Skocz do zawartości

Prius - rabat 11k pln


poziomek

Rekomendowane odpowiedzi

rabacik

Quote:

Toyota zdecydowała się obniżyć ceny hybrydowych modeli Prius, dostępnych na polskim rynku. Promocją objęto zarówno standardową odmianę tego auta, jak również Plug in i minivana Prius+.

Rabat na wszystkie wersje wynosi 11 tys. zł. Oznacza to, że teraz najtańsza wersja Priusa kosztuje 99,9 tys. zł. Za tę kwotę otrzymamy auto hybrydowe bez możliwości ładowania baterii za pomocą przewodów elektrycznych. Taka opcja dostępna jest dopiero w wersji Plug in, która po obniżce kosztuje 146,9 tys. zł.

Dla tych, którzy cenią sobie przestrzeń i pojemny bagażnik, Japończycy przygotowali odmianę Prius+. Ten hybrydowy minivan w podstawowej wersji Active kosztuje teraz 119,9 tys. zł. Promocją nie objęto czwartej hybrydy Toyoty - Yarisa.

W 2012 roku Toyota sprzedała w Polsce ok. 1000 samochodów z takim układem napędowym.


Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> rabacik

> Quote:

> Toyota zdecydowała się obniżyć ceny hybrydowych modeli Prius, dostępnych na polskim rynku. Promocją

> objęto zarówno standardową odmianę tego auta, jak również Plug in i minivana Prius+.

> Rabat na wszystkie wersje wynosi 11 tys. zł. Oznacza to, że teraz najtańsza wersja Priusa kosztuje

> 99,9 tys. zł. Za tę kwotę otrzymamy auto hybrydowe bez możliwości ładowania baterii za pomocą

> przewodów elektrycznych. Taka opcja dostępna jest dopiero w wersji Plug in, która po obniżce

> kosztuje 146,9 tys. zł.

> Dla tych, którzy cenią sobie przestrzeń i pojemny bagażnik, Japończycy przygotowali odmianę Prius+.

> Ten hybrydowy minivan w podstawowej wersji Active kosztuje teraz 119,9 tys. zł. Promocją nie

> objęto czwartej hybrydy Toyoty - Yarisa.

> W 2012 roku Toyota sprzedała w Polsce ok. 1000 samochodów z takim układem napędowym.

Kompakt za 150 tyś. to całkiem nie drogo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Kompakt za 150 tyś. to całkiem nie drogo.

Okazja hehe.gif

Weźmy jako rywala Golfa GTI, który ma lepsze dosłownie wszystko zlosnik.gif

Ile km trzeba przejechać takim Golfem, żeby wyszło drożej na paliwie o 50tyś w stosunku do Priusa? zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Kompakt za 150 tyś. to całkiem nie drogo.

Nie jestes targetem. Poza tym u nas zakup tego auta jest bez sensu. Chyba, ze chces byc dzezi. Jakby byla mozliwoscjazdy bus pasem, lub nizsze podatki sprzedaz poszla by w gore.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie jestes targetem. Poza tym u nas zakup tego auta jest bez sensu. Chyba, ze chces byc dzezi.

> Jakby byla mozliwoscjazdy bus pasem, lub nizsze podatki sprzedaz poszla by w gore.

Jechalem tylko kilka razy jako Taxi i mnie sie podoba, jako idea auta na miastook.gif

Tylko, ze nie za takie pieniadze grinser006.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> swoją drogą - czy cena 50kzł za ładowarkę sieciową do akumulatorów to nie przegięcie? ciekawe czy

> jakiś kumaty elektronik sam by tego nie ogarnął i nie dorobił za ułamek ceny

Dopłata jest za akumulatory... Zwykły Prius ma 1.4kWh, Plug-in 4.4kWh.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

niezly zarcik,

za 150 tys do miasta masz 3 VW UP lub moze 4 CITYGO:) z LPG smile.gif

Znajomego zona ma sluzbowoe PRIUS takie auto to...w trasie ledwo co jedzie, ale firma ECO chciala byc:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ma to sens w krajach ktorych są zniżki na ubezpieczenie i np. darmowe wyjazdy do centrum miast ale

> w Polsce to nie widzę sensu kupowania takiego auta za taka kase

Zobaczcie, jak współczesne media i Unia Europejska piora nam mózgi.

