Skocz do zawartości

Opony zimowe w Niemczech


swienty

Rekomendowane odpowiedzi

Czy opony zimowe w Niemczech są obecnie obowiązkowe?

Kiedyś coś mi się obyło o uszy że są obowiązkowe w przypadku zalegania śniegu.

Jak to do końca z tym jest?

W internecie ile ludzi tyle opinii. pad.gif

Potrzebowałbym jakiejś sprawdzonej informacji, bo pod koniec tygodnia wyjeżdżam a planowałem jechać właśnie na letnich.

Tylko bez zbędnych komentarzy. no.gifadmin.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Czy opony zimowe w Niemczech są obecnie obowiązkowe?

> Kiedyś coś mi się obyło o uszy że są obowiązkowe w przypadku zalegania śniegu.

> Jak to do końca z tym jest?

> W internecie ile ludzi tyle opinii.

> Potrzebowałbym jakiejś sprawdzonej informacji, bo pod koniec tygodnia wyjeżdżam a planowałem jechać

> właśnie na letnich.

> Tylko bez zbędnych komentarzy.

Sa obowiazkowe jesli warunki tego wymagaja.

Tzn jesli bedziesz jechal tylko i wylacznie po suchej albo mokrej drodze, mozesz jechac na letnich.

Jak bedziesz jechal po sniegu, lodzie, blocie posniegowym, itp na letnich i zostaniesz zlapany - mandat 40euro.

Jesli dodatkowo przez brak zimowek zablokujesz ruch (bo np nie bedziesz w stanie gdzies podjechac) to mandat 80 euro.

Nie musza to byc zimowki. Wystarcza wielosezonowe. Wazne zeby mialy oznaczenie M+S.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Sa obowiazkowe jesli warunki tego wymagaja.

> Tzn jesli bedziesz jechal tylko i wylacznie po suchej albo mokrej drodze, mozesz jechac na letnich.

> Jak bedziesz jechal po sniegu, lodzie, blocie posniegowym, itp na letnich i zostaniesz zlapany -

> mandat 40euro.

> Jesli dodatkowo przez brak zimowek zablokujesz ruch (bo np nie bedziesz w stanie gdzies podjechac)

> to mandat 80 euro.

> Nie musza to byc zimowki. Wystarcza wielosezonowe. Wazne zeby mialy oznaczenie M+S.

Wiesz co, chodzi o to że wyjeżdżam pod koniec tego tygodnia, a auto zjedzie do polski w marcu/kwietniu, a nawet jeśli wcześniej to ktoś mi dowiezie. ok.gif

Na miejscu mam drugie auto, więc tym na letnich wcale nie będę musiał się poruszać. ok.gif

Chcę się tylko upewnić, czy mogę jeździć bez opon zimowych/wielosezonowych w przypadku czarnych dróg. smile.gif

Jeśli tak to spoko, jeśli nie to będę musiał zabrać się za szukanie, a nie mam na to teraz ani czasu ani ochoty. ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Sa obowiazkowe jesli warunki tego wymagaja.

> Tzn jesli bedziesz jechal tylko i wylacznie po suchej albo mokrej drodze, mozesz jechac na letnich.

> Jak bedziesz jechal po sniegu, lodzie, blocie posniegowym, itp na letnich i zostaniesz zlapany -

> mandat 40euro.

> Jesli dodatkowo przez brak zimowek zablokujesz ruch (bo np nie bedziesz w stanie gdzies podjechac)

> to mandat 80 euro.

> Nie musza to byc zimowki. Wystarcza wielosezonowe. Wazne zeby mialy oznaczenie M+S.

przepis mowi ze od listopada do kwietnia jesli warunki tego wymagają, obowiazkowe jest ogumienie zimowe.

i zimowe z oznaczeniem platka sniegu w trójkącie. M+s to nie pelnoprawne zimowki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> przepis mowi ze od listopada do kwietnia jesli warunki tego wymagają, obowiazkowe jest ogumienie

> zimowe.

