Stebel Napisano 20 Listopada 2013 Udostępnij Napisano 20 Listopada 2013 Dakar tuz tuz wiec czas na wrozenie z fusow Moje przewidywania 1. Ksieciunio chyba bedzie trudny do pobicia po tym jak dzis oglosil ze jedzie miniakiem X-raid Team. 2. Holek...jesli dojedzie to w pierwszej 5 4. BJ Baldwin moze niezle namieszac w pierwszej piatce...na wydmach napewno sa lepsi do niego...ale na szutrach podobnych do baja moze byc daleko w przodzie przed wszystkimi....nawet Gordonem 4. El Matador - pierwsza piatka jesli buggy nie kleknie gdzies po drodze. 5. Malysz...mysle ze tuz za pierwsza 10 6. Czachor z Dabrowkim....tuz za Malyszem. 7. Sonik....jesli dojedzie i organizatorzy go nie zrobia w konia to bedzie w pierwszej 5...moze nawet pierwszy.. 8. Kaczmar...jesli go fantazja i niedoswiadczenie nie poniesie to ma szanse na najlepszego debiutanta...w generalce gdzies kolo 30 miejsca. 9. W ciezarowkach Czagin a potem dlugo dlugo nic 10. Moto...ciezko powiedziec...Cyril pierwszy? I na koniec fajny filmik...choc obsada juz nieaktualna A wy jak obstawiacie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Stebel Napisano 4 Stycznia 2014 Autor Udostępnij Napisano 4 Stycznia 2014 Start rajdu tuz tuz....gotowi do kibicowania naszym??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
seteman Napisano 4 Stycznia 2014 Udostępnij Napisano 4 Stycznia 2014 no cos ty;) do jakiego kibicowania;) tu sa wazniejsze sprawy do ogarniecia;) np sprzedaz alko na stacjach paliw;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kurian Napisano 5 Stycznia 2014 Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2014 niestety nie znam konkurencji na tyle aby obstawiać wyniki.Liczę na jak najlepsze pozycje naszych zawodników. Ciagle wieżę w to że Hołek może wygrać ten rajd a Małysz być w pierwszej 10tce. Nie mniej jednak niecierpliwię się na to co pokażą najbliższe dni. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Stebel Napisano 6 Stycznia 2014 Autor Udostępnij Napisano 6 Stycznia 2014 No i Gordon na koncu stawki po pierwszym dniu Chyba wyszlo mu bokiem budowanie nowego auta w ostatniej chwili...szkoda bo bez niego w czolowce moze byc nudno...bedzie tylko wlaka Miniakow z Matadorem. Ale ten kiepski dzien Gordona moze wyjsc na dobre jesli czeka sie na widowiskowo jazde...bo teraz bedzie gonil jak wsciekly Oby sie tylko za szybko nie rozbil Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kurian Napisano 6 Stycznia 2014 Udostępnij Napisano 6 Stycznia 2014 > No i Gordon na koncu stawki po pierwszym dniu > Chyba wyszlo mu bokiem budowanie nowego auta w ostatniej chwili...szkoda bo bez niego w czolowce > moze byc nudno...bedzie tylko wlaka Miniakow z Matadorem. > Ale ten kiepski dzien Gordona moze wyjsc na dobre jesli czeka sie na widowiskowo jazde...bo teraz > bedzie gonil jak wsciekly Oby sie tylko za szybko nie rozbil a miałeś się ciebie pytać co z nim, bo nie potrafiłem go wczoraj znaleźć w klasyfikacji. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Stebel Napisano 7 Stycznia 2014 Autor Udostępnij Napisano 7 Stycznia 2014 No i chyba dupa zbita...sam dzis powiedzial ze byla szansa zostac w grupie uciekajacych a niestety zostal w peletonie. Te trzydziescipare minut to niestety bedzie trudne do odrobienia patrzac na to kto jedzie w przodzie stawki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ozarek Napisano 9 Stycznia 2014 Udostępnij Napisano 9 Stycznia 2014 > No i chyba dupa zbita...sam dzis powiedzial ze byla szansa zostac w grupie uciekajacych a niestety > zostal w peletonie. Te trzydziescipare minut to niestety bedzie trudne do odrobienia patrzac > na to kto jedzie w przodzie stawki. i kolejna awaria dzisiaj... niebywale niefartownie w tym roku rozpoczyna. Za to wyśmienicie Dąbrowski Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Piotrus Napisano 9 Stycznia 2014 Udostępnij Napisano 9 Stycznia 2014 > 5. Malysz...mysle ze tuz za pierwsza 10 > 6. Czachor z Dabrowkim....tuz za Malyszem. Ja bym nie był taki pewien - Czachor z Dąbrowskim to starzy wyjadacze i zęby zjedli na Dakarze. Czachor ogarnie nieźle nawigację więc mają szanse być w ścisłej czołówce. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