"Ma to sens w krajach ktorych są zniżki na ubezpieczenie i np. darmowe wyjazdy do centrum miast"

NIE, to nie ma sensu!

To nie jest tak, że ubezpieczenia były zawsze drogie, normy spalin zawsze wysokie a wjazd do miast zawsze płatny i wspaniali producenci postanowili ulżyć nam, kierowcom konstruując dla nas hybrydy, byśmy mogli tyyyyyyyyyyyyle kasy zaoszczędzić.

Było dokładnie odwrotnie!

Producenci skonstruowali dla nas hybrydy, byśmy mogli tyyyyyyyyyyyyle kasy wydać. A Unia Europejska wprowadziła opłaty za wjazd do miast, żeby napędzić popyt na te nowe auta. A najgorsze jest to, że część urzędników i zwykłych obywateli wierzy, że podnoszenie norm Euro i dalsze przepisy "ograniczające emisję CO2" są dla nas dobre, potrzebne i w zasadzie to NIE MA INNEJ DROGI. Wtórują im media buu.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> [...]ale firma ECO chciala

> byc:)

Dokładnie tak. Możesz patrzeć potem na innych z góry i krytykować ich poniżającym tonem głosu , że niszczą naszą planetę, powodują globalne ocieplenie, wyniszczają i zanieczyszczają środowisko i zachowują się nieodpowiedzialnie emitując w niekontrolowany sposób dwutlenek węgla siejąc dookoła śmierć i zniszczenie czacha.gif - nie to co Ty w hybrydzie. ok.gif W Stanach to działa ok.gif Nareszcie jak widać po powyższej firmie, również w Europie ludzie zaczynają rozumieć o co chodzi w hybrydach i wreszcie udają, że są proekologiczni i zieleni nawet bez zniżek podatkowych ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> To nie jest tak, że ubezpieczenia były zawsze drogie, normy spalin zawsze wysokie a wjazd do miast

> zawsze płatny i wspaniali producenci postanowili ulżyć nam, kierowcom konstruując dla nas

> hybrydy, byśmy mogli tyyyyyyyyyyyyle kasy zaoszczędzić.

Podchodzisz to tego trochę ze złej strony.

30 lat temu jeden samochód przypadał na 50 obywateli. Teraz jest już zdecydowanie inaczej...

Przez to zagęszczenie samochodów, problem zanieczyszczenia powietrza i smogu zaczyna być w miastach coraz bardziej dokuczliwy. Dzięki EV udaje się tą emisję wyprowadzić w tereny niezamieszkałe i bardzo dobrze kontrolować przez skomplikowane systemy filtracyjne itd. Natomiast globalnie zmniejszenie emisji CO2 jest bardzo niewielkie, bo samochody osobowe generują tylko niewielki jej procent.

Rozmawianie tylko o zmniejszenie emisji CO2 jest więc dużym uproszczeniem - ale lud jest z definicji prosty i prosto dla niego trzeba. Najlepiej batem...

Inaczej nie zrozumie... Mało to userii na AK narzeka np. na DPF i wycina?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ale lud jest z definicji

> prosty i prosto dla niego trzeba. Najlepiej batem...

> Inaczej nie zrozumie... Mało to userii na AK narzeka np. na DPF?

Lud jest logiczny. Jeżeli chce się zarobić na czymś kupę kasy i wyciągnąć ją od obywateli to zawsze trzeba batem. Gdyby chodziło tylko o dobro środowiska zamiast podwyższania podatków, jakiś hybryd i innych udziwnień, byłyby już dawno same elektryczne auta dookoła. Dlatego z definicji lud jest logiczny zaś nielogiczny jest monopol koncernów naftowych i układy między lobbistami i politykami. Technologia już od dawna jest tak rozwinięta, że pozwala już od dawna nam na obycie się bez paliw kopalnych. Wiatr, woda, słońce i jeździsz z grubsza za darmo - po co jakieś hybrydy jeszcze wymyślać...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Technologia już od dawna jest tak rozwinięta, że pozwala już od dawna

> nam na obycie się bez paliw kopalnych. Wiatr, woda, słońce i jeździsz z grubsza za darmo - po

> co jakieś hybrydy jeszcze wymyślać...

