dagie Napisano 23 Lutego 2014 Udostępnij Napisano 23 Lutego 2014 > Wszystko fajnie ale to auto ma 1 wade ,jest paskudne A mnie tam sie podoba bardzo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
dagie Napisano 23 Lutego 2014 Udostępnij Napisano 23 Lutego 2014 > A tak btw nie wiem czemu nie oferuja tej małej benzyny z automatem. Dobrze by sie sprzedawało. No właśnie. Tylko musieliby podkręcić motorek o jakieś 25 KM i 50 Nm Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Napisano 23 Lutego 2014 Udostępnij Napisano 23 Lutego 2014 > No właśnie. Tylko musieliby podkręcić motorek o jakieś 25 KM i 50 Nm W jakim celu? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Dareek Napisano 23 Lutego 2014 Udostępnij Napisano 23 Lutego 2014 > Bravo ma ten sam problem co Mazda 3, czyli długi przód co daje piękną linię (wiem gusta.. ) ale > zabiera miejsce w środku! no nie wiem więc... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Dareek Napisano 23 Lutego 2014 Udostępnij Napisano 23 Lutego 2014 > hm... no dobra to zgodnie z ideą wątku: > tu masz alternatywę - czyli wspomnianego focusa 1.0 125KM w wersji trend edition. na tą cenę nie patrz - to broker > a jak ci mocy w tamtym mało to za 9kpln więcej kliku - z baaaardzo fajnym silnikiem 1.6 ecobiust > masz auto, które ma jakąs wartość i nie będzie za 2 lata warta czapke śliwek, nowsza konstrukcja, > poza tym masz w fordach 10 letnią gwarancję (gwarancja 12 - 10 lat lub 200kkm - obejmuje > wszystko co istotne - czyli pełną eletronikę, silnik, turbo, klimę i zasadniczo wszystko, poza > elementami zawieszenia i hamulcami). Szczerze- dla mnie wybór oczywisty- Mazda 3 a Focus - jak dla mnie Focus - a czy brzydki kwestia gustu - z fabrycznymi dziennymi w ładnym kolorku i feldze Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ryb Napisano 23 Lutego 2014 Udostępnij Napisano 23 Lutego 2014 > Psuje mi silnik. Zresztą - przy moich przebiegach za niedługo sam DPF by się pewnie wykończył. Taaa, padnie za 350kkm zamiast za 400kkm. I to Ci robi różnicę? > Jest o tym wspaniałym wynalazku bardzo dużo napisane - jak znajdziesz coś na obronę DPF (oprócz > tego, że filtruje), to daj znać. Mój DPF: 1. Nie smrodzi 2. Nie truje 3. Nie puszcza czarnych bąków 4. Pozwala wjechać do centrum europejskich miast 5. Nie psuje się 6. Jest całkowicie bezobsługowy 7. Nic mnie nie kosztuje Może powinienem się też go zacząć bać? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ryb Napisano 23 Lutego 2014 Udostępnij Napisano 23 Lutego 2014 > no nie wiem > więc... Do kompletu brakuje tylko jednego: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wlad Napisano 23 Lutego 2014 Udostępnij Napisano 23 Lutego 2014 > Taaa, padnie za 350kkm zamiast za 400kkm. I to Ci robi różnicę? dwa przypadki u mnie w pracy: 1.vectra C-pad DPF przy 180kkm 2.passat B6-pad przy 220 kkm roznica jest jednak spora to jeszcze byloby do przelkniecia.jednak [przynajmniej w pierwszym przypadku] vectra wczesniej jezdzila w trasy,wiec DPF zabil prawdopodobnie jej nastepny wlasciciel w 1 rok krecenia sie po miescie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ryb Napisano 23 Lutego 2014 Udostępnij Napisano 23 Lutego 2014 > dwa przypadki u mnie w pracy: > 1.vectra C-pad DPF przy 180kkm > 2.passat B6-pad przy 220 kkm > roznica jest jednak spora > to jeszcze byloby do przelkniecia.jednak [przynajmniej w pierwszym przypadku] vectra wczesniej > jezdzila w trasy,wiec DPF zabil prawdopodobnie jej nastepny wlasciciel w 1 rok krecenia sie > po miescie. Niechcący potwierdziłeś moją teorię. Skoro DPFy padają koło 200kkm to kolega Polarny, deklarujący małe przebiegi nie doczeka się problemów. Więc niepotrzebnie boi się na zapas. A po drugie, pad DPFu nie jest związany z rozrzedzaniem oleju. Rozrzedzanie oleju szkodzi rzekomo silnikowi - więc tak jak pisałem, ten padnie może po 350kkm zamiast 400kkm gdyby jeździł na oleju nierozrzedzonym. Chociaż to i tak teoria, bo IMO silnik nie tak łatwo olejem zabić (jeśli ten olej w nim jest i użytkownik jako-tako pilnuje wymian). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
grogi Napisano 23 Lutego 2014 Udostępnij Napisano 23 Lutego 2014 > Chociaż to i tak teoria, bo IMO silnik nie tak łatwo olejem zabić (jeśli ten olej w nim jest i użytkownik jako-tako pilnuje wymian). Ale jak oleju w oleju jest za mało (tzn. całej cieczy zdecydowanie za dużo) - a tak się dzieje w dieslu używanym tylko w mieście - to pojawiają się nowe problemy. I tak super tanio się nie robi, a całe oszczędności na paliwie zjada serwisowanie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ryb Napisano 23 Lutego 2014 Udostępnij Napisano 23 Lutego 2014 > Ale jak oleju w oleju jest za mało (tzn. całej cieczy zdecydowanie za dużo) - a tak się dzieje w > dieslu używanym tylko w mieście - to pojawiają się nowe problemy. I tak super tanio się nie > robi, a całe oszczędności na paliwie zjada serwisowanie... No i właśnie o tym piszę. Taki olej, nawet rozrzedzany - jeśli jest wymieniany co 15-20kkm to zabić silnika nie jest w stanie. No bo jak bardzo on się rozrzedzi? Paliwo nie zastąpi całego oleju przecież, więc właściwości smarne będą nadal. Jeśli ktoś robi małe przebiegi (rzędu do 100kkm zanim auto sprzeda) to za jego czasu użytkowania auta nic się nie ma prawa stać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
dagie Napisano 23 Lutego 2014 Udostępnij Napisano 23 Lutego 2014 > W jakim celu? Żeby jeszcze fajniej jeździł Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wlad Napisano 24 Lutego 2014 Udostępnij Napisano 24 Lutego 2014 > Niechcący potwierdziłeś moją teorię. Skoro DPFy padają koło 200kkm to kolega Polarny, deklarujący > małe przebiegi nie doczeka się problemów. Więc niepotrzebnie boi się na zapas. ale obydwa auta byly kupowane jako uzywki[pierwszy mial 160kkm i byl uzywany firmowo],wiec tak naprawde kolega zakonczyl jego zywot nieco ponad rok i 20kkm.drugi z kolei to wtopa-prawdopodobnie kupil juz z padnietym DPF-em i byla to kwestia kilku tygodni myslisz ze kupujac nowego diesla do miasta da sie przejechac 200kkm bez wymiany? bo patrzac np.na moje trasy to gotow jestem uwierzyc ze 50kkm nie wytrzyma a to juz jest powazny wydatek w calej eksploatacji . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
