Skocz do zawartości

Jeśli nie ufo... to co?


Guiness

Rekomendowane odpowiedzi

> Cały problem w tym, że właśnie nie tak samo - bardziej to przypomina wóz drabiniasty bez

> zawieszenia niż cokolwiek innego. Dopiero wymiana amortyzatorów i sprężyn poprawiła sytuację

> na tyle, że da się jeździć również po drogach o nawierzchni niekoniecznie równej jak stół i

> wnętrze przy tym nie dzwoni jak puszka pełna gwoździ zrzucona ze schodów.

Tak to jest, jak się chciało zrobić samochód trzymajacy się drogi jak poprzednie, ale zastosowało belkę skrętną zamiast 4-wahaczowego zawieszania z tyłu. No ale za to, przy belce jest więcej miejsca na bagażnik.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dzisiaj zabrałem cifa na kanał - elegancko od dołu wyłożony osłonami wzdłuz całego przebiegu auta, a całe podwozie na grubo zakonserwowane - byłem zdziwiowny, ale pozytywnie. Elementy zawieszenie bez nawet drobnych ognisk korozji - ford po 3 latach już byłby grubo zakwitnięty, na elementach ruchomych ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> dzisiaj zabrałem cifa na kanał - elegancko od dołu wyłożony osłonami wzdłuz całego przebiegu auta,

> a całe podwozie na grubo zakonserwowane - byłem zdziwiowny, ale pozytywnie. Elementy

> zawieszenie bez nawet drobnych ognisk korozji - ford po 3 latach już byłby grubo zakwitnięty,

> na elementach ruchomych

mój civic po 3 latach i 45kkm pod spodem wyglądał jak nowy, zabrudzony samochód. Zero oznak rdzy, nawet na układziwe wydechowym. Zawieszenie bez luzów, wszystkie elementy gumowe w dobrym stanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> NO i tu właśnie jest ciekawe. Ja np. mam 100 tys na zegarze i jak do tej pory jedyne co mogę

> potwierdzić to miękki lakier (czerwony akryl). Ani problemów z zawieszeniem (ciągle

> fabryczne), ani ze skrzypieniem wnętrza. Jak do tej pory z większych usterek to kompresor

> klimatyzacji - poszło na koszt producenta.

> Generalnie chwalę sobie auto do tego stopnia, że chętnie bym kupił kolejną Hondę.

A jednak wiele osób ma inne doświadczenia w tej kwestii.

Ja nie twierdzę, że to są złe auta - nie mam do tego podstaw, gdyż nie miałem z nimi do czynienia - jednak kolega wyżej pisał o jakości w porównaniu do Fiata, a obraz tej jakości przedstawiany w wypowiedziach w tym temacie jest co najmniej wątpliwy.

Poza tym 100 tys. kilometrów to praktycznie na dzisiejsze samochody jest niewiele. Moja zwykła Astra ma ponad 231 tys. i też problemów z nią nie miałem, tyle że nie twierdzę, że jest to super jakościowo samochód. Ot po prostu normalne auto.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> mój civic po 3 latach i 45kkm pod spodem wyglądał jak nowy, zabrudzony samochód. Zero oznak rdzy,

> nawet na układziwe wydechowym. Zawieszenie bez luzów, wszystkie elementy gumowe w dobrym

> stanie.

Daj spokój, a co tam powinno się dziać po trzech latach i 45 tysiącach kilometrów? Czy to twoim zdaniem świadczy o super jakości Hondy?

Moja Astra ma 12 lat i ponad 231 tysięcy i od spodu - jeśli nie liczyć tłumika, który musiałem w zeszłym roku wymienić (oryginalny wytrzymał 11 lat) - też rdzy nie widać. Czy to znaczy że Astra jest samochodem o nie wiadomo jakiej jakości?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Daj spokój, a co tam powinno się dziać po trzech latach i 45 tysiącach kilometrów? Czy to twoim

> zdaniem świadczy o super jakości Hondy?