Czyli dzisiejsza technologia wg. Ciebie umożliwia stworzenie auta bez silnika spalinowego, które przejedzie 1000 km bez robienia kilkugodzinnych postojów po drodze?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Lud jest logiczny. Jeżeli chce się zarobić na czymś kupę kasy i wyciągnąć ją od obywateli to zawsze trzeba batem.

Lud chce jak najtaniej, bez oglądania się na cokolwiek innego. Jak chcesz lud skłonić do jakiegoś zachowania, to trzeba je zrobić najtańszym...

> Gdyby chodziło tylko o dobro środowiska zamiast podwyższania podatków, jakiś

> hybryd i innych udziwnień, byłyby już dawno same elektryczne auta dookoła. Dlatego z

> definicji lud jest logiczny zaś nielogiczny jest monopol koncernów naftowych i układy między

> lobbistami i politykami.

A gdzie Ty widzisz lobby paliwowe przy dodatkowym opodatkowaniu samochodów spalinowych?

> Technologia już od dawna jest tak rozwinięta, że pozwala już od dawna

> nam na obycie się bez paliw kopalnych. Wiatr, woda, słońce i jeździsz z grubsza za darmo - po

> co jakieś hybrydy jeszcze wymyślać...

No właśnie nie jest. Tak jak silniki są jeszcze w relatywnie tanie (chociaż np. silnik w priusie ma 1kg neodymu),

to akumulatory o wymaganej gęstości energii nie są.

Taki Leaf 2013 ma zasięg ledwo ponad 100km. Przy tym ładowanie akumulatorów trwa dość długo...

To skutecznie ogranicza wszechstronność pojazdu elektrycznego. A patrz ile tam baterii jest:

800px-Nissan_Leaf_012.JPG

Hybrydy starają się łączyć zalety obu technologii - zasięg i uniwersalność auta spalinowego z ograniczeniem emisji zanieczyszczeń i hałasu aut elektrycznych, utrzymując przy tym rozmiar baterii na rozsądnym poziomie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Czyli dzisiejsza technologia wg. Ciebie umożliwia stworzenie auta bez silnika spalinowego, które

> przejedzie 1000 km bez robienia kilkugodzinnych postojów po drodze?

Tesla model S + stacje supercharger. Przejechanie 1000 km wymaga dwóch 30-sto minutowych przerw na naładowanie. 400 km na jednym 30sto minutowym ładowaniu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Tesla model S + stacje supercharger. Przejechanie 1000 km wymaga dwóch 30-sto minutowych przerw na

> naładowanie. 400 km na jednym 30sto minutowym ładowaniu.

Pytanie jak będzie wyglądać wydajność tych akumulatorów po kilkuset cyklach ładowania i jaki będzie koszt ich ew. wymiany. Zimą przy włączonym ogrzewaniu zasięg też z pewnością drastycznie spadnie. Widać światełko w tunelu moim zdaniem, ale ta technologia wymaga jeszcze dalszego rozwoju.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Czyli dzisiejsza technologia wg. Ciebie umożliwia stworzenie auta bez silnika spalinowego, które

> przejedzie 1000 km bez robienia kilkugodzinnych postojów po drodze?

Pewnie że tak. Turbiny wiatrowe (np przy drodze albo w samym aucie), ogniwa słoneczne (to samo), bezprzewodowa dystrybucja prądu. Licznik zużytego prądu mógłby być w samym aucie. To przykład wymyślony na szybko - natomiast jestem pewien że są jeszcze lepsze i tańsze metody gdyby komuś zależało na ich wprowadzeniu.