> i zimowe z oznaczeniem platka sniegu w trójkącie. M+s to nie pelnoprawne zimowki

Bzdury piszesz, nie wprowadzaj innych w błąd.

1. Nie ma czasowych ram. Gdyby teoretycznie w lipcu zalegał na jezdni śnieg, obowiązek jazdy z odpowiednim ogumieniem byłby taki sam, jak przy zalegającym śniegu, np. w styczniu.

2. Nie występuje nigdzie użycie zwrotu "ogumienie zimowe".

3. Nie istnieją jednoznaczne unijne regulacje dotyczące stosowania znaku M+S, za wystarczające do spełnienia wymagania "ogumienia zimowego" na terenie Niemiec jest posiadanie na wszystkich kołach auta osobowego opon oznakowanych M+S.

Jako że znak jest obecnie nadużywany przez producentów "no name", np. ADAC zaleca dla własnego dobra (nie jest to wymóg prawny) stosowanie opon z dodatkowym oznakowaniem śnieżynki na tle góry.

Dodatkowe informacje:

- w przypadku "kapcia" toleruje się założenie zapasowego koła z "oponą letnią", jednak przy najbliższej możliwości należy zamienić takie koło na właściwe,

- nie ma obowiązku dla przyczep,

- jest obowiązek dla motocykli itp.,

- samochody ciążarowe i autobusy muszą mieć takowe przynajmniej na osi napędowej,

- treść przepisu zawarta jest w § 2 Abs. 3a StVO z 4 grudnia 2010 roku

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro się znasz to zapytam: jeśli w czasie zwykłej kontroli wyjdzie, że nie mam zimówek, a powinienem mieć, to kończy się tylko pouczeniem? A dopiero w razie jakiegoś wykroczenia typu spowodowanie wypadku/kolizji dowalają dodatkową karę za brak zimówek? Takie coś gdzieś czytałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Pytanie co się pod tym kryje.

Jeszcze raz przypomnę, że nie ma ram czasowych .

A warunki są określone dokładnie:

- gołoledź,

- śnieg,

- breja śnieżna (tzw. błoto pośniegowe),

- lód (tzw. czarny lód),

- szron.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Skoro się znasz to zapytam: jeśli w czasie zwykłej kontroli wyjdzie, że nie mam zimówek, a

> powinienem mieć, to kończy się tylko pouczeniem? A dopiero w razie jakiegoś wykroczenia typu

> spowodowanie wypadku/kolizji dowalają dodatkową karę za brak zimówek? Takie coś gdzieś

> czytałem.

Ja juz odpowiedzialem na twoje pytanie wczesniej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> jeśli w czasie zwykłej kontroli wyjdzie, że nie mam zimówek, a

> powinienem mieć, to kończy się tylko pouczeniem?

> A dopiero w razie jakiegoś wykroczenia typu

> spowodowanie wypadku/kolizji dowalają dodatkową karę za brak zimówek?

Jeśli panują warunki w których należy mieć "ogumienie zimowe" to w czasie zwykłej, przypadkowej kontroli kosztuje to 40 euro + dla miejscowych 1 punkt.

Jeśli przez to utrudniasz jazdę innym albo stwarzasz zagrożenie to już jest 80 euro + ew. 1 punkt.

W kazdym przypadku, jesli policjant uzna za stosowne, może uniemożliwić ci jazdę do czasu ustania przyczyn. W najgorszym przypadku do wiosny zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Bzdury piszesz, nie wprowadzaj innych w błąd.

> 1. Nie ma czasowych ram. Gdyby teoretycznie w lipcu zalegał na jezdni śnieg, obowiązek jazdy z

> odpowiednim ogumieniem byłby taki sam, jak przy zalegającym śniegu, np. w styczniu.

> 2. Nie występuje nigdzie użycie zwrotu "ogumienie zimowe".

> 3. Nie istnieją jednoznaczne unijne regulacje dotyczące stosowania znaku M+S, za wystarczające do

> spełnienia wymagania "ogumienia zimowego" na terenie Niemiec jest posiadanie na wszystkich

> kołach auta osobowego opon oznakowanych M+S.