Przeciwnie - mówi się że honta gnije na potęgę. Potwierdzam tylko, że nic się nie dzieje ... gnije zupełnie standardowo. Oglądałem także inne modele (nawet 5-6 letnie) i też nic się nie działo ... no może poza układem wydechowym na którym pojawiały się rdzawe kropki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Przeciwnie - mówi się że honta gnije na potęgę. Potwierdzam tylko, że nic się nie dzieje ... gnije

> zupełnie standardowo. Oglądałem także inne modele (nawet 5-6 letnie) i też nic się nie działo

> ... no może poza układem wydechowym na którym pojawiały się rdzawe kropki

Eee, tam. Na potęgę to gnije Fiat Uno, ale nawet w nim po 3 (a nawet 6) latach z podwoziem jeszcze nic się nie działo grinser006.gif

Nawet te 5 - 6 lat, nie powinno zrobić spustoszenia w normalnym samochodzie. Moja astra ma 2 razy więcej i podwozie jest w porządku, przecież Ople nie uchodzą za wzór zabezpieczenia antykorozyjnego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Eee, tam. Na potęgę to gnije Fiat Uno, ale nawet w nim po 3 (a nawet 6) latach z podwoziem jeszcze

> nic się nie działo

> Nawet te 5 - 6 lat, nie powinno zrobić spustoszenia w normalnym samochodzie. Moja astra ma 2 razy

> więcej i podwozie jest w porządku, przecież Ople nie uchodzą za wzór zabezpieczenia

> antykorozyjnego.

Miałem Fiata Stilo ... 12-letnie i też było zdrowe poza wydechem (trzecim zresztą przez ten okres). Nawet goła blacha na wypisakowanych progach nie chciała za bardzo rdzewieć.

Inaczej było z Mitsubishi SpaceStarem - po 10 latach rdza wychodziła to tu .. to tam .. elementy metalowe - nazwijmy je konstrukcyjne (wsporniki chłodnic, mozowania osprzętu, śruby, itp) były zgnite po kilku latach. Tam gdzie tylko lakier był delikatnie (nawet niewidocznie) uszkodzony pojawiały się piękne wykwity.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie będzie "zastawienie", a raczej "porównanie oczekiwań".

Dla przykładu, kolega Vadero ma "słabe doświadczenia" z PII, ja mam pecha do "UFO".

UFO 1.8 type s 90kk -> +-130kkm:

- przecieka tylna klapa, już kilka razy podejmowano różne próby naprawy, różne warsztaty, nawet sam się za to zabrałem, i wreszcie, zamiast basenu w wnęce koła zapasowego, co najwyżej jest delikatnie mokra wykładzina

- padają łożyska przednich kół

- oryginalne amory wylały, wymienione jeszcze przez poprzedniego właściciela przed sprzedażą

- zawias mocno rozczarowuje, po wyłączeniu ESP jeszcze wyraźniej widać, że to auto do spokojnej jazdy. Zawias twardy, mało komfortowy, auto po wyłączeniu ESP potrafi zaskoczyć i być nerwowe na nierównościach poprzecznych w zakrętach i koleinach

- układ hamulcowy, co najwyżej przeciętny, słabo "dozowalny", szybko przegrzewający się

- układ kierowniczy, poniżej oczekiwań, już chyba OIII ma lepszy zlosnik.gif

- jeżdżone tak jak PII, czyli często redukcje przy wyprzedzaniu, kręcone wysoko, jazda dynamiczna, potrafi spokojnie 1-1,5l/1000km "wypić". Czyli silnik też bez rewelacji, a dźwięk od 3,5kobr...mocno nie przyjemny

- auto ma delikatne wnętrze (wycierające się przełączniki, przyciski, schodzący "srebrny lakier z plastików", szybka licznika nawet po wymianie na "poprawioną" dalej jest delikatna)

- trzeszczące plastiki przy nagłych zmianach temperatur (zima/ogrzewanie,lato/klima), na nierównościach mniej, ale też świerszcze się pojawiają i znikają

- delikatny lakier

- czasami, od tak, sobie nie odpala, zdarza się to 2-3 razy w roku. Błędów brak, auto oglądało dwóch czy trzech elektryków.

- i pewnie kilka innych detali, o których zapomniałem

Ogólnie, miało być fajne, "quasi" sportowe autko o nie bagatelnym wyglądzie, a został tylko wygląd.

Po aucie budżetowym, jakim jest PII, kosztujące jako nowe nawet nie połowę tego co UFO, nie spodziewałem się wiele.... i się nie rozczarowałem. Po Civic-u spodziewałem się troszkę więcej "przyjemności z jazdy" w porównaniu do PII, czy służbówek... a tu rozczarowanie.

ps. Puntem pokonałem ponad 150kkm, obecnie ma prawie ćwierć miliona na budziku, więc chyba zbyt wiele nie potrzeba, aby "zaskoczyć" użytkownika budżetowego, miejskiego wozidła niewiem.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rzeczywiście musisz mieć pecha do civica. Z tego co wymieniłeś to mogę potwierdzić słaby lakier. Ale mówić że słabe zawieszene czy układ kierowniczy to zaskoczenie .. mało komfortowy, to mogę się zgodzić, ale samochód prowadzi się bardzo dobrze i pewnie. Problem trzeszczących plastików faktycznie istnieje czytając fora - ja nie miałem "przyjemności" go doświadczyć.