Infrastruktura nie byłaby wcale taka droga a przy energii atomowej (np. super bezpiecznych elektrowniach atomowych na działających Tor - których jednak się nie stosuje bo odpadów nie można wykorzystać na broń jądrową) cena prądu byłaby minimalna. Dzięki temu niższa cena transportu obniżyłaby wszystkie koszty (żywnosci itd.) i ułatwiłoby to wiele rzeczy. Nikomu się jednak to nie opłaca bo wszyscy decydenci by mniej zarobili mimo, że wszyscy by zarobili więcej dzięki mniejszym kosztom to indywidualnie w kieszeni koncernów byłoby mniej kasy. Tak to działa we wszystkich branżach. Obejrzyj sobie taki dokument: "Spisek żarówkowy". Zwiększanie kosztów by osiągać większe zyski jest po prostu najlepsze przy obecnych zasadach funkcjonowania gospodarki. Nikt się nie interesuje Twoim zdrowiem, środowiskiem, wydajnością czy czymkolwiek innym - zainteresowanie jest tylko pieniądzem natomiast cała otoczka to pretekst uzasadniający to, że musisz coś kupić albo zapłacić podatek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Tesla model S + stacje supercharger. Przejechanie 1000 km wymaga dwóch 30-sto minutowych przerw na

> naładowanie. 400 km na jednym 30sto minutowym ładowaniu.

Zasięgi podane przy 55mph ~ 90kmh...

40 kWh - $52.4k - zasięg 250km

60 kWh - $62.4k - zasięg 350km

85 kWh - $72.4k - zasięg 500km

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Pewnie że tak. Turbiny wiatrowe (np przy drodze albo w samym aucie), ogniwa słoneczne (to samo),

> bezprzewodowa dystrybucja prądu.

Wiesz jaka jest wydajność ładowania indukcyjnego, szczególnie przy mocach wymaganych przez motoryzację?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Wiesz jaka jest wydajność ładowania indykcyjnego, szczególnie przy mocach wymaganych przez

> motoryzację?

Alternatory dają radę... smile.gif Elektrownia atomowa chyba by poradziła...

EDIT są jeszcze ogniwa wodorowe i inne możliwości pozyskania prądu smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Zasięgi podane przy 55mph ~ 90kmh...

> 40 kWh - $52.4k - zasięg 250km

> 60 kWh - $62.4k - zasięg 350km

> 85 kWh - $72.4k - zasięg 450km

Czyli jadąc 150 km/h będę musiał robić półgodzinny postój co godzinę- dwie i to w funkiel nówce. Po kilkudziesięciu tys. km zasięg z pewnością jeszcze spadnie. Wolę LPG zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Zasięgi podane przy 55mph ~ 90kmh...

> 40 kWh - $52.4k - zasięg 250km

> 60 kWh - $62.4k - zasięg 350km

> 85 kWh - $72.4k - zasięg 500km

Założyłem ze te 500 km to optymizm = trzeba bedzie na 1000 km dwa razy naładować bestię.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam znajomych Australijczyków, Norwegów, Amerykanów.

Słowem: ludzi z krajów rozwiniętych, ale nie należących do UE.

Pojęcia nie masz, jak oni się śmieją z tych śmiesznych norm spalin, tych samochodów i silników.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Czyli jadąc 150 km/h będę musiał robić półgodzinny postój co godzinę- dwie i to w funkiel nówce. Po

> kilkudziesięciu tys. km zasięg z pewnością jeszcze spadnie. Wolę LPG

Zauważ ze w Tesli "tankowanie" jest za darmo - w cenie samochodu masz darmowy dostęp do stacji ładowania Tesla do końca życia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Pytanie jak będzie wyglądać wydajność tych akumulatorów po kilkuset cyklach ładowania i jaki będzie

> koszt ich ew. wymiany. Zimą przy włączonym ogrzewaniu zasięg też z pewnością drastycznie

> spadnie. Widać światełko w tunelu moim zdaniem, ale ta technologia wymaga jeszcze dalszego

> rozwoju.

Dają gwarancje na 10 lat, tyle samochodem na pewno nie będę jeździł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Założyłem ze te 500 km to optymizm = trzeba bedzie na 1000 km dwa razy naładować bestię.

