Skocz do zawartości

DPF - zbyt częste dopalanie


danceagent

Rekomendowane odpowiedzi

> Chciałem tylko ogólnie zapytać: jak bardzo trzeba na głowę upaść, żeby wycinać SPRAWNY układ w

> SPRAWNYM aucie na gwarancji tylko po to, żeby w zamian zamontować jakieś druciarstwo i

> smrodzić w świat sadzą?

Druciarstwo ? Pomyśl raz jeszcze zanim napiszesz.

Smrodzić świat sadzą ? Jak wyżej. Jak takiś ekologiczny to przykuj się łańcuchem do jakiegoś starego Passata kombi w dieslu, żeby nie jeździł 033102bebe_1_prv.gif

Aha, auto nie jest na gwarancji.

Układ może jest i sprawny, ale to auto ma służyć mi, a nie odwrotnie - czytaj "nie będę jeździł jak debil zamiast iść do domu bo co 300 km jakiś wynalazek się wypala"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Druciarstwo ? Pomyśl raz jeszcze zanim napiszesz.

Druciarstwo. Wycinanie, spawanie, emulatory, oprogramowanie pisane na kolanie w garażu - to JEST druciarstwo. Fabryczny lub tuningowy wydech bez DPFa dostępne jako akcesoria to nie byłoby druciarstwo. Ale takich nie ma.

> Smrodzić świat sadzą ? Jak wyżej. Jak takiś ekologiczny to przykuj się łańcuchem do jakiegoś

> starego Passata kombi w dieslu, żeby nie jeździł

Ale smrodzi czy nie smrodzi? Bo nie wiem co znaczy "jak wyżej". Nowe Passaty kombi w dieslu też mają DPFy. A stare właśnie dlatego trafiają na śmietnik bo są stare i smrodzą.

> Aha, auto nie jest na gwarancji.

Ktoś tu wyżej ma Cruze'a na gwarancji i też się zastanawia nad drutowaniem.

> Układ może jest i sprawny, ale to auto ma służyć mi, a nie odwrotnie - czytaj "nie będę jeździł jak

> debil zamiast iść do domu bo co 300 km jakiś wynalazek się wypala"

A ktoś Ci każe jeździć w kółko? Idziesz do domu i już. Auto sobie dopali następnym razem.

screwy.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> W tle jest walka o ten dodatkowy 1l/100 km. Sadza to drobny szczegół

Żartujesz. Zepsuć sprawne auto dla 1l/100km? W dodatku wymyślonego, bo nikt tego dokładnie nie zmierzył, wszyscy opierają się na jakichś własnych wyliczeniach.

boje_sie.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> I koszt dodatkowej wymiany oleju czyli jakieś 500 zł (6x60 zł +120 zł filtr). Jak często to nie

> wiem

Czy znany jest choć jeden przypadek żeby w Chevrolecie trzeba było wymienić olej częściej niż co 15kkm - jak w książce?

Czy znany jest choć jeden przypadek, żeby zostało to zignorowane, olej wymieniony normalnie po 15kkm i doprowadziło to do jakichkolwiek uszkodzeń?

Bo ja tu na razie widzę festiwal fobii i zabobonów.

spineyes.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Czy znany jest choć jeden przypadek żeby w Chevrolecie trzeba było wymienić olej częściej niż co

> 15kkm - jak w książce?

> Czy znany jest choć jeden przypadek, żeby zostało to zignorowane, olej wymieniony normalnie po

> 15kkm i doprowadziło to do jakichkolwiek uszkodzeń?

> Bo ja tu na razie widzę festiwal fobii i zabobonów.

Ja znam kilkanascie takich przypadków. Jestem wsrod nich. Jak przyjechałem i mialem olej rozzedzony paliwem w wyniku suepr ekologicznego DPF, ktory ja ty twierdzisz kazalem mu kilka razy przerwac wypalanie. Dziwne tylko ze nie konczył tego przy nastepnym uruchomieniu tylko jak juz prawie osiagalem cel swojej podrozy.

Oj, Ryb chyba nie bardzo wiesz o czy mowimy. Ten jeden litr to tylko jeden z czynnikow powodujacych ze uzywanie tego jest bezsensowne.

Z drugiej strony wywalenie DPF'a to koszt okolo 1500 zł podzielone 5,70 PLN za litr daje nam 263 litrów paliwa, czyli 26300km na odrobienie tych kosztów, wiec na dluzsza mete warto to zrobic.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Po czym poznałeś olej silnikowy, że jest rozrzedzony napędowym? Z ciekawości pytam.