> Jako że znak jest obecnie nadużywany przez producentów "no name", np. ADAC zaleca dla własnego

> dobra (nie jest to wymóg prawny) stosowanie opon z dodatkowym oznakowaniem śnieżynki na tle

> góry.

> Dodatkowe informacje:

> - w przypadku "kapcia" toleruje się założenie zapasowego koła z "oponą letnią", jednak przy

> najbliższej możliwości należy zamienić takie koło na właściwe,

> - nie ma obowiązku dla przyczep,

> - jest obowiązek dla motocykli itp.,

> - samochody ciążarowe i autobusy muszą mieć takowe przynajmniej na osi napędowej,

> - treść przepisu zawarta jest w § 2 Abs. 3a StVO z 4 grudnia 2010 roku

Czy któryś moderator mógłby to wreszcie podwiesić aby skończyły ciągłe pytania o to samo?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> M+S = błoto + śnieg = płatek śniegu w wersji dla "analfabetów"

Nie, wymieniona przez Szafira sniezynka jest zastrzezonym znakiemtorarowym, ktory nie ma prawa byc uzyty na oponach ktore nie sa przystosowane do warunkow zimowych. M+S moze sobie napisac na oponach kazdy kto produkuje letnie gumy i bedzie OK.

Dalekowschodni producenci klepali letnie opony z oznaczeniem M+S, dochodzilo do wypadkow i prawodawca wprowadzil inne przepisy i inne oznaczenia.

wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie, wymieniona przez Szafira sniezynka jest zastrzezonym znakiemtorarowym, ktory nie ma prawa byc

> uzyty na oponach ktore nie sa przystosowane do warunkow zimowych. M+S moze sobie napisac na

> oponach kazdy kto produkuje letnie gumy i bedzie OK.

W czasie, kiedy zimowe opony wchodziły na polski rynek oba oznaczenia były równoznaczne. Niektóre opony miały oba oznaczenia jednocześnie wytłoczone.

> Dalekowschodni producenci klepali letnie opony z oznaczeniem M+S, dochodzilo do wypadkow i

> prawodawca wprowadzil inne przepisy i inne oznaczenia.

Do wypadków doprowadzają kierowcy, nie opony.

Jeździć uczyłem się zanim wymyślono opony zimowe. Jak wchodziły na polski rynek miałem już kilka tysięcy km ojcowskim PF125p zrobione. Nie miało znaczenia, że opony były z Dębicy i samochód z napędem na tył. Trzeba było myśleć i przewidywać.

Obecnie mnogość systemów kontroli trakcji powoduje, że kierowcy jeżdżą szybciej i czują się pewniej. Margines błędu pokrywa elektronika. Po jej przekroczeniu jest już tylko wylot z trasy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> W czasie, kiedy zimowe opony wchodziły na polski rynek oba oznaczenia były równoznaczne. Niektóre

> opony miały oba oznaczenia jednocześnie wytłoczone.

> Do wypadków doprowadzają kierowcy, nie opony.

> Jeździć uczyłem się zanim wymyślono opony zimowe. Jak wchodziły na polski rynek miałem już kilka

> tysięcy km ojcowskim PF125p zrobione. Nie miało znaczenia, że opony były z Dębicy i samochód z

> napędem na tył. Trzeba było myśleć i przewidywać.

> Obecnie mnogość systemów kontroli trakcji powoduje, że kierowcy jeżdżą szybciej i czują się

> pewniej. Margines błędu pokrywa elektronika. Po jej przekroczeniu jest już tylko wylot z

> trasy.

Zapomniales tylko dodac, ze wtedy gdy te zimowe opony wchodzily na polski rynek, to opony letnie jeszcze nie zdazyly wejsc.

A te debice na ktorych jezdziles, zachowywaly sie w sniegu 100x lepiej niz obecne letnie opony.