Niech Ci będzie - technologia jest dostępna, ale nie jest dostępna dla Kowalskiego. VAT trzeba dodac - i wychodzi 300k PLN.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Niech Ci będzie - technologia jest dostępna, ale nie jest dostępna dla Kowalskiego. VAT trzeba

> dodac - i wychodzi 300k PLN.

Niestety, nawet dla Smitha tez nie jest dostępna, choc...

Taka Tesla model S ma osiągi porównywalne do BMW 550i i kosztuje tyle samo. Utrata wartości jest znacznie mniejsza, koszty eksploatacji nieporowanie mniejsze, biorąc to pod uwagę Tesla to wręcz deal stulecia.

Gdyby nie to ze najbliższy salon w Miami a mi sie nie chce jechać dwie godziny żeby obejrzeć samochód, to może bym to kupił.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Niech Ci będzie - technologia jest dostępna, ale nie jest dostępna dla Kowalskiego. VAT trzeba

> dodac - i wychodzi 300k PLN.

Teraz wystarczy obniżyć cenę prądu przez w/w inwestycje zamiast dowalać podatki na całą machinę biurokratyczno-administracyjną która i tak nie wydala i bankrutuje państwo po państwie przez ucisk podatkowy i biliony regulacji i ograniczeń i nie trzeba nikogo gonić z batem bo będzie się w końcu (po spłacie w/w inwestycji) bardziej opłacało kupić taki samochód drożej niż spalinowy w którym koszty utrzymania będą wyższe. Kwestia postawienia wydajności przed pieniędzmi - dzięki czemu Europa będzie mogła być nadal innowacyjna... Niestety do tej pory innowacyjność jedynie napędzały wojny uruchamiające takie myślenie perspektywiczne by być o krok dalej niż wróg. W obecnych czasach nie liczy się wydajność i perspektywy przyszłości, tylko pieniądze tu i teraz.

No chyba, że politycy faktycznie wiedzą lepiej co ludziom się bardziej opłaca - jak np. Stalin. Wtedy zwracam im honor.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Czyli dzisiejsza technologia wg. Ciebie umożliwia stworzenie auta bez silnika spalinowego, które

> przejedzie 1000 km bez robienia kilkugodzinnych postojów po drodze?

To jest jakieś średniowieczne myślenie. Równie dobrze można napisać, że samochód spalinowy wymaga długich przerw w podróży bo co kilkaset km trzeba samemu rafinować benzynę do niego.

Przecież nic nie stoi na przeszkodzie żeby podjechać po drodze na "stację benzynową" gdzie wymienią Ci cały panel akumulatorów. Płacisz za prąd i jedziesz dalej.

Lobby paliwowe zadowolone, infrastruktura energetyczna nie ucierpi (można takiej stacji zapewnić własną infrastrukturę do zwiększonego poboru prądu), kierowcy nawet nie poczują.

Banalnie proste.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> O to jest wypas

Niestety na Florydzie nie am na razie ani jednej takiej stacji. Ale Musk obiecuje ze zbuduje w najbliższe kilka lat kilkanaście, co 200 km na I-95, Turnpike, I-75 i I-4. Wtedy naprawdę nie byłoby powodu by nie kupić tego samochodu. Dlatego wróże Tesli wielka przyszłość.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Niestety na Florydzie nie am na razie ani jednej takiej stacji. Ale Musk obiecuje ze zbuduje w

> najbliższe kilka lat kilkanaście, co 200 km na I-95, Turnpike, I-75 i I-4. Wtedy naprawdę nie

> byłoby powodu by nie kupić tego samochodu. Dlatego wróże Tesli wielka przyszłość.

A jeśli prądu starczy na 199km? hehe.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Teraz wystarczy obniżyć cenę prądu przez w/w inwestycje zamiast dowalać podatki na całą machinę

> biurokratyczno-administracyjną która i tak nie wydala i bankrutuje państwo po państwie przez

> ucisk podatkowy i biliony regulacji i ograniczeń i nie trzeba nikogo gonić z batem bo będzie

> się w końcu (po spłacie w/w inwestycji) bardziej opłacało kupić taki samochód drożej niż

> spalinowy w którym koszty utrzymania będą wyższe.