7 lat w serwisie - po pierwsze

skad masz miec wiecej oleju w silniku jak nie z mieszanki paliwa z olejem, jesli nie dolewałes olej w miedzyczasie - po drugie

ten olej ma troszke inny kolor i konsystencje - po trzecie (ale to moze byc subiektywne)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nowe Passaty kombi w dieslu też

> mają DPFy. A stare właśnie dlatego trafiają na śmietnik bo są stare i smrodzą.

Tak przy okazji - VW ma mokre filtry z dodatkiem adBlue ( mocznik ). Tutaj proces dopalania jest dużo bardziej przyjazny dla użytkownika. Koszt dodatku nie jest duży - litr kosztuje około 50 PLN i wystarcza na bodajże 10 kkm.

A stare Passaty trafiają na śmietnik ???? Nie! Są "limuzynami" hehe.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Żartujesz. Zepsuć sprawne auto dla 1l/100km?

No pewnie, że tak. Nie wyczułeś sarkazmu w moim poście?

Dodam od siebie: Nie wiem co to filtr DPF w moim samochodzie, wali mnie to jak często się wypala i ile więcej paliwa idzie. Żeby pogrążyć kącikowych aptekarzy, mam klimę włączoną w tryb auto i nie przejmuje się, że spala więcej. Nie popadam w rozpacz jak z obliczeń wychodzi mi, że na jednym baku zrobiłem 600km w mieście.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Czy znany jest choć jeden przypadek żeby w Chevrolecie trzeba było wymienić olej częściej niż co

> 15kkm - jak w książce?

> Czy znany jest choć jeden przypadek, żeby zostało to zignorowane, olej wymieniony normalnie po

> 15kkm i doprowadziło to do jakichkolwiek uszkodzeń?

> Bo ja tu na razie widzę festiwal fobii i zabobonów.

Jak czytam te mądrości przepełnione sarkazmem to chyba muszę coś napisać. Od 2007 jeżdżę Lacetti 2,0. Na początku nikt nie wiedział o co chodzi , gdy co jakiś czas obroty podskakiwały do ok 1000. Serwis szukał dziury w całym. Też byli niedouczeni. Ja też gasiłem auto nie zdając sobie sprawy dlaczego jeszcze przez jakiś czas dochodzą jakieś dziwne dzwięki i czuć nieprzyjemny smród. Powoli zacząłem drążyć temat i czytać gdzie się dało. Teraz jestem mądrzejszy i niestety DPF nie jest to taki cudowny wynalazek /przynajmniej dla użytkownika/. Nikt nie pisze że w naszych dieslach jest taka lampka- kontrolka lepkości oleju , która jest a przynajmniej powinna być resetowana po każdej wymianie oleju. U mnie dwa razy się zapaliła i niestety trzeba było wymienić olej raz po około 8 tys a raz po ok 10 tys km - efekt kilkakrotnego wyłączenia silnika w trakcie dopalania i wstrzykniecie niespalonego paliwa do miski olejowej. To jest odpowiedź na Twoje pytanie. I nie jest problemem domniemany litr paliwa tylko konieczna nie zawsze chciana kilkunastokilometrowa przejażdżka w celu wypalenia filtra. a to na pewno prowadzi do zwiększonego zużycia paliwa przez niepotrzebną jazdę . Od czasu trzymania się tej procedury nigdy więcej nie miałem problemów z dodatkową wymianą oleju. Osobiście nie zamierzam wycinać filtra DPF ale tak prawdę mówiąc czniam tak pojętą ekologię , gdyż jeden TIR na trasie syfi więcej niż stado naszych chevroletów. To nie są fobie i zabobony tylko doświadczenie po przejechaniu 130 tys km Lacetti dieslem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jak czytam te mądrości przepełnione sarkazmem to chyba muszę coś napisać. (...)

> To nie są fobie i zabobony tylko

> doświadczenie po przejechaniu 130 tys km Lacetti dieslem.

Nie chcę się licytować na doświadczenie w jeżdżeniu dieslami w Chevroletach, spróbuję za to podsumować ten wątek i wyjaśnić skąd sarkazm odpowiadając jednocześnie Tobie i pozostałym.