maro_t Napisano 24 Lutego 2014 Udostępnij Napisano 24 Lutego 2014 > Widziałem/ macałem/ jeździłem ostatnio mazdą 3 i jakie wrażenia: > Zacznijmy od wyglądu. Wszyscy się zachwycają nowym designem kontynuowanym po maździe 6 - jak dla > mnie ten samochód wygląda pokracznie- mała kabina z ogromnym nieproporcjonalnym dłuuugim > przodem praktycznie pochłaniającym 50 % długości samochodu mnie się to wizualnie nawet podoba, ten długi przód > do tego w tańszych wersjach 15 calowe kółka a w droższych 16", tylko nie jak w 99% innych aut w rozmiarze 205/55R16 tylko 205/60R16 - więcej gumy Co ciekawe nie ma w opcji 17". Albo bierzesz baloniaste 16", albo 18" > wnętrze- zupełnie przeciętne by nie powiedzieć że tandetne plastiki jak w samochodach o 2 klasy > niżej, ogromna dźwignia hamulca ręcznego która po prostu przeszkadza no i te dziwaczne zegary. mnie wnętrze nawet się podobało. W sensie deska, ten dosyć szeroki tunel środkowy, wygodny podłokietnik. Zdecydowane NIE mówię za to zegarom, zwłaszcza temu malutkiemu wyświetlanemu obrotomierzowi, który nawet nie ma wzkazówki, tylko wyświetla ten paseczek. Odwrotnie powinno być: na środku duży wskazówkowy obrotomierz, a prędkościomierz mógłby być mały wyświetlany. No i jeden drobny szczegół, który mnie wręcz wzruszył: ten wystający z tablicy zegarów przyscisk - pokrętełko do zerowania przebiegu. Wzruszyłem się, bo tata miał taki 20 lat temu w polonezie Nie rozumiem tego: Japończycy zrobią nowoczesne wnętrze, wyświetlane zegary, duży ekran, wszędzie elektronika i walną taki "cycek" sprzed 20 lat w desce Może im zostały na stanie > Zaleta- siedzi się nisko > Zawieszenie fajnie wybiera nierówności ale b. nisko zawieszony - kilka razy przytarłem. Dla mnie zawieszenie jest nijakie, jakieś takie gumowe i nie wiadomo czy ten samochód ma się dobrze prowadzić, czy być komfortowy, bo nie jest za bardzo ani taki ani taki. > Silnik 2.0 tak zachwalany w prasie- nie wiem co w nim fajnego - jeździ zupełnie jak 100 konna Skoda > Octavia MPI. No właśnie. Ten silnik to największa wada. Po tych wszystkich artykułach, które czytałem, spodziewałem się... no właśnie sam nie wiem czego, może za dużo się spodziewałem. To zwykłe 2.0 jeżdżące jak 1.6 > Żeby się cokolwiek działo trzeba kręcić ponad 3700 obrotów i robi się nieprzyjemnie głośno. Do tego > aby jechało się w miarę dynamicznie poniżej 3500 obr silnik nie może zejść- spalanie - mi komp > pokazywał po RZ 11,5 litra no ale typowo sprawdzani możliwości autka - korki > Wrażenie miałem takie że to samochód z silnikiem 1.3 - 1.4 z mocą około 100 koni. > W tym porównaniu T-JET fiata to rakieta ( praktycznie każdy T-JET ma gratis- 120 potrafi mieć > nawet lekko ponad 140 KM więc jakoś mnie to nie zaskakuje. Silnik ciągnie od ok 1600 obrotów i > kiedy w Maździe silnik ledwo popycha samochód. No i spalanie - w pełni popieram Marka. Owszem > mogłoby być mniejsze ale biorąc pod uwagę zalety tego motoru w pełni to akceptuję. no właśnie. Już jesteśmy trochę zmanierowani silnikiem turbodoładowanym > Bagażnik- spory próg załadunku no i mała tylna szyba- ale tak to ma większość kompaktów. > Cena - 2-litrowa czarna mazda w wersji SkyMOTION kosztuje ...73 tys pln. O rabatach oczywiście > można zapomnieć - no może dywaniki > dla mnie kompakt to cena max 60-63 tyś. Skoro mogę mieć nap Bravo za ok 55 tyś T-JET-a który ma > idiotoodporny silnik dobrze znoszący w razie potrzeby LPG - przepraszam żeby nie wiem jak mnie > ktoś przekonywał to dla mnie cena jest zdecydowanie