Może mój civic jest po liftingu i częsć rzeczy o których piszesz jest wyeliminowana. Nie mówie że to najlepszy samochód na świecie, bo ma wady, które mi też przeszkadzaja - ale praktycznie nic z tego co wymieniłeś nie ma miejsca . Mnie bardziej brakuje ciszy i komfortu w trasie ... może troche dłuższego 6-tego biegu.

To nie jest samochód quasi-sportowy ... to zwykły kompakt.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> kupiłem w zeszłą sobote

> 1.8 sport, czarny... niemetalik.

> Jak dla mnie auto pełne kontrastów - bardzo solidnie zbudowane, przemyślane, dopracowane, ale...

> mam wrażenie że wykonanie budy zlecili najtańszemu chińczykowi - tak straszliwie miękkiego i

> łatwego do zarysowania lakier przenigdy nie widziałem. no i jak pojrzysz na zgrzewy, miejsca

> łączenia blach, to też odniesiesz wrażenie że siedzisz w dacii.

> tyle z minusów które znalazłem

dyskusja się rozwinęła, a ja byłem zajęty kupowaniem zlosnik.gifzlosnik.gifzlosnik.gif

szybka decyzja i mogę napisać, że ufo mam i ja, 1.8 Sport Bronze Pearl (YR-571P) zlosnik.gif

wstępnie:

- prowadzi się lepiej niż bravo i 407

- "wóz drabiniasty" w porównaniu z 407 zlosnik.gif

- bagażnik spory, kosztem zapasu

- zupełnie nie czuć, że samochód jest szybszy od 407 (miałem 2.0 Hdi 136KM), ale to cecha wolnossącej benzyny, poprostu nie kopie tak jak diesel

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> dzisiaj zabrałem cifa na kanał - elegancko od dołu wyłożony osłonami wzdłuz całego przebiegu auta,

> a całe podwozie na grubo zakonserwowane - byłem zdziwiowny, ale pozytywnie. Elementy

> zawieszenie bez nawet drobnych ognisk korozji - ford po 3 latach już byłby grubo zakwitnięty,

> na elementach ruchomych

czekamy na Daniel_I i jego zdjecia cifa ok.gifgrinser006.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A jednak wiele osób ma inne doświadczenia w tej kwestii.

> Ja nie twierdzę, że to są złe auta - nie mam do tego podstaw, gdyż nie miałem z nimi do czynienia -

> jednak kolega wyżej pisał o jakości w porównaniu do Fiata, a obraz tej jakości przedstawiany w

> wypowiedziach w tym temacie jest co najmniej wątpliwy.

> Poza tym 100 tys. kilometrów to praktycznie na dzisiejsze samochody jest niewiele. Moja zwykła

> Astra ma ponad 231 tys. i też problemów z nią nie miałem, tyle że nie twierdzę, że jest to

> super jakościowo samochód. Ot po prostu normalne auto.

Rozumem. Czyli w moim się nic nie dzieje bo ma 100 tyś. to ile mają te w których się cos dzieje?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Tak to jest, jak się chciało zrobić samochód trzymajacy się drogi jak poprzednie, ale zastosowało

> belkę skrętną zamiast 4-wahaczowego zawieszania z tyłu.

Tu jeszcze dochodzi zapewne kwestia oszczędności przy doborze komponentów: w końcu po wymianie zawieszenia na dedykowany zestaw aftermarketowy samochód nie zaczął bardziej bujać, a jednak nierówności nawierzchni tłumione są bez porównania lepiej. Gdyby tak było fabrycznie, to trudno było by się przyczepić o cokolwiek, zlosnik.gif

BTW. po takiej zmianie poprawiła się moja opinia o jakości montażu wnętrza w Civicu - wcześniej na nierównościach wszystko trzeszczało i stukało jakby miało się za chwilę rozlecieć, natomiast teraz czasem coś tam słychać, ale ogólnie jest to do zaakceptowania. ok.gif

> No ale za to, przy belce jest więcej

> miejsca na bagażnik.