I to jest wlasnie ta roznica.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Zapomniales tylko dodac, ze wtedy gdy te zimowe opony wchodzily na polski rynek, to opony letnie

> jeszcze nie zdazyly wejsc.

> A te debice na ktorych jezdziles, zachowywaly sie w sniegu 100x lepiej niz obecne letnie opony.

> I to jest wlasnie ta roznica.

Sekret tkwi nie w oponie a w świadomości kierowcy. Mieliśmy wtedy słabsze samochody. Rajdowy Ford pana Mariana Bublewicza to był demon szybkości i mocy. Obecnie produkowane byle miejskie jeździdełko bez większego problemu objedzie takie auto.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Sekret tkwi nie w oponie a w świadomości kierowcy. Mieliśmy wtedy słabsze samochody. Rajdowy Ford

> pana Mariana Bublewicza to był demon szybkości i mocy. Obecnie produkowane byle miejskie

> jeździdełko bez większego problemu objedzie takie auto.

Rajdowy ford pana Mariana to był lekki samochód o mocy 300 koni który łoi aż miło co popadnie bo miejska Astra OPC waży 1,7t.

Proponuję wrócić na ziemię z opowieściami pod tytułem "kiedyś to nawet auto rajdowe nie jechało..."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Proponuję wrócić na ziemię z opowieściami pod tytułem "kiedyś to nawet auto rajdowe nie jechało..."

Proponuję pomyśleć przed napisaniem czegokolwiek.

Każdy poradzi sobie z naszpikowanym elektroniką wozidłem. Zwróć uwagę na asystenta zmiany pasa ruchu, asystenta kontroli odległości od poprzedzającego auta, ASR, ESP itd. jeszcze chwila i kierowca będzie już tylko pasażerem jak w taksówce.

Z Sierrą cosworth już nie tak łatwo, bo ona nie wybaczy tylu błędów. Tym trzeba umieć jeździć i myśleć za kierownicą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Proponuję pomyśleć przed napisaniem czegokolwiek.

No wlasnie, pomysl.

> Każdy poradzi sobie z naszpikowanym elektroniką wozidłem.

Powiem Ci tak, mialem kiedys Mercedesa 500 SL na pelnym wypasie. milaem incydent gdy pijany kierowca opuscil swoj pas i wjechal na moj, nei bede opisywal co i jak, w kazdym razie elektronika zawiodla, i gdyby nie to, ze auto zatrzymalo sie na balustradzie w tym a nie 20 cm dalej to barierka zmiazdzyla by mi glowe, wiec prosze nie pisz pieroolek o elektronice skoro niegdy nie prowadziles 321 KM w 8 garach i nie porownuj smiecia do bolida.

> Z Sierrą cosworth już nie tak łatwo, bo ona nie wybaczy tylu błędów. Tym trzeba umieć jeździć i

> myśleć za kierownicą.

Bez przesady nie taki wilk straszny jak go maluja.

wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> No wlasnie, pomysl.

> Powiem Ci tak, mialem kiedys Mercedesa 500 SL na pelnym wypasie. milaem incydent gdy pijany

> kierowca opuscil swoj pas i wjechal na moj, nei bede opisywal co i jak, w kazdym razie

> elektronika zawiodla, i gdyby nie to, ze auto zatrzymalo sie na balustradzie w tym a nie 20 cm

> dalej to barierka zmiazdzyla by mi glowe, wiec prosze nie pisz pieroolek o elektronice skoro

> niegdy nie prowadziles 321 KM w 8 garach i nie porownuj smiecia do bolida.

Właśnie bezmyślność kogoś doprowadziła do tego incydentu. Miałeś poprostu sytuację ekstremalną, przy której podejrzewam żadna elektronika by nie pomogła. Całe szczęście, że przeżyłeś.

Prowadziłem tylko 420KM, V8, 30t na placu manewrowym, ale to inna bajka. Zawodowo jeździłem do 3.5t.

> Bez przesady nie taki wilk straszny jak go maluja.

To prawda. Wystarczy tylko olej w głowie i trochę umiejętności.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.