za wysoka. No i ta legendarna "odporność" > modeli Mazdy na korozję. > Tak wiem- Bravo to złom i przestarzały model. Tylko że naprawdę obecnie w klasie kompaktów strach > cokolwiek kupić aby nie "wtopić" Zaraz ktoś wyskoczy że jest gwarancja - tylko jak się skończy > co potem? > Zaznaczam - to moje zdanie i pogląd. moje zdanie jest takie, że w sumie już się zdecydowałem na następcę Bravo. Ma być Leon, wersja FR, silnik 1.4 TSI. Prowadzi się bardzo dobrze, nie jest ciasny, środek nie powala designem ale jest zupełnie akceptowalny, silnik sprawia wrażenie bardziej dynamicznego niż to wynika z papierów, do tego jest oszczędniejszy, gwarancja jest na 4 lata. Żadna tam gumowa mazda Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Zbynek Napisano 24 Lutego 2014 Udostępnij Napisano 24 Lutego 2014 > Niechcący potwierdziłeś moją teorię. Skoro DPFy padają koło 200kkm to kolega Polarny, deklarujący > małe przebiegi nie doczeka się problemów. Więc niepotrzebnie boi się na zapas. Każdy widzi to, co chce zobaczyć Ty z poniższego cytatu Quote: dwa przypadki u mnie w pracy: 1.vectra C-pad DPF przy 180kkm 2.passat B6-pad przy 220 kkm roznica jest jednak spora to jeszcze byloby do przelkniecia.jednak [przynajmniej w pierwszym przypadku] vectra wczesniej jezdzila w trasy,wiec DPF zabil prawdopodobnie jej nastepny wlasciciel w 1 rok krecenia sie po miescie. zakodowałeś że DPF-y padają po ok. 200kkm, a np. ja, że padają po roku kręcenia się po mieście. I obaj mamy rację. Bo o ile jeździ się tylko w trasy to DPF jest niezauważalny w użytkowaniu, ale jeśli jeździ się tylko w mieście na krótkich odcinkach to już tak różowo nie jest. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Polarny Napisano 24 Lutego 2014 Udostępnij Napisano 24 Lutego 2014 > Taaa, padnie za 350kkm zamiast za 400kkm. I to Ci robi różnicę? Chyba w twoich snach. DPF pada w jeździe miejskiej po kilkudziesięciu tysiącach. A i to pod warunkiem, że jednak jest wypalany gdy zaświeci się kontrolka. Bo jak ktoś to oleje, to będzie miał problem i z filtrem i z silnikiem. > Mój DPF: > 1. Nie smrodzi > 2. Nie truje > 3. Nie puszcza czarnych bąków > 4. Pozwala wjechać do centrum europejskich miast Napisałem - oprócz filtrowania, więc daruj sobie tę kreatywną księgowość. > 5. Nie psuje się > 6. Jest całkowicie bezobsługowy > 7. Nic mnie nie kosztuje > Może powinienem się też go zacząć bać? Doczytaj kolejny fragment: robię małe przebiegi - a to DPF-owi nie służy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Polarny Napisano 24 Lutego 2014 Udostępnij Napisano 24 Lutego 2014 > Silnik 2.0 tak zachwalany w prasie- nie wiem co w nim fajnego - jeździ zupełnie jak 100 konna Skoda > Octavia MPI. > Żeby się cokolwiek działo trzeba kręcić ponad 3700 obrotów i robi się nieprzyjemnie głośno. Do tego > aby jechało się w miarę dynamicznie poniżej 3500 obr silnik nie może zejść- spalanie - mi komp > pokazywał po RZ 11,5 litra no ale typowo sprawdzani możliwości autka - korki > Wrażenie miałem takie że to samochód z silnikiem 1.3 - 1.4 z mocą około 100 koni. > W tym porównaniu T-JET fiata to rakieta I to jest właśnie różnica pomiędzy uturbionym benzyniakiem a wolnossakiem. Nie pojemność, nie spalanie, tylko charakterystyka silnika. Dlatego 2.0 mazdy nie może konkurować z TB, bo po prostu inaczej jeździ. Ale o tym dziennikarzyny się nie zająknęły. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ryb Napisano 24 Lutego 2014 Udostępnij Napisano 24 Lutego 2014 > Każdy widzi to, co chce zobaczyć Ty z poniższego cytatu > Quote: > dwa przypadki u mnie w pracy: > 1.vectra C-pad DPF przy 180kkm > 2.passat B6-pad przy 220 kkm > roznica jest jednak spora > to jeszcze byloby do przelkniecia.jednak [przynajmniej w pierwszym przypadku] vectra wczesniej > jezdzila w trasy,wiec DPF zabil prawdopodobnie jej nastepny wlasciciel w 1 rok krecenia sie po > miescie. > zakodowałeś że DPF-y padają po ok. 200kkm, a np. ja, że padają po roku kręcenia się po mieście. I > obaj mamy rację. Bo o ile jeździ się tylko w trasy to DPF jest niezauważalny w użytkowaniu, > ale jeśli jeździ się tylko w mieście na krótkich odcinkach to już tak różowo nie jest. Czy te auta zrobiły 200kkm w rok? Bo jeśli nie, to Twoje wnioski są cokolwiek dziwne. Równie dobrze mogły paść następnego dnia - skoro ktoś kupił używkę. Więc jaki sens ma wyciąganie z tego wniosków? To co piszę od początku, bo mowa była o aucie nowym: Jeśli kupi nowe auto z DPFem to robiąc niewielkie przebiegi nie doczeka się problemów. Jeśli robi duże, to też prawdopodobnie się nie doczeka, bo DPF w takich warunkach jest bardziej niezawodny. Problemy mają ci, którzy kupują auta UŻYWANE. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ryb Napisano 24 Lutego 2014 Udostępnij Napisano 24 Lutego 2014 > Chyba w twoich snach. DPF pada w jeździe miejskiej po kilkudziesięciu tysiącach. A i to pod > warunkiem, że jednak jest wypalany gdy zaświeci się kontrolka. Bo jak ktoś to oleje, to będzie > miał problem i z filtrem i z silnikiem. Ale to wiesz z własnego doświadczenia, czy chodzi o tzw. doświadczenie nabyte w Internecie? > Napisałem - oprócz filtrowania, więc daruj sobie tę kreatywną księgowość. A co ma robić FILTR oprócz FILTROWANIA? Kawę parzyć? > Doczytaj kolejny fragment: robię małe przebiegi - a to DPF-owi nie służy. Ale jakie to małe przebiegi? 10kkm/rok? 5kkm/rok? Kupując auto na powiedzmy 5 lat nie dasz rady zepsuć DPFa, choćby nie wiem jak mu to nie służyło. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
grogi Napisano 24 Lutego 2014 Udostępnij Napisano 24 Lutego 2014 > Ale to wiesz z własnego doświadczenia, czy chodzi o tzw. doświadczenie nabyte w Internecie? > A co ma robić FILTR oprócz FILTROWANIA? Kawę parzyć? > Ale jakie to małe przebiegi? 10kkm/rok? 5kkm/rok? Kupując auto na powiedzmy 5 lat nie dasz rady > zepsuć DPFa, choćby nie wiem jak mu to nie służyło. Spokojnie dasz radę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ryb Napisano 24 Lutego 2014 Udostępnij Napisano 24 Lutego 2014 > Spokojnie dasz radę. Tak, katując auto. Ja piszę o normalnym użytkowaniu, tyle że w niesprzyjających warunkach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