Jak na wielkość auta bagażnik jest ogromny szczególnie gdy uwzględni się wnękę na koło zapasowe, która jest nadwymiarowa. Do tego dosyć funkcjonalna jest tylna kanapa ze składanym do pionu siedziskiem, w połączeniu z tylnymi drzwiami otwierającymi się pod kątem 90 stopni da się tym autem przewieźć różne dziwne rzeczy. grinser006.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> czekamy na Daniel_I i jego zdjecia cifa

U mnie od ponad 3 lat jest alternatywne wobec fabrycznego zabezpieczenie całej podłogi i wygląda na to, że zdaje egzamin. Fabryczne się odklejało od blachy. grinser006.gif

W ramach gwarancji wymieniono tylko przednie wzmocnienie pod zderzakiem bo było podrdzewiałe chyba jeszcze na etapie składania w fabryce, ale to nowe w ASO potraktowano podkładem antykorozyjnym i na razie nic się nie dzieje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> To nie będzie "zastawienie", a raczej "porównanie oczekiwań".

> Dla przykładu, kolega Vadero ma "słabe doświadczenia" z PII, ja mam pecha do "UFO".

> UFO 1.8 type s 90kk -

>- przecieka tylna klapa, już kilka razy podejmowano różne próby naprawy, różne

> warsztaty, nawet sam się za to zabrałem, i wreszcie, zamiast basenu w wnęce koła zapasowego,

> co najwyżej jest delikatnie mokra wykładzina

tego problemu nie mam jak do tej pory yikes.gif

> - padają łożyska przednich kół

Nawet tam nie zaglądałem...

> - oryginalne amory wylały, wymienione jeszcze przez poprzedniego właściciela przed sprzedażą

Ciągle fabryczne Sachs

> - zawias mocno rozczarowuje, po wyłączeniu ESP jeszcze wyraźniej widać, że to auto do spokojnej

> jazdy. Zawias twardy, mało komfortowy, auto po wyłączeniu ESP potrafi zaskoczyć i być nerwowe

> na nierównościach poprzecznych w zakrętach i koleinach

Poprzeczne nierówności owszem, przy prędkościach wysokoautostradowych czasami dają wrażenie podskakującego tyłu, ale nie do tego stopnia żebym się bał wyłączyć ESP. Zawieszenie sprężyste, ale jak dla mnie wystarczająco komfortowe - tyle, że komfortem to taka mocno indywidualna sprawa.

> - układ hamulcowy, co najwyżej przeciętny, słabo "dozowalny", szybko przegrzewający się

Jak dla mnie dozowalność i skuteczność świetne - tyle, że idzie szybko zagrzać heble. inna kwestia, ze nie miałem jeszcze auta w którym nie umiałbym zabić hebli w kilka minut. Honda nie wypadła tu gorzej od innych aut tej klasy które testowałem.

> - układ kierowniczy, poniżej oczekiwań, już chyba OIII ma lepszy

Nie jeździłem OIII, nie mam porównania.

> - jeżdżone tak jak PII, czyli często redukcje przy wyprzedzaniu, kręcone wysoko, jazda dynamiczna,

> potrafi spokojnie 1-1,5l/1000km "wypić". Czyli silnik też bez rewelacji, a dźwięk od

> 3,5kobr...mocno nie przyjemny

Nie dolewam oleju miedzy wymianami. Dźwięk taki se, ale mało znam ładnie brzmiących czterocylindrówek.

> - auto ma delikatne wnętrze (wycierające się przełączniki, przyciski, schodzący "srebrny lakier z

> plastików", szybka licznika nawet po wymianie na "poprawioną" dalej jest delikatna)

U mnie widać tylko zużycie na skórze i na przyciskach na kierownicy. Skóry nigdy niczym nie nacierałem ani nie smarowałem.

> - trzeszczące plastiki przy nagłych zmianach temperatur (zima/ogrzewanie,lato/klima), na

> nierównościach mniej, ale też świerszcze się pojawiają i znikają

Jak na razie cisza.

> - delikatny lakier

A z tym się zgodzę. Szczególnie akryle są miękkie.

> - czasami, od tak, sobie nie odpala, zdarza się to 2-3 razy w roku. Błędów brak, auto oglądało

> dwóch czy trzech elektryków.

Odpala zawsze jak do tej pory.

> Ogólnie, miało być fajne, "quasi" sportowe autko o nie bagatelnym wyglądzie, a został tylko wygląd.

> Po aucie budżetowym, jakim jest PII, kosztujące jako nowe nawet nie połowę tego co UFO, nie

> spodziewałem się wiele.... i się nie rozczarowałem.

NO widzisz, a jak jak kupowałem to Bravo nie było jakoś o tysiące tańsze. Za to np. Golf był horrendalnie droższy.

Po Civic-u spodziewałem się troszkę więcej

> "przyjemności z jazdy" w porównaniu do PII, czy służbówek... a tu rozczarowanie.