Anarchista z Ciebie - a poglądów religijnych nie da się zmienić przez rzeczowe argumenty grinser006.gif

> No chyba, że politycy faktycznie wiedzą lepiej co ludziom się bardziej opłaca - jak np. Stalin. Wtedy zwracam im honor.

Powtórzę po raz ostatni - przeciętna jednostka nie widzi dalej niż czubek jej nosa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Niestety na Florydzie nie am na razie ani jednej takiej stacji. Ale Musk obiecuje ze zbuduje w

> najbliższe kilka lat kilkanaście, co 200 km na I-95, Turnpike, I-75 i I-4. Wtedy naprawdę nie

> byłoby powodu by nie kupić tego samochodu. Dlatego wróże Tesli wielka przyszłość.

Ja też. Oraz hybrydom zbudowanym jak Volt.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ona piszczy jak jej brakuje prądu = wiesz ze trzeba "zatankować".

Patrz Pan jaki postęp... Teraz mi tylko lampka miga grinser006.gif

> Moim zdaniem wozenie własnej elektrownii jest równie rozsądne jak wozenie własnej rafinerii

Albo elektrownia, albo baterie... Wagowo wychodzi pewnie podobnie, a nic nie będzie pikało 270751858-jezyk.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Anarchista z Ciebie - a poglądów religijnych nie da się zmienić przez rzeczowe argumenty

Anarchista? Uzasadnij. Bo już słyszałem że jestem komunistą od zwolenników myślenia że chciwość napędza gospodarkę i bezwzględnym kapitalistą bez uczuć u duszy od lewicowej młodzieży a teraz jeszcze anarchistą od Ciebie (z Twoich wypowiedzi wnioskuje że jesteś raczej po stronie zielonych co by wszystko tłumaczyło).

> Powtórzę po raz ostatni - przeciętna jednostka nie widzi dalej niż czubek jej nosa.

Czy ja się z tym sprzeczam? Zgadzam się z tym - i jest to czymś spowodowane. Metoda bata napewno jest świetna ok.gif nie ma bez tego totalitaryzmu, więc Unijne rządy nie mogą się bez niej obejść ok.gif . Dlatego nie wiem o co Ci chodzi bo ciągle przyznaje Ci racje a Ty się obruszasz. smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> To jest jakieś średniowieczne myślenie. Równie dobrze można napisać, że samochód spalinowy wymaga

> długich przerw w podróży bo co kilkaset km trzeba samemu rafinować benzynę do niego.

> Przecież nic nie stoi na przeszkodzie żeby podjechać po drodze na "stację benzynową" gdzie wymienią

> Ci cały panel akumulatorów. Płacisz za prąd i jedziesz dalej.

> Lobby paliwowe zadowolone, infrastruktura energetyczna nie ucierpi (można takiej stacji zapewnić

> własną infrastrukturę do zwiększonego poboru prądu), kierowcy nawet nie poczują.

> Banalnie proste.

Czyli co półtorej godziny szybkiej jazdy muszę zjeżdżać na pit-stop i wymieniać kilkuset kilogramowe baterie? spineyes.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Czyli co półtorej godziny szybkiej jazdy muszę zjeżdżać na pit-stop i wymieniać kilkuset

> kilogramowe baterie?

Niekoniecznie półtorej. Zasięg aut elektrycznych niedługo zacznie być porównywalny z tymi co jeżdżą na gazie. I jakoś nie narzekają na częste postoje na tankowanie.

A to ile baterie ważą nie ma znaczenia - wystarczy tak to skonstruować, żeby jakiś automat wymieniał je w kilka sekund.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Czyli co półtorej godziny szybkiej jazdy muszę zjeżdżać na pit-stop i wymieniać kilkuset

> kilogramowe baterie?