DPFy w Chevroletach są w 100% bezobsługowe. Komputer steruje zarówno kontrolą filtrów jak i procesem wypalania zgromadzonej sadzy. Samochód wyposażono również w szereg czujników pozwalających na ocenę jego stanu. System przemyślany został na tyle dobrze, że zrezygnowano z jakiejkolwiek opcji informowania użytkownika o stanie filtra. Moim zdaniem dobrze, bo to działa - i działa prawidłowo jeśli się systemowi nie przeszkadza robić co do niego należy.

Moim zdaniem przejawem wielkiej upierdliwości jest doszukiwanie się dziury w całym, angażowanie serwisu (niekompetentnego notabene) do poszukiwania przyczyn takiej a nie innej pracy silnika, badanie składu przepracowanego oleju czy też monitorowania jego poziomu niemal on-line. Tak samo jak urządzannie wycieczek celem wypalenia filtra jak również wszelkich innych zabiegów innych niż normalna eksploatacja samochodu.

System wypala sadzę w filtrze kiedy uzna za stosowne. Nie informuje kierowcy bo kierowca nie ma i nie powinien mieć na to wpływu. Jeśli proces zostanie przerwany - system dokończy go przy innej okazji. Tak po prostu.

Jeśli wystąpią błędy lub system nie poradzi sobie z zadanym wypalaniem - wtedy poinformuje użytkownika żeby mu trochę pomógł lub odwiedził serwis (vide instrukcja i rozdział o kontrolce DPF).

Tak samo jeśli chodzi o olej. Nie neguję, że olej napędowy może się w niewielkich ilościach przedostawać do silnikowego, rozrzedzając go. Samochód jest jednak wyposażony w czujniki w systemie smarowania wykrywające takie nieprawidłowości (czujnik jakości oleju). Jeżeli wystąpią okoliczności groźne dla pojazdu - kierowca zostanie odpowiednio ponformowany (zmień olej, odwiedź serwis itp).

Z wielu testów prowadzonych od czasu do czasu przez różne upierdliwe instytucje wynika, że jak długo silnik jest smarowany olejem naprawdę trudno go zepsuć. 15000km pomiędzy wymianami to na tyle mały dystans, że choćby nie wiem jak paliwo przenikało do oleju to nie pozbawi go właściwości smarnych na tyle mocno, żeby doprowadziło to do jakichkolwiek uszkodzeń. Sam nie słyszałem i jestem skłonny się założyć, że nikt tu nie przedstawi przypadku żeby wskutek niewypalenia DPFa pomiędzy wymianami oleju w silniku wystąpiły jakiekolwiek uszkodzenia auta.

Podsumowując - skoro nic się nie psuje, a auto nie informuje o nieprawidłowościach: wsiadać i jeździć. Oglądanie oleju pod światło, wlewanie do baku wynalazków, zabieranie filtra na wycieczki za miasto - jeśli ktoś lubi to proszę bardzo, można z nim nawet pójść do kina lub do zoo. Ale nie jest to do niczego potrzebne. Normalnie użytkowane samochody psują się najrzadziej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie chcę się licytować na doświadczenie w jeżdżeniu dieslami w Chevroletach, spróbuję za to

> podsumować ten wątek i wyjaśnić skąd sarkazm odpowiadając jednocześnie Tobie i pozostałym.

Ale zauwaz, ze przy jezdzie typowo miejskiej a wiekszosc uzytkownikow tak wlasnie jezdzi poniewaz chevrolet do tej pory nie mial dobrej benzyny w ofercie. I dodatkowo przy czestotliwosci wypalania filtra tak ja pisza tu koledzy co np 400km to proszenie o klopoty. JEdziesz do roboty 10km - przerywasz dopalanie, wracasz i znow to samo. Jedziesz na zakupy i masx 4 krotnie przerwane dopalanie. Jeszcze pare razy i wlacza sie lampka. Ja czasem przez miesiac nie wyjade poza miasto niektorzy dluzej a jezdzenie w kolo komina jest bez sensu. Pytanie czy w instrukcji obslugi jest info nie kupuj diesela do miasta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ale zauwaz, ze przy jezdzie typowo miejskiej a wiekszosc uzytkownikow tak wlasnie jezdzi

Lacetti mojej żony jeździ po mieście. Założę się, że wypalanie filtra przerwała mu już setki razy.

> poniewaz

> chevrolet do tej pory nie mial dobrej benzyny w ofercie.