r1sender Napisano 10 Stycznia 2014 Udostępnij Napisano 10 Stycznia 2014 > No i chyba dupa zbita...sam dzis powiedzial ze byla szansa zostac w grupie uciekajacych a niestety > zostal w peletonie. Te trzydziescipare minut to niestety bedzie trudne do odrobienia patrzac > na to kto jedzie w przodzie stawki. chyba nowy pilot ma lekki problem z nawigacją, wczoraj z "on boardu" mówi w lewo, pokazuje w prawo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ToMirek Napisano 10 Stycznia 2014 Udostępnij Napisano 10 Stycznia 2014 Dla tych co nie mają twarzoksiążki jakiś tekst Quote: Pierwszą część odcinka jechaliśmy szybkim tempem, sukcesywnie wyprzedzaliśmy kolejne załogi. Doszliśmy buggy Chabota, który doszedł Gordona. Przed Gordonem jechał Dąbrowski, który dość szybko zjechał na bok i przepuścił naszą trójkę. Gordon zaś szybko przepuścił Chabota. Niestety nas już nie chciał przepuścić, mimo, że wielokrotnie naciskaliśmy sygnalizację Sentinel o zamiarze wyprzedzania. Co gorsze, kilkakrotnie zwalniał, a gdy go zaczynaliśmy wyprzedzać, gwałtownie zajeżdżał nam drogę. Sytuacja była ekstremalnie niebezpieczna! Tak niesportowego zachowania nie widziałem nigdy w życiu! W pewnym momencie, gdy zauważyliśmy dróżkę odchodzącą w bok, zdecydowaliśmy się ominąć go szerokim łukiem. Niestety wpadliśmy pomiędzy dwie niewysokie, ale bardzo grząskie wydmy i auto kompletnie się zaklinowało. Ruszyliśmy energicznie do odkopywania, ale szło nam bardzo ciężko. W 55. stopniowym upale każdy ruch łopatą, człowieka ubranego w niepalną bieliznę i gruby, czarny kombinezon, to ogromny wysiłek. Po kilkudziesięciu minutach odkopywania byliśmy wykończeni. Do tego cały czas nie mogliśmy ruszyć auta. W pewnym momencie zobaczyłem, że Konstatnin siedzi bez ruchu zupełnie wykończony. Chciałem mu podać energetyczne żelki, ale zamieniły się one w gęstą ciecz. Wmusiłem jednak trochę kalorii w nas obu i popiliśmy to chyba 5. litrami wody. Upał robił swoje, w pewnym momencie zdaliśmy sobie sprawę, że nie damy rady i trzeba wezwać pomoc. Nagle coś we mnie wstąpiło. Pomyślałem, jak to? Ja nie dam rady? Ja? Rzuciłem się ponownie do walki z piachem i stopniowo centymetr po centymetrze samochód wyjeżdżał z pułapki. W końcu po godzinie, która wydawał się nam wiecznością, wyjechaliśmy z powrotem na trasę. Na szczęście Konstantin po jakichś 20 min. zaczął dochodzić do siebie, bo przed nami był bardzo trudny do znalezienia way-point, który wiele załóg ominęło. Nam nie poszło tak źle, ale pewnie też straciliśmy tam z 15-20 min. Bardzo szczęśliwi wjechaliśmy na metę pierwszej partii oesu. Cieszyliśmy się jak dzieci, że udało nam się wyjść z tej matni cało i zdrowo. Po odpoczynku na dojazdówce, drugą część odcinka pojechaliśmy już bardzo szybkim tempem, bez żadnych przygód i odrobiliśmy kilkanaście minut straty. Jesteśmy w dobrych nastrojach przed kolejnym etapem. Mamy tylko wielką sportową złość na Gordona, który kolejny raz na Dakarze zakpił sobie z zasad fair-play! Mamy nadzieję, że organizator udzieli mu stosownej reprymendy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