grogi Napisano 24 Lutego 2014 Udostępnij Napisano 24 Lutego 2014 > Tak, katując auto. Ja piszę o normalnym użytkowaniu, tyle że w niesprzyjających warunkach. Nie, jeżdżąc po mieście w trybie kapelusz, 5 dni w tygodniu dwa razy po kilka kilometrów do roboty, supermarket, wizyta u babci itd. Dycha rocznie. Zwykły użytkownik, który jakoś szczególnie nie zwraca uwagi, że spalanie chwilowe mu sporo wzrosło i gasi kiedy ma gasić. Po roku masz litr albo i dwa oleju więcej i DPF do wymiany... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ryb Napisano 24 Lutego 2014 Udostępnij Napisano 24 Lutego 2014 > Nie, jeżdżąc po mieście w trybie kapelusz, 5 dni w tygodniu dwa razy po kilka kilometrów do roboty, > supermarket, wizyta u babci itd. Dycha rocznie. Zwykły użytkownik, który jakoś szczególnie nie > zwraca uwagi, że spalanie chwilowe mu sporo wzrosło i gasi kiedy ma gasić. > Po roku masz litr albo i dwa oleju więcej i DPF do wymiany... Uzytkowane w takim trybie auto mojej żony nie sprawia żadnych problemów. Jeździ od 2009r., ma ok 70kkm przebiegu. Spalania komputer nie podaje, gasi kiedy ma gasić. Oleju nie przybywa, DPF ma się świetnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
cesarz Napisano 24 Lutego 2014 Udostępnij Napisano 24 Lutego 2014 Może po prostu DPF poprawili po problemach wieku dziecięcego a mit pozostaje żywy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Napisano 24 Lutego 2014 Udostępnij Napisano 24 Lutego 2014 > Może po prostu DPF poprawili po problemach wieku dziecięcego a mit pozostaje żywy Kwestia implementacji w konkretnym modelu. W jednych będziesz jeździł i nic sie nie będzie działo a w innym będziesz co 2 miesiące w aso na wymianie oleju.bo komp sie będzie buntował. Tak wiec bywa rożnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Dareek Napisano 24 Lutego 2014 Udostępnij Napisano 24 Lutego 2014 > I to jest właśnie różnica pomiędzy uturbionym benzyniakiem a wolnossakiem. > Nie pojemność, nie spalanie, tylko charakterystyka silnika. Dlatego 2.0 mazdy nie może konkurować z > TB, bo po prostu inaczej jeździ. Ale o tym dziennikarzyny się nie zająknęły. Ty mi tego nie tłumacz - ja to wiem - tylko ktoś kto jest laikiem czytając te wypociny może odnieść wrażenie że TB jest "be" i tylko pojemność się liczy. Owszem może na trasę po mieście mazda z tym motorem będzie mułem który z ekonomią będzie miał niewiele wspólnego Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Polarny Napisano 24 Lutego 2014 Udostępnij Napisano 24 Lutego 2014 > Ale to wiesz z własnego doświadczenia, czy chodzi o tzw. doświadczenie nabyte w Internecie? W internecie i z przypadku znajomego. Ale nie tylko relacje biorę pod uwagę, lecz dowolny artykuł o DPF. Po prostu - ten filtr tak ma. Chyba że twierdzisz, że mogę olać kontrolkę i nie wypalać. > A co ma robić FILTR oprócz FILTROWANIA? Kawę parzyć? Nie piszę co ma robić oprócz filtrowania, tylko że w 4 punktach zawarłeś coś, co jest niczym innym, jak filtrowaniem. A prosiłem cię, żebyś podał zalety tego filtra INNE niż filtrowanie. Teraz się coś rozjaśniło? > Ale jakie to małe przebiegi? 