Ten 1.8 nie jest zły ale generalnie się zgadzam. ok.gif

Oczywiście pomijając benzynowe R6 w Epice.

> I dodatkowo przy czestotliwosci

> wypalania filtra tak ja pisza tu koledzy co np 400km to proszenie o klopoty. JEdziesz do

> roboty 10km - przerywasz dopalanie, wracasz i znow to samo. Jedziesz na zakupy i masx 4

> krotnie przerwane dopalanie. Jeszcze pare razy i wlacza sie lampka.

Właśnie. Sprawdził ktoś ile razy trzeba przerwać żeby zapaliła się lampka?

Poza tym jeśli auto ma problem z wypaleniem filtra to włącza lampkę podczas wypalania. Oznacza to - "nie gaś silnika, pozwól mi wypalić DPF". Dopiero zignorowanie tego powoduje konieczność wizyty w serwisie.

> Ja czasem przez miesiac

> nie wyjade poza miasto niektorzy dluzej a jezdzenie w kolo komina jest bez sensu. Pytanie czy

> w instrukcji obslugi jest info nie kupuj diesela do miasta.

Auto mojej żony nie jeździ poza miasto bo na trasy mamy moje. I nic mu to nie przeszkadza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jest dokładnie taki sam. Dieslem Lacetti i Cruza steruje identyczny ECU.

Jeszcze raz tobie powiem to samo. Z założenia jest ten sam, ale w rzeczywistosci jest inny. Po pierwsze założenia parametrów, po drugie umiejscowienie, po trzecie czesciowo zwiazane z drugim jest razem z katalizatorem w jednej obudowie. A po czwarte Cruze jest na sterowniku Delphi a Lacetti był na Bosch

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cruze jest na sterowniku

> Delphi a Lacetti był na Bosch

Tu masz rację ok.gif Stary silnik Cruza 2,0D był na Boschu a nowy ma faktycznie Delphi. No i problem powoli się wyjaśnia. Firma Delphi nie ma ręki do układów wtryskowych diesla, flagowym przykładem porażki jest 2,0 TDCI w Fordzie. Katastrofa była na tyle duża, że ford zrezygnował z tego silnika i kupił gotowy od PSA a on jest sterowany Boschem. Widać Delphi znalazła nowego frajera w postaci GM i już się zaczynają kłopoty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

>Firma Delphi nie ma ręki do układów wtryskowych diesla, flagowym

> przykładem porażki jest 2,0 TDCI w Fordzie.

hmm.gif Dla mnie jeszcze "lepsze" jest 1.5 dCi. smile.gif

>Widać Delphi znalazła nowego

> frajera w postaci GM i już się zaczynają kłopoty.

Ten frajer jest w tym wypadku w zasadzie ojcem Delphi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Epica: ostatnio ok. 3,5 tys. km między wypaleniami.

Jeśli takie przebiegi pomiędzy wypaleniami były by w Cruzie (przynajmniej w wersjach z 2013), to nikt by nie narzekał. Ale, jeśli wypalanie jest co MAX 400 km (tylko trasy), średnio co 300 (mieszany) albo co 200 (tylko miasto), to naprawdę można się wkurzyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jeśli takie przebiegi pomiędzy wypaleniami były by w Cruzie (przynajmniej w wersjach z 2013), to

> nikt by nie narzekał. Ale, jeśli wypalanie jest co MAX 400 km (tylko trasy), średnio co 300

> (mieszany) albo co 200 (tylko miasto), to naprawdę można się wkurzyć.

Mój wynik jest z wakacji. Normalnie wypala mi gdzieś co drugie - trzecie tankowanie (1500-2500km).

Może da się coś pokombinować z oprogramowaniem? Pierwsze Cruze'y miały ten sam silnik co Epica (150KM).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Czyli popsuli. Coraz częściej chodzi mi po głowie, że moim następnym autem będzie Jeep, nie

> Chevrolet.

Jak robilo VM motori to bylo dobrze. To samo bylo z KIA i Hultajem. Ale nadeszla nowa rzeczywistosc i Euro V wiec sami juz dostosowali parametry. I chyba odbylo sie to kosztem DPF w KIA i Hultaju tez sie czesciej wypalaja.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Po długim czasie mam nowe wieści odnośnie wypalania w Cruzie 2.0. Po dojechaniu do przebiegu ok. 8 tys. km nagle coś się zmieniło - skończyło się częste wypalanie (nawet co 200-300 km) przy niezmienionym stylu jazdy, codziennych odcinkach itd.

