie nowych aut. Takie coś ktoś musi umieć naprawić.

ASO bardziej zlewa ludzi. Prędzej mały warsztat uzna że coś zrobił nie tak niż ASO.

W ASO w dziale części zamienne możesz czasem kupić zamienniki - zapytaj smile.gif

Część możesz kupić oryginalną w zwykłym sklepie i dostarczyć do warsztatu. Jeżeli to przedni błotnik to wymiana. Tył to różnie. Po prostu taka technologia a nie oszczędzanie.

Lakiernik ASO (celowo mówię nie w ASO) jest OK, ale jak tam będzie jeszcze jakaś praca oprócz lakierowania to mogą to spaprać.

O DOBREGO LAKIERNIKA TRUDNO. Chyba wszyscy uciekli już z tego kraju.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Czyli nie jest tak że mają doprowadzić do stanu sprzed kolizji ? Miałem

> nieuszkodzony/nieszpachlowany błotnik i taki chcę. Rzeczoznawca może zlecić szpachlowanie i

> zaszpachlują ?

przednie błotniki z klucza są do wymiany, wg procedur blacharskich jest to element nienaprawialny.

Z tylnymi ćwiartkami bywa różnie, generalnie uzależnione to jest od tego czy taki element jest demontowalny - osobiście wolę jak tam jest szpachla niż ktoś walczy z kątówką i spawarką wink.gif

Co do elementów to ustawowo mają to być nowe, org elementy i kropka, na zamienniki Ty musisz wyrazić zgodę, nie mogą Ci być narzucone.

To czy element jest naprawiany czy wymieniany może być określone w warunkach naprawy producenta auta, taką książką podpiera się ASO i warsztaty - jest tam rozpiska roboczogodzin i czynności potrzebnych do kalkulacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> To nie to, że aso sobie nie radzi. Często aso nie ma zaplecza czy ludzi i podzleca wykonanie np

> blacharki panu Kaziowi.

Pewnie i tak jest, ale ten pan Kazio robi dla ASO jeden konkretny kolor. Więc o braku zaplecza mówić nie można, a raczej o braku wiedzy/technologii.

> TU decyduje gdzie jest naprawa, z tego co wiem, ale mogę się mylić.

Na pewno to ASO które biorę pod uwagę "robi" tego ubezpieczyciela. Pan Kazio jeszcze nie wiem, nie pytałem. Może tutaj będzie krótka piłka i nie będzie wyboru.

Na pewno w AC są warsztaty wskazane przez ubezpieczyciela, a OC ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> przednie błotniki z klucza są do wymiany, wg procedur blacharskich jest to element nienaprawialny.

Jest to przedni błotnik. Otarcie z wgnieceniem rantu nad kołem. Plus otarcie zderzaka z wyrwaniem niewielkiego jego fragmentu (może z 0,5 cm na 5 cm). Czyli jest szansa na nowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> jeżeli znasz dobry zwykły warsztat to do dobrego warsztatu a naprawę spróbuj rozliczyć gotówkowo.

> Może co zostanie jak warsztat tani.

A może będę musiał dołożyć. Jak pisałem, mój pan Kazio tani nie jest, a innego nie znam.

Nie chcę kombinować. Po prostu chcę auto w takim stanie w jakim było przed kolizją.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jest to przedni błotnik. Otarcie z wgnieceniem rantu nad kołem. Plus otarcie zderzaka z wyrwaniem

> niewielkiego jego fragmentu (może z 0,5 cm na 5 cm). Czyli jest szansa na nowe.

raczej tak, żaden myślący warsztat nie weźmie na siebie wyprowadzania rantu, bo sumarycznie wyjdzie drożej niż montaż nowego elementu.

Co do sieci warsztatów, większość TU ma tzw 'swoją sieć' co w rezultacie oznacza dogadane stawki max roboczogodziny, których w kalkulacji raczej nie kwestionują. Przy warsztacie zewnętrznym mogą się dłużej przepychać z kwotą naprawy, do wartości pojazdu tak naprawdę mają niewiele do gadania z prawnego pkt widzenia.

Edit: nie każdy warsztat spoza 'listy' podejmie się bezgotówkowej naprawy z konkretnym TU, niektóre wcale się w to nie chcą bawić, bo wolą zainkasować gotówkę, a papierkami niech się bawi poszkodowany.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Tak się zastanawiam, jest szkoda blacharsko lakiernicza. Lepiej oddać do naprawy w ASO czy też do

> sprawdzonego warsztatu ? Jakie za i przeciw obu opcji ? Cena nie gra roli - OC sprawcy.

po mojemu lepiej tam gdzie znasz ludzi i możesz sobie wejść i popatrzeć co i jak ci psują w autku

z własnego doświadczenia wiem, że ASO spuści cię na drzewo jak coś spaprzą, a u pana Kazia masz szansę na robotę od razu zrobioną dobrze, a że każdemu może się ręka omsknąć to o poprawkę łatwiej

prywatnie robię u pana Kazia i służbówki też staram się u niego klepać - nie było nigdy żadnych problemów , w ASO niestety nie było łatwo wyegzekwować tego co powinni od razu zrobić

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Zdecydowałem się na pana Kazia - bezgotówkowo. Pan Kazio dostał kosztorys, w którym błotnik jest do wymiany. Przypominam że rant jest zgięty. Jak pan Kazio powiedział, błotnik jest uszkodzony w stopniu mniejszym niż 30%, więc dają do naprawy.

Jak sformułować pismo, że nie zgadzam się, aby błotnik był do naprawy ? Nie jest to przywrócenie stanu sprzed kolizji, ponieważ w odpukać następnym zonku Ubezpieczyciel prawdopodobnie nie wypłaci 100% za naprawę, ponieważ dana część była już naprawiana.

Czy raczej to norma i odpuścić ?

Zastanawiałem się też, czy pisać pismo o odszkodowanie za utratę wartości samochodu, ale samochód miał wcześniej przygodę blacharską - naprawianą w ASO (poprzedni właściciel).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.