eryko Napisano 10 Stycznia 2014 Udostępnij Napisano 10 Stycznia 2014 > Dla tych co nie mają twarzoksiążki > jakiś tekst > Quote: > Pierwszą część odcinka jechaliśmy szybkim tempem, sukcesywnie wyprzedzaliśmy kolejne załogi. > Doszliśmy buggy Chabota, który doszedł Gordona. Przed Gordonem jechał Dąbrowski, który dość > szybko zjechał na bok i przepuścił naszą trójkę. Gordon zaś szybko przepuścił Chabota. > Niestety nas już nie chciał przepuścić, mimo, że wielokrotnie naciskaliśmy sygnalizację > Sentinel o zamiarze wyprzedzania. Co gorsze, kilkakrotnie zwalniał, a gdy go zaczynaliśmy > wyprzedzać, gwałtownie zajeżdżał nam drogę. Sytuacja była ekstremalnie niebezpieczna! Tak > niesportowego zachowania nie widziałem nigdy w życiu! W pewnym momencie, gdy zauważyliśmy > dróżkę odchodzącą w bok, zdecydowaliśmy się ominąć go szerokim łukiem. Niestety wpadliśmy > pomiędzy dwie niewysokie, ale bardzo grząskie wydmy i auto kompletnie się zaklinowało. > Ruszyliśmy energicznie do odkopywania, ale szło nam bardzo ciężko. W 55. stopniowym upale > każdy ruch łopatą, człowieka ubranego w niepalną bieliznę i gruby, czarny kombinezon, to > ogromny wysiłek. Po kilkudziesięciu minutach odkopywania byliśmy wykończeni. Do tego cały czas > nie mogliśmy ruszyć auta. W pewnym momencie zobaczyłem, że Konstatnin siedzi bez ruchu > zupełnie wykończony. Chciałem mu podać energetyczne żelki, ale zamieniły się one w gęstą > ciecz. Wmusiłem jednak trochę kalorii w nas obu i popiliśmy to chyba 5. litrami wody. Upał > robił swoje, w pewnym momencie zdaliśmy sobie sprawę, że nie damy rady i trzeba wezwać pomoc. > Nagle coś we mnie wstąpiło. Pomyślałem, jak to? Ja nie dam rady? Ja? Rzuciłem się ponownie do > walki z piachem i stopniowo centymetr po centymetrze samochód wyjeżdżał z pułapki. W końcu po > godzinie, która wydawał się nam wiecznością, wyjechaliśmy z powrotem na trasę. Na szczęście > Konstantin po jakichś 20 min. zaczął dochodzić do siebie, bo przed nami był bardzo trudny do > znalezienia way-point, który wiele załóg ominęło. Nam nie poszło tak źle, ale pewnie też > straciliśmy tam z 15-20 min. Bardzo szczęśliwi wjechaliśmy na metę pierwszej partii oesu. > Cieszyliśmy się jak dzieci, że udało nam się wyjść z tej matni cało i zdrowo. Po odpoczynku na > dojazdówce, drugą część odcinka pojechaliśmy już bardzo szybkim tempem, bez żadnych przygód i > odrobiliśmy kilkanaście minut straty. Jesteśmy w dobrych nastrojach przed kolejnym etapem. > Mamy tylko wielką sportową złość na Gordona, który kolejny raz na Dakarze zakpił sobie z zasad > fair-play! Mamy nadzieję, że organizator udzieli mu stosownej reprymendy Holo to chyba dwa lata temu był głownym inicjatorem podspawania Gordona do żury za te ciekawą modyfikację która umozliwiała zmiane cięśnienia w kołach z kabiny . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kurian Napisano 10 Stycznia 2014 Udostępnij Napisano 10 Stycznia 2014 > Holo to chyba dwa lata temu był głownym inicjatorem podspawania Gordona do żury za te ciekawą > modyfikację która umozliwiała zmiane cięśnienia w kołach z kabiny . to by wiele tłumaczyło. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kurian Napisano 10 Stycznia 2014 Udostępnij Napisano 10 Stycznia 2014 > Dla tych co nie mają twarzoksiążki >ciach gdyby miał rejestrator drogi. A tak na poważnie. Gdzie podziały się idee uczciwego męskiego współzawodnictwa. Nieważne gdzie się ścigamy czy o pietruszkę wokół komina na lokalnym rajdzie czy na Dakarze, wszędzie znajdzie ciśnieniowiec kto zrobi wszystko aby wygrać. Może idea uczciwego współzawodnictwa to tylko puste słowa za którymi nic nie idzie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ozarek Napisano 10 Stycznia 2014 Udostępnij Napisano 10 Stycznia 2014 > gdyby miał rejestrator drogi. > A tak na poważnie. Gdzie podziały się idee uczciwego męskiego współzawodnictwa. Nieważne gdzie się > ścigamy czy o pietruszkę wokół komina na lokalnym rajdzie czy na Dakarze, wszędzie znajdzie > ciśnieniowiec kto zrobi wszystko aby wygrać. > Może idea uczciwego współzawodnictwa to tylko puste słowa za którymi nic nie idzie? Gordon od lat na dakarze nic nie ugrał poważnego i chyba to jest jego problem, nie potrafi się z tym pogodzić Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