Zmieniłem dostawcę paliwa - poprzednio tankowałem w zasadzie tylko na Lukoilu. Dodam, że korzystając z poprzedniego auta (1.9 TDI PD Szmelcwagen), na paliwie z Lukoila miałem minimalnie niższe spalanie niż po zatankowaniu u konkurencji, więc byłem zadowolony bo niższe spalanie i niższa cena litra. W Cruzie, to paliwko jednak działa jakoś inaczej.

Zatankowałem na LOTOSie (zawsze wyjeżdżam do rezerwy i zawsze tankuję do pełna) i pierwsze dopalanie było po ponad 600 km. Pomyślałem przypadek, ale postanowiłem pozostać przy LOTOSie - tak na próbę.

Kolejne dopalanie po ponad 2000 km. Teraz od ostatniego dopalania ok. 1200 km ... zobaczę do ilu dojadę.

Wiem, że dla potwierdzenia tezy, że dopalanie zależy od miejsca zatankowania powinienem ponownie zatankować na Lukoilu, ale szkoda mi ryzykować przerwania tej "dobrej passy". Tak więc płacę 10 gr więcej za litr, ale spalanie średnie spadło o ok. 10% - taki był wpływ poprzednich częstych dopaleń.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Po długim czasie mam nowe wieści odnośnie wypalania w Cruzie 2.0. Po dojechaniu do przebiegu ok. 8

> tys. km nagle coś się zmieniło - skończyło się częste wypalanie (nawet co 200-300 km) przy

> niezmienionym stylu jazdy, codziennych odcinkach itd.

ja jezdze aveo dieslem niecale 2 lata i mam 40tys km przejechane

moje obserwacje na temat wypalania filtra sa takie : bez wzgledu na jakiej stacji tankuje filtr wypala sie w zaleznosci od temperatury zewnetrznej - im cieplej tym czesciej yikes.gif

w okresie jesienno-zimowym jest to co 800-2000km

w okresie wiosenno-letnim jest to co 400-800km

ale nigdy nie mialem sytuacji zebym musial jezdzic w kolo domu zeby sie wypalil filtr,

najczesciej wypala sie podczas szybkiej jazdy obwodnica lub autostrada

srednie spalanie z dystansu 40tys km wychodzi 5,6 l/100km - 80% tego przebiegu to Warszawa

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ja jezdze aveo dieslem niecale 2 lata i mam 40tys km przejechane

> moje obserwacje na temat wypalania filtra sa takie : bez wzgledu na jakiej stacji tankuje filtr

> wypala sie w zaleznosci od temperatury zewnetrznej - im cieplej tym czesciej

> w okresie jesienno-zimowym jest to co 800-2000km

> w okresie wiosenno-letnim jest to co 400-800km

> ale nigdy nie mialem sytuacji zebym musial jezdzic w kolo domu zeby sie wypalil filtr,

> najczesciej wypala sie podczas szybkiej jazdy obwodnica lub autostrada

> srednie spalanie z dystansu 40tys km wychodzi 5,6 l/100km - 80% tego przebiegu to Warszawa

Ciekawe spostrzeżenie. Zmianę stacji zrobiłem akurat na przełomie sierpnia i września.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ciekawe spostrzeżenie. Zmianę stacji zrobiłem akurat na przełomie sierpnia i września.

Ja mam to samo spostrzezenie ale juz po 6kkm.

Kiedys tras i wypalanie juz po 400km, teraz mam juz ponad 1100 km od ostatniego wypalania.

Mysle ze jest cos zaprogramowane ze sie uczy, aby nie zapchac, a potem ustala prawidlowe dane

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ja mam to samo spostrzezenie ale juz po 6kkm.

> Kiedys tras i wypalanie juz po 400km, teraz mam juz ponad 1100 km od ostatniego wypalania.

> Mysle ze jest cos zaprogramowane ze sie uczy, aby nie zapchac, a potem ustala prawidlowe dane

Ja benzynę już od dawna tankuję na markowych stacjach.

Zwykłą 95, ale co najmniej z Orlenu, Lotosa.

Silniki odczuwalnie ładnie pracują i mniej palą. Nie zamulają się.

Podejrzewam, że w przypadku diesla jakość paliwa jest jeszcze ważniejsza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.