> ps. Puntem pokonałem ponad 150kkm, obecnie ma prawie ćwierć miliona na budziku, więc chyba zbyt

> wiele nie potrzeba, aby "zaskoczyć" użytkownika budżetowego, miejskiego wozidła

Może właśnie stąd to rozczarowanie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Tak to jest, jak się chciało zrobić samochód trzymajacy się drogi jak poprzednie, ale zastosowało

> belkę skrętną zamiast 4-wahaczowego zawieszania z tyłu. No ale za to, przy belce jest więcej

> miejsca na bagażnik.

Jeździłem wcześniejszym modelem z silnikiem 1,6 120 KM w wersji "Sport" i jakoś nie zauważyłem aby seryjny zawias jakoś na głowę bił seryjny zawias z UFO.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A elektryka juz ok?? Jesli dobrze pamietam, to chyba miales z nia jakies jazdy

Tak, był problem z uszkodzoną wiązką i z alternatorem - ale to naprawiono na gwarancji. W tej chwili poza okresowym przepalaniem się podświetlenia w listwach progowych problemów elektrycznych nie ma. grinser006.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Tak, był problem z uszkodzoną wiązką i z alternatorem - ale to naprawiono na gwarancji. W tej

> chwili poza okresowym przepalaniem się podświetlenia w listwach progowych problemów

> elektrycznych nie ma.

A teraz poważnie - po trzech latach wymieniłem przednie żarówki. Nie spaliły się ale świeciły już na zółto.

W tym roku, po pięciu, tylne pozycyjne. Spaliły się w odstępie dosłownie dwóch dni.

Może ty jesteś w jakiejś ukrytej kamerze czy coś? grinser006.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> U mnie od ponad 3 lat jest alternatywne wobec fabrycznego zabezpieczenie całej podłogi i wygląda na

> to, że zdaje egzamin. Fabryczne się odklejało od blachy.

> W ramach gwarancji wymieniono tylko przednie wzmocnienie pod zderzakiem bo było podrdzewiałe chyba

> jeszcze na etapie składania w fabryce, ale to nowe w ASO potraktowano podkładem antykorozyjnym

> i na razie nic się nie dzieje.

A daj foty, dla potomności. ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> - układ hamulcowy, co najwyżej przeciętny, słabo "dozowalny", szybko przegrzewający się

Nie zgodze sie co do dozowalnosci. Akurat Hondy od zawsze maja hamulce nie powalajace sila hamowania, ale dozowalne sa fantastycznie. Ile depczesz tyle masz. Jezdzilem kilkoma VW (Paskiem i Jetta jak mialem zastepcze) i tak w porownaniu do Hondy hamulec chodzi wrecz zerojedynkowo i zanim sie nie przyzwyczailem to byla zbiorka pod przednia szyba wink.gif

Co do skutecznosci to zgoda, powinny byc o oczko wyzej. W zwyklych ufokach zamiast tarczy 282 taki zestaw jak w TypeR czyli 300.

Mozna to sobie zmienic samemu, wszystko pasuje plug&play, troche trzeba podciac oslone tarczy.

Ja u siebie, z uwagi na planowane mody (ktore w koncu zrealizowalem, bo jak juz pisalem mam program na 200KM drive.gifbananaevil.gif), i troche chec zrobienia czegos, czego jeszcze nikt nie robil (i faktycznie nie znalazlem nigdzie w necie opisu, zeby ktos to zrobil przede mna trophy.gif) poszedlem jeszcze dalej i mam zestaw z Accorda, tarcze 320 z dwutloczkowym zaciskiem. Tez P&P, z tym, ze u mnie to spowodowalo, ze OEM felgi juz nie wchodza bez dystansu. Cos za cos smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Rozumem. Czyli w moim się nic nie dzieje bo ma 100 tyś. to ile mają te w których się cos dzieje?

Nie wiem, pytaj tych, którzy mówią o tej słabej jakości zlosnik.gif

Ja tylko mówię, że 100 tys. to stosunkowo mały przebieg i szczerze mówiąc po nowym aucie nie spodziewałbym się przy nim problemów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> dyskusja się rozwinęła, a ja byłem zajęty kupowaniem

> szybka decyzja i mogę napisać, że ufo mam i ja, 1.8 Sport Bronze Pearl (YR-571P)

> wstępnie:

> - prowadzi się lepiej niż bravo i 407

> - "wóz drabiniasty" w porównaniu z 407

> - bagażnik spory, kosztem zapasu

> - zupełnie nie czuć, że samochód jest szybszy od 407 (miałem 2.0 Hdi 136KM), ale to cecha

> wolnossącej benzyny, poprostu nie kopie tak jak diesel

cóż smile.gif imho okropny wybór smile.gif

ale niech służy... nie każdy chce mieć komfortowo smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.