eryko Napisano 10 Stycznia 2014 Udostępnij Napisano 10 Stycznia 2014 > Gordon od lat na dakarze nic nie ugrał poważnego i chyba to jest jego problem, nie potrafi się z > tym pogodzić Dokładnie co roku przed Dakerem bije w bęben jaką to furę przygotował i teraz to już konkurencja pozamiatana. Zapewne sponsorzy chcą sukcesów a tu lipa, może w Baja sobie kozaczy z innymi amatorami , ale w Dakarze gdzie przyjeżdża fabryka to już nie jest fajnie. Jakoś Naser szybko się przekonał że lepiej sobie sprawić Mini niż Gordonowym bugy smigać . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
rzel Napisano 11 Stycznia 2014 Udostępnij Napisano 11 Stycznia 2014 startuje nie raz człowiek znikąd i zajmuje podobne lokaty co Hołowczyc czy Małysz, nie widzę sensu takiego pakowania w ich poczynania kasy przez sponsorów ani robienia na siłę w mediach z nich "mistrzów" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Glaca Napisano 11 Stycznia 2014 Udostępnij Napisano 11 Stycznia 2014 > startuje nie raz człowiek znikąd i zajmuje podobne lokaty co Hołowczyc czy Małysz, nie widzę sensu > takiego pakowania w ich poczynania kasy przez sponsorów ani robienia na siłę w mediach z nich > "mistrzów" No ale chyba na tym polega sponsoring, żeby nadmuchiwać sprawę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kurian Napisano 11 Stycznia 2014 Udostępnij Napisano 11 Stycznia 2014 Aktualne generalka 7. Dabrowsdki/Czachor 8. Hołek/Zhiltsov 9. Małysz/Marton ładnie to wygląda jak myślicie Sonik odrobi te 22minuty straty do 1 miejsca? życzę mu tego bardzo. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Piotrus Napisano 19 Stycznia 2014 Udostępnij Napisano 19 Stycznia 2014 > Ja bym nie był taki pewien - Czachor z Dąbrowskim to starzy wyjadacze i zęby zjedli na Dakarze. > Czachor ogarnie nieźle nawigację więc mają szanse być w ścisłej czołówce. Ha, a nie mówiłem Ciekawe jak poradziliby sobie w Mini Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ozarek Napisano 19 Stycznia 2014 Udostępnij Napisano 19 Stycznia 2014 > Ha, a nie mówiłem > Ciekawe jak poradziliby sobie w Mini nie bez powodu ostatnie lata zdominowali kierowcy, którzy przeszli z 2 na 4 kółka a z Mini też się zastanawiam, nie wiem jakie mają układy w Toyocie, bo przecież wszystkim tam rządzi były pilot Hołka, ale mam nadzieję zobaczyć ich za rok w Mini właśnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
koNik Napisano 20 Stycznia 2014 Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2014 Hołowczyc 54:40 Karginov 55:00 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Piotrus Napisano 21 Stycznia 2014 Udostępnij Napisano 21 Stycznia 2014 > Hołowczyc 54:40 > Karginov 55:00 Tyle że ciężarówki mają 300km oesowych mniej (lub jeszcze mniej, nie pamiętam jak wyglądało skracanie oesów w tym roku). Hołkowi wyszła średnia 101 km/h, Karaginow miał 94 km/h Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
koNik Napisano 22 Stycznia 2014 Udostępnij Napisano 22 Stycznia 2014 > Tyle że ciężarówki mają 300km oesowych mniej (lub jeszcze mniej, nie pamiętam jak wyglądało > skracanie oesów w tym roku). > Hołkowi wyszła średnia 101 km/h, Karaginow miał 94 km/h oj tam, i tak nieźle jak na 10 ton żelaza Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.