Kwestia jest chyba bardziej ile będziesz płacił za przejechanie 1 km. Jeżeli o połowę taniej niż na LPG to myślę, że by nikt nie płakał. Jedyne z czym się nie zgadzam to by było to wprowadzane przez podwyższanie podatków. Wolny rynek powinien decydować co jest bardziej opłacalne a nie podatek plus do tego indywidualna wolność inwestowania w energetykę (samodzielna nieopodatkowana produkcja energii na własne potrzeby) a nie koncesje czy inne biurokratyczne pierdoły. Wtedy wszystko by się samo wyrównało i ludzie jeździliby najbardziej tanim i najsprawniejszym rozwiązaniem -> najbardziej ekologicznym. Do tej pory jednak nie było szans się przekonać które to bo decyzja zapada z góry co przytłumić a co uwolnić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Anarchista? Uzasadnij. Bo już słyszałem że jestem komunistą od zwolenników myślenia że chciwość

> napędza gospodarkę i bezwzględnym kapitalistą bez uczuć u duszy od lewicowej młodzieży a teraz

> jeszcze anarchistą od Ciebie (z Twoich wypowiedzi wnioskuje że jesteś raczej po stronie

> zielonych co by wszystko tłumaczyło).

W dość konsekwentny sposób argumentujesz, że rząd jest tylko po to, żeby obywatela łupić i okradać.

Ja zielony? Chyba jak zepsute mięso zjem... passed_out.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Kwestia jest chyba bardziej ile będziesz płacił za przejechanie 1 km. Jeżeli o połowę taniej niż na

> LPG to myślę, że by nikt nie płakał. Jedyne z czym się nie zgadzam to by było to wprowadzane

> przez podwyższanie podatków. Wolny rynek powinien decydować co jest bardziej opłacalne a nie

> podatek plus do tego indywidualna wolność inwestowania w energetykę (samodzielna

> nieopodatkowana produkcja energii na własne potrzeby) a nie koncesje czy inne biurokratyczne

> pierdoły. Wtedy wszystko by się samo wyrównało i ludzie jeździliby najbardziej tanim i

> najsprawniejszym rozwiązaniem -> najbardziej ekologicznym. Do tej pory jednak nie było szans

> się przekonać które to bo decyzja zapada z góry co przytłumić a co uwolnić.

Technologia nie będzie tania, dopóki nie będzie powszechna. A nie będzie powszechna, dopóki nie będzie tania...

Więc jakaś zachęta jest konieczna, żeby kółkiem zakręcić...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> W dość konsekwentny sposób argumentujesz, że rząd jest tylko po to, żeby obywatela łupić i okradać.

> Ja zielony? Chyba jak zepsute mięso zjem...

Wcale tak nie uważam. Nie zrozumiałeś tego co myśle o Rządzie bo nie o tym dyskutujemy tylko o hybrydach.

Ale jeżeli chcesz wiedzieć co myśle o Rządzie: Obojętnie w jakim kraju w EU jest to grupa ludzi, którzy chcą kontrolować obywateli tak, by nie stracić swojej pozycji i wpływów. A jeżeli chodzi o nasz główny Rząd czyli Parlament UE - jest to widoczne gołym okiem. To że łupią i okradają jest tylko efektem ich myślenia gospodarczego, której jest typowo socjalistyczne a nie tego że to jest ich główny cel - dlatego źle mnie zrozumiałeś i nie uważam że to ich cel - raczej nieudolność spowodowana dziurami w każdym socjalistycznym myśleniu. Gdyby byli wolnościowymi kapitalistami z poglądami np. Adama Smitha - też by łupili dla siebie i robili by to samo ale obciążałoby to w ekstremalnie mniejszym stopniu każdego z nas zarówno w kwestii podatkowej jak i biurokratycznych ograniczeń regulacji i innych paryteto-ideologicznych kwestii, które zaminieniłyby się po prostu w mechanizmy rynkowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Niekoniecznie półtorej. Zasięg aut elektrycznych niedługo zacznie być porównywalny z tymi co jeżdżą

> na gazie.

Słowo klucz- niedługo. Kolega Quadri twierdzi, że już teraz ta technologia może wyprzeć silniki spalinowe i z tym polemizuję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.