10kkm/rok? 5kkm/rok? Znowu piszesz o czym innym. Nie roczne, tylko od uruchomienia silnika. Czyli przejeżdżane małe odcinki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jimbo22 Napisano 26 Lutego 2014 Udostępnij Napisano 26 Lutego 2014 > no nie wiem > więc... widuje mazde codziennie w drodze do pracy. od tyłu jescze daje rade. ale od boku i z przodu koszmarnie pokraczne. o ile 6tka daje radę (ale za rok już się zestarzeje), to 3ka jest poprostu straszna... za to focus doczekał się FL... i z przekombinowanego zrobił się kopią Ceeda. takze wybór mniejszego zła tutaj Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ryb Napisano 26 Lutego 2014 Udostępnij Napisano 26 Lutego 2014 > W internecie i z przypadku znajomego. Ale nie tylko relacje biorę pod uwagę, lecz dowolny artykuł o > DPF. Po prostu - ten filtr tak ma. Artykuły wiesz kto pisze... Ci sami, którym w każdym porównaniu wygrywa Skoda. > Chyba że twierdzisz, że mogę olać kontrolkę i nie wypalać. Jeśli się zapala kontrolka to znak, że coś poszło nie tak. > Nie piszę co ma robić oprócz filtrowania, tylko że w 4 punktach zawarłeś coś, co jest niczym innym, > jak filtrowaniem. A prosiłem cię, żebyś podał zalety tego filtra INNE niż filtrowanie. > Teraz się coś rozjaśniło? Nie podam zalet innych niż filtrowanie, bo to jest filtr i służy wyłącznie do filtrowania. Ale jeśli się upierasz, to proszę: 1. Jest ładny, srebrny 2. Zawiera szlachetne metalie, można sobie o aucie myśleć jak o biżuterii 3. Jak auto ma dużo puszek na wydechu to wygląda na bardziej "wypasione" 4. Można z satysfakcją wszystkim mówić "mam DPFa" (znaczy się: bogacz z domków) > Znowu piszesz o czym innym. > Nie roczne, tylko od uruchomienia silnika. Czyli przejeżdżane małe odcinki. Ale to przejeżdżasz tymi małymi odcinkami duże przebiegi czy małe, bo już teraz nic z tego co napisałeś nie wynika? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Polarny Napisano 27 Lutego 2014 Udostępnij Napisano 27 Lutego 2014 > Artykuły wiesz kto pisze... Ci sami, którym w każdym porównaniu wygrywa Skoda. Wszystkie? Znajomy, któremu DPF się spierniczył, też pisze artykuły o przewadze skody? Na wszelkich forach różnych marek też siedzą ci sami dziennikarze? > Jeśli się zapala kontrolka to znak, że coś poszło nie tak. Wiadomo nawet co - nie wolno przerwać procesu wypalania bo jest już za bardzo zapchany. A zapala się - wiem to od innego znajomego, któremu DPF jeszcze działa (roczne auto). I wtedy nie idzie do domu, tylko jeździ w kółko. A mi się osobiście nie podoba, gdy normą jest zapalanie się tej kontrolki i zmuszanie do jazdy tylko aby sobie pojeździć. > Nie podam zalet innych niż filtrowanie, bo to jest filtr i służy wyłącznie do filtrowania. > Ale jeśli się upierasz, to proszę: > 1. Jest ładny, srebrny > 2. Zawiera szlachetne metalie, można sobie o aucie myśleć jak o biżuterii > 3. Jak auto ma dużo puszek na wydechu to wygląda na bardziej "wypasione" > 4. Można z satysfakcją wszystkim mówić "mam DPFa" (znaczy się: bogacz z domków) Prosiłem cię o podanie czegoś na obronę DPF, oprócz faktu że filtruje. Jeżeli tylko to robi (co słusznie w końcu zauważyłeś), to należy na tym temat zakończyć, a nie podawać w punktach że filtruje, po czym silić się jeszcze na żałosną odpowiedź o jego walorach estetycznych. > Ale to przejeżdżasz tymi małymi odcinkami duże przebiegi czy małe, bo już teraz nic z tego co > napisałeś nie wynika? Z tego co napisałem wynika że przejeżdżam krótkie odcinki - i to wystarczy. A czy robię nimi duże czy małe przebiegi - nie ma znaczenia. Dziwne, że zadajesz pytania bez związku z tematem (przebieg roczny) a nie pytasz o istotne kwestie (długość przejeżdżanych odcinków). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.